Zespół Policystycznych Jajników- wątek zbiorczy- część III

[gwiazdka93]

Napisane przez Kolorowa89

Gwiazdka Strasznie duzo, w poniedziałek jak bede w przychodni to zapytam.

Rozwaliło mnie gdy panie w ciąży robiące razem ze mna krzywe po pobraniu sobie wychodziły i na następne przychodziły. Lekarz nie informuje jak powinno to badanie przebiegać?

Mnie też to rozwala... U mnie w labie co prawda od razu przy płaceniu mówią, że przez 2 h nie wolno się ruszać, ale i tak chyba większość ma to gdzieś W szpitalu to już w ogóle- miałam leżeć i się nie ruszać

[Kolorowa89]

Napisane przez gwiazdka93

Mnie też to rozwala... U mnie w labie co prawda od razu przy płaceniu mówią, że przez 2 h nie wolno się ruszać, ale i tak chyba większość ma to gdzieś W szpitalu to już w ogóle- miałam leżeć i się nie ruszać

Mnie w szpitalu na łożku pobierali krew na krzywe .
U mnie mówią pielęgniarki przy pobieraniu, ja to nawet siły bym nie miała zeby gdzieś isc. Pamietam jak pierwszy raz krzywe robiłam w przychodni, to za kazdym razem kłuli mnie 2-3 razy bo krew nie chciała leciec. Pozniej w szpitalu jedna położna patent mi 'sprzedala' i teraz pobieranie odbywa się przeważnie bez problemow.

[gwiazdka93]

Napisane przez Kolorowa89

Mnie w szpitalu na łożku pobierali krew na krzywe .

Mnie też


Ja w miarę dobrze toleruję krzywe. Mdłości na początku i czuję się wypompowana potem, ale tak to jest w miarę ok.

[alex24112]

Byłam dziś u endo, pierwszy raz, zleciła mi FT4 (swoją drogą moim zdaniem jest kompletnie beznadziejnym lekarzem).
Wynik TSH to 7,88 a wynik FT4 to 1,04 (zakres referencyjny 0,89-1,76). Co to znaczy?

[gwiazdka93]

Napisane przez alex24112

Byłam dziś u endo, pierwszy raz, zleciła mi FT4 (swoją drogą moim zdaniem jest kompletnie beznadziejnym lekarzem).
Wynik TSH to 7,88 a wynik FT4 to 1,04 (zakres referencyjny 0,89-1,76). Co to znaczy?

Ale jak to samo fT4? Twoje wyniki wskazują na niedoczynność tarczycy, a tu na początku trzeba zrobić: TSH, fT3, fT4 (koniecznie za jednym pobraniem), aTPO, aTG i USG tarczycy... Zmieniłabym lekarza.

[alex24112]

Napisane przez gwiazdka93

Ale jak to samo fT4? Twoje wyniki wskazują na niedoczynność tarczycy, a tu na początku trzeba zrobić: TSH, fT3, fT4 (koniecznie za jednym pobraniem), aTPO, aTG i USG tarczycy... Zmieniłabym lekarza.

Mam taki zamiar, ale ponieważ teraz nie mam opcji pójścia do lekarza prywatnie to wolę iść do tego i dostać jakieś leki a czekać na wizytę u lepszego niż czekać na wizytę u lepszego i jednocześnie czekać aż TSH nadal będzie rosło (w ciągu pół roku wzrosło z 4,80 na 7,88).
aTPO zrobię jutro (prywatnie, lol, bo endo nie chciała przepisać), USG też prawdopodobnie jutro.

Czy ten wynik FT4 zgadza się z niedoczynnością?

[gwiazdka93]

Napisane przez alex24112

Mam taki zamiar, ale ponieważ teraz nie mam opcji pójścia do lekarza prywatnie to wolę iść do tego i dostać jakieś leki a czekać na wizytę u lepszego niż czekać na wizytę u lepszego i jednocześnie czekać aż TSH nadal będzie rosło (w ciągu pół roku wzrosło z 4,80 na 7,88).
aTPO zrobię jutro (prywatnie, lol, bo endo nie chciała przepisać), USG też prawdopodobnie jutro.

Czy ten wynik FT4 zgadza się z niedoczynnością?

Rozumiem...
Oprócz aTPO koniecznie aTG zrób.
Wiesz, nie można oceniać pracy tarczycy po jednym parametrze. Ale ściślej: tak, zgadza się. W niedoczynności fT4 jest poniżej normy lub blisko/ bliżej dolnej granicy (to zdarza się zdecydowanie częściej niż poniżej normy).

[alex24112]

Endo mówiła coś o wynikach cholesterolu. Czy to ma związek z niedoczynnością?

[naven]

Chciałabym Was podpytać czy znacie i możecie polecić dobrego ginekologa(najlepiej ginekologa endokrynologa) ze Śląska, który zajmuje się dobrze schorzeniem policystycznych? Najlepiej z kasy chorych...
Z góry Wam dziękuję za pomoc

[inwersja]

Wrocilam ze szpitala wczoraj.
Wszystko aie potwierdzilo. PCOS, insulinoopornosc, niedoczynnosc.
Wyniki, zwlaszcza krzywej cukrowej i insulinowej sa tak tragiczne,ze nic tylko wyje. Obecnie to praktycznie stan przedcukrzycowy. Insulina na czczo gigantyczna, a potem kolosalnie gorzej.
Nie umiem aie ogarnac.

[alex24112]

Napisane przez inwersja

Wrocilam ze szpitala wczoraj.
Wszystko aie potwierdzilo. PCOS, insulinoopornosc, niedoczynnosc.
Wyniki, zwlaszcza krzywej cukrowej i insulinowej sa tak tragiczne,ze nic tylko wyje. Obecnie to praktycznie stan przedcukrzycowy. Insulina na czczo gigantyczna, a potem kolosalnie gorzej.
Nie umiem aie ogarnac.

Hej, wszystko będzie dobrze. Najważniejsze, że już wszystko wiesz, teraz zostaje to leczyć i kontrolować, wiesz, że to da się zrobić.
Nie martw się!

[dzamatasi]

Napisane przez inwersja

Wrocilam ze szpitala wczoraj.
Wszystko aie potwierdzilo. PCOS, insulinoopornosc, niedoczynnosc.
Wyniki, zwlaszcza krzywej cukrowej i insulinowej sa tak tragiczne,ze nic tylko wyje. Obecnie to praktycznie stan przedcukrzycowy. Insulina na czczo gigantyczna, a potem kolosalnie gorzej.
Nie umiem aie ogarnac.

jakie wyniki miałaś? Ja też mam stan przedcukrzycowy
KUrde, wynik insuliny już jest,ale przez tel nie mogła mi podać dopiero w pon odbiorę

[gwiazdka93]

Dziewczyny, stan przedcukrzycowy to nie tragedia... U mnie też to stwierdzono, ale przecież leki, dieta, ruch i jest szansa na ogarnięcie tego. Głowa do góry

[dzamatasi]

Napisane przez gwiazdka93

Dziewczyny, stan przedcukrzycowy to nie tragedia... U mnie też to stwierdzono, ale przecież leki, dieta, ruch i jest szansa na ogarnięcie tego. Głowa do góry

Dziewczynki a mając juz ten stan przedcukrzycowy insulinoopornosc mozzemy zjesc loda? Mam taka ochote, upal jest + okres. i mam taka ochote,że ledwo wyrobię.

[Kolorowa89]

Teoretycznie przy IO powinno się jesc produkty o niskim IG, ale w praktyce rożnie to wyglada, duzo dziewczyn nie stosuje diety. Nie wiem jak to sie przekłada na wyniki. Ja np. jak zjem produkt o średnim czy wysokim IG (oprocz niedojrzałych bananow) to się źle czuję.

[dzamatasi]

Napisane przez Kolorowa89

Teoretycznie przy IO powinno się jesc produkty o niskim IG, ale w praktyce rożnie to wyglada, duzo dziewczyn nie stosuje diety. Nie wiem jak to sie przekłada na wyniki. Ja np. jak zjem produkt o średnim czy wysokim IG (oprocz niedojrzałych bananow) to się źle czuję.

A jak się źle czujesZ? Znaczy co Ci wtedy się dzieje??

[Kolorowa89]

Napisane przez dzamatasi

A jak się źle czujesZ? Znaczy co Ci wtedy się dzieje??

Dawno juz takich rzeczy nie jadłam, ale było mi bardzo słabo, mialam wrazenie, ze zaraz zemdleje i pojawiały się objawy niedocukrzenia.

[madrasowa]

Cześć, piszę tu pierwszy raz. Od dawna podejrzewano u mnie PCOS, ale nikt nigdy mi tego w 100% nie zdiagnozował. Później zaczęłam brać tabletki anty i tak brałam ok 7lat.
Przed tabletkami miałam badania FSH, LH (były ok), testosteron ok, DHEA-S dwukrotnie podwyższony - lekarka wtedy to po prostu olała, prolaktyna (w normie, po obciążeniu wynik >10x)

Problemy to: trądzik, nieregularne miesiączki, brak owulacji.
Leczę się na niedoczynność tarczycy od października, dziś byłam na kontroli. W kwietniu odstawiłam tabl anty i dziś lekarz zaczął się zastanawiać dlaczego mimo niby dobrych wyników tarczycowych źle się czuję i od słowa do słowa zaczął o jajnikach i nadnerczach.

Uzgodniłam, że należy zbadać ostatecznie co mi jest i tak mam zrobić w 3-5dc:
testosteron, DHEA-S, androstendion, prolaktynę i SBHG.

Trochę się zmartwiłam, bo lekarz powiedział, że być może moje zniżki samopoczucia są nie tyle od tarczycy co od nadnerczy zaczęłam czytać i się przeraziłam, szczególnie jeśli chodzi o DHEA-S... że to mogą być jakieś guzy nadnerczy itd... już z tego wszystkiego wolę mieć PCOS...
Na jajnikach zawsze w usg miałam obraz mnóstwa pęcherzyków bez jednego dominującego. Mam nadzieję, że lekarz w końcu postawi diagnozę.

Powiedzcie mi proszę czy przy dobrej krzywej cukrowej można mieć insulinooporność? Robiłam krzywą cukrową tak przypadkiem, bo ciągle spałam i wyszło:
na czczo 73
po 1 godz 114
po 2godz 89
Lekarz powiedział, że to nie ma znaczenia i w moim przypadku jesli te powyższe hormony będą złe to trzeba robić krzywą insulinową. Myślałam, że jeśli cukrowa jest ok to ostatecznie wyklucza problemy z gosp. węglowodanową...

[InvinciblePL]

Heja dziewczyny. Piszę, żeby się doradzić Mam zespół i ostatnio byłam u ginekologa. ostatni okres spóźniał mi się już prawie miesiąc i babka stwierdziła, że teraz zamiast duphastanu przepisze mi antykoncepcyjne. Kiedy chciała mnie zbadać powiedziała, że nie moze, bo mam miesiaczke. Spoko, ucieszyłam się i tego samego dnia zaczęłam brać tabletki- tak jak poleciła, 1 dnia miesiączki. Problem w tym, że nastepnego dnia okresu juz nie bylo i stąd moje pytanie, czy w takiej sytuacji tabletki nadal są skuteczne i spełniają swoje zadanie, if you know what i mean

Pozdrawiam wszystkie, buziaki!

[gwiazdka93]

Napisane przez madrasowa

Trochę się zmartwiłam, bo lekarz powiedział, że być może moje zniżki samopoczucia są nie tyle od tarczycy co od nadnerczy zaczęłam czytać i się przeraziłam, szczególnie jeśli chodzi o DHEA-S... że to mogą być jakieś guzy nadnerczy itd... już z tego wszystkiego wolę mieć PCOS...

E tam... i po co było czytać? Ja mam wszystkie hormony rozwalone (również nadnerczowe), DHEA miałam na poziomie 19,90 przy normie do 9. Lekarze również mnie straszyli guzami, potem innymi "równie wspaniałymi" diagnozami, a nic się nie sprawdziło

Lekarz powiedział, że to nie ma znaczenia i w moim przypadku jesli te powyższe hormony będą złe to trzeba robić krzywą insulinową.

I ma rację

[madrasowa]

gwiazdka93 i jak się leczysz? Tabl. anty?
Ja juz nie chciałabym ich brać bo bardzo chcę zajść w ciążę w ciągu roku najlepiej (choć to pewnie nie możliwe )

Kiedyś bez tabl. anty i bez Letroxu miałam cykle tak nieregularne, nie wiem czy to da się nawet nazwać "cylem" bo miałam przez caly tydzień plamienie, później tydzień przerwy i znów plamienie - i tak w kółko. Później dwa tyg przerwy i krwawienie, tragedia.
Teraz od kwietnia miałam krwawienie razy przy czym jedno z nich (pierwsze) to krwawienie z odstawienia, także trzy naturalne krwawienia i jestem teraz w cyklu nr4 - lekarz powiedział, że już mogę zrobić te badania (testosteron, androstendion, dhea-s , bialko sbhp, prolaktynę) ale może poczekać do następnej miesiączki? Będę miała wtedy 4 naturalne krwawienie i zacznę 5 cykl...

Teraz o dziwo bez tabl. anty i na Letroxie miałam 1 cykl 29 dni, 2 cykl 33 dni, 3 cykl 32 dni. Bez plamien w trakcie, wszystko super. Może to trochę od tarczycy było? Choć nie wiem czy aż tak rozwalony cykl mógł być tylko od niedoczynności....


Znalazłam moje wyniki, które robiłam kiedyś - wtedy nie byłam na tabl. anty , nie brałam Letroxu i na dodatek miałam trądzik ! 8 lat temu

Testosteron 74.6 [15.0-81.0 ng/dl]
androstendion 3.11 [0.3-3.3 ng/mL]

tu się pomyliłam - jednak DHEA miałam podwyższony, a DHEAS w normie:
DHEA 27.3 [1.8-12.5]
DHEA-S 236 [35-430ug/dl]
kortyzol 111 [60-285ng/ml]

prolaktyna 8.27 ng/ml [1.25-25.0]
prolaktyna w 1godz po MCP 140 ng/ml

wcześniej miałam: prolaktyna 21.6 ng/ml [1.25-25.0] i po 1 godz po MCP > 200

z tym nic nie zrobiono wtedy, nie wiem czy dobrze, czy źle.
TSH wtedy było zawsze koło 3 - 3.5 - 3.9

Zastanawiam się teraz nad tymi wynikami - niby w normie, ale testosteron , androstendion wysoko. Jak mają zdrowe dziewczyny, bez zaburzeń miesiączkowania, bez trądziku? Aby mieściło się w normie czy tak jak ja miałam wtedy plus obraz jajników w pęcherzykach to już PCOS?

[inwersja]

Dzieki dziewczyny.

U mnie najgorsza tragedia z insulina. Na czczo jest 32,03 [ulU/ml]
Po 60 min 390,80
Po 120 min 488,50
Kosmos.
Lekarka powiedziala, ze nie widac po mnie az tak tragicznych wynikow. Nie wiem co to znaczy,ze niby powinnam z takimi wazyc wiecej?
Wg szpitalnej maszynki mierzacej wage tluszczu,miesni i kosci do idealnej wagi dla swojej budowy powinnam wazyc 20kg mniej.

Ja mam inne pytanie jeszcze. Dostalam @ po tej luteinie po 5 dniach. Pierwszego dnia to jedynie plamienie, potem sie rozkrecilo,ale i tak krwawienie bylo zdecydowanie bardziej skape niz zazwyczaj. Potem niby przechodzilo. A od piatku znow zaczelo bardziej leciec i zywa krew. Wczoraj z rana zywa krew,skrzepy,wieczorem juz slabiej. Rano slabo i teraz przed chwila po wizycie w WC mocniej. To i tak jest bardziej skape niz przy normalnej @ w pierwszych dniach. No ale normalnie to ze 3 dni bardzo intensywnego krwawienia, w sumie max 5 dni @ i spokoj. Teraz juz w sumie 10 dzien sie bujam z przerwami w między czasie. Nie wiem czy to normalne po lutku? Nigdy wczesniej nie bralam lutka na wywolanie @, ale coraz bardziej mnie to niepokoi.

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ----------

A zeby bylo "milej" to endo na podstawie tego, ze mam mega bolesne stosunki dodala "no zeby tylko jakas endometrioza to nie byla".

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez dzamatasi

Dziewczynki a mając juz ten stan przedcukrzycowy insulinoopornosc mozzemy zjesc loda? Mam taka ochote, upal jest + okres. i mam taka ochote,że ledwo wyrobię.

Zawsze mozesz sama sobie zrobic. Zmiksowac owoce (opcjonalnie dodac jogurt) , wlac do foremek i do zamrazarki. Ja mam foremki do lodow z Ikei.

[gwiazdka93]

Napisane przez madrasowa

gwiazdka93 i jak się leczysz? Tabl. anty?

U mnie to dość długa historia, ale koniec końców jeśli chodzi o te hormony, stwierdzono tylko PCOS, więc 2,5 roku byłam na tabletkach antykoncepcyjnych. Teraz jestem na plastrach, do tabletek nie wrócę na pewno.

Teraz od kwietnia miałam krwawienie razy przy czym jedno z nich (pierwsze) to krwawienie z odstawienia, także trzy naturalne krwawienia i jestem teraz w cyklu nr4 - lekarz powiedział, że już mogę zrobić te badania (testosteron, androstendion, dhea-s , bialko sbhp, prolaktynę) ale może poczekać do następnej miesiączki? Będę miała wtedy 4 naturalne krwawienie i zacznę 5 cykl...

Już możesz, przyjmuje się, że badania wyjdą wiarygodne po 3 naturalnej miesiączce

Może to trochę od tarczycy było? Choć nie wiem czy aż tak rozwalony cykl mógł być tylko od niedoczynności....

A i owszem, mógł

Zastanawiam się teraz nad tymi wynikami - niby w normie, ale testosteron , androstendion wysoko. Jak mają zdrowe dziewczyny, bez zaburzeń miesiączkowania, bez trądziku? Aby mieściło się w normie czy tak jak ja miałam wtedy plus obraz jajników w pęcherzykach to już PCOS?

Nie bardzo rozumiem PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów: 1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni); 2) hiperandrogenemia (podwyższony androgeny, tj. np. androstendion, testosteron) stwierdzona w badaniach lab. LUB jej objawy kliniczne, tj. trądzik, hirsutyzm; 3) nieprawidłowy obraz jajników w USG.

Napisane przez inwersja

U mnie najgorsza tragedia z insulina. Na czczo jest 32,03 [ulU/ml]
Po 60 min 390,80
Po 120 min 488,50
Kosmos.
Lekarka powiedziala, ze nie widac po mnie az tak tragicznych wynikow. Nie wiem co to znaczy,ze niby powinnam z takimi wazyc wiecej?

Chyba dominuje stereotyp (a może taka prawda...), że insulinooporność= spora nadwaga. Mnie też mówią, że nie widać, ale tylko ja wiem, ile mnie kosztuje utrzymanie wagi Waga też wpływa na poziom insuliny. Ja nigdy nie miałam jakiejś dużej nadwagi, ale jakoś 2 lata temu dla lepszego samopoczucia zrzuciłam 10 kg i insulina pięknie spadła

A zeby bylo "milej" to endo na podstawie tego, ze mam mega bolesne stosunki dodala "no zeby tylko jakas endometrioza to nie byla".

Jak ja nie lubię takich lekarzy, którzy tylko straszą
Endometriozy nie da się stwierdzić jedynie na podstawie objawów. To jest choroba dość ciężka do zdiagnozowania, bo jedynym badaniem dającym 100% pewność jest laparoskopia. Ja mam zdiagnozowaną endometriozę właśnie laparoskopią, a mój lekarz przed operacją ciągle używał sformułowania "ewentualna endometrioza"

[inwersja]

Napisane przez gwiazdka93

U mnie to dość długa historia, ale koniec końców jeśli chodzi o te hormony, stwierdzono tylko PCOS, więc 2,5 roku byłam na tabletkach antykoncepcyjnych. Teraz jestem na plastrach, do tabletek nie wrócę na pewno.


Już możesz, przyjmuje się, że badania wyjdą wiarygodne po 3 naturalnej miesiączce


A i owszem, mógł


Nie bardzo rozumiem PCOS stwierdza się, gdy spełnione są min 2 z 3 kryteriów: 1) długie, nieregularne cykle miesiączkowe (powyżej 35 dni); 2) hiperandrogenemia (podwyższony androgeny, tj. np. androstendion, testosteron) stwierdzona w badaniach lab. LUB jej objawy kliniczne, tj. trądzik, hirsutyzm; 3) nieprawidłowy obraz jajników w USG.


Chyba dominuje stereotyp (a może taka prawda...), że insulinooporność= spora nadwaga. Mnie też mówią, że nie widać, ale tylko ja wiem, ile mnie kosztuje utrzymanie wagi Waga też wpływa na poziom insuliny. Ja nigdy nie miałam jakiejś dużej nadwagi, ale jakoś 2 lata temu dla lepszego samopoczucia zrzuciłam 10 kg i insulina pięknie spadła


Jak ja nie lubię takich lekarzy, którzy tylko straszą
Endometriozy nie da się stwierdzić jedynie na podstawie objawów. To jest choroba dość ciężka do zdiagnozowania, bo jedynym badaniem dającym 100% pewność jest laparoskopia. Ja mam zdiagnozowaną endometriozę właśnie laparoskopią, a mój lekarz przed operacją ciągle używał sformułowania "ewentualna endometrioza"[/COLOR]
[/COLOR]

A nie wiesz przypadkiem jak z ta @? Bo serio juz sie martwie.. Dziwne to wszystko. Najpierw skapa,potem niby przeszlo. Ze 2 dni spokoj, albo prawie wcale a teraz znow zywa krew, skrzepy choc ilosc tez nie taka duza. Juz mnie to martwi..

[gwiazdka93]

Napisane przez inwersja

A nie wiesz przypadkiem jak z ta @? Bo serio juz sie martwie.. Dziwne to wszystko. Najpierw skapa,potem niby przeszlo. Ze 2 dni spokoj, albo prawie wcale a teraz znow zywa krew, skrzepy choc ilosc tez nie taka duza. Juz mnie to martwi..

Może organizm musi się przyzwyczaić do luteiny? Ja kiedyś brałam Duphaston na wywoływanie miesiączek i też każda była wtedy inna A przez ostatnie kilka mies. na tabl. anty. miałam podobnie, tzn. dwa pierwsze dni normalnie- sporo, trzeciego dnia maleńkie plamienie, a potem znowu się rozkręcało i tak do końca.

[inwersja]

Napisane przez gwiazdka93

Może organizm musi się przyzwyczaić do luteiny? Ja kiedyś brałam Duphaston na wywoływanie miesiączek i też każda była wtedy inna A przez ostatnie kilka mies. na tabl. anty. miałam podobnie, tzn. dwa pierwsze dni normalnie- sporo, trzeciego dnia maleńkie plamienie, a potem znowu się rozkręcało i tak do końca.

Ja tak jednorazowo teraz dostalam tego lutka na potrzeby badan.
Na razie dala mi tylko metmorfine i euthyrox. Za 2 mce kontrola.
Co do anty to powiedziala,ze poki co to przy moich wynikach byloby to zbyt duze obciazenie dla watroby. Jesli z czasem wyniki by sie poprawily, to wtedy moglaby cos dolozyc z anty.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

Aaa.. I wit D3 mi zbadali. Mam spory niedobor jak wiekszosc ludzi. A to ponoc tez wplywa na insulinoopornosc. Takze dokupilam jeszcze pastylki D3.

Prolaktyna jest ok. Ale ja mialam badanie prolaktyny trwajace dobe.
Czekam na wyniki androgenow bo jeszcze nie ma. I nie bylo jeszcze testu hamowania z kortyzolem.

Ogolnie to endo nie wyrokowala endometriozy. Jedynie dala znac,ze to jeden z objawow. Ale sama stwierdzila,ze poki co nie ma jak tego sprawdzic.
Wiem, ze jedynie laparoskopia wchodzi tu w gre. Jak jakos ogarne kwestie insulinoopornosci to na pewno wroce jeszcze do tematu, bo jednak obecna sytuacja jest mega niekomfortowa.

[IzzieSt]

Napisane przez inwersja

A nie wiesz przypadkiem jak z ta @? Bo serio juz sie martwie.. Dziwne to wszystko. Najpierw skapa,potem niby przeszlo. Ze 2 dni spokoj, albo prawie wcale a teraz znow zywa krew, skrzepy choc ilosc tez nie taka duza. Juz mnie to martwi..

Wypowiem się bo też biorę luteinę Luteina to progesteron, jak występuje jego spadek pod koniec cyklu to zaczyna się miesiączka. Ja biorę luteinę ze względu na niedomogę lutealną - mam za mało progesteronu w II fazie cyklu i dlatego plamię po owulacji. To plamienie, które u Ciebie wystąpiło wydaje mi się, że mogło być spowodowane właśnie spadkiem progesteronu po odstawieniu luteiny, a nie była to jeszcze miesiączka bo Twój organizm produkował jeszcze trochę progesteronu. Miesiączka wystąpiła później gdy Ty już nie brałaś lutki ani organizm (właściwie ciałko żółte) nie wytwarzał progesteronu.

[madrasowa]

Dziewczyny, a czy któraś z Was miała krzywą cukrową super, a insulinową złą? Bo ja ciągle myślę co lekarz miał na myśli mówiąc, że krzywa cukrowa nie ma znaczenia nawet jak jest dobra, tylko insulinowa... i czym to sie może objawiać?

Zastanawiam się też co oznaczają objawy hiperandrogenizmu, tzn dokładnie jeśli mówimy o trądziku. Od kiedy można powiedzieć, że to już choroba, a kiedy to norma. Mam cerę mieszaną, więc w strefie T wiadomo, że się przetłuszcza. Ale krostki wyskakują teraz (nie wiem co będzie za ileś miesięcy) bardzo sporadycznie, nie mam trądziku jako takiego, zaskórniki owszem.

[gwiazdka93]

Napisane przez inwersja

Ja tak jednorazowo teraz dostalam tego lutka na potrzeby badan.
Na razie dala mi tylko metmorfine i euthyrox. Za 2 mce kontrola.
Co do anty to powiedziala,ze poki co to przy moich wynikach byloby to zbyt duze obciazenie dla watroby. Jesli z czasem wyniki by sie poprawily, to wtedy moglaby cos dolozyc z anty.

Nie musisz brać tabletek obciążających wątrobę Można w zamian stosować plastry lub krążek Nuva Ring.

Napisane przez IzzieSt

To plamienie, które u Ciebie wystąpiło wydaje mi się, że mogło być spowodowane właśnie spadkiem progesteronu po odstawieniu luteiny, a nie była to jeszcze miesiączka bo Twój organizm produkował jeszcze trochę progesteronu. Miesiączka wystąpiła później gdy Ty już nie brałaś lutki ani organizm (właściwie ciałko żółte) nie wytwarzał progesteronu.

Możesz mieć rację

Napisane przez madrasowa

Dziewczyny, a czy któraś z Was miała krzywą cukrową super, a insulinową złą? Bo ja ciągle myślę co lekarz miał na myśli mówiąc, że krzywa cukrowa nie ma znaczenia nawet jak jest dobra, tylko insulinowa... i czym to sie może objawiać?

Madrasowa, prawie u wszystkich kobiet z PCOS (i niektórych z innymi zaburzeniami hormonalnymi) pojawia się hiperinsulinizm. U zdrowego człowieka po jedzeniu podnosi się poziom glukozy. Trzustka wydziela odpowiednią ilość insuliny, by zbić poziom glukozy. U ludzi z zaburzeniami hormonalnymi ten mechanizm może być zaburzony poprzez zmniejszoną wrażliwość tkanek na insulinę. Wówczas poziom glukozy po jedzeniu naturalnie się podnosi i trzustka wydziela oczywiście insulinę. Ale tkanki są oporne na jej działanie (stąd określenie ,,insulinooporność") i w organizmie nadal jest za dużo glukozy. Trzustka dostaje sygnał, że musi uwolnić jeszcze więcej insuliny. Tak dochodzi do hiperinsulinizmu- za dużo insuliny krąży we krwi. Przez długi okres ten nadmiar insuliny jest w stanie obniżyć glukozę i jest ona w normie (stąd prawidłowa krzywa cukrowa), ale z czasem insulinooporność tkanek może się pogłębiać, trzustka nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej ilości insuliny. W konsekwencji we krwi rośnie poziom glukozy i pojawia się nietolerancja glukozy (za wysoki poziom cukru na czczo lub po 2 h od obciążenia glukozą), a z czasem może (ale nie musi!) dojść do cukrzycy typu II.
Metformina, którą łykają osoby z insulinoopornością powoduje zwiększenie wrażliwości tkanek na insulinę i ma lekkie działanie obniżające poziom glukozy.

Czym się może objawiać insulinooporność? Przede wszystkim wilczy głód, problemy z utrzymaniem wagi, senność po posiłkowa... Ja o insulinooporności (prawidłowa krzywa cukrowa, nieprawidłowa insulinowa) dowiedziałam się w 2011 r., 3 lata później wykryto nietolerancję glukozy (obydwie krzywe nieprawidłowe).

Zastanawiam się też co oznaczają objawy hiperandrogenizmu, tzn dokładnie jeśli mówimy o trądziku. Od kiedy można powiedzieć, że to już choroba, a kiedy to norma. Mam cerę mieszaną, więc w strefie T wiadomo, że się przetłuszcza. Ale krostki wyskakują teraz (nie wiem co będzie za ileś miesięcy) bardzo sporadycznie, nie mam trądziku jako takiego, zaskórniki owszem.

Patologiczny trądzik to ten, którego nie da się wyleczyć dermatologicznie, który zawsze nawraca. Wtedy- jeśli androgeny wychodzą podwyższone- łączy się trądzik właśnie a androgenami.

[inwersja]

Dlugo przyzwyczajalyscie sie do metmorfiny?
Ja mam wszystko jak w ulotce. Bol brzucha, utrata apetytu (z tego tytulu raczej nie placze ), biegunka, jedynie nie wymiotuje,ale mdli mnie. Mam nadzieje,ze to minie niedlugo, bo meczy dosc.