wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-04-24, 17:03   #91
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

A ja Poznań!!
A to Ci łobuz z tego Twojego faceta!!! Ale to jest facet jednak, tak myśli a robi jednak wedle rozsądku, więc na zapas nie masz się co martwić Może też tak specjalnie mówi teraz, bo chce Cię odwieść od tych wszystkich myśli o zaręczynach itp, żeby później większa niespodzianka była? Nie martw się tym truciem Kumpela 5 lat z chłopakiem chodziła i przez rok truła Jak to delikatnie określiła- wzięła sprawy w swoje ręce, bo chłopak zapomniał że z czasem to się oświadczyć wypada
Zgadzam się z Tobą, że wiek w sumie nie gra roli, a poza tym 19 to nie 15 A jeśli się znacie i kochacie to co za problem A tym bardziej, że chcesz wydłużyć okres narzeczeństwa do 2 lat
Ja mam 23 w maju a ten moj bąbel 25 juz dziad stary hehe:P jesu przepraszam wszystkie wizażystki bo zaraz się posypią skargi ze 25 i stary hehhe, no!
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 17:06   #92
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Przebrenelam mniejwiecej przez caly watek
i jedno wielkie UFFFFFF. Ulga ze nie ja jedna tak czuje, ze nie ja jedna zaczynam cos sugerowac a potem tak cholernie sie tego wstydze i nie ja jedna przed soba przysięgam ze juz wiecej na ten temat ani słowka.

A moja historia jest bardzo prosta .. 3 lata ze sobą, ja juz widze ze mogllibysmy byc razem, nie chce zwlekac z zakladaniem rodziny, konce studia za rok i ten rok moglby byc posiecony na przygotowania. On niby mowi "tak tak hajtniemy sie " ale...

czy mowi tak dlatego ze ja tyle razy nakręcałam rozmowe na ten temat? czy sam chce? czy moze chce zebym dala mu spokoj i chce mnie spławić takim "kiedyśtam"??
A moze to nie ja jestem tą jego "za zawsze".. ?? Bo w sumie po 3 latach facet moze sie okreslic, czy to jest to.. czy jednak nie. Bo jak mamy sie spotykac z dnia na dzien bez konkretow to ja za taki zwiazek dziekuje. Obudze sie kiedys grubo po 30stce i stwierdze ze nic nie mam.. o mieszkaniu razem przed slubem nie ma co myslec. Kolejny raz wieczorem ON zbierze swoje rzeczy i powie "pa" i pojedzie do mamy do domu. A ja coraz gorzej sie czuje, chcialabym zeby nas cos wiecej laczylo.

Tak sobie mysle ze gdyby on powaznie myslal o nas, to chcial by poprawic swoją sytuacje, lepsza praca itd wiecie.. Ale nic w tym kierunku nie robi. Wiec za kazdym razem gdy znowu włancza mi sie w glowie obraz slicznej panny mlodej , blyszczącego pierscionka.. gorzko przelykam sline.

Jednym slowem >> kocham faceta z ktorym nie widze przyszlosci. Nie widze dlatego - bo on w tym kierunku nic nie robi. Zwiazek bez przyszlosci jest dla mnie stratą czasu wiecie.. zegar biologiczny. I co dalej robic ??
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 17:25   #93
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Agnes witej
Wiesz co.. no ja nie wiem - ja jeszcze nie jestem na etapie że tak to nazwę takiego żalu, że to jeszcze nie teraz, tzn bardzo bym chciała, ale narazie jestem cierpliwa Ale wiesz, może spróbuj się postawić w sytuacji Twojego faceta-może tak naprawdę myśli o tym, może chce, ale Ty mówisz i mówisz, a on by chciał, żeby to wyszło od niego samego, i żebyś Ty właśnie widziała, że to nie przez Twoje namowy, ale że on sam chce.. To już chyba było wcześniej napisane No i może czeka aż temat przycichnie, i wtedy? A jeśli uważasz, że tak na pewno nie jest.. to może wybierz sobie po prostu jakiś dzień, i jeśli do tego dnia się Tobie nie oświadczy, bierz sprawy w swoje ręce! Porozmawiaj! Szczerze!!!! Bo jeśli nie chcecie oboje tego samego, czyli uwieńczenia związku małżeństwem, to nigdy nie będziecie tak naprawdę szczęśliwi. A Ty masz prawo znać prawdę! W końcu rozchodzi się o Twoją przyszłość!!! no... ale żem teraz zagadała
Z resztą... to chyba nas wszytskie dotyczy co nie?:P

A jeszcze coś - mój facet określił się, że to jest to jakiś rok temu - tzn--> powiedział, że nie widzi życia z inną kobietą, że nie spotkał nigdy nikogo takiego jak ja.. zrobił to siedząc na ubikacji zaręczyn nie było, temat wisi w powietrzu ale tylko z mojej strony (wisi, bo ja w sumie za dużo nie mówię ) no i jak z takim??
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 17:56   #94
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

No tak mozna czekac i czekac.. a moze im tak wygodnie .. kobitka jest, brak zobowiazan, nie trzeba myslec o utrzymaniu rodziny milo fajnie i przyjemnie z dnia na dzien sie zyje, domu rodzinnego opuszczac nie trzeba, a kobieta jest na zawolanie z wszystkimi tymi cechami zeby uszczesliwic faceta. Żyć nie umierac. I to sie ma skonczyc ? nigdy
To fakt ze oni sobie bez nas zycia nie wyobrazają >> ale moze wlasnie takiego zycia..
Zbyt duzo moich kolezanek spedzilo 10, 12 lat przy facecie bez planow na przyszlosc.. czkaly cierpliwoe i sie doczekaly OOooOO tak sie doczekaly ze na dziecko to juz w sumie za pozno, faceta nie ma bo siłą rzeczy sie wszystko rozwalilo , zostala gorycz.
I zawsze mozna MORDE W KUBEL i nie stresowac szanownego pana tematami na temat zareczyn.


jej juz chyba jestem zdesperowana
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 18:24   #95
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

ooOOoooOO!! widze że się temat rozkręcił i jestem szcęśliwa ,że nie tylko ja jedna mam takie probelmy i marze... wiecie co wczoraj zaczelismy sobie zartowac gadac o przyszlosci i moje kochanie stweirdzilo ze.. chce sie zareczyc ze jestem Tą JEDYNą..ale on nie wie jak nie wie gdzie i kiedy.znaczy wie ze nie dlugo w tym roku na bank. ale ON NIE WIE NIC.kiedys mowilam mu o tym jak chcaiabym zeby to wygladalo.. ale nie narzucalam ze ma byc w taki sposob tylko to bylo ot tak przeciez kazdy ma marzenia..a skoro jest mi najblizsza osoba to rozmawiam z nim o wszytskim. ja tez zawsze marzylam sobie o białej sukni ,wypowiedzianych slowach ze na wieki wiekow i calej tej oprawie.ehhh no i co w tym zlego?? ja juz nie nagaduje ba ten temat bo nie chce i poza tym juz by mi glupio bylo kolejny raz.nie raz pogadamy cos nie cos ale wynika to z obustronnej woli co do pierscionka to fakt tradycja nie wazne jakim i za ile wazne ze serca i chwila w jakiej to sie stanie... co ci faceci maja w sobie ze nigdy nic nie wiedza i mysla jakos tak dziwnie.... ehhh ciezkie zycie kobiety
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 18:53   #96
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Kurczaczku Natka! Witaj! To Ty jesteś już dalej niż w połowie drogi!!! To się nie liczy!!!! Już wiesz, że w tym roku.. wiesz, że na pewno.. A my to nic nie wiemy A ja taka głupia jestem, że sobie ubzdurałam, że może jak będziemy nad tym morzem, to coś się wydarzy.. już widzę jaka będę zrozpaczona jak wrócę! Znaczy -potajemnie zrozpaczona.. napiszę na pewno Przestań się teraz zamartwiać i spokojnie sobie .. czekaj.. albo nie czekaj, to będzie jeszcze fajniej
Agnes- to Ty nie będziesz tą, która tkwi w związku po 10, 12 lat i nic.. tak sobie postanów. I zrób coś skoro tak Cię to dręczy. Kawę na ławę!
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 19:00   #97
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Dobra teraz się zaczynam niecierpliwić. DOkładnie przed minuta dowiedziałam się od koleżanki,która niby była na jakiejś wycieczce co to mama jej chłopaka wygrała.. Że ona naprawdę nic nie wygrała!!!! A on to wszystko zorganizował, żeby się jej oświadczyć... ;( szczęściara... czułam już normalnie czułam jak napisała, że jego mama nic nie wygrała.. o rety.....
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 19:23   #98
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

A mi tam juz zwisa ten pierscionek, mojego faceta i tak pewnie nie bedzie stac na taki gest >> nie chodzi o kase, ale zeby isc, wybrac odpowiedni pierscionek i zrobic jakas romantyczna szopke i sie oswiadczyc .. ja tego nie widze
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 19:49   #99
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

oj asiek,asiek mowia ze to kiobieta zmienna jest ale facetom to tez jak zaswieci. takze nie mysl ze jestem poza polowa bo jeszcze dluga droga raczej przed nami wiec asieczku jestem tez na takim etapie jak wy.nic jeszcze nie jest postawnowione na stowe.niby ma byc w tym roku.. ale zrozum tu faceta hehe
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 19:57   #100
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Natka no w sumie tak! No to powiedzmy ze jesteś o krok do przodu Ale w ogóle np ja z jednej strony bym wolała nie widzieć kiedy mi się facet oświadczy.. z drugiej jesdnak strony.. chciałabym mieć pewność że to nastąpi!!!!!!! i to w niedługim czasie o rety kręci mi się w głowie.. Ja nie potrzebuje szopki też, niczego nie chcę tylko tych słówww.... tak na poważnie.....
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:35   #101
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

A w kielcach burza i net mi zawiesiłoale ile postów przybyłoachhh asienka poznan jest pieeekny..ale daleko!
Fakt faktem faceci sa mniej wrazliwi..i inaczej wyczuleni na te sprawy...moi bracia starzy juz(roznica mniej wiecej o +10 lat!), a wcale nie mają zamairu zakładac rodziny...i rozmawiając z nimi, stwierdzili,ze maja czas!i napewno nie teraz jesli juz,ale jeszcze nie pora na zastanawianie sie..eh na szczescie nie mam tego schorzenia co oni
No własnie,my czekamy,czekamy..i zatsanawiamy sie kiedy to moze sie zdarzyc i wjakiej scenerii...a jak sobie pomysle,ze to dopiero za kilka ładnych lat to czasem mi sie wszytskiego odechciewa
narazie karmie sie nadzieją i marzeniami...trzymam kciuki za nas babeczki!
moze nasi sa wyjatkowi i im ta zarowka zaswieci w odpowieniej porze?
Z kobieta jest tak,ze zwykle to ona odczuwa chec posiadania rodziny,dziecka jako pierwsza...ekhem znaczy z reguły tak jest...
swiat jest not fair!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:41   #102
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez asiek_waw
Dobra teraz się zaczynam niecierpliwić. DOkładnie przed minuta dowiedziałam się od koleżanki,która niby była na jakiejś wycieczce co to mama jej chłopaka wygrała.. Że ona naprawdę nic nie wygrała!!!! A on to wszystko zorganizował, żeby się jej oświadczyć... ;( szczęściara... czułam już normalnie czułam jak napisała, że jego mama nic nie wygrała.. o rety.....
uwielbiam cvzytac takie romantyczne historie..mmm ciekawa jestm jak to bedzie
hihi, z drugiej strony mama mojego TZ w zyciu nie oddała wygranej wycieczki,bo za bardzo jakos nie mamy kontaktu i jest raczej na - niz na +..znaczy ja tak odczuwam,ale jest optymistką,wiec mam nadzieje,ze to tylko moje głupie widzi mi sie(dobrze napisałam? )
...najwazniejsze zeby zrobil to ze szczerego serduszka,a nie pod wpływem moich namow i tego,ze marze o tym!!:P
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:50   #103
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez Ag_nes
A mi tam juz zwisa ten pierscionek, mojego faceta i tak pewnie nie bedzie stac na taki gest >> nie chodzi o kase, ale zeby isc, wybrac odpowiedni pierscionek i zrobic jakas romantyczna szopke i sie oswiadczyc .. ja tego nie widze
nie martw sie agus nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo jak to się mowi!musisz po prostu powaznie sie zastanowic i porozmawiac z facetem!wiemy dobrze jacy oni sa:z zewnatrz potrafia byc zimni i twardzi,a napewno maja swoje uczucia,z ktorymi nie za bardzo wiedza co poczac
buzki!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 20:57   #104
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Martynek Ale ta mama nic nie wygrała, on tylko tak ściemnił W kazdym razie co Ty myślisz już o teściowej, czasu dajcie sobie
Jutro się dowiem jak to wszytsko było z tą koleżanką, już wiem, że chyba się poryczę.. podatna jestem no A burza była wczoraj w nocy i fajnie było;P
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 21:07   #105
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

wiem wiem tak sobie tyulko mowie w razie czego jakby wygrała
jakbym tak sie juz szykowala do malzenstwa to polepszalabym kontakty z mama TZ ale poki co zwisa mi to delikatnie mowiac.. zrezzta jest jeszcze ten okres narzeczenstwa!
burza..cos pieknego,tylko troche bardziej wole w dzien:P mała fobia z dziecinstwa..
p.s.
nie zapomnij husteczek!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-04-24, 22:30   #106
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

co do tesciow to moi za mna nie przepadaja.. tak bylo a ja to jeszce bardzije sobie wyolbrzymilam i tragedia ryczalam do mojego TŻ ze nigdy mnie nie zakceputja.ale ostatnio byla okazja i pojechalam do ,,wroga,, i wrocilam mile zaskoczona do domu bo wrog nie taki straszny a wrecz przeciwnie.jednakze ja sie tam nie przejmuje i tez delikatnie mowiac ,,zwisa mi,, jak to bedzie eheheh.

A co do naszych facetow to uwazam ze dobrym sposobem jest porozmawianie tak szczerze,nie gadanie mu (ze ja bym chciala tak albo tak, albo ze wkoncu bys sie postaral) tylko tak siasc i pogadac konkretnie co dana osoa mysli o tym.poprostu poznanie swoich opini nawzajem.wtedy wiadomo na czym sie stoi.ja tak robie czesto i wtedy wiadomo co kto tak naprawde chce potrzebuje i uwaza.naprawde ROZMOWA robi duzo.
takze glowa do gory bedzie dobrze moze im ta lampka zaswieci hehe faktycznie

a u mnie tez byla burza w dzien wrr jak pomysle to ciarki mnie przechodza
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-24, 23:27   #107
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

hej znów uczę się i uczę i zerkam czasem co piszecie! A u mnie to tak z teściami jest, że teściowa super babka. życiowa i w ogole, no ale po rozwodzie i teścia pewnie nigdy nie poznam.. U mnie też niewesoło, bo mama z chłopakiem swoim a tata w Kanadzie... :| więc jak kiedyś ślub będzie to ja nie wiem co to będzie właściwie, bo ja tego dziada zaprawszać nie chce (ojczyma), a tata nie przyleci bo chory.. no ale nie wybiegajmy tak daleko w przyszłość:P
Grunt że burza była hehe Ale ja też wole w dzień! Martynek- chustki wezme a i opowiem jak wróce

Natka- ja rozmawiam, ale on mnie tak zbywa! zawsze jakoś tak w żartach to wychodzi.. a jak pytam poważnie to mówi: że oczywiście, chciałby mieć kiedyś żonę. I tyle! Ale mnie kiedyś nie satysfakcjonuje! Czasem mi się wydaje, że on mnie tak zbywa, bo może właśnie myśli o zaręczynach..i tak specjalnie.. ale chyba to tylko moje takie psychologiczne myślowanie
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 08:23   #108
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

hejj ))
Hmm natka u mnie to tak jest,ze nie da sie normalnie porozmawiac..ile razy oboje probowalismy sie nie denerwowac...ja jeszcze ok,jestem cierpliwa i kiedy on mowi o swoich odczuciach nie mam prawa ich kwestionowac.Tak wiec tego nie robie tylko przyjmuje do wiadomosci.A ja wystarczy ze poweim co co jest nie po jego myslii ..no i zaczyna sie draka...a najlepsze w tym wzytskim jest to, ze nawet gdyby nie wiem jaka klotnia byla,kiedy spojrzymy sobie w oczy odrazu zaczynamy sie smiac,dlatego zawsze unikam jego wzroku kiedy chce sie jeszcze troszke pozłoscic
hmm asiek nie ma co sie narazie przejmowac)) pomyslicie nad tym pozniej-chociaz nie wiem czy unikniesz zaproszenia ojczyma
ale no własnie,pozniej nad tym sie bedziemy głowic:P
Natka wracajac do..'tesciow'...to moi rodzice sie juz smieja(zdazylam sie im zwierzyc i polakac ),pod kazdy kawał o tesciach podstawiają ich.Tez ostatnio byłam w domu TZ'a,stwierdziłam ze całkiem całkiem z niej babka,ale kiedy zadzwonilam do niego w swieta,to myslałam ze mi oczy przez telefon wydrapie...
no i rob co chcesz...narazie nie mysle nad tym,nie z nia spedze całe zycie i nie zamierzam sie jakos wtapiac w tamta rodzine..no,to wygadałam sie:P

widze,ze dzisiaj kolejna burza będzie
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 09:10   #109
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez anetkadg
ok , zobaczymy jak będzie. To prawda - może bedzie tam czuł sie samotny i znajdzie sobie kogoś. Już kiedyś zostałam zdradzona i tak sie to wlecze za mną. Kocham go bardzo!!! Akceptuje jego wady i poglady chociaż nie zawsze się z nimi zgadzam. A z ludźmi jest czasem tak (a szczególnie z facetami) że dużo mówią, obiecują a potem to różnie bywa. Chce poprostu poczekać co będzie. On już kiedyś powiedział mi że mnie kocha ale inaczej niż na początku, troche mnie to przeraziło ale nie wypytywałam dalej bo on nie lubi jak ja tak ględze, że mnie nie kocha bo ...... a jestem zrzęda. Zobaczymy co będzie. Czasem nie warto robić sobie większych planów bo potem to można się niemiło rozczarować. To prawda że popełniam błędy , jak każdy. Nie zabronie mu jechać do tej Anglii chociaż po nocach będę ryczeć z tęsknoty, on nie będzie miał czasu tęsknić bo będzie pracował. Czemu nie pojade z nim? Bo nie mam na to pieniędzy, nie mam rodziców którzy mi dadzą na taki wyjazd (jemu da babcia) a ja teraz remontuje mieszkanie bo muszę się wyprowadzić. I nie mam pracy więc musze szybko coś znaleźć żeb y się tam utrzymać. A na taki wyjazd to trzeba mieć 2000zł lekko. Niestety mnie na to nie stać :-( Myślę że wszystko się jakoś ułoży ale tęsknić będę baaardzo. Zobaczymy jak to będzie, ale jest mi bardzo smutno że wyjeżdża :-(

anetka, nie chcę cię niepokoić, bo każdy człowiek jest inny, ale jak czytam o Twoim facecie, to tak, jakbym czytala o swoim już byłym TŻ Byłym od miesiąca, a razem byliśmy prawie 5 lat - ja mam teraz 26 lat, on 28. NIGDY nie naciskałam na ślub. Jednak kiedyś on powiedzial (chyba po 2 latach związku), że nie ma jeszcze pewności - tak sam z siebie to powiedział. Ja postanowilam więc,że poczekam i nie bede zrywać, bo nie mogę go do niczego zmuszać. W międzyczasie mowił, że kocha, potem - odwoływał, potem znowu-że kocha mnie. Taki niezdecydowany był. Gadał, że jestem marudna , całą winę zwalał na mnie, mówił, że wymyślam jakieś problemy, że wymyślam sobie, ze mnie nie kocha. Ja caly czas czułam się winna, że przesadzam itp. (tak, jak Ty) a jednocześnie czułam niepewność jego uczuć, ale dałam się "uciszyć" (niestety). Teraz wiem jedno - moje wątpliwości byly słuszne, moja intuicja mnie nie zawiodła Anetko,jeżeli czujesz, że Twoj TŻ cię nie kocha, to nie jest to Twoj wymysł , nie daj sobie tego wmówić - jestes z nim tyle czasu i powinnaś czuć,że on cię kocha . Poobserwuj go - ja zaczęłam go obserwować i wtedy zauważylam, że się nie mylę. Swoją drogą 4 lata związku to już porządny staż i masz prawo wiedzieć na czym stoisz i to nie ma nic wspolnego z wymuszaniem!!! Masz do tego prawo - kochasz go i masz prawo wiedzieć czy on myśli o Tobie poważnie i czy Cię kocha (nie mówię, że slub musisz brać już zaraz, ale masz prawo wiedzieć, czy on w ogole zamierza się Z TOBą ożenić - w przyszlości). Mój facet, tak jak twoj, miał plany wyjazdowe - też anglia . I zapytalam go wprost , czy mam jechać z nim (wczesniej mówil, że niby mam jechac). I dostalam odpowiedz- że nie, bo nie bedzie mial kasy , bo nie wie, jak mu sie powiedzie , bo nie bedzie mogl nas utrzymać i nie wie czy bedzie w stanie nas utrzymać tam GENERALNIE-NIE WIE NIC.Taka odpowiedź mi wystarczyla - po 5 latach związku taka odpowiedź jest jednoznaczna - TO KONIEC. I zakonczylam ten związek, bo to nie mialo przyszłości. Nie chcę być z facetem, ktory nie wie,czego chce a po 5 latach powinien już wiedzieć, a jesli nie wiedział - to powinien z wlasnej inicjatywy zakończyć związek . Dodam, że on nie zamierzał chyba tego związku kończyć, chcial to ciągnąć w nieskończoność - aż do jego wyjazdu, a potem ja czekalabym znowu i znowu... i nie wiedzialabym na co czekam. Gdybym go nie zapytala wprost i nie przycisnęła do muru- to prawdopodobnie nadal bym z nim była i myślalabym,że robię problemy z niczego

Anetko, nie bierz mojej odp. do siebie, nie zamartwiaj się, bo każdy facet jest inny - mój okazal się draniem, ale nie znaczy to, że Twoj też się takim okaże. Pamiętaj tylko, że masz prawo wiedzieć, czy on w ogole zamierza się z Tobą ożenić , czy też jesteście razem z powodow nieznanych. Ja dalam się wciągnąć w jego tok myślenia typu: "nie zadawaj pytań, nie wymuszaj" - on mi tak mowił i ja przestalam pytać (chociaż w sumie nie pytałam o ślub pytalam tylko,czy mnie kocha - i dostawalam różne odp, że kocha, że kocha inaczej, że nie wie itp. ), ba, balam się pytać. Ale w końcu nie wytrzymalam. Po 4 latach związku to nie jest wymuszanie Albo facet wie, albo nie wie. A jeśli nie wie - to do widzenia
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 14:17   #110
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez martynek
narazie nie mysle nad tym,nie z nia spedze całe zycie i nie zamierzam sie jakos wtapiac w tamta rodzine..no,to wygadałam sie:P

widze,ze dzisiaj kolejna burza będzie
Martynek Ty nie z nią spędzisz całe życie a z jej synem a u mnie już nie było burzy
Czekoladka - piękne słowa, czasem zazdroszcze takiej stanowczości!!!! Ale masz w 100% rację!!!! Jeśli nie wie = nie chce!!!
Pozdrówka, pięęęękny dzień dziś
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 14:19   #111
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

NO!!! właśnie to napisałaś!!!! kurcze ślepa jestem czy jak!
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 16:37   #112
natka294
Rozeznanie
 
Avatar natka294
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: zakątek :P
Wiadomości: 536
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

prosze jakie rozsadne i stanowcze dziewczynki i ja jestem za!!! jestem tez w 4 latnim zwiazku z tym ze wiem ze moj chce sie ozenic tylko nie ma narazie funduszy. Ale ja tez uwazam ze po takim czasie bycia ze soba nie cichaczem cichaczem.tylko tez sie ma juz pewne prawa jestemy wkoncu dorosle(chociaz moze jestem tu jedna z mlodszych ale 18 mam :P:P) i zwiazek przez taki czas tez dojzal.nie ma to jak rozmowa pytanie i dostawanie konkrtenych odpowiedzi tak lub nie . A nie nieeee wieeemm.. aaa mozze. albo cos ta jeszcze.najlepije stawiac sprawe jasno i koniec.wetedy sie wie na czym sie stoi. Takze dziewczynki posadzic faceta,swiatlo w oczy, podloczyc do wykrywacza klamstw( swojej intucji i rozumu ) i zadawac pytania ehh drastyczne hehe
natka294 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 17:03   #113
maadziaa
Raczkowanie
 
Avatar maadziaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 69
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Fajnie tak poczytac te wasze wypowiedzi...
A zwłaszcza, że u mnie jest podobny problem.. Rozmawiałam ostatnio z moim TŻ o ślubie bo we mnie odezwało się juz to coś (instynkt macierzyński i wogóle planowanie rodziny- stabilność) a że chodzimy ze soba juz prawie 5 lat więc uznałam że możemy pogadadać noi... dowiedziałam się że on jeszcze nie jest gotowy ( mamy po 22 lata)... że jeszcze nie teraz ale że na pewno do czasu jak będzie miał już 25 lat to chciałby mieć dzidziusia.... więc ja na to ze może czas pomyślec o zaręczynach... a gdzieś za 1 czy 2 latka ślub... Pozostało na tym że nie jest jeszcze gotowy. A ja juz postanowiłam że juz więcej z nim na ten temat nie będe rozmawiała.. tylko denerwuje mnie to jak wszyscy wokół pytaja się kiedy ślub..
maadziaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 17:23   #114
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Czesc dziewczynki!
Jak przyjemnie ejst wrocic do domu i wiedziec,ze jest tam w komputerku ktos kto mnie rozumie...
Jejku dzis kolejna kłotnia..ehh nie moge juz tego zniesc!
Tak wszytsko sie zmienilo ostatnio,ze nie wiem co mam zrobic..
wspolne plany,przyszłosc poki co leza w najnizszej szufladzie..
Jestem załaman: tu mam akurat straszne pretensje do siebie,bo ja wielce kochająca itc etc potrafiłabym wszytsko poswiecic i tu az glupi powiedziec-nawet oddalic sie od rodziny,jesli sytuacja by tego wymagała...
Najgorsze jest to,ze moja potrzeba ogranicza sie tylko do niego,chciałabym byc bez przerwy z nim i wogole..on tez tak kiedys czuł
Tymczasem dzis stanowczyn tonem orzekł,ze on ma inne potrzeby nie tylko mnie i dlatego nie zawsze mozemy byc razem i nie wazne czy w tym momencie bede go potrzebowała czy nie-jesli on jest z rodzina, nie ubierze sie i nie przyjedzie..o tak,przekonałam sie o tym kilka dni temu...
w wielkiej potrzebie(kiedy takowe mam raz na ruski rok) powiedział,ze nie przyjedzie,bo chce sobie posiedziec z rodzinka...
Przysiegałm sobie,ze sie zmienie..ale rozmyslajac o tym gleboko doszłam do wniosku,ze musiałby mnie zafascynowac nowy swiat,moze ktos kto mnie oczaruje-jakis
inny
facet i wtedy przejzałabym na oczy...
ale ja tego nie chce
czujesie podle
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 17:25   #115
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Czytam swoj post i moze to wygladac bardzo egoistycznie...i tak jabym byla zazdrosna o rodzine
niee..absolutnie..


co tu robic???((((
P.S. tu tez nie bylo burzy,jakies brzydkie chmurki przeszlo i bylo az 26 stopni!uffff idzie sie upiec!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 21:57   #116
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Dziewczynki a ja z moim TŻ rozmawiałam dziś i u nas się układa wszystko dobrze. Ma sie zamiar ozenic jak wroci z anglii i nawet mi powiedzial ze bedzie ze mna mieszkal w bloku(kiedys muwił ze nigdy w zyciu bo on nienawidzi bloków i chce miec dom) a potem ustalilismy ze na poczatek zamieszkamy w bloku a z czasem pomyslimy o domku, mamy zamiar pobrac sie jak wroci z Anglii a to może być za ok 6 miesięcy. Problem jest w tym ze 6 miesiecy to troche czasu i zobaczymy co z tego wyjdzie.
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-25, 23:36   #117
asiek_waw
Raczkowanie
 
Avatar asiek_waw
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Poooznaaaaań:) / UK
Wiadomości: 163
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Czesc Kochane!!! Nie wiem od czego zacząć!!! Wróciłam przed chwilką ode tej koleżanki co się zaręczyła niedawno(na dniach)i.. nie - nie będę nic pisać, bo to długa historia jest, i w dodatku taka, o jakich się śni. Zaręczyny z bajki. Po prostu, ja na to inych słów nie znalazłam... I tak na nią patrzeć jak ona promieniuje, to nawet radość ogromna!!! Mimo iż samemu by się tak chciało... Po prostu szok.. jak któraś chce usłyszeć to proszę kontakt na maila
Teraz po kolei: Martynek... Doskonale Cię rozumiem... bo... jeszcze niedawno przechodziłam przez coś podobnego. Tzn mój Luby powiedział mi, że on ma też inne sprawy i znajomych i nie może być cały czas ze mną (szkopuł w tym, że jesteśmy z innych miast, a że jesteśmy na V roku studiów, zajęć już nie ma i on siedzi kilka dni w tygodniu u siebie), i że w ogóle to czemu ja się wkurzam, że on do domu jedzie! I że przecież czy ja nie mogę tego zrozumieć! I że taka jestem okropna i samolubna... I że on tu mamę ma przeciez! Po czym ja stwierdziłam, że skoro on nie rozróżnia złości od przykrości i smuteczku takiego, to trudno.. i zaczęłam go trochę olewać... tzn nie mówić mu, że ma nie jechać, mówić, że wychodzę i nie mam teraz czasu itp.. i się zmieniło... i chyba zdał sobie sprawę, że czas ze mną jest cenny i jakoś tak w ogóle jest inaczej.. WIdzisz jak chłopak widzi, że Ty jesteś, tak dla niego, to myśli, że będziesz już zawsze... że tak jest dobrze, i po co się starać czy coś tam okazywać.. a jak troszkę spuścisz z tonu, to czuje się zdezorientowany... przynajmniej u mnie to zadziałało

Anetka- skoro Twój TŻ ma już takie myśli, to chyba w dobrym kierunku idzie? Tak mi się wydaje... Nie chcę sądzić, tylko napisać co myślę Mimo wszystko-przez 6 m-cy duzo się może zmienić.... buziolki!!!
__________________
71----> 66---> 60 POMOCY!!!
asiek_waw jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 07:10   #118
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Witajcie dziewczynki
Asiek ..masz 100%racji!
zastanawiałams ie nad tym i..powiedziałam sobie,ze mam tez inne potrzeby,a nimi sa...moi najlepsi przyjaciele!Jak myslałam tak powiedziałam,ale pozniej miałam przerabane,bo uczepił sie,ze jestem dziwna,zamyslona etc..
Teraz nie bede sie o ni prosic!Tym razem bede sie z nimi spotykała,bo to oni bez przerwy żebrali o moj czas,,a ja odmawiałam,bo liczyłam na spotkanie z TZ.
Jejstem dumna z siebie!Moze zaswieci mu sie zaroweczka w glowie!
Nie bede rezygnowała ze swojego zycia!
O takich rzeczach jak slub wesele,nie wposminam..nie bede sie narzucała.jak bedzie chciał to powie.
No buziolki!miłego dnia trzymajcie sie dziewczynki!
Asiek jak bedziesz miala czas opisac historie zareczyn to ja bym byla bardzo wdzieczna!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 08:29   #119
czekoladka
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: moje miasto;P
Wiadomości: 1 073
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Cytat:
Napisane przez anetkadg
Dziewczynki a ja z moim TŻ rozmawiałam dziś i u nas się układa wszystko dobrze. Ma sie zamiar ozenic jak wroci z anglii i nawet mi powiedzial ze bedzie ze mna mieszkal w bloku(kiedys muwił ze nigdy w zyciu bo on nienawidzi bloków i chce miec dom) a potem ustalilismy ze na poczatek zamieszkamy w bloku a z czasem pomyslimy o domku, mamy zamiar pobrac sie jak wroci z Anglii a to może być za ok 6 miesięcy. Problem jest w tym ze 6 miesiecy to troche czasu i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Anetko, aż mi ulżyło, cieszę się, że Twój TŻ jednak nie okazał się ostatnim draniem Dobrze,że się zapytałaś, bo teraz wiesz, że jest na co czekać i wiesz na czym stoisz A jeśli nic z tego nie wyjdzie -to trudno. Ale zapytałaś i znasz jego pogląd na ten temat . Dziewczynki, życzę Wam szczęścia z Waszymi TŻ-tami Hihihi, a ja rozglądam się za nowym i na oku mam dwóch Ale nie spieszy mi się do zamążpójścia


NATKA294 - Masz rację Z facetami trza konkretnie gadać a jak nie wie to papa. Tego kwiatu jest pół światu, hihii.

Martynek - Ja też mojemu byłemu już TŻ nieba bym przychyliła a on tylko kręcił nosem. Kiedy był chory - poddawalam lekarstwa pod ryjek, herbatki itp. , kiedy bylo zimno-czapeczka i szaliczek, itp.Jednak musialo minąć te prawie 5 lat,żebym przejrzała na oczy i nie żałowala,że zerwałam. Bo gdybym zerwala rok temu (a wtedy był w zasadzie kryzys), to moglabym tej decyzji żałować. Trzeba odczekać swoje i dojrzeć do zerwania długiego związku
__________________
DLA NAS NAJWAŻNIEJSZE SĄ PSY
Dla jednych ważne są wieloryby,
dla innych drzewa, a dla nas Psy.
Te duże i te małe. Obronne i bezbronne.
Rasowe i kundelki.
Dla nas ważne są psie drzwiczki,
psie smutki i psie marzenia.
czekoladka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-04-26, 11:26   #120
martynek
Raczkowanie
 
Avatar martynek
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 320
Dot.: wymarzony pierścionek -wymuszone zaręczyny

Dzieki Czekoladko!
Widzisz,z jednej strony jestem swiecie przekonana,ze to własnie oN ze ten mezczyzna..nie moge bez niego zyc..ale jestem za dobra
znaczyyy..jak dla niego,bo on wcale swojej dobroci nie odwzajemnia.Niestety co raz czesciej o mnei zaopmina,nigdy przenigdy nie wzial mnei na psotkanie ze swoimi przyjaciolmi,tlUumaczac sie,ze wcaLle sie z nimi nie spotyka!
eh po prostu juz mam dosc!
pozyjemy zobaczymy!
Widocznie tak musi byc..i wierze w to,ze ni ema tego zlego co by na dobre nie wyszlo!hihi
anetkadg tez sie bardzo ciesze,ze wszytsko jest na dobrej drodze
buziulki Wam!
martynek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.