Czy studia powinny być płatne?

[invisible_01]

Napisane przez Pigeons

Odnosiłam się do wyobrażenia pracy lekarza jako takiej której widzimy w serialu Chirurdzy. Czytaj: idziesz do lekarza i widzisz, że nie wygląda to jak w serialu.

Twoje porównanie to jak pogląd o zawodzie nauczyciela - każdy z nas do szkoły chodził, widział teoretycznie jak ten zawód wygląda, ale praktyka prześciga wyobrażenie o lata świetlne. A w szkole i tak każdy z nas spędził 12 lat po kilka godzin dziennie, co nadal nie wystarcza, jakim więc cudem miałyby pokazywać ten zawód sporadyczne wizyty u lekarza? Dla mnie absolutnie wizyta u lekarza nie pokazuje tej pracy.

[Pigeons]

Napisane przez invisible_01

Twoje porównanie to jak pogląd o zawodzie nauczyciela - każdy z nas do szkoły chodził, widział teoretycznie jak ten zawód wygląda, ale praktyka prześciga wyobrażenie o lata świetlne. A w szkole i tak każdy z nas spędził 12 lat po kilka godzin dziennie, co nadal nie wystarcza, jakim więc cudem miałyby pokazywać ten zawód sporadyczne wizyty u lekarza? Dla mnie absolutnie wizyta u lekarza nie pokazuje tej pracy.

Bo nie musi ważne, że pokazuje:

Napisane przez Pigeons

że nie wygląda to jak w serialu

To ja może wyjaśnię jeszcze raz, moja wina, może użyłam zbyt dużego skrótu myślowego. Jeżeli ktoś myśli, że praca lekarza wygląda tak jak w serialu to zwykła wizyta u lekarza pokazuje mu, że rzeczywistość wygląda inaczej i tyle. Nie głoszę, że wystarczy iść raz do dentysty żeby poznać tajniki tego zawodu.

Z mojej strony EOT, bo nie chcę ciągnąć dyskusji nie na temat. Jak ktoś jeszcze nie zrozumiał to trudno

[Pani_Mada]

Napisane przez Pigeons

Bo nie musi ważne, że pokazuje:


To ja może wyjaśnię jeszcze raz, moja wina, może użyłam zbyt dużego skrótu myślowego. Jeżeli ktoś myśli, że praca lekarza wygląda tak jak w serialu to zwykła wizyta u lekarza pokazuje mu, że rzeczywistość wygląda inaczej i tyle. Nie głoszę, że wystarczy iść raz do dentysty żeby poznać tajniki tego zawodu.

Z mojej strony EOT, bo nie chcę ciągnąć dyskusji nie na temat. Jak ktoś jeszcze nie zrozumiał to trudno

tak. o ile ten ktoś chce być lekarzem rodzinnym albo ginekologiem.
zdrowa 16 latka nie bywa u ortopedów, kardiochirurgów, neurochirurgów itd itd.
z resztą nikogo nie kręci "zwykła" praca lekarza, tylko nagłe, ekscytujące wypadki. i nawet jesli zwykła wizyta u lekarza okaże się mało serialowa (w ogóle który serial pokazuje zwykłe wizyty u lekarza??), to wcale nie wyklucza to, że "niezwykła" wizyta też będzie tak odbiegała od realiów serialu.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez Pani_Mada

tak. o ile ten ktoś chce być lekarzem rodzinnym albo ginekologiem.
zdrowa 16 latka nie bywa u ortopedów, kardiochirurgów, neurochirurgów itd itd.
z resztą nikogo nie kręci "zwykła" praca lekarza, tylko nagłe, ekscytujące wypadki. i nawet jesli zwykła wizyta u lekarza okaże się mało serialowa (w ogóle który serial pokazuje zwykłe wizyty u lekarza??), to wcale nie wyklucza to, że "niezwykła" wizyta też będzie tak odbiegała od realiów serialu.

Z tym "nikogo" to nie przesadzaj. Na studia lekarskie dużo osób idzie z poczuciem misji ratowania ludzkości, ale jak się pochodzi na praktyki, podpatrzy sor, pobędzie na dyżurze, to wizja pracy lekarza rodzinnego jest naprawdę zachęcająca.

[Pani_Mada]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;77989031]Z tym "nikogo" to nie przesadzaj. Na studia lekarskie dużo osób idzie z poczuciem misji ratowania ludzkości, ale jak się pochodzi na praktyki, podpatrzy sor, pobędzie na dyżurze, to wizja pracy lekarza rodzinnego jest naprawdę zachęcająca. [/QUOTE]

ok. nie wyraziłam się precyzyjnie
mówiąc "nikogo" miałam na myśli osoby, których "powołanie" wzięło się po oglądnięciu kilku sezonów Housea, Chirurgów czy innego serialu pseudomedycznego. a nieliczne wyjątki od tego tylko potwierdzają regułę.
znam oczywiście też ludzi, którzy od przedszkola powtarzali ze zostaną lekarzami - no ale oni raczej nie zachwycali się że będą polskim Housem