Polecamy:

**amillia** · 2017-12-23, 00:25

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;79892786]nie gram kogos kim nie jestem ,jestem soba z moim partnerem,to co robilam w moich przeszlych zwiazkach nie jest jedyna objawiona prawda na moj temat
nie mam takiej potrzeby jak ty zwierzania sie ze wszystkiego co zrobilam,przezylam w moim zyciu,
takie rzeczy zachowuje dla siebie i nie chce wiedziec takich prywatnych detali o moim partnerze,nie potrzebuje ich aby go poznac ,byc z nim i wyrobic sobie zdanie na jego temat.
mnie obchodzi tylko to jakim czlowiekiem jest dla mnie,jak nasz zwiazek sie rozwija a nie to co robil przed poznaniem mnie to komplenie nie ma dla mnie znaczenia
nie potrzebuje jego akceptacji moich"grzechow"to nie jego biznes[/QUOTE]

Dobra, bo zaczynam mieć silne podejrzenia, że brak porozumienia w tej kwestii może mieć głębsze podłoże, a nigdy nie miałam wiele cierpliwości do braków innych ludzi, więc krótko: nie wiem skąd bierzesz większość wniosków, bo na pewno nie z rozmowy ze mną, więc powtórzę -> w swoim związku sobie rób co chcesz, akceptuj co chcesz, pytaj o co chcesz, nikt Ci nic kobieto nie narzuca. Mówimy o prawie , nie obowiązku, innych ludzi do poznania informacji o partnerze, które mogą, a nie muszą mieć wpływ na jego zachowania w przyszłości. I to prawo innych ludzi wypadałoby uszanować, jeśli się nie chce uchodzić za wyrachowanego egoistę, tyle w temacie.

**mariamalaria** · 2017-12-23, 01:15

Tak, Toblerone. Każdy psychopata radośnie da ci podejrzenia co do bycia psychopatą, podając ci fakty torturowania zwierząt w dzieciństwie.
Tak, amillia, będę uchodzić za wyrachowanego egoistę, w oczach partnera, który nie będzie wiedział, że nie wie wszystkiego.
A poza tym wszyscy w domu zdrowi?

**amillia** · 2017-12-23, 04:58

Cytat:

Napisane przez mariamalaria

Tak, Toblerone. Każdy psychopata radośnie da ci podejrzenia co do bycia psychopatą, podając ci fakty torturowania zwierząt w dzieciństwie.
Tak, amillia, będę uchodzić za wyrachowanego egoistę, w oczach partnera, który nie będzie wiedział, że nie wie wszystkiego.
A poza tym wszyscy w domu zdrowi?

Ale wiesz, że kwestii moralności nie reguluje to, czy ofiara wie, że jest oszukiwana? Że czyny dzieli się na moralne lub nie, a nie tylko na takie, które przyniosą wymierne konsekwencje?

**mariamalaria** · 2017-12-23, 07:14

Cytat:

Napisane przez amillia

Ale wiesz, że kwestii moralności nie reguluje to, czy ofiara wie, że jest oszukiwana? Że czyny dzieli się na moralne lub nie, a nie tylko na takie, które przyniosą wymierne konsekwencje?

Wg której moralności?

**amillia** · 2017-12-23, 07:27

Uniwersalnej.

Valtamerii · 2017-12-23, 09:00

Cytat:

Napisane przez amillia

Uniwersalnej.

Tak zdarzaja sie ludzie ,ktorzy twierdza ,ze glosza prawde "uniwersalna".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Limonka2738 · 2017-12-23, 10:11

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Tak zdarzaja sie ludzie ,ktorzy twierdza ,ze glosza prawde "uniwersalna".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie złota zasada jest uniwersalna i działa w 99% przypadków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Valtamerii · 2017-12-23, 10:18

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

Jak dla mnie złota zasada jest uniwersalna i działa w 99% przypadków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Az mnie korci zapytac jaka to ona jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**amillia** · 2017-12-23, 10:27

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Tak zdarzaja sie ludzie ,ktorzy twierdza ,ze glosza prawde "uniwersalna".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mówimy o moralności. Generalnie pewne zasady moralne są przyjęte w społeczeństwie jako uniwersalne, dzięki temu może ono w ogóle funkcjonować. Wśród nich oszukiwanie innych dla własnych korzyści, ze szczególnym naciskiem na bliskie osoby.

Valtamerii · 2017-12-23, 10:48

Cytat:

Napisane przez amillia

Mówimy o moralności. Generalnie pewne zasady moralne są przyjęte w społeczeństwie jako uniwersalne, dzięki temu może ono w ogóle funkcjonować. Wśród nich oszukiwanie innych dla własnych korzyści, ze szczególnym naciskiem na bliskie osoby.

Tak, wg norm morderstwo jest zle ale sa czynniki lagodzace jesli jest to w samoobronie. Wiem ,ze to dosadny przyklad ale ladnie pokazuje jak to czyn "niemoralny" lub przestepczy nie jest taki jednoznaczny.
Szastanie "moralnoscia" ma czesto pokazac ,czy jest ktos "zly" ,czy "dobry"' a tak nie jest.
Dobrym przykladem jest tez aborcja ,ktora jest morderstwem ,bo "usuwasz" zywa istote a mimo wszystko wiele kobiet ,ktore tutaj tak szastaja "moralnoscia" mowiac o zdradzajacym facecie goraco ja popieraja nawet na zyczenie.
Wiem ,ze temat jest o zwierzaniu sie o zdradach I nie chce robic off topu ale nie rozumiem tej zawzietosci wobec oceniania czyjejs przeszlosci I gadania o "prawdach uniwersalnych" tylko w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**amillia** · 2017-12-23, 10:52

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Tak, wg norm morderstwo jest zle ale sa czynniki lagodzace jesli jest to w samoobronie. Wiem ,ze to dosadny przyklad ale ladnie pokazuje jak to czyn "niemoralny" lub przestepczy nie jest taki jednoznaczny.
Szastanie "moralnoscia" ma czesto pokazac ,czy jest ktos "zly" ,czy "dobry"' a tak nie jest.
Dobrym przykladem jest tez aborcja ,ktora jest morderstwem ,bo "usuwasz" zywa istote a mimo wszystko wiele kobiet ,ktore tutaj tak szastaja "moralnoscia" mowiac o zdradzajacym facecie goraco ja popieraja nawet na zyczenie.
Wiem ,ze temat jest o zwierzaniu sie o zdradach I nie chce robic off topu ale nie rozumiem tej zawzietosci wobec oceniania czyjejs przeszlosci I gadania o "prawdach uniwersalnych" tylko w tym przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakie to czynniki łagodzące istnieją w przypadku osoby, która przyznaje, że oszukuje partnera tylko i wyłącznie dla własnych korzyści?

Polacy są podzieleni w sprawie aborcji mniej więcej po pół, ciężko tutaj mówić o jakimkolwiek konsensusie, więc nie rozumiem analogii. Natomiast w przypadku niewierności w małżeństwie czy zatajania prawdy wobec partnera konsensus niewątpliwie istnieje.

Wiadomo, że każdą sytuację da się nagiąć do takich granic absurdu, że faktycznie rozmyje się po drodze gdzieś granica jednoznaczności... ale nie o takich sytuacjach przecież tutaj mówimy.

Roseslove · 2017-12-23, 11:37

Każdy zły czyn można wytłumaczyć tak, że stanie się cudem. To nazywa się manipulacja.

Aborcja to morderstwo. Ginie nienarodzone dziecko z rąk lekarza, za przyzwoleniem matki dziecka.

13 latka została brutalnie zgwałcona przez kilku mężczyzn. Lekarze przeprowadzili aborcję w trosce o jej zdrowie i stan psychiczny.

W obu przypadkach jest śmierć, ktoś zabija. Możesz wytłumaczyć to sobie na dowolną ilość sposobów, ale fakt jest faktem.

**201803111829** · 2017-12-23, 11:49

Cytat:

Napisane przez Roseslove

Każdy zły czyn można wytłumaczyć tak, że stanie się cudem. To nazywa się manipulacja.

Aborcja to morderstwo. Ginie nienarodzone dziecko z rąk lekarza, za przyzwoleniem matki dziecka.

13 latka została brutalnie zgwałcona przez kilku mężczyzn. Lekarze przeprowadzili aborcję w trosce o jej zdrowie i stan psychiczny.

W obu przypadkach jest śmierć, ktoś zabija. Możesz wytłumaczyć to sobie na dowolną ilość sposobów, ale fakt jest faktem.

To nie wątek o aborcji, wypad fanatyczko

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Roseslove · 2017-12-23, 11:55

Stuknij się haha. To jest odpowiedź do posta wyżej, który przytoczył przykład morderstwa i aborcji w odniesieniu do rozumienia moralności. Najpierw czytaj wszystko a potem wytykaj innym swoje dziwne wyobrażenia.

**201803111829** · 2017-12-23, 12:08

Cytat:

Napisane przez Roseslove

Stuknij się haha. To jest odpowiedź do posta wyżej, który przytoczył przykład morderstwa i aborcji w odniesieniu do rozumienia moralności. Najpierw czytaj wszystko a potem wytykaj innym swoje dziwne wyobrażenia.

To jest wątek o zdradzie. Chcesz gadać o jakichś wymyślonych morderstwach to idź na odpowiedni wątek. Nie rób offtopu

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Roseslove · 2017-12-23, 12:20

Kieruj swoje słowa do osób, które sprawdziły dyskutuje na taki temat. A zeszło ze zdrady na moralność, potem na morderstwa i aborcje tak więc to co napisałam obecnie jest na temat

**201803071142** · 2017-12-23, 12:25

Oho i ewoluowało do granic absurdu...

Cały czas szukam analogii walki o własne życie z mordercą do posuwania kogoś na boku. Ciężko mi idzie...

"Mordujemy" płody... ale nie mordujemy krówek, świnek, kurczaczków? (Nie, nie jestem vege)

Limonka2738 · 2017-12-23, 12:35

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Az mnie korci zapytac jaka to ona jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie robisz innej osobie tego, czego sam nie chciałbyś doświadczyć i traktuj ich tak, jak sam chciałbyś traktowany.

Oczywiście to się przekłada na różnicę wśród ludzi, bo nie każdy chciałby wiedzieć nawet o obecnych zdradach swojego partnera (są tacy ludzie), a co dopiero o przeszłych z inną osobą. Więc o ile złota zasada jest uniwersalna, to jej zastosowanie już nie zawsze jest uniwersalnie dobre. Jeden lubi ciszę, drugi lubi gadać, a nikt nie jest wróżką. Ale dla mnie liczą się dobre intencje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Cytat:

Napisane przez Roseslove

Aborcja to morderstwo. Ginie nienarodzone dziecko z rąk lekarza, za przyzwoleniem matki dziecka.

Zamordować można człowieka.

Widzisz problem w twoim rozumowaniu?

Człowieka.

Enfant_Double_Terrible · 2017-12-23, 13:15

Z konsensusem co do wierności jest jednak ten problem, że deklaratywnie prawie wszyscy zarzekają się, że nie, a mimo to według niektórych badań odsetek niewiernych wynosi nawet do 70% (o czym pisano w artykule, który podlinkowałam). Badanie tego jest rzecz jasna utrudnione, ponieważ ludzie po prostu boją się przyznawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roseslove · 2017-12-23, 13:37

A ty rozumiesz, że to przykłady różnego rozumowania tego samego tematu tj aborcji a co za tym idzie inaczej pojęta moralność?

Limonka2738 · 2017-12-23, 13:56

Cytat:

Napisane przez Roseslove

A ty rozumiesz, że to przykłady różnego rozumowania tego samego tematu tj aborcji a co za tym idzie inaczej pojęta moralność?

Dalej nie widzę zwiazku ze zdradą, która jest tematem wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roseslove · 2017-12-23, 14:25

Możesz złożyć zażalenie do osób, które jako pierwsze podjęły ten temat.

Btw na tym forum można prowadzić TYLKO rozmowy jednoliniowe?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

+ sama dyskutujesz na ten temat

Limonka2738 · 2017-12-23, 14:48

Cytat:

Napisane przez Roseslove

Możesz złożyć zażalenie do osób, które jako pierwsze podjęły ten temat.

Btw na tym forum można prowadzić TYLKO rozmowy jednoliniowe?

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

+ sama dyskutujesz na ten temat

EOT z mojej strony. Jest specjalny wątek, zapraszamy. "Aborcja wątek zbiorczy".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Valtamerii · 2017-12-23, 16:18

Cytat:

Napisane przez Enfant_Double_Terrible

Z konsensusem co do wierności jest jednak ten problem, że deklaratywnie prawie wszyscy zarzekają się, że nie, a mimo to według niektórych badań odsetek niewiernych wynosi nawet do 70% (o czym pisano w artykule, który podlinkowałam). Badanie tego jest rzecz jasna utrudnione, ponieważ ludzie po prostu boją się przyznawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlasnie. Mnie zawsze zastanawialo skad to swiete oburzenie wsrod osob ktore nie sa swiete. Sa statystyki dotyczace zdrad. Sa tezpewnie statystyki mowiace ile zwiazkow malzenskich w ktorych pojawila sie zdrada rozpada sie. Poza tym jak wspomnialam ,zeby bronic zajadle moralnosci wypadaloby byc ok w kazdym aspekcie a nikt taki nie jest.
Pisalam ,ze nie chcialam wywolac off topu z aborcja ,bo to niby o zdradach ale wdala sie dyskucja o uniwersalnych normach ,ktore jak widac nie sa takie uniwersalne.
Widac w kazdym z nas siedzi hipokryta ,ktory owa moralnosc bedzie naginal do siebie. Dla jednego plod to nie czlowiek ino grzyb a klapsy to nie przemoc a dyscyplina, a dla innego zdrada poprzedniego partnera nie jest zbrodnia stulecia tylko przeszloscia.
Moze trzeba by zalozyc watek o moralnosci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**201803071142** · 2017-12-23, 16:28

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

No wlasnie. Mnie zawsze zastanawialo skad to swiete oburzenie wsrod osob ktore nie sa swiete. Sa statystyki dotyczace zdrad. Sa tezpewnie statystyki mowiace ile zwiazkow malzenskich w ktorych pojawila sie zdrada rozpada sie. Poza tym jak wspomnialam ,zeby bronic zajadle moralnosci wypadaloby byc ok w kazdym aspekcie a nikt taki nie jest.
Pisalam ,ze nie chcialam wywolac off topu z aborcja ,bo to niby o zdradach ale wdala sie dyskucja o uniwersalnych normach ,ktore jak widac nie sa takie uniwersalne.
Widac w kazdym z nas siedzi hipokryta ,ktory owa moralnosc bedzie naginal do siebie. Dla jednego plod to nie czlowiek ino grzyb a klapsy to nie przemoc a dyscyplina, a dla innego zdrada poprzedniego partnera nie jest zbrodnia stulecia tylko przeszloscia.
Moze trzeba by zalozyc watek o moralnosci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Już widzę listę BANów...

Valtamerii · 2017-12-23, 16:41

Cytat:

Napisane przez Toblerone

Już widzę listę BANów...

Ale dlaczego ? ja lubie to forum wlasnie przez mozliwosc takich dyskusji

mozemy wyrazic swoje zdanie ,ktorego np. Nasza kolezanka nie chce slyszec po raz enty. Poza tym glupio jak sie wszyscy ze soba zgadzaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roseslove · 2017-12-23, 16:41

Szkoda, że za napisanie czegoś co nie jest "postępowe" jest się skazanym na atak. Tak czy siak, zdrada jest okropna. Osoby, które się jej dopuszczają nie znajdą u mnie szacunku ani w moim otoczeniu. Zdrada jest zła niezależnie od okoliczności i świadczy źle o zdradzającym.

Valtamerii · 2017-12-23, 16:47

Cytat:

Napisane przez Roseslove

Szkoda, że za napisanie czegoś co nie jest "postępowe" jest się skazanym na atak. Tak czy siak, zdrada jest okropna. Osoby, które się jej dopuszczają nie znajdą u mnie szacunku ani w moim otoczeniu. Zdrada jest zła niezależnie od okoliczności i świadczy źle o zdradzającym.

Wg Ciebie. Mnie np. Coraz bardziej irytuja ludzie ,ktorzy tak latwo szufladkuja ludzi I rozdaja swoj "szacunek". O takiej jak Twoja postawa tez pewnie wiele mozna powiedziec. Swieta nie jestes. Sama bylam zdradzana ale nie uwazam ,zeby mojemu ex nie nalezyl sie szacunek. Nie nadaje on sie do zwiazku I zdrada byla jego najmniejsza wada. Ale jako osoba ma tez zalety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**amillia** · 2017-12-23, 16:53

Cytat:

Napisane przez Valtamerii

Poza tym jak wspomnialam ,zeby bronic zajadle moralnosci wypadaloby byc ok w kazdym aspekcie a nikt taki nie jest.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli jak rozumiem sugerujesz całkowite zaprzestanie oceny moralnej jakichkolwiek czynów, od kradzieży, przez zdradę, po morderstwa, bo przecież nikt nie jest idealny? No ciekawy pomysł, ja jednak pozostanę przy mojej opinii, że wcale nie trzeba być świętym by dostrzec niemoralność pewnych zachowań

Roseslove · 2017-12-23, 16:54

Masz prawo tak uważać a ja mam prawo uważać inaczej. Człowiek, który zdradza (nie tylko w związku) nie jest godny zaufania i wg mnie również szacunku.

Ja omijam takich ludzi i wykluczam ich ze swojego życia. Ty nie musisz. Nie musimy się zgadzać, żyjemy po swojemu.

Zawsze bardzo śmieszyły mnie argumenty zdradzających. A bo nie zwraca na mnie uwagi, źle traktuje, kiepski seks albo jego brak. Tak jakby zdrada była sposobem na rozwiązanie problemów. Niestety sposobem na problemy nie jest. Pokazuje tylko, że ktoś jest egoistą i słabym człowiekiem, któremu niewiele potrzeba żeby z premedytacją krzywdzić innych.

2017-12-23, 00:25	#91
amillia BAN stały Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 2 364	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;79892786]nie gram kogos kim nie jestem ,jestem soba z moim partnerem,to co robilam w moich przeszlych zwiazkach nie jest jedyna objawiona prawda na moj temat nie mam takiej potrzeby jak ty zwierzania sie ze wszystkiego co zrobilam,przezylam w moim zyciu, takie rzeczy zachowuje dla siebie i nie chce wiedziec takich prywatnych detali o moim partnerze,nie potrzebuje ich aby go poznac ,byc z nim i wyrobic sobie zdanie na jego temat. mnie obchodzi tylko to jakim czlowiekiem jest dla mnie,jak nasz zwiazek sie rozwija a nie to co robil przed poznaniem mnie to komplenie nie ma dla mnie znaczenia nie potrzebuje jego akceptacji moich"grzechow"to nie jego biznes[/QUOTE] Dobra, bo zaczynam mieć silne podejrzenia, że brak porozumienia w tej kwestii może mieć głębsze podłoże, a nigdy nie miałam wiele cierpliwości do braków innych ludzi, więc krótko: nie wiem skąd bierzesz większość wniosków, bo na pewno nie z rozmowy ze mną, więc powtórzę -> w swoim związku sobie rób co chcesz, akceptuj co chcesz, pytaj o co chcesz, nikt Ci nic kobieto nie narzuca. Mówimy o prawie , nie obowiązku, innych ludzi do poznania informacji o partnerze, które mogą, a nie muszą mieć wpływ na jego zachowania w przyszłości. I to prawo innych ludzi wypadałoby uszanować, jeśli się nie chce uchodzić za wyrachowanego egoistę, tyle w temacie.

2017-12-23, 01:15	#92
mariamalaria BAN stały Zarejestrowany: 2017-03 Wiadomości: 4 900	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Tak, Toblerone. Każdy psychopata radośnie da ci podejrzenia co do bycia psychopatą, podając ci fakty torturowania zwierząt w dzieciństwie. Tak, amillia, będę uchodzić za wyrachowanego egoistę, w oczach partnera, który nie będzie wiedział, że nie wie wszystkiego. A poza tym wszyscy w domu zdrowi?

2017-12-23, 07:27	#95
amillia BAN stały Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 2 364	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Uniwersalnej.

2017-12-23, 11:37	#102
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Każdy zły czyn można wytłumaczyć tak, że stanie się cudem. To nazywa się manipulacja. Aborcja to morderstwo. Ginie nienarodzone dziecko z rąk lekarza, za przyzwoleniem matki dziecka. 13 latka została brutalnie zgwałcona przez kilku mężczyzn. Lekarze przeprowadzili aborcję w trosce o jej zdrowie i stan psychiczny. W obu przypadkach jest śmierć, ktoś zabija. Możesz wytłumaczyć to sobie na dowolną ilość sposobów, ale fakt jest faktem.

2017-12-23, 11:55	#104
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Stuknij się haha. To jest odpowiedź do posta wyżej, który przytoczył przykład morderstwa i aborcji w odniesieniu do rozumienia moralności. Najpierw czytaj wszystko a potem wytykaj innym swoje dziwne wyobrażenia.

2017-12-23, 12:20	#106
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Kieruj swoje słowa do osób, które sprawdziły dyskutuje na taki temat. A zeszło ze zdrady na moralność, potem na morderstwa i aborcje tak więc to co napisałam obecnie jest na temat

2017-12-23, 12:25	#107
201803071142 Konto usunięte Zarejestrowany: 2016-06 Wiadomości: 1 412	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Oho i ewoluowało do granic absurdu... Cały czas szukam analogii walki o własne życie z mordercą do posuwania kogoś na boku. Ciężko mi idzie... "Mordujemy" płody... ale nie mordujemy krówek, świnek, kurczaczków? (Nie, nie jestem vege) Edytowane przez 201803071142 Czas edycji: 2017-12-23 o 12:32

2017-12-23, 13:15	#109
Enfant_Double_Terrible Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 83	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Z konsensusem co do wierności jest jednak ten problem, że deklaratywnie prawie wszyscy zarzekają się, że nie, a mimo to według niektórych badań odsetek niewiernych wynosi nawet do 70% (o czym pisano w artykule, który podlinkowałam). Badanie tego jest rzecz jasna utrudnione, ponieważ ludzie po prostu boją się przyznawać. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2017-12-23, 13:37	#110
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? A ty rozumiesz, że to przykłady różnego rozumowania tego samego tematu tj aborcji a co za tym idzie inaczej pojęta moralność?

2017-12-23, 14:25	#112
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Możesz złożyć zażalenie do osób, które jako pierwsze podjęły ten temat. Btw na tym forum można prowadzić TYLKO rozmowy jednoliniowe? ---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ---------- + sama dyskutujesz na ten temat

2017-12-23, 16:41	#117
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Szkoda, że za napisanie czegoś co nie jest "postępowe" jest się skazanym na atak. Tak czy siak, zdrada jest okropna. Osoby, które się jej dopuszczają nie znajdą u mnie szacunku ani w moim otoczeniu. Zdrada jest zła niezależnie od okoliczności i świadczy źle o zdradzającym.

2017-12-23, 16:54	#120
Roseslove Raczkowanie Zarejestrowany: 2017-11 Wiadomości: 215	Dot.: Czy powinno sie informować o dawnych zdradach? Masz prawo tak uważać a ja mam prawo uważać inaczej. Człowiek, który zdradza (nie tylko w związku) nie jest godny zaufania i wg mnie również szacunku. Ja omijam takich ludzi i wykluczam ich ze swojego życia. Ty nie musisz. Nie musimy się zgadzać, żyjemy po swojemu. Zawsze bardzo śmieszyły mnie argumenty zdradzających. A bo nie zwraca na mnie uwagi, źle traktuje, kiepski seks albo jego brak. Tak jakby zdrada była sposobem na rozwiązanie problemów. Niestety sposobem na problemy nie jest. Pokazuje tylko, że ktoś jest egoistą i słabym człowiekiem, któremu niewiele potrzeba żeby z premedytacją krzywdzić innych.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)