Ciężka praca popłaca! Czyli odchudzanie bez grzeszków.

[mariamarysienka]

Nawet nie próbuję sobie wyobrażać Ogólnie na wiele różnych prac bym się zgodziła, ale nie wiem czy poszłabym do fast fooda Ciągle wydawałoby mi się, że śmierdzę tymi olejami, frytkami i hot dogami A Ty miałaś takie wrażenie?

[nadalka]

Napisane przez mariamarysienka

Nawet nie próbuję sobie wyobrażać Ogólnie na wiele różnych prac bym się zgodziła, ale nie wiem czy poszłabym do fast fooda Ciągle wydawałoby mi się, że śmierdzę tymi olejami, frytkami i hot dogami A Ty miałaś takie wrażenie?

to nie wrażenie, tym zapachem przesiąkają ubrania i włosy

[mariamarysienka]

Chodzi mi właśnie głównie o włosy, też czy normalnie jednym myciem szamponem schodzi?

[nadalka]

Napisane przez mariamarysienka

Chodzi mi właśnie głównie o włosy, też czy normalnie jednym myciem szamponem schodzi?

raczej tak. Czasem dłużej schodzi zmywanie smrodu jak myjesz blaszany okap i głową ściągasz stary tłuszcz

[mariamarysienka]

[kashia001]

Napisane przez mariamarysienka

Nawet nie próbuję sobie wyobrażać Ogólnie na wiele różnych prac bym się zgodziła, ale nie wiem czy poszłabym do fast fooda Ciągle wydawałoby mi się, że śmierdzę tymi olejami, frytkami i hot dogami A Ty miałaś takie wrażenie?

No ja właśnie mialam takie wrażenie, w ogóle śmierdziało mi wszystko. I bałam sie, że mogę się tym struć. bo czasem po różnych zapachach już chora byłam.

[malwinesia]

ja też nie cierpię swojego metabolizmu niczym nie da się go przyśpieszyć

[somethinggood]

Trzeba z tym żyć, ale pomysl na to z innej strony , gdyby była apokalipsa to my przetrwamy . Jestem pewna ,ze mój organizm znajdzie wartość odżywcze nawet w kartce .

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Dziewczyny ostatnio często dopada mnie kac moralny ,ze coś powiedziałam lub zrobiłam , jest on trochę irracjonalny,ale siedzi to w mojej głowie? Jak sobie dajecie radę z takim kacem ?

[kashia001]

Napisane przez somethinggood

Trzeba z tym żyć, ale pomysl na to z innej strony , gdyby była apokalipsa to my przetrwamy . Jestem pewna ,ze mój organizm znajdzie wartość odżywcze nawet w kartce .

Pytałaś o pas, używam go ale tylko na łydki i uda. No coś tam daje. Mój chłop uzywa na brzuch i widać juz jakieś pierwsze efekty.
Ja mam kaca moralnego , ale takiego, że np wypiłam kawe 2w1 i przez to na pewno nie schudne. itp

Dzisiaj najmilsze słowa jakie słyszałam, od koleżanki, z którą wcale nie gadam " jak cię tak widzę, to co dwa tygodnie chudsza jesteś"
Taka piękna pogoda, wskoczyłam w spodenki. Sukienkę kupiłam. Chciałam jeszcze kupić spódniczkę-ale mam jeszcze za grube uda.

[kokokox2]

Napisane przez kashia001

Taka piękna pogoda, wskoczyłam w spodenki. Sukienkę kupiłam. Chciałam jeszcze kupić spódniczkę-ale mam jeszcze za grube uda.

nie denerwuj mnie nawet tymi udami - marzę o 55cm udzie bez tłuszczu mam grubsze i poginam w spódniczkach krótkich. poza tym ma na pewno więcej wiosen...

[kashia001]

Napisane przez kokokox2

nie denerwuj mnie nawet tymi udami - marzę o 55cm udzie bez tłuszczu mam grubsze i poginam w spódniczkach krótkich. poza tym ma na pewno więcej wiosen...

Daj spokój, mam takie grubasy, na prawdę nie wierzyć to Ci wyślę foto potem . Za cholere nie wyszła bym w spódniczce bo by się wszyscy na mnie patrzyli i obgadywali

[mckwadrat]

Napisane przez somethinggood

Dziewczyny ostatnio często dopada mnie kac moralny ,ze coś powiedziałam lub zrobiłam , jest on trochę irracjonalny,ale siedzi to w mojej głowie? Jak sobie dajecie radę z takim kacem ?

zdarza się... do niedawna siedziało długo, a teraz no trudno stało się. Jak czuję, że kogoś skrzywdziłam to przepraszam a jak nie, to czekam aż przejdzie :P
a ma to jakiś związek z Twoją osobistą sytuacją ostatnio?

[kashia001]

A ja znowu mam tak, że jak komuś coś nawet dogryze czy coś to nie przepraszam, . Wiem, że to źle.. Czekam aż komuś samemu przejdzie, albo coś tam gadam jak by się nic nie stało. Ale przepraszać nigdy nie przepraszałam. Ale mam nature

[somethinggood]

Napisane przez mckwadrat

zdarza się... do niedawna siedziało długo, a teraz no trudno stało się. Jak czuję, że kogoś skrzywdziłam to przepraszam a jak nie, to czekam aż przejdzie :P
a ma to jakiś związek z Twoją osobistą sytuacją ostatnio?

Tak w temacie , męczy mnie ze ostatnio dużo rzeczy siedzi mi w głowie , a wcześniej bym sie nawet tym nie przejęła. Przeżywam w kółko jakieś okropne sytuację, zamiast wołać i iść dalej . Nie wiem nawet kiedy zrobiłam się osoba z przerosnietym sumieniem ,muszę jakoś nad tym zapanować , bo to mnie zjada :P Staram sie o tym nie myśleć, ale wolałabym być czasami egoistyczna i poprostu założyć ,ze to mi ma być dobrze a nie innym. Bo niestety ja się na wszystko godze ,żeby inni byli zadowoleni, mówię żeby byli zadowoleni, i jak powiem coś co nie sprawia ze są szczęśliwi głową mnie zżera. Kiedyś byłam zdecydowanie bardziej samolubna i dużo lepiej mi z tym było, nie wiem na którym etapie zostałam pozbawiona asertywnosci . Jak sobie radzicie z takimi rzeczami? Mam stanąć przed lustrem , mówić ze "NIE" ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malwinesia]

Napisane przez somethinggood

Tak w temacie , męczy mnie ze ostatnio dużo rzeczy siedzi mi w głowie , a wcześniej bym sie nawet tym nie przejęła. Przeżywam w kółko jakieś okropne sytuację, zamiast wołać i iść dalej . Nie wiem nawet kiedy zrobiłam się osoba z przerosnietym sumieniem ,muszę jakoś nad tym zapanować , bo to mnie zjada :P Staram sie o tym nie myśleć, ale wolałabym być czasami egoistyczna i poprostu założyć ,ze to mi ma być dobrze a nie innym. Bo niestety ja się na wszystko godze ,żeby inni byli zadowoleni, mówię żeby byli zadowoleni, i jak powiem coś co nie sprawia ze są szczęśliwi głową mnie zżera. Kiedyś byłam zdecydowanie bardziej samolubna i dużo lepiej mi z tym było, nie wiem na którym etapie zostałam pozbawiona asertywnosci . Jak sobie radzicie z takimi rzeczami? Mam stanąć przed lustrem , mówić ze "NIE" ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hm.... to chyba dużo osób tak ma... Ja się przejmuję, ale staram się opamiętać za każdym razem - tłumaczyć sobie, że czasami trzeba patrzeć na siebie. Oczywiście nie zawsze tak jest, zależy czego sprawa dotyczy... Jeśli to jest coś, co chciałabyś odepchnąć to zajmij się czymś, gdzie ta czynność nie pozwoli Ci rozmyślać ja rozmawiam z kimś bliskim, gram na konsoli i zabijam wrogów albo wchodzę tutaj

[kashia001]

Napisane przez somethinggood

Tak w temacie , męczy mnie ze ostatnio dużo rzeczy siedzi mi w głowie , a wcześniej bym sie nawet tym nie przejęła. Przeżywam w kółko jakieś okropne sytuację, zamiast wołać i iść dalej . Nie wiem nawet kiedy zrobiłam się osoba z przerosnietym sumieniem ,muszę jakoś nad tym zapanować , bo to mnie zjada :P Staram sie o tym nie myśleć, ale wolałabym być czasami egoistyczna i poprostu założyć ,ze to mi ma być dobrze a nie innym. Bo niestety ja się na wszystko godze ,żeby inni byli zadowoleni, mówię żeby byli zadowoleni, i jak powiem coś co nie sprawia ze są szczęśliwi głową mnie zżera. Kiedyś byłam zdecydowanie bardziej samolubna i dużo lepiej mi z tym było, nie wiem na którym etapie zostałam pozbawiona asertywnosci . Jak sobie radzicie z takimi rzeczami? Mam stanąć przed lustrem , mówić ze "NIE" ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Weź spubój mieć to w D. Bo tak to zawsze będziesz myśleć, a coś bankowo źle powiedziałaś, a coś tam..

[mckwadrat]

Napisane przez somethinggood

Tak w temacie , męczy mnie ze ostatnio dużo rzeczy siedzi mi w głowie , a wcześniej bym sie nawet tym nie przejęła. Przeżywam w kółko jakieś okropne sytuację, zamiast wołać i iść dalej . Nie wiem nawet kiedy zrobiłam się osoba z przerosnietym sumieniem ,muszę jakoś nad tym zapanować , bo to mnie zjada :P Staram sie o tym nie myśleć, ale wolałabym być czasami egoistyczna i poprostu założyć ,ze to mi ma być dobrze a nie innym. Bo niestety ja się na wszystko godze ,żeby inni byli zadowoleni, mówię żeby byli zadowoleni, i jak powiem coś co nie sprawia ze są szczęśliwi głową mnie zżera. Kiedyś byłam zdecydowanie bardziej samolubna i dużo lepiej mi z tym było, nie wiem na którym etapie zostałam pozbawiona asertywnosci . Jak sobie radzicie z takimi rzeczami? Mam stanąć przed lustrem , mówić ze "NIE" ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

hm... ja mam trochę inaczej i to jest paradoks. Bo umiem powiedzieć "nie" i to czasem zbyt dosadnie, ale nie mam pewności siebie jak np 2 lata temu. Powtórzę się, ale mi kiedyś bardzo pomogła książka "Gdzie jest mój ser". przed czytaniem załamka, a jak skończyłam to uśmiech. ale wtedy z M. się rozstawałam... więc no nie wiem...
A może po prostu dojdź do momentu, w którym przestałaś być samolubna. Pomyśl co spowodowało taki stan rzeczy.

[kashia001]

Porobilam dzisiaj trochę więcej ćwiczeń na te uda. Muszę się na vacu wybrać bo nie byłam 2 tygodnie już.

[malwinesia]

jakie to ćwiczonka robiłaś? ))))

[kashia001]

Napisane przez malwinesia

jakie to ćwiczonka robiłaś? ))))

8 min leg
potem http://www.youtube.com/watch?v=GxI1-c66NaU i http://www.cwiczenia.org/cwiczenia-n...uda-w-5-minut/

[nadalka]

A ja to dzisiaj nie myślę, jakiś zawieszony dzień mam :/

[kashia001]

Napisane przez nadalka

A ja to dzisiaj nie myślę, jakiś zawieszony dzień mam :/

Przez tą pogodę - też mam dzień jakiś dziwny. Wkurza mnie wszystko. I jeszcze mam mętlik w głowie. Mam nadzieję, że jutro będę wiedzieć co zrobić. ;/

[nadalka]

Napisane przez kashia001

Przez tą pogodę - też mam dzień jakiś dziwny. Wkurza mnie wszystko. I jeszcze mam mętlik w głowie. Mam nadzieję, że jutro będę wiedzieć co zrobić. ;/

no taka pogoda do dupy. Miało padać a taka sraka jest. Już wolę żeby padało to będzie zielono przynajmniej. Ale i tak chciałabym już lato.

[mariamarysienka]

A ja zrobiłam Killera Chodakowskiej Zmęczyłam się, ale nie zrobię tego więcej bo można sobie łatwo spierniczyć kolana i kręgosłup Po żadnych ćwiczeniach mnie tak nie bolały jak po dzisiejszych, nawet po ponad 150 przysiadach, no ale jak przeanalizowałam ten zestaw dokładnie, to woła o pomstę do nieba

[kashia001]

Napisane przez mariamarysienka

A ja zrobiłam Killera Chodakowskiej Zmęczyłam się, ale nie zrobię tego więcej bo można sobie łatwo spierniczyć kolana i kręgosłup Po żadnych ćwiczeniach mnie tak nie bolały jak po dzisiejszych, nawet po ponad 150 przysiadach, no ale jak przeanalizowałam ten zestaw dokładnie, to woła o pomstę do nieba

Widac już jakieś efekty przysiadów?

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Napisane przez nadalka

no taka pogoda do dupy. Miało padać a taka sraka jest. Już wolę żeby padało to będzie zielono przynajmniej. Ale i tak chciałabym już lato.

typowo, chciałam gdzieś na rowerze jechać i się nie dało, bo nie wiadomo, czy będzie padać czy nie.

[nadalka]

No właśnie dlatego nie wychodziłam na spacer:/

[mariamarysienka]

Ja co prawda nie robię ich już tak sumiennie i według tego schematu, ale widzę, że tyłek się podniósł Żałuję teraz że nie zrobiłam zdjęć "przed" i "po", chociaż zabierałam się za to ze 100 razy, ale widzę różnicę, jak stanę bokiem przed lustrem

[mckwadrat]

wczoraj skończyłam przysiady z dwoma przerwami po 150 i po 200(kolano mnie zaczęło boleć). Bardzo żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia przed bo efekt widzę, ale to chyba dlatego, że systematycznie robiłam to jak z A6W jak się robi to się widzi. Pupa bardziej uniesiona, zbita i mniejsza, nie taka rozlazła jak wcześniej. Teraz będę też robić, jeszcze nie wiem po ile, ale będę na pewno

[kashia001]

No to gratulacje, tez kiedyś zacznę robić, tylko na razie to mnie tak kolana bolą. Mam jeszcze chyba za dużo obciążenia.

[mariamarysienka]

Ja jestem 5 kg cięższa i przysiady nie sprawiają mi problemów Po prostu może Twoje kolana nie są w najlepszej kondycji, więc lepiej poczekać aż im się polepszy, bo przysiadami można je sobie nieźle zepsuć.

Czuję dzisiaj lekkie zakwasy, pierwszy raz od dwóch miesięcy Bolą mnie łydki bo w killerze jest dużo skakania.