Jestem w ciąży z byłym facetem

[Azbi]

Napisane przez Tigrey

Nie przeczytałaś wątku więc nie wiesz że nie opuścił Stanów po pół roku na tyle miał wizę pobytową więc teraz ma zakaz wstępu do Stanów. I nawet ostatniej wypowiedzi nie przeczytałaś bo napisałam że nie boję się samotnego macierzyństwa i nic na siłę, nikogo nie zmusisz do niczego . Masz rację idz na inne wątki i tam....

Autorko , ty przecież nie możesz się denerwować, i tak już dużo przechodzisz więc złośliwe posty omijaj , zawsze znajdzie się ktoś bardzo kąśliwy bo żywi się tym właśnie. Myślę że ty autorko dobrze wiesz co masz robić tylko czasem potrzebujemy się anonimowo wygadać. Czasem rzeczywiście można skorzystać z rad, bo wiele osób wkłada serce i zaangażowanie w problem opisany a niektórzy w każdym wątku wbijają szpilę. Głowa do góry

[Fortuna1]

Napisane przez Azbi

[/COLOR]
Nie zrozumiałas o co mi chodziło z tą wypowiedzia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to wytłumacz co miałaś na myśli,[/QUOTE]
No to tłumacze :
Chyba lepiej że autorka porozmawiala szczerze z aktualnym chłopakiem o tym co czuje a właściwie o tym czego do niego nie czuje, niż gdyby miała trwać dalej w tej bezsensownej relacji oszukując dalej dwie osoby i siebie również?
Ludzie czasem bladza. Chyba otwarcie mówiła mu, że nie odzwajemnia jego uczuć, że potrzebuje czasu, chyba nie odpowiadała "kocham cię" na jego "kocham cię"? No ok, mogła nie uprawiać w tym samym czasie seksu z byłym. Ale nie należy jej się lincz za to, że po prostu zbladzila angażując się (w jakiś sposób) w relacje z nowym chłopakiem. Przecież to że ciągnęło ja do eksa to nie jest jej wina. Po rozstaniu ludzie często postępują chaotycznie. Nie tylko kobiety ale faceci też.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Azbi]

Napisane przez Fortuna1

No to wytłumacz co miałaś na myśli,

No to tłumacze :
Chyba lepiej że autorka porozmawiala szczerze z aktualnym chłopakiem o tym co czuje a właściwie o tym czego do niego nie czuje, niż gdyby miała trwać dalej w tej bezsensownej relacji oszukując dalej dwie osoby i siebie również?
Ludzie czasem bladza. Chyba otwarcie mówiła mu, że nie odzwajemnia jego uczuć, że potrzebuje czasu, chyba nie odpowiadała "kocham cię" na jego "kocham cię"? No ok, mogła nie uprawiać w tym samym czasie seksu z byłym. Ale nie należy jej się lincz za to, że po prostu zbladzila angażując się (w jakiś sposób) w relacje z nowym chłopakiem. Przecież to że ciągnęło ja do eksa to nie jest jej wina. Po rozstaniu ludzie często postępują chaotycznie. Nie tylko kobiety ale faceci też.

No teraz rozumiem To ich rozstanie było dziwne praktycznie powodu dużego nie było , uczucie nie wygasło ,facet wrócił i poniosło ich , cały czas codziennie kontakt mają i wydaje mi się że wszelkie urazy na bok bo mogą żałować i zacząć od nowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[OrdynatMichorowski]

Napisane przez Tigrey

Nie przeczytałaś wątku więc nie wiesz że nie opuścił Stanów po pół roku na tyle miał wizę pobytową więc teraz ma zakaz wstępu do Stanów. I nawet ostatniej wypowiedzi nie przeczytałaś bo napisałam że nie boję się samotnego macierzyństwa i nic na siłę, nikogo nie zmusisz do niczego . Masz rację idz na inne wątki i tam....

Trud przeczytania sobie zadałem i cały czas ja ja ja i wynika z tego tylko jedno,że nie masz uczuć i jedną wadę brak zalet.


Nie interesuje mnie kompletnie Twoje macierzyństwo i miałem nie odpisywać a więc tylko krótko co do wjazdu na teren Stanów.Zależy po pierwsze jaką wizę miał ex.Jeśli turystyczną to fakt od 3 do 10 lat na teren Stanów nie wiedzie.Jeśli studencką no to już zależy jaką na jednych jest data powrotu na innych nie ma(i spoko można sobie pobalować w usa dłużej)Ale wszystkie te zakazy bije na głowę coś innego.Jeśli ma tam kogoś(obywatela USA) i byli np w urzędzie imigracyjnym zgłosić zalegalizowanie związku to spokojnie mógł wrócić do Polski i czekać na zieloną kartę w trybie przyspieszonym wydawaną w Wawie lub Krakowie i ma wjazd bezterminowy.

A,że ja w przypadki po prostu nie wierzę to spoko będzie tu jeszcze dobra jazda.

[Tigrey]

Napisane przez OrdynatMichorowski

Trud przeczytania sobie zadałem i cały czas ja ja ja i wynika z tego tylko jedno,że nie masz uczuć i jedną wadę brak zalet.


Nie interesuje mnie kompletnie Twoje macierzyństwo i miałem nie odpisywać a więc tylko krótko co do wjazdu na teren Stanów.Zależy po pierwsze jaką wizę miał ex.Jeśli turystyczną to fakt od 3 do 10 lat na teren Stanów nie wiedzie.Jeśli studencką no to już zależy jaką na jednych jest data powrotu na innych nie ma(i spoko można sobie pobalować w usa dłużej)Ale wszystkie te zakazy bije na głowę coś innego.Jeśli ma tam kogoś(obywatela USA) i byli np w urzędzie imigracyjnym zgłosić zalegalizowanie związku to spokojnie mógł wrócić do Polski i czekać na zieloną kartę w trybie przyspieszonym wydawaną w Wawie lub Krakowie i ma wjazd bezterminowy.

A,że ja w przypadki po prostu nie wierzę to spoko będzie tu jeszcze dobra jazda.

Sugerujesz że wziął tam ślub, i uzyskał Green Card no to pewnie żonka do niego niedługo przyleci bo kupuje mieszkanie. Na co stawiacie białoskóra czy może jednak murzynka

[Azbi]

Myślę że ciąże zostaw na póżniej.

[Barbarella05]

Napisane przez OrdynatMichorowski

Trud przeczytania sobie zadałem i cały czas ja ja ja i wynika z tego tylko jedno,że nie masz uczuć i jedną wadę brak zalet.


Nie interesuje mnie kompletnie Twoje macierzyństwo i miałem nie odpisywać a więc tylko krótko co do wjazdu na teren Stanów.Zależy po pierwsze jaką wizę miał ex.Jeśli turystyczną to fakt od 3 do 10 lat na teren Stanów nie wiedzie.Jeśli studencką no to już zależy jaką na jednych jest data powrotu na innych nie ma(i spoko można sobie pobalować w usa dłużej)Ale wszystkie te zakazy bije na głowę coś innego.Jeśli ma tam kogoś(obywatela USA) i byli np w urzędzie imigracyjnym zgłosić zalegalizowanie związku to spokojnie mógł wrócić do Polski i czekać na zieloną kartę w trybie przyspieszonym wydawaną w Wawie lub Krakowie i ma wjazd bezterminowy.

A,że ja w przypadki po prostu nie wierzę to spoko będzie tu jeszcze dobra jazda.

Chyba sie zagalopowałeś facet.
Nie znasz jej, więc nie oceniaj. Mało męskie z Twojej strony pisać do kogokolwiek,że nie ma zalet. Głupota,bo KAŻDY ma zalety i wady,mniejsze i wieksze,ale KAŻDY MA ZALETY i wady.

Krzywdzące jest również to,że piszesz dla niej,że nie ma uczuć. Znowu - nie znasz jej,więc nie oceniaj.

Faceta też nie znasz a wprowadzasz kwas, bez potrzeby. I po co? Ktoś Ci na odcisk nadepnął I wyzywasz się na obcej ci kobiecie,która nic Ci nie zrobiła? Daj spokój.

[Azbi]

Ten Pan ma najprawdopodobniej kłopoty ze sobą bo we wszystkich wątkach jest złośliwy.

[adeedra]

W kontekście tego, że związałaś się z facetem, którego nie kochasz, zdradziłaś go "bo tak jakoś wyszło" (i nie uznałaś tej zdrady za ostateczny dowód na to, że chłopakowi trzeba dać święty spokój i pójść swoją drogą, ew. wrócić do eksa, który ma cię w dupie) naprawdę mogłabyś sobie darować takie teksty:

Napisane przez Tigrey

Nie byłam i nie jestem panienką zmieniającą facetów nigdy w żadnym związku nie zdradziłam a to co się wydarzyło jest dla mnie jak sen.

Albo. powiedz exowi o ciąży od razu, albo zajmij się sobą i powiedz mu jak się uspokoisz. Druga opcja średnio adekwatna skoro macie codzienny kontakt.

Po jaką cholerę ci jeszcze jakieś gierki? Mało nawywijałaś?
Chcecie się z exem bawić w podchody to się bawcie, ale po co to obrzydliwe, przedmiotowe traktowanie faceta, którego traktujesz jak ścierę i który nie ma prawa ani do szczerości, ani do lojalności ani do szacunku, bo mu nie powiedziałaś, że go kochasz?
Ten test na ojcostwo to już naprawdę wisienka na torcie. To jakby się okazało, że obecny jest ojcem, to byś z nim była sypiając z exem i kochając exa? I może jeszcze czując się nie w porządku głównie wobec exa?

Ogarnij swoje uczucia, serio. I nie pakuj się od razu w związek z przyszłym tatusiem, bo jakkolwiek dwie osoby o specyficznej moralności mogą się dobrać i żyć szczęśliwie, tak on cię olał, okłamał i odstawił na jakiś czas na półkę. Nawet jeśli też miał jakąś "przyjacielską relację" z dziewczyną, którą okłamywał, to i tak nie jesteście 50:50. Co jeśli za rok uzna, że czas zarobić na samochód, pojedzie do Australii i będzie tam siedział póki go nie wywalą siłą?
Poza tym minęło sporo czasu, mogliście się oboje zmienić i wcale nie będzie hops-powrotu do dokładnie tego, co było.

[Tigrey]

Dziękuję Wam za zaangażowanie wszyscy macie racje ale ja muszę sama rozwiązać swoje problemy.

Obecny związek zakończylam exowi nic nie mówię o ciąży ani rozstaniu ograniczam kontakt i zajmuje się sobą. Czas pokaże potrzebuje czasu żeby wszystko sobie ułożyć przemyśleć na spokojnie . Może macie rację ze minęło sporo czasu i jesteśmy już innymi ludźmi i wchodzenie do tej samej wody nie ma sensu. Nie chce aby nasz związek był tylko dla dziecka . Mimo ze jego zachwanie słówa czyny mówią ze on naprawdę chce aby znów było tak jak dawniej , jednak boje się tego powrotu . Gdybym nie była w ciąży to mogłabym próbować jak by nie wyszło to każdy poszedłbyś w inną stronę . Mam za mała głowę żeby to ogarnąć różne mysli mi kotłuja w glowie . Musze sama wypić piwo które nawarzylam za głupotę trzeba czasem słono płacić.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Napisane przez adeedra

Ten test na ojcostwo to już naprawdę wisienka na torcie. To jakby się okazało, że obecny jest ojcem, to byś z nim była sypiając z exem i kochając exa? I może jeszcze czując się nie w porządku głównie wobec exa?

Już pisałam że to jest nie możliwe bo miedzy nami nic nie było 3 miesiące a ciąża jest 6 tygodniowa,

[trzyrazypiec]

Napisane przez Tigrey

Dziękuję Wam za zaangażowanie wszyscy macie racje ale ja muszę sama rozwiązać swoje problemy.

Obecny związek zakończylam exowi nic nie mówię o ciąży ani rozstaniu ograniczam kontakt i zajmuje się sobą. Czas pokaże potrzebuje czasu żeby wszystko sobie ułożyć przemyśleć na spokojnie . Może macie rację ze minęło sporo czasu i jesteśmy już innymi ludźmi i wchodzenie do tej samej wody nie ma sensu. Nie chce aby nasz związek był tylko dla dziecka . Mimo ze jego zachwanie słówa czyny mówią ze on naprawdę chce aby znów było tak jak dawniej , jednak boje się tego powrotu . Gdybym nie była w ciąży to mogłabym próbować jak by nie wyszło to każdy poszedłbyś w inną stronę . Mam za mała głowę żeby to ogarnąć różne mysli mi kotłuja w glowie . Musze sama wypić piwo które nawarzylam za głupotę trzeba czasem słono płacić.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------



Już pisałam że to jest nie możliwe bo miedzy nami nic nie było 3 miesiące a ciąża jest 6 tygodniowa,

Nie wejdziesz do tej samej wody. Na tym polega to przysłowie :P

[Fortuna1]

Autorko ale nie rezygnuj z eksa. Wyciągnij wnioski z waszego wcześniejszego związku i po jakimś czasie poinformuj go o ciąży. Wg mnie macie szansę na fajny związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[adeedra]

Napisane przez Tigrey

Już pisałam że to jest nie możliwe bo miedzy nami nic nie było 3 miesiące a ciąża jest 6 tygodniowa,

Odnosiłam się do tego:

Napisane przez Tigrey

Dziewczyny co uważacie na ten temat, może zwariowałam ale znalazłam że można wykonać test na ojcostwo od 10 tygodnia ciąży nie jest to tanie ale tak sobie myślę że ja jestem pewna na full ale on może nie mówić ale watpliwości może mieć więc będzie to zatruwać naszą relacje a tak bez względu na wszystko będzie tego pewien że to on jest ojcem dziecka.

Co wy na to ja już racjonalnie nie myślę?

Zdaje się, że źle zrozumiałam i chodzi o to, że czujesz, że faktyczny ojciec dziecka nie uwierzy, że jest ojcem mimo, że niby coś was łączy i planujecie jakiś wielki powrót.

[lovebird]

Napisane przez Tigrey

Dziękuję Wam za zaangażowanie wszyscy macie racje ale ja muszę sama rozwiązać swoje problemy.

Obecny związek zakończylam exowi nic nie mówię o ciąży ani rozstaniu ograniczam kontakt i zajmuje się sobą. Czas pokaże potrzebuje czasu żeby wszystko sobie ułożyć przemyśleć na spokojnie . Może macie rację ze minęło sporo czasu i jesteśmy już innymi ludźmi i wchodzenie do tej samej wody nie ma sensu. Nie chce aby nasz związek był tylko dla dziecka . Mimo ze jego zachwanie słówa czyny mówią ze on naprawdę chce aby znów było tak jak dawniej , jednak boje się tego powrotu . Gdybym nie była w ciąży to mogłabym próbować jak by nie wyszło to każdy poszedłbyś w inną stronę . Mam za mała głowę żeby to ogarnąć różne mysli mi kotłuja w glowie . Musze sama wypić piwo które nawarzylam za głupotę trzeba czasem słono płacić.

Dokładnie
Fakt, Twój ex mógł się zupełnie zmienić, ale nie musiał. Dlatego jeśli oboje jesteście chętni spróbować jeszcze raz - ja bym w takiej sytuacji była z tym eksem, ale bez ślubu. Póki co zobaczcie, czy Wam się wszystko układa, czy dalej chcecie być ze sobą, żeby potem nie było płaczu, że jest ślub, a facet jednak się zmienił. Ślub można wziąć zawsze, może i szkoda brać po urodzeniu dziecka, ale moim zdaniem odczekanie trochę jest rozsądniejszą decyzją. Jak się okaże, że jednak za bardzo się zmieniliście i oddaliliście od siebie, nie będzie problemu z rozwodem

[Tigrey]

Napisane przez lovebird

Dokładnie
Fakt, Twój ex mógł się zupełnie zmienić, ale nie musiał. Dlatego jeśli oboje jesteście chętni spróbować jeszcze raz - ja bym w takiej sytuacji była z tym eksem, ale bez ślubu. Póki co zobaczcie, czy Wam się wszystko układa, czy dalej chcecie być ze sobą, żeby potem nie było płaczu, że jest ślub, a facet jednak się zmienił. Ślub można wziąć zawsze, może i szkoda brać po urodzeniu dziecka, ale moim zdaniem odczekanie trochę jest rozsądniejszą decyzją. Jak się okaże, że jednak za bardzo się zmieniliście i oddaliliście od siebie, nie będzie problemu z rozwodem

Ja wogóle na razie nie myślę o ślubie i nie biorę pod uwagę takiej opcji ślub natychmiast przed urodzeniem dziecka. Jęśli rzeczywiście uda nam się być razem to może kiedyś. Póki co to on nic nie wie o ciąży .Dzisiaj się widzimy na imprezie u wspólnych znajomych , zobaczymy jak się tam odnajdziemy.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez adeedra

Odnosiłam się do tego:

Zdaje się, że źle zrozumiałam i chodzi o to, że czujesz, że faktyczny ojciec dziecka nie uwierzy, że jest ojcem mimo, że niby coś was łączy i planujecie jakiś wielki powrót.

Tak o to chodziło ale to było głupia myśl , miałam tysiące myśli na minutę. Teraz trochę ochłonęłam i oczywiście powiem mu o ciąży ale co on z tym zrobi to jego decyzja. Tak łączy nas wiele ale czas pokaże co będzie. Nic na siłę. Ja też muszę być pewna że chcemy być razem , kochamy się itp a nie dlatego że ma być dziecko. Szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko

[trzyrazypiec]

Czyli jednak "testowanie", zanim mu powiesz? Pisałaś, że nie będziesz tego robić. Przecież od razu po przekazaniu mu informacji nie musisz deklarować, czy chcesz z nim być

[Tigrey]

Napisane przez trzyrazypiec

Czyli jednak "testowanie", zanim mu powiesz? Pisałaś, że nie będziesz tego robić. Przecież od razu po przekazaniu mu informacji nie musisz deklarować, czy chcesz z nim być

Nie ja go nie zamierzam testować tylko jakaś wizażystka pisała o ślubie więc odpowiedziałam że po urodzeniu dziecka jeśli będziemy chcieć być ze sobą a nie być ze sobą bo jest dziecko. A na to potrzeba czasu. Tak zostałam nakręcona przez ten wątek że chyba dzisiaj mu powiem prosto z mostu . Mam taką huśtawkę emocjonalną że co chwilę mam inne myśli i chyba chcę mieć to za sobą.

[Barbarella05]

Napisane przez Tigrey

Nie ja go nie zamierzam testować tylko jakaś wizażystka pisała o ślubie więc odpowiedziałam że po urodzeniu dziecka jeśli będziemy chcieć być ze sobą a nie być ze sobą bo jest dziecko. A na to potrzeba czasu. Tak zostałam nakręcona przez ten wątek że chyba dzisiaj mu powiem prosto z mostu . Mam taką huśtawkę emocjonalną że co chwilę mam inne myśli i chyba chcę mieć to za sobą.

Słuchaj siebie na pierwszym miejscu.
Tutaj my wszystkie, możemy sobie pisać,ale to Ty musisz być wierna swoim przekonaniom i sama zadecydować.
Spokojnie, wszystko się ułoży

[Azbi]

-

Napisane przez Barbarella05;708309 16

Słuchaj siebie na pierwszym miejscu.
Tutaj my wszystkie, możemy sobie pisać,ale to Ty musisz być wierna swoim przekonaniom i sama zadecydować.
Spokojnie, wszystko się ułoży

dokładnie słuchaj siebie

[Puolatar]

Życzę Ci, żeby sytuację udało się sprowadzić na dobre tory. Moim zdaniem jest dla waszej trójki szansa. Dawaj znać co u ciebie! 😊

Wysłane z mojego SM-T805 przy użyciu Tapatalka

[Fortuna1]

Napisane przez Tigrey

Ja wogóle na razie nie myślę o ślubie i nie biorę pod uwagę takiej opcji ślub natychmiast przed urodzeniem dziecka. Jęśli rzeczywiście uda nam się być razem to może kiedyś. Póki co to on nic nie wie o ciąży .Dzisiaj się widzimy na imprezie u wspólnych znajomych , zobaczymy jak się tam odnajdziemy.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------



Tak o to chodziło ale to było głupia myśl , miałam tysiące myśli na minutę. Teraz trochę ochłonęłam i oczywiście powiem mu o ciąży ale co on z tym zrobi to jego decyzja. Tak łączy nas wiele ale czas pokaże co będzie. Nic na siłę. Ja też muszę być pewna że chcemy być razem , kochamy się itp a nie dlatego że ma być dziecko. Szczęśliwi rodzice to szczęśliwe dziecko

A jak myślisz, on się spotyka teraz jeszcze z kims?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lianca]

Nie wiem dlaczego radzicie dziewczynie nie mówienie exowi o ciąży.
Przecież to jest totalnie nieuczciwe!
To także Jego dziecko i ma prawo wiedzieć.
I to bez względu na dalszy finał tego związku.

Aczkolwiek autorko - ja wierzę, że Wam się uda.

Życie niejednokrotnie pokazało, że zabawa w gierki nie przynosi nic dobrego.
Jedynie szczerość ma sens.
Więc bądź szczera. Powiedz mu prawdę.
Powiedz, że cały czas Ci zależało ale się bałaś/ zareagowałaś dumą.
Teraz jesteś w ciąży i boisz się, że On odbierze to jako związek z powodu dziecka.

Zobacz co powie.
Zaproponuj żebyście przede wszystkim razem przebrnęli przez ciążę oraz późniejsze wychowanie dziecka. A związek niech się rozwija powoli.

Jesteście już dorośli i będziecie rodzicami.
Żadne gierki tego nie zmienią.

[mogg]

Ja tez jestem zdania ze powiedziec a zycoe sie samo ulozy. Po co te gierki ? Co oni maja 15 lat ??

Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka

[beata0807]

Autorko, jak sytuacja?

[HayekMoimBogiem]

Czemu taki problem miałaś ze związkiem na odległość czy wyprowadzeniem się do niego a ze zdradą już nie ? Ale czosnek...

[Tigrey]

Napisane przez beata0807

Autorko, jak sytuacja?

Miałam się odezwać więc jestem . Całą niedzielę z exem rozmawialiśmy , nie wiele zmieniliśmy się , jedynie lat nam trochę przybyło, nasze podejście jest zgodne nie rozmijamy się , patrzymy w jedną stronę. Ex bardzo żałuje że tak wszystko się potoczyło i chce abyśmy znów byli razem. Tłumaczył mi wszystko od nowa dlaczego z pół roku pobytu zrobiło się prawie trzy. Chciał spłacić długi aby móc rozpocząć nowy etap życia bo ciągałyby się one za nim latami i nie miałby możliwości wziąć kredytu na mieszkanie. Teraz jest wolny od długów ,ma na wkład własny i zdolność kredytową też i chce abyśmy wspólnie kupili mieszkanie. Rozmowa była pełna emocji , bardzo szczera ,otwarliśmy się na nowo na siebie. Jednak w niedzielę nic nie powiedziałam o ciąży, w poniedziałek też spędziliśmy razem i nie wytrzymałam i powiedziałam że jestem w ciąży , na chwilę zamilkł ale jego reakcja była bardzo bardzo pozytywna , nie spodziewałam się takiej / nie będę opisywać ale bardzo mnie miło zaskoczył/. Miałam zaplanowane że mu powiem że zobaczymy co będzie że czas pokaże itp. ale nic takiego nie powiedziałam bo jego reakcja była nieprawdopodobna on naprawdę się ucieszył a oczach jego widziałam łzy. Wczoraj mi się po raz drugi oświadczył, zgodziłam się ale postanowiliśmy że nie spieszymy się ze ślubem , najpierw kupimy sobie mieszkanie i będziemy czekać na dzidziusia. Dziewczyny czy to wszystko nie jest za szybko?

[201711301501]

Napisane przez Tigrey

Miałam się odezwać więc jestem . Całą niedzielę z exem rozmawialiśmy , nie wiele zmieniliśmy się , jedynie lat nam trochę przybyło, nasze podejście jest zgodne nie rozmijamy się , patrzymy w jedną stronę. Ex bardzo żałuje że tak wszystko się potoczyło i chce abyśmy znów byli razem. Tłumaczył mi wszystko od nowa dlaczego z pół roku pobytu zrobiło się prawie trzy. Chciał spłacić długi aby móc rozpocząć nowy etap życia bo ciągałyby się one za nim latami i nie miałby możliwości wziąć kredytu na mieszkanie. Teraz jest wolny od długów ,ma na wkład własny i zdolność kredytową też i chce abyśmy wspólnie kupili mieszkanie. Rozmowa była pełna emocji , bardzo szczera ,otwarliśmy się na nowo na siebie. Jednak w niedzielę nic nie powiedziałam o ciąży, w poniedziałek też spędziliśmy razem i nie wytrzymałam i powiedziałam że jestem w ciąży , na chwilę zamilkł ale jego reakcja była bardzo bardzo pozytywna , nie spodziewałam się takiej / nie będę opisywać ale bardzo mnie miło zaskoczył/. Miałam zaplanowane że mu powiem że zobaczymy co będzie że czas pokaże itp. ale nic takiego nie powiedziałam bo jego reakcja była nieprawdopodobna on naprawdę się ucieszył a oczach jego widziałam łzy. Wczoraj mi się po raz drugi oświadczył, zgodziłam się ale postanowiliśmy że nie spieszymy się ze ślubem , najpierw kupimy sobie mieszkanie i będziemy czekać na dzidziusia. Dziewczyny czy to wszystko nie jest za szybko?

Straciliście 3 lata. Powodzenia

[Lianca]

Nie kochana - to nie jest za szybko. Wy już w tym miejscu byliście

To w gruncie rzeczy ładna historia i trzymam za Was kciuki.

teraz pracujcie wspólnie nad waszym związkiem i przyszłością

Gratki za odwagę.

[Tigrey]

Napisane przez kropka_w_kropce

Straciliście 3 lata. Powodzenia

Dziękuje.Masz racje .Mam nadzieję że to jest prawdziwa dojrzała miłośc

[adeedra]

Wyrazy najszczerszego uznania dla misia. W kilka godzin lasce wytłumaczyć, czemu ją olał na trzy lata to by nie każdy potrafił.

Ale tak w ogóle to szczęścia, zdrowia. Jak was i tak drze do siebie to na co czekać.