Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

[endorfinka78]

Gratulacje!! wierze tez ze bedzie juz tylko lepiej

[agiagi82]

Napisane przez Astorianka

Cześć dziewczątka Poroniłam pod koniec listopada a kilka dni temu znowu zobaczyłam dwie kreski Idę dziś do lekarza na usg i jestem peeeeeeeełna nadziei Tym razem musi się udać

w takim razie czekamy na nowiny, mam nadzieje ze bedzie wszystko donrze, musi byc,

ja poroniłam dokładnei 29 października, w minionym cyklu baliśmy się podjąć kolejną próbę, teraz kończy mi się @, ale starania odkładamy dopiero na kolejny cykl, czy przełom lutego i marca, bo niestety mam meża w dlegacji i może dopiero wtedy do mnie przyjedzie, pozdrawiam

[aa2]

Napisane przez agiagi82

w takim razie czekamy na nowiny, mam nadzieje ze bedzie wszystko donrze, musi byc,

ja poroniłam dokładnei 29 października, w minionym cyklu baliśmy się podjąć kolejną próbę, teraz kończy mi się @, ale starania odkładamy dopiero na kolejny cykl, czy przełom lutego i marca, bo niestety mam meża w dlegacji i może dopiero wtedy do mnie przyjedzie, pozdrawiam

widzę że poroniłyśmy w posobnym czasie , ja 25 października, drugą @ miałam 28 grudnia i teraz sie przytulaliśmy i chciałabym żeby mi sie udało, ale objawów brak wiec chyba dupa

Astorinka strasznie sie ciesze i gratuluję daj znać co i jak u lekarza

[agiagi82]

ja pierwsza @ dostalam po 6 tyg, 13 grudnia dopiero, teraz 2 po 32 dniach, lekarz zalecil conajmniej 3 m-ce, i w sumie sie go posluchalismy, ja tak naprawde dochodze jeszcze do siebie psychicznie, boje sie zeby nie przejsc podobnej sytuacji po raz kolejny, planowanie tez utrudnia nam praca wyjazdowa mojego meza, ale mam nadzieje ze uda sie na przelomie marca, ciesze sie ze cykl wrócil tak jak bylo przed # srednio 30dni.
a Moze wam sie udalo? ja nie mialam jakichs specjalnych objawow przy ostatniej ciazy, tylko troszke w podbrzuszu uczucie ciagniecia, w sumie nie wiem jak to nazwac..w dniu spodziewanej @ zroilam test i tu niespodzianka zycze tego samego

[mkaja]

do astorianka,
ja tez poronilam pod koniec listopada,dokladnie 18-ego 2009, w ciazy jeszcze nie jestem,ile kazal Ci czekac lekarz na kolejna ciaze i jakie sa dzisiejsze wyniki?mialas poronienie samoistne czy lyzeczkowanie?gratuluje ciazy i czekam na odp

[starapanna]

Napisane przez anula_81

Kochana mi lekarka powiedziala co najmniej 3 miesiace. Sama juz nei wiem, co lekarz to inaczej mowi. Najgorsze dla mnie jest to, ze mam w sobie tyle strachu i obawy ze juz czuje ta panike jesli zajde jeszcze raz w ciaze. Moja mama zanim miala mnie poronila dwa razy, miala problemy, potem ze mna lezala w szpitalu miala krwototki, naprawde sie boje, a lekarzyy to malo obchodzi. Pierwsze poronienie jest przeciez normalne.

Wczoraj bylam z kolezankami na sushi i zakupach. pomoglo troche, rozmawianie o *******ach pomaga. bo sie nie mysli.
A ja nie moge duzo spac, bo snia mi sie koszmary

Pozdrawiam

Kochanie, spokojnie, bedzie wszystko dobrze. Nic przeciez zlego dwa razy sie nie staje. Uszka do gory.

[rakietka84]

hej jestem tu nowa ale na temat poronienia moge sie wypowiedziec 06 stycznia 2009 poronilam w 6 tygodniu ciazy i bylam wylyzeczkowana dostalam automatycznie miesiaczke tzw mechaniczna potem 27 stycznia znowu dostalam miesiaczke. lekarz kazal mi 3 miesiace odczekac z kolejna ciaza. mimo zabezpieczenia w lutym 2009 zaszlam w ciaze( w obydwie zaszlam bo bralam bromergon) i mimo nerwow o dzidzie 27 listopada 2009r. zostalam mama slicznej i zdrowej zosi. kiedy pytalam lekarza dlaczego poronilam pierwsza ciaze odpowiedzial moze malo delikatnie ze natura wie co robi

[Niki26]

Ja poroniłam pod koniec września w 12 tygodniu długo później zbierałam się żeby pójść do lekarza i kiedy już się zebrałam lekarz powiedział mi żeby odczekac te 3 miesiące ale powiedział mi również że to nie jest najlepszy moment na ciąże bo jest zima panuje dużo chorób w powietrzu lata dużo wirusów i najlepszy moment to początek wiosny kiedy te choroby wszystkie ucichają. Więc doszliśmy z mężem do wniosku że już nie chcemy przeżyć tego wszystkiego i poczekamy żeby tym razem wszystko sie udało choć już wszystko wróciło do normy i znowu mam ochote byc mamą i już bym chciała to poczekam....
Trzymam za was wszystkie kciuki żeby tym razem się udało i żebyśmy wszystkie doczekały sie naszych upragnionych maleństw...
Pozdrawiam

[Astorianka]

Lekarz powiedział, że to za wcześnie, żeby cokolwiek zobaczyć, mam się zgłosić za 2 tygodnie i to tak najwcześniej. Dostałam luteinę (na wszelki wypadek).
Poroniłam samoistnie, ale miałam zabieg oczyszczający. W szpitalu powiedzieli mi, że mam poczekać minimum 3 miesiące do pół roku. Z kolei moja prowadząca lekarka, że tak naprawdę ze względów medycznych mam poczekać na pewno pierwszy cykl, a potem można zacząć (wszytko zależy od psychiki i nastawienia) i że nie wolno mi za długo czekać z próbami. Lekarz nr 3 u którego byłam przy okazji innej sprawy - że on by w ogóle nie czekał, tzn próbować i tyle. Poczekaliśmy cykl żeby wszystko się wygoiło. Teraz jest dwa miesiace od poronienia.
Udało się po pierwszej @. Teraz miałabym 2 a tak? Dwie kreski i beta ponad 460

[agiagi82]

Napisane przez Astorianka

Lekarz powiedział, że to za wcześnie, żeby cokolwiek zobaczyć, mam się zgłosić za 2 tygodnie i to tak najwcześniej. Dostałam luteinę (na wszelki wypadek).
Poroniłam samoistnie, ale miałam zabieg oczyszczający. W szpitalu powiedzieli mi, że mam poczekać minimum 3 miesiące do pół roku. Z kolei moja prowadząca lekarka, że tak naprawdę ze względów medycznych mam poczekać na pewno pierwszy cykl, a potem można zacząć (wszytko zależy od psychiki i nastawienia) i że nie wolno mi za długo czekać z próbami. Lekarz nr 3 u którego byłam przy okazji innej sprawy - że on by w ogóle nie czekał, tzn próbować i tyle. Poczekaliśmy cykl żeby wszystko się wygoiło. Teraz jest dwa miesiace od poronienia.
Udało się po pierwszej @. Teraz miałabym 2 a tak? Dwie kreski i beta ponad 460

gratulacje!!!!! 3mam kciuki, żeby tym razem było wszystko dobrze

jeśli wynik bety wynosi powyżej 1000 to wtedy widać już pęcherzyk, tak mi tłumaczył gin. jak byłam w ciąży z pierwszymi wynikami... to najpiękniejsze chwile jakie wspominam

[rakietka84]

gratuluje:!:!:! wiec teraz czekanie na badanie i dzidzie bedzie widac

[agiagi82]

Napisane przez rakietka84

gratuluje:!:!:! wiec teraz czekanie na badanie i dzidzie bedzie widac

to są niestety wspomnienia z pierwszej ciąży, która niestety zakończyła się # w 9 tyg, teraz chcemy podjąć kolejne starania w kolejnym cyklu, czekamy na kolejny cud..

[starapanna]

Napisane przez Astorianka

Lekarz powiedział, że to za wcześnie, żeby cokolwiek zobaczyć, mam się zgłosić za 2 tygodnie i to tak najwcześniej. Dostałam luteinę (na wszelki wypadek).
Poroniłam samoistnie, ale miałam zabieg oczyszczający. W szpitalu powiedzieli mi, że mam poczekać minimum 3 miesiące do pół roku. Z kolei moja prowadząca lekarka, że tak naprawdę ze względów medycznych mam poczekać na pewno pierwszy cykl, a potem można zacząć (wszytko zależy od psychiki i nastawienia) i że nie wolno mi za długo czekać z próbami. Lekarz nr 3 u którego byłam przy okazji innej sprawy - że on by w ogóle nie czekał, tzn próbować i tyle. Poczekaliśmy cykl żeby wszystko się wygoiło. Teraz jest dwa miesiace od poronienia.
Udało się po pierwszej @. Teraz miałabym 2 a tak? Dwie kreski i beta ponad 460

W ktorym dniu cyklu beta wyszla u Ciebie 460?

Ja juz stracilam wiare, nie wierze w nic.. czekam na kolejne poronienie.
22 dc 137, 24dc 25, 26dc 107. Na kolejna skrobanke nie pojde, wole umrzec niz przezyc to kolejny raz..

[Astorianka]

Ostatnią @ miałam 19 grudnia, czyli teoretycznie jest już ponad 36 dni, ale to i tak nic nie znaczy. Ostatnią betę też miałam ponad 400 a potem przyszło poronienie.
Dzisiaj nie jest mi już tak wesoło. Brzuch boli, wczoraj w nocy ból mnie po prostu wybudził i zaczynam się znowu bać...
tym bardziej, że dookoła sami przeziębieni ludzie

[starapanna]

Proponuje abys jak najwiecej odpoczywala, poczytaj moze ksiazke, pozniej drzemka, filmik , a reszta sama sie zrobi

[redaktorka]

Napisane przez agiagi82

to są niestety wspomnienia z pierwszej ciąży, która niestety zakończyła się # w 9 tyg, teraz chcemy podjąć kolejne starania w kolejnym cyklu, czekamy na kolejny cud..

Dziewczyny, z całych sił trzymam kciuki za to by Wasze starania okazały się owocne jak najszybciej. Kiedyś udzielałam się w tym wątku, ale zrobię to kolejny raz, ponieważ ostatnio zapytaliśmy naszego eksperta o poradę dotyczącą tego, kiedy najlepiej starać się o dzidziusia po poronieniu. Wiem, że jest duże zainteresowanie tym tematem, dlatego proponuję lekturę: http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/ciaza/ciaza/ciaz...iedy-probowac-
Mam nadzieję, że okaże się pomocna
Ela, redaktorka Mamopedii

[Julka676]

witam, mogę dołączyć?? Na mnie to wszystko spadło tak niespodziewanie. Mam 20 lat ( a nawet jeszcze nie mam) w czerwcu skończyłam szkołe, chciałam iść na studia, ale okazało sie, że jestem w ciąży. Nie było to planowane, ale kiedy przeszedł szok, zawitało szczęście, i taki impuls, że noszę pod sercem maleństwo Z każdą sekundą kochałam je coraz mocniej. Wraz z moim narzeczonym stwierdziliśmy, że nie pójde na studia... Mieliśmy tworzyć szczęśliwą rodzinkę... Na USG słyszałam bicie tego malusiego serduszka, lekarze twierdzili, że wszystko jest wporządku, tak bardzo się cieszyłam... Trzeci miesiąc zaczął się tak, jakby nigdy nic, wszystko było wporządku, aż któregoś dnia zaczęło się krwawienie Do dziś nie mogę pojąć dlaczego!!?? Dlaczego najpierw dano mi szanse, aby pokochać maleństwo, dlaczego musiałam je stracić, czy nie jestem godna, aby zostać matką? Jestem młoda, ale to nie znaczy, że nie byłabym cudowną matką, tak bardzo kocham moje maleństwo, choć nie ma go obok mnie... Czasami tak mysle, że teraz byłby już ósmy miesiąc, chodziłabym z wielkim brzuchem i z uśmiechem segregowałabym ciuszki... To wciąż boli tak samo, tak bardzo, nie umiem się z tym pogodzić, dlaczego!? ;((

[mkaja]

kochana, wiem co czujesz choc pewnie kazdy ci to mowi,ja tez jestem po poronieniu mojej pierwszej ciazy i choc mam 31 lat to wierz mi ze boli tak samo, wierze ze czas leczy rany i staram sie myslec pozytywnie,to nie zaszkodzi

[bella7]

witajcie...
Poroniłam 5 stycznia 2010r.
Poronienie było samoistne.
Teraz czekam cierpliwie na @...
Spokojnie dochodzę do siebie...
Bo dla mnie to był duży wstrząs...

[Villa]

W listopadzie 2008 roku miałam usuwane poprzez łyzeczkowanie puste jajo.Pozostał żal... 23 stycznia 2010 roku miałam usuwaną ciążę, która obumarła w 5 tyg.Moje szczęście miało 10 milimetrów.Pozostał smutek, pustka, łzy i nadzieja że będzie lepiej. Teraz czekam na @.A na wiosnę chcę znów zakochać się w dwóch kreskach na teście a dziewięć miesięcy później przytulić synka lub córkę.Tak bardzo chcę....

[bella7]

Napisane przez Villa

W listopadzie 2008 roku miałam usuwane poprzez łyzeczkowanie puste jajo.Pozostał żal... 23 stycznia 2010 roku miałam usuwaną ciążę, która obumarła w 5 tyg.Moje szczęście miało 10 milimetrów.Pozostał smutek, pustka, łzy i nadzieja że będzie lepiej. Teraz czekam na @.A na wiosnę chcę znów zakochać się w dwóch kreskach na teście a dziewięć miesięcy później przytulić synka lub córkę.Tak bardzo chcę....

Villa bardzo dużo kobiet o tym marzy...
Wiem przez co przeszłaś...
Dlaczego co raz częściej się o tym słyszy...

[rafantynka1]

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie pozwolicie że przyłącze się do Waszego grona
Poroniłam 24 stycznia i w ten sam dzień miałam łyżeczkowanie to był mój 9tc poprostu mojemu Skarbeczkowi przestało bić serduszko lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo lepiej już nie będzie po tych słowach myślałam że rozerwie mi serce...
Wizytę mam w czwartek mam nadzieję że już będą wyniki histopatologiczne...
napiszcie jakie badania zlecił Wam lekarz po poronieniu?
Mam nadzieję że powie "może Pani próbować po pierwszej @" bo ta pustka mnie chyba dobije....
Trzymajcie się cieplutko i trzymam kciuki za Wasze starania jestem pewna że będą udane

[bella7]

Napisane przez rafantynka1

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie pozwolicie że przyłącze się do Waszego grona
Poroniłam 24 stycznia i w ten sam dzień miałam łyżeczkowanie to był mój 9tc poprostu mojemu Skarbeczkowi przestało bić serduszko lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo lepiej już nie będzie po tych słowach myślałam że rozerwie mi serce...
Wizytę mam w czwartek mam nadzieję że już będą wyniki histopatologiczne...
napiszcie jakie badania zlecił Wam lekarz po poronieniu?
Mam nadzieję że powie "może Pani próbować po pierwszej @" bo ta pustka mnie chyba dobije....
Trzymajcie się cieplutko i trzymam kciuki za Wasze starania jestem pewna że będą udane

Bardzo mi przykro. Mam nadzieję,że lekarz i tak powie... A tym czasem nie martw się i uważaj na siebie....

[Pamela86]

Napisane przez rafantynka1

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie pozwolicie że przyłącze się do Waszego grona
Poroniłam 24 stycznia i w ten sam dzień miałam łyżeczkowanie to był mój 9tc poprostu mojemu Skarbeczkowi przestało bić serduszko lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo lepiej już nie będzie po tych słowach myślałam że rozerwie mi serce...
Wizytę mam w czwartek mam nadzieję że już będą wyniki histopatologiczne...
napiszcie jakie badania zlecił Wam lekarz po poronieniu?
Mam nadzieję że powie "może Pani próbować po pierwszej @" bo ta pustka mnie chyba dobije....
Trzymajcie się cieplutko i trzymam kciuki za Wasze starania jestem pewna że będą udane

Trzymaj sie bedzie dobrze, po burzy zawsze wychodzi słoneczko
Ja żadnych badan nie robilam po poronieniu, i lekarz dal nam pozwolenie na ponowne staranka po 1 @ z tym ze na razie mam zaburzenia @ jestem w 46dc cyklu i drugiej @ po # nie mam jeszcze.
Trzymam kciuki zeby bylo dobrze

[Karla604]

Napisane przez rafantynka1

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie pozwolicie że przyłącze się do Waszego grona
Poroniłam 24 stycznia i w ten sam dzień miałam łyżeczkowanie to był mój 9tc poprostu mojemu Skarbeczkowi przestało bić serduszko lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo lepiej już nie będzie po tych słowach myślałam że rozerwie mi serce...
Wizytę mam w czwartek mam nadzieję że już będą wyniki histopatologiczne...
napiszcie jakie badania zlecił Wam lekarz po poronieniu?
Mam nadzieję że powie "może Pani próbować po pierwszej @" bo ta pustka mnie chyba dobije....
Trzymajcie się cieplutko i trzymam kciuki za Wasze starania jestem pewna że będą udane

Bardzo mi przykro... Wiem co czujesz, ja poroniłam w 16 tc 26.11.2009. Z mężulkiem staranka odkładamy do kwietnia. Musimy zrobić badania, m.in. ja - badania hormonalne (E2, progesteron, prolaktyna, T3, T4), chlamydia, cytomegalia, a Mężulek - morfologia nasienia. Badania hormonalne robi się po 3 pełnych cyklach.
Trzymaj się cieplutko...

[agiagi82]

Napisane przez rafantynka1

Witam Was wszystkie bardzo serdecznie pozwolicie że przyłącze się do Waszego grona
Poroniłam 24 stycznia i w ten sam dzień miałam łyżeczkowanie to był mój 9tc poprostu mojemu Skarbeczkowi przestało bić serduszko lekarz stwierdził że nie ma na co czekać bo lepiej już nie będzie po tych słowach myślałam że rozerwie mi serce...
Wizytę mam w czwartek mam nadzieję że już będą wyniki histopatologiczne...
napiszcie jakie badania zlecił Wam lekarz po poronieniu?
Mam nadzieję że powie "może Pani próbować po pierwszej @" bo ta pustka mnie chyba dobije....
Trzymajcie się cieplutko i trzymam kciuki za Wasze starania jestem pewna że będą udane

ja tez poronilam w 9 tc,początek, przy kolejnej wizycie kontrolnej nie bylo widać akcji serca dzidzi, zabieg łyżeczkowania miałam z dnia na dzień, lekarz zalecil odczekać 3 m-ce ( powiedzial ze gdybyśmy zaciążyli po2 m-cach od # tez nie bedzie krzczał ) badań nie zlecił, hist-pat nic konkretnego nie wykazała, gin nie kazał sie doszukiwać przyczyn, tylko za 3-4 m-ce wstawić się do niego ponownie jak zatrzyma sie @. teraz czekam na 3 @ po #, jestem w polowie cyklu, takze za 3 tyg zaczynamy starania mam nadzieje ze owocne i ze tym razem bedzie wszystko dobrze, juz sie nie mozemy doczekac...
czas bardzo szybko leci, juz minelo 3 m-ce od #, Ty tez zanim sie obejrzysz będziesz mogła zacząć starania, jesteśmy z Tobą

[rafantynka1]

Rany jesteście Kochane powiem szczerze że to forum jest wspaniałe można znaleśc tu bratnie dusze i wysłuchać Waszych doświadczeń
Bardzo pragnę dzidziusia i mam nadzieję że kolejna ciąża potrwa 9 miesięcy i moja Iskierka urodzi się cała i zdrowa...
W czwartek po wizycie napisze Wam co powiedział mi lekarz mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
agiagi82 trzymam kciuki za twoje próby napewno wszystko się powiedzie i urodzisz Swojego Skarbeczka

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

bella7 staram się dojśc do siebie i żyć dalej bo przecież muszę mieć Bobaska
Pamela86 napewno wszystko się unormuje potrzeba czasu ciekawa jestem kiedy ja dostanę pierwszej @ napewno wszystko u Ciebie będzie ok
Karla604 też myślałam zrobić hormony ale poczekam co powie mój gin a Tobie te badania zlecił lekarz????

[Karla604]

Napisane przez rafantynka1

Rany jesteście Kochane powiem szczerze że to forum jest wspaniałe można znaleśc tu bratnie dusze i wysłuchać Waszych doświadczeń
Bardzo pragnę dzidziusia i mam nadzieję że kolejna ciąża potrwa 9 miesięcy i moja Iskierka urodzi się cała i zdrowa...
W czwartek po wizycie napisze Wam co powiedział mi lekarz mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
agiagi82 trzymam kciuki za twoje próby napewno wszystko się powiedzie i urodzisz Swojego Skarbeczka

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

bella7 staram się dojśc do siebie i żyć dalej bo przecież muszę mieć Bobaska
Pamela86 napewno wszystko się unormuje potrzeba czasu ciekawa jestem kiedy ja dostanę pierwszej @ napewno wszystko u Ciebie będzie ok
Karla604 też myślałam zrobić hormony ale poczekam co powie mój gin a Tobie te badania zlecił lekarz????

Tak, te badanka zlecił mi lekarz. Jak na razie badanie w kierunku chlamydii - ujemne. Poza tym wszystkie podstawowe badania ok. Najgorsze jest to, że z tymi hormonalnymi muszę poczekać, bo najchętniej z Mężulkiem już byśmy zaczęli starania

[rafantynka1]

Słyszam że hormony trzeba zrobić w trakcie @ więc życzę Ci jej jak najszybciej i do dzieła)))) napisz jak idą starania bo ponoć po poronieniach są duże szanse na szybkie zajście w ciąże
Trzymam kciuki

[Pamela86]

Napisane przez rafantynka1

Słyszam że hormony trzeba zrobić w trakcie @ więc życzę Ci jej jak najszybciej i do dzieła)))) napisz jak idą starania bo ponoć po poronieniach są duże szanse na szybkie zajście w ciąże
Trzymam kciuki

No tez tak slyszlam zobaczymy co z tego wyjdzie, na razie sie nie nastawiam bo nie chce sie rozaczrowac...
U mnie 47dc a @ brak...