|
|
#91 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
![]() zgadzałam sie na to bo to była moja pierwsza miłosc ktora burzliwie sie skonczyła,ale kontakt był utrzymywany i dopuki utrzymywał ze mna kontakt to ja zdradzał bo tak jakos wychodziło![]() eh...co to lałolaci nie robia jak sa zakochani ![]() zdradzał ja przez 6 miesiecy... ja czułam w pewnym rodzaju satysfakcje ze i tak zawsze wraca do mnie,ale po pewnym czasie mineło mi to... ![]() chyba wtedy chciałam sie na niej odgryzc...bo gdy ja jeszcze byłam z nim to ona do niego pisała listy i sie z nim spotykała ![]() wiec było to oko za oko... lecz gdy stwierdziłam ze przeszłoscia nei moge zyc,a on musi sie zdecydowac na ktorąś i jak powiedział ze nie wie co robic to mu pomogłam w decyzji i sie usunełam... teraz moge powiedziec ze to robienie sobie na złosc i wplatywanie sie w zdrade to było pewnego rodzaju leczenie po straconej miłosci... chociaz na swoj sposob jeszcze go jakos tam kocham i w jakims stopniu jest jeszcze w moim sercu,lecz wszystko to co było kiedys nauczyło mnie wiele... wiem ze jesli chłopak zdradza ( nie kazdy!!! ) to ma to jakis powod... eh...ciezko jest jesli chodzi o zdrade
|
|
|
|
|
|
#92 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
[quote=Rosa-85]
nigdy nie zgodzę się z takim podejściem to nie jest moje podejscie takie sa fakty ![]() zarowno facet jak i kobieta moze tak robic ![]() znam wiele przypadkow w ktorych zdrada pomogła uzmysłowic osobie ktora zdradzała jak bardzo kocha swoja kobiete czy faceta... gdy ktos zdradził osobe ktora jest całym swiatem dla niej i nie wyobraza sobie zycia bez tej osoby to w momencie gdy boi sie ze ta osobe zdradzi boi sie ze ja utraci...ofszem potem od tego momentu zwiazek jest oparty na kłamstwie,,,ale jesli to pomogłoby w uswiadomieniu mojemu facetowi ze ja jestem ta jedyna to bym to zrozumiała... eh zakreciłam strasznie ...filozofem to ja nie bede ![]() nie wiem miesza mi sie to wszystko juz w głowie ![]() nie wiem co myslec ![]() bo wczoraj przezyłam bardzo przykre chwile ![]() okazało sie z rodzice mojego faceta utrzymuja kontakt a nawet zapraszaja do siebie rodzicow byłej dziewczyny mojego chłopaka ![]() fatalne uczucie i zero zrozumienia z mojej strony
|
|
|
|
|
#93 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
![]() potem jest sie ze soba z rozsadku ![]() ach...nie pisze dzisiaj bo mam doła ![]() czuje sie jakby mi wbito noz w plecy ![]() ... chyba sie przespie... |
|
|
|
|
|
#94 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 227
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Nigdy
|
|
|
|
|
#95 |
|
Raczkowanie
|
Nigdy nie wybaczyłabym zdrady. Bez względu na okoliczności czy powody.
__________________
Kiedy jestem z Tobą Wiatr użycza mi swych westchnień Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem When I'm in your arms, nothing seems to matter! |
|
|
|
|
#96 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
może znali się zanim poznały ich dzieci (Twój TZ i jego była) . Moze zaprzyjaznili sie w trakcie. Dlaczego mieliby zrywac kontakty ?Cytat:
Btw,rozsądek to całkiem fajna "rzecz" ![]() A wracając do tematu - nie wiem czy wybaczyłabym.Kiedyś wybaczyłam (a własciwie tak mi sie wydawało),byłam dalej z tym,który zdradził.Zadręczałam się,wiecznie go podejrzewałam,został ze mnie po tym cień człowieka.Zwiazek rozpadł się z wielu innych powodów. Z obecnym TŻ jestem ponad 2,5 roku. Nie wiem co bym zrobiła,gdyby zdradził.To zalezy od sytuacji.Zdrada zdradzie nierówna.Ufam mu i wierzę,że tego nie zrobi. Nie chciałabym przezywac znowu tego bólu.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
||
|
|
|
|
#97 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Podziwiam te z was które by wybaczyły zdrade...bo jesli chodzi o taka seksualna,to ja chocbym usiłowała to bym i tak nie wybaczyła
Poprostu bym miała obrzydzenie do sprawcy zdrady,zerowe zaufanie i "my" sensu najmniejszego bysmy juz nie mieli Zdrady w innym kontekscie tez bym nie wybaczyła....Nic ,dalej bede sledziła wątek i co u was moje kochane Pozdrawiam
|
|
|
|
|
#98 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Ale wiecie co moze to moje nastwienie wynika troche z tego,ze nigdy kogos tak powaznie ,w pełnym słowa tego znaczeniu nie kochałam
Tzn cos czułam,ale z miłoscia to uczucie nie miało chyba nic wspólnego,a juz napewno nie z obustronną
|
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
stokrotka_to_ja
Ale co w tym złego? może znali się zanim poznały ich dzieci (Twój TZ i jego była) . Moze zaprzyjaznili sie w trakcie. Dlaczego mieliby zrywac kontakty ?o to chodzi własnie ze poznali sie bo ich dzieci miały sie hajtac ![]() wiec zapoznanie rodzicow było oficjalne ![]() a teraz gdy juz oni nie sa razem a ja z nim jestem przeszło 3 lata oni sie spotykaja na kawce i rozmawiaja o tym jak kiedys było ![]() jestem załamana
|
|
|
|
|
#100 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Na etapie małolata jest zauroczenie.... u mnie tak było. I jestem ze swoim Skarbem od prawie 15 lat. Teraz to jest miłośc i wszystko, co się z nia wiąże.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
|
|
|
|
#101 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
nie wiem jakos tak mi sie wydaje ze kazdy zwiazek przede wszystkim opiera sie na kobiecie bo facet to jak cos nie pasuje to sie zawija...
|
|
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Edytowane przez helena88 Czas edycji: 2010-01-26 o 13:24 |
|
|
|
|
#103 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
![]() zgadzam sie z tym co napisałes!! |
|
|
|
|
|
#104 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Siedlce
Wiadomości: 891
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
Unika pewnych sytuacji, dwuznacznych, które mogłyby zranic ukochaną, czy ukochanego....wyznacza jasno zasady własnego postępowania, do których partner ma zaufanie, na których opiera sie związek dwojga ludzi. Ja nie muszę pilnowac własnego męża - On - nie musi pilnowac mnie, bo inaczej przez te 15 lat zwariowalibyśmy, albo pozabijali się.... a my nadal kochamy się i wychowujemy wspólnie dzieci. Jesteśmy szczęśliwi poprostu. Nigdy nie było niezręcznych sytuacji miedzy nami, a gdy zdarzyło sie kiedyś, że pewna pannica próbowała...., to bardzo zawioda się na reakcji mojego męża... . ja również nie pozwalam ani sobie, ani innym na więcej, niż sama chciałabym, żeby mój mąż pozwolił (to działa w obie strony). Tak więc na koniec - 1. Odpowiedzialnośc, 2. Miłośc, 3. Zaufanie BEZGRANICZNE. Dlatego napisałam, że ja wybaczyłabym. RAZ. Bo ten, który mógłby mnie zdradzic zasługuje na drugą szansę.
__________________
Koniecznośc uwalnia od męki wyboru... |
|
|
|
|
|
#105 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Nie mam pojecia co bym zrobila w takiej sytuacji. Wiele razy sie nad tym zastanawialam i rozmawialam o tym z TZ. On twierdzi, ze nie moglby sobie wybaczyc, gdyby mnie zdradzil. Ja podobnie...
Uwazam, ze jak ktos kocha, to nie zdradza. To swieta prawda. Nie wiem, moze jakos staralabym sie tlumaczyc faceta, ktory troche za duzo wypil, cos mu sie ubzduralo, nie mam pojecia... To wszystko zalezaloby od tego, co ja do niego czuje. Jesli nienawisc i zal, to chyba nie byloby sensu ratowac zwiazku. Jestem troche francowata i przypuszczam, ze gdyby facet mnie zdradzil calkiem swiadomie i nie bylby to jednorazowy wybryk, to pewnie staralabym sie jemu i jej odpowiednio umilic zycie. Wiem, to paskudne, ale jakos nie moglabym zniesc mysli, ze jakas obca baba stala sie dla niego bardziej interesujaca niz ja. Gdyby mi bardzo zalezalo i widzialabym, ze TZ zaluje, to moze dalabym mu szanse. No i gdybysmy juz byli po slubie. Bo teraz, kiedy wciaz jestesmy w zwiazku nieformalnym (ponad 4 lata) to powaznie zastanawialabym sie nad rozstaniem. |
|
|
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Edytowane przez helena88 Czas edycji: 2010-01-05 o 13:22 |
|
|
|
|
#107 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
ja po kilku poraszkach juz nie mam tyle ufnosci w sobie co Ty ![]() mam nadzieje ze z czasem to wroci..tym bardziej ze moj obecny facet nie przekrecił mnie,a przynajmkniej nic o tym mi nie wiadomo:/ |
|
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
nie nie nie
|
|
|
|
|
#109 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 497
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Witam serdecznie
Ja bym nie wybaczyła zdrady, jestem pewna, ze bardzo bym to przezyla, jestem osobą bardzo słabą psychicznie i bez pomocy specjalisty napewno by sie nie obyło. Dla mnie zdrada to już jest calowanie sie z inną. |
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Jakby mnie facet zdradził to bym mu nigdy nie wybaczyła. Pokazałabym mu wycieraczke
. Ja sie szanuje i wychodze z załozenia że jeśli facet jest na tyle głupi by zdradzić to jego strata -> nie mam zamiaru po takim płakać ( ani po żadnym innym)
|
|
|
|
|
#111 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 448
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji.
|
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 31
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Edytowane przez helena88 Czas edycji: 2010-01-05 o 13:18 |
|
|
|
|
#114 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Bln /K.O.
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
A ja zostałam zdradzona i tego nie wybaczyłam. Zrobił mi to facet [27lat] za którego miałam wyjść za mąż [mimo, że mam niecałe 19lat]...
Pogoniłam go do diabła... Masakra
|
|
|
|
|
#115 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 1 454
|
ja raczej nie potrafiłabym wybaczyć, zapomnieć o czymś takim i dalej żyć z tą osobą..
i to z kilku powodów.. najwazniejszy to pewnie to, że jestem typową monogamistką i gdy angazuję się to w 100%- i tego samego oczekuję od drugiej strony.. nie rozumiem jak można być z kimś i jednocześnie próbować czegokolwiek z inną osobą.. druga sprawa - zaufanie i szczerość - dla mnie to podstawa związku (poza uczuciem rzecz jasna) - jeśli to znika to choćbym się bardzo starała nigdy już nie będzie pełni szczęścia..niestety w każdym razie nie przychodzi mi do głowy żaden powód, który mógłby w jakikolwiek sposób usprawiedliwić zdradę, tak mocne zranienie drugiej osoby..dla mnie to byłoby jednoznaczne z tym że nie jestem dla niego dość ważna i że mimo całej mojej otwartości on ma zupełnie inne potrzeby niż ja |
|
|
|
|
#116 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Widze ze moj nastepny watek upada
nie fajnie![]() mam podsumowanie dotychczasowego sporu tzn kto za tak kto za nie i kto nie wie![]() TAK - Iwona31 , Ive 85 , *Claire* , młoda71 , Malena , Syringa , helena88 , / NIE - obca , anusia-87 , m@rtusi@ , lain, cdz , tea , cukierasek , bonheur , Nemezja , Asia31 , Knife Girl , Asieńka86, KOKAINA , Kasiunia18 , Priscilla , baenerys , Taremey , ...:::AnGeL:::... , natalii87 , malenka294 , Joanna16 , Rosa-85 , Cattt , stokrotka to ja , kaprysia, heysa , agata631 , Madzia , R3d+Z! , , / NIE WIEM - Guni , czarna-nirwanka , brązowiutka , Olunia90 , ropuszka , Finezja, demetria , / jesli popełniłam gdzies bład prosze mnie poprawic
|
|
|
|
|
#117 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Czy bym wybaczyła - tak ( w sensie zrozumiała )
Co nie znaczy, że zostałabym w związku - tego nie wiem, to zależy od okoliczności, np. od tego jak się układało przed zdradą, jakie były jej motywy i z kim on zdradził (bardziej boli zdrada z kimś kogo sie zna, wyobrażanie sobie męza z przyjaciółką jest gorsze niż z nieznajomą..... ) czy było to coś więcej (np. romans - bo romans a jednorazowa zdrada to 2 różne rzeczy), itd. |
|
|
|
|
#118 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 309
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
hm...sama juz nie wiem co bym zrobiła:/
|
|
|
|
|
#119 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Nie bylam jeszczze w sytuacji ze mnie zdradzono wiec niewiem co bym zrobila a gdybac nie ma co.U mnie na ulicy jest mlode malzenstwo z 2 malutkich dzieci.Facet ok30 zdradzil zone z 18 latka koszmar.I z tej zdrady jest dziecko.Myslalam ze sie po tym rozejda ale zona jest z nim ze wzgledu na dzieci.Nic do niego nie czuje nie dziwie sie jej.Jest to mloda madra i ladna dziewczyna niewiem moze czegos jej brak ze ja zdradzil z gowniara.Troche to maleznstwo jest teraz na sile bo po co byc razem jak sie nie kochaja tylko ze wzgledu na dzieci ?? Moze lepszym roziwazaniem bylo by jakby sie rozstali bo to nie ma sensu no chyba ze ona mu kiedys wybaczy i wszystko zaczna od nowa w co watpie.A dzieci beda dorastaly i patrzaly na swoich rodzicow ktorych nic nie laczy nie okazuja sobie uczuc nic
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Czy wybaczyłabyś ZDRADE??
Moze i bym wybaczyla,ale zalezaloby to od okolicznosci w jakich sie ja popelnilo.
Wybaczylabym ale nigdy nie zapomnaila.
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:37.



".Spotkałam się z tą dziewczyną i wszystko jej powiedziałam.Biedna była w szoku,ale co sie dziwić.Od razu rzuciła chłopaka od siedmiu boleści,ja też sobie dałam z nim spokój.



może znali się zanim poznały ich dzieci (Twój TZ i jego była) . Moze zaprzyjaznili sie w trakcie. Dlaczego mieliby zrywac kontakty ?
Poprostu bym miała obrzydzenie do sprawcy zdrady,zerowe zaufanie i "my" sensu najmniejszego bysmy juz nie mieli



Tzn cos czułam,ale z miłoscia to uczucie nie miało chyba nic wspólnego,a juz napewno nie z obustronną



