Wakacyjne ploteczki!

[201604261006]

Napisane przez Catss

Albo nie umiał albo uległ wypadkowi, już nie pamiętam. Ale następnej jesieni już odleciał z kompanią

Fajnie ze przeżył. Niestety większość takich przypadków kończy się śmiercią

[karolinaaa92]

Koniec upałów chyba już. Chciałam pobiegać dzisiaj, ale nadal chora jestem.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Oby to był koniec przez te upały nie byłam w stanie ćwiczyć, w tym tygodniu mogę w końcu iść na zumbę

[tuskaroz]

Też mam nadzieję, że to już koniec tych upałów, chciałabym w końcu pobiegać

[201604261006]

A ja mam nadzieje że nie koniec! Za 10 dni jedziemy na mazury i ma być ciepło

[Maddis]

Dla mnie moga byc upały przez cały rok

[avantassia]

Dwa wyjęte z życia dni za mną

Napisane przez Catss

avantassia, nie przejmuj się na mnie tak kiedyś przy wszystkich naskoczył brat mojego chłopaka (był nawalony i zaczął mnie obrażać) to się tak wkurzyłam, że rzuciłam się na niego z pięściami i mój chłopak powiedział, że dobrze zrobiłam, bo też się na brata wkurzył. A teraz wszystko jest ok.

Gorzej, że skoro nas nie było to mogli przedstawić całą sytuację tak, że to ja jestem tą złą która wszystkich ciągle obraża Już zdążyłam przeczytać jakieś szydzące ze mnie komentarze. Trudno, przeżyję, to się i tak musiało tak skończyć, od dawna otwarcie się nie lubiliśmy i znosiłam to tylko ze względu na tż-a.

Napisane przez mysza93

A ja mam nadzieje że nie koniec! Za 10 dni jedziemy na mazury i ma być ciepło

No właśnie, u nas wrócił temat tego wyjazdu w Bieszczady, ale prognozy są bardzo mocno wątpliwe, a nie chcemy żeby nas na szlaku ulewa złapała... Zresztą, pogoda w Bieszczadach jest tak nieprzewidywalna, że ja już nie wiem w co wierzyć

[Catss]

Ja też bym poszła pobiegać

[Maddis]

Ja dziś idę na rower. Do biegania jeszcze nie jestem w formie

[201604261006]

Napisane przez Maddis

Dla mnie moga byc upały przez cały rok

No zależy. Jeśli bym siedziała nad wodą to i owszem, a jeśli prace polowa to pogoda taka jak dziś np 27 stopni mam w cieniu i chłodny wiatr

Napisane przez avantassia

Trudno, przeżyję, to się i tak musiało tak skończyć, od dawna otwarcie się nie lubiliśmy i znosiłam to tylko ze względu na tż-a.


No właśnie, u nas wrócił temat tego wyjazdu w Bieszczady, ale prognozy są bardzo mocno wątpliwe, a nie chcemy żeby nas na szlaku ulewa złapała... Zresztą, pogoda w Bieszczadach jest tak nieprzewidywalna, że ja już nie wiem w co wierzyć

Przynajmniej będziesz miała spokój

Pogody nie zaplanujesz niestety. Najwyżej będzie tak że będziemy siedzieć w pokoju we 4 i chlać wódkę

[ArabicPrincess]

Wodka to zlooooooo 😆

[201604261006]

Oj nie

[ArabicPrincess]

Ja wodki nie pije ☺

[201604261006]

Napisane przez ArabicPrincess

Ja wodki nie pije ☺

Ja pije tzn nie w sensie ze na co dzień czy coś takiego ale jak jest okazja to i owszem.

[ArabicPrincess]

No jak jest okazja i sie zna umiar to nie zaszkodzi

[mc266]

Napisane przez mysza93

Ja pije tzn nie w sensie ze na co dzień czy coś takiego ale jak jest okazja to i owszem.

Ja też Dobra wódka nie jest zła

[Zarina81]

wszystko jest dla ludzi ale w umiarze - nie każdy potrafi skończyć w odpowiednim momencie. A jeśli chodzi o alkohol to wolę sobie zimne piwko z sokiem wypić niż wódeczkę

[201604261006]

Napisane przez mc266

Ja też Dobra wódka nie jest zła

Napisane przez Zarina81

wszystko jest dla ludzi ale w umiarze - nie każdy potrafi skończyć w odpowiednim momencie. A jeśli chodzi o alkohol to wolę sobie zimne piwko z sokiem wypić niż wódeczkę

Ja jak byłam młodsza to nie umiałam skończyć w dobrym momencie, często to się kończyło zdychaniem na drugi dzień albo urwanym filmem. Ale już się nauczyłam i od 2-3 lat nie miałam zgonu Mogę mieszać, pić dużo i nic mi nie jest

[Zarina81]

w sumie młodość ma swoje prawa - każdy chyba jakieś z nich kiedyś przekroczył - i bez różnicy czy to było piwko, fajki czy zupełnie co innego. Ważne aby opamiętanie przyszło w porę i można się cieszyć tym, że się miesza pije dużo i nic nie dolega

[201604261006]

Napisane przez Zarina81

w sumie młodość ma swoje prawa - każdy chyba jakieś z nich kiedyś przekroczył - i bez różnicy czy to było piwko, fajki czy zupełnie co innego. Ważne aby opamiętanie przyszło w porę i można się cieszyć tym, że się miesza pije dużo i nic nie dolega

No ja tak głupiałam gdzieś do przed 20 urodzinami Teraz już normalnie piję

[Zarina81]

ja pamiętam jak pracowałam latem w Łebie i jak wieczorami zaliczaliśmy sporo lokali albo imprezowaliśmy na działkach trzy sezony z kolei ta sama ekipa. Zaczynałam w wieku 16 lat tą pracę - i jak sobie pomyślę, że moje dziecko za dwa lata będzie miało tyle samo lat i może wypić tyle co ja wtedy to Choć nie ulega kwestii stwierdzenie, że ja byłam bardzo odpowiedzialna

[Catss]

oj tam, od czasu do czasu można sobie wypić ja wódkę piję jedynie na jakichś imprezach, jak się spotykamy z koleżankami to jeśli w grę wchodzi alkohol (choć ostatnio to jakoś rzadko) to piwo.
Za to lubię sobie zapalić do piwa choć na co dzień nie palę

[ArabicPrincess]

Napisane przez Zarina81

w sumie młodość ma swoje prawa - każdy chyba jakieś z nich kiedyś przekroczył - i bez różnicy czy to było piwko, fajki czy zupełnie co innego. Ważne aby opamiętanie przyszło w porę i można się cieszyć tym, że się miesza pije dużo i nic nie dolega

Heh nke kazdy ja bylam wyjatkowo grzeczna
Nigdy w zyciu nie mialam papierosa w ustach, nigdy nie pilam po kryjomu ani nic takiego

[tuskaroz]

Napisane przez ArabicPrincess

Heh nke kazdy ja bylam wyjatkowo grzeczna
Nigdy w zyciu nie mialam papierosa w ustach, nigdy nie pilam po kryjomu ani nic takiego

Też nigdy nie paliłam, zupełnie nie ciągnie mnie do tego, choć wiele razy mi proponowano

[ArabicPrincess]

Mnie tez do tego nie ciagnie
Nawet zeby sprobowac

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Długo paliłam, rzuciłam na 3 miesiące i teraz znowu zaczęłam. Paskudny nałóg, ale lubię palić

[Maddis]

Napisane przez ArabicPrincess

Heh nke kazdy ja bylam wyjatkowo grzeczna
Nigdy w zyciu nie mialam papierosa w ustach, nigdy nie pilam po kryjomu ani nic takiego

Ja tak samo

[Piorun_mnie_trzasnal]

Ja paliłam swego czasu sporo - paczkę miałam na 3 dni. Teraz nie palę - ale nigdy nie rzuciłam, palę jak mnie ktoś poczęstuje, a że zdarza się to rzadko to ostatnio paliłam w grudniu

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Paczka na 3 dni to nie tak dużo, mam znajomych, którzy palą paczkę dziennie

[Piorun_mnie_trzasnal]

Nie no pewnie, też takich znam, ale w mojej 'karierze palacza' to był maks