Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów - część VII

[Ingran]

Napisane przez animale

akurat do tego potrzebne są tylko chęci z twojej strony, odżywkę w łazience, wodę w kranie i olej w kuchni z pewno masz, więc żadnych kosztów ten sposób nie wymaga

Rzepakowy na włosy?

[Elle88dw]

Animale, Eirin - dzięki za wsparcie!
Oglądałam zdjęcia Waszych włosów- kolor farbowańców idealnie stapia się z naturalnym Myślę, że u mnie będzie podobnie
Ja też przed decyzją dużo czytałam, a moją główną motywacją jest to, że nie chcę dalej niszczyć włosów (też wiele przeszły i ich stan pozostawia wiele do życzenia) no i czuję, że mój kolor naturalny będzie mi się podobał- a nie widziałam go już dobre kilka lat

Ingran - gdybym nie miała innego, na próbę nałożyłabym i rzepakowy

[ewciaa82]

Napisane przez animale

u mnie oleje też nigdy się nie sprawdziły, na farbowańcach zero jakiegokolwiek efektu, a na naturalkach wieczne przeciążenie - dopóki nie trafiłam na isane kakaową i kokosa, ale one nie robią efektu wow, a po prostu nie obciążają mi włosów. na farbowańcach jedyne co się sprawdziło to psikadło z wody, odżywki i oleju, wtedy dopiero zrozumiałam o co wszystkim chodzi z tymi olejami . moje naturalki taka mieszanka teraz by z pewnością zbyt obciążyła, poza tym wypalił się mój zapał do pielęgnacji włosów, więc używam kremu lub oleju solo, bo oleje jednak jakie by nie były to chronią włos, obniżają porowatość i taki włos wygląda na ciemniejszy, a do tego bejbiki są choć trochę dociążone i nie są aż tak wredne jak mogłyby być bez olejów .

Też stwierdzam,że oleje na moje włosy nie pomagają. Używałam prawie każdego i chyba najbardziej podziałał Dabur kokosowy ale wtedy i włosy miałam generalnie w lepszym stanie.

[201604291140]

Napisane przez Ingran

Rzepakowy na włosy?

olej jak każdy inny . na włosy nie patyczkuję się, drogiego czy zimnotłoczonego nie nałożę, wolę takowy dodać do kąpieli lub koktajlu

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez ewciaa82

Też stwierdzam,że oleje na moje włosy nie pomagają. Używałam prawie każdego i chyba najbardziej podziałał Dabur kokosowy ale wtedy i włosy miałam generalnie w lepszym stanie.

vatika kokosowa to był mój pierwszy olej kupiony typowo pod włosy. wielkie rozczarowanie, smrodu nie mogłam znieść, a efektów brak. jeszcze poskąpiłam i w ramach ,,oszczędności na przesyłce" kupiłam 2 opakowania po 300ml . ojjj, to była katorga, szczególnie że nie mam w zwyczaju wyrzucać kosmetyków

[ewciaa82]

Napisane przez animale

olej jak każdy inny . na włosy nie patyczkuję się, drogiego czy zimnotłoczonego nie nałożę, wolę takowy dodać do kąpieli lub koktajlu

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------


vatika kokosowa to był mój pierwszy olej kupiony typowo pod włosy. wielkie rozczarowanie, smrodu nie mogłam znieść, a efektów brak. jeszcze poskąpiłam i w ramach ,,oszczędności na przesyłce" kupiłam 2 opakowania po 300ml . ojjj, to była katorga, szczególnie że nie mam w zwyczaju wyrzucać kosmetyków

Właśnie Vatika mi chyba przypadła do gustu choć wtedy czystego kokosowego używałam jednocześnie...i oliwy...i rycynowego :P Teraz używam na zmianę mieszanki z oliwy+rycynowy+resztki khadi oraz olej z korzenia łopianu z ziołami i niestety stwierdzam,że nijak to działa na moje włosy Mam zamiar skończyć to co mam i skupić się tylko na nakładaniu serum na końcówki i maski pod czepek. Kupię chyba ponowni Khadi, bo naprawdę widziałam delikatną poprawę w trakcie jego stosowania,
Czasami mam wrażenie,że nic tym farbowańcom już nie pomaga. Obawiam się,że czeka je już tylko ścięcie

[Elle88dw]

Napisane przez animale

vatika kokosowa to był mój pierwszy olej kupiony typowo pod włosy. wielkie rozczarowanie, smrodu nie mogłam znieść, a efektów brak. jeszcze poskąpiłam i w ramach ,,oszczędności na przesyłce" kupiłam 2 opakowania po 300ml . ojjj, to była katorga, szczególnie że nie mam w zwyczaju wyrzucać kosmetyków

Vatike kokosową i ja kupiłam jako pierwszy olej- nałożyłam pół butli łącznie z wtarciem w skalp i dziwiłam się, czemu ich domyć nie mogę

[201607040946]

Przyznaję się, że ja nie olejuję

Moja "aureola" wygląda tak --> 1
A zdjęcie numer 2 to próba uchwycenia koloru w świetle dziennym, prawie na dworze, starałam się, że słońce nie przekłamało kolorów, ale chyba nie wyszło. Zwykle na zdjęciach z lampą są srebrne, a tutaj nie mam pojęcia, skąd ten fioletowy odcień, pewnie mam perłowe naturalki:brzyda l:

Proszę, nie zwracajcie uwagi na zniszczone końce, na razie nie mam jak ich ściąć, bo i tak fryzura nie ma formy.

[Ingran]

Napisane przez animale

olej jak każdy inny . na włosy nie patyczkuję się, drogiego czy zimnotłoczonego nie nałożę, wolę takowy dodać do kąpieli lub koktajlu

A opisałabys, jak robisz i stosujesz taką mieszankę?


Wysłano z

[Patisha87]

Napisane przez kaguya

Przyznaję się, że ja nie olejuję

Moja "aureola" wygląda tak --> 1
A zdjęcie numer 2 to próba uchwycenia koloru w świetle dziennym, prawie na dworze, starałam się, że słońce nie przekłamało kolorów, ale chyba nie wyszło. Zwykle na zdjęciach z lampą są srebrne, a tutaj nie mam pojęcia, skąd ten fioletowy odcień, pewnie mam perłowe naturalki:brzyda l:

Proszę, nie zwracajcie uwagi na zniszczone końce, na razie nie mam jak ich ściąć, bo i tak fryzura nie ma formy.

wydaje mi się,że masz bardzo podobny kolor włosów do mojego

[Chardon]

kaguya z aureoli się ciesz Jak podrośnie to zagęści "kucyk"! W ogóle z tego co widzę to mamy podobny kolor i strukturę włosów

Aż się boję Wam to napisać, ale moje włosy mnie dobijają i drażnią i tak bardzo chcę wrócić do henny... Zastanawiam się czy jest sens się zapuszczać w naturalnym kolorze skoro średnio co dwa tygodnie dopada mnie tęsknota za rudym. Tylko kurcze, rok już nie farbuję i taki długi odrost mam i trochę serce boli na myśl żeby to zepsuć.

[201604251028]

Wow kaguya ale już masz długie naturalki
Ja dziś "wyczaiłam" że mam mini odrościk Jutro postaram się go sfotografować bo różnica jest tak mała że w tym świetle może nie być za bardzo widoczny

[I ona]

Napisane przez kaguya

Przyznaję się, że ja nie olejuję

Moja "aureola" wygląda tak --> 1
A zdjęcie numer 2 to próba uchwycenia koloru w świetle dziennym, prawie na dworze, starałam się, że słońce nie przekłamało kolorów, ale chyba nie wyszło. Zwykle na zdjęciach z lampą są srebrne, a tutaj nie mam pojęcia, skąd ten fioletowy odcień, pewnie mam perłowe naturalki:brzyda l:

Proszę, nie zwracajcie uwagi na zniszczone końce, na razie nie mam jak ich ściąć, bo i tak fryzura nie ma formy.

Powiedz czy ta aureolka nie dorpowadza Cię do szału? Pytam, bo mam to samo i jestem po prostu już taka na nie wściekła, że szok! Wstaje rano do pracy i one jak na złość wszystkie dęba stoją, no wyglądam jak głupia. Niczym nie mogę ich uklepać. Czasami popołudniami jak myje włosy i do wieczora już wyschną to je prostuje i ogólnie przyklapiam to są ok, cały wieczór włoski zarąbiste, a wstaje następnego dnia rano i jakby piorun urzerzył w kalafior!

[Ingran]

Chyba coś złego się dzieje właśnie umyłam włosy i dosłownie leciały mi garściami, co przesunę ręką to wyjmuję całą kitę nie mam pojęcia, co zrobiłam źle, już od jakiegoś czasu zauważam wzmożone wypadanie ale dziś to już masakra na godzinę przed myciem nałożyłam rycynę na skalp a na długość mieszankę wody, rzepaku i odżywki. Potem umyłam, użyłam Nizoralu i odżywkę na koniec. To możliwe, że rycyna lub Nizoral tak negatywnie wpływa? :/ kucyk mam coraz cieńszy, jestem przerażona.

Wysłano z

[Chardon]

Ingran ostaw rycynowy i obserwuj, bo ja bym właśnie jego obwiniała. Chociaż w sumie Nizoral też mocny, mógł dać skalpowi popalić. A jak bardzo lecą to spróbuj olej lniany zjadać, bardzo ogranicza wypadanie i stymuluje babyhair, serio.

[LoveMessages]

Napisane przez Ingran

Chyba coś złego się dzieje właśnie umyłam włosy i dosłownie leciały mi garściami, co przesunę ręką to wyjmuję całą kitę nie mam pojęcia, co zrobiłam źle, już od jakiegoś czasu zauważam wzmożone wypadanie ale dziś to już masakra na godzinę przed myciem nałożyłam rycynę na skalp a na długość mieszankę wody, rzepaku i odżywki. Potem umyłam, użyłam Nizoralu i odżywkę na koniec. To możliwe, że rycyna lub Nizoral tak negatywnie wpływa? :/ kucyk mam coraz cieńszy, jestem przerażona.

Wysłano z

może idz do dermatologa?

[Dboom_]

Napisane przez Elle88dw

Vatike kokosową i ja kupiłam jako pierwszy olej- nałożyłam pół butli łącznie z wtarciem w skalp i dziwiłam się, czemu ich domyć nie mogę

haha, miałam tak z rycynowym właśnie, nałożyłam kilka łyżek na skórę głowy i włosy, nie mogłam tego domyć, włosy zbiły się w obleśne strąki i nie mogłam zrozumieć jak to się wszyscy nim zachwycają.. ale w małej ilości jest świetny i kokosowy i rycynowy, a najlepiej razem

kaguya jaki długi masz już odrost! gratki a kolor super i według mnie bejbiki są piękne! osobiście nic a nic mnie nie irytują i nie rozumiem jak można ich nie lubić. tzn okej, rozumiem, ale co tam to w końcu nowe, malutkie włoski

Ingran o kurczę, możliwe że rycynowy :/ sam w sobie jest niestety bardzo ciężkim olejem i możliwe, że się cebulki zbuntowały.. ale kto wie, możesz mieć też uczulenie na jakiś składnik nizoralu. odstaw na razie koniecznie i jedno i drugie :<

[201604291140]

Napisane przez ewciaa82

Właśnie Vatika mi chyba przypadła do gustu choć wtedy czystego kokosowego używałam jednocześnie...i oliwy...i rycynowego :P Teraz używam na zmianę mieszanki z oliwy+rycynowy+resztki khadi oraz olej z korzenia łopianu z ziołami i niestety stwierdzam,że nijak to działa na moje włosy Mam zamiar skończyć to co mam i skupić się tylko na nakładaniu serum na końcówki i maski pod czepek. Kupię chyba ponowni Khadi, bo naprawdę widziałam delikatną poprawę w trakcie jego stosowania,
Czasami mam wrażenie,że nic tym farbowańcom już nie pomaga. Obawiam się,że czeka je już tylko ścięcie

ja się zastanawiałam nad kupnem innych olejów indyjskich by olejować skalp, ale właśnie sobie przypomniałam dzięki twojemu komentarzowi, że na maceraty diy też miałam ochotę .

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez Elle88dw

Vatike kokosową i ja kupiłam jako pierwszy olej- nałożyłam pół butli łącznie z wtarciem w skalp i dziwiłam się, czemu ich domyć nie mogę

hahaha, ja tak miałam z olejem rycynowym . to było lata przed manii na olejowanie, nałożyłam na noc na skórę głowy i włosy 3/4 opakowania 100ml xd. rano przed szkołą miałam plan umyć włosy i podziwiać moje nowe cudowne pukle, a po kilkunastu myciach głowy nadal miałam pozlepiany smalec . pamiętam, że w akcie desperacji myłam również włosy odżywką, co nic nie dało . następnym razem gdy zabrała się za olejowanie rycynowym to używałam go tylko jako dodatek w mieszankach.

[Ingran]

Napisane przez Chardon

Ingran ostaw rycynowy i obserwuj, bo ja bym właśnie jego obwiniała. Chociaż w sumie Nizoral też mocny, mógł dać skalpowi popalić. A jak bardzo lecą to spróbuj olej lniany zjadać, bardzo ogranicza wypadanie i stymuluje babyhair, serio.

A rycyna niby taka pomocna, masakra.
Kupię przy najbliższej okazji, trzeba zacząć w końcu coś działać

Napisane przez LoveMessages

może idz do dermatologa?

Na razie się powstrzymam, za cienki mam portfel na specjalistyczne specyfiki

Napisane przez Dboom_

Ingran o kurczę, możliwe że rycynowy :/ sam w sobie jest niestety bardzo ciężkim olejem i możliwe, że się cebulki zbuntowały.. ale kto wie, możesz mieć też uczulenie na jakiś składnik nizoralu. odstaw na razie koniecznie i jedno i drugie :<

Sama nie wiem, Nizoralu używałam sporo razy, mam nawracający łupież i mi bardzo pomaga póki co odstawię obie te rzeczy, może kupię kozieradkę do wcierania i Doppel Herz, no tragedia

Napisane przez kaguya

Przyznaję się, że ja nie olejuję

Moja "aureola" wygląda tak --> 1
A zdjęcie numer 2 to próba uchwycenia koloru w świetle dziennym, prawie na dworze, starałam się, że słońce nie przekłamało kolorów, ale chyba nie wyszło. Zwykle na zdjęciach z lampą są srebrne, a tutaj nie mam pojęcia, skąd ten fioletowy odcień, pewnie mam perłowe naturalki:brzyda l:

Proszę, nie zwracajcie uwagi na zniszczone końce, na razie nie mam jak ich ściąć, bo i tak fryzura nie ma formy.

Super włosy moim skromnym zdaniem trochę się czepiasz tej aureoli bo po Twoich opisach wyobrażałam ją sobie znacznie większą ani trochę Twoje bejbiki nie walą po oczach ale rozumiem, że Ciebie mogą wkurzać

[201604291140]

kaguya, kawał masz już odrostu

Napisane przez Ingran

A opisałabys, jak robisz i stosujesz taką mieszankę?


Wysłano z

na oko do pustego opakowania z atomizerem wlewałam wodę, olej i odżywkę. lepiej dać więcej wody, bo słaby atomizer może się zaciąć przy zbyt gęstej konsystencji. powiedzmy 1/2 wody, 1/4 oleju i 1/4 odżywki, jak dasz po 1/3 każdego też powinno być dobrze - ale to zależy od konsystencji odżywki. przed każdym użyciem wstrząsałam by ewentualne fazy się połączyły, potem opsikiwałam każde pasmo aż było mokre, rozczesywałam i albo związywałam włosy i chodziłam tak choćby 30 min, albo nakładałam folię i ręcznik. nie musiałam przy moich ówczesnych wymagających włosach przy tym sposobie nakładać później maski, wystarczyła odżywka do rozczesania . włosy po prostu były napęczniałe od nawilżenia po takim maratonie, a jak jeszcze ufundowałam im dużą ilość gluta lnianego po myciu bez spłukiwania to już w ogóle och i ach . metoda łatwa i tania, więc jak się nie sprawdzi to nie będzie żalu

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Ingran

Chyba coś złego się dzieje właśnie umyłam włosy i dosłownie leciały mi garściami, co przesunę ręką to wyjmuję całą kitę nie mam pojęcia, co zrobiłam źle, już od jakiegoś czasu zauważam wzmożone wypadanie ale dziś to już masakra na godzinę przed myciem nałożyłam rycynę na skalp a na długość mieszankę wody, rzepaku i odżywki. Potem umyłam, użyłam Nizoralu i odżywkę na koniec. To możliwe, że rycyna lub Nizoral tak negatywnie wpływa? :/ kucyk mam coraz cieńszy, jestem przerażona.

Wysłano z

to może być olej. u mnie każdorazowe dłuższe trzymanie oleju na skalpie niż 15-20min powodowało masakryczne wypadanie. mi też bardzo przerzedziły się włosy, martwię się, bo gdy zaczęły wypadać po znieczuleniu chirurgicznym w wakacje tak nadal nie przestały. była krótka przerwa w trakcie stosowania kozieradki. do tego nie odrasta mi na tyle bejbików, by zagęścić to co wypadło

[LoveMessages]

Ja mam bzika na punkcie długości moich włosów. Chciałabym dodać coś nowego do mojej pielęgnacjii co bym mogła zapuścić włosy do pasa i podcinać reguralnie. Już prawie osiągnęłam cel.
Myślałam o piciu siemie lniane ponoć pomaga Chociaż nie wiem jak dawkować itd Muszę poczytać coś więcej o tym.

Też macie dziewczyny suche końcówki? Ja mogę podcinać co mc nawet a one i tak w ciągu tygodnia się wysuszą :/ Co na nie kłaść? Używam olej arganowy na końcówki. Dodam, że nie prostuje/kręce włosów jedynie od czasu do czasu wysuszę.

[swan999]

Dzisiaj cięcie!
Na razie muszę czekać, aż mama wróci do domu, a teraz siedzę z oliwą z oliwek na włosach

Napisane przez kaguya

Przyznaję się, że ja nie olejuję

Moja "aureola" wygląda tak --> 1
A zdjęcie numer 2 to próba uchwycenia koloru w świetle dziennym, prawie na dworze, starałam się, że słońce nie przekłamało kolorów, ale chyba nie wyszło. Zwykle na zdjęciach z lampą są srebrne, a tutaj nie mam pojęcia, skąd ten fioletowy odcień, pewnie mam perłowe naturalki:brzyda l:

Proszę, nie zwracajcie uwagi na zniszczone końce, na razie nie mam jak ich ściąć, bo i tak fryzura nie ma formy.

Piękne włoski, i odrost już całkiem dorodny

Napisane przez Ingran

Chyba coś złego się dzieje właśnie umyłam włosy i dosłownie leciały mi garściami, co przesunę ręką to wyjmuję całą kitę nie mam pojęcia, co zrobiłam źle, już od jakiegoś czasu zauważam wzmożone wypadanie ale dziś to już masakra na godzinę przed myciem nałożyłam rycynę na skalp a na długość mieszankę wody, rzepaku i odżywki. Potem umyłam, użyłam Nizoralu i odżywkę na koniec. To możliwe, że rycyna lub Nizoral tak negatywnie wpływa? :/ kucyk mam coraz cieńszy, jestem przerażona.

Wysłano z

Jak radzą dziewczyny, odstaw obie rzeczy i obserwuj co się dzieje.

[201604291140]

Napisane przez LoveMessages

Ja mam bzika na punkcie długości moich włosów. Chciałabym dodać coś nowego do mojej pielęgnacjii co bym mogła zapuścić włosy do pasa i podcinać reguralnie. Już prawie osiągnęłam cel.
Myślałam o piciu siemie lniane ponoć pomaga Chociaż nie wiem jak dawkować itd Muszę poczytać coś więcej o tym.

Też macie dziewczyny suche końcówki? Ja mogę podcinać co mc nawet a one i tak w ciągu tygodnia się wysuszą :/ Co na nie kłaść? Używam olej arganowy na końcówki. Dodam, że nie prostuje/kręce włosów jedynie od czasu do czasu wysuszę.

ja też zapuszczam . uważam że najlepsze na zapuszczenie włosów są zdrowa dieta, zaprzestanie farbowania i odstawienie nożyczek na rzecz nawilżania końcówek glutem lnianym i zabezpieczania serum silikonowym - oczywiście o ile nie są rozdwojone. moje się od miesiąca już nie najlepiej prezentują, zarzuciłam na krótki czas nawilżanie i zabezpieczanie i od razu rozdwojenia . zostało mi jeszcze jakieś 11cm farbowańców na wierzchniej warstwie włosów i w sumie to tylko ona jest taka wrażliwa. moje naturalne końcówki na grzywce i ze spodniej warstwy włosów są za to elastyczne, nawilżone i zdrowe .

olej nie nawilży ci końców, musisz je potraktować humektantami. u mnie najlepiej się sprawdza wspomniany glut lniany.

[LoveMessages]

Napisane przez animale

ja też zapuszczam . uważam że najlepsze na zapuszczenie włosów są zdrowa dieta, zaprzestanie farbowania i odstawienie nożyczek na rzecz nawilżania końcówek glutem lnianym i zabezpieczania serum silikonowym - oczywiście o ile nie są rozdwojone. moje się od miesiąca już nie najlepiej prezentują, zarzuciłam na krótki czas nawilżanie i zabezpieczanie i od razu rozdwojenia . zostało mi jeszcze jakieś 11cm farbowańców na wierzchniej warstwie włosów i w sumie to tylko ona jest taka wrażliwa. moje naturalne końcówki na grzywce i ze spodniej warstwy włosów są za to elastyczne, nawilżone i zdrowe .

olej nie nawilży ci końców, musisz je potraktować humektantami. u mnie najlepiej się sprawdza wspomniany glut lniany.

Nie wiem czy ja znajdę taki specyfik tutaj gdzie mieszkam :P Poszukam. Jeden z moich powodów dla których nie chce farbować to zdrowe końcówki.

[201607040946]

Oj, nawet naturalne, niefarbowae koncówki mogą być niezdrowe

Dzięki, dziewczyny, zapuszczam, jak mogę z tą aureolą to wiecie, naczytałam się, że jak włosy proste, to nie powinny się puszyć ani sterczeć

[Dboom_]

Napisane przez Ingran

Sama nie wiem, Nizoralu używałam sporo razy, mam nawracający łupież i mi bardzo pomaga póki co odstawię obie te rzeczy, może kupię kozieradkę do wcierania i Doppel Herz, no tragedia

oo to spróbuj koniecznie jak będziesz mieć chwilę wetrzeć we włosy napar z rozmarynu, zwykłego z działu z przyprawami. i tak przez jakiś czas przed każdym myciem. a z tego co zostanie zrób płukankę i polej nią skórę głowy po myciu. ja tak wyleczyłam łupież mojej siostrze i tacie, jak coś zacznie się pojawiać wystarczy jeden seans z rozmarynem i ani śladu może akurat u Ciebie też się sprawdzi, a że przy okazji rozmaryn fajnie wzmacnia włosy to szkoda nie spróbować. zapach ma zdecydowanie lepszy od kurczakowej kozieradki

Napisane przez LoveMessages

Ja mam bzika na punkcie długości moich włosów. Chciałabym dodać coś nowego do mojej pielęgnacjii co bym mogła zapuścić włosy do pasa i podcinać reguralnie. Już prawie osiągnęłam cel.
Myślałam o piciu siemie lniane ponoć pomaga Chociaż nie wiem jak dawkować itd Muszę poczytać coś więcej o tym.

Też macie dziewczyny suche końcówki? Ja mogę podcinać co mc nawet a one i tak w ciągu tygodnia się wysuszą :/ Co na nie kłaść? Używam olej arganowy na końcówki. Dodam, że nie prostuje/kręce włosów jedynie od czasu do czasu wysuszę.

no to powód bardzo dobry, bo duużo łatwiej będzie je utrzymać zdrowe bez farbowania widzę to po sobie- końcówki które mam obecnie mają za sobą dokładnie jedno farbowanie na bardzo ciemny brąz i jedną serię z rozjaśniaczem, resztę tych co przeżyły najgorsze już obcięłam i są w całkiem dobrym stanie. włosów nie podcinałam już pół roku a dopiero kilka dni temu wyłapałam kilka rozdwojonych końcówek. trochę suche są, ale wydaje mi się że to przez mróz i wiatr bardziej :/ także na prawdę, nie farbowanie wyjdzie włosom bardzo na dobre

Napisane przez swan999

Dzisiaj cięcie!
Na razie muszę czekać, aż mama wróci do domu, a teraz siedzę z oliwą z oliwek na włosach

wstaw nam zdjęcie prooszę potem!

[Chardon]

Napisane przez kaguya

Dzięki, dziewczyny, zapuszczam, jak mogę z tą aureolą to wiecie, naczytałam się, że jak włosy proste, to nie powinny się puszyć ani sterczeć

No bo się nie puszą Ale za to właśnie sterczeniem nadrabiają! Wiem po moich.

[nysiak1910]

Napisane przez Ingran

Chyba coś złego się dzieje właśnie umyłam włosy i dosłownie leciały mi garściami, co przesunę ręką to wyjmuję całą kitę nie mam pojęcia, co zrobiłam źle, już od jakiegoś czasu zauważam wzmożone wypadanie ale dziś to już masakra na godzinę przed myciem nałożyłam rycynę na skalp a na długość mieszankę wody, rzepaku i odżywki. Potem umyłam, użyłam Nizoralu i odżywkę na koniec. To możliwe, że rycyna lub Nizoral tak negatywnie wpływa? :/ kucyk mam coraz cieńszy, jestem przerażona.

Wysłano z

Miałam to samo po rycynie odstaw rycynę i będzie dobrze

[LoveMessages]

Tutaj moja szopa Lubię oglądać fotki włosów daje mi to jakiś cel

[Ingran]

Dziękuję wam, dziewczyny, za rady i animale za przepis będę próbować
Trzeba być dobrej myśli

Wysłano z

[Ingran]

Napisane przez LoveMessages

Tutaj moja szopa Lubię oglądać fotki włosów daje mi to jakiś cel

Ale długie i ty już będziesz miała za pas