Bunt dwulatka na tapecie,zanim wątek skończymy urodzinki będą trzecie. Mamy IX-X 2011

[MalgosiaM8]

Napisane przez irmith

Jeju jaki kawał chłopa z niego witam w klubie Martuchna to też gaduła, nawet jedzenie buzi nie zamyka w sumie przez sen też gada

łaaa mój też, do tego stopnia, że lunatykuje, siada w łóżku i gada do ściany
hhaha myślałam raz że ześwirował, jak zaczął gadać do ściany i mówić, "mama widzisz Ole, Ola jest, superrrr" a potem " patrz, patrz, na suficie (pokazuje rączką i ja go pytam co jest na suficie, a on ) prezent dla mnie " i kładzie się z powrotem na poduszkę, po czym wstaje za dwie minuty i mówi że głodny

a jeszcze potem schodzi z łóżka i mówi że idzie po ziemniaki do piwnicy
zaświeciłam światło z mężem, a ten się obudził p jakiś 10 sekundach i dopiero zajarzył że go światło razi

[agus1978]

Napisane przez AgnesD

laski tak trzymałyście kciuki mocno o ten plasterek, że doktor stwierdził, że jeszcze nie sciaga , dziś idziemy na szczepienie , a plaster dzis w nocy sam odpadł zostały tylko (aż) te plastry sciągające ranę i stwierdzam, ze blizna niestety bedzie duza

dziwiłam się trochę jak napisałaś, że będzie ściągać lekarz plaster tak szybko...Michaśka to dwa tygodnie nosiła a blizna i tak została...ale blizny można laserem wygładzać, chodziłam z małą na dwie serie laserów ale nie bardzo mi to pasowało czasowo, więc na razie odpuściłam...

Napisane przez archinta

Piotrek tez nie bardzo.
Może Inka by podeszła?
Misia skosztowała i stwierdziła.."nie chcę"


cfffffaniara
no jest z niej łobuziak niezły coraz częściej

enooo- to już wyższa szkola jazdy

no nauczyła się wypluwać i pluje namiętnie...śliną tez jej wychodzi

Napisane przez martunia_199

Archi my też wieczorem myjemy zęby w łóżku bo też mleczko pije w łóżku i nie ma co do łazienki lecieć z nią bo też pasty nie wypluwa, rano zresztą też myję tam gdzie stoi/siedzi najczęściej w salonie

niezłe miejsce do mycia zębów

Napisane przez new_life

Ja pamiętam, że też chciałam przyspieszyć i zamiast windy schody na 3 piętro itp a tu nic! Amelia zdecydowanie nie chciała wyjść nawet już jak był termin :P

ja to umyłam okna, skakałam i tańczyłam do końca ciąży a młodej było dobrze w brzuchu

Napisane przez MalgosiaM8

O matko!
Szczęka opadała mi do podłogi i pozbierać nie mogę

ale mamy przyrost naturalny

WOW

chyba się ociągam!

A w ogóle witam, po o o o o długgiejjjj przerwie

no hello witamy z powrotem

Napisane przez MalgosiaM8

Stanisław w załączeniu, drań do kwadratu tyle powiem !
Powie wszystko, wszystkich sprzeda, wymyśla, zmyśla, oczywiście kochany jest strasznie
a tak too jak u was, czas pędzzziii , choroby, problemy itd itp

świetny agenciak Misia tez mała gaduła kochana, łobuzuje na potęgę ale jak mi powie "mamo tęskniłam za tobą" przytuli i powie "kocham cię" to serducho mięknie

[martunia_199]

Irmith to ja tego nie ogarniam serio, to że nasza służba zdrowia to porażka to chyba każdy wie ale przecież to jest małe dziecko i to że dzieje się coś takiego nie jest normalnością
a to badanie ginekologiczne miała? a jakieś badania na poziom hormonów? masakra może musicie pójść gdzieś prywatnie?

Małgosia Stasiek boski z tym gadaniem, się uśmiałam

Aga dla mnie miejsce mycia zębów teraz nie ma najmniejszego znaczenia, ważne że chce myć przyjdzie czas na łazienkę, nocnik też ma w salonie postawiony i nam to w żadnym stopniu nie przeszkadza, grunt że nie sika w gacie ani w pampersa

[Martusiaaa21]

Napisane przez MalgosiaM8

łaaa mój też, do tego stopnia, że lunatykuje, siada w łóżku i gada do ściany
hhaha myślałam raz że ześwirował, jak zaczął gadać do ściany i mówić, "mama widzisz Ole, Ola jest, superrrr" a potem " patrz, patrz, na suficie (pokazuje rączką i ja go pytam co jest na suficie, a on ) prezent dla mnie " i kładzie się z powrotem na poduszkę, po czym wstaje za dwie minuty i mówi że głodny

a jeszcze potem schodzi z łóżka i mówi że idzie po ziemniaki do piwnicy
zaświeciłam światło z mężem, a ten się obudził p jakiś 10 sekundach i dopiero zajarzył że go światło razi

Małgośka padłam ze Staśka

[danika]

Napisane przez martunia_199

przyjdzie czas na łazienkę, nocnik też ma w salonie postawiony i nam to w żadnym stopniu nie przeszkadza, grunt że nie sika w gacie ani w pampersa

u nas to samo jest nocnik w salonie, najlepiej jeszcze bajkę jej włączyć albo książeczke dać do oglądania

[martunia_199]

Napisane przez danika

u nas to samo jest nocnik w salonie, najlepiej jeszcze bajkę jej włączyć albo książeczke dać do oglądania

no i gitarka przyjdzie czas na wychowanie w sensie odwiedzanie łazienki w tych potrzebach chociaż Zuzia do wc też robi ale po prostu w salonie jest to łatwiejsze logistycznie

[anciaahk]

Tak mnie natchnęła Sara Stokrotki na FB - czy ja się Wam chwaliłam, że Franek zna literki? Muszę to nagrać, ma takie puzle z literkami i wie która literka jest jaka, tzn nie mówi A czy B, tylko patrząc na literkę mówi wyrazy, które się na nią zaczynają. A puzle dostał jakoś po wakacjach od swojego taty i w dzień się nauczył.

[martunia_199]

Napisane przez anciaahk

Tak mnie natchnęła Sara Stokrotki na FB - czy ja się Wam chwaliłam, że Franek zna literki? Muszę to nagrać, ma takie puzle z literkami i wie która literka jest jaka, tzn nie mówi A czy B, tylko patrząc na literkę mówi wyrazy, które się na nią zaczynają. A puzle dostał jakoś po wakacjach od swojego taty i w dzień się nauczył.

wow zdolniacha
ja widziałam takie domino w pepco właśnie z literkami i obrazkami które zaczynają się na te literki i z cyferkami (wzięłam póki co z cyferkami ) ale dopiero na zająca Zuzia dostanie i będzie się uczyła liczyć ale może trzeba i po te literki skoczyć

[AgnesD]

Napisane przez MalgosiaM8

łaaa mój też, do tego stopnia, że lunatykuje, siada w łóżku i gada do ściany
hhaha myślałam raz że ześwirował, jak zaczął gadać do ściany i mówić, "mama widzisz Ole, Ola jest, superrrr" a potem " patrz, patrz, na suficie (pokazuje rączką i ja go pytam co jest na suficie, a on ) prezent dla mnie " i kładzie się z powrotem na poduszkę, po czym wstaje za dwie minuty i mówi że głodny

a jeszcze potem schodzi z łóżka i mówi że idzie po ziemniaki do piwnicy
zaświeciłam światło z mężem, a ten się obudził p jakiś 10 sekundach i dopiero zajarzył że go światło razi

Napisane przez agus1978

dziwiłam się trochę jak napisałaś, że będzie ściągać lekarz plaster tak szybko...Michaśka to dwa tygodnie nosiła a blizna i tak została...ale blizny można laserem wygładzać, chodziłam z małą na dwie serie laserów ale nie bardzo mi to pasowało czasowo, więc na razie odpuściłam...

no nauczyła się wypluwać i pluje namiętnie...śliną tez jej wychodzi

niezłe miejsce do mycia zębów

ja to umyłam okna, skakałam i tańczyłam do końca ciąży a młodej było dobrze w brzuchu

no hello witamy z powrotem

świetny agenciak Misia tez mała gaduła kochana, łobuzuje na potęgę ale jak mi powie "mamo tęskniłam za tobą" przytuli i powie "kocham cię" to serducho mięknie

Igor juz ma sciagniete te plastry. Wczoraj mu doktor sciagnal- minal tydzien mowil, ze nic jyz nie naklejamy, ze najlepiej sie goi bez, ale wiecie ja sie martwie, bo to albo piach albo sie podrapie jak zaswedzi. Ogolnie jest przewrazliwiony I jak tylko sie lekko gdzies w gloee uderzy to placze ale w sumie mu sie nie dziwie.
A w czoraj zaliczyl tez za jednym zamachem szczepienie I moj dzielny synolek wcale nie plakal

Napisane przez anciaahk

Tak mnie natchnęła Sara Stokrotki na FB - czy ja się Wam chwaliłam, że Franek zna literki? Muszę to nagrać, ma takie puzle z literkami i wie która literka jest jaka, tzn nie mówi A czy B, tylko patrząc na literkę mówi wyrazy, które się na nią zaczynają. A puzle dostał jakoś po wakacjach od swojego taty i w dzień się nauczył.

Wow

[irmith]

Napisane przez martunia_199

Irmith to ja tego nie ogarniam serio, to że nasza służba zdrowia to porażka to chyba każdy wie ale przecież to jest małe dziecko i to że dzieje się coś takiego nie jest normalnością
a to badanie ginekologiczne miała? a jakieś badania na poziom hormonów? masakra może musicie pójść gdzieś prywatnie?

Małgosia Stasiek boski z tym gadaniem, się uśmiałam

Aga dla mnie miejsce mycia zębów teraz nie ma najmniejszego znaczenia, ważne że chce myć przyjdzie czas na łazienkę, nocnik też ma w salonie postawiony i nam to w żadnym stopniu nie przeszkadza, grunt że nie sika w gacie ani w pampersa

Zawsze myślałam że jak się stawiasz na IP z dzieckiem z którego leje się krew to już jest mega poważna sprawa i każdy się rzuci na ratunek a tu zonk trzeba pozdrowić panią dr od serca zeby tyłek ruszyła bo akurat tłusty czwartek był i pewnie żarła 7 pączka a tu ktoś jej narusza mir pracy... chwała Bogu nabyłam wprawy w rozmowach z lekarzami i nie mam już krępacji w rzucaniu pannami lekkich obyczajów żeby tylko się zabrali za obowiązki... powinni tego na szkole rodzenia uczyć serio!

Martka była konsultowana ginekologicznie dwa razy, chirurgicznie chyba z 4 w celu wykluczenia ciała obcego, endokrynologicznie pod kątem badania poziomu hormonów i oględzin na poczet przedwczesnego dojrzewania też porządnie przebadana w końcu tydzień w szpitalu siedziałyśmy, teraz czekam już tylko na wyniki krzepliwości krwi bo pomysły powoli się kończą. Jeśli prywatnie to do kogo jeszcze?

Napisane przez agus1978

dziwiłam się trochę jak napisałaś, że będzie ściągać lekarz plaster tak szybko...Michaśka to dwa tygodnie nosiła a blizna i tak została...ale blizny można laserem wygładzać, chodziłam z małą na dwie serie laserów ale nie bardzo mi to pasowało czasowo, więc na razie odpuściłam...

no nauczyła się wypluwać i pluje namiętnie...śliną tez jej wychodzi

niezłe miejsce do mycia zębów

ja to umyłam okna, skakałam i tańczyłam do końca ciąży a młodej było dobrze w brzuchu

no hello witamy z powrotem

świetny agenciak Misia tez mała gaduła kochana, łobuzuje na potęgę ale jak mi powie "mamo tęskniłam za tobą" przytuli i powie "kocham cię" to serducho mięknie

Taaaa moja łobuza też narozrabia mi solidnie a potem przytuli się i powie: wiesz, bardzo cię lubie.... i co zrobić

[agus1978]

Napisane przez martunia_199

Aga dla mnie miejsce mycia zębów teraz nie ma najmniejszego znaczenia, ważne że chce myć przyjdzie czas na łazienkę, nocnik też ma w salonie postawiony i nam to w żadnym stopniu nie przeszkadza, grunt że nie sika w gacie ani w pampersa

hmm no ja się nie do końca z tym zgadzam, bo jednak dziecko powinno wiedzieć, co gdzie się robi, tym bardziej jeśli chodzi o mycie ząbków i naukę wypluwania pasty do umywalki lub wanny...ja Michasię na początku wysadzałam na nocnik w moim pokoju, miała książeczki koło siebie ale w pewnym momencie przeniosłam do łazienki i tak już zostało..przepraszam, jeśli uraziłam ale takie mam zdanie na ten temat

Napisane przez anciaahk

Tak mnie natchnęła Sara Stokrotki na FB - czy ja się Wam chwaliłam, że Franek zna literki? Muszę to nagrać, ma takie puzle z literkami i wie która literka jest jaka, tzn nie mówi A czy B, tylko patrząc na literkę mówi wyrazy, które się na nią zaczynają. A puzle dostał jakoś po wakacjach od swojego taty i w dzień się nauczył.

to jest pamięć wzrokowa..dziecko kojarzy co i jak..logopeda mi to tłumaczyła, że dziecko de facto się nie uczy ale kojarzy wzrokowo, co jest co ja tam nie mam parcia na naukę Michasi..będzie chciała to sama mi to zasygnalizuje...

Napisane przez AgnesD

Igor juz ma sciagniete te plastry. Wczoraj mu doktor sciagnal- minal tydzien mowil, ze nic jyz nie naklejamy, ze najlepiej sie goi bez, ale wiecie ja sie martwie, bo to albo piach albo sie podrapie jak zaswedzi. Ogolnie jest przewrazliwiony I jak tylko sie lekko gdzies w gloee uderzy to placze ale w sumie mu sie nie dziwie.
Misia długo po urazie czoła płakała, jak tylko się w głowę uderzyła i mówiła, że ją czoło boli...teraz to już chyba o tym zapomniała, jedynie czasami pokazuje na tą bliznę i się pyta, skąd to ma albo jej się przypomnie, że ma ała na czole
A w czoraj zaliczyl tez za jednym zamachem szczepienie I moj dzielny synolek wcale nie plakal

Napisane przez irmith

Zawsze myślałam że jak się stawiasz na IP z dzieckiem z którego leje się krew to już jest mega poważna sprawa i każdy się rzuci na ratunek a tu zonk trzeba pozdrowić panią dr od serca zeby tyłek ruszyła bo akurat tłusty czwartek był i pewnie żarła 7 pączka a tu ktoś jej narusza mir pracy... chwała Bogu nabyłam wprawy w rozmowach z lekarzami i nie mam już krępacji w rzucaniu pannami lekkich obyczajów żeby tylko się zabrali za obowiązki... powinni tego na szkole rodzenia uczyć serio!
i bądź tu człowieku spokojny i przekonany,że otrzymasz pomoc wtedy, kiedy jej potrzebujesz....
Martka była konsultowana ginekologicznie dwa razy, chirurgicznie chyba z 4 w celu wykluczenia ciała obcego, endokrynologicznie pod kątem badania poziomu hormonów i oględzin na poczet przedwczesnego dojrzewania też porządnie przebadana w końcu tydzień w szpitalu siedziałyśmy, teraz czekam już tylko na wyniki krzepliwości krwi bo pomysły powoli się kończą. Jeśli prywatnie to do kogo jeszcze?

jak krzepliwość krwi to do hematologa...a tak to już sama tez nie wiem, kto by mógł wam pomóc..


Taaaa moja łobuza też narozrabia mi solidnie a potem przytuli się i powie: wiesz, bardzo cię lubie.... i co zrobić

przytulić

[martunia_199]

Aga nie uraziłaś, każdy robi jak uważa - ja też uważam że dziecko powinno te czynności wykonywać w łazience i tak będzie na pewno ale jeszcze nie teraz

Irmith nie mam pojęcia gdzie się jeszcze udać - chodziło mi bardziej o to żeby się nie dać spławić lekarzom bo przecież jakiś powód musi być tych krwawień, ale widzę że faktycznie przebadali Martusię porządnie w szpitalu

[irmith]

Dobrze że u nas czynność mycia zębów była zawsze w łazience, bo szybko z nauką wypluwania a i potrzeby fizjologiczne szybko z mobilnego nocnika zostały wyplenione do WC bo im później tym gorzej to przestawić

Martunia spławić się nie dam bo to kurde zbyt poważne, tylko własnie co dalej... zobaczymy w poniedziałek będę łapać panią dr która nas kierowała na te badania i zobaczymy co ona powie. No i może już ta krzepliwość będzie.

[anciaahk]

Moj w ogóle nie robi w nocnik. Mógłby robić na środku salonu czy gdzie by chciał, byle by robił.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Agus może Cię zaskocze, ale nie zmuszam Franka do nauki w ogóle. Parcia jak to okreslilas tez nie mam. Tata mu kupil i tate wysmialam a tu niespodzianka, bo Franek był bardzo zainteresowany. Literek szuka na koszulkach, książkach itp.

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Moj w ogóle nie robi w nocnik. Mógłby robić na środku salonu czy gdzie by chciał, byle by robił. [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

[/COLOR]Agus może Cię zaskocze, ale nie zmuszam Franka do nauki w ogóle. Parcia jak to okreslilas tez nie mam. Tata mu kupil i tate wysmialam a tu niespodzianka, bo Franek był bardzo zainteresowany. Literek szuka na koszulkach, książkach itp.

co nie tez tak mam
jestem z atym aby dzieciatko opanowało najpierw dana umiejentnośc a nastepni eiśc krok dalej i pokazac mu gdzie sie to robi najlepiej
nie wszytko na raz, jak z dzieckiem ma sie kontakt i umie sie mu coś wytłumaczyc to nawet mycie zębów w łózku nie uczy " złych nawyków"

Ancia i gratki dla małego zdolniachy

[anciaahk]

Piąteczka Asiu.

[martunia_199]

Napisane przez aa2

co nie tez tak mam
jestem z atym aby dzieciatko opanowało najpierw dana umiejentnośc a nastepni eiśc krok dalej i pokazac mu gdzie sie to robi najlepiej
nie wszytko na raz, jak z dzieckiem ma sie kontakt i umie sie mu coś wytłumaczyc to nawet mycie zębów w łózku nie uczy " złych nawyków"

Ancia i gratki dla małego zdolniachy

mam takie samo podejście

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Piąteczka Asiu.

Napisane przez martunia_199

mam takie samo podejście

no jakoś nie umiem Marcela do czegoś "zmusić " jak nei chce to nie, raz ze nei chce dwa ze on sie nie da on charakterny po mamusi
ostatnio mył zabki na podłodze w przedpokoju przy lustrze z szafy-wazne że mył
jakby ni echciał w łazience to co? mam w ogole nie dawac mu myc? mój od poczatku tam ze mna mył zabki i teraz mu sie odmieniło, to co mam go zmusić? abronic myc czy jak?
to jeszcze dziecko, tłumacze, pokazuje i on wie , ale akurat ma ochote zrobić i spróbowac cos po swojemu-niech próbuje , zobaczy efekt , no niech pozna różne opcje i juz

[anciaahk]

Dokładnie. Na wszystko przyjdzie czas.

[agus1978]

Napisane przez martunia_199

Aga nie uraziłaś, każdy robi jak uważa - ja też uważam że dziecko powinno te czynności wykonywać w łazience i tak będzie na pewno ale jeszcze nie teraz

każdy wychowuje po swojemu....jak to napisałaś

Napisane przez anciaahk

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

Agus może Cię zaskocze, ale nie zmuszam Franka do nauki w ogóle. Parcia jak to okreslilas tez nie mam. Tata mu kupil i tate wysmialam a tu niespodzianka, bo Franek był bardzo zainteresowany. Literek szuka na koszulkach, książkach itp.

ale ja nie miałam wcale na myśli, ze go zmuszasz...widać Franek polubił literki i lubi poznawać nowe rzeczy..,dobrze, że jest taki ciekawy wszystkiego

Napisane przez anciaahk

Dokładnie. Na wszystko przyjdzie czas.

[archinta]

M8- rozlozylas mnie ta misja.piwniczno-ziemniaczana Stasia, w środku nocy .Tz też mało nie padl,jak mu to przeczytalam! Bossski jest ten Twój agent! ¡

Ja Piotka też nie przymuszam, raczej wypatruje momentów i gdy przyjdziesz TEN moment to staram się tylko odpowiednio go ukierunkowac.


Irmith- ciezko nawet skomentować to co piszesz o wizytach u tylu lek i na IP.
Ale ostatecznie zdiagnozowano skąd jest krew? Czy to z endometrium? Robili jej usg, żeby okreslic grubość endom., czynność jajnikow itp?

[MalgosiaM8]

Stasiek z gadaniem to agent, norma jest jak coś krzyknie w nocy i śpi


mąż ma tak samo wczoraj w nocy usiadł i gadał ze zmieni sobie plan taryfowy, po moim szturchnięciu , położył się i dalej spał

co do przymusu etc, Staś też jak chce może sikać do nocnika na środku salonu, a sam już załapał że sika się w łazience jak mama i tata i sam leci na nakładkę zęby też miał długi czas że myślismy gdzie popadnie, czy to przy bajce czy w łóżku. Tak samo już załapał że rodzice myją w łazience i on też zawsze chce w łazience i coś tam wypluwa do umywalki nie ma teraz przeproś, łazienka i koniec
tak jak jedzenie przy stole w kuchni tak jak mama , jeszcze tatę woła żeby razem jeść . Przyszedł u niego ten okres że patrzy co my robimy i gdzie , on chce tak jak my, bo mówi że już "duzy chłopak" jest

[Martusiaaa21]

Napisane przez MalgosiaM8

Stasiek z gadaniem to agent, norma jest jak coś krzyknie w nocy i śpi


mąż ma tak samo wczoraj w nocy usiadł i gadał ze zmieni sobie plan taryfowy, po moim szturchnięciu , położył się i dalej spał

co do przymusu etc, Staś też jak chce może sikać do nocnika na środku salonu, a sam już załapał że sika się w łazience jak mama i tata i sam leci na nakładkę zęby też miał długi czas że myślismy gdzie popadnie, czy to przy bajce czy w łóżku. Tak samo już załapał że rodzice myją w łazience i on też zawsze chce w łazience i coś tam wypluwa do umywalki nie ma teraz przeproś, łazienka i koniec
tak jak jedzenie przy stole w kuchni tak jak mama , jeszcze tatę woła żeby razem jeść . Przyszedł u niego ten okres że patrzy co my robimy i gdzie , on chce tak jak my, bo mówi że już "duzy chłopak" jest

To u nas dokładnie tak samo, Bartek chce robić wszystko co my. Niezli obserwatorzy z dzieciaczkow. Takie to słodkie jak można obserwować jak sie dzieci rozwijaja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cotynato]

O matko.

Ziemniaki z piwnicy i mnie rozwaliły.

A co do tego o czym piszecie to ja mogę się schować. Mój odmawia odstawienia pieluchy, dopiero się rozgaduje a zęby myje gdzie popadnie. A jak nie chce myć to tam gdzie go "dorwiemy" wstyd ale co począć

[MalgosiaM8]

Napisane przez cotynato

O matko.

Ziemniaki z piwnicy i mnie rozwaliły.

A co do tego o czym piszecie to ja mogę się schować. Mój odmawia odstawienia pieluchy, dopiero się rozgaduje a zęby myje gdzie popadnie. A jak nie chce myć to tam gdzie go "dorwiemy" wstyd ale co począć

U mnie jeszcze z miesiąc temu było podobnie. Stasiek sam nas tym zaskakuje jak to Martusiaa napisała z naszym dzieciaczków nieźli obserwatorzy

[irmith]

Archi narazie nic nie wiemy, żadne badania nic nie wykazują, na usg wszystko ok, wyniki w normie, dokładne oględziny też niczego nie wykazały... jutro będę się kontaktować z lekarką która nas kierowała na badania i zobaczymy czy ona ma jakiś plan...

U nas z nocnikiem to akurat proste było bo Martka pewnego dnia sama powiedziała że nie chce do nocnika a od jakiegoś czasu nawet nakładka odpada tylko prosto do ubikacji, pieluszka tylko do spania także i tak sukces jest wielki. A z myciem zębów nigdy nie było nawet potrzeby zmuszania bo od pierwszego razu mycie było w łazience a teraz Martka ma stopień i jest poprostu nauczona że ząbki myje tam bo i odrazu buzia od pasty się umaże no i mała wypluwa pastę także nie ma innej opcji mamy problem z jedzeniem bo ostatnio je malutko, długo i generalnie więcej się bawi i rozrzuca niż je :/

[cotynato]

U nas już trzy razy były przełomy nocnikowe, które po 1 dniu braw, zachwytów i wielkiej podjarki kończyły się wraz z wieczorem i rozkazem wsadzenia w pampa. Później no way i tak do dziś. Dziwnei wygląda już w tym pampie ;p

[new_life]

My już bez pampka ale mała ma czasem takie dni, że nie ogarnia...
Miesiąc już bylo dobrze a dziś od rana kupka w majtki, siku...SZOK

Kiepski poranek eh... no ale oby to był chwilowy kryzys

[agus1978]

hej..chwila spokoju dziecko ogląda bajki a przyspieszenia ostatnio dostaje w łobuzowaniu, dyskutowaniu i szaleństwie, że masakra.... teraz na tapecie u nas jest zakup rowerku..dziecko się nie może zdecydować, czy chce biegówkę czy z pedałami ja osobiście wolę z pedałami, bo nie uśmiecha mi się za nią biegać
Misia już od jesieni odpieluchowana całkowicie, więc w tym temacie mam już spokój...zęby myje w łazience, jedzenie głównie w kuchni choć czasem się zdarza przed bajką (ale przynajmniej zje wtedy) a tak to tak jak wszędzie...każde dziecko jest inne

[anciaahk]

Napisane przez cotynato

U nas już trzy razy były przełomy nocnikowe, które po 1 dniu braw, zachwytów i wielkiej podjarki kończyły się wraz z wieczorem i rozkazem wsadzenia w pampa. Później no way i tak do dziś. Dziwnei wygląda już w tym pampie ;p

Cotka ciesz się, że chociaż przełom był. U nas ani przełom ani cień szansy. Taki wielki kon i wali w pieluche. Wszystko gada a siku nie powie. Z zebami jakos tak nie wiem ze mam biegać po mieszkaniu. Myjemy w kąpieli i mam w nosie poki co zmiany. A jak go kapie mąż to pewnie zęby nie sa w centrum jego zainteresowania . Czasem np. twarzy mu nie umyje ....bo zapomniał.