Co sądzicie o jeździe " na stopa" :D ??

[Pyra1990]

Napisane przez ilo16na

Ja kiedys jezdzilam dosc czesto ale po zbyt exstremalnych przezyciach wole sobie tego oszczedzic.Moze w skrocie opowiem.
Jechalam kiedys z kolezanka i siedzialam z przodu w aucie..gosc sie do mnie usmiechal.. a spojrzalam nizej.. "skarby" mial na wierzchu wyciagniete z rozporka.. Cala droge sie pozniej balam
To byl ostatni raz.Wole wydac na autobus lub pociag teraz.. Czuje sie nieco bezpieczniej

O kurde, w takiej sytuacji to bym nie chciala byc

[ilo16na]

Napisane przez Pyra1990

O kurde, w takiej sytuacji to bym nie chciala byc

No z kolezanka wysiadlysmy duzo wczesniej niz trzeba bylo ze strachu

[szkubana]

Nigdy nie jechałam na stopa i jakoś nie jestem rządna takich przygód.Mam auto

[Malinezja]

Napisane przez szkubana

Nigdy nie jechałam na stopa i jakoś nie jestem rządna takich przygód.Mam auto

No właśnie, ja niedługo mam egzamin na prawko i będzie autko, skończą się "stopowe" przygody... A jednak musze przyznać że coś w tym jest co lubie... Dla mnie to wiele wspomnień, choćby jak jazda prawie pustym autobusem albo taxi innym razem gościu w odpicowanym "garbusie" z lat 70 jak nie lepiej
Zazwyczaj trafiałam na bardzo w porządku ludzi, raz w życiu zatrzymała mi się kobieta.

[jaszmurka]

"Pozazdrościć" dobrych przygód
Ja to jestem taki mały srakodupiec i nie wsiadam do obcych ludzi.
Prędzej poszłabym pieszo niż wsiadła do kogoś obcego. Nie wyobrażam sobie tego .
Wolę nazbierać troszkę kasy i pojechać czymś bezpieczniejszym

[Pulpecja:)]

Parę razy jeździłam, zawsze z koleżanką.
Raz tylko jechałam sama, bałam się, ale to był starszy facet (koło 70), wiem,że słabe wytłumaczenie,ale nie miałam innego wyjścia.

Ogólnie boję się jeździć stopem, chociaż moja kumpela z klasy bardzo często posługuje się takim środkiem transportu i jeszcze nie przydarzyło jej się nic złego (odpukać) .

[Martucccha]

co do stopa to powiem tak odkad chodze do liceum czyli od 3 lat z racji ze mam do przebycia droge 11 km bardzo czesto jechalam na stopa z moich doswiadczen tylko cztery razy zatrzymala mi sie kobieta przy czym raz to byla moja sasiadka drugi raz znajoma , trzeci wychowawczyni a czwarty nauczycielka od PP Na tyle razy ile jezdzilam tylko trzy razy jechalam z kims zawsze jezdze sama nigdy nie wsiadam kiedy mi sie ktos zatrzyma kiedy ja nie zatrzymuje .. ogolnie wole jezdzic ciezarowymi samochodami niz osobowymi bo po pierwsze lepiej wszystko widac po drugie szybciej sie jest na miejscu a po trzecie jest przestrzen ktory dzieli od kierowcy jedno tylko do tego ale ze jesli wsiadam do ciezarowego to pierwsze co robie to orientuje sie gdzie jest klamka bo czesto nie jest latwa do wykrycia Raz kiedys jechalam ciezarowym z dwoma gosciami (jeden okolo 20 lat a drugi kolo 40stki) pierwsze ich pytanie bylo czy wziasc mnie na kolana ale luzno bylo dla mnie wolne miejsce w polowie drogi dowiedzialam sie ze jada do Rosji i czy jade z nimi kuszace ale zrezygnowalam

Innym razem jechalam z gosciem ktory dziwnym trafem wszystko o mnie wiedzial a ja dopiero w domku dowiedzialam sie ze On jest moim dalszym sasiadem

Kiedys wdrapalam sie do tira i pytam sie goscia : "czy na wielun?" a on patrzy w mape i mowi: "nie wiem chyba tak"

A ostatna moja przejazdzka na stopa dala mi takie uczucie ze przez miesiac balam sie jezdzic wsiadlam do autka jakis gosciu siedzi nie ujechalismy jeszcze km a on mi kladzie reke na kolanie. Mowie :"Wez ta reke" a on na to czemu no to ja mu ze nie lubie jak nieznajomy trzyma mi reke na kolanie a On na to : "no to ja zbyszek jestem milo mi" w tym momencie sie jeszzce smialam pozniej nawijal rozne takie chore rzeczy a luz mysle bedzie ok W połowie drogi on sie pyta do ktorego lasu jedziemy no to ja mowie ze ja jade do domu a On to nie wiem. On mowi ze mnie odwiezie do domu i po chwili dodaje: "ale pozniej" ... a najlepsze bylo to ze ten gosciu wydawal mi sie niegrozny odwiozl mnie prawie pod domu bo wiadomo wysiadlam pod innym domkiem i pojechal i wiecej go nie widzialam pozniej sobie dopiero uswiadomilam ze tak naprawde to moglo sie cos stac i mialam miesieczna bojazn przed jazda autostopem
ale to na szczescie minelo i mam zamiar po maturce z kolezanka wyruszyc autostopem zwiedzac Polske
Pozdrawiam;d ;*

[jotemka]

Ja często jeżdze stopem, nie mam jakiś obaw wsiadam i już
Poznałam kilka osób w ten sposób.
Nie boję się może dlatego że skończyłam parę kursów walki i niejeden kolega zaliczył glebę,próbując swoich sił. Ale napewno nie wsiądę do auta z dwoma lub (więcej) facetami

[ilo16na]

Ja mialam duzo przygod ale malo pozytywnych
Raz starszy gosc sie chcial umowic z moja kolezanka mialysmy wtedy po 14 lat ..
Raz zatrzymalo sie 3 chlopakow w aucie - glosna muzyka dobre auto i nie wsiadlysmy wiadomo ale wyzywali nas od kur* a jechalysmy z kims innym a oni pozniej stali na "panienkach"..
Raz jechalam z sasiadem i balam sie zeby nie powiedzial rodzicom.
Od dluzszego czasu jezdze tylko pociagiem

[mapet_show]

ja jeżdżę od jakiś 2 lat stopem sama i jeszcze nie spotkały mnie jakieś nieprzyjemności. Faktem, ze na małych odcinkach ale to raczej nie ma nic do rzeczy. A z tego co zauważyłam o auto stopie złe zdanie mają raczej osoby, które same nie jeżdżą i też raczej nie chcą autostopowiczów podrzucać. Cóż- zazwyczaj strach ma wielkie oczy

[milchkaffee]

moja koleżanka kiedyś miała nieprzyjemności związane z jazdą autostopem (facet się do niej dobierał, gadał jakieś niefajne rzeczy) - gdy mi to powiedziała to ja już od tej pory postawiłam że nie będę jeździła.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Jezdziłam sporo.
Teraz nie jeżdżę, gdy jestem starsza coś trudno mi tak po prośbie stać.

Gdy sie da to zabieramy autostopowiczów.

[sandrina]

Napisane przez mapet_show

ja jeżdżę od jakiś 2 lat stopem sama i jeszcze nie spotkały mnie jakieś nieprzyjemności. Faktem, ze na małych odcinkach ale to raczej nie ma nic do rzeczy. A z tego co zauważyłam o auto stopie złe zdanie mają raczej osoby, które same nie jeżdżą i też raczej nie chcą autostopowiczów podrzucać. Cóż- zazwyczaj strach ma wielkie oczy

ja akurat zdania zlego nie mam, ale tez nie jeżdże, bałabym się po prostu

[danuskahehe]

jezdze stopem sama czasem calymi miesiacami (praktycznie od marca do czerwca i od wrzesnia do pazdziernika) i bardzo sobie to chwale
z doswiadczenia wiem ze nie jest trudno zlapac stopa gdy sie ma plecak na ramionach-jednak ludzie chetnie zabieraja uczniow
trudniej jest bez plecaka
jadac autostopem poznalam wielu interesujacych ludzi
jazda stopem jest o wiele milsza niz jazda uatobusem
jezdze sama i nie boje sie
nigdy nie spotkalo mnie nic przykrego

[vespertine_]

Jechałam dwa razy, jakoś nie ciągnie mnie do tego, nie boję się, ale to dla mnie troche niefajne gdy stoje i czekam aż ktoś się zatrzymie i jestem zdana na jego łaske.
Wtedy gdy jechalam - nie mialam juz kompletnie zadnej innej mozliwosci powrotu, np. po imprezie z kolezanka i kolega o 1 w nocy. Bardzo miły chłopak sie zatrzymal i ogolnie uratowal nam wtedy zycie bo autobus mielismy o 7 rano

[LadyLilith]

je nie zlicze ile razy jeździłam stopem, był to zawsze mój ulubiony środek transportu przygody zdazały sie i owszem, ale nigdy nic groźnego czy tez przykrego. podsumowując polecam, mozna oszczędzic kase i przynajmniej nie jest tak nudno jak np w autobusie.

[isabel mountain]

stopem nie jeżdzę, wybrałam carpooling - podobna zasada ale ze zrzutką i osobami zarejestrowanymi na stronie.
Za każdym razem jak ktoś się dosiada słyszę opowiastki o stopowiczach, że ktoś gdzieś tam trafił na psychopatę, ktoś gdzieś miał nóż itd. :P t chyba taka tradycja z tymi opowieściami.

Czy ja bym zabrała? myśle że tak.
Mój brat jeżdżąc w delegacje zawsze kogoś zabierał i chwalił sobie poznanie naprawdę fajnych ludzi.