A co z Warszawa?

[mary poziomkowa]

Koteczki, ja nie dotarłam a to dlatego, że jestem w Gdańsku u tesciów

Wy się rano szykowałyście na piknik, a ja pakowałam się do GDA

jak się udała wyżerka?))


Nekome: bardzo się cieszę))))))))))))))))) )))))))))) *********

[Shemreolin]

Własnie.. jakiej prawdy?

Cieszę sie, ż ebędziecie razem Mój TŻ nie pojechał w końcu na działkę z chłopakami i właśnie śpi u mnie na łózku, gdy ja zajmuję sie konsunpcja obiadu Czyz to nie piekne?

Mary, piknik sie nie udał, bo luzie zawiedli i odwołali. I zostałam tylko ja i Rachela. Tzn. nie chodzi o Lexie tylko o Maćka i Age, bo Lexie juz wczoraj pisała, że jej pewnie nie bedzie gdyz rodzice każą jej jechać do babci. Ale Maciek wysłał mi smsa dzisiaj na godzine przed informujac, ż esie źle czuje i nie przyjadą oboje. No i w ten sposób piknik został odwołany.

[nekome]

Kuba mial wypadek i mimo zapewnien ze nic mu nie jest nie wierzylam /uwierze jak zobacze/, bo wykombinowalam sobie ze nie chce mi wszystkiego powiedziec zebym sie nie denerwowala.

[mary poziomkowa]

Shem: szkoda ale w sumie, to mozna w takim razie umowic się na inny termin)) tylko najgorsza jest wizja zblizajacej się sesji......;/


Nekome: najwazniejsze, ze nic Mu nie jest pozdrawiam Was oboje bARDZO MOCNO!

[et-ka]

Napisane przez rachela

Eeee tam, no wiesz
Etko, ja mam cały czas Twoją książkę
Nie przetrzymuję jej za bardzo? Może Ci ją oddam, byśmy się jakoś umówiły?

cały czas o tym zapominam, bo tyle na łbie mam ostatnio
tym własnie przypomniałaś mi, że ja mam Shem Gejsze, którą przeczytaliśmy z TŻtem juz wieeeki temu.
aRachelo, doczytałam się, że mieszkasz niedaleko mie, więc nawet nie będziemy musiały się gdzieś przemieszczać, tylko wszystko się załatwi raz-dwa-trzy
tylko nie wiem kiedy, bo ja cały przyszły tydzień cierpię na brak czasu a od pt. do pon. włącznie nie ma mnie w Wawie

[Shemreolin]

Nekome, a co sie stało?? Jak to wypadek!!??

[nekome]

samochod roztrzaskany w drobny mak, nie ma po nim co zbierac, ale Kuba wyszedl z tego bez szwanku (sprawdzilam dzis w nocy namacalnie), co graniczylo z cudem.

[Ines1985]

O rany dobrze ze nic mu sie nie stalo

[demonik]

Napisane przez nekome

Kuba mial wypadek i mimo zapewnien ze nic mu nie jest nie wierzylam /uwierze jak zobacze/, bo wykombinowalam sobie ze nie chce mi wszystkiego powiedziec zebym sie nie denerwowala.

Nekome, uściskaj Kubę ode mnie . Dobrze, że nic mu się nie stało - szczęście w nieszczęściu, jak to się mówi. Michał też go pozdrawia .

[nekome]

Napisane przez Ines1985

O rany dobrze ze nic mu sie nie stalo

W piatek malo mnie do zawalu nie doprowadzil bo wyslal smsa 'mialem wypadek, samochod do kasacji' - to mi sie pojawilo w pierwszym okieku i zeby doczytac dalej musialam przewinac, a dalej bylo 'ja na szczescie wyszedlem z tego calo'... A ja siedzialam i plakalam ze strachu i z ulgi ze Kuba jest caly...

[nekome]

Napisane przez demonik

Nekome, uściskaj Kubę ode mnie . Dobrze, że nic mu się nie stało - szczęście w nieszczęściu, jak to się mówi. Michał też go pozdrawia .

Juz go sciskam. Kuba tez Was pozdrawia.

[Lexie]

I ode mnie też Kubę wyściskaj i powiedz, ze takie smsy zaczyna się od "Kochanie, NIC MI NIE JEST..."

Buziaki dla was


No niestety, piknik nie wypalił, nie wiem czy powinnam podejść do tego czysto egoistycznie, bo chciałam pojechać a nie mogłam, czy może was załować
W każdym razie na imieniach grillowych nasłuchałam się Gunsów (nie mogłam już słuchać gadania mojej rodziny o wszystkich schorzeniach świata...), zrobiłam trzy sznurki koralików na szyję, zostałam oblana herbatą - dobrze, że już nieco wystygła, po poleciała mi po nodze i gdyby to był wrzątek, to poparzenie murowane... - szukałam dziecka, które gdzies polazło samopas (a na pewno pamiętacie, że ja dzieci nie lubię... ), no i przemyślałam pewną kwestię, o której przemyślenie zostałam poproszona przed wyjściem.


Może jeszcze was zapytam o zdanie.


"mili faceci sa traktowani zawsze przez kobiety jak najlepsi przyjaciele przez co taki nigdy nie moze miec dziewczyny bo jak juz go jakas kocha to tylko jak brata"

Cytat jest dokładny, skopowany z gg . Zostałam poproszona o zastanowienie się nad tą tezą i zresztą już to zrobiłam , może od was też coś ciekawego usłyszę

[rachela]

Nekome, Kuba naprawdę powinien był zacząć od "nic mi się nie stało"
Ja kiedyś o mały włos nie zemdlałam po konradowym "miałem wypadek"; do "wszystko w porządku" już nie doczekałam, bo mnie podnosili z ziemi

Napisane przez lexie

Może jeszcze was zapytam o zdanie.
"mili faceci sa traktowani zawsze przez kobiety jak najlepsi przyjaciele przez co taki nigdy nie moze miec dziewczyny bo jak juz go jakas kocha to tylko jak brata"

Teoretycznie powinnam się zgodzić. Miałam taki przypadek właśnie z moim przyjacielem (P.)... Świetnie mi się z nim gadało (a właściwie - wybebeszało ), ale nic więcej poza przyjaźnią do niego nie czułam; a przecież niczego mu nie brakowało. Był dla mnie jak brat; jak można chodzić i kochać się z własnym bratem??

No ale dlaczego teoretycznie?... Bo znałam wcześniej świetnego chłopaka (A.), który mnie uważał za swoją przyjaciółkę, ja jego też coś koło tego... No ale wpadłam po uszy i chorowałam tak z półtora roku, udając że nic się nie zmieniło.

Coś mi się zdaje, że nie ma reguły.
Chociaż... Z P. rozumieliśmy się aż za dobrze. Wiedział o mnie aż za dużo...
Może dlatego?

P.S. Jestem z deka zakręcona, okres mam i oglądam Braci Grimm. Masakra
Jeżeli wyszło mi to nieskładnie, to właśnie z tych powodów

[Ines1985]

Napisane przez lexie

"mili faceci sa traktowani zawsze przez kobiety jak najlepsi przyjaciele przez co taki nigdy nie moze miec dziewczyny bo jak juz go jakas kocha to tylko jak brata"

Cytat jest dokładny, skopowany z gg . Zostałam poproszona o zastanowienie się nad tą tezą i zresztą już to zrobiłam , może od was też coś ciekawego usłyszę

Kiedyś to było takie moje mini-motto .
Dokladnie tak samo myślałam... Co wiecej - trzymałam się tego i każdego miłego (czyli po prostu wspaniałego, ciepłego itp.) chłopaka traktowałam jak brata. .
Ale pewnego dnia coś sie w tej kwestii zmienilo (moje serce przestało się "identyfikować" z takim myśleniem) i dzieki temu jestem teraz szczęśliwa .

[tygrysiatko18]

w sms trzeba wyjasnic co sie stalo a dopiero pozniej pisac o stanie zdrowia jakby mi sie cos powaznego stalo to bym tego sms nie pisal nie

samochodziku troche zal, jak wywolam zdjecia i zeskanuje na kompa to umieszcze tutaj, jesli ktos chce zobaczyc jak zalatwilem samochod

nic mi nie jest choc zaraz po zdazeniu bylem lekko oszolomiony, bo troche glowa walnalem o drzwi, ale wsio ok

[rachela]

Napisane przez tygrysiatko18

nic mi nie jest choc zaraz po zdazeniu bylem lekko oszolomiony, bo troche glowa walnalem o drzwi, ale wsio ok

[Lexie]

Napisane przez tygrysiatko18

w sms trzeba wyjasnic co sie stalo a dopiero pozniej pisac o stanie zdrowia jakby mi sie cos powaznego stalo to bym tego sms nie pisal nie

Nie nie nie nie nie

Najpierw się pisze, że się jest całym, a później wyjaśnia. O!

Napisane przez tygrysiatko18

nic mi nie jest choc zaraz po zdazeniu bylem lekko oszolomiony, bo troche glowa walnalem o drzwi, ale wsio ok

Biedactwo

W ogóle cieszę się, że się w koncu odezwałeś

[nekome]

Napisane przez lexie

W ogóle cieszę się, że się w koncu odezwałeś

Lexie, Kuba kontrolowal wizaz u mnie juz od soboty wieczorem

A wiesz jak przezywal ze Ciebie tez zmrozilo? oj...

[Lexie]

Że kontrolował, to wierzę, ale chciałam, żeby się odezwał

Oj, zmroziło, zmroziło... Ale niech tego AŻ tak nie przeżywa

[Ami]

Napisane przez tygrysiatko18

w sms trzeba wyjasnic co sie stalo a dopiero pozniej pisac o stanie zdrowia jakby mi sie cos powaznego stalo to bym tego sms nie pisal nie

To wcale nie jest takie oczywiste. Mogłeś tego smsa napisać ostatkiem sił, mogłeś go komuś podytktować. Złamana noga, rozbita głowa to coś poważnego, a smsa można w takim stanie napisać. Ja na miejscu Nekome pewnie bym tej części, że nic ci nie jest już nie była w stanie doczytać.

[Ami]

Demoniku, a od kiedy nam moderujesz? Bo ja dopiero teraz zauważyłam.

[tygrysiatko18]

Bo Wy to panikary jestescie najpierw sie czyta calosc a pozniej mozna mdlec, padac, plakac, pedzic na pociagi jechac do ukochanego a nie ze w trakcie juz 1000 mysli przez glowe przeszlo

i naprawde to wszystko nie wygladalo tak strasznie jak Nekome opisuje zreszta pokaze wam kiedys, moze

[demonik]

Napisane przez Ami

Demoniku, a od kiedy nam moderujesz? Bo ja dopiero teraz zauważyłam.

Bo my się coś mijamy ostatnio na forum . "Urzęduję" na Perfumach od kilku tygodni, serdecznie zapraszam .

[Lexie]

Napisane przez tygrysiatko18

Bo Wy to panikary jestescie najpierw sie czyta calosc a pozniej mozna mdlec, padac, plakac, pedzic na pociagi jechac do ukochanego a nie ze w trakcie juz 1000 mysli przez glowe przeszlo

i naprawde to wszystko nie wygladalo tak strasznie jak Nekome opisuje zreszta pokaze wam kiedys, moze

Kuba, bo ja cię uszkodzę, no

Jaki panikary? Wiadomo, że 1000 myśli się pojawi!

Właśnie zapytałam kolegi jak by napisał takiego smsa. I napisałby tak jak Kuba. Ehhhh, faceci...

[nekome]

Napisane przez lexie

Właśnie zapytałam kolegi jak by napisał takiego smsa. I napisałby tak jak Kuba. Ehhhh, faceci...

taaaa.... faceci...

[tygrysiatko18]

Napisane przez nekome

taaaa.... faceci...

jakbym napisal nic mi nie jest kochanie nie martw sie, to bys tracila glowe zachodzac co do cholery mi sie stalo, na jedno by wyszlo

[tygrysiatko18]

Napisane przez Ami

To wcale nie jest takie oczywiste. Mogłeś tego smsa napisać ostatkiem sił, mogłeś go komuś podytktować. Złamana noga, rozbita głowa to coś poważnego, a smsa można w takim stanie napisać. Ja na miejscu Nekome pewnie bym tej części, że nic ci nie jest już nie była w stanie doczytać.

eee tam, zlamania to moja specjalnosc 3 razy lewa reka no glowe mialem obita a nie rozbita wiec to sie nie liczy jakbym mial ostatek sil to bym dzwonil na policje zeby mnie ktos znalazl, nikomu bym nie dyktowal bo jeszcze by mi komorke ukradl


sms trzeba czytac do konca, Nekome cos o tym wie bo dostala kiedys sms niespodzianke ktorego nie doczytala i nie wyszedl jak nalezy

[nekome]

Napisane przez tygrysiatko18

jakbym napisal nic mi nie jest kochanie nie martw sie, to bys tracila glowe zachodzac co do cholery mi sie stalo, na jedno by wyszlo

Kochanie. zastanawiac sie o co chodzi zaczelam jak dostalam smsa pierwszego 'zaraz dostaniesz smsa. usiadz zanim go przeczytasz' :P

[tygrysiatko18]

Napisane przez nekome

Kochanie. zastanawiac sie o co chodzi zaczelam jak dostalam smsa pierwszego 'zaraz dostaniesz smsa. usiadz zanim go przeczytasz' :P

i co nie usiadlas a bylem mily i ostrzeglem zebys nie zemdlala i nie obila sobie glowy o cos, i co oczywiscie nie siadlas i narazilas sie na uszkodzenia ciala

[Lexie]

Napisane przez nekome

Kochanie. zastanawiac sie o co chodzi zaczelam jak dostalam smsa pierwszego 'zaraz dostaniesz smsa. usiadz zanim go przeczytasz' :P

O matko....


No, po takim smsie to ja bym się zaczęła powoli martwić