Bezsenność

[desti]

chyba czas iść spać

zeby tak jeszcze dalo sie zasnac ... pelnie dzis mamy...

[ijaa]

Oj ja też na bezsenność cierpię. Już od jakiegs czasu. Dobre kilka miesięcy.
Ciepłe mleko, liczenie baranków i tym podobnych rzeczy na mnie nie działają.
Piwko też nie. Po jednym to mnie ochota na następne nachodzi, a nie na spanie

Też stosowałam metodę 'przetrzymania'. Nie śpiąc dzień, noc i dzień.
Sprawdziło się na krótą metę. Jedną może dwie noce przespałam, bez problemow, a późno to samo.

Już naprawde nie wiem co mam na to poradzić. Bo niby jak ktoś nie moze spać to moze robić wiele innych rzeczy, czytać, oglądać TV, uczyć sie (mnie to najlepiej w nocy wychodzi), a później cały dzień chodzi się nieprzytomnym i niezdolnym do normalnego funkcjonowania.

Ach, nocne marki łaczmy się. Może uda nam się wymyśleć coś na tą naszą przypadłość.

Pozdrawiam

[desti]

no coz... im pozniej spac sie chodzi... tym trudniej zasnac... ehhh... tylko, ze ja nawet jakbym chciala to wczesniej tez nie zasne bo ja sowa jestem...

[201701160947]

Napisane przez czapeczkaelfa

Na mnie tez stilnox swietnie dziala...ALe on strasznie szybko uzaleznia...

Mnie chyba nie uzależnił.W sumie to i tak nie mogłam spać zanim go brałam. Już nie biorę ze 3 miesiące stilnoxu i nadal jest to samo, zasypiam tak jak zawsze czyli 2-4 z porywami do 5 nad ranem.Czyli praktycznie rzecz biorąc chyba tak już zawsze będzie?Gorzej jak muszę wstac o 7- totalny zgon wtedy
Próbowałam już wszystkiego,mleka z miodem,kapieli z olejkami, ciche spokojnej muzyki,nudnej książki,liczenia owiec,zmuszania się aby nie spać przez wiele godzin,zero TV i internetu i co?NIC!

[moee]

Napisane przez silva

Mnie chyba nie uzależnił.W sumie to i tak nie mogłam spać zanim go brałam. Już nie biorę ze 3 miesiące stilnoxu i nadal jest to samo, zasypiam tak jak zawsze czyli 2-4 z porywami do 5 nad ranem.Czyli praktycznie rzecz biorąc chyba tak już zawsze będzie?Gorzej jak muszę wstac o 7- totalny zgon wtedy
Próbowałam już wszystkiego,mleka z miodem,kapieli z olejkami, ciche spokojnej muzyki,nudnej książki,liczenia owiec,zmuszania się aby nie spać przez wiele godzin,zero TV i internetu i co?NIC!

jak wyzej pisalam tez tak mam i mysle ze duzo osob.. wspolczuje Ci tylko tego wstawania o 7 ja na szczescie mam ten komfort ze pracowac moge od ktorej chce abym zrobila co mam zrobic.. mnie to tylko denerwuje to ze przesypiam pozniej pol dnia

[desti]

o wlasnie... cos co mnie dobrze usypia to jedna z ulubionych cd... tak sobie cichutko lecaca... rodzaj muzyki nie wazny... kiedys potrafilam zasnac tylko wtedy jak radio gralo...

[czapeczkaelfa]

Napisane przez silva

Mnie chyba nie uzależnił.W sumie to i tak nie mogłam spać zanim go brałam. Już nie biorę ze 3 miesiące stilnoxu i nadal jest to samo, zasypiam tak jak zawsze czyli 2-4 z porywami do 5 nad ranem.Czyli praktycznie rzecz biorąc chyba tak już zawsze będzie?Gorzej jak muszę wstac o 7- totalny zgon wtedy
Próbowałam już wszystkiego,mleka z miodem,kapieli z olejkami, ciche spokojnej muzyki,nudnej książki,liczenia owiec,zmuszania się aby nie spać przez wiele godzin,zero TV i internetu i co?NIC!

A ile czasu bralas stilnox?I jaka dawke?
jejku, znam to uczucie..-Ak wydaje mi sie ze wlasciwie to juz nie oplaca mi sie zasypiac bo i tak zaraz wstaje.. straszne to jest...

[201701160947]

Napisane przez moee

jak wyzej pisalam tez tak mam i mysle ze duzo osob.. wspolczuje Ci tylko tego wstawania o 7 ja na szczescie mam ten komfort ze pracowac moge od ktorej chce abym zrobial co mam zrobic.. mnie to tylko denerwuje to ze przesypiam pozniej pol dnia

No ja najczęściej na zajęcia muszę pędzić na 8-9 więc, ale wtedy najczęściej o 3 jakoś tam udaje mi się zasnąć...choć zdarza się ,że później
Muszę się do lekarza pod Stilnox wybrać bo ciagle teraz dużo egzaminów mi się szykuje, a ja niewyspana

Dobranoc dziewczynki Ja idę próbować zasnąć bo wcześnie rano wstaje...Papapa

[ijaa]

Oj ja chyba też do lekarza się wybiorę, bo to nie spanie robi się już mocno uciążliwe.
Na zajęciach później psysypiam, nie mowiąc o braku koncentracji na kolokwium czy egzaminie.

[desti]

mimo wszystko zycze spokojnej nocy i kolorowych snow

[201701160947]

Napisane przez czapeczkaelfa

A ile czasu bralas stilnox?I jaka dawke?
jejku, znam to uczucie..-Ak wydaje mi sie ze wlasciwie to juz nie oplaca mi sie zasypiac bo i tak zaraz wstaje.. straszne to jest...

Brałam na noc jedną tabletkę ,bo chyba więcej nie można?O ile pamiętam tak było napisane na ulotce No brałam około 3 tygodni i nieregularnie ,starałam się nie brać ciągle bo bałam się ,że sie uzależnię.Jak już wiedziałąm ,że na bank nie zasnę to wtedy brałam stilnox

[czapeczkaelfa]

Dobranoc dziewczyny! Mam nadzieje ze jakos uda nam sie zasnac...

[allicjaa]

Napisane przez desti

no coz... im pozniej spac sie chodzi... tym trudniej zasnac... ehhh... tylko, ze ja nawet jakbym chciala to wczesniej tez nie zasne bo ja sowa jestem...

To tak jak ja Typowa sowa ze mnie

Na bezsenność cierpiałam swego czasu... Stresss A teraz raz na jakiś czas, już nie dzień w dzień, czasem co drugi dzień, zresztą przesilenie wiosenne wystarczająco mnie męczy, żeby wcześnie pójść spać.

A dzisiaj pełnia... to już w ogóle Lubię, gdy jest pełnia Nakręca mnie to niesamowicie, humor całkiem inny

[witch_18]

oj też nie cierpie takich bezsennych nocy..
ni to wstać i zacząć coś robić,ni leżeć i dalej sie przewracać
dziś w radiu słyszałam,że coraz więcej nastolatków cierpi na bezsenność,uczy sie po nocach,że przez to nie potrafią sie potem skupić,itd.
jakbym słuchała o sobie

[lain]

ja kiedys probowalam cieplego mleka, ale nie pomoglo. musialam sie zwijac z lozka i leciec do kibelka, bo mi sie siusiu po tym mleku chcialo. nie pije przed snem, bo strasznie szybko przeze mnie przelatuje, a to jeszcze bardziej przeszkadza w zasnieciu. piwo to doba rzecz, ale raczej jak juz jest wysiusiane tzn to co zostaje w glowie, ale codziennie pic piwo... moj brzuszek cwiczony godzinami by tego nie wytrzymal...

[sorceress]

Ja też niestety jestem w gronie cierpiących na bezsenność. Ostatnio miałam tak, że wieczorem nawet szybko zasypaiałam, za to budziłam się ok. 4-5 rano i już nie mogłam zasnąć, a o 7 wstawałam do pracy. Teraz już nie pracuję, mogłabym spać do południa, ale nie...Na początku też miałam tak, że budziłam się o tej 4-5, kupiłam sobie Persen, wzięłam wprzed snem 2 tabletki, ale nie pomogły. Od paru dni biorę jedną przed snem i jedną, jak obudzę się w nocy. Jest lepiej, po każdym nocnym przebudzeniu w miarę szybko zasypiam, ale nadal mój organizm nie daje mi się wyspać i wstaję codziennie 7-8

[natee]

kiedyś też na to cierpiałam , podobno jest to spowodowane tym , ze organizm wydziela za mało melatoniny (odpowiedzialnej za sen) , lekarz mi zapisał Melatonine i po 2 tygodniac kuracji wszystko sie unormowało
Czasem jak sie zdenerwuje i nie moge spać to biore zwykłą Ziołową Uspokajającą (2zł bez recepty) i śpie jak suseł

[Voodia]

Wydaje mi się, że bezsenność ma swoje źródła w jakichś problemach emocjonalnych.
Sama miałam ogromne problemy ze snem "na końcówce" poprzedniego związku i jeszcze w kilka dobrych miesięcy po rozstaniu. Bywały noce, kiedy nie zasypiałam w ogóle, do tego wciąż miałam stany lękowe, a czasem nawet ataki paniki w środku nocy. W końcu byłam już tak psychicznie i fizycznie wycieńczona tą niemożliwością zaśnięcia, że wybrałam się do psychiatry i wręcz zażądałam czegoś silnego na sen (nic na mnie wcześniej nie działało, ani mleko z miodem, ani żadne ziołowe środki). Po około miesiącu brania leku mój sen się znacznie unormował, poza tym TŻ bardzo mi pomógł; nie raz nie dwa siedzał ze mną i rozmawiał do 4-5 nad ranem, bo bałam się siedzieć sama w pokoju, gdy cały dom śpi.

Naprawdę, uważam, że warto przeanalizować swoje życie emocjonalne, odkryć co nas stresuje i męczy, może wtedy łatwiej będzie zwalczyć bezsenność.

[Lexie]

Napisane przez desti

no coz... im pozniej spac sie chodzi... tym trudniej zasnac... ehhh... tylko, ze ja nawet jakbym chciala to wczesniej tez nie zasne bo ja sowa jestem...

Oznajmiam, że wczoraj poszłam spać o piątej

Właśnie wstałam i jestem lekko nieprzytomna

Ale teraz to nie jest taka prawdziwa bezsenność, teraz to tylko jakieś jej echa. Kiedyś było dużo gorzej, na szczęście wraz z częsciowym opanowaniem problemów emocjonalnych to też udało się opanować.

[czapeczkaelfa]

Napisane przez lexie

Oznajmiam, że wczoraj poszłam spać o piątej

Właśnie wstałam i jestem lekko nieprzytomna

Ale teraz to nie jest taka prawdziwa bezsenność, teraz to tylko jakieś jej echa. Kiedyś było dużo gorzej, na szczęście wraz z częsciowym opanowaniem problemów emocjonalnych to też udało się opanować.

Ja poszlam spac ok 3 a zasnelam o 6.30

[Belcia]

ja tez mam problemy z zasypianiem
wystarczy ze mucha przeleci mi kolo ucha a ja sie juz budze.
Spie baaaaardzo czujnie.Za sciana mam kuchnie i co dzien chowam zegarek bo slysze jak tyka- co mnie wnerwia.
Nie uzywam budzika, bo po co. Wiem ze i tak sie na czas obudze.

zeby zasnac musze mniec idealne warunki. Swiatlo zgaszone, zaslony zasloniete, telewizor zgaszony, pochowane budziki.
a jak ktos chrapie to przezywam horror.

kiedys w akcie desperacji wzielam tabletki na sen.Niestety nie pomogly, wrecz przeciwnie jeszcze mnie pobudzily.
jestem beznadziejny przypadek

jak sie nie wyspie...to z drogi ludzie. Nie recze za swoj jezyk.

[201701160947]

Napisane przez czapeczkaelfa

Ja poszlam spac ok 3 a zasnelam o 6.30

Zasnęłam o 4....ale wstałam o 11 ufff.Mam szczęście ,że dziś wolne

[sheerine]

- to dla wszsytkich Wizazanek, które nie moga spać. Ja na szczęście nie mam problemów z zaśnieciem, natomiast czasem budzę się w środku nocy, już nie wiem co jest gorsze. Eh

[Joey]

Ja od kilku lat nie mogę spać. Tzn. strasznie dużo czasu zajmuje mi zasypianie, nawet nie wiem ile. Czasem w nocy boję się spojrzeć na zegarek, żeby się nie przerazić jak długo już próbuję zasnąć i żeby się nie załamać jeszcze bardziej.

[g00fi]

Napisane przez Voodia

Wydaje mi się, że bezsenność ma swoje źródła w jakichś problemach emocjonalnych.
....

ja sie z tym zgadzam zapewne nie zawsze ma to zwiazek z psychika ale czesto tak

obecnnie nie mam problemów ze snem ale zdazało mi sie meczyc nad zasnieciem około 2 godzin albo i wiecej, najczesciej miało to zwiazek z jakimis stanami lekowymi np. jakis egzamin dnia nastepnego, albo jakas inna stresujaca sytuacja albo cos stało sie tego dnia i byłem taki podekscytowany ze nie mogłem przestac o tym myslec, a np jesli przed snem rozmyslałem intensywnie o jakims problemach albo tez wymysliłem cos i chciałem aby jak najszybciej nastał dzien abym mogł to sprawdzic to na zlosc za choinke nie udawała mi sie zasnac

hmm co moge poradzic.. najlepiej kłasc sie spac zrelaksowanym zostawiajac wraz z dniem problemy, racja to nie jest łatwe.. piwo moze pomoc na stany lekowe i rozluznienie kazdy o tym wie

cicha muzyka z radia tez moze pomoc ja osobiscie polecam Enye

nie mozna na siłe chciec zasnac jesli sie kładzie z takim nastawieniem ze chce sie szybko i koniecznie zasnac czesto moze to nie wyjsc niestety

podejrzewam ze te osoby co maja przewlekły problem ze spaniem ze je doslownie trzesie jak pomysla ze juz noc ze znów nie beda mogły zasnac ze kolejna meczarnia to jest taki zakorzeniony lek przed spaniem a dokladnie z meczeniem sie aby zasnac u mnie to mialo inne podłoze ... probowalem wtedy uciekac w marzenia, snuc jakie fantazje w moim przypadku wszystkie w ramach przyzwoitosci mi takie basniowe zanurzenie w marzeniach czesto pomagało

jesli to mozliwe poproscie TZ aby nie zasypiał i czuwał az Wy usniecie bo takie meczenie sie jak czujecie ze jestesci same z włąsnym cierpieniem napewno nie pomaga, przytulcie sie do faceta dobrze by było aby nie chrapał w nocy albo moze jakis pluszak pomoze

ps ja tak mam ze potrafie niekiedy usiasc w fotelu rozmarzyc sie i do tego stopnia stracic kontak z rzeczywistoscia ze odpływam w sen tzn nie usypiam zwykle bo jak mi juz glowa leci prawie zawsze sie ockne , strasznie nie lubie spac w dzien

mam nadzieje ze komus moje skromne porady pomoga

[czapeczkaelfa]

Napisane przez g00fi

ja sie z tym zgadzam zapewne nie zawsze ma to zwiazek z psychika ale czesto tak

obecnnie nie mam problemów ze snem ale zdazało mi sie meczyc nad zasnieciem około 2 godzin albo i wiecej, najczesciej miało to zwiazek z jakimis stanami lekowymi np. jakis egzamin dnia nastepnego, albo jakas inna stresujaca sytuacja albo cos stało sie tego dnia i byłem taki podekscytowany ze nie mogłem przestac o tym myslec, a np jesli przed snem rozmyslałem intensywnie o jakims problemach albo tez wymysliłem cos i chciałem aby jak najszybciej nastał dzien abym mogł to sprawdzic to na zlosc za choinke nie udawała mi sie zasnac

hmm co moge poradzic.. najlepiej kłasc sie spac zrelaksowanym zostawiajac wraz z dniem problemy, racja to nie jest łatwe.. piwo moze pomoc na stany lekowe i rozluznienie kazdy o tym wie

cicha muzyka z radia tez moze pomoc ja osobiscie polecam Enye

nie mozna na siłe chciec zasnac jesli sie kładzie z takim nastawieniem ze chce sie szybko i koniecznie zasnac czesto moze to nie wyjsc niestety

podejrzewam ze te osoby co maja przewlekły problem ze spaniem ze je doslownie trzesie jak pomysla ze juz noc ze znów nie beda mogły zasnac ze kolejna meczarnia to jest taki zakorzeniony lek przed spaniem a dokladnie z meczeniem sie aby zasnac u mnie to mialo inne podłoze ... probowalem wtedy uciekac w marzenia, snuc jakie fantazje w moim przypadku wszystkie w ramach przyzwoitosci mi takie basniowe zanurzenie w marzeniach czesto pomagało

jesli to mozliwe poproscie TZ aby nie zasypiał i czuwał az Wy usniecie bo takie meczenie sie jak czujecie ze jestesci same z włąsnym cierpieniem napewno nie pomaga, przytulcie sie do faceta dobrze by było aby nie chrapał w nocy albo moze jakis pluszak pomoze

ps ja tak mam ze potrafie niekiedy usiasc w fotelu rozmarzyc sie i do tego stopnia stracic kontak z rzeczywistoscia ze odpływam w sen tzn nie usypiam zwykle bo jak mi juz glowa leci prawie zawsze sie ockne , strasznie nie lubie spac w dzien

mam nadzieje ze komus moje skromne porady pomoga

Oczywiscie- masz racje, ze w wiekszosci przypadkow bezsennosc jest spowodowana stanami lekowymi, nadmiarem mysli, problemow. Wiekszosc ludzi od czasu do czasu nie moze zasnac, jak sa czyms zdenerwowani. A ja po prostu codziennie jestem zdenerwowana. Nie potrzebuje do tego szczegolnej okazji Mysli mi sie kotluja po glowie, nie moge zostawic za soba problemow dnia.
Niestety nie kazdy ma takie szczescie ze moze sie przytulic do swojego TZ i zasnac sobie w milym poczuciu bezpieczenstwa. Niektorzy TZ nie posiadaja, niektorzy musza byc zupelnie zupelnie sami w ciemnym pokoju, otoczeni ze wszytskich stron spokojnym snem innych ludzi, niektorzy musza radzic sobie bez niczyjego wsparcia i pomocy. A najdziwniejsze jest to ze w nocy wszystkie problemy nabieraja karykaturalnie duzych rozmiarow. Maly problem potrafi urosnac do rozmiaru tragedii jak sie lezy i mysli o nim juz 3 godziny... I nie ma nikogo kto wtedy moglby jakos pomoc. Bo wszyscy normalni ludzie o takiej godzinie śpią...

[czapeczkaelfa]

Napisane przez natee

kiedyś też na to cierpiałam , podobno jest to spowodowane tym , ze organizm wydziela za mało melatoniny (odpowiedzialnej za sen) , lekarz mi zapisał Melatonine i po 2 tygodniac kuracji wszystko sie unormowało
Czasem jak sie zdenerwuje i nie moge spać to biore zwykłą Ziołową Uspokajającą (2zł bez recepty) i śpie jak suseł

Faktycznie wielu ludziom melatonina pomaga. Ale na mnie dziala okropnie. Za pierwszym razem jak ja wzielam to zasnelam natychmiast, snem kamiennym. Ale rano nie moglam za nic wstac, przymulila mnie kompletnie. Natomiast za drugim razem zadzialala zupelnie odwrotnie. Nie spalam wtedy cala noc. Lezalam przez 8 godzin i serce mi walilo caly czas tak szybko jakbym biegla. Myslalam ze juz umieram albo cos... Nie sadzilam ze lek bez recepty, podobno delikatny, wziety w malej dawce, moze miec takie dzialanie...Brrr...

[desti]

Napisane przez Voodia
Naprawdę, uważam, że warto przeanalizować swoje życie emocjonalne, odkryć co nas stresuje i męczy, może wtedy łatwiej będzie zwalczyć bezsenność.

przeanalizowalam i nic nie znalazlam... a spac dalej nie moge ...

i najgorsze jest to, ze tak jak nie moge zasanc tak potem moglabym spac do poludnia... bo tak od 8 mam mocny sen... i jak musze wstac wczesniej to potem chodze niedospana

[Voodia]

Napisane przez desti

przeanalizowalam i nic nie znalazlam... a spac dalej nie moge ...

i najgorsze jest to, ze tak jak nie moge zasanc tak potem moglabym spac do poludnia... bo tak od 8 mam mocny sen... i jak musze wstac wczesniej to potem chodze niedospana

Desti, a może warto się przebadać, zgłosić się przynajmniej do internisty? Może to brak jakiegoś pierwiastka, sama nie wiem

A może Ty po prostu jesteś tzw. sową?

[mary poziomkowa]

przede wszystkim proponuję, aby nie siedzieć przy kompie do późna, tylko np. wylączyć kompa z 2 h przed planowanym spaniem. Macie czas na wyciszenie sie. Kompy naprawde BARDZO NEGATYWNIE wplywaja na nas.

Gorąca kąpiel, jakaś miła książka i szklanka mleka naprawde powinny pomóc

a jesli nie, to na godzinkę przed snem 2 tabletki - Valused albo inne ziołowe