Odchudzanie Bez Ściemy :) Zróbmy to razem :)

[rombek]

Napisane przez ewwwa

Lubię, szczególnie jesienią

Kupiłam dziś kolejną dynię hokaido, dopiero początek sezonu a ja już martwię się że zaraz znikną









A ja właśnie wróciłam z zakupów, jestem już po śniadaniu - panini z boczniakami, szpinakiem i cukinią

Zabieram się za jakiś trening i muszę koniecznie obejrzeć ostatni odc sezonu 7 Gry o tron

Jesteś wege?

Napisane przez aguniaaaaa041986

hej
Weekend prawie bez grzesznie minął, prawie bo wsobote dwa drinki ze spritem wpadły a wczoraj burgery, musieliśmy kupić gotowe, bo nam się mieso zepsuło


Jaki limit kcal i makro macie ?

Nie liczę ani kalorii, ani makro
Jedyne liczby, jakich pilnuję, to CPM. Staram się dziennie spalić powyżej 2500kcal

[MrsSeductive]

U mnie dziś wjeżdża zupa dyniowa będę miała kurczaka gotowanego wiec może z kaszą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewwwa]

Melduje się po treningu z kettlem i idę zrobić smoothie

Napisane przez rombek

Jesteś wege?





Nie liczę ani kalorii, ani makro
Jedyne liczby, jakich pilnuję, to CPM. Staram się dziennie spalić powyżej 2500kcal

Nie jestem weganką, ale staram się być na diecie roślinnej Właściwie jestem już na niej od ponad roku, z małymi wpadkami

[rombek]

Napisane przez ewwwa

Melduje się po treningu z kettlem i idę zrobić smoothie





Nie jestem weganką, ale staram się być na diecie roślinnej Właściwie jestem już na niej od ponad roku, z małymi wpadkami

Tak mi się wydawało, ze kojarzę Cię z jakiegoś wege wątku - ja jestem mięsożerna, ale staram się nie przesadzać z ilością mięsa, więc często szukam wege przepisów

[MrsSeductive]

Napisane przez rombek

Tak mi się wydawało, ze kojarzę Cię z jakiegoś wege wątku - ja jestem mięsożerna, ale staram się nie przesadzać z ilością mięsa, więc często szukam wege przepisów

Ja bez mięsa się nie obejdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewwwa]

Napisane przez rombek

Tak mi się wydawało, ze kojarzę Cię z jakiegoś wege wątku - ja jestem mięsożerna, ale staram się nie przesadzać z ilością mięsa, więc często szukam wege przepisów

Bo wege przepisy są naprawdę pyszne Też wiecznie szukam czegoś nowego. Chyba najbardziej smaczne wyglądają dla mnie potrawy Hot for food, ale one nie koniecznie są zawsze fit

Napisane przez MrsSeductive

Ja bez mięsa się nie obejdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślałam hehe
Chociaż zawsze byłam bardziej za makaronami, ryżem, kaszami, ziemniakami i warzywami niż mięsem więc dla mnie taka zmiana jest nawet "smaczniejsza" No i zdecydowanie lepiej się czuję

[rombek]

Napisane przez ewwwa

Bo wege przepisy są naprawdę pyszne Też wiecznie szukam czegoś nowego. Chyba najbardziej smaczne wyglądają dla mnie potrawy Hot for food, ale one nie koniecznie są zawsze fit

Też tak myślałam hehe
Chociaż zawsze byłam bardziej za makaronami, ryżem, kaszami, ziemniakami i warzywami niż mięsem więc dla mnie taka zmiana jest nawet "smaczniejsza" No i zdecydowanie lepiej się czuję

To prawda, są smaczne. Najważniejsze, ze dobrze się na takiej diecie czujesz, u mnie najlepiej sprawdza się umiar i różnorodność. Mój organizm zaraz daje mi znać, jak zaczynam przesadzać z jakimś składnikiem odżywczym dlatego np. nie unikam białych makaronów, czy chleba - jechanie tylko na pełnoziarnistych powoduje u mnie straszne rewolucje żołądkowe.

Napisane przez MrsSeductive

Ja bez mięsa się nie obejdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też, ale jakiś czas temu potrafiłam je jeść pięć razy dziennie i to już było trochę przegięcie

[ewwwa]

Napisane przez rombek

To prawda, są smaczne. Najważniejsze, ze dobrze się na takiej diecie czujesz, u mnie najlepiej sprawdza się umiar i różnorodność. Mój organizm zaraz daje mi znać, jak zaczynam przesadzać z jakimś składnikiem odżywczym dlatego np. nie unikam białych makaronów, czy chleba - jechanie tylko na pełnoziarnistych powoduje u mnie straszne rewolucje żołądkowe.




Ja też, ale jakiś czas temu potrafiłam je jeść pięć razy dziennie i to już było trochę przegięcie

Pewnie, różnorodność jest bardzo ważna
Ja np po kombinacji mięso + węglowodany (pieczywo, ziemniak, a przede wszystkim makaron ) czułam się strasznie ciężko .

U mnie na szczęście pełnoziarniste np makarony czy pieczywo sprawdza się bez zarzutu. A, tylko po pieczywie typu pumpernikiel zdarzało się, że bolał mnie żołądek

[kocica27]

Napisane przez ewwwa

Zabieram się za jakiś trening i muszę koniecznie obejrzeć ostatni odc sezonu 7 Gry o tron

A ja odwrotnie - najpierw obejrzałam Grę o tron, a teraz idę na trening

[ewwwa]

Napisane przez kocica27

A ja odwrotnie - najpierw obejrzałam Grę o tron, a teraz idę na trening

Właśnie obejrzałam i powiem tyle - bardzo bym chciała, żeby Martin wydał już kolejny tom bo jakoś mi to wszystko co się działo w ost sezonie do jego sagi średnio pasuje

[kocica27]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76664176]Gratulacje! Kupe pracy i samozaparcia w to wlozylas. Podejrzewam, ze szokiem bylo dla Ciebie tak przytyc, jezeli wczesniej nosilas rozmiar 34 i pewnie szczypiorek z Ciebie byl. To ile teraz wazysz? [/QUOTE]

Szok i niedowierzanie, ale wtedy priorytetem było dziecko. Czas na załamkę przyszedł później, nie ogarniałam tej ilości kg i dobrze, że połowa zeszła sama (pewnie to obrzęki, płyny, bo raczej nie był to czysty tłuszcz). Na dzień dzisiejszy ważę 49,2kg. Jeszcze 1,2kg.

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez Xylogic93

Wszystko utrudnia mi IO oraz niedoczynnosc tarczycy

Niestety znam ten ból.

---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:13 ----------

Napisane przez anuszka21

Ja w pierwszej 21, w drugiej 19 ale zarlam jak leci...

Nie rozwalaj mnie ja tu marze o 36/ luzniejszym 38. Bo w tej chwilii 38 mam obcisłe.
Ile masz wzrostu i wagi??

Mam 162cm i ważę 49,2kg. Mam teraz rozmiar 34/36. A co najlepsze w ciąży miałam 36/38 i ważyłam na końcówce 90kg. Jakieś czary mary.

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Napisane przez Mimiko

Wow, wielkie brawa za taki wynik. Nawet jeśli niektóre kilogramy spadały "same" to i tak podziwiam Cię, że nie załamałaś się, bo nagle 40kilogramów więcej to musiał być szok. Ja jeszcze nie mam dzieci i przyznam, że właśnie obawiam się różnych dolegliwości i chorób, które w ciąży sprawią, że przytyje bardzo dużo. Wybacz, jeśli zadam niedyskretne pytanie, nie musisz odpowiadać. Czy w trakcie ciąży nie było sposobu, żeby zatrzymać przyrost wagi? Pytam, bo muszę być gotowa na takie "atrakcje" jeśli zdecyduje się na dziecko.

Wiesz co, załamałam się, ale nie miałam wyjścia. Jakoś musiałam dojechać do końca ciąży. Wyć mi się chciało, przeszłam na ostrą dietę, byłam u dietetyczki itd., a tu kg za kg do góry. Próbowałam ćwiczyć, dietować itd., ale nic to nie dawało - hormony zwyciężyły.

Ale u mnie było tak, że ja przytyłam 22kg w 6 tygodni na początku (tak naprawdę ciążę się liczy od ostatniej miesiączki, więc były to 4 tygodnie) i to było przez Hashimoto i nie dało się tego schudnąć. A potem przytyłam 20kg takie ciążowe. Gdyby nie ta choroba, to myślę, że przytyłabym tylko te 2okg i nie byłoby tragedii.

Tak, że jeśli chcesz się przygotować, to można zrobić badanie z krwi TSH. Ja myślałam, że jestem młody bóg - młoda, zdrowa i nieśmiertelna, więc nic nie robiłam przed ciążą. A okazuje się, że coś się przyplątało. Teraz wiem, że trzeba od razu do lekarza.

[ansaria]

Napisane przez Mimiko

Tak, byłam prywatnie i wykupiłam sobie 2 wizyty za około 200 zł. Na pierwszej zostałam zmierzona, zważona i zbadana pod kątem zawartości tłuszczu, wody, mięśni itd. Pani przeprowadziła też ze mną wywiad o stanie zdrowia i kulinarnych upodobaniach, wytłumaczyła dlaczego mam pożegnać ukochane naleśniki, pierogi i inne kluseczki, a do każdego posiłku dołożyć dużą ilość warzyw. 3 dni później przesłała mi indywidualną dietę na maila. Potem za miesiąc byłam na wizycie kontrolnej, efekt był okej, bo waga spadła, a skład ciała poprawił się, dostałam lekką modyfikację diety i to na tyle.

Uważam, że porada dietetyka jest przydatna, ale też trzeba uważać, bo niektórzy mogą narobić więcej szkody niż pożytku. Ze 3 lata temu wybrałam się do popularnego centrum odchudzania, dostałam dietę 1200 kalorii i pełno suplementów i cóż, schudłam 9 kilogramów w 4 miesiące, ale w ciągu następnego roku znów przytyłam. Mam nadzieję, że teraz trafiłam lepiej i odżywiam się tak jak trzeba. Moja dieta to 1500 i wiem, że to jest minimum dla mnie, bo na bardziej restrykcyjnej redukcji źle się czuję, chodzę głodna, a potem i tak tyje. Jesteś pewna, że 1300 jest dla Ciebie okej?

Sama się zastanawiam, ale nie wiem czy nie powie mi tego co już wiem. Zwłaszcza u dietetyków obawiam się, że będą dawali jakieś przepisy z innej bajki dla bogaczy i mających nieograniczoną ilość czasu na przygotowania

Póki co jem 1300 kcal i czuję się ok, nie robię jeszcze żadnych ćwiczeń, mam siedząca pracę. Wyliczałam z BMR, że żeby schudnąć powinnam jeść koło 1300-1400 kcal (jeśli nie ćwiczę). Kiedyś schudłam na 1200 i waga mi się utrzymywała około 2 lat, potem sama to zaprzepaściłam (jestem maniakiem jeśli chodzi o słodycze i podjadanie). Ale póki widzę efekty na 1300 to tego nie zmieniam.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, które szukają weganskich przepisów, kiedys natrafilam na ten blog:

http://weganon.pl/

Piękne zdjęcia, zachecające i przemyslane przepisy

Ja dzisiaj mialam mega zabiegany dzien, po 12 godzinach moglam w koncu usiasc na kanapie. Dzisiaj bedzie mala rozpusta Jest tydzien grecki w Lidlu, a z racji takiej, ze TŻ-et to pół-Grek, kupilismy chałwę i zaraz sobie zjem kawałek.

Za mną 7,5km marszu dzisiaj.

[rombek]

A jednak udało się zrobić trening 30 minut rozciągania zaliczone. Dieta też zgodnie z planem, także dzień na plus.
Jak tam wasze dzisiejsze zmagania? Proszę się meldować po kolei

[ewwwa]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76687026]Dziewczyny, które szukają weganskich przepisów, kiedys natrafilam na ten blog:

http://weganon.pl/

Piękne zdjęcia, zachecające i przemyslane przepisy

Ja dzisiaj mialam mega zabiegany dzien, po 12 godzinach moglam w koncu usiasc na kanapie. Dzisiaj bedzie mala rozpusta Jest tydzien grecki w Lidlu, a z racji takiej, ze TŻ-et to pół-Grek, kupilismy chałwę i zaraz sobie zjem kawałek.

Za mną 7,5km marszu dzisiaj.[/QUOTE]
Dziękuję, akurat tej strony nie znałam
Właśnie widziałam produkty z tygodnia greckiego i mocno im się przyglądałam, ale nic ciekawego nie było dla mnie w sumie
Ale kupiłam dynie tak jak wspominałam i kurki w promocyjnej cenie

Napisane przez rombek

A jednak udało się zrobić trening 30 minut rozciągania zaliczone. Dieta też zgodnie z planem, także dzień na plus.
Jak tam wasze dzisiejsze zmagania? Proszę się meldować po kolei

U mnie też na plus

[kocica27]

Ja też melduję wykonanie treningu. Dieta - trochę kiepsko, bo nie było czasu i mało zjadłam, ale za to wczoraj chyba z kilo mięcha opchnęłam, więc powinno się wyrównać.

[MrsSeductive]

Ja melduję że u mnie dziś kaszana nie poćwiczone i jeszcze czekolada wjechała.

Zrobiłam zupę dyniową i uciełam palec więc specjalnie przyjeżdżała teściowa bo nie mogłam zatamować krwawienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[QueenOfHearts]

Moim zdaniem czerwone mięso ma niesłusznie złą sławę.
Jeśli nie wcina się go obtoczonego panierką, tylko lekko przyrządzone to można jeść bez obaw

Napisane przez ansaria

Ja mam trochę nietypową dietę, ponieważ staram się rezygnować z pszenicy, a zwiększyć ilość spożywanych warzyw i... mięsa czerwonego. Niestety mam niedobory żelaza i muszę kombinować. Wszędzie piszą, że podczas diety odchudzającej powinno się ograniczać czerwone mięso, więc zobaczymy jak mi ten buncik pójdzie Staram się trzymać 1300 kcal, póki jeszcze intensywnie nie zacznę ćwiczyć.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Wow
Pięknie się spisałaś.
Tak malutko ci zostało.

Napisane przez kocica27

W 2 ciąży przytyłam...... 42kg!!!!! (sic)....... Nie do końca to moja wina, przyplątało się Hashimoto i tak wyszło. Teraz rok po porodzie jest 40,5kg mniej, jeszcze tylko 1,5kg. Trudniej idzie, bo jestem chora i nie działają normalne metody typu MŻ i ruch. Działa dieta paleo (ale trzeba się mocno ograniczać) i dużo ruchu. A tak mi się już nie chce......

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------



Ja przed chwilą skończyłam 12 h w pracy i jestem wymęczona. Jednak pozytywnie, bo lubię to co robię.

Dietę trzymałam ładnie
[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7666792 6]Czesc Dziewczyny. Ja juz po spacerze z psem, jajka i herbatka sie robia, a ja siadam przed komputerem i biore sie do pracy. Milego dnia i powodzenia wszystkim [/QUOTE]

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

U mnie dieta bardzo dobrze.
Dziś mam dzień nietreningowy -regeneracyjny, za to jutro z rana przed pracą według rozpiski siłownia.

Napisane przez rombek

A jednak udało się zrobić trening 30 minut rozciągania zaliczone. Dieta też zgodnie z planem, także dzień na plus.
Jak tam wasze dzisiejsze zmagania? Proszę się meldować po kolei

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------




SUPER blog, dzięki za namiar.
Weganką nie jestem ale lubię urozmaicenia


[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;76687026]Dziewczyny, które szukają weganskich przepisów, kiedys natrafilam na ten blog:

http://weganon.pl/

Piękne zdjęcia, zachecające i przemyslane przepisy

Ja dzisiaj mialam mega zabiegany dzien, po 12 godzinach moglam w koncu usiasc na kanapie. Dzisiaj bedzie mala rozpusta Jest tydzien grecki w Lidlu, a z racji takiej, ze TŻ-et to pół-Grek, kupilismy chałwę i zaraz sobie zjem kawałek.

Za mną 7,5km marszu dzisiaj.[/QUOTE]

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

O kurczę,
ale już z palcem okay?

Napisane przez MrsSeductive

Ja melduję że u mnie dziś kaszana nie poćwiczone i jeszcze czekolada wjechała.

Zrobiłam zupę dyniową i uciełam palec więc specjalnie przyjeżdżała teściowa bo nie mogłam zatamować krwawienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MrsSeductive]

Napisane przez QueenOfHearts

O kurczę,
ale już z palcem okay?

Tak mam taki opatrunek który ma za zadani ściągnąć jeden kawałek skóry do drugiego. jak widać jestem chodzaca kaleką aż strach co jutro na trampolinach będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Xylogic93]

Ja już robię obiad na jutro. Rosół znaczy się jutro bd kurczak z ryżem i surówka .
A przupomnialyscie mi o jednym vege daniu nagotuje na dwa dni jutro

Macie jakieś sposoby na odcisk żeby się wygoil szybko? Chce w środę pobiegać



Kliknięte z
Czasem słownik wie lepiej

[anuszka21]

Kocica, Ty to chudzina jestes! A jak skóra i brzuch?

Wczoraj chodzenie 5km i troche brzuszkow. Jednak chyba za duzo jedzenia, bo waga nie drgnela ;( A do piątku miala byc 6tka z przodu
Jade dzis po jakies zakupy, musze zdecydowanie przejsc na tryb warzywno-owocowo-kaszowy, moze cos ruszy.

[Mimiko]

Napisane przez kocica27

Wiesz co, załamałam się, ale nie miałam wyjścia. Jakoś musiałam dojechać do końca ciąży. Wyć mi się chciało, przeszłam na ostrą dietę, byłam u dietetyczki itd., a tu kg za kg do góry. Próbowałam ćwiczyć, dietować itd., ale nic to nie dawało - hormony zwyciężyły.

Ale u mnie było tak, że ja przytyłam 22kg w 6 tygodni na początku (tak naprawdę ciążę się liczy od ostatniej miesiączki, więc były to 4 tygodnie) i to było przez Hashimoto i nie dało się tego schudnąć. A potem przytyłam 20kg takie ciążowe. Gdyby nie ta choroba, to myślę, że przytyłabym tylko te 2okg i nie byłoby tragedii.

Tak, że jeśli chcesz się przygotować, to można zrobić badanie z krwi TSH. Ja myślałam, że jestem młody bóg - młoda, zdrowa i nieśmiertelna, więc nic nie robiłam przed ciążą. A okazuje się, że coś się przyplątało. Teraz wiem, że trzeba od razu do lekarza.

Bardzo współczuję takich przeżyć i przyznam, że to przerażające, że jak organizm się rozreguluje to nic nie da rady zatrzymać tycia, ani dieta, ani ruch. Dzięki, u mnie ta decyzja o dziecku to ani na ten rok, ani na przyszły, ale będę pamiętać, żeby przebadać się przed ciążą.

Napisane przez ansaria

Sama się zastanawiam, ale nie wiem czy nie powie mi tego co już wiem. Zwłaszcza u dietetyków obawiam się, że będą dawali jakieś przepisy z innej bajki dla bogaczy i mających nieograniczoną ilość czasu na przygotowania

Póki co jem 1300 kcal i czuję się ok, nie robię jeszcze żadnych ćwiczeń, mam siedząca pracę. Wyliczałam z BMR, że żeby schudnąć powinnam jeść koło 1300-1400 kcal (jeśli nie ćwiczę). Kiedyś schudłam na 1200 i waga mi się utrzymywała około 2 lat, potem sama to zaprzepaściłam (jestem maniakiem jeśli chodzi o słodycze i podjadanie). Ale póki widzę efekty na 1300 to tego nie zmieniam.

Z moimi przepisami miałam pewien kłopot, ponieważ wymagały przygotowywania 5 posiłków dziennie., więc byłam na początku przytłoczona tym, że co chwilę musiałam biec do kuchni i robić jakiś posiłek zamiast chwycić przekąskę. Ale nie było żadnych dziwnych czy wymyślnych produktów, bo dietę dostałam ułożoną na podstawię tego, co lubię jeść Kluczowe okazały się proporcje, np. nie dwa plasterki pomidora na dwóch kanapach, a 40g chleba i 200 g pomidora.

Spoko, skoro tak czujesz się dobrze to nie ma sensu zmieniać. Moja podstawowa przemiana to 14000 z kawałkiem, więc na 1500 chudłam około pół kilograma tygodniowo. Dalej bym chudła gdyby nie słodycze i zero ruchu

[kocica27]

Napisane przez anuszka21

Kocica, Ty to chudzina jestes! A jak skóra i brzuch?

Wczoraj chodzenie 5km i troche brzuszkow. Jednak chyba za duzo jedzenia, bo waga nie drgnela ;( A do piątku miala byc 6tka z przodu
Jade dzis po jakies zakupy, musze zdecydowanie przejsc na tryb warzywno-owocowo-kaszowy, moze cos ruszy.

Mój mąż też mnie nazywa chudziną, ja muszę się znowu do tego przyzwyczaić, bo jednak ponad rok byłam grubaską. Ze skórą i brzuchem nic nie robiłam. W ciąży tylko smarowałam brzuch czymś na rozstępy, ale no niestety, nie jestem systematyczna. Niczego nie używam, nie smaruję się Skóra wygląda normalnie, ale wiem, że to inwestycja na przyszłość. Ciała nigdy niczym nie smarowałam, twarz - zdarzało mi się dbać, ale to takie zrywy były. W ciąży to niczego nie można stosować na twarz, więc rozleniwiłam się i tak mi z tym dobrze, ale wiem, że muszę coś z tym zacząć robić

5km to bardzo ładnie - to ok. godziny cardio.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

kocica27, gratuluje spadku. Z drugiej strony musze ci powiedziec, ze lecace w gore kilogramy to nie jest najgorszy efekt Hashimoto odkryte nagle w ciazy moze ciazy zagrazac... i tego sie najbardziej boje, ze jak zajde w ciaze to strace dziecko, dlatego caly czas z tym zwlekam. Cale szczescie, ze u was wszystko OK a i kilogramy zlecialy ladnie!

Dzisiaj TZ ma urodziny i kupilam tort. Jego ulubiony tort to zarazem moj ulubiony tort. I teraz pytanie: grzeszyc czy nie grzeszyc?

[ewwwa]

Idę coś poćwiczyć Na śniadanie tak jak wczoraj panini z warzywami - uwielbiam

Napisane przez kocica27

Mój mąż też mnie nazywa chudziną, ja muszę się znowu do tego przyzwyczaić, bo jednak ponad rok byłam grubaską. Ze skórą i brzuchem nic nie robiłam. W ciąży tylko smarowałam brzuch czymś na rozstępy, ale no niestety, nie jestem systematyczna. Niczego nie używam, nie smaruję się Skóra wygląda normalnie, ale wiem, że to inwestycja na przyszłość. Ciała nigdy niczym nie smarowałam, twarz - zdarzało mi się dbać, ale to takie zrywy były. W ciąży to niczego nie można stosować na twarz, więc rozleniwiłam się i tak mi z tym dobrze, ale wiem, że muszę coś z tym zacząć robić

5km to bardzo ładnie - to ok. godziny cardio.

Ja z kolei mam bardzo suchą skórę i odkąd pamiętam muszę smarować się balsamami i kremami

[aguniaaaaa041986]

Hej


U mnie dietka się trzyma wczoraj nie poćwiczyłąm, bo od razu po pracy do dziadków pojechałąm, ale wysiadłam wcześniej z autobusui spacerek sobie zrobiłam


Dzisiaj już po śniadanku ( serek wiejski+ słonecznik) i biore się za prace

[kocica27]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7669850 1]kocica27, gratuluje spadku. Z drugiej strony musze ci powiedziec, ze lecace w gore kilogramy to nie jest najgorszy efekt Hashimoto odkryte nagle w ciazy moze ciazy zagrazac... i tego sie najbardziej boje, ze jak zajde w ciaze to strace dziecko, dlatego caly czas z tym zwlekam. Cale szczescie, ze u was wszystko OK a i kilogramy zlecialy ladnie!

Dzisiaj TZ ma urodziny i kupilam tort. Jego ulubiony tort to zarazem moj ulubiony tort. I teraz pytanie: grzeszyc czy nie grzeszyc? [/QUOTE]

Orih - Ty już wiesz o chorobie, więc nie będziesz miała takiego problemu w ciąży. Ja nie wiedziałam, w 6 tygodniu miałam TSH 19,85 przy zalecanym 1,5-2 Przekroczenie 10 razy Stąd zero metabolizmu, ale ważne, że dziecku się udało

Co do zwlekania z ciążą, to ja chyba jestem rekordzistką. Odkąd pamiętam, zawsze się bałam wad genetycznych.

Tort musisz zjeść - choćby symbolicznie. Ja to Ci powiem, że mnie już słodycze nie smakują. Od 2 lat ich nie jem, więc jak mam właśnie zjeść tort, to coś skubnę tylko z grzeczności.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez ewwwa

Ja z kolei mam bardzo suchą skórę i odkąd pamiętam muszę smarować się balsamami i kremami

Ja mam chyba ciągle normalną - z wyjątkiem dłoni (tutaj suchość się wkrada, ale ja mam jakąś obsesję mycia dłoni cały czas). No i w tym roku wyjątkowo się opalam - nie specjalnie, ale po prostu zaczęłam ostro ćwiczyć od kwietnia, opaliłam się przy okazji i stwierdziłam, że niech już tak będzie. Spędzam minimum 2h, a często nawet i 4h na słońcu i spaliłam się na murzyna. Autentycznie bardziej w Warszawie niż na późniejszych wakacjach w Turcji i Bułgarii. No i czuję, że mam skórę przesuszoną. Balsam kupiłam ze 2 miesiące temu i użyłam raz

[rombek]

Dzień dobry Jestem już w pracy, dzisiaj czeka mnie intensywny dzień, ale mam nadzieję, że pod wieczór znajdzie się czas na trening

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;7669850 1]kocica27, gratuluje spadku. Z drugiej strony musze ci powiedziec, ze lecace w gore kilogramy to nie jest najgorszy efekt Hashimoto odkryte nagle w ciazy moze ciazy zagrazac... i tego sie najbardziej boje, ze jak zajde w ciaze to strace dziecko, dlatego caly czas z tym zwlekam. Cale szczescie, ze u was wszystko OK a i kilogramy zlecialy ladnie!

Dzisiaj TZ ma urodziny i kupilam tort. Jego ulubiony tort to zarazem moj ulubiony tort. I teraz pytanie: grzeszyc czy nie grzeszyc? [/QUOTE]



Zjedz kawałek, jak masz sobie potem wyrzucać, że nie zjadłaś. Możesz potem za to zrobić dodatkowy trening

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez kocica27

Orih - Ty już wiesz o chorobie, więc nie będziesz miała takiego problemu w ciąży. Ja nie wiedziałam, w 6 tygodniu miałam TSH 19,85 przy zalecanym 1,5-2 Przekroczenie 10 razy Stąd zero metabolizmu, ale ważne, że dziecku się udało

Co do zwlekania z ciążą, to ja chyba jestem rekordzistką. Odkąd pamiętam, zawsze się bałam wad genetycznych.

Tort musisz zjeść - choćby symbolicznie. Ja to Ci powiem, że mnie już słodycze nie smakują. Od 2 lat ich nie jem, więc jak mam właśnie zjeść tort, to coś skubnę tylko z grzeczności.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------



Ja mam chyba ciągle normalną - z wyjątkiem dłoni (tutaj suchość się wkrada, ale ja mam jakąś obsesję mycia dłoni cały czas). No i w tym roku wyjątkowo się opalam - nie specjalnie, ale po prostu zaczęłam ostro ćwiczyć od kwietnia, opaliłam się przy okazji i stwierdziłam, że niech już tak będzie. Spędzam minimum 2h, a często nawet i 4h na słońcu i spaliłam się na murzyna. Autentycznie bardziej w Warszawie niż na późniejszych wakacjach w Turcji i Bułgarii. No i czuję, że mam skórę przesuszoną. Balsam kupiłam ze 2 miesiące temu i użyłam raz

Ja się tez oduczyłam jeść słodycze, ale mimo wszystko czasami mnie ciągnie , szczególnie przed @

[kocica27]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja się tez oduczyłam jeść słodycze, ale mimo wszystko czasami mnie ciągnie , szczególnie przed @

Ja "zrobiłam" sobie słodycze z owoców. Owoców normalnie unikam, bo mają cukier. Jak mam ochotę na coś słodkiego, to jem nektarynkę albo brzoskwinię i też jest git.