Rano porządki, w dzień gotowanie, wieczorem seksik, w nocy pisanie :D

[whenee]

Napisane przez sunflower__

Kurczę, ja jestem niedobra dla Tż Zapomniałam o jego urodzinach, nie wybrałam zegarka i już nic nie zdążę kupić/załatwić na tę okazję..

ja byłam dobra i nawet chciałam kupić zegarek za 500 zł ale nie mógł się zdecydować... trudno heh i tak wybieramy od października bo marudzi że za drogi, że to że sramto.... no i nic nie dostał

[201611220859]

Napisane przez whenee

ja byłam dobra i nawet chciałam kupić zegarek za 500 zł ale nie mógł się zdecydować... trudno heh i tak wybieramy od października bo marudzi że za drogi, że to że sramto.... no i nic nie dostał

Jakby to był mój Tż
Marudziłam mu miesiąc temu:
- niedługo Twoje urodziny, chcę Ci kupić zegarek. Chodźmy wybrać.
- nie, za drogi taki jak mi się podoba.
- no to możesz dołożyć się i będzie ok. Jak nie, to ja Ci wybiorę.
- już nie chcę zegarka
I tak jeszcze potem ze dwa razy i nie dogadaliśmy się, co chce.
Sprzęt sam najlepiej wie, jaki chce i sobie kupuje, restauracje go nie cieszą, dobre jedzenie ma na co dzień, romantyzmu na zawołanie nie chcę, bo zwykle nam wtedy nie wychodzi.
Kurdę, w takich sytuacjach myślę, że to nienormalne, że nie wiem jak uczcić urodziny swojego Tż

[whenee]

Napisane przez sunflower__

Jakby to był mój Tż
Marudziłam mu miesiąc temu:
- niedługo Twoje urodziny, chcę Ci kupić zegarek. Chodźmy wybrać.
- nie, za drogi taki jak mi się podoba.
- no to możesz dołożyć się i będzie ok. Jak nie, to ja Ci wybiorę.
- już nie chcę zegarka
I tak jeszcze potem ze dwa razy i nie dogadaliśmy się, co chce.
Sprzęt sam najlepiej wie, jaki chce i sobie kupuje, restauracje go nie cieszą, dobre jedzenie ma na co dzień, romantyzmu na zawołanie nie chcę, bo zwykle nam wtedy nie wychodzi.
Kurdę, w takich sytuacjach myślę, że to nienormalne, że nie wiem jak uczcić urodziny swojego Tż

bosh drogi jakbym widziała siebei i tżco do romantyzmu też ja lubię mu czasem torta upiec

[201611220859]

Napisane przez whenee

bosh drogi jakbym widziała siebei i tżco do romantyzmu też ja lubię mu czasem torta upiec

Mój ma na torta czasem ochotę, a czasem 100 razy bardziej na jakiegoś fast fooda

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Mecz się zawiesił i Tż ogląda Pingwiny z Madagaskaru. A jak się wczuwa, śmieje...

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

LiveFlash? Bo my to mamy, ale jak patrzę na to, to myślę, że już się za bardzo przyzwyczaiłam do jakości HD

Na stronce meczyki. pl jest mnóstwo linków do meczu

Ja chcę kupic TŻtowi zegarek na 30tkę Mam jeszcze pół roku

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

Na stronce meczyki. pl jest mnóstwo linków do meczu

Następnym razem wypróbujemy link


Dzień dobry
Z kawką się witam. Dopiję i biorę się za pracę
Wczoraj dzień totalnie zmarnowany, także dziś muszę nadrobić.

[klaudusk_a]

my na dziś planowaliśmy grilla a tu zimno i deszcz

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

wstaliśmy.
zimno i mokro. brrrr.
jedziemy po opony do nowego autka

[klaudusk_a]

bosheee już od kilku dobrych dni boli mnie brzuch, czekam na ten okres i czekam i nie mogę się doczekać już dostaję paranoi

[201611220859]

U mnie też, zimno nawet w domu, dłonie mam całe lodowate :/

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Klaudia, relax Weź sobie zrób ciepłą kąpiel na ból brzucha i pomyśl, że normalnie masz nieregularne miesiączki... A nawet gdyby jej miało nie być, to i tak będzie to dla Was szczęście

[klaudusk_a]

Napisane przez sunflower__

U mnie też, zimno nawet w domu, dłonie mam całe lodowate :/

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Klaudia, relax Weź sobie zrób ciepłą kąpiel na ból brzucha i pomyśl, że normalnie masz nieregularne miesiączki... A nawet gdyby jej miało nie być, to i tak będzie to dla Was szczęście

cały czas sobie tłumaczę, że mam nieregularne miesiączki..a co do ciąży, to oczywiście to byłoby dla nas szczęście, ale teraz kiedy mam pracę nie chciałabym robić szefowi problemu, aby kogoś musiał szukać na moje miejsce, tym bardziej, że teraz jego pracownica idzie na L4 a od sierpnia na macierzyński

[behindblueeyes]

klauduska - spokojnie Tym bardziej,że nie masz @ jak w zegarku

Ja pół nocy nie przespałam Obudziłam się przed 3 i zasnęłam ok. 6.Ale beznadziejna pogoda..

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

Ja pół nocy nie przespałam Obudziłam się przed 3 i zasnęłam ok. 6.Ale beznadziejna pogoda..

Ja za to nie mogłam się dobudzić Budzik dzwonił o 8, a ja wstałam po 9...
W pokoju półmrok (nieodsłonięte okno), bo daję się Tż wyspać (a co tam, raz w tygodniu mu się należy i tak nie mamy dziś specjalnych planów) i korzystam ze spokoju analizując tabelki i wykresy, które sobie ostatnio przygotowałam...
Kurdę, nie realizuję własnego planu. W niedzielę miałam skończyć III rozdział pracy, a jeszcze go męczę dziś

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Ja za to nie mogłam się dobudzić Budzik dzwonił o 8, a ja wstałam po 9...
W pokoju półmrok (nieodsłonięte okno), bo daję się Tż wyspać (a co tam, raz w tygodniu mu się należy i tak nie mamy dziś specjalnych planów) i korzystam ze spokoju analizując tabelki i wykresy, które sobie ostatnio przygotowałam...
Kurdę, nie realizuję własnego planu. W niedzielę miałam skończyć III rozdział pracy, a jeszcze go męczę dziś

I tak nieźle,że powoli coś robisz. Ja wczoraj wyciągnęłam część bibliografii, poleżała na stoliku i ją schowałam Niby pogoda idealna do pisania bo tak ponuro ale z 2 strony wolałabym slońce bo tak to taka zamuła

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

I tak nieźle,że powoli coś robisz. Ja wczoraj wyciągnęłam część bibliografii, poleżała na stoliku i ją schowałam Niby pogoda idealna do pisania bo tak ponuro ale z 2 strony wolałabym slońce bo tak to taka zamuła

Tylko, że Ty masz jeszcze dużo czasu, Słońce
A ja sobie obejrzałam dni promotorki, kiedy będzie w maju i wyszło mi, że powinnam jej oddać pracę tak, by zdążyła sprawdzić na 9.05, bo potem nast. termin na uczelni ma na tydzień przed ostatecznym terminem oddania kompletnych prac do dziekanatu Ja nie wiem, czy wtedy znajdę pracownię introligatorską, która mi tak szybko wydrukuje i zbinduje te prace, bo w tym terminie wszystkie uczelnie muszą oddać prace. Powinnam to zrobić szybciej
W ogóle to wstyd mi przed ludźmi, którzy pracują i piszą pracę mgr. Ja tyle czasu przebimbałam

[klaudusk_a]

a ja się wczoraj dowiedziałam, że od sierpnia (albo wcześniej), będziemy mieszkać sami tzn, ja, mąz i Zuzia, bo szwagier ze swoją dziewczyną przeprowadzają się do mamy tej dziewczyny, która mieszka w innej miejscowości. Minusem bedzie to, że wszystkie opłaty spadną na nas, ale pocieszam się faktem, że 2 dorosłe osoby i dziecko nie zużyją tyle prądu i gazu, co 4 dorosłe, a poza tym fakt, że będziemy sami (bo teściowa będzie przyjeżdżać rzadziej) rekompensuje wszystko

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

Tylko, że Ty masz jeszcze dużo czasu, Słońce
A ja sobie obejrzałam dni promotorki, kiedy będzie w maju i wyszło mi, że powinnam jej oddać pracę tak, by zdążyła sprawdzić na 9.05, bo potem nast. termin na uczelni ma na tydzień przed ostatecznym terminem oddania kompletnych prac do dziekanatu Ja nie wiem, czy wtedy znajdę pracownię introligatorską, która mi tak szybko wydrukuje i zbinduje te prace, bo w tym terminie wszystkie uczelnie muszą oddać prace. Powinnam to zrobić szybciej
W ogóle to wstyd mi przed ludźmi, którzy pracują i piszą pracę mgr. Ja tyle czasu przebimbałam

Eee tam, nie patrz na innych Masz teraz czas żeby przysiąść i napisać

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Napisane przez klaudusk_a

a ja się wczoraj dowiedziałam, że od sierpnia (albo wcześniej), będziemy mieszkać sami tzn, ja, mąz i Zuzia, bo szwagier ze swoją dziewczyną przeprowadzają się do mamy tej dziewczyny, która mieszka w innej miejscowości. Minusem bedzie to, że wszystkie opłaty spadną na nas, ale pocieszam się faktem, że 2 dorosłe osoby i dziecko nie zużyją tyle prądu i gazu, co 4 dorosłe, a poza tym fakt, że będziemy sami (bo teściowa będzie przyjeżdżać rzadziej) rekompensuje wszystko

A teściowa nigdy na stałe nie wróci?
Myśleliście o tym żeby się przenieść do większego miasta? Lublin itp.?

[whenee]

Napisane przez klaudusk_a

a ja się wczoraj dowiedziałam, że od sierpnia (albo wcześniej), będziemy mieszkać sami tzn, ja, mąz i Zuzia, bo szwagier ze swoją dziewczyną przeprowadzają się do mamy tej dziewczyny, która mieszka w innej miejscowości. Minusem bedzie to, że wszystkie opłaty spadną na nas, ale pocieszam się faktem, że 2 dorosłe osoby i dziecko nie zużyją tyle prądu i gazu, co 4 dorosłe, a poza tym fakt, że będziemy sami (bo teściowa będzie przyjeżdżać rzadziej) rekompensuje wszystko

wszystko ładnie wszystko pięknie do póki nie trzeba grzać całą chałupę....więc póki ciepło jest fajnie, a później gaz czy drewno/węgiel= koszty kosmiczne...

witam u mnie też zachmurane..... i zimno, także pogoda sprzyja zaleganiu pod kołdrą, co uskuteczniamy z teżetem

[klaudusk_a]

Napisane przez behindblueeyes

Eee tam, nie patrz na innych Masz teraz czas żeby przysiąść i napisać

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------


A teściowa nigdy na stałe nie wróci?
Myśleliście o tym żeby się przenieść do większego miasta? Lublin itp.?

teściowa raczej na stałe nie wróci(przynajmniej ja tak myślę), teraz w Turcji chcą otworzyć jakiś biznes, więc tutaj będzie rzadko. do Lublina nie chcemy się przenosić, bo musielibyśmy codziennie dojeżdżać prawie 30km, a teraz ja mam do pracy tylko 10 km a po Tż przyjeżdżają firmowym samochodem, więc w ogóle nie musi wydawać na paliwo. Poza tym w Lublinie stancje nie są tanie, a skoro teraz bedziemy mieć dom dla siebie to wolimy tu płacić rachunki i mieć dom z podwórkiem niż mieszkać w jakiejś małej wynajętej kawalerce..

ależ się rozpisałam a tak poza tym, to tutaj za kilka lat chcemy się budować, jakiś 1 km od teściowej więc wolimy już tu zostać

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez whenee

wszystko ładnie wszystko pięknie do póki nie trzeba grzać całą chałupę....więc póki ciepło jest fajnie, a później gaz czy drewno/węgiel= koszty kosmiczne...

witam u mnie też zachmurane..... i zimno, także pogoda sprzyja zaleganiu pod kołdrą, co uskuteczniamy z teżetem

wiem, że to są koszty, ale u teściowej jest na tyle dobrze, że można włączać ogrzewanie tylko w wybranych pomieszczeniach, czyli już 3 pomieszczenia w których nikogo nie będzie, odchodzą

[behindblueeyes]

Napisane przez klaudusk_a

teściowa raczej na stałe nie wróci(przynajmniej ja tak myślę), teraz w Turcji chcą otworzyć jakiś biznes, więc tutaj będzie rzadko. do Lublina nie chcemy się przenosić, bo musielibyśmy codziennie dojeżdżać prawie 30km, a teraz ja mam do pracy tylko 10 km a po Tż przyjeżdżają firmowym samochodem, więc w ogóle nie musi wydawać na paliwo. Poza tym w Lublinie stancje nie są tanie, a skoro teraz bedziemy mieć dom dla siebie to wolimy tu płacić rachunki i mieć dom z podwórkiem niż mieszkać w jakiejś małej wynajętej kawalerce..

ależ się rozpisałam a tak poza tym, to tutaj za kilka lat chcemy się budować, jakiś 1 km od teściowej więc wolimy już tu zostać

Na pewno dom jest bez porównania lepszy, tu nie ma o czym mówić
Tak pytałam bo ja np. nie wyobrażam sobie mieszkania gdzieś, gdzie nie mam pod ręką tych wszystkich miejskich udogodnień

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

Eee tam, nie patrz na innych Masz teraz czas żeby przysiąść i napisać

No, to prawda...

Napisane przez whenee

wszystko ładnie wszystko pięknie do póki nie trzeba grzać całą chałupę....więc póki ciepło jest fajnie, a później gaz czy drewno/węgiel= koszty kosmiczne...

No, a najgorzej ludzie robią, jak odłączają od grzania całe piętro, bo parter tylko zamieszkany. Potem zdwojone koszty odgrzybiania


Whenee, to zmykaj wygrzewać się z Tż, a nie wizaż

[klaudusk_a]

Napisane przez behindblueeyes

Na pewno dom jest bez porównania lepszy, tu nie ma o czym mówić
Tak pytałam bo ja np. nie wyobrażam sobie mieszkania gdzieś, gdzie nie mam pod ręką tych wszystkich miejskich udogodnień

ja niestety musiałam przyzwyczaić się do wsi, bo po zakończeniu liceum rodzice wyprowadzili się na wieś a teściowa też mieszka na wsi. teraz mam cały czas samochód więc nie ma problemu, do pracy też jeżdże więc wszystko sobie mogę załatwić ale w przyszłości planujemy wybudować dom bliżej "cywilizacji", żeby szkoła, jakiś sklep, bar wszystko było pod nosem

[201611220859]

.

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

No, a najgorzej ludzie robią, jak odłączają od grzania całe piętro, bo parter tylko zamieszkany. Potem zdwojone koszty odgrzybiania

Niestety cały dom musi być ogrzewany, choćby minimalnie. Bo potem mogą być problemy

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez sunflower__

My marzymy o domku na jakichś cywilizowanych peryferiach miasta.
Parterowy domek 100-150 m2 z niewielkim ogródkiem, chwilowy dojazd do centrum
Tylko się śmiejemy, że to już jak będziemy przebrzydle bogaci i będzie nas stać na opłacenie ogrodnika, który zajmie się ogródkiem, bo Tż deklaruje się tylko na dbanie o trawnik, a ja muszę mieć choćby minimalną ilość mych ulubionych owocków, no i kwiatków/krzewów, a też nie mam zamiaru koło tego robić

Fajna sprawa ale każdy musi mieć wtedy auto. Poza tym dojazd w godzinach szczytu np. do Pzn to jest dramat Ceny mieszkań z ogrodkiem pod Pzn są niższe niż w samym mieście ale mimo to wolę mieszkać na terenie Pzn. Nie żebym była jakoś wielce nim zauroczona ale myśląc przyszłościowo,że za jakiś czas będzie dziecko, to takie rozwiązanie jest najlepsze.

[klaudusk_a]

Napisane przez behindblueeyes

Niestety cały dom musi być ogrzewany, choćby minimalnie. Bo potem mogą być problemy

to wiadome, że musi być wszystko grzane

ale nie wiem jak jest u was ale u nas teraz bardziej opłaca się grzać dom na wsi i robić opłaty niż mieszkać w bloku i płacić za czynsz+opłaty

[behindblueeyes]

Napisane przez klaudusk_a

ale nie wiem jak jest u was ale u nas teraz bardziej opłaca się grzać dom na wsi i robić opłaty niż mieszkać w bloku i płacić za czynsz+opłaty

To chyba zawsze tak jest Rodzice za 64m2 w bloku płacili 600zł samego czynszu. Teraz mieszkają w domku i mając 200m2 płacą mniej niż wcześniej

[201611220859]

.

[behindblueeyes]

Napisane przez sunflower__

No właśnie, korki odstraszają, bo jednak sporo ludzi dojeżdża do pracy do miasta i wjazd/wyjazd jest beznadziejny rano i po południu.
A reszta, cóż - to są marzenia. Marzenia nie zakładają braku kasy i problemu w postaci tego, że trzeba mieć/utrzymać 2 auta
Nie wiem, kiedy będzie nas stać i zdecydujemy się na kupno czegoś najmniejszego swojego, a co dopiero taki domek. Może nigdy nie będzie takiej możliwości albo ew. na starość, jak już dzieci pójdą na swoje i pies będzie robił za dziecko i kogoś do towarzystwa

Obie z siostrą jesteśmy już na stałe poza domem i nasz psiak robi właśnie za dziecko Ale jest rozpuszczona

Korki to jedno. Poza tym jakas wizyta u lekarza czy spotkanie ze znajomymi, wyjście do kina..W mieście ma się do tego dostęp na bieżąco. Ja już jestem 8. rok poznaniara i chyba dlatego mam takie podejście

[201611220859]

Napisane przez behindblueeyes

To chyba zawsze tak jest Rodzice za 64m2 w bloku płacili 600zł samego czynszu. Teraz mieszkają w domku i mając 200m2 płacą mniej niż wcześniej

Mi się zawsze wydawało, że jak już mieszkanie jest własnościowe, to koszty utrzymania mieszkania są malutkie... Ostatnio jednak mama mnie uświadomiła, ile wykładają co miesiąc na mieszkanie, to szczęka do samiuśkiej ziemi mi opadła...

[klaudusk_a]

ja też wolałabym mieszkać w mieście, ale myśląc finansowo, to wolę wybudować dom pod miastem za te 250 tys. i żeby każdy miał swój pokój, żeby była duża kuchnia i dwie łazienki niż za tą cenę kupić małe mieszkanie dwupokojowe z małą ubikacją i kuchnią z kuchenką i 3 krzesłami + stół