Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 Cz.3

[JustyskaU]

Ja robie delikatny sosik warzywny z piersią z kurczaka i z warzywkami

[sarna405]

Napisane przez iwona335

co robicie dzisiaj na obiad?

Co mi mąż zrobi to będę miała ale zjadła bym ogórkowej, albo kapuśniaku aaa no i pierogi za mną chodzą ze śmietanka już mężowi wspomniałam on siedi z synkiem w domu to mi zrobi lubię jego pierożki taj jak i moje

[JustyskaU]

Dziewczyny czy silny stres w pierwszym trymestrze moze sprawic ze urodzi sie chore dziecko?Przeczytalam wczoraj o tym i bardzo sie boje

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Przeczytalam o tym wczoraj w necie i b.sie boje,przyznam ze w ciazy zrobilam sie strasznie nerwowa,o byle co robie awantury i siebie nie poznajemialam kilka sytuacji takich stresujacych po ktorych bolal mnie brzuch,a wczoraj to masakra cala noc bolal mnie brzuch a rana mialam skurcze,przeczytalam ze dziecko moze urodzic sie z roznymi wadami serca i mozgu,byc nadpobudliwe a nawet miec downa bardzo sie boje czy nie zaszkodzilam dzieciatku,dziewczyny co myslicie o tym??

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

[Anulka_p]

Napisane przez Myszolka91

Czy to normalne ze pogorszyl mi sie stan cery? Mam duzo syfkow a kiedys tylko czasem cos wyskoczylo. Biore slub 23 lutego i chce jakos wygladac. Znacie jakies maseczki lub zabiegi ktore mi pomoga?

Pogorszył się u mnie bardzo. Nigdy nie była idealna, zawsze miała drobne niedoskonałości, a teraz jest koszmar. A co do ślubu, to Panie od makijażu potrafią zdziałać cuda Ja dostałam dzień przed ślubem @ i cerę miałam nie najlepszą. Tak wszystko zamaskowały, tak mnie pomalowały, że było pięknie

Napisane przez iwona335

co robicie dzisiaj na obiad?

Wymyśliłam sobie placki ziemniaczane i teraz płakać mi się chce nad tym pomysłem, bo mam lenia i nie chce mi się ich robić, ale innego pomysłu nie mam.

[domciatko]

hej dziewczyny.

jestem i zyje.

czuje sie zle, tak jak wczoraj. sok z cebuli juz gotowy i bede po łyżce piła. zrobiłam sobie herbatkę z całą cytryną i miodem. nie wiem co jeszcze mogę zrobić.
czosnek też wcinam i staram się odpoczywać.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez JustyskaU

Dziewczyny czy silny stres w pierwszym trymestrze moze sprawic ze urodzi sie chore dziecko?Przeczytalam wczoraj o tym i bardzo sie boje

i to jest wlasnie paradoks, ze wiesz o tym, ze szkodzisz i zaczynasz jeszcze bardziej panikowac i stresowac sie!))
czyli logicznie myslac jeszcze bardziej szkodzisz hahah.
czym wiecej czytasz o tym tym bardziej sie nakrecasz, tym bardziej sie stresujesz, zamartwiasz i bardziej szkodzisz)

wiesz co trzeba zrobic?? WRZUCIĆ NA LUZ!!!
będzie dobrze!

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez mela1234

Wiecie ostatnio na USG rozmawiałam z lekarzem i mówiłam, ze ciesze się że ta przezierność jest ok. A on mi powiedział, że 75% źle wychodzących wyników przezierności i tak nie wskazują na jakieś choroby dziecka.

żadne badania nieinwazyjne nie wykażą Ci na 100% czy dziecko jest chore czy zdrowe.
pokazują tylko prawdopodobieństwo chorób.

ale spokojnie, naprawde małe szansa jest na to, abys miała chore dziecko.
to prawdopodobieństwo jak wygranie w lotka. wygrałaś kiedyś??

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez Margosia__

Mnie od razu Pani poinformowała, że ona nie robi usg na każdej wizycie (dała mi wybór, że mogę zmienić lekarza jeżeli mi to nie odpowiada)... i miałam prenatalne na początku 13 tygodnia i teraz będę mieć połówkowe w 22 Następne będzie pewnie dopiero po 30 tygodniu

Ale teraz jej wszystko ok czuję jak Mała się rusza więc mi brak usg nie przeszkadza

MArgosiu to tak jak u mnie. miałam w 12 tygodniu, czekam na połówkowe w 20 tygodniu i później może jeszcze jakieś będę miała, a może nie... zobaczę.

[sarna405]

zdaję mi się że w ciaży zaczęłam mniej dbać o siebie nie maluję się nie mam sił do włosów, w ogóle nie mam chęci na nic. Jestem taka do niczego. Jeszcze od wczoraj niej jem przez te wymioty, twarz mam w pryszczach gdzie nigdy nie miałam może były ale rzadko pijedyńcze
Dziś już mam dość muszę wkońcu pogadać z szefową niech kogos szuka bo ja się wykończę chyba

[dzoan]

Napisane przez Asiunia1230

Może Twoja szwagierka nie zdaje sobie sprawy, że dźwiganie jest niebezpieczne? Czego jak czego, ale babci, która na pewno mniej jak 70kg nie waży...
Chociaż nie wiem, mówi się, że kiedyś kobiety normalnie pracowały i dźwigały. Moja śp prababcia opowiadała mi jak mama ją rodziła "Pieliła w polu, no i zaczęła rodzić, poszła w krzaki i tam urodziła, pomogły jej inne kobiety. Włożyła dzieciaka (moją prababcie) do koszyczka i poszła pielić dalej." To było jakieś 90 lat temu.
Może Twojej szwagierce zwyczajnie na dziecku nie zależy Albo potrzebuje pieniędzy...

Napisane przez Margosia__

Mnie się wydaje, że trochę za ostro oceniasz zachowanie tej dziewczyny...
Nie myślę, żeby jej nie zależało na dziecku!!! To bardzo krzywdząca opinia!

Rozumiem, że jak ktoś ma ciążę zagrożoną, jakieś plamienia itp. to musi leżeć i odpoczywać jak najwięcej, ale widocznie Dziewczyna dobrze się czuje to chwała jej za to, że chce pracować... Nie każdy musi iść od początku na zwolnienie...

Ja się osobiście czuję świetnie, nic mnie nie boli, maszeruję z psem na spacer 2x dziennie o 4 km przy -10 stopniach a po spacerze czasem idę na basen i to wcale nie świadczy o tym, że nie kocham swojego dziecka i chciałabym mu zrobić krzywdę- po prostu nie mam przeciwwskazań... Po wysiłku nic się nie dzieje to dlaczego mam nic nie robić?

A gdyby to nie była jej praca tylko jej Matka, albo Babcia to miałaby jej przestać pomagać? Czy wynająć kogoś do robienia za nią? Skoro ma siłę i zdrowie to ja nie widzę w tym ni z tych rzeczy, że NIE ZALEŻY JEJ na własnym dziecku... Wiadomo, że musi podnieść osobę starszą żeby ją umyć czy przebrać, ale przecież nie przenosi jej z miejsca na miejsce i nie tacha tych kg przez cały czas...
Nie wpadajmy w paranoje z drugiej strony... Dla mnie to były trochę za mocne słowa...

Z moją szwagierką za blisko nie jestem, można powiedzieć, że jej nie znam. Razem z bratem mojego męża tacy na dystans są. Bardziej im zależy na spotkaniach z kolegami i kuzynostwem niż z rodzeństwem, no ale cóż.. Teraz są zagranicą i tam próbują rozpocząć nowe życie. Wyjechali jeszcze jako para i przydarzyła im się wpadka i są już małżeństwem. Nie zarabiają kokosów jeszcze, ale myślę, że z pensji jej męża utrzymaliby się i nie musiałaby pracować. Myślę, że raczej ona ma pracę we krwi, nie jest typem leniwca i nie użalała się nad swoim stanem nigdy i ponadto chce pokazać, że w ciąży świetnie sobie radzi. Skoro pojechali by się tam rozwijać i zamieszkać na stałe, to nie chce dawać sobie żadnych ulg, zwłaszcza na początku, gdy się tam dopiero wkręcają. A ona pracuje na zmianę ze swoją mamą. Jej mama pierwsza tam pracowała i teraz się wymieniają co ok. 2 miesiące. A szwagierka ponadto podchodzi do ciąży wg mnie na luzie zupełnie, bo do lekarza tam też szkoda jej pójść, bo za drogi bez ubezpieczenia. To już 17tc, a ostatnio była u lekarza w Polsce końcem listopada/początkiem grudnia i ponownie pójdzie w połowie lutego jak zjadą do Polski. Ja bym była bardziej zestresowana bez lekarza tak długo, zwłaszcza mając od lat problemy żołądkowe (wrzody), a co za tym idzie żywieniowe wraz z niedoborami witamin i mikroelementów. No ale nie moja ciąża

[domciatko]

Napisane przez sarna405

zdaję mi się że w ciaży zaczęłam mniej dbać o siebie nie maluję się nie mam sił do włosów, w ogóle nie mam chęci na nic. Jestem taka do niczego. Jeszcze od wczoraj niej jem przez te wymioty, twarz mam w pryszczach gdzie nigdy nie miałam może były ale rzadko pijedyńcze
Dziś już mam dość muszę wkońcu pogadać z szefową niech kogos szuka bo ja się wykończę chyba

minie w drugim trymestrze!

[eveewe]

Napisane przez Priety

Ale generalnie normalnie nic mi się nie chce i znów od samego rana jest mi niedobrze... Naprawdę mam nadzieję, że po pierwszym trymestrze to minie bo normalnie mam dość... A jeszcze wczoraj mnie wkurzyło hasło żony mojego ojca, bo ich odwiedziłam i mówiłam właśnie, że źle się czuję bo prawie cały dzień mi niedobrze i bardzo szybko mi się słabo robi, więc generalnie jestem prawie uwięziona w domku chwilowo, bo nawet na autobus nie pójdę, bo się boję, że mi się zrobi słabo, a jeszcze mam małe dziecko pod opieką, więc nie mogę ryzykować, a ona na to, że "co ja zrobię jak będę w 7-8 miesiącu"... Aż mi ciśnienie podniosła i jej powiedziałam, że mam nadzieję, że po trzecim miesiącu mi to przejdzie, bo tak niestety czasem bywa. Nosz kurka nie każdy przechodzi ciążę książkowo i bez problemów... Ale mi się smutno zrobiło, bo potraktowała mnie jakbym sobie wymyślała, a ja naprawdę przez większość dnia się źle czuję

Eveewe ja też nie czytałam A jak zaczynałam to mnie wkurzały te książki, że nieżyciowe trochę
Ja nawet MM nie próbowałam bo było obrzydliwe dla mnie

co do zony ojca - zatluklabym. A tak serio, to nie kazdy tak jak piszesz przechodzi ksiazkowo ciazy. Moja mama ma nas 3 i w kazdej ciazy czula sie swietnie. Ja z Marysia do 3 miesiaca wymiotowalam, ale w tej ciazy przez te 13 tyg tak sie umeczylam, ze wierze tym co narzekaja.
Co do ksiazek, ja nie musialam czytac, na innym forum jest taka co mnie opier.... jak napisala, ze zeby wyjsc do WC wlaczam reklamy dziecku (miala wtedy okolo roczku) i moge spokojnie posiedziec na tronie, to na mnie oburzona, czy czytalam ksiazke "wychowanie przez czytanie"!!!!! I ze ona do 3 roku dziecku tylko bajeczki bedzie czytac i co ???? teraz mala ma 1 rok i 4 miesiace i wieczorami wlacza dziecku bajki i teletubisie i takie tam

Napisane przez BelleFramboise

Witam, po nieprzespanej nocy jakieś koszmary miałam, przeżywałam jakbym miała zaraz rodzić

Mi z testu wychodzi chłopiec i takie mam przeczucie, że będzie On w sumie to wszyscy mi mówią, że będzie synek i tak sobie ubzdurałam ...ostatni raz USG miałam robione na badaniu prenatalnym (11tydz.) i wtedy nie było nic widać, lekarz nawet nie podejrzewał nic, dwa tygodnie temu miałam wizytę i nie było USG na tym etapie to chyba teraz nie zawsze będzie co?szkoda. Następną mam 30.01 i mam nadzieję, że zobaczę to i owo Niektóre z Was mają "chociaż" 70% podejrzeń lekarza a ja nic, a tak nie mogę się doczekać

o jakich wy testach mowicie?

Napisane przez iwona335

co robicie dzisiaj na obiad?

u mnie barszcz bialy z wczoraj

Marysia walasnei pochlonela cala bulionowke barszczu i wyjelam jej biala kielbaske, pokroilam i tez wsunela - po kim to dziecko ma taki apetyt.

Za pol godziny poloze drania spac, rozwiesze pranie, rozbiore choinke (bo maz ja tylko wyniosl z pokoju do ganku i trzeba ja rozebrac). I wezme sie za czytanie ksiazki zaczelam fajna i juz nie moge sie doczekac co bedzie dalej.

co do zakupow ciuszkow - polecam jak sa przeceny w Tesco tych F&F sa naprawde fajne, a jak przeceny sa mozna utrafic za poldarmo. Po praniu sie nie mechaca i nie rozciagaja. Ja czaje sie na kurtke zimowa malej bo ta co ma jest na styk, a na dwa miesiace bedzie jeszcze potrzebna. Chyba musze cos na all poszukac.

[Rockyyy]

Napisane przez malamaluczka87

Dla mnie to też nie problem;-) Przecież wiadomo, że tż brał udział w planowaniu i tereny nie są mu obce;-) bardziej chodziło mi o skrępowanie z lekarzem w tej sytuacji;-)

No ja tez bym sie tak dziwnie czuła ale moj lekarz w porządku chop
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;38799979]Ja byłam ostatnio u siebie w szpitalu na peryferiach z tym plamieniem, to mi lekarz nie był łaskaw podać żadnego ręcznika (a nie ma tam takiej informacji) i miałam całe spodnie ubabrane w tym żelu :/



Ja ostatnio byłam, leżałam za parawanem, a TŻ obserwował na innym monitorze.
A tak w ogóle TŻ wlazł taki pewny do tego gabinetu, szuka mnie patrzy a ja z nogami rozłożonymi Lekarz go szybko przejął i usadowił, ale aż mi się zrobiło głupio :P Ja wiem, że on zna okolicę, ale jakoś tak dziwna pozycja do oglądania :P[/QUOTE]

Napisane przez dzoan

Ja leżałam jak kłoda przy badaniu i niebardzo wiedziałam jak się zachować jak skończył nas monitorować, więc grzecznie czekałam Ale lekarz taki zabawny i bezpośredni, że szybko sam mi brzuch powycierał, po chwili złapał mnie za rękę i machnął mną do góry, żebym przyjęła pozycję siedzącą, po czym włożył mi do ręki rolkę ręczników papierowych, żebym się dowycierała chyba a później poszedł do biurka wypełniać papierki (i jeszcze sobie z mężem ze mnie pożartował )


Ze mną mąż wszedł do gabinetu już w 8tc. Wiedział, że będzie dowcipne usg. Ubrałam do badania jednorazową spódniczkę. lekarz powiedział do męża, że mnie przygotuje do badania i go wtedy poprosi. No i jak mi 'zaaplikował' głowicę to zawołał męża. Jak wchodził za parawan, to widziałam jak najpierw luknął na rękę gina pomiędzy moimi udamia później szybko na monitor i już nie zwracał później uwagi na to co mi tam gin robi, tylko z zafascynowaniem patrzył na potomka Może chwila zmieszania była, ale gin się zachowywał profesjonalnie, więc niejako narzucił nam powagę sytuacji

Właśnie ja lubie swojego gina tez za to ze nie daje mi powodu do skrępowania

Napisane przez sarna405

hahaha patrzcie co znalazłam http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
wyszło że córcia będzie...jak wiecie co macie sp. to czy się sprawdza wiem głupia jestem, ale jakaś nadzieje mam

Mi wyszedł syn i dalej mam nadzieje chociaz wiecie..nadzieja...

Napisane przez iwona335

Właśnei byłam z moim psem na podwórku, bawiliśmy sie tak, ze dawno takiego ubawu nie miałam wiecie jaka jest najlepsza zabawka mojego psa?? plastikowa butelka!!!
zaraz dołacze zdjecie mojej psiny kochanej (nie dostałam zdjecia z usg to chociaż pieskiem sie pochwale )

jeeeju jaki kolejny słodziaczek kochany rudzielec przekochany !

Napisane przez katarzynkajg

Ale śliczny psiak ja mam świra na punkcie psów kocham je miłością bezgraniczną

Ja tez.Mam bzika na punkcie swoich i innych psów.Swoje psy traktuje jak swoje dzieci i niektorzy ludzie patrzą na mnie jak na wariatke Ale mam dwóch pieskowych synusiów i nic tego nie zmieni

Napisane przez sammi24

Dzień dobry dziewczyny witam się z 2 śniadaniem (dróżdżówka i kakao)

Nie było mnie wczoraj bo wspierałam koleżankę na obronie dr, tak mi się udzieliło, że czułam jakbym sama tam stała i odpowiadała na pytania profesurów ale już po, wszystko dobrze

U mnie jeśli chodzi o mdłości... (a nawet nie wymiotowałam, tylko miałam nudności prawie cały dzień przez około 3 tyg) - przeszły koło 9 stycznia (ok 10 tc), tak wyraźnie słabły z dnia na dzień, dziś nie ma po nich śladu. I szczerze bardziej mnie to martwi niż cieszy...może oprócz b. małej już wrażliwości piersi i wrażenia, że brzuszek się lekko zaokrąglił - ale bez szału i chyba tylko ja to widzę - nie czułabym że jestem w ciąży. No i czasem brzuch mnie poboli ale ostatnio też prawie w ogóle..

Dzisiaj mam usg, idę 1wszy raz z TŻ i już widzę najczarniejsze scenariusze...trzymajcie kciuki..

iwona335 - śliczny psiak

sarna - mam nadzieję, że synuś wyzdrowieje i wydobrzeje bardzo szybko

Trzymam kciukasy


A ja zakopałam sie na Amen! Czekam az Tż wroci z pracy bo ja nie mam sił odsniezac sobie szlaku.Namordowałam sie przy skrobaniu lodu z szyba auta az mnie teraz brzuch pobolewa

[Anulka_p]

Napisane przez domciatko

minie w drugim trymestrze!

No niestety nie zawsze wszystkie dolegliwości znikają, a i pojawiają się nowe. Kocham siebie w ciąży ale czasem też nie mogę na siebie patrzeć i klnę jak można nazywać ciążę stanem błogosławionym. Kondycja skóry mi się nie poprawiła, a nawet pogorszyła i pojawiają się częściej bóle pleców. Odeszła za to nadmierna senności i mdłości. Takie życie - życie jest brunatne (jak powiedziałam kiedyś mężowi prawie śpiąc. Brunatnie brzmiało mi jakoś chyba rozsądniej , ale byłam zaspana)

[dzoan]

Napisane przez sarna405

zdaję mi się że w ciaży zaczęłam mniej dbać o siebie nie maluję się nie mam sił do włosów, w ogóle nie mam chęci na nic. Jestem taka do niczego. Jeszcze od wczoraj niej jem przez te wymioty, twarz mam w pryszczach gdzie nigdy nie miałam może były ale rzadko pijedyńcze
Dziś już mam dość muszę wkońcu pogadać z szefową niech kogos szuka bo ja się wykończę chyba

Do niedawna też tka się czułam, ale to na szczęście mija i szybko się zapomina o tym kiepskim okresie. Znowu zaczynasz się wszystkim cieszyć..nawet takimi drobiazgami jak możliwość otwarcia lodówki bez cofnięcia treści pokarmowej A ostatnio czytałam, że jak kobieta w ciąży czuje się fatalnie, to dla poprawienia nastroju powinna zrobić sobie porządny makijaż i ubrać się jak na wyjście z domu, mimo że siedzi w... że wtedy poczuje się lepiej..ładniej, tyle że z dolegliwościami

[katarzynkajg]

Rockyyy ja swojego psa też tak traktuje rodzina się śmieje ze mnie uwielbiam swojego psa i nic tego nie zmieni, tak samo mam z obcymi psami kocham wszystkie, znajomi się zawsze śmieją jak gdzieś idziemy i idzie taki pis bezdomny, brudny z kołtunami i ja się zawsze lituje i pierwsze moje słowa zawsze są o boże jaki śliczny ten piesek i biedny

[Asiunia1230]

Napisane przez Myszolka91

Czy to normalne ze pogorszyl mi sie stan cery? Mam duzo syfkow a kiedys tylko czasem cos wyskoczylo. Biore slub 23 lutego i chce jakos wygladac. Znacie jakies maseczki lub zabiegi ktore mi pomoga?

Normalne. U mnie cera się poprawiła, bo przed ciążą miałam armagedon.
Nic nie wyciskaj, bo sobie tylko pogorszysz. Poszukaj dobrej kosmetyczki, która ładnie Cię umaluje w dzień ślubu.

A kosmetyki jakie mogę ci polecić:

Zielona glinka, dla mnie najlepsza Naturmedicine Lerosett. Ściąga skórę i może wysuszać, więc pamiętaj o dobrym nawilżaniu. Możesz stosować ją również punktowo na noc. Możesz mieć po niej większy wysyp, ale warto to przeczekać. Używałam ją 1-2 razy dziennie przez dwa tygodnie i wszystko pięknie oczyściła.

Żel do mycia twarzy vichy normaderm lub la roche posay effaclar. Z bardziej naturalnych kosmetyków świetne jest mydełko siarczkowe, ja używałam takie w płynie sulphur.

Do dnia ślubu ograniczaj makijaż, ciężkie podkłady itp. No chyba, że na prawdę musisz to pamiętaj o dobrym nawilżaniu i dokładnym zmyciu makijażu po powrocie do domu.

Nie polecam parówek i wyciskania, bo tak jak pisałam wyżej tylko pogorszysz sytuację. Nie używaj również peelingów ziarnistych, jedynie enzymatyczne.

Bardzo ładnie łagodzi trądzik tonik własnej roboty. Zaparz w szklance mieszankę ziół, ja miałam taką o nazwie acneflos tea, którą przemywałam twarz i piłam (rumianek, fiołek trójbarwny, pokrzywa, skrzyp polny, korzeń cykorii). Można wcisnąć trochę soku z cytryny, u mnie ładnie wybielał przebarwienia, tylko nie za dużo bo będzie piekło.

Jak dla mnie fajny jest krem normaderm noc, ale na jego temat są różne opinie. Jednym pomaga innym nie.

Ostatnio kupiłam fajną maseczkę algową żurawinową bielendy z serii ideal skin. Polecam. Ładnie wyrównuje koloryt skóry i "prygasza" diody.

Z tańszych kosmetyków, dobry jest krem ziaja pro antybakteryjny. Duża butla, bo 250ml. Można smarować twarz, dekolt i plecy.
Omijaj okolice oczu, nie smaruj powiek. Mi po dłuższym używaniu (2 razy dziennie) podrażnił skórę, ale punktowo dalej go używam.

No i fajny bajer to woda termalna avene lub la roche posay. Łagodzi podrażnienia.

To tyle co mogę Ci polecić. Jak mi się coś przypomni to napiszę.

Ale najważniejsze - NIE WYCISKAĆ, NAWILŻAĆ (niektóre kremy nawilżające mogą zapychać, poszukaj odpowiedniego dla siebie, na KWC na pewno coś znajdziesz).
Nie zapycha na pewno z serii Lerosett exlusive. Ale w używaniu jest okropny. Czuje się jakbym smarowała się klejem, lepi się, pachnie, bieli jak klej. Ja nieraz mam mocno przesuszoną skórę i ten krem nie zawsze sobie radzi.

[kiss12550]

Napisane przez sarna405

hahaha patrzcie co znalazłam http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
wyszło że córcia będzie...jak wiecie co macie sp. to czy się sprawdza wiem głupia jestem, ale jakaś nadzieje mam

chłopczyk ciekawe czy się sprawdzi

[malinka0525]

Napisane przez sarna405

hahaha patrzcie co znalazłam http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
wyszło że córcia będzie...jak wiecie co macie sp. to czy się sprawdza wiem głupia jestem, ale jakaś nadzieje mam

Mi też wyszło, że dziewczynka na usg też wyszło że dziewczynka

Napisane przez Margosia__

Z moją formą to dawno nie przebiegłam aż tylu metrów

Chociaż ostatnio jak wracałam z psem ze spaceru to mnie tak do WC ciągnęło, że biegłam co sił w nogach i zadyszka mi nie przeszkadzała, do klatki wchodziłam już bez kurtki co by nie tracić czasu na rozbieranie w domu... Aż dziw, że jeszcze w spodniach byłam a tez ich wcześniej nie zdjęłam No i Bogu dziękowałam, że na gumce są a nie na kilka guzików

Fajnie to musiało wyglądać A pies chociaż nadążył za Tobą?

Napisane przez Margosia__

Ja miałam ostatnie usg na początku 13t i teraz dopiero w lutym będzie połówkowe- to nie mam porównania

A mi ze wszystkich tych testów i kalkulatorów wychodzi Dziewczę... Przeczucie mamy na Dziewczę... więc jak nic urodzi się chłopak

Margosia ja na prenatalnym miała najpierw przez brzuch, a później dowcipne, później w 16tc miałabym tylko przez brzuch, ale tż zapytał o płeć i z tej okazji zrobiła mi jeszcze dowcipne, a teraz na ostatniej wizycie miałam już tylko przez brzuszek i mam nadzieję, że już tak zostanie. W późniejszym etapie ciąży dziecko jest za duże żeby je podglądać dowcipnie (tak gdzieś czytałam). A nasze to już pokaźnych rozmiarów jest Jakieś 20cm ma według tego co czytałam więc kawał człowieczka

Napisane przez iwona335

co robicie dzisiaj na obiad?

U mnie makaron z truskawkami

Ale mi się dziś dobrze spało Jak wczoraj położyłam się już do łóżka i położyłam rękę na podbrzuszu to chwilę po tym mnie mała skopała I to kilka razy i za każdym razem coraz mocniej dało się to wyczuć Cudowne to było! A tż jak wrócił z łazienki to oczywiście już się zmęczyła i kopnęła tak lekko tylko i znowu nic nie poczuł

[iwona335]

jeeeju jaki kolejny słodziaczek kochany rudzielec przekochany !


Ja tez.Mam bzika na punkcie swoich i innych psów.Swoje psy traktuje jak swoje dzieci i niektorzy ludzie patrzą na mnie jak na wariatke Ale mam dwóch pieskowych synusiów i nic tego nie zmieni


Jak to określiła moja szwagierka on nie jest rudy tylko biszkoptowy

[Oliath]

Napisane przez dzoan

Z moją szwagierką za blisko nie jestem, można powiedzieć, że jej nie znam. Razem z bratem mojego męża tacy na dystans są. Bardziej im zależy na spotkaniach z kolegami i kuzynostwem niż z rodzeństwem, no ale cóż.. Teraz są zagranicą i tam próbują rozpocząć nowe życie. Wyjechali jeszcze jako para i przydarzyła im się wpadka i są już małżeństwem. Nie zarabiają kokosów jeszcze, ale myślę, że z pensji jej męża utrzymaliby się i nie musiałaby pracować. Myślę, że raczej ona ma pracę we krwi, nie jest typem leniwca i nie użalała się nad swoim stanem nigdy i ponadto chce pokazać, że w ciąży świetnie sobie radzi. Skoro pojechali by się tam rozwijać i zamieszkać na stałe, to nie chce dawać sobie żadnych ulg, zwłaszcza na początku, gdy się tam dopiero wkręcają. A ona pracuje na zmianę ze swoją mamą. Jej mama pierwsza tam pracowała i teraz się wymieniają co ok. 2 miesiące. A szwagierka ponadto podchodzi do ciąży wg mnie na luzie zupełnie, bo do lekarza tam też szkoda jej pójść, bo za drogi bez ubezpieczenia. To już 17tc, a ostatnio była u lekarza w Polsce końcem listopada/początkiem grudnia i ponownie pójdzie w połowie lutego jak zjadą do Polski. Ja bym była bardziej zestresowana bez lekarza tak długo, zwłaszcza mając od lat problemy żołądkowe (wrzody), a co za tym idzie żywieniowe wraz z niedoborami witamin i mikroelementów. No ale nie moja ciąża

A ja sie zgadzam z Margosia, najgorzej to komus w zyciorys zagladac bez rzetelnej wiedzy o szczegolach i pobudkach a z poczuciem wyzszosci jakims.
Ja w drugiej ciazy do 8 miesiaca jezdzilam na trasie UK-PL autokarami do ciezko chorej Mamy, na samoloty juz mnie dawno przestalo byc stac przy takiej czestotliwosci wizyt. Jezdzilabym i do 9, ale Mama zmarla.
I jeden powiedzialby - wyrodna corka, powinna byla rzucic UK zeby na stale zostac z mama w chorobie - a drugi: wyrodna matka, ciaze miala z problemami, a tak dziecko narazala i siebie, luuuuudzie!.... pewnie jej na tej ciazy w ogole nie zalezalo.

Notabene, ja do lekarza w UK rowniez rzadko chodzilam (ba, lekarza! tam sie chodzi do poloznej...) i tylko dlatego, zeby zalozona karte ciazy i szpital poznac wczesniej, ciaze prowadzil mi de facto lekarz w Pl - ja wiele lat przepracowalam i tutaj, i tam w sluzbie zdrowia i po prostu ani podejscie do pacjenta, ani podejscie do ciazy, ani inne rozne szczegoly mi zwyczajnie w Anglii nie pasowaly (moze z racji tego, ze je dobrze znalam od podszewki) - i juz. Z tego samego powodu, plus szkolnictwo, wrocilam na stale do PL i tyle. A bylam ubezpieczona i jak widzisz nie tylko to decyduje czasem.

Dawno dawno temu na poczatku pobytu rowniez opiekowalam sie tam w UK osobami starszymi, terminalnie chorymi, sparalizowanymi po wylewach i jakkolwiek praca nie najlzejsza, to jednak mozna i w ciazy (bezproblemowej ) spokojnie ja wykonywac. Przy szwagierce nie stoisz i nie wiesz, czy sie oszczedza czy zupelnie celowo przegina z wysilkiem i na ile w ogole wysilkowa ma prace.

Chwali sie dziewczynie wrecz, ze pracuje uczciwie zaiast po np. miesiacu pracy w UK bujnac sie na zwolnienie albo zrezygnowac i pasozytowac na ich socjalu nic wczesniej nie wnioslszy od siebie...

[Rockyyy]

Napisane przez katarzynkajg

Rockyyy ja swojego psa też tak traktuje rodzina się śmieje ze mnie uwielbiam swojego psa i nic tego nie zmieni, tak samo mam z obcymi psami kocham wszystkie, znajomi się zawsze śmieją jak gdzieś idziemy i idzie taki pis bezdomny, brudny z kołtunami i ja się zawsze lituje i pierwsze moje słowa zawsze są o boże jaki śliczny ten piesek i biedny

Tak jakbym czytała o sobie

[Trele_Morele]

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

[kiss12550]

Napisane przez sarna405

zdaję mi się że w ciaży zaczęłam mniej dbać o siebie nie maluję się nie mam sił do włosów, w ogóle nie mam chęci na nic. Jestem taka do niczego. Jeszcze od wczoraj niej jem przez te wymioty, twarz mam w pryszczach gdzie nigdy nie miałam może były ale rzadko pijedyńcze
Dziś już mam dość muszę wkońcu pogadać z szefową niech kogos szuka bo ja się wykończę chyba

znam ten ból...czasem zdarza mi sie też taki dzień ze najchętniej bym go przespała. Co do mojej cery to nawet nie chce sie wypowiadać bo przed ciąża już prawie wszystkie niespodzianki mi zniknęły , a tu teraz kolejny wysyp. Ale powtarzam sobie że dla maluszka wszystko i byle do przodu

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez Trele_Morele

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

3mam kciukasy i niech maluch rosnie zdrowo! Dużo zdrówka dla przyszłęj mamusi

[katarzynkajg]

Napisane przez Trele_Morele

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

Witaj
gratulacje bardzo mocno będę trzymać kciuki aby wszystko było w jak najlepszym porządku, trzymaj się kochana

[kiss12550]

Napisane przez Anulka_p

No niestety nie zawsze wszystkie dolegliwości znikają, a i pojawiają się nowe. Kocham siebie w ciąży ale czasem też nie mogę na siebie patrzeć i klnę jak można nazywać ciążę stanem błogosławionym. Kondycja skóry mi się nie poprawiła, a nawet pogorszyła i pojawiają się częściej bóle pleców. Odeszła za to nadmierna senności i mdłości. Takie życie - życie jest brunatne (jak powiedziałam kiedyś mężowi prawie śpiąc. Brunatnie brzmiało mi jakoś chyba rozsądniej , ale byłam zaspana)

ja ostatnio przysnęlam na łóżku leniac się z Tżtem i nagle zaczełam go przepychać z tekstem że maleństwo mi rośnie i potrzebujemy więcej miejsca do dziś nie wiem co mi strzeliło do główki
Ja uwielbiam moje włosy, zrobily się gęstsze i s taakie błyszczące

[Rockyyy]

Napisane przez Trele_Morele

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

Gratulacjeeeee raz jeszcze

[iwona335]

Napisane przez Trele_Morele

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

Gratulacje, cieszymy się chyba bardziej z tych fasolek u mam "po przejsciach"
Ciesz się, dziecko poczuje tą radoche i bedzie rosnać jak na drożdżach

[Oliath]

Napisane przez sarna405

hahaha patrzcie co znalazłam http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html
wyszło że córcia będzie...jak wiecie co macie sp. to czy się sprawdza wiem głupia jestem, ale jakaś nadzieje mam

Hahah, Sarenka, sprawdz tutaj: http://www.noworodek.pl/index.php?sm=1
Ten jest krajowy, po co nam chinszczyzna
Ja tez bardzo czekam na coreczke, z chinskiego wychodzi synek, a z tego swojskiego na 70% dziewuszka
Zobczymy, co wyjdzie z USG polowkowego w lutym...

Dziewczynki znajace plec, zrobcie pliiiiiiiiiiiz ten test i dajcie znac, czy Wam sie sprawdzilo

[Anulka_p]

A powiedzcie mi moje kochane gdzie dokładnie czułyście pierwsze ruchy/ kopnięcia skarbów? Dużo poniżej pępka? Na wysokości pępka?
Coś poczułam i nie wiem czy to jest właśnie to. Położyłam się i przyłożyłam rękę w to miejsce i od razu "ucichło". Usiadłam i po chwili ponownie TO COŚ.

[shestiger]

Napisane przez iwona335

co robicie dzisiaj na obiad?

U mnie pieczarkowa a na drugie żeberka:d

Napisane przez Myszolka91

Czy to normalne ze pogorszyl mi sie stan cery? Mam duzo syfkow a kiedys tylko czasem cos wyskoczylo. Biore slub 23 lutego i chce jakos wygladac. Znacie jakies maseczki lub zabiegi ktore mi pomoga?

Też tak mam a w pierwszej ciąży miałam idealną cerę...Niby mówią że dziewczynka zabiera urodę ale ja w 1 urodziłam dziewczynkę więc jak teraz mi zabiera to musi być chłopczyk^^

Napisane przez Trele_Morele

Czesc dziewczyny
domciatko - pozwole sobie odpisac Ci tutaj i jednoczesnie sie pochwalic. Tak jestem znowu w ciazy Nie wiem jak to mozliwe ( tzn wiem jak ) ze udalo mi sie tak szybko , lekarze mowia zeby nie wiazac tego z poprzednia ciaza , ze nie ma zadnych powodow dla ktorych ta tez miala by sie nie udac jestem pelna strachu i obaw , ale jednoczesnie przeszczesliwa ze dostalam druga szanse
Pozdrowionka dla wszystkich mamusiek i fasolinek

Gratuluje i trzymam kciuki by się udało

[iwona335]

Napisane przez Rockyyy

Tak jakbym czytała o sobie

Kiedys zaatakował mnie pies koleżanki, i wszystkie psy były dla mnie niebezpieczne - tak myślałam.
Jednak mój Moris zadziałał na mnie terapeutycznie, przestałam się bać nawet tych olbrzymich psów, które budziły strach na sam widok Wogole w domu wiecej smiechu i radochy odkąd jest pies, a mój ojciec to by mu dał awałek nieba gdyby mógł, co to bedzie jak sie pojawi wnuk

[kiss12550]

Napisane przez sarna405

Co mi mąż zrobi to będę miała ale zjadła bym ogórkowej, albo kapuśniaku aaa no i pierogi za mną chodzą ze śmietanka już mężowi wspomniałam on siedi z synkiem w domu to mi zrobi lubię jego pierożki taj jak i moje

wczoraj miałąm kapuśniak a dzisiaj narobie Wam smaka , bo będe robiła z mamą pierogi z kapustą i grzybami mogłabym jeść je tonami.
Zazdroszcze że Tż Ci gotuje , mój niestety jest mistrzem na poziomie podstawowym(jajecznica i te sprawy )