Wizażanki we Francji ? - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-16, 14:20   #1141
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Wlasnie dzis z tz- em rozmawialismy bo zobaczyl u wspollokatorow indyka I mowi ze we Fr sie na swieta sie robi indyka nadziewanego kasztanami. Tyle ze mowi ze my mamy inne kasztany. Mowil ze dla niego sa za slodkie. Sprobowalabym.
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 20:16   #1142
alex171
Raczkowanie
 
Avatar alex171
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 342
Dot.: Wizażanki we Francji ?

czesc Lazurowewybrzeze
Wiekszosc mnie tu chyba kojarzy, dlatego tak oficjalnie sie z Toba witam. Uwielbiam Marsylię! Obejrzalam linki w Twoim podpisie i przypomniał mi sie moj ostatni pobyt we Fr. Teraz w maju bylam 3 miesiace. W zeszylym roku spedzilam 6 miesiecy. Najpierw mieszkalam w gorach, kolo Avignon w regionie Luberon, a potem w Nimes.
I teraz wlasnie w tym roku w lipcu wybralam sie do Marsylii z kolezanka z Meksyku na weekend. Bylo cudnie. Najpierw niesamowite widoki morza i miasta z autobusu, ktorym jechalysmy z okolicy dworca pociagow do centrum ( ludzie nam doradzili , zebysmy wybrzezem jechaly, badz tak zrozumialysmy, a wydawalo mi sie dluzej). Potem port, sliczna katedra na wzgorzu- zapierajace dech w piersiach widoki!!! I mnoostwo zdjec Na drugi dzien Calanques- Sugiton - wspinalam sie tam w balerinach :/ Niestety nie wiedzialam, ze to bedzie godzinna wyprawa zeby dojsc na brzeg, ale tu sie spelnilo moje marzenie- lazurowe wybrzeze
Potem jeszcze bazylike zachaczylysmy i do domu , do Nimes.
Chcialabym jeszcze raz wrocic do Fr... Nie wiem jak potocza sie moje losy, bo to, ze kiedykolwiek sie tam znajde bylo czystym zrzadzeniem losu! A juz nie snilo mi sie, ze bede mowic po francusku i w dodatku lubic ten jezyk. Gdy przyjechalam do Fr, wydal mi sie abstrakcja i niemozliwy do nauczenia. Teraz znam podstawy, ale jednak
Od stycznia planuje isc na korepetycje do francuski w Poznaniu pozdrawiam Cie serdecznie Marsylianko
__________________
2010-au pair -Dublin
2011- Francja- Provance
2012 - Francja - Nimes
2014-licencjat
2015- ... ?


http://le-nouveau-chapitre.blogspot.fr/
alex171 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 21:17   #1143
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Alex wrocila :yupi: mam nadzieje ze z noga juz w porzadku.
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 21:41   #1144
alex171
Raczkowanie
 
Avatar alex171
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wlkp.
Wiadomości: 342
Dot.: Wizażanki we Francji ?

hejjj zyje zyje caly czas. teraz sie udzielam na forum poznanianki praca nowa pochlania , studia, zycie w miescie, nowe mieszkanie.. a nie w rodzinnej wioseczce wiadomo sa plusy, minusy. Ale zajrze tu jeszcze dowas.. i moj blog musze odkopac troche.. a co u Ciebie, u was francuskie wizazanki ? Jak tam zima we FR ? i nowy prezydent w ogole ?
__________________
2010-au pair -Dublin
2011- Francja- Provance
2012 - Francja - Nimes
2014-licencjat
2015- ... ?


http://le-nouveau-chapitre.blogspot.fr/
alex171 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-16, 23:11   #1145
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Wizażanki we Francji ?

u mnie stara bida ( a wiecej w klubie)

generalnie jakos sie kula

Edytowane przez irenkaaa
Czas edycji: 2012-12-16 o 23:15
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 09:40   #1146
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Alex, dziekuje za mile powitnie. Ja facuskiego uczylam sie w liceum w Polsce, plus chodziam dodatkowo na kurs francuskiego w Polsce, a jak przyjechalam do Francji to zrobilam tu jeszcze dwa kursy francuskiego juz zaawansowany stopien. Ale uczyc sie tu na miejscu jest o wiele latwiej i szybciej niz w Polsce. Francuski zawsze mi sie podobal. Jak dla mnie najladniej brzmia jezyki lacinskie francuski, wloski, hiszpanski i portugalski, ale portugalski podoba mi sie bardziej w brazylijskim wykonaniu.

Ciesze sie, ze mialas okazje zwiedzic Marsylie i ze ci sie miasto podobalo.
Tu jest jeszcze wiecej zdjec z Marsylii http://www.youtube.com/watch?v=DJ3CfepXUE4 i z napisami, jak to obejrzysz to ci sie jeszcze wiecej ciekawch miejsc z Marsylii przypomni. Znasz moze piosenke Patrick Friori "Chez moi a Marseille" tu http://www.youtube.com/watch?v=OWiBBrod9wM
Ja tak samo jak on, nie sadze zebym mogla kiedykolwiek zapomniec to miasto, gdybym mieszkala kiedys gdzie indziej. Jestem dumna z bycia Marsylianka i tego, z moje dzieci urodzily sie i wychowuja w tym pieknym miescie. Jak to sie mowi w Marsylii, fier d'etre Marsellais. Nawet jest taka marka odziezy sportowej fier d'etre Marsellais.

Foczka, wszystko to prawda, ze obecnie ta zywnosc jest taka jaka jest, chemia i jeszcze daleki transport, w ktorym tracone sa wartosci odzywcze. Zreszta to nawet czuc w smaku, inczej smakowal pomidor, czy ogorek zerwany u rodzicow w ogrodzie, mial smak i zapach, te sklepowe sa juz pozbawione smaku i zapachu przez dlugi transport sztuczne nawozy, opryski chemicze itp. Nie kazdy ma to szczescie posiadania wlasnego ogrodka i nestety je sie sklepowe, bo innego wyjscia nie ma.

Wczoraj po rozmowie o drozdzowce, narobilam sobie na nia smaka i upieklam taka duza drozdzowe z podwojnej porcji, na cala te duza blaszke z piekarnika. Czesc zjedlismy, a czesc zamrozilam. Kosztowalo mnie to prawie nic.

Podam przepis moze sie komus przyda.

Skladniki na ciasto:
1 kg maki, 100 g swiezych drozdzy, 2 szklanki mleka, 1 szklanka cukru, 4 zoltka, 4 lyzki oleju

Skladniki na krszonke:
4 lyzki masla, 4 lyzki cukru, 8 lyzek maki.

Przygotowaie zaczynu: zagrzac mleko powinno byc letnie, rozpuscic w nim cukier, wsypac do tego 2 lyzki maki i wkruszyc drozdze, lekko zamieszac i odstawic zaczyn do wyrosniecia wyrasta szybko od 5 do 15 minut.

Do miski wsypac make, wbic zoltka, wlac olej i wyrosniety zaczyn i wszystko to razem dokladnie zagniesc na jednolita mase, mieszajac zawsze jednym kierunku. Przykryc miske sciereczka i mozna jeszcze dodatkowo owinac miske recznikiem, zeby ciastu bylo cieplo i odstawic ciasto w cieple miejsce do wyrosniecia np. obok grzejnika, (uwaga nie stawiac na grzejnik), ale niekoniecznie bo i na kuchennym stole wyrosnie.

Jak ciasto bedzie wyrastac, to przygotowac kruszonke rozpuscic maslo, nastepnie w cieplym rozpuszczonym masle rozpuscic cukier, nastepnie dodac make i dokladnie wymieszac na jednolita mase.

Jak ciasto podwoi swoja objetosc to wylozyc duza blaszke od piekarnika papierem sniadaniowym, posmarowac ten papier maslem i wylozyc na to wyrosniete ciasto, nastepnie posypac ciasto po wierzchu krszonka i pozostawic ciasto na blaszce do wyrosniecia. Ciasto na blaszce powinno powoic swoja objetosc, zabiera to od 30 minut do 1 godziny.

Jak ciasto podwoi objetosc, to wlozyc je do nagrzanego na 180 stopni piekarnika i piec 30 minut. U mnie na 180 sopni z turnoobigiem, pieklo sie 20 minut i po 10 minutach, musialam przykryc wierzch ciasta papierem sniadaniowym, zeby sie za mocno nie zapeklo, bo wierzch ciasta byl juz rumiany.

Irenkaa, ja nigdy jeszcze nie pieklam indyka z kasztanami, ale moge znalezc ci przepis jezeli cie to interesuje z tym, ze to nie bedzie przepis przeze mnie wyprobowany. Ale jak przepis brzmi w miare sensownie i prosto, to raczej nie powinno byc problemu.
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 09:48   #1147
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

A to moja wczorajsza drozdzowa.

Przed wyrosnieciem na blaszce
S7308644.jpg

I po wyrosnieciu na blaszce
S7308645.jpg

I upieczona
S7308646.jpg

S7308649.jpg
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-17, 09:50   #1148
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

S7308647.jpg
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 10:08   #1149
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Wizażanki we Francji ?

a nie , ne Lazurowe ja jak bedzie potrzeba to znajde przepis na indyka . zreszta : swiat za bardzo nie obchodzimy teraz
nastroje nieciekawe , daleko od domu a druga sprawa kto by zjadl calego indyka
bysmy to chyba miesiac jedli

no i wiadomo .. gdzie ja tu kupie kasztany jadalne
to nie takie proste jak we Fr
tz mowil ze czesto zbierali po prostu z ciocia i nic nie placisz tylko rosnie i tyle

a za przepisy drozdzowki dziekuje
dawno tez nie robilam
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 11:29   #1150
Foczka 81
Raczkowanie
 
Avatar Foczka 81
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 473
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Cytat:
Napisane przez irenkaaa Pokaż wiadomość
zreszta : swiat za bardzo nie obchodzimy teraz nastroje nieciekawe , daleko od domu a druga sprawa kto by zjadl calego indyka, bysmy to chyba miesiac jedli
No to wlasnie Swieta i swiateczne zarcie sa na poprawe nastroju

LazuroweWybrzeze, pyszna drozdzowa :P wyrosnieta i nie oklapla
tylko mozesz zrobic prosciej bez zaczynu: wrzucasz make drozdze cieple mleko cukier i jaja/zoltka do miski, mieszasz z grubsza mikserem, zostawiasz na 5min (zeby skladniki sie rozpuscily), dolewasz olej/maslo i znow mieszasz mikserem tym razem do skutku (czyli do gladkiej masy).

Alex, nowy prezydent taki ze Depardieu nawet uciekl

moja sobotnia bula (z wisniami ze sloika)
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 20121216_122319.jpg (122,4 KB, 4 załadowań)
__________________
zapraszam na mój blog z francuskiej wsi!
www.aghia.prv.pl
Foczka 81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 12:17   #1151
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Mi objadanie sie na maxa nastroju nie poprawia.
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-17, 13:09   #1152
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Wizażanki we Francji ?

no prosze ile mozna sie dowiedziec - ja nie znalam wczesniej topinambura
znalazlam ten artykul - http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/1,1134...ziemniaka.html

Moj facet kocha ziemniaki, najbardziej pomme de terre saute czyli smazone, ja nie jem z przyczyn dietetycznych, bo tez lubie. Ale sie odchudzam. Wiec ja robie tak, ze czesto jest kolacja taka na styl francuski czyli przypominajaca drugi obiad. Daje rybe lub lekkie mieso zeby bylo nie za ciezkie przed snem i duzo bialka, do tego salata z sosem vinagraitte wiadomo witaminki najczesciej maches lub rukola, lub salatka pomidorowa (nic wymyslego pokrojone pomidory w plasterki z sosem vinagraitte lub na styl polski z cebulka), lub salatka wloska capresse z mozarella (oboje uwielbiamy) lub z feta i oliwkami na styl grecki, w kazdy razie jakas salatka byc musi. Sos vinaigrette robie z oliwy z oliwek (u nas schodzi bardzo duzo tej oliwy, moj TZ stale mowi, ze trzeba jesc bo to zdrowe, podobnie jak ryby), dodaje tyle samo octu balsamicznego czyli np na 3 lyzki stolowe oliwy dodaje 3 lyzki stolowe octu balsamicznego (vinaigre to po franc. wlasnie ocet stad nazwa) a do tego czesto dodaje mala lyzeczke musztardy dijon i dzieki temu nie trzeba dodawac zadnych przypraw. Wszystko mieszam od razu w misce do ktorej pozniej dodaje warzywa, zeby bylo szybciej. Dla mnie to cala kolacja, ale moj facet do rybki/mieska i salaty ma jeszcze porcje ukochanych ziemniakow (sam sobie je smazy, podobnie jak podrzucam mu do krojenia np pomidory, zeby nie bylo ze ja wszystko robie). Czasem robie tez inne rzeczy, ale to taka kolacja najczestsza.

Nie robie lecza, tutejsze ratatouille ma bardzo zblizony sklad do lecza, ktore ja znam (nie wiedzialam, ze sa ludzie, ktorzy tam daja ogorki) rozni sie tylko tym, ze nie ma nigdy miesa jest za to baklazan, ale jak kupie to jem to sama, bo TZ nie lubi ratatouille. Nie robie tez pierogow, knedli ani kopytek z przyczyn dietetycznych. Poza tym lepsze mieso, bo po takich kopytkach to czlowiek szybko glodny sie robi. Jak mnie bardzo najdzie na sentymenty (chociaz tak naprawde to moja mama w dziecinstwie tez tego nie robila i tez serwowala mieso i eksperymentowala z kuchnia calego swiata) to zadawalam sie wloskim raviolli na tackach w markecie obok np z grzybami czy ricotta, one nie sa identyczne jak polskie pierogi ale dosc podobne, a na pewno lepsze niz mrozonki ze sklepu polskiego.

Co do dyskusji o wsi i miejskim halasie. Ja sie urodzilam i wychowalam w wielkim miescie i dla mnie to srodowisko naturalne, jestem typowym szczurem miejskim. Dla mnie na wsi jest wlasnie za cicho i za spokojnie, poza tym ja lubie miec wszystko pod reka i jak tak nie jets to czuje sie uziemiona. Do tego jestem fanem muzyki klasycznej i wszelakich koncertow, lubie opere, balet i teatr, kino rowniez czemu nie - a tego na wsi nie ma. Las moge miec raz na jakis czas od wakacji czy pojechac na wycieczke za miasto na weekend z tym ze jak to las na nizinach to czuje sie nieswojo. Tak naprawde w przyrodzie lubie wlasnie gory i troche narzekam, ze Paryz jest zdala od Alp, rodzinny Krakow jest w terenie pagorkowatym a w gory tzw rzut beretem i praktycznie w dziecinstwie, czy pozniej jako nastolatka czy mloda studentka czesto chodzilam po gorach np na spontaniczny wyjazd na weekend najpierw z rodzicami, a pozniej ze znajomymi, w Krakowie duzo osob jezdzi regularnie w gory jak ma wolne. Tu w Paryzu tego nie ma. Do tego niby ciesze sie, ze buty mi w zimie nie przemakaja i nie ma odwilzy na ulicach, ale tak naprawde snieg lubilam i jakies narty (no niby mozna wybrac sie w alpy ale to cala droga wyprawa) czy lyzwy (czemu w tym roku nie ma nic kolo hotel de ville?) ... O wlasnym ogrodku, czy codziennych spacerach po plazy nie marze.

Co halasu w domu to u nas jest o dziwo spokoj mimo, ze mieszkamy tylko 15 min pieszo od slynnej katedry Notre Dame, to jakas boczna uliczka, mieszkanie w kamienicy z grubymi murami, nie wlaczamy nom stop tv tylko czasem jak jest konkretny program, a ja jeszcze lubie ogladac wiadomosci na france 2. Interesuje sie polityka, chociaz ta francuska interesuje mnie mniej niz polska to nie moj kraj. Czasem tubylcy marudza, ze Francja upada i ma kryzys, a ja mam wtedy tylko takie mysli, ze jak to sie stanie naprawde to bede w pierwszym szeregu tych co uciekaja. Ogolnie Paryz to dzungla, a tubylcy sa niczym dzikie zwierzeta i trzeba sie orientowac by Cie nie rozszarpali, chociaz jednego z tubylcow udalo mi sie oswoic i udomowic. I nie po dobra materialne tu przyjechalam, ani po tzw. "lepsze zycie", to co mnie interesuje najbardziej to wlasnie ludzie, stad wieczory lubie wychodzic "do ludzi" (nawet jak to wcielone bestie sa).

Jesli chodzi o TZ-ta on tez jest wielkomiejski, wychowal sie dokladnie w tej dzielnicy co mieszkamy, on jest tu u siebie "w domu". On z kolei lubi wyjscia na billard, gry towarzyskie jak np boule, czerwone wino w barze, dobry film, muzyke hiszpanska no i oczywiscie koty. Ale zeby miec kota nie trzeba mieszkac na wsi. On nawet mowi, ze jak wraca z pracy i slyszy MIAU przy drzwiach, to czuje ze wrocil do domu. Takze u nas w mieszkaniu najwazniejsza jest kota, a nie jakis telewizor. Rano tez puszczamy dosc energiczna i taneczna muzyke na rozbudzenie.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-17, 20:48   #1153
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Ja jak mam okna zamkniete to tez nie slysze halasu, bo tak samo mury sa grube, 60 cm, cala kamienica byla oceplana, na scianach w mieszkaniu i na sufitach mam plyty gipsowe, co tez ociepla i wycisza. Temu mysle, ze sasiedzi nas za bardzo nie slysza, ja np. w mieszkaniu nie slysze nic od sasiadow, a czasem jak wyjde na klatke to slysze chlopakow sasiadki z 5 pietra. Ale, ze mieszkam w takim klimacie, ze czesciej mam okna otwarte, takze w nocy, niz zamkniete, to jak otworze okno to slysze... Wiec wole slyszec telewizor, posluchac czegos konkretnego np. polityki, czy obejrzec jakis film, czy ciekawy reportaz, niz gwar za oknem.

Rena a kto cie tak w tym Paryzu atakuje, co za bestie tam mieszkaja?
Ratatouille tez robie, to akurat kuchnia poludnia Francji, jednak od leczo troche inne i prawda, ze nie ma w tym nigdy miesa. Robie tez aioli, salatke nicejska, zupe pistou, takze zupe rybna bouillabaisse, czyli te wszystkie specjalnosci poludnia. Tez uzywamy duzo oliwy z oliwek, bo kuchnia poludnia Francji to we wszystkim praktycznie jest oliwa z oliwek i oliwki tez czesto sie dodaje, a kuchnia polnocy to praktycznie we wszyskim jest maslo. Ale dobrze ze twoj Paryzanin woli oliwe z oliwek niz maslo, bo prawda, ze jest zdrowsza. Pewnie dobre przyzwyczajenie z pobytu w Hiszpanii.

My nie jemy tylko kuchni polskiej, robie na zmiane raz cos polskiego raz cos francuskiego, bo bym raczej nie chciala jesc codziennie po francusku, czy innemu i nigdy po polsku, dla mnie po polsku tez musi byc i dla moich dzieci tez i ciesze sie, ze i maz lubi polska kuchnie, tak jak i ja lubie francuska.

A sa i niektore specjaly francuskie takie same jak polskie, podam tylko dwa przyklady, np. bulka drozdzowa, czy faworki = chrust, ktore dzis smazylam na chonke malej jutro w przedszkolu, bo wychowawczyni prosila rodzicow o przygotowanie oreillettes, a to jest polski chrust lub o przygotowanie crepes=nalesnki. Paczki tez weFrancji w ciastkarnach sa. Moim zdaniem naprawde to tuczy, to sztuczne przetworzone jedzene, wiec staram sie unikac, jesc jak najrzadziej.

Co do polityki to mam odwrotnie, mnie bardziej interesuje polityka francuska niz polityka polska, bo jestem obywatelem tego kraju, tu zyje i napewno sie nie wyprowadze, nawet gdyby naprawde byl ten kryzys, moje dzieci tez tu zyja i raczej beda zyly, a wiec interesuja mnie losy kraju w ktorym zyje i ktorego jestem obywatelem bardziej niz losy kraju, ktorego jestem obywatelem, ale w ktorym nie zyje... Nie chodzi o to, ze polska polityka mnie wcale nie interesuje, tez interesuje mnie, glownie z tego wzgledu, ze mam w Polsce rodzine, ale fncuska interesuje mnie bardziej. Co do prezydenta, ja glosowalam na inna osobe... Ja chce silna Francje dla nas i naszych dzieci

Jak dla mnie to nie ma jak poludnie Francji morze i gory obok. Chociaz ja wielka fanka gor nie jestem, ani jazdy na nartach, ale na lyzwach to lubie pojezdzic, bo od malego bylam przyzwyczajona jezdzic na lyzwach po jeziorach.. Rena w Paryzu nie ma patinoire W Marsylii sa dwa, jedno w samej Marsylii, a drugie w pobliskim Aubagne i sa na tych lodwiskach nawet organizowane rozne imprezy, np. Sylwester na lodzie, czy Halloween na lodzie, lub soirée moussante. I zawsze w okolicach Bozego Narozenia robia takie sztuczne lodowisko obok Starego Portu w Marsylii, czyli obok nas A fanka naprawde wielka to jestem plazy i wody, to akurat dla mnie musi byc, od malego do tego bylam przyzwyczajona.

Chociaz nie wychowalam sie w wielkim miescie, to kocham Marsylie i nie zamienie na inne miasto, moze temu, ze przyjechalam tu w bardzo mlodym wieku, a mlode osoby bardzo szybko i latwo sie wszedziej klimtyzuja, pewnie temu tez dobrze i szybko zaaklimatyzowalam sie we Francji (starych drzew jak to mowia sie nie przesadza) i naprawde uwazam Francje za moj kraj, moja ojczyzne, a wiem, ze nie kazdy emigrant, nawet po otrzymaniu obywatelstwa tak uwaza, czasem nawet i niektore dzieci emigrantow tu urodzone nie uwazaja Francji za swoja ojczyzne, co uwazam za przykre A moze temu, ze sie tu tak bardzo nie odczuwa, z to duze miasto, bo jest turystyczne, a wiec atmosfera wakacji

Foczka, ale wsypywac drozdze prosto w make, to chyba tylko te suche drozdze mozna, a swieze to trzeba najpierw rozrabiac, czy sie myle? Bardzo ladna buleczka z wisionkami, ja mysle nastepnym razem zrobic drozdzowke z rodzynkami, bo znalazlam dzis jedna paczke rodznek, ktora peta mi sie w szafce juz jakis czas.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-17 o 20:54
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 09:17   #1154
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Maslo oboje lubimy, moj woli slone, a ja klasyczne tu nazywane slodkim.
Najczesciej jemy je rano do tzw tartines czyli grzanek tostowych (mamy toster), z tym ze ja dbam, zeby pieczywo tostowe bylo razowe (complet). Do tego kawa oraz sok pomaranczowy.

Na masle smaze tez jajecznice i omlety (ulubiony omlet to z pieczarkami).

Jesli chodzi o kuchnie paryska, to tu bardzo popularna jest kaczka w pomaranczy, chociaz rodowod potrawy to sud est. Poza tym jak pisala irenkaa je sie tu duzo serow i miesa (na to narzeka Malinkaa). W sklepach mozna dostac tez tluszcz z kaczki (tego nigdy nie kupuje), roznego rodzaju pasztety (tez rzadko). Paryzanie malo jedza owocow morza, wrecz mowia, ze do ostryg przyzwyczajeni sa ludzie wychowani nad morzem. Slimaki to z kolei Burgundia. Pije sie tu duzo szampana, poniewaz to wyrob z sasiedniego regionu.

Ogolnie Francuzi lubia ucztowac i biesiadowac, co zwyczajnie az razi, bo czesto potrawy sa przesadnie wymyslne i podawane wg rytualu, a zaraz obok ogladasz Afrykanow, ktorzy ledwo maja na chleb, mimo przekrwawionych z przemeczenia oczow. Mnie bardzo nie podoba sie tradycja kolonizmu, ktora po cichu probuja tu kontynuowac. Stad na pewno Francja potrzebuje socjalizmu, ale dziwi mnie troche atakowanie ludzi-ikony sztuki, poniewaz socjalizm ideologicznie powinien wspierac kulture i czynic ja bardziej dostepna.

Co do samego Gerarda Depardieu - to mysle, ze nie o podatki tu w tej historii chodzi. Poza tym, to gdzie sie placi podatki nie zalezy od narodowosci, tylko miejsca wykonywanej pracy, czyli wystarczy, ze podpisze umowe i nagrywa filmy w innym kraju. Jesli on sklada podanie o zmiane barw, to chodzi o cos wiecej niz tylko ta kase.

Do tego czytalam jakis czas temu w le Parisien, ze mial jakis wypadek niby stluczke z innym obywatelem i skladali przeciwko sobie planty, i juz wtedy Depardieu odgrazal, ze nie rozumie tego kraju.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 09:52   #1155
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Tz mi mowil ze ten podatek od zarabisjacych duzo jest daaaawno ( te 75%)
Moeil ze kiedys byl jakis program w tv jak jeszcze euro nie bylo. Jakis aktor czy slawny muzyk ( nie pamietam nazwiska) mowi ze ok panstwo ode mnie zabiera tyle I tyle podatku, wyjal banknot 500 Fr co bylo wtedy duzo warte I zapalil. Spalilo sie 75% to zgasil. Wszyscy w szoku.

Mowil ze duzo takich slawnych ludzi ucieka do szeajcarii I belgii I to od lat.

Takze tu napewno chodzi o cos wiecej.
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 10:41   #1156
Foczka 81
Raczkowanie
 
Avatar Foczka 81
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Francja
Wiadomości: 473
Dot.: Wizażanki we Francji ?

No, ja jestem z dużego miasta, urodziłam się i mieszkałam w centrum Wrocławia do 25 roku życia, ale teraz wieś
Za to do miasta jeździmy na wczasy, w roku przynajmniej trzy razy jestem we Wro, poza tym czasem tydzień w Moskwie, tydzień w Budapeszcie, parę dni w Kijowie itp. Jednak potem dobrze jest wrócić pod gruszę

Eee, jaka tam dieta w zimie, właśnie teraz najlepiej smakują ziemniaczki z roztopionym tłustym Comté na wzór raclette, kiedy wieczorem wejdzie się z mrozu do domu!

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Rena, jak topinambura jeszcze nie znałaś to może jeszcze odkryj potimarron (ziemniako-dynię? Całkiem dobre na obiad w zastępstwie ziemniaków
__________________
zapraszam na mój blog z francuskiej wsi!
www.aghia.prv.pl
Foczka 81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 10:54   #1157
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Pewnie chodzi ci o Serge Gainsbourg, kontrowersyjnego artyste, z lat 80-tych, ktory lubil prowokowac.

Czemu uciekaja, Holland podwyzszyl podatki bogatym, to uciekaja, byc moze z jeszcze jakis innych nieznanych mi przyczyn.

Co do kolonializmu, to w tamtych czasach bylo to normalne, nie bylo wstydu tego robic, kto byl silniejszy to to robil, reszta slabszych panstw, nie zostala do tego dopuszczona. Sa i dobre tego strony jak rozwoj kraju, budowa szpitali, autostrad itp. podczas kolonializmu, ktorych by bez kolonializmu, pewnie niektore kraje do tej pory nie mialy. Zreszta wystarczy spojrzec na kraje, ktore zdecydowaly sie byc francuskie, pozostac przy Francji i te, ktore sie z kolonializmu wyzwolily, to nie ma porownania jak sie ludziom zyje tu i tam. W wyzwolonych bida, topia sie w morzu zeby sie tylko do tych francuskich, czy tej Francji dostac. Sa i zle strony kolonializmu, jak niewolnictwo, grabienie dobr naturalnych itp. Francja juz nie kolonizuje, ma najwyzej dobre stosunki gospodarcze, ktore sa korzystne dla obu stron, z bylymi koloniami, jest to ulatwione bo jezykiem urzedowym jest tam francuski i jest tradycja wspolpracy. Temu tez Francja wpuszcza do siebie emigrantow z tamtad, bez ktorych moglaby sie spokojnie obejsc, bo to jest cos za cos... Kazdy pracujacy nawet za najnizsze pobory, ma tu na godziwe zycie i dobre jedzenie, bo do tych najnizszych poborow dochodza doplaty socjalne do mieszkan itp., ale jak sie wysyla polowe poborow, bo sie w Afryce wille buduje, lub zbiera sie na posag, dla przyszlej zony z Afryki (to glownie Muzulmanie), to pewnie, ze we Francji na nic nie stac.

My tez takie jajecznice z pieczarkami smazymy, daje czasem tez do niej pomidory, papryke, lub fasolke szparagowa, czy brokuly i robie czasami w podobny sposob tarte na ciescie francuskim. Vinegrette tez w ten sposob robie, ze mieszam musztarde z sokiem z cytryny lub octem i oliwa z oliwek, lub olejem, czesciej z oliwa z oliwek, bo u mnie tak wola. Tu sie tak nauczylam, bo widzialam, ze wszyscy tak robia Ale jak robie normalna surowke z zielonej salaty, to nie zawsze robie z vinegretem, czasem robie po polsku ze smietana, maz takiej nie lubi, ale dzieci i ja lubimy. Natomiast do salatki nicejskiej to tylko mi vinegrette pasuje. Robie tez pomidory z cebula i ze smietana po polsku, lub tylko ze smietana, lub tylko z cebula, jak tez pomidory po francusku z oliwa z oliwek i bazylia. Dzieci lubia pomidory ze smietana, maz nie.

Ja i ogolnie my, wolimy ryby i owoce morza, ewentualnie jeszcze drob, niz mieso, ale miesa tez czasem sie zachce i wtedy jest.

Foczka, slodkie ziemniaki sa jeszcze dobre i mniej kaloryczne, bardziej dietetyczne od zwyklych ziemniakow.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-18 o 10:58
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 12:33   #1158
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Wizażanki we Francji ?

jeszcze podwyzszyl? tz mowil ze juz wtedy bylo 75%
moze poszerzyl zakres od kogo ( jakich zawodow czy od jakiej kwoty maja tyle pobierac )
pewnie to ten sam o ktorym mowisz

moj tez nie lubi salaty ze smietana
raz zrobilam i bylo eeee to slodkie jest

nie chcial wiecej
zreszta tak zrobilam ze 2 razy
babcia robi czesto w ten sposob


lazurowe a masz jakies ciekawe przepisy na dobre tarty ( niewazne czy na slono czy na slodko ) uwielbiam

ja czesto robie pomidorowa z musztarda dijon
i ze sliwkami na slodko

Edytowane przez irenkaaa
Czas edycji: 2012-12-18 o 12:36
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 18:38   #1159
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Podwzszony zostal podatek od fortuny, dla tych najbogatszych, co maja fortuny, z 0,5% na 1,8%. Podatki od dochodow w danym roku nie zostaly podwyzszone. 85%, dochodowego za 2011 rok, to raczej nie zaplcil, dochodowego to on mogl zaplacic najwyzej od 35% do 45%, ale moze z tym od fortuny tyle mu wszlo, ze jakby zaplacil 85% od dochodu w 2011 z tym, ze to jeszcze podatki za 2011 rok, czyli za Sarkozy, a wiec jeszcze sprzed tej podwyzki, bo podwyzka dopiero od 2012 za Hollanda byla.

Tarty to najprostsza sprawa, mozesz kupic gotowe ciasto francuskie, lub kruche ciasto, osobiscie wole tarty na francuskim, ktore sa w rulonach na papierze sniadaniowym i wystarczy tylko rozwinac rulon i wlozyc do kraglej formy, a mozesz zrobic swoje ciasto franuskie: 1 zoltko, 1/2 szkanki smetany , 2 szklanki maki, 3/4 kostki margaryny. Wszystko razem dokadnie zagniesc na jednolita mase. Ciasto wlozyc na noc do zamrazalnika, na drugi dzien rozwalkowac, wylozyc okragla forme papierem sniadaniowym posmarowanym maslem i wylozyc na papier sniadaniwy rozwalkowane ciasto.

Czy robisz ze swojego ciasta, czy z kupnego, to dalsze postepowanie, przy slonych tartach, jest takie samo, podstawa tarty sa jajka, ja daje 6 jajek, pol szklanki mleka, 5 czubatych lyzek gestej kwasnej smietany, doprawiam to sola i pieprzem, mozna tez dodatkowo doprawic galka muszkatulowa, trzeba uwazac z sola jak robisz tarte z boczkiem, ktory juz jest slony. Najpierw jajka ubic troche widelcem, nastepnie dodac reszte skladnikow i dokladnie je z jajkami widelcem tak rozbijajac wymieszac. Mozesz to wszystko potraktowac mikserem.

A potem do tych jajek dodajesz co chcesz, jak robisz tradycyjna quiche lorraine, to do jajek dodajesz tylko wedzony boczek, ktory najpierw wysmazasz na patelni na chrupko. Mieszasz ten boczek wysmazony razem z jajkami i wylewasz to na ciasto francuskie, lub kruche i wierzch tarty mozesz posypac jeszcze startym zoltym serem. I wstawiasz do piekarnika i pieczesz, jak jajka beda sciete jak trzeba, bo na poczatku to bedzie wodniste i jak ciasto bedzie zarumienione to tarta gotowa. U mnie na 180 z termoobiegiem piecze sie blyskawicznie i zawsze jak jajka juz maja konsystence jak trzeba to i w tym samym czasie ciasto jest rumiane.

Potem zalezy od wyobrazni, mozna zrobic tarte z cebula i pieczarkami, wtedy trzeba najpierw usmazyc pieczarki z cebula bo sie one dluzej od tarty pieka i usmazone dodac do tej masy z jajek. Razem z masa wymieszac i wylac na ciasto i tak samo wierzch mozna posypac startym zoltym serem, ja zawsze posypuje.

Mozesz zrobic tarte cebulowa, pierwszy raz jadlam u tesciowej i mi bardzo posmakowala, ze jest to chyba tarta, ktora najlepiej lubimy wszyscy. W tej tarcie smazy sie na masle tylko spora ilosc cebuli, nie smazyc na zloto powinna byc biala ale juz miekka i sie te cebule dodaje do masy jajecznej, nastepnie wylewa to wszstko na ciasto francuskie i wierzch posypuje startym zolym serem i do piekarnika.

Mozesz zrobic z brokulmi, czy fasolka szparagowa, najpierw trzeba brokuly i fasolke ugotowac i nastepnie dodac do masy jajecznej, wylac na ciasto, mozna tez po wierzchu posypac startym zoltym serem i upiec.

Mozesz zrobic z papryka i pomidorami, tez je najpierw na masle podsmazyc, lub na oliwie z oliwek, lub z samymi pomidorami, lub z pomidorami i cebula, lub z cebula, pomidorami i papryka, tak samo dodac to potem do masy jajeczej, wylac na ciasto, posypac startym zoltym serm, i upiec.

Mozna robic naprawde rozne tarty, wszstko zalezy od wyobrazni, co tam dajesz w srodek, tylko masa jajeczna jest zawsze ta sama.

A zupe ceulowa jadlas? Ja bardzo lubie francuska zupe cebulowa i robie. Ja tez pierwszy raz u teciowej jadlam i bardzo mi posmakowala, a przygotowanie jest proste.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-18 o 19:35
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 18:46   #1160
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
A kto mowi o 85 %
Chyba cos przeoczylam
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 19:21   #1161
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

On tak mowil, ze temu sie wyprowadzil do Belgii, ze zaplacil 85% podatku...

Wyzej napisalam jak ja robie slone tarty. Jutro podam przepis na slodka tarte z jablkami, bo dzis musze sie zaraz zajac czyms innym.

Jeszcze tylko dopisze, ze jezeli chodzi o trunki to na poludniu kroluje nasz regionalny Pastis i wino, bo w okolicach winnc tez ne brakuje. A szampan tez jest zawsze przy wiekszych okazjach, jak Swieta Bozego Narodzenia, Sylwester, chrzciny itp.

Jeszcze odnosnie podatkow, obecnie w tym najwyzym przedziale podatkowym, dla najbogatszych jest 41 %. Dopiero Holland ma wprowadzic, bo jeszcze nie wprowadzil te 75%, ale to tylko dla dochodow od 1 miliona euro na rok w gore. Depardieu zarabia srednio 2 miliony euro na rok, a wiec jak licza ekonomisci, mogl on w chwili obecnej zaplacic najwyzej 39% podatku. Depardieu zaczyna wyprzedawac swoje dobra we Francji, zeby nie placic tego drugiego podatku od fortuny. Sprzedaje juz swoj dom hotel za 50 milionow euro.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-18 o 19:53
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-18, 23:27   #1162
irenkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar irenkaaa
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Fr
Wiadomości: 11 433
Dot.: Wizażanki we Francji ?

trzeba sobie radzic

dzieki za przepisy
irenkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 09:51   #1163
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Male sprostowanie do tego 0,5 procent podatku od fortuny, Holland dodal 1,8 procent podatku od fortuny dla osob, ktorych majatek jest w wysokosci 18,79 milionow euro lub wiecej, czyli takie osoby beda placic teraz nie 0,5%, a 2,3% podatku od fortuny. Jak Depardieu wycenil tylko swoj dom na 50 milionow euro to 2,3% tylko od tego to jest bardzo duza suma. Ale o tych podatkach to bylo wiadomo przed wyborami, ze tak bedze Holland to obiecywal w kampanii wyborczej.

Podaje przepis na tarte z jablkami.

Mozna uzyc gotowego ciasta frncuskiego w rulonie, lub gotowego ciasta kruchego w rulonie, lub zrobic ciasto samemu.

Skladniki:
okolo 4-5 sporych jablek Golden (moga byc i innej odmiany, ale dla mnie te sa do tarty najlepsze)
4 jajka
250 mil (szklanka) plynnej, slodkiej smietany
1 czubata lyzka maki zemniaczanej lub maizena (maka kukurydziana), lub 2 plaskie lyzki maki ziemniaczanej lub maizena
2 czubate lyzki masla
3/4 szklanki cukru
2 cukry waniliowe
cynamon

Wylozc ciasto razem z papierem sniadaniowym do okraglej formy na ciasto. (Jak uzywamy wlasnego ciasta nie gotowego, to wylozyc forme papierem sniadaniowym posmarowanym maslem i wylozyc na to ciasto.) Ponaklowac wlozone ciasto widelcem.

Umyc jablka, obrac, przekroic na pol i kazda polowke pokroic na dosc cienkie plastry. Ulozyc te jabka ladnie na ciescie tak zeby pokrywaly cale ciasto, w taki sposob jak tu http://images.google.com/imgres?q=ta...r:26,s:0,i:239
Posypac ulozone juz jablka jednym cukrem waniliowym i cynamonem.

Nastepnie przystepujemy do przygotownia masy. Rozpuscic maslo w mikrofalowce lub rondelku. Smietane wymieszac z maka ziemniaczana lub maizena (maka kukurydziana). Jajka rozbic widelcem dodac do nich cukier i drugi cukier waniliowy i utrzec dobrze z cukrem, mozna to zrobic mikserem. Nastepnie dodac smietane wymieszana z maka i roztopione maslo i dobrze razem wszystko wymieszac.

Wylac to na jablka i piec w 180 stopni 35-40 minut. Z termoobiegiem chyba nawet krocej.
Jesc letnia, nie zupelnie zimna i nie goraca wtedy najlepiej smakuje. Najlepiej z lodami waniliowymi, ale to juz lakomstwo. I jak troche przestygnie to wierzch mozna posypac cukrem pudrem.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-19 o 09:56
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 10:13   #1164
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Cytat:
Napisane przez Foczka 81 Pokaż wiadomość
Eee, jaka tam dieta w zimie, właśnie teraz najlepiej smakują ziemniaczki z roztopionym tłustym Comté na wzór raclette, kiedy wieczorem wejdzie się z mrozu do domu!

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

Rena, jak topinambura jeszcze nie znałaś to może jeszcze odkryj potimarron (ziemniako-dynię? Całkiem dobre na obiad w zastępstwie ziemniaków
e tam taka zima, u nas nie ma mrozow, rzadko czapke musze wkladac, chociaz teraz bede nosic, bo kupilam sobie nowy kapelusz i bede sie lansowac.
te ziemniaczki z compte moge zrobic mojemu TZ-owi bedzie zachwycony.

co do ziemniako-dynii to napisz czy one zawieraja skrobie i czy to weglowodan prosty czy zlozony. Ja na mojej diecie jem tylko zlozone, ale dzieki temu nie musze rezygnowac z nalesnikow czy tostow bo wystarczy ze zrobie complet.

Poza tym robie sporo atrakcyjnych potraw dietetycznych i wcale nie rezygnuje z atrakcyjnego jedzenia.
Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Sa i dobre tego strony jak rozwoj kraju, budowa szpitali, autostrad itp. podczas kolonializmu, ktorych by bez kolonializmu, pewnie niektore kraje do tej pory nie mialy. Zreszta wystarczy spojrzec na kraje, ktore zdecydowaly sie byc francuskie, pozostac przy Francji i te, ktore sie z kolonializmu wyzwolily, to nie ma porownania jak sie ludziom zyje tu i tam. W
Ta argumentacja jest znana i chetnie podawana przez tutejsze media. Widac, ze media troche kreuja wizerunek "dobrej Francji", ktora "pomaga" i "cywilizuje" caly swiat, wyrazne sa ambicje imperialne. W ogole to wlasnie dlatego zaczelam ogladac franc. telewizje, by wiedziec skad ludzie czerpia takie pomysly na postrzeganie otaczajacej ich rzeczywistosci.
No i faktycznie speaker z ladna dykcja opowiada, a potem ludzie to na blache powtarzaja, bez wiekszej refleksji, calkowicie zamknieci na jakakolwiek dyskusje.

Co do ojczyzny, ja mam ojczyzne, nie przyjechalam do Francji szukac nowej ojczyzny, ani nie mam obowiazku jej zmieniac. Mam uksztaltowane poczucie wlasnej wartosci oraz tozsamosc narodowa. Polka sie urodzilam i jako Polka umre. Poza tym z roznych powodow uwazam, ze zostanie przy tej wlasnie narodowosci jest dla mnie atrakcyjniejsze i stwarza wieksze mozliwosci moze nie tu i teraz ale w dluzszej perspektywie. To nie jest wymierzone przeciwko zadnemu innemu kraju, tak samo bym odmowila przyjecie obywatelstwa USA, UK, Niemiec, Australii, Chin czy planety Mars.

Cytat:
Napisane przez Lazurowewybrzeze Pokaż wiadomość
Jeszcze tylko dopisze, ze jezeli chodzi o trunki to na poludniu kroluje nasz regionalny Pastis i wino, bo w okolicach winnc tez ne brakuje. A szampan tez jest zawsze przy wiekszych okazjach, jak Swieta Bozego Narodzenia, Sylwester, chrzciny itp.
pastis tu tez czasem sie pojawia jako aperitif
natomiast szampan oryginalny nie podrobki typu cremant i inne wino musujace pojawia sie znacznie czesciej niz tylko przy wiekszych okazjach. Tu naprawde sie czesto pije szampana.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 11:07   #1165
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

A tu sie czesciej pije pastisa niz szampana.

Kiedys w Afryce nie bylo wogole panstw, panstwa stworzyla Europa kolonizujac Afryke. Smieszna jest dla mnie postawa, niektorych Afrykanczykow, ktorzy uwazaja, ze sie im sie teraz wszystko od Francji nlezy, bo Francja ich kiedys kolonizowala. A jeszcze gorsza jest postawa ich niektorych dzieci, ktore juz urodzone we Francji, w piosenkach rap spiewaja Francja to k...wa i trzeba ja je..., lub gwizdza na sadionie w Marsylii jak jest grana Marsylianka, na meczu Francja Algieria, lub odlewaja sie w naszych kosciolach, ze teraz wszystkie koscioly owarte sa tylko wtedy, kiedy ksiadz przyjmuje interesantow, lub jak jest msza.

Mowiac krotko, mieszkajac tu juz tyle lat, jakos spotkalam duzo wiecej Francuzow w porzadku niz emigrantow w porzadku szczegolnie wsrod muzulmanow to rzadko kogos naprawde w porzadku spotkalam i przyjaznych naprawde w stosunku do mnie. Jestem w stosunku do nich rasistka? Byc moze, ale to dopiero po tym jak sie przekonalam jak oni kochaja nas chrzescijan. Naprawde sa w Marsylii dzielnice, gdzie lepiej nie byc blondynka i nic nie jesc na ulicy podczas ramadanu, bo nawet kikuletne dziecko moze podejsc i zwrocic uwage. Rasizm anty bialy tak istnieje i wiem to nie z telewizji, a z zycia, tylko glupia poprawnosc polityczna zabrania o tym mowic.

Nie bardzo rozumiem, co ty masz wiecej z obywaelstwem polskim, niz ja mam z obywatelstwe francuskim? Ja z francuskim moge jechac do USA bez problemu, ty z polskim chyba nadal nie? Zgadzam sie, ze do przyjecia obywatelstwa trzeba byc gotowym i uwazac ten kraj za swoj. Jak ne to lepiej zostac przy swoim obywatelstwie. A nie jak wiekszosc emigrantow z Afryki, ktorzy przyjmuja obywatelstwo francuskie tylko po to, zeby ich nie mogli stad wyrzucic i mogli spokojnie korzystac tu z roznych dobr, ktorych u siebie nie maja, a nie lubia tego kraju, ani jego obywateli i w tym samym duchu wychowuja swoje dzieci.

Tacy emigranci nie maja nic wsponego z dawna emigracja z Wloch, czy Hiszpanii, ludzmi ktorzy sie tu latwo asymilowali, pracowali, budowali tu swoje domy, ksztalcili dzieci i uwazali ten kraj za swoj. Wiekszosc emigrantow z Afryki, szczegolnie wyznawcow islamu, tu sie nie asymiluje i czesc ich dzieci juz tu urodzonch tez nie, domy buduja u siebie i na emeryture wracaja do siebie. I jest to duzy problem.

Prawda tez jestem emigrantka, ale ne gwizdze jak graja Marsylianke, a do kosciola chodze sie modlic, a nie odlewac, lubie ten kraj i lubie Francuzow, dbam o wyksztalcnie moich dzieci, kupilam tu moje mieszkanie i sie latwo tu zasymilowalam...

To glownie dzieci emigrantow z Afryki muzulmanow, trudnia sie tu sprzedaza narkotykow i wzajemnie sie miedzy soba wybijaja w walkach gangow narkotykowych, okolo 30 osob w tym ginie rocznie w samej Marsylii. Widzialam reportaz z wiezienia w Marsylii i kto w nim glownie siedzi. Wystarczytez zwiedzic dzielnice w Marsylii, te w ktorych mieszkaja emigranci z Aryki, zdewastowane i brudne i te, w ktorych mieszkaja inni, czyste i piekne ale to tez z pewnoscia wina Francji. Pewnie to Francuzi wyrzucja swoje smietniki przez okna, czasem i komus na glowe i pala samochody sasiadom, w ich dzielnicach.I to , ze zeszli na taka zla droge, to, tez pewnie wina Francji, a nie rodzicow, co mieli gromadke dzieci, ktorej nie wychowywali, pozostawili edukacje swoich dzieci ulicy. Ale co sie dziwic, jak najczesciej te gromadke wychowywala mama sama, bo tatus muzulmanin juz sie gdzies ulotnil z druga zona, a potem trzecia itd. Moim zdaniem powinni brac przyklad ze skosnookich Azjatow, z ktorymi nie ma tu zadnych problemow...

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-19 o 11:18
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-19, 15:11   #1166
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Zgadzam sie, ze emigranci z Afryki Polnocnej, zwlaszcza oni, zachowuja sie fatalnie. O Marsylii Paryzanie mowia, ze to pierwsze miasto Afryki. Stad pewnie masz stycznosc z tym topieniem w morzu, ja jeszcze slyszalam, ze potrafia sie mrozic w samolocie w czesci dla bagazy.

Poza tym cywilizowanie cywilizowaniem, ale ktos tu chyba "zapomnial" bylym krajom kolonijnym pobudowac uczelni wyzszych jak juz sie brali za te autostrady. I chyba 'troche' dobr przywlaszczyl. Tak naprawde ciezko dopatrzyc sie tu dobrej woli. Afrykanie sa najczesciej bez wyksztalcenia bywa ze w ogole analfabeci, bez pieniedzy nie maja szans u siebie sie ozenic (stad tak poluja na Europejki), pod Paryzem jest nawet getto afrykanskie.

Tu potrzebna jest porządna edukacja. Obu stron. Bo wielu Europejczykow rownie fatalnie sie wobec Afrykanow zachowuje. Kolo dojrzalosci to to nawet nie stoi.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 11:59   #1167
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

To prawda, ze przyjezdzaja tu glownie osoby biedniejsze z tych krai, niewyksztlcone, czesto ze wsi, bo ci wyksztalceni z wiekszych miast, czesciej zostaja u siebie, bo i tam maja dobrze. I to prawda, ze czesto poluja na Europejki, po to zeby zdobyc papiery we Francji i spokojnie tu pracowac i odkladac na posag dla "prawdziwej" zony ze swojego kraju, lub na domy dla swojej rodziny tam. Bo czasem zapominaja powiedziec Europejskiej zonie, ze maja juz zalozona rodzine w swoim kraju, nawet ojciec Baracka Obamy, zapomnial powiedziec o tym dla mamy Obamy. Chociaz i wsrod nich mozna spotkac osoby w porzadku, to jednak o wiekszosci nie mam dobrego zdania.

A nawet jak sa w porzadku i naprawde chca z ta Europejka zyc, to czesto taki zwiazek jest skazany na nieakceptacje rodzin z obu stron, lub przynajmniej rodziny z jednej strony, co tez nie ulatwia zycia takim parom i czesto prowdzi do ich rozpadu. Np. niedawno widzialam, taki reportaz o takiej parze ona Fancuska on chyba rodzice z Algierii, lub innego arabskiego kraju, ale raczej juz tu urodzony, bo nie mial zadnego akcentu. Ojciec dziewczyny ma winnice na poludniu Francji, piekny dom, widac powodzi sie dobrze, publicznie i bez owijania w bawelne, mowi, ze marzyl o innym zieciu..., ale decyduja sie na zesponsorowanie corce suknii slubnej, wlasciwie to matka tej dziewczyny wychodzi z ta propozycja, bo slub mial byc sponsorowany, dziewczyna szukala sponsorow, na zesponsoroanie takiego mieszanego slubu i wesela francsko-algierskiego. Dodam, ze para ta miala juz kilkuletnie dziecko.

Prawda jest tez, ze emigranci z prawie calej Afryki, zostali zepchnieci na obrzeza wiekszych miast, np. w Marsylii sa to okregi od 13 do 16 i, ze tam szkoly sa na bardzo niskim poziomie, a policje rzadko widac.

Co do zachowywania sie, to glownie mlodziez, dzieci glownie emigrantow z Afryki Polnocnej, z czarnej Afryki moze troche mniej, ale tez zachowuja sie czesto fatalie w miejcach publicznych. Szczegolnie jak sa w wiekszej grupie to sa takie glupie popisy, a czasem i akty wandalizmu i widac, ze robia to specjalnie, zeby prowokowac i umilac zycie innym, bo tylko zerkaja na miny innych ludzi (np. co dzialo sie w Marsylii jak Algieria wygrala mistrzostwo Afryki w pilce noznej, co nam zrobili z centrum miasta z naszym pieknym dworcem kolejowym, calym swiezo wyremontowanym, potem tutejsze autorytety musza te straty naprawiac).

A i takie niby nic, ale trzeba to na codzien znosic np. dzis wioze mala metrem do przedszkola, bo mam tylko jeden przystanek, a metro mam pod domem, wiec tak jest najwygodniej i najszybciej. Weszlysmy do tego metra, a taka slusznej wagi Arabka widac, ze jeszcze z tamtad, bo tak ubrana, w te ich ubrania widac, ze to taka prosta kobieta, tak przycisnela corke, ze myslalam, ze mi corke rozgniecie, musialam grzeczie przeprosic i ratowac dziecko. A potem jak wychodzilysmy z metra, to jej syn juz duzy chlopak, tak chcial pierwszy z tego metra wyjsc, ze malo mnie nie przewrocil. A potem na ruchomych schodach, tez sie zle zachowywl i jeden starszy mezczyzna tez Arab, mu zwrocil uwage. Starszy czlowiek to raczej urodzony tam, a nie tu, ale juz widac inny czlowiek, niz mama tego chlopaka. I na szczescie, ze on mu te wage zwrocil, bo gdyby zrobil to ktos inny to pewnie by zostal zaraz posadzony o rasizm i mama zaczelaby krzyczec, a tak to nic nie powiedziala.

To tez z drugiej strony, to mozna zrozumiec i to, ze Francuzi nie chca ich za bardzo w swoich dzielnicach i spychaja na peryfere wiekszych miast. A z drugiej strony, gdyby ich tak nie spychali, to moze by sie lepiej zasymilowali, bo zauwazylam, z ci emiganci z Afryki, ktorzy sa centrum miasta sa lepsi od tych z dzielnic polocnych, wiekszosc z nich pracuje i jest ok.. Ich dzieci z reguly lepiej sie od tamtych zachowuja, czesciej sie ksztalca. Natomiastw polnocnych pracuje mniejszosc, glownie zasilki socjalne, plus paraja sie duzo handlem narotykami itp.i akty wandalizmu w centrum miasta i to zle zachowanie mlodziezy, to sa glownie osoby mieszkajace na przedmesciach i przyjezdzajace do centrm na popisy.

Bylam tez kilkakrotnym swiadkiem wyrywania torebek w centrum Marsylii, zrywania lancuszkow, za kazdym razem byli to mlodzi Arabi i raz mlodzi czarni. I tylko raz widzialam jak im sie to nie udalo, jak probwali wyrwac torebke azjatyckiej turystce, ktora byla w towarzystwie mezczyzny i kobiety, tez turysci i tez Azjaci. ale sie Azjata im twardo postawil, a Azjatki nrobily takiego krzyku, ze sie im to wyrwanie nie udalo. A w Paryzu w metrze, przez takie glupie wyrywanie torebki kobieta stracila zyce, bo jak wyrywal, to przewrocil ja na schodch, uderzyla tak gowa w schody, ze na smierc. Mowili o tym w wiadomosciach.

I chyba tez w Paryzu wepchneli kogos na tory pod metro, chyba z Thaiti byl, bo wystapil w obronie dziewczyn, ktore zaczepiali w metrze. Jeden gmnazjalista z Czeczenii, zabil niedawno kolege z gimnazjum Francuza, bo zle niby na niego spojrzal, juz nie pamietam w jakim to miescie bylo. W Grenoble tez grupa chuliganow zabila dwoch spokojnych chlopakow, ktorzy kroczyli prosta droga, nawet jeden nich studiowal w Aix en Provence i dali rade, mimo, ze wychowani na takim samym osiedlu i mieli takie samo pochodzenie, jak ktos chce to da rade wszedziej. Ale jak biedni skonczyli mieszkajac w takim miejscu, tylko temu, z jeden z nich zwrocil uwage, komus z tej bandy, zeby przestal bic i znecac sie nad jego modszym bratem. O slynnym Mohamedzie Merah, nie wspominajac...

Francja jednak musi cos zrobic z dzielnicami w stylu 13, 14, 15 i czesc 16-go okregu Marsylii, przede wszystkim podniesc tam jakosc szkolnictwa i zaprowadzic wiecej porzadku. W centrum Marsylii co krok spotyka sie policjanta, w tamtych okregach praktycznie nigdy. Moze to by pomoglo w asymilacji tych ludzi, a przede wszystkim ich dzieci. Bo to prawda, ze Francja, ma jako taki przyrost naturalny glownie dzieki emigrantom i to ich dzieci beda tu pracowc starszym na emerytury problem, jest tylko, czy beda pracowac, jak sa niewyksztalceni. I w tej chwili nie moga pracy znalezc, a czesc i nie chce jej znalezc, bo na handlu narkotykami, zarobia wiecej, biorac dodatkowo socjal dla bezrobtych. Juz w tej chwili najwieksze bezrobocie we Francji jest wsrod mlodych slabo wykszalconych. To moze byc w przyszlosci tak, ze nie tylko, nie beda pracowac na emerytury to, trzeba bedzie ich dodatkowo utrzymywac na zasilkach.

Jak byly reportaze o tym handlu narkotykami na tych przedmiesciach Marsylii, to jest naprawde przykro widziec dzieci w wieku 10-12 lat, ktore sa juz w tym sa zatrudnione. Samotne mamy dorabiajace sobie trzymaniem caly czas niezamknietych drzwi od mieszkania, zeby handlarze narkotykow, mieli gdzie przed policja uciekac.

Holland ma zwieszyc ilosc policji na przedmiesciach Marsylii, bo do tej pory jeszcze za Sarkozy, ilosc policji zostala zwiekszona, tylko w cetrum Marsylii. Ma tez zwiekszyc ilosc nauczycieli w szkolach, gimnazjch i liceach w takich dzielnicach, bo mlodziez jest w nich trudna i trzeba wiecej. Akurat to w jego polityce jak nabardziej popieram. Bo szkoda jest i tej czesci emigrantow z Afryki lub innych i nie tylko emigrantow, ktorzy sa ludzmi w porzadku, a sa zmuszeni tam mieszkac, bo nie maja innego wyjscia i znosic to wszystko w codziennym zyciu.

Marsylia wyglada tak, okregi 13, 14, 15 i czesc 16, glownie emigranci z Afryki, okregi te sa polozone daleko od centrum i daleko od plazy, morza.

Okregi 1,2,3,4,5,6, centrum Marsylii jest tu wymieszano i Francuzi i emigranci rozni z Afryki i nie Afryki, mieszka tu tez spory odsetek wyksztalconych ludzi wykonujacych wolne zawody jak lekarze, adwokaci, notariusze, ktorym najlepiej w centrum oplaca sie miec swoje gabinety. Sporo tez handlowcow, posiadajacych w centrum swoje sklepy itp. Do morza i plazy z centrum dosc blisko.

Okregi poludniowe tzw. chic 7 i 8 okreg, okregi nadmorskie, widok na morze, plaze pod domem, mieszkaja glownie bogaci Francuzi, lub slusznie juz zarabajacy, czasem zdarzaja sie i inni, ale to glownie juz dzieci emigrantow z Afrki i innych, korzy sie tu dobrze wyksztalcili i maja dobre pobory. Czesto tez wille w tych okreach, maja znani ludzie z tv, slynni sportowcy i inne gwiazdy i people. Szczegolnie Corniche Kennedy w Marsylii jest, takim miejscem, gdzie nalezy dla takich ludzi byc, miec tam swoje wille itp. Jedyny bemol 7 i 8 kregu, to ilosc turystow, glowne latem, ale i w centrum ich nie brakuje, szczegolnie w Starym Porcie i na Canebiere.

Potem reszta okregow 9, 10, 11, 12 i nadmorska czesc 16 okregu, spokojne okregi, jest tam jak na wsi., zamieszkale glownie przez tzw. klase srednia, ale zdarza sie i klasa wyzsza i nizsza. Sa zamieszkale w wiekszosci przez Francuzow i Europejczykow, szczegolnie w 11 i 12 kregu jest sporo Polakow, Rosjan, sa cerkwie itp.

Uwazam, ze kazdy tam ma jakies swoje grzeszki, oni maja wobec Francji i Francuzow, Francja i Francuzi wobec nich. Nie ma tu takiej calkowicie niewinnej strony. Jednak roszczeniowa postawe wobec Francji, niektorych emgrantow z tamtad, ze sie im teraz wszystko tu nalezy, beda korzystac ile wlezie z socjalu i usprawiedliwiac akty wandalizmu i inne tym podobne, bo Francja ich kiedys kolonizowala, uwazam za smieszna. Bo w takim wypadku taka postawe powinni miec np. Polacy wobec Niemiec bo tez nas kiedys rozbierali = kolonizowali i tez ile nam nagrabili i do tego jeszcze naniszczyli podczas drugiej wojny swiatowej...

Do tego dochodzi jeszcze bardzo rozna kultura. Dla przecietnego Europejczyka ciezko jest zrozumiec muzulmanski rytualny uboj zwierzat, jak mozna zrobic to w obecnych czasach w bardziej humanitarny sposob. Zakrywanie sie kobiet, posiadanie kilku zon itp, no i jest ciezko i im dotosowac sie do tutejszych zwczajow, zasymilowac sie i nam jest ciezko zrozumiec i zaakceptwac ich zwyczaje.

I pewnie temu, jest tez taki problem w Marsylii z budowa Wielkiego Meczetu, mimo tego, ze inne wielkie miasta ten meczet maja, (a w Lille, to nawet basen publiczny muzulmankom na godziny zamkali, bo mialy wykupione tam karnety), to w Marsylii jest taki sprzeciw, ze mimo obietnic mera Marsylii, jakos do tej pory go nie wybudowano. Silny elektorat ma na poludniu FN, szczeolnie w Marsylii i okolicach i Toulonie, gdzie mer do 2001 roku byl z FN. I ogolnie sa tu tradycje prawicowe, poludnie z reguly glosuje na prawo.

W Marsylii tak emigracji jest duzo, ale w jakim duzym miescie jest jej malo? Z tego co slyszalam, to Paryz jest miastem, w ktorym zyje najwiecej emigrantow ze wszystkich francuskich miast. Do Marsylii emigruje najwiecej Algierczykow jest to najliczniejsza spolecznosc jezeli chodzi o swieza emigracje w Marsylii. Bo jak brac pod uwage i stara, to nie wiem, czy Wlochow i Hiszpanow nie ma tu wiecej...

Potem mysle, ze problemy we wszystkich duzych miastach sa podobne, bo co sie wyrabialo na przedmiesciach Paryza wtedy co tu te zamieszki byly? Co sie wyrabialo w Lille, czy Lyonie? To w porownaniu z tym w Marsylii bylo bardzo spokojnie, bo podczas tych zamieszek, tu niedzialo sie nic...,raz tylko na glowe cos sasiadowi zrzucili, ze stracil zycie. Tylko juz po tych rozruchach w calej Francji, jak w Paryzu zaczeli potem palic te autobusy, no to Marsylia nie mogla byc od Paryza gorsza i spalili w autobusie te biedna studentke z Senegalu przezyla, ale w jakim stanie, cos strasznego, nawet Sarkozy ja w szpitalu odwiedzal, ten barbarzynski akt zdarzyl sie wiadomo gdzie, na przedmiesiach i zrobily go osoby z przedmiesci wszyscy, czy wiekszosc niepelnoletni...

W Marsylii glowny problem, to "biznesmeni", biznes narkotykowy, bo to duzy port i tu zawsze ten pobem byl. W latach 60 i 70 narotyki w Marsylii to byla glownie mafia wloska, emigranci z Wloch, teraz mafia algierska i czasem zdarzaja sie tez w tym biznesie czarni Afrykaczycy. Z tym, ze w latach 60 i 70, to ta mafia wloska to troche inaczej to robila, nie zatrudniali do tego 10 letnich dzieci, ale miedzy soba tez sie wybijali...

To, ze sie niektorzy Europejczycy tez sie wobec Afrykanczykow fatalnie zachowuja, to tez prawda. Sama bylam swiadkiem tego, plynac navette ze Starego Portu do Portu Pointe Rouge w Marsylii z corkami i kolezanka mojej najstarszej corki, ktora jest algierskiego pochodzenia. Nie bylo miejsca zebysmy usiadly wszystkie razem, wiec najstarsza z kolezanka usiadla na dziobie, a ja z malymi siedzialysmy duzo dalej, przy drzwiach wejsciowych na nawette. Jak doplynelysmy i wyszlysmy z nawette, corka mowi, ze siedzialy na przeciwko nich dwie stare Francuski i narzekaly cala droge na Arabow i na to, ze jest ich tu teraz tak duzo, ze nie ma przez to miejsca w navette. Podobno robily to zerkajac na kolezanke corki. Corka byla tym zdegustowana. Wykorzystaly to, ze dzieci byly tam same przy mnie by sie pewnie nie odwazyly, chociaz kto wie... I to, ze dziewczynki wygladaly na spokojne i niesmiale, bo takie zreszta sa. Poza tym uczya sie bardzo dobrze i to jest bardzo dobra kolezanka mojej corki. Potem przez te baby malysmy zepsuty caly dzien, ktory zapowiadal sie tak fajnie, statek, plaza i bylo mi przykro, ze to niewinne dziecko mialo w ten sposo umilony statek i zamiast podziwiac piekne widoki to musialo wysluchiwac tych wrednych bab, bez zadnego wychowania.

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-20 o 12:38
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-20, 14:26   #1168
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

A tu powszechny obrazek z Marsylii, mysle, ze podobne obrazki sa powszechne we wszystkich wiekszych miastach, szczegolnie w srodkach komunikacji miejskiej. I jak sprzeczka, pomiedzy Francuzem i osoba innego pochodzenia, to zaraz jest podjrzenie o rasizm. Ta pani mogla posadzic dwojke dzieci na jednym siedzeniu, ale starsza osoba i jej corka tez sie nie daja, bo sa miejsca wolne tyle, ze troche dalej, ale ona nie chce bo tlumaczy sie tym, ze miala operowana noge. Potem starsza osoba wzywa do tego policje. Potem widac, kto sie za kim obstaje, kamerzysta z arabskim akcentem za starsza pania, a slusznej postawy czanoskory z zona, za kobieta z dziecmi. Kamerzysta daje pod filmikiem napis o rasizmie, ale nie wiem, czy tam naprawde jest rasizm, czy tylko brak wspolczucia ze strony kobiety z dziecmi. Bo mogla je posadzic dalej lub na jednym siedzeniu.

http://www.youtube.com/watch?v=NrDR1OhCafI

Potem sa komentarze pod video, przytocze tylko jeden z nich bo dobrze mowi o Polakach.

"Moi j'habite dans une banlieue et mes amis blancs ne peuvent pas venir alors que les noirs et les arabes arrete de dire que c'est tout le temps nous les racistes .En plus a paris a 80 /100 du temps qu'il y a un probleme c'est avec des étrangers .Je ne juge pas je constate.Et qu'on me parle pas de sociologie etc .Les polonais quand ils sont venus il y a un demi siecle on les entassait a 5 famille dans une petite maison a coté d'un tas de charbon.Eux c'est pas des racailles !"

W jednym z marsylijskich warzywniakow, sprzedawca zartowal, ze najpierw osluguje Arabow jak on, nastepnie czarnoskorych, a na koncu Francuzow. Niby glupie zarty, ale juz do niego po warzywa nie wrocilam.

Arabskiego pochodzenia nauczyciel matematyki w gimnazjum corki, ciagle sie myli w punktach na klasowkach na niekorzysc, jak corka zauwazy i powie, ze sie pomylil to poprawi. Tak samo myli sie w punktach na niekrzysc dla jej kolezanki pochodzenia Senegalskiego, a dla tej pochodznia Algierskiego, tez sie myli, tyle, ze na korzysc...

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2012-12-20 o 14:44
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 00:45   #1169
evelk22
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Witam Może pisze z dość dziwnym pytaniem, ale interesuje mnie koszt utrzymania domu we francji, bo planujemy zakup a chciałabym tak ogólnie się dowiedzieć jaki koszt wynoszą wszystkie formalności opłaty, mamy zamiar się osiedlić w okolicy miasta Orange, z góry dziękuję za odpowiedz
evelk22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-30, 18:38   #1170
Lazurowewybrzeze
Zadomowienie
 
Avatar Lazurowewybrzeze
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Marsylia
Wiadomości: 1 719
Dot.: Wizażanki we Francji ?

Rozumiem, ze to ma byc dom, a nie mieszkanie trudno, ci odpowiedziec, bo twoje pytanie jest bardzo ogolne. Nie piszesz za ile ma byc ten dom, czy w tej cenie chcesz zeby byly juz koszty notariusza, czy za gotowke, czy na kredyt, na ile lat ten kredyt ma byc, ile w gotowce, ile w kredycie itp.

Sa gotowe kalkulatory na necie, z ktorych mozesz skorzystac i sobie policzyc ile cie bedzie mniej wiecej kosztowac notariusz w zaleznosci od ceny domu tu http://www.pap.fr/argent/calculettes/frais-de-notaire z reguly koszty notariusza to okolo 7 procent ceny domu nie nowego i okolo 2-3 procent ceny domu nowego.

Jak kupujesz przez agencje to dochodza koszty agencji obrotu nieruchomosciami, rozne w zaleznoci od tego co i gdzie kupujesz, mozesz je z agencja negocjowac.

Tu http://www.pap.fr/argent/calculettes/emprunt sobie wpisujesz ile chcesz placic miesiecznie na ile procent kredyt oraz przez ile lat chcesz splacac swoj kredyt i pokaze ci ile ci bank moze maksymalnie pozyczyc.

Tu w odwrotna strone wpisujesz ile chcesz poczyc na jaki procent i przez ile lat chcesz splacac i pokazuje wysokosc miesicznych rat. http://www.pap.fr/argent/calculettes...ualite-emprunt

Koszty kredytu bardzo rosna jak kredyt na duzej niz 15 lat. I nie zapomnij , ze oprocz kredytu trzeba placic assurance de pret (ubepiecznie kredytu), ktorego koszty sa wysokie i ktore jest obowiazkowe.

Tu http://www.efficity.com/prix-immobil...0/46.907/1.662 masz stronke jakie sa ceny metra kwadratowego w danym regionie, a nawet miescie, wytarczy najechac lub kliknac myszka na mapke i pokazuje, najnizsza, srednia i najwyzsza cene za metr kwdratowy w danym regionie, wojewodztwie czy miescie.

Oprocz taxe d'habitatation, jako wascicielka domu, czy mieszkania bedziesz musiala placic taxe fonciere, srednio 1200 euro rocznie, wysokosc zalezy od wielkosci domu (mieszkania) i od miasta w ktorym sie znajduje.

Poza tym ludzie, ktorzy maja domy z ogrodami, placa tu duzo za wode, wiadomo podlewanie ogrodu, szczegolnie tu na poludniu, a woda we Francji jest droga.

Jak nie kupujesz domu, a mieszkanie w copropriete, to dochodza do placenia charge de copropriete, ktore sa czasami bardzo wysokie...

Dlugo tu pisac o wszystkim... mam nadzieje, ze troche ci wyjasnilam...

Edytowane przez Lazurowewybrzeze
Czas edycji: 2013-05-30 o 18:45
Lazurowewybrzeze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-06-09 19:38:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:42.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.