Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[Śnieżka]

Ja juz chcialabym to zrobic ale zaczekam bo za krótko sie znamy....
Boje sie jednak bólu albo ze cos nie wyjdzie

[sandrulka13]

Napisane przez Śnieżka

Ja juz chcialabym to zrobic ale zaczekam bo za krótko sie znamy....
Boje sie jednak bólu albo ze cos nie wyjdzie

ja mam podobne obawy - kocham TŻa i wiem, ze jemu chce sie oddac, ale boje sie bolu, krwi i wlasnie tego, ze cos nie wyjdzie... rozmawiamy ze soba otwarcie o obawach, zapewnia, ze bedzie delikatny i w ogole, ale mimo wszystko sie jakos boje ;p na razie poznajemy swoje ciala i tak zostanie do czasu - w pazdzierniku planujemy wypad na weekend nad morze, wiec wszystko sie moze zdarzyc

[pink69]

Napisane przez Mysia_Pysia

Swój pierwszy raz przeżyłam wczoraj z dziewczyną, którą kocham nad życie. Ona ma 19 lat, ja 16. Jesteśmy ze sobą co prawda dopiero od 10 dni, może to nastąpiło trochę za szybko, ale nie żałuję.

Może wyda się to wścibskie,więc nie musisz odpowiadać.to było w formie seksu oralnego?
Nie znam żadnej osoby homoseksualnej,dlatego pytam,bo nie wiem,czy używają one sztucznych penisów w intymnych kontaktach,czy nie.

[Śnieżka]

Napisane przez pink69

Może wyda się to wścibskie,więc nie musisz odpowiadać.to było w formie seksu oralnego?
Nie znam żadnej osoby homoseksualnej,dlatego pytam,bo nie wiem,czy używają one sztucznych penisów w intymnych kontaktach,czy nie.

tez zawsze sie nad tym zastanawiałam
a w ogole z jednej strony chcialabym to zrobic a z drugiej mam obawy ze moze Tż nie bedzie z czegos tam zadowolony ze moze go zawiode

[Mysia_Pysia]

Nie, to nie był seks oralny (na to jeszcze gotowa nie jestem). Hmm... nie wiem jak to nazwac :P Robiła mi dobrze ręką. Może dla Was (osób hetero) to nie seks, ale ja uważam, że przekroczyłyśmy pewną "granicę intymności", co sprawiło, że już dziewicą nie jestem.

[pink69]

Napisane przez Mysia_Pysia

Nie, to nie był seks oralny (na to jeszcze gotowa nie jestem). Hmm... nie wiem jak to nazwac :P Robiła mi dobrze ręką. Może dla Was (osób hetero) to nie seks, ale ja uważam, że przekroczyłyśmy pewną "granicę intymności", co sprawiło, że już dziewicą nie jestem.

Rozumiem.
Według mojej teorii dziewczyna przestaje być dziewicą w momencie jakiegokolwiek intymnego kontaktu z drugą osobą.Nawet jeśli jest to tylko dotykanie się w intymne miejsca.

[Mysia_Pysia]

No to widzę, że mamy podobne zdanie na ten temat

[milusiaam]

Ja moj pierwszy raz przyzyłam w wieku 17 lat do dzisiaj jesteśmy razem dwa latka Zrobillismy to bardzo szybko mimo ze i moj i jego to był pierwszy raz byłam bardzo zakochana nadal jestem nie było nikogo w domku rodzice wyszli i poprostu to zrobilismy mało pamietam chociaz byłam trzezwa...ale bylo to takie uczucie ze ta milosc i bliskosc jego ciała sprawily ze nic nie bolało ...ale tez nic nie czułam... ani w jedna strone ani w druga cieszyłam sie ze to zrobilismy pamietam ze przez caly czas miałam zamkniete oczy i ani słowem sie do siebie nie odzywalismy i nawet nie mysałam o tym ze juz to robie tylko jakos tak poszło...a teraz to juz inna bajka
A co do rady dla wszystkich dziewic NIE RóBCIE TEGO ZA WCZESNIE...z nieodpowiednim facetem nie warto...nie raz przez zrobieniem tego z moim tż miałam taka propozycje i wiem jak bardzo bym tego żałowała...moze jestem staromodna w pogladach ale takie jet moje zdanie.
co do tego ze dziewczyna przestaje być dziewica jak zaczyna sie dotykać z facetem to bez przesady...zawsze lepiej jest sie poznac i podotykac wczesniej nawet te pol roku...poznac swoje ciała niz odrazu zrobic to tak ze kolesz zdjemie majtki a my w szoku...bo zytciu ptaszka nie widziałysmy...
ja duzo wczesniej nie raz byłam w intymnej sytuacji z facetem ale jakoś mimo podniecenia tego nie zrobiłam i uwazam ze do 17 roku zycia byłam jednak dziewca

[czarna180]

interesujący wątek. . Hm..ja mam 18 lat i jestem dziewica mimo paru sytuacji ktore mozna bylo wykorzystac .;d

[Nika0503]

Mój pierwszy raz 19 lipca tego roku... to nie było nic szczególnego, tak jak chyba zwykle bywa. Niestety był ból i krew... podchodziliśmy do tego 4 razy, no i te dwa były już czymś wszystko działo się jednej nocy i ranka.

Ale mam pewien dość krępujący problem. Jestem szczupła i w tych miejscach wąska... a mój ukochany , no cóż hojnie go natura obdarzyła. Boję się, że to będzie problemem - pierwszym razem chyba też było...od tamtego razu nie kochaliśmy się, też z powodu mojego wyjazdu.Nie wiem co robić...i czy jestem w stanie się przełamać. Chcę z nim współżyć, ale ciągle mam opory i się boję, że będzie mnie boleć , że seks będzie nie komfortowy itp... ja już nie wiem, może Wy doradzicie?

[anulka0016]

Napisane przez Nika0503

Mój pierwszy raz 19 lipca tego roku... to nie było nic szczególnego, tak jak chyba zwykle bywa. Niestety był ból i krew... podchodziliśmy do tego 4 razy, no i te dwa były już czymś wszystko działo się jednej nocy i ranka.

Ale mam pewien dość krępujący problem. Jestem szczupła i w tych miejscach wąska... a mój ukochany , no cóż hojnie go natura obdarzyła. Boję się, że to będzie problemem - pierwszym razem chyba też było...od tamtego razu nie kochaliśmy się, też z powodu mojego wyjazdu.Nie wiem co robić...i czy jestem w stanie się przełamać. Chcę z nim współżyć, ale ciągle mam opory i się boję, że będzie mnie boleć , że seks będzie nie komfortowy itp... ja już nie wiem, może Wy doradzicie?

Ja też tak miałam że bałam się bólu, i powiem że przy pierwszych hmm 3razach bolało. potem juz lepiej, jednak dalej boli mnie na samym początku jak Tz go wkłada, ale jak mnie 'rozrusza' jest już ok myślę że to taka blokada psychiczna, na początku bolało i teraz też nastawione jesteśmy że będzie boleć... Próbuj dalej, po czasie będzie ok

[89Madzia89]

Napisane przez anulka0016

Ja też tak miałam że bałam się bólu, i powiem że przy pierwszych hmm 3razach bolało. potem juz lepiej, jednak dalej boli mnie na samym początku jak Tz go wkłada, ale jak mnie 'rozrusza' jest już ok myślę że to taka blokada psychiczna, na początku bolało i teraz też nastawione jesteśmy że będzie boleć... Próbuj dalej, po czasie będzie ok

Ja tez tak mam ze zawsze na samym początku mnie boli
(regularnie wspódlłżyje od 3 miesiecy)chodz nie jestem nastawiona tak jak anulka0016 wspomniala
Nie wiem dlaczego i doswiadczone kolezanki prosze o rade czy mam isc z tym do ginekologa?? czy wiecej kobiet tak ma ??

[verzara]

Madzia . Wspolzyjesz stosunkowo krótko . Moim zdaniem nie ma sie co martwic . Poczekaj jeszcze troche

[anulka0016]

Napisane przez 89Madzia89

Ja tez tak mam ze zawsze na samym początku mnie boli
(regularnie wspódlłżyje od 3 miesiecy)chodz nie jestem nastawiona tak jak anulka0016 wspomniala
Nie wiem dlaczego i doswiadczone kolezanki prosze o rade czy mam isc z tym do ginekologa?? czy wiecej kobiet tak ma ??

Ja ogólnie chcę tego i nie nastawiam się tak, ale jak mówię może to zakodowane gdzieś tam i z czasem minie...zobaczymy. Może faktycznei za krótko jeszcze i z czasem przejdzie

[LoLcIa123]

Dziewczyny,mam bardzo głupie pytanie,ale mama wprowadziła we mnie wątpliwości.
Czy mogę kochać się pierwszy raz podczas miesiączki,zakładając że krwawienie jest naprawde bardzo,bardzo skąpe ,wręcz plamienie[początek] ?

[anulka0016]

A czemu nie? O ile z zabezpieczeniem

[LoLcIa123]

A bo niby jakieś zakażenie może się przedostać,oczywiście z dwoma zabezpieczeniami+stosunek przerywany

[anulka0016]

Napisane przez LoLcIa123

A bo niby jakieś zakażenie może się przedostać,oczywiście z dwoma zabezpieczeniami+stosunek przerywany

Dwa zabezpieczenia czyli? Zakażenie? Jak chłopak ma jakąś infekcję to niech się leczy.

[martaK]

koleżance chodziło o to że w trakcie okresu jest bardziej narażona na infekcje - krew jest doskonała pożywką dla bakterii.. przy zachowaniu odpowiedniej higieny nic nie powinno ci dolegać

[anulka0016]

Higienę to powinno się zawsze zachowac

[Dalijka]

ja to mam szczęście... nad morzem spotkałam swojego 'prawdziwego' pierwszego chłopaka, chodziliśmy oglądać zachód słońca i tak dalej, było bardzo romantycznie ale do niczego nie doszło. On jest 5 lat starszy, i wiem że ma doświadczenie w 'tych' sprawach, a ja żadnego... Do niczego mnie nie namawiał, ale wyraźnie widziałam, że ma na to ochotę, jednak dla mnie to za wcześnie - prawie go nie znam....Teraz on wyjechał za granicę ale cały czas wysyła mi takie smsy... Wiem, że jak przyjedzie mnie odwiedzić to zada mi to pytanie...No i co tu zrobić, jak mu powiedzieć że nie jestem gotowa?

[Tequila909]

Dalijka jeśli coś do niego czujesz i jesteś pewna ,że to właśnie ten któremu chcesz oddać coś co masz najcenniejszego,to nie powinnaś się go wstydzić.A powiedzieć prostu z mostu,nie ma sensu owijać w bawełnę,a jeśli nie jesteś gotowa to nie ma co się w ogóle na to decydować,bo później możesz mieć jakiś uraz czy niemiłe wspomnienia.3maj się ;*

[Dalijka]

Dzięki za wsparcie Tequila909
Jak jestem z nim to czuję, że chciałabym to zrobić, niesamowicie mnie kręci, a z drugiej strony mam jakieś podświadome głupie hamulce moralne, po prostu zostałam tak wychowana, na 'grzeczną dziewczynkę'.... No i nie wiem czego się posłuchać
W sumie jak się nad tym zastanowiłam on niezbyt się nadaje jako materiał na ewentualnego narzeczonego...

[Madaaa]

Napisane przez Dalijka

Dzięki za wsparcie Tequila909
Jak jestem z nim to czuję, że chciałabym to zrobić, niesamowicie mnie kręci, a z drugiej strony mam jakieś podświadome głupie hamulce moralne, po prostu zostałam tak wychowana, na 'grzeczną dziewczynkę'.... No i nie wiem czego się posłuchać
W sumie jak się nad tym zastanowiłam on niezbyt się nadaje jako materiał na ewentualnego narzeczonego...

to czemu z nim jestes?

[violcia1992]

Hej ja ma 16 latek i zależy co kazdy rozumie przez bycie dziewicą bo ja pierwszy seks <ja tak uwarzam> miałam jakieś połtora roku temu z moją najleoszę kumpelą,piesciła mnie palcami było fajnie potem minetka i nie myslcie ze jestem homo bo zrobiłam to tez z chłopakiem ale bez jakis większych uniesień robimy już od jakiegos miesiąca ale nadal nie jest mi dobrze a no i u mnie krwi nie było i bulu przy pozycji na misjonarza tez nie problem pojqwił sie przy innych pozycjach.jednak lepiej mi było z kobieta

[Tequila909]

Napisane przez Dalijka

Dzięki za wsparcie Tequila909
Jak jestem z nim to czuję, że chciałabym to zrobić, niesamowicie mnie kręci, a z drugiej strony mam jakieś podświadome głupie hamulce moralne, po prostu zostałam tak wychowana, na 'grzeczną dziewczynkę'.... No i nie wiem czego się posłuchać
W sumie jak się nad tym zastanowiłam on niezbyt się nadaje jako materiał na ewentualnego narzeczonego...

Nie ma za co

Jeśli uważasz,że się nie nadaję i dodatkowo nie jesteś do końca przekonana,naprawdę daj sobie czas.Ja zaczęłam bardzo wcześnie[teraz uważam ,że mogłam z tym zaczekać],ale najpierw przez kilka miesięcy poznawaliśmy swoje ciało z Tż,upodobania,rozmawialiś my o tym co by było jeśli zaszłabym w ciąże i po tych wszystkich przygotowaniach,doszłam do wniosku ,że to jest Ten.Ale musiałam być 100% pewna,bo co będzie jeśli zajdziesz w ciąże,a on zostawi Cię?Napewno było by Tobie ciężko i dziecku.Musisz też wiedzieć czy nie ma w sobie jakiegoś paskudztwa[choroby]. I czy Ty jesteś zdrowa.A przede wszystkim czy gotowa psychicznie

pozdrawiam

[Dalijka]

Napisane przez Madaaa

to czemu z nim jestes?

chodziło mi o to, że nie wiążę z nim mojej przyszłości...
...Wiem, wiem, a z tego jasno wynika że nie powinnam tego z nim robić bo a nuż dziecko i co wtedy...

Dodatkowo wszystko wczoraj wszystko przemyślałam i doszłam do wniosku, że jednak zaczekam. Poza tym na razie go nie ma w Polsce więc problem z głowy

[mademoiselle jeanne]

Mój pierwszy raz miał miejsce wczoraj
Po prawie trzech miesiącach wzajemnego poznawania naszych ciał, zdecydowaliśmy się na pójście o krok dalej Pełen komfort, bo zrobiliśmy to we własnym mieszkaniu, zabezpieczając się tabletkami. To był zarówno dla mnie, jak i dla TŻ-ta pierwszy raz.
Nie było bólu ani krwi, pozycje zmienialiśmy kilka razy. TŻ był bardzo pewny siebie, dzięki czemu wszystko poszło z górki, nie było żadnej sytuacji awaryjnej.
Na początku tylko prawie nic nie czułam (a nie wydaje mi się, żeby to była wina wielkości TŻ-ta), później było coraz lepiej. Czy u Was też przyszło to z czasem?

[verzara]

Gratuluje

Zobaczysz z kazdym razem bedzie lepiej Jedna troszke cierpliwosci nie zabraknie .

[17latka]

mój pierwszy raz.. przeżylam wczoraj i wiem, że to był odpowiedni czas, miejsce a co najważniejszy odpowiedni chłopak ! jesteśmy ze sobą prawie od 3 lat. I przez ten czas już oswoilismy się ze soba i swoim cialem.. pieszczoty nie były obce.. mam 17 lat a ON 20 [nie był już w tym czasie prawiczkiem]nie żałuję tego, że to bylo własnie z NIM ! myslalam ze bedzie bolec itp.. bo rozne historie slyszalam..ale bylo swietnie !! byl deliaktny.. czuly.. pytal czy wszystko ok.. i czy na pewno chce to zrobic... obyło się bez ŻADNEGO bolu.. bez zadnej krwi [co mnie bardzo przerażało] .. ale to uczucie bylo cudowne.. tylko teraz mam taka głupią myśl.. co bedzie jesli wpadniemy? zabezpieczylismy sie.. prezerwatywa nie zsunela sie..ani nie pekla.. bylo ok.. tylko takie dziwne mysli mnie nachodza..