Już nie dwa lata,a tylko rok - to jest do ślubu milowy krok! PM 2016 cz. 22

[klakla91]

Napisane przez smerfetk_a

Ja nic nie mam do wierszyków, traktowałam je zawsze jako ułatwienie dla gościa. My pewnie coś umieścimy ale bez głupawych rymów tylko zwykły tekst
.

Zwykły tekst wygląda o wiele lepiej

[agnieszka_2612]

Napisane przez grejpfrutowa01

Jakoś nie mogę sie przemóc do tego- książka w łapce i zapach farby drukarskiej to jest to! Chyba jestem zacofana trochę
Ale jak prądu zabraknie, to z czytnika nici, a jak masz knigę i świeczkę...

Ja książkę też muszę mieć w ręce

[Iskra14]

Jupi nadrobiłam

Napisane przez lolusl

No nie wiem,Francja przebija wszystkich pod tym względem.

---------- Dopisano o 18:49 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------


Niee,chyba nie. Ja też mam,ale nie wtawiałam.

Ale znalazłam boską kieckę
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,39970.html

Zakochałam się

Napisane przez lolusl

Też mam astygmatyzm.

Ja będę mieć dylemat życia- princesska czy syrenka. księżniczka wydaje mi sie oklepana,bo 90 % panien młodych taką ma,ale z drugiej strony najlepiej wyglądam w niej. Moze jak schudnę to będę genialnie wyglądać w syrence.

Ja bym bardzo chciała syrenkę, ale to zależy co moja tarczyca zrobi z moją figurą do ślubu :/:/

Napisane przez izk_a

1. Mamy jeden dzień wesela - oni uważają, że jeden dzień to nie wesele, powinny być dwa dni.. a później poprawka po dwóch itd. bo oni [ciotki i wujkowie koło 50tki] świętowali cały tydzień!
2. Nie ogarniają ile to wszystko kosztuje i że kierujemy się trochę finansami - kiedyś tydzień imprezy robili z jednego świniaka i każdy był zadowolony..
3. Dlaczego dopiero na koniec 2016r.? Kiedyś do roku sie wesele na spokojnie załatwiało i 'kto będzie tyle czekać?!' My..

U nas rodzina w miarę spokojna, ale też są pytania czemu tylko jeden dzień, dlaczego nie będzie kamerzysty, a czemu nie typowa sala weselna itd.

Napisane przez Arya90

Cześć

my jeszcze nie myśleliśmy o co poprosimy w zamian za kwiaty. Niby mamy małe wesele, ale mamy też małe mieszkanie, więc co potem z tymi kwiatami mielibyśmy zrobić to nie wiem

Mi się podoba idea karmy lub maskotek, ale nie poczuwam się do niej osobiście. Sama bym chciała książki, ale Tż nie czyta książek, czyta artykuły, więc bezsensu, żeby to był prezent tylko dla mnie.

A jako prezenty chcecie kasę, czy zwykłe prezenty. My chyba poprosimy o pieniądze.

Mi też się podoba idea karmy dla schroniska, ale pomagam na co dzień, a poza tym wydaje mi się, że może być problem z tym gdzie to pomieścić i schować pod kościołem. Poprosimy o wino, ale czy będzie wierszyk to nie wiem jeszcze.

Napisane przez lolusl

Dzien dobry My tez poprosimy o alkohol ale mysle,ze dowolny slodki
Ide dzisiaj.spotkac sie z babeczka,ktorej corki chrzest jutro bede fotografowac.Ide tez zobaczyc kosciol-chce.sobie dzisiaj cyknac pare zdjec zeby zobaczyc na jakich trybach pracowac i jutro nie tracic czasu na eksperymenty.Strasznie przejeta jestem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Powodzenia

Napisane przez lolusl

Ja mysle ze przeciez goscie zawsze pytaja co na prezent i wtedy mozna wprost powiedziec,ze nie macie jak przewiezc i wolicie pieniadze.Ja tak bede robic,bo jakos te wierszyki niegrzeczne mi sie wydaja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie w rodzinie większość i tak da kasę, ale pewnie będą pytać. Jak u tż to nie wiem.

Napisane przez Lilly Greace

Ja tam nie mam nic do tego umieszczania wierszyków o kasie, na wizażu dużo osób to ostro hejtuje, ale ja nie rozumiem takiego podejścia. Nigdy nie poczułam się urażona takim wierszykiem na zaproszeniu. Jest to jest, ludzie dramatyzują. Chcesz to umieszczaj, czemu nie?

Mi też nigdy takie rzeczy nie przeszkadzały. Przynajmniej mam jasność. Jak wino to wino (czasami podpytuję też o jakieś preferencje jak wiem, że Młodzi mają ), jak książka to staram się odpowiednio wcześniej dowiedzieć jaki rodzaj chociaż, albo konkretnie tytuł.

Napisane przez Arya90

Ja nie uważam, żeby te wierszyki były nieeleganckie. Dlaczego? To w końcu nasze wesele.
Ja się spotkałam ze zdaniem (i to niejednorotnie!), że goście wolą dać prezent, bo kupią coś za 50 zł i młodzi nie wiedzą, a w kopertę wypada dać więcej. (to zdanie osób będących zaproszonych na wesele)

Dla mnie może być prezent, ale niech ktoś ustali ze mną wcześniej co to ma być, w innym przypadku wolę 50zł. Mi i tż podobają się zupełnie inne rzeczy niż naszym rodzinom (może poza nielicznymi przypadkami) i byłoby mi głupio, gdybym dostała coś co później albo wylądowało by na dnie szafy, albo musiałaby zostać sprzedane. Może jestem wredna, ale nie trzymam nigdy rzeczy, które są mi niepotrzebne, nie podobają mi się, albo nie przedstawiają dla mnie szczególnej wartości sentymentalnej (ale tych ostatnich jest niewiele).

[lenka990]

Napisane przez grejpfrutowa01

J.w. też miałam takie zaproszenia, ale dawaliśmy pieniądze, więc nie było problemu. Ale jak ktoś nie ma 400-600 zł gotówki, to co? Ma wcale nie przychodzić ( i np robić przykrość PM swoją nieobecnością? ) Czy może lepiej kupić/zrobić piękny prezent za 150 zł i jednak przybyć ?

Jak dla mnie lepiej dać te 50 zł które byłyby przeznaczone na prezent niż kupować coś czego PM kompletnie nie potrzebują. Chyba, ze sami powiedzą, że chcą to czy tamto.
Z drugiej strony czy w przyjściu gości na wesele chodzi wyłącznie o prezenty/kase? Czy o obecność bliskich z którymi PM chcą się podzielić swoją radością z tego dnia?
Wiem, że są pary które wręcz są zawiedzione, że nie zwróciło się w kopertach za wesele, ale chyba nie o to tu chodzi.

[agnieszka_2612]

ale przepisy to z neta jak najbardziej

[sunny0]

Napisane przez grejpfrutowa01

J.w. też miałam takie zaproszenia, ale dawaliśmy pieniądze, więc nie było problemu. Ale jak ktoś nie ma 400-600 zł gotówki, to co? Ma wcale nie przychodzić ( i np robić przykrość PM swoją nieobecnością? ) Czy może lepiej kupić/zrobić piękny prezent za 150 zł i jednak przybyć ?

Zgadzam się, chociaż z drugiej strony nie wiem, czy ludzie naprawdę aż tak poważnie traktują te wierszyki, w sensie, że z prezentem nawet się nie pokazuj

Po ostatniej rozmowie tutaj o włosach poprosiłam TŻa o zrobienie zdjęcia. Już nie jest tak tragicznie, jak było kiedyś i dopiero po zdjęciach widzę, że jednak trochę rosną

[Arya90]

Napisane przez Iskra14

Dla mnie może być prezent, ale niech ktoś ustali ze mną wcześniej co to ma być, w innym przypadku wolę 50zł. Mi i tż podobają się zupełnie inne rzeczy niż naszym rodzinom (może poza nielicznymi przypadkami) i byłoby mi głupio, gdybym dostała coś co później albo wylądowało by na dnie szafy, albo musiałaby zostać sprzedane. Może jestem wredna, ale nie trzymam nigdy rzeczy, które są mi niepotrzebne, nie podobają mi się, albo nie przedstawiają dla mnie szczególnej wartości sentymentalnej (ale tych ostatnich jest niewiele).

no a już w ogóle co innego podoba się nam, a naszym babciom

[Lilly Greace]

Napisane przez sunny0

Zgadzam się, chociaż z drugiej strony nie wiem, czy ludzie naprawdę aż tak poważnie traktują te wierszyki, w sensie, że z prezentem nawet się nie pokazuj

Po ostatniej rozmowie tutaj o włosach poprosiłam TŻa o zrobienie zdjęcia. Już nie jest tak tragicznie, jak było kiedyś i dopiero po zdjęciach widzę, że jednak trochę rosną

oooo, widzę ombre! też miałam

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej

Co do wierszyków nie wiem czy bedziemy miec na naszych zaproszeniach ale nie widze w tym nic złego.


A jesli chodzi o czytnik... Sama mówiłam ze nigdy przenigdy bo wole ksiazki... Poki nie kupiłam kindle

[Arya90]

grejpfrutowa 01 ja już napisałam, ze jak ktoś nie ma pieniędzy niech da nawet i 50 zł to nie problem. :P a kwot rzędu 400 zł to nawet nie oczekujemy z Tż :P raczej takich dużych się u nas nie daje w rodzinie. To są kwoty rzędu 150-250 zł :P rzadko kto daje więcej, bo po prostu nie stać ludzi na to. Dla mnie nie liczy się ile ktoś da. Najważniejsze, że przyjdzie. Ale uważam, że mam prawo poprosić o pieniądze zamiast 5 kompletów pościeli, która ani mi się nie spodoba, ani nie przyda, bo jako że mieszkam z Tż mamy już tyle tego wszystkiego, że wystarczy i za pieniądze z wesela mamy w planie dołożyć do podróży poślubnej i pojechać do Tajlandii

[sunny0]

Napisane przez Iskra14

Dla mnie może być prezent, ale niech ktoś ustali ze mną wcześniej co to ma być, w innym przypadku wolę 50zł. Mi i tż podobają się zupełnie inne rzeczy niż naszym rodzinom (może poza nielicznymi przypadkami) i byłoby mi głupio, gdybym dostała coś co później albo wylądowało by na dnie szafy, albo musiałaby zostać sprzedane. Może jestem wredna, ale nie trzymam nigdy rzeczy, które są mi niepotrzebne, nie podobają mi się, albo nie przedstawiają dla mnie szczególnej wartości sentymentalnej (ale tych ostatnich jest niewiele).

Ja za to trzymam wszystko, jestem takim chomikiem, nie wyrzucam różnych rzeczy albo z sentymentu, albo może kiedyś się przydadzą, albo coś tam... A później mega bałagan i nie ma gdzie trzymać rzeczy

Napisane przez lenka990

Jak dla mnie lepiej dać te 50 zł które byłyby przeznaczone na prezent niż kupować coś czego PM kompletnie nie potrzebują. Chyba, ze sami powiedzą, że chcą to czy tamto.
Z drugiej strony czy w przyjściu gości na wesele chodzi wyłącznie o prezenty/kase? Czy o obecność bliskich z którymi PM chcą się podzielić swoją radością z tego dnia?
Wiem, że są pary które wręcz są zawiedzione, że nie zwróciło się w kopertach za wesele, ale chyba nie o to tu chodzi.

Popieram jako PMka, ale jako gość głupio byłoby mi iść z taką kasą, chyba, że byłby to ślub naprawdę bliskiej osoby i powiedziałabym, że jak będę miała kasę, to wtedy dam

Napisane przez Arya90

no a już w ogóle co innego podoba się nam, a naszym babciom

To raczej normalne, duża różnica wieku. Chociaż na przykład ja i moja babcia mamy identyczne upodobania pod względem perfum

[lenka990]

Napisane przez sunny0

Popieram jako PMka, ale jako gość głupio byłoby mi iść z taką kasą, chyba, że byłby to ślub naprawdę bliskiej osoby i powiedziałabym, że jak będę miała kasę, to wtedy dam

To już nie gestia PM tylko gościa. Jeśli znam mniej więcej sytuacje materialną osoby którą zapraszam, to nie widzę nic złego w powiedzeniu, że zależy mi na ich obecności bez żadnych zobowiązań z ich strony.
A co zaproszeni z tym zrobią to ich wybór i decyzja.
A będą mieli życzenie kupić pościel czy zestaw szkalnek to kupią. Nie wygnie ich z wesela z tego powodu. Jeśli mi się nie spodoba/będę miała już takie coś to po prostu sprzedam albo oddam komuś.

[lolusl]

Napisane przez sunny0

Zgadzam się, chociaż z drugiej strony nie wiem, czy ludzie naprawdę aż tak poważnie traktują te wierszyki, w sensie, że z prezentem nawet się nie pokazuj

Po ostatniej rozmowie tutaj o włosach poprosiłam TŻa o zrobienie zdjęcia. Już nie jest tak tragicznie, jak było kiedyś i dopiero po zdjęciach widzę, że jednak trochę rosną

Widzę,że ombre. Ja sie strasznie umęczyłam z nim,zniszczyło mi włosy.

[Monikaaa_19]

Super w trakcie pieczenia ciasta korek wybiło i teraz mi piekarnik nie działa

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Napisane przez Arya90

ja lubię czytać ale zwykłe książki, nie lubię elektronicznie

Ja mam tak samo lubię mieć książkę w ręce i czuć jej zapach

[sunny0]

Napisane przez Lilly Greace

oooo, widzę ombre! też miałam

napaliłam się wtedy na to ombre jak łysy na grzebień Kolor z załącznika jest taki, jak w rzeczywistości. Ja chciałam mieć takie, jakie wyszły na zdjęciu z avatara (tam dałam niezły kontrast, dlatego wydają się bardziej blond), ale później stwierdziłam, że tak jest ok

Napisane przez lenka990

To już nie gestia PM tylko gościa. Jeśli znam mniej więcej sytuacje materialną osoby którą zapraszam, to nie widzę nic złego w powiedzeniu, że zależy mi na ich obecności bez żadnych zobowiązań z ich strony.
A co zaproszeni z tym zrobią to ich wybór i decyzja.
A będą mieli życzenie kupić pościel czy zestaw szkalnek to kupią. Nie wygnie ich z wesela z tego powodu. Jeśli mi się nie spodoba/będę miała już takie coś to po prostu sprzedam albo oddam komuś.

Tak jak pisałam, zgadzam się z Tobą i nie chciałabym, żeby jakikolwiek gość nie przyszedł z powodu kasy, bo nie liczą się dla mnie prezenty tylko obecność w tym dniu. Ale jednak jako gość miałabym z tym problem

Napisane przez lolusl

Widzę,że ombre. Ja sie strasznie umęczyłam z nim,zniszczyło mi włosy.

U mnie nie jest tak najgorzej, ale mam porównanie z blondem na całych włosach, robieniem odrostów co dwa miesiące czy codziennym prostowaniem, co dużo bardziej niszczyło włosy. Teraz staram się o nie dbać i jest ok

[Lilly Greace]

Sunny, bardzo fajne ombre. Też miałam, mi tam nie za bardzo zniszczyło włosy

W ogóle już drugi raz robiłam swój rytuał włosowy ;D
1. godzinkę przed myciem olejek kokosowy na końcówki
2. mycie szamponem z czarnej rzepy (trochę dziwny zapach, ale w sumie ok )
3. maska kallosa zielona

myślę, że powoli, powoli uda się je ogarnąć.

[sunny0]

Napisane przez Lilly Greace

Sunny, bardzo fajne ombre. Też miałam, mi tam nie za bardzo zniszczyło włosy

W ogóle już drugi raz robiłam swój rytuał włosowy ;D
1. godzinkę przed myciem olejek kokosowy na końcówki
2. mycie szamponem z czarnej rzepy (trochę dziwny zapach, ale w sumie ok )
3. maska kallosa zielona

myślę, że powoli, powoli uda się je ogarnąć.

Na pewno się uda, ja miałam duży problem z systematycznością, ale obiecałam sobie, że jak zrobię ombre, to już na sto procent przy każdym myciu odżywka i maska

[Arya90]

Ja teraz wcielam w życie plan żeby zrzucić trochę brzuch tak z 3 kg do ślubu i będzie okej
a włosów raczej nie zapuszczam, bo myślę, ze z aktualnej długości (minimalnie za łopatki) już jakąś fajną fryzurę zrobi mi fryzjerka, a lubię swoją długość włosów

[grejpfrutowa01]

Napisane przez lenka990

Jak dla mnie lepiej dać te 50 zł które byłyby przeznaczone na prezent niż kupować coś czego PM kompletnie nie potrzebują. Chyba, ze sami powiedzą, że chcą to czy tamto.
Z drugiej strony czy w przyjściu gości na wesele chodzi wyłącznie o prezenty/kase? Czy o obecność bliskich z którymi PM chcą się podzielić swoją radością z tego dnia?
Wiem, że są pary które wręcz są zawiedzione, że nie zwróciło się w kopertach za wesele, ale chyba nie o to tu chodzi.

Jasne że ewentualny prezent lepiej uzgodnić z PM. - Taki prezent wygląda jednak lepiej niż 50 zł Ja jeżeli miałabym w danym momencie dać 50 zł, to kupiłabym wino/kwiaty/ zrobiła kartkę z życzeniami, a ew kasę dała później...
No właśnie dlatego też napisałam pytanie- czy jak się nie ma gotówki- to co? nie iść na wesele i robić przykrość PM?
Co do tych zawiedzionych par- tu się zgadzamy w 100% Nie rozumiem takiego podejścia- to już lepiej wcale wesela nie robić...

Napisane przez Arya90

grejpfrutowa 01 ja już napisałam, ze jak ktoś nie ma pieniędzy niech da nawet i 50 zł to nie problem. :P a kwot rzędu 400 zł to nawet nie oczekujemy z Tż :P raczej takich dużych się u nas nie daje w rodzinie. To są kwoty rzędu 150-250 zł :P rzadko kto daje więcej, bo po prostu nie stać ludzi na to. Dla mnie nie liczy się ile ktoś da. Najważniejsze, że przyjdzie. Ale uważam, że mam prawo poprosić o pieniądze zamiast 5 kompletów pościeli, która ani mi się nie spodoba, ani nie przyda, bo jako że mieszkam z Tż mamy już tyle tego wszystkiego, że wystarczy i za pieniądze z wesela mamy w planie dołożyć do podróży poślubnej i pojechać do Tajlandii

Jasne że masz! Znasz swoich gości, rodzinę, znajomych. Ale są ludzie, którzy powiedzieliby że fundować podróży/domu/mieszkania/samochodu nie zamierzają...i kupują coś "na złość" PM. Chociaż to chore.
Co do kwot- wiadomo- każdy daje ile może - napisałam 400-600 bo my z TŻ właśnie patrzymy mniej więcej na to, ile kosztuje "talerzyk" i dajemy tyle żeby jeszcze coś zostało. Ale zdaję sobie sprawę, że dla wielu ludzi to sporo pieniędzy.

[lenka990]

Ja jakoś nigdy do końca nie byłam przekonana do ombre. Fryzjerka zrobiła mi więc kilka pasemek ale takich ukrytych, nie od czubka, tylko pod warstwą włosów ( pierwsze moje farbowanie kiedykolwiek, a i tak to było kilka pasemek). Od 1,5 roku nic z nimi nie robię i mam już 20 cm odrost. I i tak się zrobiło takie mini obre Jak głowe umyję to wam pokaże na foto

[Iskra14]

Napisane przez sunny0

Zgadzam się, chociaż z drugiej strony nie wiem, czy ludzie naprawdę aż tak poważnie traktują te wierszyki, w sensie, że z prezentem nawet się nie pokazuj

Po ostatniej rozmowie tutaj o włosach poprosiłam TŻa o zrobienie zdjęcia. Już nie jest tak tragicznie, jak było kiedyś i dopiero po zdjęciach widzę, że jednak trochę rosną

Boszeeeeeeee chciałabym mieć taką długość do ślubu. Idę olej nakładać może urosną szybciej no i dzisiaj płukanka z siemienia lnianego

Napisane przez Arya90

no a już w ogóle co innego podoba się nam, a naszym babciom

To to jeszcze nic, ja z kuzynkami (oprócz jednej) mamy tak diametralnie inny gust, że szok

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;49688160]Hej

Co do wierszyków nie wiem czy bedziemy miec na naszych zaproszeniach ale nie widze w tym nic złego.


A jesli chodzi o czytnik... Sama mówiłam ze nigdy przenigdy bo wole ksiazki... Poki nie kupiłam kindle[/QUOTE]

Kidle wymiata, chociaż uwielbiam książki tradycyjne teraz zaczynam Pomnik cesarzowej Achai

[grejpfrutowa01]

ale pędzicie

Napisane przez lenka990

. Jeśli znam mniej więcej sytuacje materialną osoby którą zapraszam, to nie widzę nic złego w powiedzeniu, że zależy mi na ich obecności bez żadnych zobowiązań z ich strony.
A co zaproszeni z tym zrobią to ich wybór i decyzja.
A będą mieli życzenie kupić pościel czy zestaw szkalnek to kupią. Nie wygnie ich z wesela z tego powodu.

Dokładnie!

Napisane przez Arya90

Ja teraz wcielam w życie plan żeby zrzucić trochę brzuch tak z 3 kg do ślubu i będzie okej
a włosów raczej nie zapuszczam, bo myślę, ze z aktualnej długości (minimalnie za łopatki) już jakąś fajną fryzurę zrobi mi fryzjerka, a lubię swoją długość włosów

brzuszek....ehhh brzuszek...
włosami się nie martwię... bo i tak mam krótkie

[sunny0]

Napisane przez Arya90

Ja teraz wcielam w życie plan żeby zrzucić trochę brzuch tak z 3 kg do ślubu i będzie okej
a włosów raczej nie zapuszczam, bo myślę, ze z aktualnej długości (minimalnie za łopatki) już jakąś fajną fryzurę zrobi mi fryzjerka, a lubię swoją długość włosów

Ja zawsze chciałam mieć długie, ale w końcu po drodze ścinałam Teraz mam motywację


Też sto razy bardziej wolę tradycyjne książki niż wersje elektroniczne. Ale czasem jest tak, że muszę coś przeczytać na studia i nie ma tego w bibliotece albo nie mam możliwości iść do niej. Wtedy ratują mnie Internet i ebooki

[Arya90]

brzuszek albo bebzon

[Cherry_Muffin]

Ja bym mogla dostac ksiazki kucharskie, ale z pieknymi zdjeciami, lubie takie ogladac, od razu chce sie gotowac

Moje wlosy nie przepadaja za czystym kokosem, ale juz w Bhringraju czy Heenarze bardziej tez wlasnie siedze z olejem na glowie.

[fioleciasto]

Ja włosy jeszcze na pewno będę ścinać przed ślubem ale nie jakoś znacznie

[lolusl]

Napisane przez Cherry_Muffin

Ja bym mogla dostac ksiazki kucharskie, ale z pieknymi zdjeciami, lubie takie ogladac, od razu chce sie gotowac

Moje wlosy nie przepadaja za czystym kokosem, ale juz w Bhringraju czy Heenarze bardziej tez wlasnie siedze z olejem na glowie.

O to to

Moje nie cierpią kokosa,jako że są kręcone,to są wysokoporowate z natury i kokos je tylko psuje.

Jade zaraz, bo chcę wstąpić jeszcze do hurtowni materiałów, może uda mi się kupić materiał na kieckę na cywilny.

[Cherry_Muffin]

Ja tez bylam anty ebookow, ale teraz w podrozy mialam tablet i na nim ksiazki i daje sie czytac. Ale i tak lubie posiadac ksiazki

Lolus ja mam w sumie niskoporowate, no koncowki srednio a i tak nie przepadaja za kokosem ale za to kochaja aloes, a wiem, ze wielu puszy.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Posiadać i czytać ksiazki papierowe tez lubie ale jednak w podróż zabrac kilkaset książek na kindle a wziąć jedna czy dwie w walizkę to jest różnica

[sunny0]

Napisane przez Cherry_Muffin

Ja tez bylam anty ebookow, ale teraz w podrozy mialam tablet i na nim ksiazki i daje sie czytac. Ale i tak lubie posiadac ksiazki

Lolus ja mam w sumie niskoporowate, no koncowki srednio a i tak nie przepadaja za kokosem ale za to kochaja aloes, a wiem, ze wielu puszy.

Ja mam chyba wysokoporowate, tak mi się wydaje Może u góry średnioporowate, w każdym razie skrzypią i uwielbiają się puszyć podczas wilgoci