Peema peemie peemą, czyli 40 zlot ślubnych zołz 2016!

[smerfetk_a]

Napisane przez pannamima

Szukam takiego szlafrokowego wełnianego, ale szarego. Był takowy w RE, ale rozmiaru już nie dostałam.
O ten: http://www.reserved.com/pl/pl/lt645-...ith-added-wool
Mam pecha ostatnio.

Ide się kąpać, bo jutro pobudka o 4.30 i w drogę

w Mohito jest bardzo ładny, przymierzałam
o ten: http://www.mohito.com/pl/pl/collecti...tie-waist-coat
tyle że bez wełny

[grejpfrutowa01]

Napisane przez pannamima

Szukam takiego szlafrokowego wełnianego, ale szarego. Był takowy w RE, ale rozmiaru już nie dostałam.
O ten: http://www.reserved.com/pl/pl/lt645-...ith-added-wool
Mam pecha ostatnio.

Ide się kąpać, bo jutro pobudka o 4.30 i w drogę

w zeszłym sezonie były w Mango, ale cena zabijała, chyba że na wyprzedaży, to już znośniejsza... coś chyba z 599 przecenione na około 300

[pannamima]

Dzięki smerfetka, ale szukam dłuższego niż ten z Mohito.

Napisane przez grejpfrutowa01

w zeszłym sezonie były w Mango, ale cena zabijała, chyba że na wyprzedaży, to już znośniejsza... coś chyba z 599 przecenione na około 300

teraz też są w kosmicznej cenie i na dodatek wykupione rozmiary, a szary jest taki ciemny. Ten z RE mierzyłam roz. 40 no i był super pod względem jakości. W Wawie już go nie ma, ale jutro może w Krakowie uda mi się go dorwać.

[lily92920]

Czesc!

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Widzę, ze już nie ma mnie w 1 poście, no ale cóż, nie udzielałam się.

U mnie po staremu, poza butami, bielizną, fotografem, kamerzystą, salą, orkiestrą i kościołem nie mam dalej nic ;]

[fioleciasto]

Napisane przez lily92920

Czesc!

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Widzę, ze już nie ma mnie w 1 poście, no ale cóż, nie udzielałam się.

U mnie po staremu, poza butami, bielizną, fotografem, kamerzystą, salą, orkiestrą i kościołem nie mam dalej nic ;]

To i tak dużo masz :d

[lily92920]

Napisane przez fioleciasto

To i tak dużo masz :d

przestalam miec juz parcie, kiedys tam kupie suknie (bylam dzis w jednym salonie pytac o szycie i niby musze sie juz decydowac jak chce od nich), ale serio, wszystko mi wisi i powiewa, jakoś to bedzie, teraz sie tak mecze na studiach i stresuje nimi, ze slub poszedl na dalszy plan :P

[Stella275]

Cześć dziewczyny, nawet nie próbuje nadrabiać dzisiejszego spamu

[sasenka]

Mam podobnie zawsze myślałam że jak będzie bliżej ślubu to będę przeglądać kombinować i szukac a jakoś tak przystopowałam, i powoli to ogarniam, w dodatku bardzo mnie to wszystko stresuje juz,,,

[Stella275]

Dla mnie to jest jeszcze tyyyyle czasu, że momentami zapominam że wychodzę za mąż

[klakla91]

Hej

Napisane przez magda1706

Ja bym chciała umieć grać na czymś innym niż na nerwach

Witaj w klubie

Napisane przez lolusl

W zasadzie taki kaprys Po prostu zaswsze było u nas pewne,że będą dwa śluby Nie mamy przyjęcia, może pójdziemy na obiad z rodzicami i dziadkami ale bez żadnych fajerwerków. Za to fajerwerki będą następnego dnia,bo robimy dużą imprezkę dla znajomych na sylwestra

Jak ja wam tego zazdroszczę Też zawsze chciałam dwa śluby, ale że do tego trzeba dwojga Dodatkowo ja chciałam tego samego dnia, a to już rodzi komplikacje papierkowe, bo P. już się nawet zgodził jakimś cudem
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;53534075]
ja zdolna nie jestem, ani grac na niczym nie umiem oprocz nerwow ani spiewac ani nawet rysowac[/QUOTE]
Szydełkowanie i manicure to tez talenty są przecież i to manualne, więc proszę tutaj nie marudzić

Napisane przez Cherry_Muffin

http://www.oysho.com/m/pl/ubrania/sp...8p6815501.html

Tz stwierdzil ze to juz obsesja

Obsesja ale jaka fajna Moja pidżamka z pingwinem już czeka na mnie u rodziców

Ale miałam dzisiaj straszno śmieszny dzień w pracy..
A teraz się zaczytałam u was i prawie zapomniałam drugie pranie wstawić.

[6335951a6f2125013706eea4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9a0ad25]

Ja uciekam, odpalamy z R. jakiś film Miłego wieczoru wszystkim

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Klakla kwestia wyuczenia raczej wg mnie


Idziemy jutro do kina na "the lady in the van" bo nic ciekawszego nie ma a lubie ta aktorkę przez to ze grała w HP

[Karolllka7]

Napisane przez Stella275

Dla mnie to jest jeszcze tyyyyle czasu, że momentami zapominam że wychodzę za mąż

Mam dokladnie tak samo

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Mi czas leci szybko do ślubu ale juz chciałabym byc po... I planować co potem

[fioleciasto]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;53536201]Ja uciekam, odpalamy z R. jakiś film Miłego wieczoru wszystkim [/QUOTE]

Miłego

Ja jeszcze godzina i trochę w pracy

[Stella275]

W środę jadę na ostateczne mierzenie, ale szczerze to jakoś nie mam ochoty. Może ze względu na obsługę salonów bo ostatnio czułam się potraktowana jak mała dziewczynka która bardziej powinna mierzyć sukienki komunijne niż ślubne, Wiem że mam dziecinny wygląd no ale bez przesady

[fioleciasto]

Mi się tez wydaje ze to jeszcze tyyyyle czasu ale pół roku to już chyba nie jest tyle czasu zastanawiam się kiedy to wszystko do mnie dotrze, bo na razie niby organizuje itd ale tak jakby dotyczyło to kogoś innego a nie mnie :p

[Stella275]

Do mnie chyba dotrze jak już będę składać przysięgę chyba

[ann2016]

nic w tym tv nie ma a nie chce mi się nic na kompie samej oglądać

[lily92920]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;53536315]Mi czas leci szybko do ślubu ale juz chciałabym byc po... I planować co potem [/QUOTE]
Moje życie po ślubie niewiele się zmieni, poza tym, że może zmienię nazwisko. Dalej będziemy bezdzietni przez najbliższe lata, dalej będziemy mieszkać razem jak teraz... Ja tylko chcę się w końcu obronić, może pójdę jeszcze na mgr ale zaocznie i do pracy chcę, no bo nie chcę już hajsu od rodziców brać.

[Stella275]

Nasze życie się jednak diametralnie zmieni bo ze sobą zamieszkamy w końcu no i prawdopodobnie w niedalekim czasie po ślubie zaczniemy się starać o potomka. I chyba bardziej jara mnie ta wspólna przyszłość niż sam ślub

[fioleciasto]

Napisane przez lily92920

Moje życie po ślubie niewiele się zmieni, poza tym, że może zmienię nazwisko. Dalej będziemy bezdzietni przez najbliższe lata, dalej będziemy mieszkać razem jak teraz... Ja tylko chcę się w końcu obronić, może pójdę jeszcze na mgr ale zaocznie i do pracy chcę, no bo nie chcę już hajsu od rodziców brać.

U nas też się niewiele zmieni

[klakla91]

Stella no i prawidłowo. Jakby bardziej jaral Cięsślub i wesele to coś by było nie halo

U nas się sporo zmieni ale raczej w psychice zmieni się nazwisko i konto w banku ale najważniejsza zmiana to to że będziemy wreszcie rodziną

A do ślubu im bliżej tym więcej mam czasu Teraz bardziej zajmuje mnie szukanie pracy i nagisterke pisać powinnam.
i

[Stella275]

Napisane przez klakla91

Stella no i prawidłowo. Jakby bardziej jaral Cięsślub i wesele to coś by było nie halo

U nas się sporo zmieni ale raczej w psychice zmieni się nazwisko i konto w banku ale najważniejsza zmiana to to że będziemy wreszcie rodziną

A do ślubu im bliżej tym więcej mam czasu Teraz bardziej zajmuje mnie szukanie pracy i nagisterke pisać powinnam.
i

Ale jakaś minimalna podjarka ślubem też powinna być,a u mnie póki co zero emocji. Jestem jakaś inna albo już za długo tutaj siedzę.

[xXBlankaXx]

A ja mam takiego doła, że mam ochotę odwołać ślub, M. Pracuje sobie od 9-22 codziennie.Tyle jest pracy podobno jak przychodzi to idzie się myć i jeść po czym pogadamy 5 minut i dobranoc.. I tak od poniedziałku do soboty, czasem dwa razy w tygodniu wróci o 17 tak jak ma wrócić, a teraz nie dość, że siedzi do nocy to telefonu nie odbierze. Przychodzi zadowolony w du#*e widzę ma to, że W domu go nie ma a jak w końcu zacznę gadać o tym, że najlepiej nich tam zamieszka to mi dowali,że ktoś pracować z nas musi. Jak ma życie nasze tak wyglądać że widzimy się w niedzielę na dłużej niż godzinę to ja pi#!*@le taki interes.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Ja rozumiem, że tak żyje wiele ludzi ale ja tak nie potrafię. U mnie tata zawsze wychodził o 7 wracał o 15 i spokój.. nie wyobrażam sobie takiego życia po prostu. Gdyby jeszcze pracował na zmiany to spoko chociaż by nie wychodził o 8 rano tylko np.13.. A to cały czas go nie ma,a ją się czuje jakbym miała faceta na weekend od wiadomo czego i wypadu na miasto.

Mam jakis straszny humor dzisiaj i coś czuje, że się wieczór źle skończy. Wiem, że przesadzam i powinnam się cieszyć, że chociaż M. pracuje ale z dnia na dzień coraz gorzej mi to wychodzi.

[klakla91]

Napisane przez Stella275

Ale jakaś minimalna podjarka ślubem też powinna być,a u mnie póki co zero emocji. Jestem jakaś inna albo już za długo tutaj siedzę.

Może albo nasza data tak ma bo mi się juz znudził ten temat. Oglądam kamwrzystow i ziewam tak mi się chce to robic

[LunatyczkaBB]

[1=6335951a6f2125013706eea 4dadcb7dfe0c9d63c_649cbb9 a0ad25;53533221]Hahah Simsy w które?[/QUOTE]
W dwójkę

Napisane przez CrayOn

jak się człowiek ma uczyć, czyjak Ty pisać magisterkę nawet białe ściany wydają się być bardziej interesujące niż zazwyczaj

Nic dodać, nic ująć

Napisane przez Karolllka7

Ok, rozumiem

Siostro! Ty przynajmniej kończysz rozdział, a ja dopiero zaczynam

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

A ja mam żal, że nikt nie odkrył we mnie żadnego talentu No chyba, że jestem beztalenciem

Boję się kończyć ten rozdział. Jak to zrobię to znowu będę na etapie "zaczynam rozdział"

Napisane przez lolusl

O to też robilam Chodziłam na kółko aktorskie i recytatorskie,nawet wygrałam jakiś konkurs Ale jjako dzieciak tez na jakies tańce i śpiewy chodzilam,takie ogólnorozwojowe.
Ale ogólnie najwięcej czasu poświęciłam rozwijaniu manualnemu, bo do tego mam talent, skończyłam chodzić na zajęcia dodatkowe dopiero jak poszłam do liceum,bo bylam w klasie architektonicznej i mieliśmy 4 h warsztatów

Ja też!

Napisane przez Cherry_Muffin

http://www.oysho.com/m/pl/ubrania/sp...8p6815501.html

Tz stwierdzil ze to juz obsesja

Ja mam to samo, ale z kotami. Kiedyś mnie zamkną w psychiatryku

Napisane przez Stella275

Nasze życie się jednak diametralnie zmieni bo ze sobą zamieszkamy w końcu no i prawdopodobnie w niedalekim czasie po ślubie zaczniemy się starać o potomka. I chyba bardziej jara mnie ta wspólna przyszłość niż sam ślub

W końcu ślub jest po to, żeby później żyć razem . Więc jak dla mnie, to nie ma w tym nic dziwnego

Napisane przez xXBlankaXx

A ja mam takiego doła, że mam ochotę odwołać ślub, M. Pracuje sobie od 9-22 codziennie.Tyle jest pracy podobno jak przychodzi to idzie się myć i jeść po czym pogadamy 5 minut i dobranoc.. I tak od poniedziałku do soboty, czasem dwa razy w tygodniu wróci o 17 tak jak ma wrócić, a teraz nie dość, że siedzi do nocy to telefonu nie odbierze. Przychodzi zadowolony w du#*e widzę ma to, że W domu go nie ma a jak w końcu zacznę gadać o tym, że najlepiej nich tam zamieszka to mi dowali,że ktoś pracować z nas musi. Jak ma życie nasze tak wyglądać że widzimy się w niedzielę na dłużej niż godzinę to ja pi#!*@le taki interes.

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Ja rozumiem, że tak żyje wiele ludzi ale ja tak nie potrafię. U mnie tata zawsze wychodził o 7 wracał o 15 i spokój.. nie wyobrażam sobie takiego życia po prostu. Gdyby jeszcze pracował na zmiany to spoko chociaż by nie wychodził o 8 rano tylko np.13.. A to cały czas go nie ma,a ją się czuje jakbym miała faceta na weekend od wiadomo czego i wypadu na miasto.

Tak ma być na stałe, czy to tymczasowe? Ty nie pracujesz? Nie rób mu awantur. Nikt do pracy nie chodzi dla przyjemności i myślę, że on też wolałby wychodzić o tej 15 czy 16 i mieć wolne. Przecież on nie spędza całych dni z kumplami w barze, tylko pracuje na Was i na Wasze utrzymanie.

[Lilly Greace]

Grejpfrutowa, piękna suknia
Smerfetka, fajny płaszcz, choć dla mnie byłby pewnie niepraktyczny, bo jeżdzę na co dzień autobusami i muszę mieć coś mega ciepłego.

Byłam dziś w second handzie, kupiłam sobie białą marynarkę za 10 zł(identyczna jak moja przyjaciółka ma z H&M za 140 xD), dwie pary spodni (camelowe eleganckie i luźne granatowe jakby dresowe, cienki materiał) i fajną bluzkę, dla tż 3 koszulki i sweter ładny błękitny. razem zaplaciłam 37zł ;D

[xXBlankaXx]

Lunatyczka- ja nie pracuje. Szukam pracy od kilku miesięcy i dupa.. Prawda jest taka że gdyby chciał to by wyszedł o tej 17.. Może nie wracałby codziennie ale na Boga zazwyczaj jest tak że wraca po 20 czasem później a 2 razy w tygodniu o 17.. On jest mechanikiem samochodowym i owszem jest dużo roboty ale ja mam wrażenie, że on chce tak późno wracać on uwielbia to co robi, pracuje w młodym zespole jego szef też młody facet i jemu się tam podoba taka prawda moim zdaniem... A jak wraca to opowiada jakby tylko tym żył co robi w pracy ja nie wiem czy on nie jest pracoholikiem nazwijmy rzeczy po imieniu. A jak zaczynam awanturę to słyszę, że gdybym miała prace to bym nie była zazdrosna, że on po prostu pracuje i wychodzi do ludzi.. Ja wiem że w większości to jest we mnie problem bo taka jest prawda ale praca po 12-13 godzin jest nie normalna moim zdaniem.

[pannamima]

Zazdro, bo ja nie chodzę do SH, nie umiem w nich kupować. Tak samo nienawidzę wyprzedazy, bo jest takie pierdzielnik jak SH, że nic nie wybiorę. Ja lubię kupować ubrania jak na kimś coś ładnego zobaczę
Blanka, ja Ciebie rozumiem, ale zobaczysz, minie taki okres i będzie ok

Gdzie Palitqa z relacją z mierzenia?