Coraz bliżej Święta!-Kochamy Święta Bożego Narodzenia cz.III

[2018070520180950]

ja kevina nie lubie bo stale to samo ale.... musze zawsze obejrzec

[martyna_tina]

Napisane przez Kachaaa

ja kevina nie lubie bo stale to samo ale.... musze zawsze obejrzec

Tu już nie chodzi o to co kto lubi - tu chodzi o tradycję, a Kevin to tradycja!

[2018070520180950]

no tak jakby

ale wole sam w domu niz w NJ nie wiem czemu


no i http://www.imdb.com/title/tt0097958/
oczywiscie i te lampki co ie nie zpalaja

[martyna_tina]

Napisane przez Kachaaa

no tak jakby

ale wole sam w domu niz w NJ nie wiem czemu


no i http://www.imdb.com/title/tt0097958/
oczywiscie i te lampki co ie nie zpalaja

Haha o tak, Griswoldowie to też "must see" na święta Clark to mój idol Ten film też widziałam milion razy, a za każdym razem cieszę się jak głupia

[2018070520180950]

Napisane przez martyna_tina

Haha o tak, Griswoldowie to też "must see" na święta Clark to mój idol Ten film też widziałam milion razy, a za każdym razem cieszę się jak głupia

Tez ich lubię

[szakal165]

Napisane przez Kachaaa

o tak, orzeszki, pierniczki, makowiec, sernik i mandarynki

piernik, makowiec, kluski z makiem, pierogi

[2018070520180950]

ooo kluski z makiem i miodem

[sugarfreeee]

Ja wolę proste, naturalne ozdoby W tym roku po raz pierwszy wystroję swój dom, zobaczymy jak mi wyjdzie. Ostatnio martwiłam się gdzie to choinkę postawię

Muszę się pochwalić: jutro mam urodziny, ale jedziemy oglądać siostrzeńca mojego chłopa, więc już dziś dostałam prezent

Zakochałam się pół roku temu w takich kulach bawełnianych - lampkach.
Uważam, że pieruńsko drogie są, więc nie kupowałam. Chłop obiecał, że mi kupi na urodziny. Dziś otwieram paczuchę - voila! Dodają niesamowitej atmosfery w naszym salonie

[Milena_12]

Napisane przez sugarfreeee

Ja wolę proste, naturalne ozdoby W tym roku po raz pierwszy wystroję swój dom, zobaczymy jak mi wyjdzie. Ostatnio martwiłam się gdzie to choinkę postawię

Muszę się pochwalić: jutro mam urodziny, ale jedziemy oglądać siostrzeńca mojego chłopa, więc już dziś dostałam prezent

Zakochałam się pół roku temu w takich kulach bawełnianych - lampkach.
Uważam, że pieruńsko drogie są, więc nie kupowałam. Chłop obiecał, że mi kupi na urodziny. Dziś otwieram paczuchę - voila! Dodają niesamowitej atmosfery w naszym salonie

Aaaaaaaaaaa! Zakochałam się
przepiękne... Ale nie miałabym gdzie ich zawiesić


W każdym razie dołączam się do kolejnej części wątku (drugiej, w której biorę udział)

Dziewczyny, przyznać się: prezenty są? Albo oszczędzacie już? Jakieś pomysły? Ja na razie finansowo jestem w tyle, ale chyba powoli się zabiorę za wymyślanie, co można zakupić

[feather]

Chciałam pokazać wam moja zeszłoroczną choinkę, ale okazało się, że... nie zrobiłam jej zdjęcia To pierwsza choinka bez zdjęcia od lat... Nie była co prawda najładniej udekorowana, ale była naprawdę szeroka i gęsta. Wielka wtopa dla świętomaniniaczki...

Za to pooglądałam sobie zdjęcia z Wielkanocy i stwierdziłam, że tęsknię za śniegiem Z resztą ostatnio stwierdziłam też, że tęsknie za jesienią.

Napisane przez martyna_tina

Haha o tak, Griswoldowie to też "must see" na święta Clark to mój idol Ten film też widziałam milion razy, a za każdym razem cieszę się jak głupia

O tak, ten film jest genialny Co prawda w wersji polskiej z lektorem trochę traci na wartości, ale i tak to mój ulubieniec. Jeżeli w miarę dobrze znacie angielski to polecam obejrzeć go bez lektora

Napisane przez sugarfreeee

Muszę się pochwalić: jutro mam urodziny, ale jedziemy oglądać siostrzeńca mojego chłopa, więc już dziś dostałam prezent

Wszystkiego najlepszego

Napisane przez Milena_12

Dziewczyny, przyznać się: prezenty są? Albo oszczędzacie już? Jakieś pomysły? Ja na razie finansowo jestem w tyle, ale chyba powoli się zabiorę za wymyślanie, co można zakupić

Na razie zbieram pomysły i przeliczam sobie ile to wszystko będzie mnie kosztowało. Doszłam do wniosku, że już najwyższa pora zacząć oszczędzać...

[2018070520180950]

Nad prezentami jeszcze nie myśle




Za śniegiem nie tęsknię bo ja zmarzluch

[Nicole`_]

Napisane przez martyna_tina

Jeszcze nie próbowałam go zrobić... Może w tym roku się pokuszę? Ogólnie dla mnie najważniejsze słodkości na święta to pierniczki (ciasto zawsze zarabia moja babcia, pychota ) oraz... kopiec kreta (ten do zrobienia z Dr. Oetker) A najlepsze menu na świąteczny wieczór przed tv (Kevin, Kevin! )? Pierniczki, ciepłe kakao/gorąca czekolada + tona mandarynek Powiem wprost: jestem mandarynkożercą, mogłabym je zwozić do siebie tirami - i tak byłoby mi mało

Jeeeeny jak mi się Świąt zachciało po Twoim opisie... no nie wytrzymam

[martyna_tina]

Napisane przez Nicole`_

Jeeeeny jak mi się Świąt zachciało po Twoim opisie... no nie wytrzymam

Trzymaj się, trzymaj!

Dziewczyny, wiem że nie w temacie, ale przyszłam się wyżalić... Dziś pomogłam odejść mojej ostatniej szczurzycy ze stadka - Śnieżynce Malutka miała już 3 lata, mimo częściowego paraliżu tylnych łapek całkiem dobrze sobie radziła... Niestety, kilka dni temu pojawiły się duszności, okropne napady, podczas których miotała się w panice chcąc złapać powietrze Pojawił się również podejrzany guzek Można było próbować ją jeszcze leczyć, ale rokowania były bardzo słabe, a ja nie chciałam przedłużać jej męczarni. Dzisiaj, po nieprzespanej nocy, podczas której tuliłam Śnieżynkę do serca, postanowiłam pozwolić jej odejść, zanim się zwyczajnie udusi U weterynarza, po pierwszym, znieczulającym zastrzyku wciąż pchała mi się na ręce W końcu, po zastrzyku w serce, zasnęła na zawsze Czuję się okropnie, przepłakałam 2 godziny tuląc do siebie jej ciałko Teraz leży już pochowana w ogródku, pod różą. Pocieszam się, że już nie cierpi, że dołączyła do reszty stadka, że nie odeszła w samotności To moja Śnieżynka, moje słoneczko:

[Nicole`_]

Strasznie mi przykro

[Nimfa20]

Napisane przez martyna_tina

Dziewczyny, wiem że nie w temacie, ale przyszłam się wyżalić... Dziś pomogłam odejść mojej ostatniej szczurzycy ze stadka - Śnieżynce Malutka miała już 3 lata, mimo częściowego paraliżu tylnych łapek całkiem dobrze sobie radziła... Niestety, kilka dni temu pojawiły się duszności, okropne napady, podczas których miotała się w panice chcąc złapać powietrze Pojawił się również podejrzany guzek Można było próbować ją jeszcze leczyć, ale rokowania były bardzo słabe, a ja nie chciałam przedłużać jej męczarni. Dzisiaj, po nieprzespanej nocy, podczas której tuliłam Śnieżynkę do serca, postanowiłam pozwolić jej odejść, zanim się zwyczajnie udusi U weterynarza, po pierwszym, znieczulającym zastrzyku wciąż pchała mi się na ręce W końcu, po zastrzyku w serce, zasnęła na zawsze Czuję się okropnie, przepłakałam 2 godziny tuląc do siebie jej ciałko Teraz leży już pochowana w ogródku, pod różą. Pocieszam się, że już nie cierpi, że dołączyła do reszty stadka, że nie odeszła w samotności To moja Śnieżynka, moje słoneczko:

Boziu, jak przykro się czyta takie historie Ja uśpiłam kiedyś 2 małe nimfy, miały rozjechane nóżki. Jak sobie przypomnę, że ... ach, nie mogę nawet pisać o tym...

Czas leczy rany...

[wioleta20]

Tez uwielbiam Kevina choc znam już go na pamiec
Mandarynki mniam mniam aż mi ochote zrobilas Ale nigdy nie kupuje latem czy tam na jasien, tylko w grudniu. Wtedy najlepiej smakuja

Widze że watek ozywa, super

[Nimfa20]

Napisane przez sugarfreeee

Zakochałam się pół roku temu w takich kulach bawełnianych - lampkach.
Uważam, że pieruńsko drogie są, więc nie kupowałam. Chłop obiecał, że mi kupi na urodziny. Dziś otwieram paczuchę - voila! Dodają niesamowitej atmosfery w naszym salonie

100 lat

Pisałam wcześniej, ale net mi się ścinał

Piękne te kule, taki nastrój wprowadzają, aż Ci zazdroszczę

Ja zrobiłam wstępną listę lampek :

KURTYNY:

http://allegro.pl/lampki-choinkowe-k...360237261.html
http://allegro.pl/kurtyna-sople-320l...360223897.html
http://allegro.pl/wyprzedaz-sople-ku...356631601.html

LAMPKI:

http://allegro.pl/stale-lampki-300-l...356613848.html
http://allegro.pl/sznur-swietlny-lam...356552562.html
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...ars_rule_id=84
http://allegro.pl/lampki-choinkowe-p...356401658.html
http://allegro.pl/swiatelka-lampki-z...326776385.html

INNE:

http://allegro.pl/zestaw-5szt-solarn...360643765.html

http://allegro.pl/ShowItem2.php?item...ars_rule_id=92

[wiki2501]

Myślałam ,że po świetach ten wątek umrze co najmniej do listopada ale widze,ze się myliłam Z racji ,że jestem uziemiona w domu na całe wakacje zaczelam z nudów sprzatac i znalazłam jakies stare ozdoby choinkowe i mnie tak naszla jakas świateczna atmosfera i sobie tu zajrzalam

[Nimfa20]

Napisane przez wiki2501

Myślałam ,że po świetach ten wątek umrze co najmniej do listopada ale widze,ze się myliłam Z racji ,że jestem uziemiona w domu na całe wakacje zaczelam z nudów sprzatac i znalazłam jakies stare ozdoby choinkowe i mnie tak naszla jakas świateczna atmosfera i sobie tu zajrzalam

Wątek pobił rekord, bo dzięki paru dziewczynom jest aktywny od czerwca zeszłego roku


Ja przeglądam wątek od początku

[wioleta20]

No ale w listopadzie/grudniu ruszy pełną parą

[Nimfa20]

Napisane przez wioleta20

No ale w listopadzie/grudniu ruszy pełną parą

Podejrzewam, że od września powoli zacznie się bardziej rozkręcać, a w październiku to już

[wioleta20]

Mozliwe, bo wszyscy zaczna do szkoly chodzic, na dworze chłodno bedzie wiec wszyscy na necie beda

Dzis chyba zaczne wątki od początku czytac

[ellish]

Napisane przez martyna_tina

Trzymaj się, trzymaj!

Dziewczyny, wiem że nie w temacie, ale przyszłam się wyżalić... Dziś pomogłam odejść mojej ostatniej szczurzycy ze stadka - Śnieżynce Malutka miała już 3 lata, mimo częściowego paraliżu tylnych łapek całkiem dobrze sobie radziła... Niestety, kilka dni temu pojawiły się duszności, okropne napady, podczas których miotała się w panice chcąc złapać powietrze Pojawił się również podejrzany guzek Można było próbować ją jeszcze leczyć, ale rokowania były bardzo słabe, a ja nie chciałam przedłużać jej męczarni. Dzisiaj, po nieprzespanej nocy, podczas której tuliłam Śnieżynkę do serca, postanowiłam pozwolić jej odejść, zanim się zwyczajnie udusi U weterynarza, po pierwszym, znieczulającym zastrzyku wciąż pchała mi się na ręce W końcu, po zastrzyku w serce, zasnęła na zawsze Czuję się okropnie, przepłakałam 2 godziny tuląc do siebie jej ciałko Teraz leży już pochowana w ogródku, pod różą. Pocieszam się, że już nie cierpi, że dołączyła do reszty stadka, że nie odeszła w samotności To moja Śnieżynka, moje słoneczko:

oj wiem, co czulas. Bo ja mialam podobnie ze swinka morska, tylko, ze ja mialam ja 8,5 roku. I te musialam ja uspic. Mialam wtedy 15 lat, odchorowalam to przez tydzien, nawet do szkoly nie chodzilam.

A kilka lat temu uspilam szynszylke. Strasznie zlosnica z niej byla, ale tez strasznie mi bylo jej szkoda. Mieszkalam w centrum Wroclawia kilka miesiecy, nie wiedzialam gdzie moge ja zakopac, nie znalam jeszcze okolic. Poszukalam wiec odpowiedniej instytucji, i mieli kremacje zwierzat.

Przyjechal Pan w bialych rekawiczkach, sprawdzil czy zyje ( 3 dni byla na balkonie w zimie, wiec nie musial sprawdzac, no ale niech mu bedzie). Zapakowal do pudelka, pozniej do folii, zapytal czy chce prochy

Nie chcialam. Wzial szynszylke, wzial kase ode mnie i tyle ;(

[martyna_tina]

Napisane przez Nimfa20

Boziu, jak przykro się czyta takie historie Ja uśpiłam kiedyś 2 małe nimfy, miały rozjechane nóżki. Jak sobie przypomnę, że ... ach, nie mogę nawet pisać o tym...

Czas leczy rany...

Napisane przez ellish

oj wiem, co czulas. Bo ja mialam podobnie ze swinka morska, tylko, ze ja mialam ja 8,5 roku. I te musialam ja uspic. Mialam wtedy 15 lat, odchorowalam to przez tydzien, nawet do szkoly nie chodzilam.

A kilka lat temu uspilam szynszylke. Strasznie zlosnica z niej byla, ale tez strasznie mi bylo jej szkoda. Mieszkalam w centrum Wroclawia kilka miesiecy, nie wiedzialam gdzie moge ja zakopac, nie znalam jeszcze okolic. Poszukalam wiec odpowiedniej instytucji, i mieli kremacje zwierzat.

Przyjechal Pan w bialych rekawiczkach, sprawdzil czy zyje ( 3 dni byla na balkonie w zimie, wiec nie musial sprawdzac, no ale niech mu bedzie). Zapakowal do pudelka, pozniej do folii, zapytal czy chce prochy

Nie chcialam. Wzial szynszylke, wzial kase ode mnie i tyle ;(

Ja dość długo walczyłam ze sobą przed podjęciem tej decyzji - choć nie był to pierwszy raz, gdy usypiałam zwierzaka, to mimo wszystko dla mnie zawsze jest to szalenie bolesne przeżycie... Ostatecznie stwierdziłam, że przedłużanie życia Śnieżynki będzie bardzo samolubne z mojej strony - co z tego, że miałabym ją wciąż przy sobie, skoro kilkanaście razy dziennie musiała walczyć o złapanie odrobiny powietrza Myślę sobie, że jest teraz gdzieś, gdzie jest zdrowa i szczęśliwa, gdzie bryka razem z pozostałymi moimi dziewczynkami...

A odnośnie forum, to domyślam się, że w listopadzie będzie tutaj już istny szał

[Nimfa20]

Wiecie co ja dzisiaj odwaliłam

Od dłuższego czasu przeglądam stare wątki, zdjęcia, szukam w Googlach obrazków BN, lampek itd. Tak się wkręciłam, że wchodząc dzisiaj do Reala szukałam działu z bombkami, łańcuchami itd...

Jak oprzytomniałam, to aż głupio mi się zrobiło...

Coraz bliżej święta....

[Nimfa20]

A tak w ogóle, to ile do świąt zostało?

[wioleta20]

Chyba 173

Czytam wlasnie 1 czesc watku, kurcze fajny ten watek, az zaczełam tesknić za świetami bardziej niz kiedykolwiek w tym roku

[Nicole`_]

A teraz na wyprzedażach można zobaczyć trochę zimowych, świątecznych gadżetów I to w super cenie

Wczoraj w BBW widziałam złote "etiu" na świecę ze śnieżynką za 8zł, cudo, takie coś w co wkłada się ich świece, jak to się nazywa?

[wioleta20]

A w jakich dokladnie sklepach są te wyprzedaze?

[2018070520180950]

U nas jeszcze nie ma nic na święta ale od września sie zacznie