Która z Was jeździ na rolkach?

[KasiaKatarzynka]

Napisane przez rzyrafka

Uff, to dobrze, robię tak samo tylko myślałam o jakimś innym sposobie, który niendawyręża tak kółek

może podane już przez Agę skręty?

albo zawroty [tzn. jakbyś chciała nagle zawrócić]?
półobroty?
piruety

[maciek_k]

ja najczęściej robię tak jak pisałem wczesniej, noga prostopadle do kierunku jazdy - kółek nie ma co oszczędzać, bo więcej niż dwa sezony i tak nie ma co jeździć na jednym komplecie
jak zjeżdżam z górki, to z reguły zanim się rozpędzę do niebotycznych prędkości jeżdżę zakosami, tak że sam wytracam prędkość.
poza tym nawet na płaskiej nawierzchni nieraz hamuję przez gwałtowną zmianę kierunku jazdy, ale warto być wtedy pewnym że nikt nie jedzie za nami na niczym, bo ciężki wypadek gotowy :/
matko, jak ja chcę na rolki..

[coca_cola]

ja zamierzam kupic sobie rolki i bede smiiiiiigac tylko sie boje, ze nie zawsze znajde chetna kolezanke do jazdy, a samej jakos mi glupio po raz kolejny sie zapytam : wy jezdzicie w jeansach ?? bo w lato to w krotkich spodenkach,ale teraz... ?

[KasiaKatarzynka]

ja jeżdżę w jeansach

[Madia]

Też jeżdżę w jeansach ale bardzo rozciągliwych No i w sztruksach też ..a w krótkich spodenkach to się odważe dopiero jak kupię ochraniacze

[Kalex]

Napisane przez KasiaKatarzynka

nie polecałabym piasku
bo 1) podobno może zatkać łożyska
2) tutaj to dopiero można wywinąć orła
bardziej boję się piasku niż hamowania hamulcem [wiecie, rozumiecie małe drobinki piasku + podłoże + nasze kółka, czyli kółka nasze tracą grunt na drobinkach piasku, a te działają jak małe kuleczki, przez co wywrotka gotowa [jak nieraz w filmach bywa: rozsypane korale = człowiek leży na ziemi]

ja też sie boje piasku, ale jezdzac na rowerze, czasami tak sie rozpedze, jade a tu nagle piach i mam wtedy oczy jak piec zlotych , czasami mnie zarzuci, ale do tej pory jeszcze jakos orla nie wywinełam Chyba opatrznosc nade mna czuwa Ale wlasnie ja zamierzam jezdzic na rolkach i wizja piachu mnie przeraza Ale mam nadzieje, ze nie bedzie zle

[klaudusia_ost]

hihih Ja jeżdżę na rolkach odkąd pamiętam.A mam rolki z gumowymi kółeczkami i jak dla mnie to są super.. Ale nie radze od nich zaczynać, bo faktycznie można ząbki stracić. Firmy nawet nie pamiętam, ale nie były kupowane w Polsce. Według mnie rolki to świetna zabawa i na prawdę wole je od rowerqa. Gorąco polecam Muaa

[eM!]

Ja też jezdzę tylko w dzinsach, nawet w lato (ale to wieczorami bo w dzień w takim upale jezdzic ahhh). W krotkich spodenkach jakos dziwnie bym sie czula, chociaz to zapewne wygodniejsze

[atrament]

Możecie polecic jakieś firmy produkujące rolki?
Właśnie wątek spadł mi z nieba bo chce kupić sobie rolki z moich statych już wyrosłam i nie pamietam czy trzeba kupować o jeden nr wiekszy rolki?
Fajnie gdybyście dołączyły zdjęcia może z allegro? pozdrawiam

[Madia]

Co do rozmiarów to różnie...np. ja noszę buty 38 ale rolki mam 41...trzeba mierzyć :/ A wątek o firmach był na fitnessie. Dobre to K2, Rollerblade, Roces, Salomon i jeszcze jakieś

A tu jest link:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=107549

[Kalex]

Napisane przez Madia

Co do rozmiarów to różnie...np. ja noszę buty 38 ale rolki mam 41...trzeba mierzyć :/ A wątek o firmach był na fitnessie. Dobre to K2, Rollerblade, Roces, Salomon i jeszcze jakieś

ooo dzieki zaraz sobie zapisze i zajrze na to forum fitness

[ewelinka_4u]

ja też jeżdżę na rolkach Ale w tym roku jeszcze nie zakładałam... może za miesiąc sprawdzę ponownie swoje umiejętności

[coca_cola]

juz mis ie chce kupic rolkersy i wyskoczyc [wyjechac] na miacho..

[kleo14]

Napisane przez rzyrafka

dlaczego większe? przecież wtedy stopa będzie "latac" w bucie i dużo łatwiej o kontuzję!

ja jezdzilam na rolkach w rozmiarze 44 a sama mam 41/42. musisz miec wieksze zeby Cie nie uciskaly pozatym jest tyle zapiec, ktore mozesz regulowac ze tego nie odczujesz.

[Ami]

Narobiłyście mi ochoty na rolki. Kiedyś nawet jeździłam, ale niedużo, bo brakowało mi towarzystwa. A teraz nie mam rolek. Zresztą towarzystwa też nie.
AgaZ, gratuluję odwagi!

[MagJa]

Napisane przez kleo14

ja jezdzilam na rolkach w rozmiarze 44 a sama mam 41/42. musisz miec wieksze zeby Cie nie uciskaly pozatym jest tyle zapiec, ktore mozesz regulowac ze tego nie odczujesz.

Eeee, teraz już nie trzeba kupować większych Noszę 39 i rolki też mam 39 i jest w nich super wygodnie, nic nie uciska. Kiedyś faktycznie miałam dużo za duże rolki (bo przecież noga urośnie, a poza tym muszą być ze 2-3 numery większe ) i nawet w grubej skarpecie nie było w nich wygodniej niż w tych teraźniejszych. A i te i tamte były dobrych firm (kiedyś Bauer, teraz Rollerblade) Po prostu teraz zupełnie inaczej wygląda konstrukcja buta takich rolek niż kiedyś. I dobrze Także mimo wszystko nie polecam kupowania większych rolek - ma być w nich wygodnie i noga ma nie latać. I tym należy się kierować

[Madia]

No zgadzam się, że mają być wygodne i dobrze dopasowane...chodzi o to żeby mieć wyczucie rolki. Tylko, że ja niestety nie mogłam wejść w 39 ale nic, może taka numeracja była :/

[rzyrafka]

Czy ktoś wie jak zaczynać nauke prostych trików, np. taka jazda po poziomej rurce od jakiejś bramki, czy ławce ??

[Madia]

Napisane przez rzyrafka

Czy ktoś wie jak zaczynać nauke prostych trików, np. taka jazda po poziomej rurce od jakiejś bramki, czy ławce ??

Nie wiem czy tu coś znajdziesz na ten temat ale na pewno dużo znajdziesz inf.
http://www.forum.rolki.com/index.php?

Moim zdaniem to wygląda tak: robisz najazd , wyskok, i balansujesz do końca poręczy Ale jeszcze nie próbowałam

[Ami]

Napisane przez MagJa

Kiedyś faktycznie miałam dużo za duże rolki (bo przecież noga urośnie, a poza tym muszą być ze 2-3 numery większe )

Skąd ja to znam. Buty mam 37,5 a rolki mi kiedyś rodzice kupili 40. Bo noga urośnie. Nie urosła do tej pory. Jeździł w nich mój brat.

[StigmatA]

Napisane przez rzyrafka

Czy ktoś wie jak zaczynać nauke prostych trików, np. taka jazda po poziomej rurce od jakiejś bramki, czy ławce ??

Przede wszyskim musisz miec dobre rolki - najlepiej sprawdzonej firmy i te z chociaż średniego przedziału cenowego - to zapewni Ci komfort i przede wszyskim bezpeczeństwo. W przeciwnym wypadku płoza lub lozyska mogą nie wytrzymać - a w ślad za nimi moze pojść staw kolanowy - a wierz mi to boli

I do rzeczy. Pierwszą rzeczą z jaka muisz sie oswoić to gleba. Jesli naprawde chcesz sie nauczyc choćby prostych, ale choc troche efektownych trickow - nie mozesz sie tej gleby bać. Dobre ochraniacze to podstawa - one nie kosztują mało - ale dazą ci absolutną pewnosc ze spotkanie z asfaltem skończy sie tylko pacnięciem. Niczym wiecej.Kask tez naprawde bedzie mile widziany - ja jezdziłem w zwyklej czapce z daszkiem - a to głupota.

Pamiętaj nie bój sie przewracać, no i zostaje juz tylko mozolne powtarzanie tego czego chcesz sie nauczyć, wkółko , próba - gleba -próba. To przychodzi samo z siebie - pozniej to jak chodzenie na własnych nogach - trudno uwierzyć ze kiedyś sie maiło z tym problem - jesli bedziesz miala dobry sprzęt i chęci to nauka danego tricu to bedzie czysta przyjemność. Ja juz te fascynacje kóleczkami mam niestety za soba, ale polecam bo to świetna zabawa

[Madia]

Ech...kurczę...ja właśnie mam ochotę na taką jazdę...ale póki co to muszę się porządnie nauczyć jeździć bo póki co to mam problemy z równowagą ale myślę, że w końcu znudzi mi się sama jazda i wtedy się zacznie kombinowanie,bo póki co to kombinuję z rotacjami hehehe

[laseczka.wąglika]

Ja zaczęłam jeździć na rolkach wręcz z przymusu. Po bardzo długiej przerwie, kiedy to w dzieciństwie miałam zwyczaj zabijać się na nich, mój TŻ-et stwierdził, ze musimy "coś robić" i zabrał mnie na rolki.
Oczywiście jeżdżę cała obklejona ochraniaczami. Brakuje mi tylko kasku i ochraniacza na kręgosłup Nie idzie mi może fantastycznie, nie jestem profesjonalistką i nie wyczyniam podniebnych akrobacji, ale nauczyłam się już podstawowych manewrów, które uciekły już dawno z mej pamięci.
No i podsawowy atut: "coś robie" a nie przesiaduje cały tydzien w domu
A to że czasem 10letnie dzeci szybciej jeżdża ode mnie... to juz inna bajka. Każdy ma swój styl i swoje tempo

Pozdrawiam,

[Madia]

Napisane przez laseczka.wąglika

Ja zaczęłam jeździć na rolkach wręcz z przymusu. Po bardzo długiej przerwie, kiedy to w dzieciństwie miałam zwyczaj zabijać się na nich, mój TŻ-et stwierdził, ze musimy "coś robić" i zabrał mnie na rolki.
Oczywiście jeżdżę cała obklejona ochraniaczami. Brakuje mi tylko kasku i ochraniacza na kręgosłup Nie idzie mi może fantastycznie, nie jestem profesjonalistką i nie wyczyniam podniebnych akrobacji, ale nauczyłam się już podstawowych manewrów, które uciekły już dawno z mej pamięci.
No i podsawowy atut: "coś robie" a nie przesiaduje cały tydzien w domu
A to że czasem 10letnie dzeci szybciej jeżdża ode mnie... to juz inna bajka. Każdy ma swój styl i swoje tempo

Pozdrawiam,

Ech..nie ma się co przejmować szybko pędzącymi dziećmi....mnie trochę czasami rozprasza,że gdy trenuję to wiem, że trochę ludzi się na mnie patrzy. No siedzą na ławeczkach w parku i się gapią Wyłączam się na czas jakiejś "ewolucji" ale potem się włączam hehehe i trochę hehehe się tak czuję jakbym występowała

[kleo14]

Napisane przez MagJa

Eeee, teraz już nie trzeba kupować większych Noszę 39 i rolki też mam 39 i jest w nich super wygodnie, nic nie uciska. Kiedyś faktycznie miałam dużo za duże rolki (bo przecież noga urośnie, a poza tym muszą być ze 2-3 numery większe ) i nawet w grubej skarpecie nie było w nich wygodniej niż w tych teraźniejszych. A i te i tamte były dobrych firm (kiedyś Bauer, teraz Rollerblade) Po prostu teraz zupełnie inaczej wygląda konstrukcja buta takich rolek niż kiedyś. I dobrze Także mimo wszystko nie polecam kupowania większych rolek - ma być w nich wygodnie i noga ma nie latać. I tym należy się kierować

w sumie masz racje - wygoda przede wszystkim

[eM!]

Napisane przez Madia

Ech..nie ma się co przejmować szybko pędzącymi dziećmi....mnie trochę czasami rozprasza,że gdy trenuję to wiem, że trochę ludzi się na mnie patrzy. No siedzą na ławeczkach w parku i się gapią Wyłączam się na czas jakiejś "ewolucji" ale potem się włączam hehehe i trochę hehehe się tak czuję jakbym występowała

Dobre określenie Ja też się czasem tak czuję

[rzyrafka]

Napisane przez StigmatA

Przede wszyskim musisz miec dobre rolki

Czy Roces GRAAL wystarczą?

I do rzeczy. Pierwszą rzeczą z jaka muisz sie oswoić to [B]gleba.

z glebą się oswoiłam jeżdżąc na snowboardzie

Ja juz te fascynacje kóleczkami mam niestety za soba, ale polecam bo to świetna zabawa

Moja fascynacja przez 3 lata przeleżała z rolkami w szafie i teraz na nowo powróciła, a może jestem już za stara na zaczynanie tej zabawy...
Bardzo dziękuję za szczegółową odpowiedź

[Madia]

Napisane przez rzyrafka

Czy Roces GRAAL wystarczą? z glebą się oswoiłam jeżdżąc na snowboardzie Moja fascynacja przez 3 lata przeleżała z rolkami w szafie i teraz na nowo powróciła, a może jestem już za stara na zaczynanie tej zabawy...
Bardzo dziękuję za szczegółową odpowiedź

A którą masz wersję agressive czy fitness??..z resztą niby bez różnicy ...wielu zaczynało na fitnessach tricki Zawsze można spróbować

[rzyrafka]

agressive właśnie

[Madia]

Napisane przez rzyrafka

agressive właśnie

No to no problemo...rób z nimi co chcesz Zazdroszczę Ci trochę nawet