Planowanie ciąży cz. 2

[Jamee]

Ja też brałam tabletki 9 lat. W zeszłym roku w lutym skończyłam ostatnie opakowanie. Starania zaczęliśmy w czerwcu a w ciążę zaszłam w sierpniu. Nie było żadnych problemów.

Życzę powodzenia

[simonee]

Napisane przez malosympatyczna

czytałam te Wasze opowieści o zastrzykach i aż mnie od nich poskręcało podziwiam Was. ja jak miałam nogę w gipsie i musiałam brać jakieś zastrzyki antyzakrzepowe (czy jakieś takie) to niestety angażowałam moją mamę w przyjazdy do mnie. ale wtedy mieszkałyśmy 1,5 km od siebie. teraz pewnie musiałabym nauczyć się robić je sama.

za chwil kilka dzwonie do laboratorium dowiedzieć się czy są już wyniki na moją insulinę. oby były bo cudem wbiłam się dziś na 19 do gina na usg. zobaczę znowu czy coś tam we mnie rośnie no i sprawdziłby od razu wyniki gdyby wyszło coś nie halo.

Zastrzyki z heparyny, też je miałam robione po operacji i naszczęśccie były robione tylko przez kres pobytu w szpitalu bo inaczej mój tata by musiał je robić

Daj znać po wizycie u gina co Ci powiedział

Napisane przez Kasik1313

No jakoś tak w miarę szybko, 28 lutego HSG, a 27 marca ma być laparo...
Dziś po 17 jeszcze internista... bo muszę mieć krew i ekg i prześwietlenie aktualne. Nie wiem tylko co z posiewem z szyjki. Mam badanie z lutego, a na skierowaniu na badania mam napisane, żeby nie było starsze niż 7 dni... ale napiszę dziś do lekarza z Białego czy muszę je powtarzać, bo za bardzo nie wiem gdzie z tym uderzyć!

Kasik te badania z lutego były na posiew?? miałaś je robione prywatnie czy na nfz??

[simonee]

Ja po odstawieniu antyków odczekałam, poszłam do gin aby zrobił mi wszystkie niezbedne badania (cytologia, hormony, wirusy) oraz szczepienia żeby pózniej nie było niemiłej niespodzianki w czasie ciąży

[Kasik1313]

Napisane przez simonee

Kasik te badania z lutego były na posiew?? miałaś je robione prywatnie czy na nfz??

Prywatnie miałam robioną cytologię i posiew... Kurcze prywatnie też się nie wyrobię bo na wizytę trzeba czekać. Ale może uda się z tymi to mam... przy cytologii niby napisane że ważna 12 miesięcy, a przy posiewie 7 dni lipa jakaś...

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez dziadzia237

Hej,
Kasik zazdroszczę tak prędkiego terminu !! Dobrze, że tak szybko to idzie
Ja dzisiaj byłam ze skierowaniem na laparoskopie i termin mam wyznaczony na połowę lipca Skoro tak długo muszę czekać to mam nadzieję, że do tego czasu jakiś cud się stanie

Ja pierdzielę na połowę lipca chyba bym się popłakała, a jak Ci się okres przesunie, a to trzeba w I fazie robić!!! Ten kraj to jakaś porażka...
Chociaż mi się udało szybko ale to przypuszczam, że dlatego że się na lekarza powołałam

[dzikihamster]

Cytologię miałam kilka tygodni temu, parę miesięcy temu zrobiłam testy na choroby przenoszone drogą płciową. To są potrzebne jakieś szczepienia i testy na hormony?

Sent from my GT-N7100 using Tapatalk

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

Prywatnie miałam robioną cytologię i posiew... Kurcze prywatnie też się nie wyrobię bo na wizytę trzeba czekać. Ale może uda się z tymi to mam... przy cytologii niby napisane że ważna 12 miesięcy, a przy posiewie 7 dni lipa jakaś...[COLOR="Silver"]

Ja mam o tyle dobrze że mam duży wybór prywatnych przychodni i w każdej chwili mogę iśc...
Może zagadaj z babkami żeby jakoś Cie wcisneły? a nawet jak trzeba to poprosić lekarza że to pilne...
Nie dostałaś skierowania na cito?

[malosympatyczna]

odebrałam tą insulinę.
na czczo: 3,4 (przy normie 2,6-24,9)
po 1 h: 38,3 (norma jw)
po 2 h: 31,9 (norma jw)
przez chwilę się cieszyłam, że wreszcie znalazł się jakiś powód, ale chyba te normy badania po godzinie i po dwóch nie dotyczą? toć to zagwostka teraz dla mnie.

[dziadzia237]

Napisane przez Kasik1313

Ja pierdzielę na połowę lipca chyba bym się popłakała, a jak Ci się okres przesunie, a to trzeba w I fazie robić!!! Ten kraj to jakaś porażka...
Chociaż mi się udało szybko ale to przypuszczam, że dlatego że się na lekarza powołałam

No niestety przesunięcie miesiączki wzięłam pod uwagę dlatego liczę na jakiś cud do tego czasu Też coś pokombinuje aby to przyspieszyć, wizyta prywatna czy coś...ale już sama nie wiem - może pomoże;/

[nanka30]

Idź prywatnie najlepiej do lekarza który pracuje w szpitalu ja czekalam na badanie tylko 3 dni

[dziadzia237]

nanka tak własnie zrobiłam, mam nadzieje, ze to pomoze

[nanka30]

dziewczyny dziękuję za kciuki
jajka rosną i to bardzo niestety nie może być zbyt pięknie i rosną za szybko i za dużo
jeśli będzie ich dużo to nie będzie można ich podać bo będą przestymulowane więc znowu stres
będę wiedziała w środę co i jak bo mam zrobić progesteron i estragon jak wyniki będą ok to jajca będzie można podać

[Xiezniczka89]

Ja brałam sześć lat i lekarz zalecił mi odczekać pół roku, żeby hormony się uspokoiły i żeby nie zwiększać szans na ciążę bliźniaczą.
Ale mówił, że jajniki powinny szybko wrócić do normalności

[dzikihamster]

W sumie co jest złego w ciąży bliźniaczej a miała któraś problemy z zajściem?

Sent from my GT-N7100 using Tapatalk

[malosympatyczna]

ja już po wizycie. mój gin chyba nie do końca mógł się odnaleźć w wynikach insuliny stwierdził, że rzeczywiście jest lekko podwyższona, że moze być to powód braku ciąży i, że da się to wyregulować tabletkami. ale odesłał do endokrynologa.
na pocieszenie - w 8dc jeden z pęcherzyków ma już 16.5 mm. kazał się pojawić dopiero za tydzień, ale ja myślę, że za tydzień będzie już za późno, więc nawiedzę go znowu w piątek.
mój chłop popatrzył się dziś na mnie jak na kosmitkę, bo przyszłam po 20 do domu zadowolona jak cholera i ciesząc się oświadczyłam , że mam wreszcie złe wyniki

[audrey86]

wiem...właśnie dostałam okres...
Czekamy dalej...
pocieszające jest to,że cykl mi się normuje,bo wcześniej mogłam mieć nawet 36dniowy...a ten,który skończyłam miał 28,więc idealnie

[m.a.r.t.a]

Ile masz czekać na dziecko? Nikt ci tego nie powie. Sama borykam się z różnymi schorzeniami: niedoczynność tarczycy, PCO, isnulinooporność i takie tam inne ciekawostki. Jedna ciąża obumarła, z drugiej mam córkę. Wszystko to kwestia wyrównania hormonów, bycia pod opieką odpowiedniego lekarza i nie tracenia wiary....

[simonee]

Napisane przez nanka30

dziewczyny dziękuję za kciuki
jajka rosną i to bardzo niestety nie może być zbyt pięknie i rosną za szybko i za dużo
jeśli będzie ich dużo to nie będzie można ich podać bo będą przestymulowane więc znowu stres
będę wiedziała w środę co i jak bo mam zrobić progesteron i estragon jak wyniki będą ok to jajca będzie można podać

Oszalały i rosną jak dzikie

Napisane przez malosympatyczna

ja już po wizycie. mój gin chyba nie do końca mógł się odnaleźć w wynikach insuliny stwierdził, że rzeczywiście jest lekko podwyższona, że moze być to powód braku ciąży i, że da się to wyregulować tabletkami. ale odesłał do endokrynologa.
na pocieszenie - w 8dc jeden z pęcherzyków ma już 16.5 mm. kazał się pojawić dopiero za tydzień, ale ja myślę, że za tydzień będzie już za późno, więc nawiedzę go znowu w piątek.
mój chłop popatrzył się dziś na mnie jak na kosmitkę, bo przyszłam po 20 do domu zadowolona jak cholera i ciesząc się oświadczyłam , że mam wreszcie złe wyniki

W 8dc 16,05 no to duży ja miałam w 8dc 7mm i żadnego dominującego... Za tydzień to gin powie że już jest po owu ... Trzymam kciuki za II w tym cyklu.

[nanka30]

Ja juz próbuje załatwić wolne w pracy ,a ciężko jak cholera
No ale muszę walczyć bo jak będę miala pobranie to muszę mieć wolne a nie chce zwolnbieniay od Gina

[waga109]

[QUOTE=malosympatyczna;456 23360]szyjka jest ponoć rozpulchniona, cokolwiek to znaczy.
nie wiem czy dobrze zrozumiałam Twoją wiadomość - cykl trwa u Ciebie już dłużej niż 30 dni, ale owulację miałaś dopiero tydzień temu?
wypróbuj jednak test albo przejdź się na betę.

No właśnie cykle mam najdłużej 30dniowe, @ zazwyczaj pojawiał się 28 dc, ostatnia @ była 16 lutego...i cisza...podejrzewam że w zeszły poniedziałek była owulka bo bolało mnie jajko, skurcze, a przeddzień było zbliżenie. Nie wiem czy warto zrobić test bo ginka powiedziała że po zastrzykach może (w necie wyczytałam ze Wit.B nie mają wpływu na @) się przesunąć. Dziś zauważyłam że piersi zrobiły się pełne (jednak nie bolą) wrażliwe mam sutki i boli pod uciskiem bezpośrednio pod sutkami...chyba będzie się zbliżać @. Z drugiej strony odwlekam zrobienie testu bo albo chcę się cieszyć albo rozczaruje się....

[simonee]

Napisane przez nanka30

Ja juz próbuje załatwić wolne w pracy ,a ciężko jak cholera
No ale muszę walczyć bo jak będę miala pobranie to muszę mieć wolne a nie chce zwolnbieniay od Gina

a twój lekarz pierwszego kontaktu nie może dać zwolnienia?

[nanka30]

Zalatwie ale wole urlop

[Kasik1313]

Ja już oświadczyłam szefowi, że idę na operację, niestety moja księgowa jest strasznie wścibska i jak przyniosłam L4 po HSG z ginekologii to zaczęła się dopytywać, ale że tak powiem walę ją...
Szefowi powiedziałam, że może mnie nie być dłużej, bo nie wiem jak z rekonwalescencją po będzie, jakoś się szczególnie nie dopytywał, tylko czy to poważne więc powiedziałam że tak i tyle...

Nanka rozumiem Twoje obawy, ja później też nie wiem jak będę kombinować, ale teraz dlatego nie chcę tracić urlopu, szczególnie że dostanę zwolnienie ze szpitala...

[chelseaa]

Możesz tez zacząc wyznaczać sobie dni płodne Celujcie w owulacje, wtedy jest największe prawdopodobieństwo poczęcia. Dobre są testery na ślinę np Afrodyta, bo są wielokrotnego użytku i bardziej się opłaca niż testy paskowe

[dzikihamster]

Dzięki! To się w aptece kupuje? Czy na necie? Po tych wszystkich latach jak już żeśmy się zdecydowali to ja chcę już, natychmiast ^_^

Sent from my GT-N7100 using Tapatalk

[simonee]

Napisane przez Kasik1313

Ja już oświadczyłam szefowi, że idę na operację, niestety moja księgowa jest strasznie wścibska i jak przyniosłam L4 po HSG z ginekologii to zaczęła się dopytywać, ale że tak powiem walę ją...
Szefowi powiedziałam, że może mnie nie być dłużej, bo nie wiem jak z rekonwalescencją po będzie, jakoś się szczególnie nie dopytywał, tylko czy to poważne więc powiedziałam że tak i tyle...

Nanka rozumiem Twoje obawy, ja później też nie wiem jak będę kombinować, ale teraz dlatego nie chcę tracić urlopu, szczególnie że dostanę zwolnienie ze szpitala...

Wstrętne babsko a co ją to obchodzi to prywatne sprawy i tyle!
ale u mnie w pracy laski też się wypytują czemu sie zwalniam z pracy, jakie robię badania, póki co wszystko podciągam pod problemy z żołądkiem

[cicci]

Napisane przez simonee

ale u mnie w pracy laski też się wypytują czemu sie zwalniam z pracy, jakie robię badania, póki co wszystko podciągam pod problemy z żołądkiem

Ja zwalam na problemy z głową

[ellyunia]

I ja nieśmiało chciałabym dołączyć do wątku..
Z moim M. staramy się o dzidzię, i jak do tej pory nic W tym cyklu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce... i wyszło tak:
Moje cykle 33 dni,
-monitoring 2 dni przed owu i pęcherzyk 7mm-lekarz oznajmił mi że w tym cyklu nic z tego nie będzie (załamka)
-inny lekarz i monitoring (teoretycznie) dzień po spodziewanej owu pęcherzyk 20mm, mam sie zgłosić za 3 dni (jeszcze nadzieja)
-3 dni później lekarz mówi że owu nie było

więc badania 25 dc.
glukoza na czczo 92 mg
TSH 2,801
Progesteron 2,58 mg/ml
Testosteron 0,34 mg/ml

Co o tym sądzicie?

[malosympatyczna]

Napisane przez simonee

Oszalały i rosną jak dzikie


W 8dc 16,05 no to duży ja miałam w 8dc 7mm i żadnego dominującego... Za tydzień to gin powie że już jest po owu ... Trzymam kciuki za II w tym cyklu.

dzięki aczkolwiek w tym cyklu już się na nic nie nastawiam. pod koniec miesiąca uderzam do endo i zobaczymy co on powie.

Napisane przez simonee

Wstrętne babsko a co ją to obchodzi to prywatne sprawy i tyle!
ale u mnie w pracy laski też się wypytują czemu sie zwalniam z pracy, jakie robię badania, póki co wszystko podciągam pod problemy z żołądkiem

moja koleżanka też zaczyna się dopytywać póki co trzymam się wersji, że mam co raz krótsze okresy i że z tego tez powodu trafiłam do endokrynologa, bo niby gin mi zalecił. rozmów na temat dzieci staram się z nią unikać.

[cicci]

Napisane przez ellyunia

I ja nieśmiało chciałabym dołączyć do wątku..
Z moim M. staramy się o dzidzię, i jak do tej pory nic W tym cyklu postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce... i wyszło tak:
Moje cykle 33 dni,
-monitoring 2 dni przed owu i pęcherzyk 7mm-lekarz oznajmił mi że w tym cyklu nic z tego nie będzie (załamka)
-inny lekarz i monitoring (teoretycznie) dzień po spodziewanej owu pęcherzyk 20mm, mam sie zgłosić za 3 dni (jeszcze nadzieja)
-3 dni później lekarz mówi że owu nie było

więc badania 25 dc.
glukoza na czczo 92 mg
TSH 2,801
Progesteron 2,58 mg/ml
Testosteron 0,34 mg/ml

Co o tym sądzicie?

Witaj
jak długo się staracie?
Rozumiem, że pęcherzyk nie pęknął tylko utworzyła się torbielka?

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Na pierwsze USG idę jednak w piątek w 6 dc. To trochę wcześnie ale później byłby dopiero w poniedziałek czyli 9 dc a to z kolei zbyt późno aby ewentualnie zalecil zwiększenie dawki leku. Oby rosły

[ellyunia]

cicci, tak-nie pękł nie zabezpieczamy się od sierpnia