30 lat mamy i o pierwszą dzidzię się staramy!

[slonko352]

8 euro? Ale przegięcie! No to faktycznie masz zagwozdkę kurde, chociaż w dniu miesiączki to już chyba powinien wyjść nie?
Ja w pierwszym cs to chyba z 3 testy zrobiłam i to wszystkie przed @, ktorą zreszta dostałam
W drugim miałam luz a teraz znowu wariuję..

[BieniekI]

Napisane przez bambi1980

Hej przyszle mamy
Minka26 - spoko kibicujemy dalej!
Poldzik - to by byla ale niespodzianka tak od razu, mniej niz miesiac po slubie!
Chcialam sie jeszcze was zapytac czy tez tak macie, ze wobec takiego wielkiego pragnienia posiadania dzieci informacja, ze ktos inny jest w ciazy z waszego kregu znajomych was przygnebia? Rok temu z rodziny mojego Tz-ta : dziewczyna jego kuzyna oswiadczyla ze jest w ciazy. Wlasciwie mozna sie bylo tego spodziewac, bo ona jest mniej wiecej w moim wieku (33 lata) i zawsze rozmawialysmy ze chcemy dzidziusia. Mimo wszystko jak sie dowiedzialam to mimo, ze ciesze sie dla nich - to sie rozplakalam (oczywiscie na osobnosci). ostatnio tak samo w pracy - kolezanka zaszla w ciaze i nawet sie nie przyznala. Tylko pewnego dnia byly jakies komplikacje i nie pojawila sie w pracy a potem juz zostala w lozku. Domyslilam sie wlasciwie ze oczekuje dziecka.
Tyle lat dopingowalam innych: kuzynki, siostry, kolezanki i teraz juz bym bardzo chciala zebym to ja byla nastepna.

Ja niestety też płakałam,kiedy dowiadywałam się o kolejnych ciążach znajomych,nie żebym im nie życzyła,ale z żalu dlaczego ja nie mogę zajść...

[poldzik]

chcialam wam powiedziec, ze ja to naprawde, powinnam co rano najpierw pic kawe a potem robic wszystko inne... dzisiaj poszlam do lazienki, zaspana... robie siusiu i w polowie przypominam sobie... uee a mialam na test nasiusiac! bylo juz za pozno

[slonko352]

No nieeeee
Ale nas trzymasz w napięciu

[misiak17]

Witam nowe staraczki

U mnie @ brak, ale chyba się zbliża bo piersi już bolą, więc spodziewam się jej na dniach.

Co do kawy to ja nie piję wcale, więc tu nie będzie problemu.

[nafie]

sigalla, poldzik - dzieki za wsparcie ja tez mocno wierze w to, ze w koncu sie uda ten dzieciaczek jest tak wyczekiwany, ze jesli sie uda, to na pewno tez z sentymentem bede wspominala te chwile
poldzik - moj maz jest lekarzem i uwaza, ze niewielkie ilosci slabej kawy na pewno nie zaszkodza trzymam kciuki za tescik

Kluska - zaczynamy naturalnie

konefa - ja tez wlasnie dolaczylam, jestesmy w tym samym wieku

bambi1980 - ja boje sie tylko, ze jesli tak bardzo ta ciaza jest wyczekiwana i tak mi juz na leb bije, ze nie mysle o niczym innym, to rozpuszcze tego dzieciaczka. marzy mi sie tylko, poprzysieglam wrecz sobie, ze nie bede matka przewrazliwiona, ze bede potrafila znalezc umiar i nie robic tragedii z kazdego siniaka itp. bo widze jak traficznie rozpuszczone sa dzieci takich matek.

[_Kluska_]

Napisane przez BieniekI

Ja niestety też płakałam,kiedy dowiadywałam się o kolejnych ciążach znajomych,nie żebym im nie życzyła,ale z żalu dlaczego ja nie mogę zajść...

Napisane przez poldzik

chcialam wam powiedziec, ze ja to naprawde, powinnam co rano najpierw pic kawe a potem robic wszystko inne... dzisiaj poszlam do lazienki, zaspana... robie siusiu i w polowie przypominam sobie... uee a mialam na test nasiusiac! bylo juz za pozno

Czyżby już zbudynienie mózgu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bambi1980]

Napisane przez BieniekI

Ja niestety też płakałam,kiedy dowiadywałam się o kolejnych ciążach znajomych,nie żebym im nie życzyła,ale z żalu dlaczego ja nie mogę zajść...

dookladnie wiem o czym piszesz- bo ja wcale nie jestem zazdrosna, jak mi ktos tu zarzucil (nie chce ICH dziecka ja chce swoje). Ja wszystkim zawsze jaknajlepiej zycze - lacznie z wami - i jak bedziecie stopniowo tutaj dzielily sie radosnymi nowinami - to ciesze sie rowniez i to bardzo szczerze. Tylko chcialabym sie moc tez cieszyc z wlasnego "powodu"
Poldzik nie ma tego zlego! a nawet lepiej! jutro wyniki beda bardziej wiarygodne i na pewno juz nie zapomnisz - ja dzis wieczorem lece do Polski bo znalazalm bilet tam-powrot za 20 euro ale bede sprawdzac forum! Nie zapomnij o nas jakby co!
Nefie - jeszcze zdazysz byc mamusia 3 razy - ja przy was to kategoria old boyow! Wiesz - ja tez ostatnio zauwazam ze mamy sa bezkrytyczne wobec swoich wlasnych dzieci - ja chcialabym tego bardzo uniknac, chce dobrze wychowac moje, dlatego tak obserwuje naookolo i szukam zlotego srodka. Tu we Wloszech (wedlug mnie) dzieci sa niesamowicie rozwydrzone, od malego ich przyzwyczajaja ze wszystko im sie nalezy bez wysilku. Ale co mnie tu najbardziej szokuje - to taka wszechobecna powierzchownosc - nie wazne czy dziecko grzeczne, dobre, mile, madre, glupie, wredne, chamskie - istotne zeby bylo ladne!!!! Ciagle podkreslanie tego, powtarzanie, wrecz domaganie sie potwierdzen ze strony innych osob. Dla mnie to jakies chore.
Zadam moje standardowe pytanie: jakie imiona podobalyby Ci sie dla maluszka?
Kluska - jak tam remont? Zbliza sie ku koncowi?

[sigalla]

poldzik na pewno pisalas, ale który to wasz cykl starań? czyżby pierwszy?

Ja powinnam dostac @ w poniedziałek i mam nadziej ze przyjdzie, bo dopiero od tego msca chcemy zacząc starac sie tak na serio, ale tak sobie własnie pomyslalam ze teoretycznie to mogloby sie trafic zaciązenie bo zabezpieczenia w tym mscu nie było wcale zadnego. jak to sie mówi we will see

Bombi a na kobiety tak samo si patrzy powierzchownie i ocenia pod wzgledem urody?
ps.slubny film macie rewelacyjny, super pamiątka, a Ty wygladalas przepieknie!!!

[konefa]

Czesc dziewczyny, dziekuje wszystkim za mile przyjecie

Slonko 352 no slyszalam wlasnie, ze duzo dziewczyn jak odpuscilo to wtedy zaszlo w ciaze Ale ja w tym cyklu to tylko 2 razy teges szmeges, a wczesniej to dosyc czesto i jeszcze probowalam ucelowac w TE dni i nic nie wychodzilo, wiec teraz to tym bardziej szans nie ma Okres powinnam dostac jutro, a pozniej znowu dzialam

nafie no faktycznie widze, ze ten sam wiek u nas I widze, ze masz juz za soba przejscia.. Ja tez.

Musze sie troszke cofnac i poczytac dokladnie co tam ciekawego wczesniej pisalyscie, zeby troszke o Was sie dowiedziec, Zdarzylam zauwazyc, ze jedna z nas (czyt. Poldzik ) jutro testuje Trzymam kciuki

[BieniekI]

Napisane przez bambi1980

dookladnie wiem o czym piszesz- bo ja wcale nie jestem zazdrosna, jak mi ktos tu zarzucil (nie chce ICH dziecka ja chce swoje). Ja wszystkim zawsze jaknajlepiej zycze - lacznie z wami - i jak bedziecie stopniowo tutaj dzielily sie radosnymi nowinami - to ciesze sie rowniez i to bardzo szczerze. Tylko chcialabym sie moc tez cieszyc z wlasnego "powodu"
jak tam remont? Zbliza sie ku koncowi?

Dokładnie czułam tak samo-cieszyłam się cudzym szczęściem, ale zastanawiałam się, dlaczego ja nie mogę tego doświadczyć i było mi strasznie smutno, że mogę tego nigdy nie przeżywać...

[cayenneOna]

Napisane przez poldzik

slonko no ja tez bym najchetniej juz teraz na ten test nasiusiala ale potem bede miala schizy jak wyjdzie negatywny ze nie wyszedl bo za wczesnie. a u mnie taki test to 8 euro, paskud!!!
a ty poczekaj jeszcze pare dni...

sigalla w sumie moje "czucie sie okresowo" to jest nerwowosc i chec na slodkie. nerwowa specjalnie nie jestem, chec na slodkie mam ale kto by nie mial - ciocia przywiozla mi z polski worek ukochanych krowek (tu nie ma!!!)
takze ten, jak baba chce to wszystkie symptomy se znajdzie
a w ogole w watku "jestem w ciazy moje pierwsze objawy" wyczytalam, ze wiele dziewczyn czulo sie wlasnie tak jak na okres a to byla ciaza.
piersi mnie nie bola.
spac mi sie chce ciagle od tygodnia ale wrocilam do treningow na silowni wiec zmeczenie fizyczne jest normalne.

minka ja mam nadzieje ze mi kawa nie zbrzydnie jakby co bo lubie!!!

konefa czesc

Hej, ja nie czekałam moze wiele cykli, ale prawdopodobieństwo zajścia było znikome. Ja 36 lat, partner oligospermia. On uslyszal od lekarzy, ze owszem, szanse ma, ale na naturalne poczecie znikome, lepiej, żeby zainteresował się sztucznym. Z byłą żoną próbowali ponad rok, nie udalo się, dopiero sztuczne zapłodnienie się udalo, bliźniaki. Jeden dzidziuś urodził się martwy, drugi zmarł na jego rękach w bodajze 3.dniu. Więc sprobowalismy, ale jakoś średnio wierząc i mocno na luzie. I to byl złoty strzał od pierwszego cyklu owszem, później bardzo uważnie obserwowałam swoje ciało, mierzylam temp czy nie opada dzien w dzien, czułam zagniezdzanie się zarodka, ale mogło mi się tylko wydawać, bo nie czułam wcześniej tego, ale wcale, ale to wcale nie odrzucalo mnie od kawy. I choć w pierwszym trymestrze wyjątkowo zle się czułam, mimo, ze nie wymiotowalam, to od kawy mnie nie odrzucalo, zresztą pije w tej chwili poranna kawkę takze kawa to żaden wyznacznik i choć statystycznie można przypuszczać po wielu symptomach, nic NA PEWNO wyznacznikiem nie jest. Pani doktor mi powiedziała, ze kazda ciaza jest inna, nawet u tej samej kobiety.
Testowalam dwa razy, pierwszy duuuzo za wcześnie, ale kupiłam jakiś zwykły test, u nas te testy ok 10 euro, wyszedł negatyw, drugi 4 dni przed planowanym okresem, jakiś wyjątkowo czuły, kosztował 15 eurasow, pojawiła się bleeeedziuuuusienka druga kreska a później polecialam do ginki, powiedziała, ze moze stwierdzić jedynie śluz w macicy co jest oznaką zagniezdzania się zarodka nawet bety nie wiedzieć czemu nie kazała mi robić... A teraz Joszko ma 24 tygodnie, a moj pierwszy syn jutro kończy 18 lat

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiak17]

Poldzik jak test?

Trzymam kciuki za nas wszystkie, żeby każdej z nas prędzej czy później się udało.

Ja tak teraz myślę, że może trzeba było wcześniej się starać, Bo teraz jak człowiek chce bardzo to różnie to bywa. Chociaż tak naprawdę to czuję, że teraz jest odpowiedni moment ( w sensie, że wreszcie jakoś się wszystko ustabilizowało), ale jakby dziecko pojawiło się wcześniej to nie byłoby żadnego problemu.

[sigalla]

no włąsnie Poldzik?
u mnie @ nadszedł, no i dobrze, od tego msca oficjalnie zaczynamy starania

[_Kluska_]

Napisane przez cayenneOna

Hej, ja nie czekałam moze wiele cykli, ale prawdopodobieństwo zajścia było znikome. Ja 36 lat, partner oligospermia. On uslyszal od lekarzy, ze owszem, szanse ma, ale na naturalne poczecie znikome, lepiej, żeby zainteresował się sztucznym. Z byłą żoną próbowali ponad rok, nie udalo się, dopiero sztuczne zapłodnienie się udalo, bliźniaki. Jeden dzidziuś urodził się martwy, drugi zmarł na jego rękach w bodajze 3.dniu. Więc sprobowalismy, ale jakoś średnio wierząc i mocno na luzie. I to byl złoty strzał od pierwszego cyklu owszem, później bardzo uważnie obserwowałam swoje ciało, mierzylam temp czy nie opada dzien w dzien, czułam zagniezdzanie się zarodka, ale mogło mi się tylko wydawać, bo nie czułam wcześniej tego, ale wcale, ale to wcale nie odrzucalo mnie od kawy. I choć w pierwszym trymestrze wyjątkowo zle się czułam, mimo, ze nie wymiotowalam, to od kawy mnie nie odrzucalo, zresztą pije w tej chwili poranna kawkę takze kawa to żaden wyznacznik i choć statystycznie można przypuszczać po wielu symptomach, nic NA PEWNO wyznacznikiem nie jest. Pani doktor mi powiedziała, ze kazda ciaza jest inna, nawet u tej samej kobiety.
Testowalam dwa razy, pierwszy duuuzo za wcześnie, ale kupiłam jakiś zwykły test, u nas te testy ok 10 euro, wyszedł negatyw, drugi 4 dni przed planowanym okresem, jakiś wyjątkowo czuły, kosztował 15 eurasow, pojawiła się bleeeedziuuuusienka druga kreska a później polecialam do ginki, powiedziała, ze moze stwierdzić jedynie śluz w macicy co jest oznaką zagniezdzania się zarodka nawet bety nie wiedzieć czemu nie kazała mi robić... A teraz Joszko ma 24 tygodnie, a moj pierwszy syn jutro kończy 18 lat

[nafie]

bambi1980
jak bedzie chlopiec to na 100% Piotruś (wymyslilismy sobie z mezem jak nawet narzeczenstwem jeszcze nie bylismy)

co do malej to sie sprzeczamy, mi podoba się Helenka, jemu Zosia. Co do dziewczynki to jestem jeszcze otwarta na propozycje i sugestie oj jak dobrze byloby miec juz to malenstwo pod sercem i moc sie zastanawiac

ciekawe co piszesz o Wloszech. A raczej przerazajace :/ wracaj ;P
p.s. gdzie znajde ten filmik , o ktorym pisza dziewczyny? chetnie sobie obejrze

konefa - przykro mi, ze Ciebie rowniez spotkalo cos przykrego ale teraz juz bedzie tylko dobrze !

misiak17 - ja zaluje, ze nie zaczelismy wczesniej kochamy sie, jestemy udanym malzenstwem i nie wiem po cholere tak zwlekalismy

[slonko352]

Napisane przez misiak17

Poldzik jak test?

Trzymam kciuki za nas wszystkie, żeby każdej z nas prędzej czy później się udało.

Ja tak teraz myślę, że może trzeba było wcześniej się starać, Bo teraz jak człowiek chce bardzo to różnie to bywa. Chociaż tak naprawdę to czuję, że teraz jest odpowiedni moment ( w sensie, że wreszcie jakoś się wszystko ustabilizowało), ale jakby dziecko pojawiło się wcześniej to nie byłoby żadnego problemu.

ja też żałuję, że tyle zwlekaliśmy. z resztą zawsze tak mówiłam, że nie chciałabym kiedyś tak się starać o ciążę, żeby liczyć dni płodne, na zawołanie się przytulać itp. ale wyszło jak wyszło. fajnie by było po prostu przestać się zabezpieczać i "co będzie to będzie", ale za długo czekaliśmy i teraz już tak chcemy, że niestety trzeba kombinować

Napisane przez sigalla

no włąsnie Poldzik?
u mnie @ nadszedł, no i dobrze, od tego msca oficjalnie zaczynamy starania

do to do startu gotowi? start! powodzenia


poldzik gdzie jesteś? możemy się już cieszyć?

[poldzik]

eee dziewczyny... melduje ze nie wytrzymalam i nasikalam na test po poludniu (w instrukcji stoi napisane, ze nie trzeba koniecznie rano bo czuly jest) i wyszedl negatywny... nawet mezowi nie powiedzialam, ze robilam...
ale. dzisiaj jest poniedzialek, okresu ani widu ani slychu, mam troche opuchniete piersi od wczoraj i nic... takze ten, poczekam pare dni i jakby co bede testowac znowu, tym razem rano.
tak, to pierwszy cykl staran.

[misiak17]

Poldzik może to jeszcze za wcześnie.

U mnie też @ brak i już się wkurzam. Piersi bolą strasznie. Jak jutro nie przyjdzie to w środę testuję. Dziś jest 37 dc.

[slonko352]

poldzik, misiak, a przypomnijcie na kiedy macie termin @

ja mam dopiero w sobotę termin, a już nie mogę wytrzymać a od jakichś 3 dni mam takie dziwne plamienie, jakby tak delikatnie na brązowo zabarwiony śluz, ale bardzo malutko go.. i daje mi to do myślenia, ale nie wiem co to może być.

[misiak17]

Napisane przez slonko352

poldzik, misiak, a przypomnijcie na kiedy macie termin @

ja mam dopiero w sobotę termin, a już nie mogę wytrzymać a od jakichś 3 dni mam takie dziwne plamienie, jakby tak delikatnie na brązowo zabarwiony śluz, ale bardzo malutko go.. i daje mi to do myślenia, ale nie wiem co to może być.

Ja mam nieregularne cykle 28-38 dni, więc różnie. Teraz miałam późno owulację i na Womanlog termin @ mam na jutro. Dziś jest 37 dc.

A co do Twoich plamień to nie wiem dlaczego? Może @ nadchodzi (oby nie )

[slonko352]

Napisane przez misiak17

Ja mam nieregularne cykle 28-38 dni, więc różnie. Teraz miałam późno owulację i na Womanlog termin @ mam na jutro. Dziś jest 37 dc.

A co do Twoich plamień to nie wiem dlaczego? Może @ nadchodzi (oby nie )

i jeszcze nie robiłaś testu?

kurde faktycznie, ze to może być nadchodząca @, ale ja głupia jestem tylko wcześnie trochę.. ale w sumie jak ma przyjść, to im szybciej tym lepiej.

[misiak17]

Jeszcze nie robiłam testu. I też jestem zła bo jak ma przyjść ta @ to niech przyjdzie i zaczynamy od nowa.

[poldzik]

no ja niby mialam miec wczoraj... takze ten, mam 1 dzien spoznienia :P ostatnie 3 cykle mialam regularne jak w zegarku 29 dni, ale nie zawsze tak bylo, takze 2-3 dni spoznienia nic nie musza znaczyc... poczekam z 4-5 dni a potem test!

[slonko352]

misiak, poldzik i jak tam? przyszła ta głupia obsrana @?

u mnie cisza. wczoraj jak mnie misiak oświeciła, ze to moje plamienie to pewnie @ to się tak wkurzyłam, że zamówiłam sobie sushi i wypiłam winko

[misiak17]

Slonko nie chciałam Cię zdenerwować. A jak to plamienie?

U mnie @ nie ma. Testy sztuk dwie zakupione na jutro

[poldzik]

melduje, ze test lezy w szufladzie a ja dzisiaj rano dostalam @ i brzuch mnie boli. przeciez to by bylo za proste, zeby tak od razu hop siup w pierwszym cyklu....

[slonko352]

Napisane przez misiak17

Slonko nie chciałam Cię zdenerwować. A jak to plamienie?

U mnie @ nie ma. Testy sztuk dwie zakupione na jutro

misiak no przecież wiem w sumie to jestem Ci wdzięczna, że mnie sprowadziłaś na ziemię, bo już robiłam sobie nadzieję, a zawsze to lepiej się miło rozczarować w razie czego.
ale żeby było śmieszniej dziś od rana na razie nic nie widać, więc już sama nie wiem. jeśli do jutra nie przyjdzie @ to nie wiem czy nie pyknę testu jutro rano..

Napisane przez poldzik

melduje, ze test lezy w szufladzie a ja dzisiaj rano dostalam @ i brzuch mnie boli. przeciez to by bylo za proste, zeby tak od razu hop siup w pierwszym cyklu....

gupia @
ale przynajmniej już wiesz na czym stoisz i zaraz się znowu weźmiesz do roboty

[misiak17]

Slonko to rzeczywiście dziwne. Ale może i dobrze, że to nie @ . Rób jutro ze mną test.

Poldzik to trzymam za kolejny cykl.

[slonko352]

Napisane przez misiak17

Slonko to rzeczywiście dziwne. Ale może i dobrze, że to nie @ . Rób jutro ze mną test.

Poldzik to trzymam za kolejny cykl.

no fajnie by było, jakby to nie była @
ale boję się, że znowu sobie narobię nadziei

zobaczcie jakby było fajnie, jakby od razu po zapłodnieniu można było sprawdzić, czy się jest w ciąży czy nie. ile by nam to oszczędziło nerwów