![]() |
#91 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 970
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Cytat:
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach ![]() Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Dębica
Wiadomości: 48
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Ja bym poczekala na miejscu autorki.
Odezwij sie po poludniu i powiedz ze chcesz porozmawiac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Facet nie jest miszczuniem, ale autorka jest lekko niedojrzałą histeryczką z zachowania według opisu w tym wątku. A ten tekst "pożyczyłam ci pieniądze i oczekuję szacunku" no słaby... Wiem, że facet powinien okazywać wdzięczność, w końcu to całe oszczędności, ale nie wypada tego aż tak wypominać. To człowiek, a nie pies... Zresztą psów też tak nie potraktuję.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
![]() Myślę też, że ona tak po prostu może już od dawna nie chce z nim być, tylko sama przed sobą próbowała jeszcze jakoś to "uratować", przetrwać, dać drugą i trzecią szansę. Rozum mówił jedno - przyzwyczajenie i strach (czysto ludzki strach przed zmianą) mówiły drugie. Stąd chyba wybuch tych wszystkich ukrywanych frustracji i emocji w zerwaniu przez telefon. Ale to wszystko nie zmienia faktu, że nie warto się tak zachowywać, NAWET jeśli facet jest jako partner beznadziejny, NAWET jeśli dziewczyna boi się, że zniknie z jej pieniędzmi. No kurcze, ostatecznie jego dziecko poważnie zachorowało. Jak pisały inne dziewczyny wyżej: nie kopie się leżącego. Ja bym się starała w tej sytuacji wznieść na szczyt swojego człowieczeństwa i wspaniałomyślności i dałabym mu teraz spokój z pretensjami i serwowaniem kolejnych postulatów, jaki powinien być mój partner w związku, a jaki nie. Normalnie, przecież nie trzeba nic robić, wystarczy zaczekać, aż facet wróci, i wtedy zerwać. A przy okazji przypomnieć, że pod koniec września ma zwrócić pieniądze tak jak obiecał. Po co robić złodzieja z faceta, który ma zwrócić pieniądze dopiero we wrześniu? To nie fair... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;76581501]
(...) Ale to wszystko nie zmienia faktu, że nie warto się tak zachowywać, NAWET jeśli facet jest jako partner beznadziejny, NAWET jeśli dziewczyna boi się, że zniknie z jej pieniędzmi. No kurcze, ostatecznie jego dziecko poważnie zachorowało. Jak pisały inne dziewczyny wyżej: nie kopie się leżącego. (...)[/QUOTE] Można w to wierzyć, można nie wierzyć. Dla mnie tłumaczenia faceta są mało wiarygodne. Wygodny dla niego zbieg okoliczności - miało być składanie się na czynsz (w końcu), a tu mu się wyjazd trafił. Cóż... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Bardziej widzę tu nagłą okazję w kraju matki dziecka, może jakaś popijawa, na którą bardzo chciał się wybrać, albo spotkanko. Ale tak, podobnie jak ty nie wierzę, że o chore dziecko się rozeszło, bo już trzy razy byłby przy jego łóżku, gdyby mu tak zależało zanim w ogóle pomyślał o wylocie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Odnośnie jeszcze mojego zachowania, tak, naprawdę żałuję, że tak zareagowałam. Wstydzę się tego, że wyszłam na histeryczkę Czasami mam wrażenie, że emocje, które odczuwam są niewspółmierne do sytuacji; mam wrażenie, że wszystko dotyka mnie mocniej, niż innych ludzi w takiej samej sytuacji. Dlatego wiem, że zanim coś powiedziałam powinnam była usiąśc i wziąć głęboki wdech, ale po tylu godzinach martwienia się jakoś nie dałam rady i wyszło co wyszło. Nie twierdzę, że jego nie odzywanie jest w jakikolwiek sposób usprawiedliwione - mam nadzieję, że więcej się nie powtórzy. Prosiłam go, że nawet jeśli jest zdenerwowowany i nie ma ochoty na dłuższe pogaduchy, niech chociaż da mi minimalny odzew coś w stylu "Mam nerwa, odezwę się jutro" i tyle. Co do dziecka, było w szpitalu, ale jakoś na drugi dzień jak tam poleciał go wypuścili. Generalnie z chłopcem było już ok, czekali tylko na niego, żeby pozadawać parę niewygodnych pytań. Tak naprawdę mam zerowe pojęcie o tym, czy szpital powinien i czy ma prawo ingerować w sprawy wychowawcze dziecka itd. dlatego nie będę się na ten temat rozpisywać. ---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ---------- [1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;76581501] Myślę też, że ona tak po prostu może już od dawna nie chce z nim być, tylko sama przed sobą próbowała jeszcze jakoś to "uratować", przetrwać, dać drugą i trzecią szansę. Rozum mówił jedno - przyzwyczajenie i strach (czysto ludzki strach przed zmianą) mówiły drugie. Stąd chyba wybuch tych wszystkich ukrywanych frustracji i emocji w zerwaniu przez telefon. [/QUOTE] Kochana, bardzo chcę z nim być. Bardzo chcę, żebyśmy się dograli i żeby to nam wyszło. Po prostu ta moja miłość idzie trochę na przeciw zdrowemu rozsądkowi, który mówi, że, no cóż, przyszłość nie będzie koniecznie taka różowa, jakbym to sobie wymarzyła.
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Co do szpitala to zalezy od kraju i czy to dokladnie szpital czy jakas jednostka spoleczno-medyczna tylko tak roboczo nazwalas szpitalem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
W szpitalu? Czekali z wypisem dziecka na ojca, który mieszka w innym kraju?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 276
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Wcześniej pisałam, że Twoje zachowanie było nie w porządku. Dalej tak uważam, ale z każdą Twoją wiadomością wyłania się coraz gorszy obraz Twojego TŻ. Weź sobie do serca rady Dziewczyn, bo będziesz gorzko płakać.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;76590041]W szpitalu? Czekali z wypisem dziecka na ojca, który mieszka w innym kraju?[/QUOTE]
Albo ściema, albo tam się jakaś grubsza sprawa odwaliła. Może uznano, że dziecko jest zaniedbane lub coś podejrzanego się dzieje. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Latiha a co mowil? Jak przepraszal za swoje zachowanoe jak to rozwiazaliscie?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Wtedy pewnie powiadomiliby Policję. Obawiam się, że to kolejna kolorowanka pana, aby usprawiedliwić wyjazd i wzbudzić w Autorce współczucie. Przestanie się go czepiać o ten brak kontaktu, bo przecież miał duży problem. Autorko mam nadzieję, że się mylę, ale moja intuicja aż krzyczy. ![]()
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale nie chce zakładać nowego wątku, dlatego napiszę to tutaj.
Niestety rozstaliśmy się. Jakiś miesiąc temu byłam na 3 dniowym urlopie, gdy wróciłam spotkaliśmy się, mieliśmy znów jakąś drobną sprzeczkę o coś, już nawet nie pamiętam o co, powiedziałam coś w stylu, że jak tak to ma wyglądać to chyba bez sensu, wyszłam do łazienki, a kiedy wróciłam on już się pakował. Próbowałam rozmawiać jeszcze, ale zupełnie zamknął się w sobie. Jeszcze kiedy wyszedł wybiegłam za nim, pytając, czy naprawdę chce, aby tak to się skończyło, a on, że to już skończone. Potem dostałam wiadomość, że mnie bardzo kocha, ale zasługuję na kogoś lepszego od niego. Odpisałam, że skoro tak łatwo odeszdeł ode mnie to chyba mnie jednak tak bardzo nie kochał. Na drugi dzień, kiedy koleżanka w pracy się dowiedziała o naszym rozstaniu, powiedziała, że bardzo się cieszy, bo on próbował ją pocałować kiedy był ze mną. Zapytałam, czemu wcześniej mi o tym nie powiedziała, a ona, że byłam tak zakochana, że i tak bym nie uwierzyła. Byłam mega zszokowana, zdruzgotana. Potem za 2 dni napisałam jeszcze do niego, czy jest mu lepiej beze mnie, on, że nie, ale że to bez znaczenia. Potem jeszcze napisałam, że w takim razie czemu nas oboje próbuje unieszczęśliwić, ale bez odpowiedzi. Kolega pisał do niego, co się stało, że chodzę zapłakana, ten odpisał, że niby mnie kocha, ale zadawałam za dużo pytań, on tego nienawidzi, nie ufałam mu, i że nie widział, abym była z nim szczęśliwa, więc chce, abym poznała kogoś lepszego. Poczułam się mega zraniona, bo naprawdę tak nie było - owszem próbowałam rozmawiać, on był bardzo skryty, ale to było bardziej na zasadzie próby znalezienia kompromisu, mówiłam mu, które jego zachowania mi się nie podobają, pytałam, czy jest coś nad czym uważa powinnam popracować u siebie. Wszystko dla niego zawsze było ok, nic nie chciał zmieniać, kochał mnie bardzo - tak mówił. Wytrzymałam jakiś 2 tygodnie bez kontaktu, potem znów napisałam, czy jest mu lepiej, czy jest szczęśliwszy? Znów napisał, że nie jest beze mnie szczęśliwy. Zapytałam, czy uważa, iż podjął właściwą decyzję, on, że raczej tak. Zapytałam, dla kogo skoro żadne z nas nie jest szczęśliwe, ale już nie odpisał. W ogóle ignorował ją przez 3 dni zanim w ogóle ją otworzył. Już nie liczę, że odpisze, eweidentnie nie chce się ze mną kontaktować. Ah, i pieniądze oddał. Boli mnie to tak cholernie, że szok. Że po tym jak go kochałam, wspierałam, wierzyłam w niego, i po tych jego wszelakich deklaracjach tak mnie potraktował. Moim błędem było chyba to, że kochałam za bardzo, za bardzo to okazywałam. Teraz jak sobie pomyślę, przy wielu sytuacjach naprawdę powinna była zapalić mi się czerwona lampka, ale je ignorowałam. To, że kiedy jechał do siebie ot tak znikał, zapadał się pod ziemię; że kiedy był u mnie zawsze włączał tryb samolotowy w telefonie; że na każdą wzmiankę o telefonie robił się nerwowy i w życiu by go nawet przy mnie nie otworzył; że to ja głównie pisałam i dzwoniłam; że czasami nawet nie raczył otwierać wiadomości ode mnie; że wiedziałam o tym, że kiedy jego była zaszła w ciążę, sypiał już inną - czyli skłonności do zdrady miał i to nie małe, ale wkręcił mi, że to jest przeszłośc i że się zmienił, dorósł. Masakra. Prawdopodobnie cały czas mnie tylko wykorzystywał, być może i zdradzał, nie wiem, a kiedy już zobaczył, że to się robi zbyt poważne, odeszedł mówiąc, że zasługuję na kogoś lepszego. Typowa gadka na pożeganie. Do tej pory nie wiem, co on tak naprawdę myśli, on nie chce słowem mi tego wyjasnić, choć prosiłam. Jestem w totalnej rozsypce. On nie rozumie jak bardzo go kocham, a może rozumie, dlatego właśnie odszedł. Może już dawno to planował, czekał tylko na dogodny moment. Wiem, że dałam z siebie naprawdę 100%. Wszyscy mi mówią, że tak jest lepiej dla mnie, że on to dzieciak, który mnie wykorzystał, że chodziło mu tylko o seks i wygody, że to i tak nie miało prawa się udać z powodu jego sytuacji i różnić kulturowych. Niby to rozumiem, ale nic nie pomaga na mój ból w tej chwili. Ehhhhh nie wiem jak przez to przejdę, boli, że zostałam tak potraktowana, tak olana i zignorowana na koniec, że prawdopodobnie wszystko było fikcją - choć upracie sobie wkręcam, że nie mogłam się tak pomylić, a raczej, że on nie mógł aż tak udawać. Że może naprawdę mnie kocha, ale chce mojego dobra i to dlatego, a kontakt uciął, bo go to boli...? Przepraszam za chaos, musiałam się wygadać i to z siebie wyrzucić. Głupia i naiwa jestem jak but.
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Autorko, ważne abyś wyciągnęła z tego wnioski na przyszłość i nie powtórzyła błędów (również w ocenie zachowania faceta) w kolejnym związku. Poza tym oddał Ci kasę - jesteś jedna na sto. Także, nie biczuj się (za bardzo), ważne że to już prawie za Tobą. Obyś tylko w końcu ostatecznie poszła po rozum do głowy i przestała szukać z nim kontaktu. Przecież ten gość to garść frazesów, kłamstw i brania kobiet na smutne oczka. Mam nadzieję, że szybko przejrzysz na oczy tak do końca. Bo teraz chyba nadal się po cichu łudzisz, że to nie było do końca tak, jak było. Pewnie oddał Ci z pieniędzy od innej "sponsorki".
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-10-10 o 06:37 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 895
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Na pewno będzie boleć. Gdyby nie bolało to byś się mogła zastanawiać czy w ogóle coś do niego czułaś.
I nie szukaj kontaktu... nie masz po co. Każde takie napisanie będzie cię boleć jeszcze bardziej, i każde takie czekanie na przeczytanie wiadomości... To chyba taki typ człowieka. Jakby naprawdę chciał coś zmienić, to mimo że byłoby wam trudno, to by się starał i próbował - na tym polega miłość. A nie odrzucanie tej osoby i zabieranie własnych klocków z piaskownicy, bo już mu się zabawa nie podoba... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Autorko, chciał pocałować Twoją koleżankę, a Ty wypisywałaś do niego? Błagam, trochę szacunku do siebie, sama widzisz chyba, że nie był Ciebie wart.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Catleesi Morza Kocimiętki
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Dwie sprawy : dobrze, że oddał kasę.
Źle, że zrobiłaś z rozstania publiczny dramat i pisały do niego obce mu osoby. Rozstanie zostaje między parą, można przyjść popłakać na wizaż, ale bez przesady, żeby inni go prosili, żeby skończył to z klasą. Skończył najlepiej jak potrafi. A że bez klasy... Dla Ciebie lepiej, że się rozstaliscie. Znajdziesz sobie kogoś wartościowego, jestem pewna. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Uff, dobrze, że to się skończyło. Absolutnie na ciebie nie zasługiwal. Powodzenia! Tylko miej do siebie trochę więcej szacunku
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano, Come una barca che non esce mai dal porto. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Cytat:
Jest mi cholernie ciężko. Brakuje mi tej ostatniej rozmowy, aby wyjaśnił dlaczego. Tłumaczenie, że nie byłem dla Ciebie wystarczająco dobry i znajdziesz lepszego do mnie nie trafia. Poznał kogoś, przestał kochać, zmieniły mu się priorytety - ok. Ale na samą myśl, że zrobił to niby dla mojego dobra, a teraz oboje jesteśmy nieszczęśliwi, mnie dobija.
__________________
moja wymianka https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940 moja fragrantica http://www.fragrantica.com/member/213446/ Arabistka, w sercu i na papierze ![]() ...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Ale przecież to są standardowe, żałosne teksty. Zapomnij o nim jak najszybciej dla swojego dobra. Pierwsze, co pomyślałam po przeczytaniu, to grunt, że oddał kasę.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ---------- A Twoje dobro to myślę, że już średnio leży w spektrum jego zainteresowań. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Płacę bo miałam za dobre serce
Ale Ty zdajesz sobie sprawę z tego, że "nie jestem Ciebie wart" jest nr 1 na liście 10 top tekstów wypowiadanych przy rozstaniu i służy tylko i wyłącznie temu, żeby zwyczajnie nie musieć się tłumaczyć i szczerze porozmawiać o powodach rozstania?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:52.