Czy działać, czy to wg was zdrada, czy to coś znaczy?

[mybluespace]

Napisane przez ruda_beksa

Czy była to najpiękniejsza chwila twojego życia?

Dlaczego mnie zaczepiasz ? Nie dziwie się w sumie że jesteś sfrustrowana.....

[TakaSamaInna]

Chyba naprawdę nie ma co się produkować skoro do autorki nie docierają żadne głosy rozsądku.
Autorko jeśli czekasz na odpowiedzi typu "tak, on Cię kocha i na pewno to wiele znaczy. Jej nie kocha, a wy będziecie razem szczęśliwi" to chyba się nie doczekasz. Niektórym dziewczynom/kobietom by takie przytulenie kogoś innego nie przeszkadzało, a innym tak. Zależy od osobowości danego faceta i charakteru związku. Tylko pewnie nie weźmiesz tego pod uwagę, bo dla Ciebie tylko jedna opcja jest możliwa (czyli to był oczywisty objaw zdrady i wyjawienia tego jak wielka jest miłość do Ciebie i żadna do jego narzeczonej). Życie nie jest czarne lub białe, a pomiędzy tymi kolorami jest wiele odcieni szarości. Tak samo jak tutaj wiele możliwości.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Jejku, jaki lincz. Nie każda opinia inna niż ta, którą zaplanowałaś, to lincz. A na obronę moralności to naskakujesz tak na wyrost, bardziej jakbyś spodziewała się że się przyda, niż jakby ona tu faktycznie była. Tu jest dużo, dużo więcej problemów, niż tylko moralność.
Albo okropnie wszystko nadinterpretujesz, albo pakujesz się w coś beznadziejnego - neutralnego seksu bez zobowiązań z tego nie będzie, bo owszem, te wszystkie wyobrażenia na temat jego podrywu i jak to się zauroczył i szaleje za tobą to są te dzikie wizje i widać po nich, że zaangażowałaś się już dawno. Zastanawiam się, czy w swojej pogardzie dla otyłej narzeczonej wpadłaś na to, że jak gość odejdzie do ciebie to i tak ta kobitka będzie obecna cały czas gdzieś w waszym życiu, chyba że on zostanie tatusiem od alimentów.
Ta wersja romantyzmu polega chyba na tym, że się zwraca uwagę wyłącznie na powierzchowność, chemię, dobrą gadkę i czułe gesty, a kim tak naprawdę ten człowiek jest to już totalnie nieważne. A normalnie te wszystkie rzeczy powinny zacząć mieć znaczenie dopiero jak człowiek się do czegoś nadaje. Dlaczego marzysz o kimś, kto miałby radośnie wystawić do wiatru narzeczoną i małego dzieciaka tuż po tym jak go stworzył - ja nie zrozumiem.
Rzeczywiście, błędem jest proszenie o opinie jak się nie jest w stanie znieść innej niż własna.

[mybluespace]

Oczywiście że typowy tutaj lincz. Nie znam jego historii więc nie będę oceniać. Te głosy moralności nie mają przełożenia na prawdziwe życie , tylko tu żyjecie w internetowej iluzji wszystko jest logiczne łatwe i proste ....ta.....zresztą kto poważny ma takie zajęcia , gdzie ja piszę ....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Plus nowe dopowiedzenia ....przeraża mnie ten upor w tym .....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Bananalama]

Tak, to coś znaczy, myślę, że rodzi się w nim gorące przywiązanie do Ciebie, być może kiełkuje w nim miłość, bo potężne zauroczenie to już dawno jest. Chwila, w której Cię ujrzał była dla niego magnetyczna, chciał Cię dotknąć za wszelką cenę. Szukał jedynie pretekstu. Gdy Cię dotknął, jego puls przyspieszył. Serce łomotało. Ogarnęła go fala uczucia. Jeszcze nie miłości, a już nie frywolnego zauroczenia. Nie wiem, czy uda mu się powstrzymać tę wzbierającą falę.

[mybluespace]

Napisane przez Bananalama

Tak, to coś znaczy, myślę, że rodzi się w nim gorące przywiązanie do Ciebie, być może kiełkuje w nim miłość, bo potężne zauroczenie to już dawno jest. Chwila, w której Cię ujrzał była dla niego magnetyczna, chciał Cię dotknąć za wszelką cenę. Szukał jedynie pretekstu. Gdy Cię dotknął, jego puls przyspieszył. Serce łomotało. Ogarnęła go fala uczucia. Jeszcze nie miłości, a już nie frywolnego zauroczenia. Nie wiem, czy uda mu się powstrzymać tę wzbierającą falę.

Kto wie hahaha ale jesteś zabawna cóż za inteligentny sarkazm

[Bananalama]

Napisane przez mybluespace

Kto wie hahaha ale jesteś zabawna cóż za inteligentny sarkazm

Gdzie tu sarkazm? Szczera prawda.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez mybluespace

Kto wie hahaha ale jesteś zabawna cóż za inteligentny sarkazm

Może po prostu zrób listę rzeczy, które chciałabyś usłyszeć, a my się tym zajmiemy.
W końcu co innego mogą robić takie wizażowe przegrywy.

[Ksiegowa85]

Napisane przez mybluespace

Ale nie jest wolny więc to nie takie proste. Acha czyli teraz zmiana frontu - to zwykle przytulanie i teraz sobie wymyskam. Pewnie byłabyś zadowolona gdyby facet pół godziny stal z inną i prosil ja o polminutowe stanie w objęciach oraz całował włosy . Oczywiście że tak . I teraz będzie wysyp o nadinterpretacji. Tak , robił inne rzeczy od pół roku. Zresztą czemu ja się wydaje w tą dyskusje niedojrzała niemerytoryczna nie mająca przełożenia na rzeczywistość? Tylko was tym karmie. Daj sobie spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest takie fajne powiedzonko, jak ktoś chce to szuka sposobu, a jak nie chce powodu pół roku to bardzo długo, żeby kogoś zaprosić na randkę i w sposób konkretny okazać zainteresowanie.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:18 ----------

Powiedz autorko czego w takim razie oczekujesz? Zastanawiasz się czy facet chce uprawiać z Tobą seks? Może i tak, ani Ty ani my w głowie mu nie siedzimy. Czy nie kocha narzeczonej? Może i tak, ani Ty ani my w głowie mu nie siedzimy.
Czy 30sekundowe przytulenia kogoś na koniec pracy może coś znaczyć? Dla kogoś może tak, dla mnie nie. Przykładowo ten kolega, którego przytuliłam na koniec pracy, specjalnie dostosowywał grafik do mojego, żeby mnie wozić do pracy (nie chodziło o oszczędność, bo nie chciał żeby mu płacić), ja do pracy brałam 2 obiady(dla siebie i dla niego, bo robiąc obiad w domu robiłam za dużo i narzeczony nie dawał rady zjeść), pisaliśmy do siebie po 50 wiadomości dziennie i w żartach nazwaliśmy się małżeństwem. Z perspektywy czasu stwierdzam, że może to kogoś mogło zdenerwowac,
( chociaż mój narzeczony tylko się z tego śmiał), ale z mojej strony to absolutnie nic nie znaczyło, oprócz tego, że lubiłam gościa.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Ja myślę że jak autorka jest zainteresowana to niech faktycznie to gdzieś zaprosi.
Obstawiam że zostanie kochanka na boku Ale skoro jej tak pasuje to niech ma.
Autorko. Dlaczego nie zrobisz kolejnego kroku i nie zaproponować spotkania?

wysłane telepatycznie

[kalor]

Myśle tak samo jak zakonna.

ZAPROŚ GO GDZIEŚ, przestań jęczeć na forum, tylko działaj. Zobaczysz wtedy kto ma racje, jeśli ty i zostaniesz jego kochanką, to super dla ciebie, skoro taki masz cel. Po co tu siedzisz i się kłócisz, skoro wiesz, ze masz rację?

Serio, skoro tego wlasnie chcesz, jesteś przekonana, ze on coś do ciebie czuje, nie kocha narzeczonej, to nie widzę problemu. Zapraszasz i idziecie na całość. Jeśli się nie zgodzi, to już go nigdy nie zobaczysz, więc też proste. Wytłumacz mi, jaki z tym jest problem?

[owieczka258]

Napisane przez ruda_beksa

Czy była to najpiękniejsza chwila twojego życia?

Tak. Już wiem, że ten człowiek będzie moim mężem. Jestem jego jedyną! Bo on mnie tak niuchał z 3 minuty

[kalor]

Napisane przez owieczka258

Tak. Już wiem, że ten człowiek będzie moim mężem. Jestem jego jedyną! Bo on mnie tak niuchał z 3 minuty

Które jednak trwały 3 godziny?

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez zakonna

Ja myślę że jak autorka jest zainteresowana to niech faktycznie to gdzieś zaprosi.
Obstawiam że zostanie kochanka na boku Ale skoro jej tak pasuje to niech ma.
Autorko. Dlaczego nie zrobisz kolejnego kroku i nie zaproponować spotkania?

wysłane telepatycznie

Tylko że Autorka bardzo chce, żebyśmy jej powiedziały, że to historia czegoś wyjątkowego, czegoś o co warto walczyć i o czym ludzie piszą wiersze i kręcą filmy A nie jakieś tam zdradzanie, czy bycie "d**ą na boku" - to takie mało romantyczne Mamy ją dopingować, niech jedyna prawdziwa miłość zwycięży, nie ma co się godzić na bylejakość w postaci znanej i spowszedniałej partnerki i dzieciaka... To nie było wąchanie włosów, to był moment kosmicznego połączenia, przepływ energii, który nie zdarza się ot tak codziennie! Taki magnetyzm to coś, co może się nie powtórzyć, warto o to walczyć!!! :love
Pewnie WY czegoś takiego nie przeżyłyście, znudzone grubaski, które ciągle siedzą na wizażu

[zakonna]

Nie wiem czego autorka dokładnie chce. Ja napisałam co realnie może zrobić. A wtedy się przekonana czy to wielka miłość czy zwykłe bzyku bzyku.

wysłane telepatycznie

[201803111829]

Napisane przez owieczka258

Matko Boska, brak słów..
Dziewczyno! Czy ty masz mózg? Jak masz, to może zacznij go używać?
Facet ma narzeczoną, ma dziecko (zaraz pewnie stanie przed ołtarzem), a ty naiwna chcesz z nim w jakiś związek brnąć. Oczywiście, że Ci tak romantycznie wąchał włosy, jeszcze pewnie nie jeden gest taki zrobi dopóki nie wskoczysz mu do wyrka.

No i? To jej sprawa , że facet ma narzeczoną czy faceta? Ona ma za niego myśleć? Ona ma być za niego moralna?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez _Tinkerbell

No i? To jej sprawa , że facet ma narzeczoną czy faceta? Ona ma za niego myśleć? Ona ma być za niego moralna?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No trochę jej sprawa, bo potem będzie miała dla siebie dokładnie tego samego misia, na którym tak samo będzie mogła polegać. Wystarczyłoby żeby pomyślała za siebie. Bo jakby była po prostu kochanką, której wszystko jedno, jaki facet jest, bo chce go po prostu przelecieć, to inna historia, ale my tu mamy disneyowski wizje o szaleńczo zakochanym księciu z bajki. Tylko książę trochę nie ma do tego predyspozycji, a księżniczka zamyka na to oczy, bo jego moralność nie będzie miała zastosowania dla niej, gdyż to będzie zupełnie wyjątkowa miłość.

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;77585396]No trochę jej sprawa, bo potem będzie miała dla siebie dokładnie tego samego misia, na którym tak samo będzie mogła polegać. Wystarczyłoby żeby pomyślała za siebie. Bo jakby była po prostu kochanką, której wszystko jedno, jaki facet jest, bo chce go po prostu przelecieć, to inna historia, ale my tu mamy disneyowski wizje o szaleńczo zakochanym księciu z bajki. Tylko książę trochę nie ma do tego predyspozycji, a księżniczka zamyka na to oczy, bo jego moralność nie będzie miała zastosowania dla niej, gdyż to będzie zupełnie wyjątkowa miłość.[/QUOTE]







Zgadzam się . Ja nie wiem jaki jest procent szans na udany związek z mężczyzną który odwala takie numery ,nie wiem też na jakich racjonalnych przesłankach miałaby opierać się Autorka aby mieć pewność co do tego że jej w tak perfidny sposób nie potraktuje jak swojej obecnej partnerki.


Ja mogłabym jeszcze zrozumieć sytuacje w której ten facet jest w jakimś stałym związku i z własnej nieprzymuszonej woli decyduje się go zakończyć ,bez namów ,szantaży czy awantur ze strony tej drugiej kobiety. Ważne jest w takich przypadkach uczciwe postawienie sprawy i baczne przyglądanie się temu jak taki mężczyzna się zachowuje. Czy nie oszukuje ,nie wkręca ,nie bajeruje. Ale narzeczona ,dziecko.. tutaj przez wiele lat taki mężczyzna będzie miał na głowie wychowanie i utrzymanie dziecka a tym samym ciągły kontakt z jego biologiczną matką .O taki sobie trójkąt.

[AshaL]

Skoro znajomi wiedzą, że Ci się on podoba to on na pewno też o tym wie. Z Twojego postu wynika, że nie zachowywał się tak od początku tylko dopiero po jakimś czasie, co oznacza, że nie wpadłaś mu w oko od razu. To może sugerować, że chciał sobie podbić ego. Może też z czystej sympatii było mu Ciebie szkoda, nie chciał żebyś poczuła się odrzucona, może kocha swoją narzeczoną ale ta mu okazuje mało czułości i sobie tak odreagował, a może jest po prostu zwykłym palantem, który lubi przystawiać rogi swojej partnerce. Może też czuć do Ciebie jakąś sympatię ale faceci nie bawią się w takie podchody i jakby czegoś chciał to już pewnie dawno mielibyście parę nocy za sobą albo chociażby randek.

Fakt jest taki, że nie wykonał żadnego konkretnego kroku w Twoją stronę (słowne zaczepki, czy przytulenie nie traktuje jako poważny krok). Skoro mentalność w tym kraju jest taka to nie powinno być to żadnym problemem skoro by mu się z narzeczoną nie układało.
Jeśli jest to UK to miej na uwadze to, że tutaj ludzie są bardzo rozwięźli i jest bardzo dużo młodych samotnych matek, czy facetów, którzy zdradzają swoje partnerki ot tak dla sportu.

Poza tym z moich obserwacji wynika, że facet, który zdradza w jednym związku, zdradza i w kolejnym. Oczywiście pewnie jest jakiś % tych, którzy tak nie robią. Ja mówię o swoich osobistych obserwacjach.

Nie znasz jego partnerki a w głowach ludzi siedzą różne rzeczy, czasami partnerki się mszczą na kochanicach. Mnie by szkoda było zachodu dla jakiegoś faceta, który przez pół roku nawet na kawę mnie nie zaprosił.

Problem jest w tym, że widać, że jesteś romantyczką a życie niestety to nie film i takie sytuacje nie kończą się przeważnie happy endem. A skoro nie trafiają do Ciebie argumenty dziewczyn to udowodnij, że jest inaczej. Napisz do niego, zaproponuj spotkanie, a za parę miesięcy napisz nam wątek o to jak świetnie Wam się życie układa.

[mariamalaria]

Na 90 % za kilka miesięcy będzie :
a) wykorzystał mnie a teraz unika i nie chce znać, a ja go kocham.
a) jestem tą drugą, on nie kocha narzeczonej, ale nie może jej zostawić. Co zrobić?

Dlatego autorce odradzam romans. Będzie cierpieć, już się wkręca. Wiem, co mówię, autorko.

[acwieka82]

Uśmiałam się do lez.. jakbym tak miala rozpamietywac kazdego chlopa co to mnie chcial przytulic to by mi zycia braklo. Noo ale zaden nie wachał moich wlosów.. ten musi byc wyjatkowy

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka