|
|
#91 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Lublyn;p
Wiadomości: 213
|
Dot.: Jak wyjsc z diety 1000 kcal bez jojo?
Cytat:
Moim zdaniem jest to najlepsza dieta. Jest najbardziej naturalna i najbardziej zgodna z organizmem ludzkim..A jej efekty -jesli sie ja stosuje dobrze- zostaja na zawsze.Jest to dieta ,ktora stosuje sie dlugo -dieta silnej woli.Nie dla slabych psychicznie.. ---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ---------- Cytat:
miesnie sa ciezsze niz tkanka tluszczowa. Ale o wiele zdrowiej byc dziesiec kilo ciezszym przez mase miesniowa nic o piec przez tk. tluszczowa
|
||
|
|
|
|
#92 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Właśnie wolałam już wcześniej poszukać jak wyjść z diety, na której na razie jestem, bo nie chciałabym być ofiarą efektu jojo. Dzięki za te pomocne informacje
__________________
i'm bad at being good, i'm good at being bad |
|
|
|
|
#93 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 45
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Czesc dziewczyny
a mzoe ktoras z Was wychodzila z diety cambridge ta metoda co tydzien + 100- 200 kalorii?. ja jestem na cambridge 560 kalorii, wiem ze to malo, ale ta dieta zawiera wszystkie witaminy i mineraly, ..i wlasciwie to jedyna dieta na ktorej jeszcze chudne, (za duzo w zyciu diet i jojowania), teraz postanowilam ze bede wcyhodzila dluzej i mądrzej, ( kiedys zawsze zawalalam wychodzenie z cambridge), ale ciekawa jestem czy komus udalo sie z cambridge wyjsc ta metoda "malych kroczków" i nie zaliczyc joja |
|
|
|
|
#94 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Cześć wszystkim "wychodzącym"
Ogólnie, to mam niemały problem ze sobą i swoją dietą. W sumie dietą, to ciężko to nazwać.. Od ok 4 miesięcy nie jadam więcej niż 700 kcal. Często, bardzo często, było to nawet mniej- 500 albo 600 z groszami. Co tu dużo mówić.. CHCE TO SKOŃCZYĆ, bo widze, że zaczynam powoli przypominać dziewczę z podstawówki, zważając na mój niski wzrost-156cm. Na chwilę obecną ważę może 42 kg. Czuje sie jakoś tak mało kobieco;/ wszystkie spodnie, nawe te kupione nie tak dawno, lecą z tyłka. Co robić? Od ilu kcal zacząć? Dodam, że nie ćwicze, ale jak będzie trzeba, to spoko, bo nawet lubie- rower, hula hop. Rodzice się też martwią. Ja sama widzę, że nie jest dobrze. Poradźcie coś.
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk ;)
Wiadomości: 8 817
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Witajcie
![]() Ja tu widzę w większości dziewczyny wychodzące z diety 1000kcal, ale takie, co chudły na większej ilości kcal też są Ja jadam teraz ok. 1600 i przy ćwiczeniach spalających dziennie ok. 300kcal to jest tak optymalnie myślę. No ale chudnę na tym, zostały mi 2kg i już myślę o utrzymaniu, póki co dodałam węgle do kolacji. Tak do 2200 chcę dojść, bo aktywna będę dalej Także stopniowo nam się uda, trzymam za wszystkie kciuki !---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#96 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: "Wyjście" z diety
No 500 to może przesadziłam, ale zazwyczaj to było tak około 650. Zawsze 5 posiłków, tylko takich marniutkich raczej ;/ Mam zamiar jeść normalny obiad tylko pół porcji (tego domaga się moja mama, ale sama zrobie to z chęcią
- dawno tego nie robiłam. Fundowałam sobie warzywka z wody, zero tłuszczu. Albo skrawek piersi z kurczaka grilowanej (więc też bez tłuszczu) z surówką. Jeśli chodzi o słodycze, to nigdy od nich nie odeszłam, zawsze sobie wygospodarowywałam jakieś 90kcal na BigMilka albo batona Nestle Fitness. Aha- do tej pory raz na około 2 tygodnie robiłam sobie taki dzień wolny^^ np. ostatnio okazją do tego były imieniny taty- ciasta, torty.. właściwie bez ograniczeń.Ale co, tak od razu na "głęboką wodę" od 1000 zacząć? To nie będzie szok dla mojego organizmu? W sumie, to jak przytyje troche, to nie będę jakoś strasznie rozpaczać, tylko nie chce żeby to był jakiś mega znaczący wzrost. Dzięki za odpowiedź, i licze na następne rady, bo chyba się w tym pogubiłam.. nie chce być znów gruba, ale w anoreksje też nie chce popaść ;/ |
|
|
|
|
#97 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk ;)
Wiadomości: 8 817
|
Dot.: "Wyjście" z diety
no 1000 to musisz na pewno, nie mniej. Całe obiady są dobrym pomysłem na początek i duże śniadania !
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#98 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Tak się zastanawiam jak mogłam być taka głupia! No niby schudłam, a raczej się wysuszyłam, a tego nie chciałam.. Za to cały czas jestem rozdrażniona, nic mnie nie czieszy, zdecydowanie za bardzo pilnuje godzin posiłków, kilka razy zdarzyło mi się zrezygnować z wieczornego wyjścia ze znajomymi, bo limit kalorii na ten dzień miałam już akurat wykorzystany, już mnie nawet tyłek od siedzenia boli- czuje same kości. Naprawdę zależy mi, żeby wyjść z tej "diety" z głową. Żebym mogła normalnie funkcjonować, bo teraz to czuję się taka.. beznadziejna i chyba nawet przegrana (mimo tego, że schudłam).
Więc biorę się za siebie! Nie mogę przecież całe życie ciągnąć na jogobelli light i warzywkach z wody. mircia14- dzięki
|
|
|
|
|
#99 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk ;)
Wiadomości: 8 817
|
Dot.: "Wyjście" z diety
nie ma sprawy. Dobrze, że się zorientowałaś
|
|
|
|
|
#100 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: "Wyjście" z diety
A jak już wychodzę z tej diety i powoli dodaję kalorie, to czy 1 dzień "wolny od diety"- ale NIE na zasadzie 10 000 kalorii na raz, byle się zapchać, tylko np. 500-700 więcej niż planowane jakoś zaszkodzi? Bo w piątek mam ognisko klasowe pomaturalne- trzeba to uczcić
- i nie wiem czy cały dzień nic nie jeść i zostawić sobie dzienny limit na wieczór czy jeść planowo, normalnie, a wieczorem pozwolić sobie po prostu na piwo, 1 kiełbaskę i parę chipsów itp. dodatkowo? Jeszcze zaznaczę, że w niedzielę dodaje kolejne 150kcal i czy tak mały odstęp czasu (między piątkiem a niedzielą- więc dniami, w których zjem więcej) będzie miał jakiś wpływ?
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 30
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 253
|
Dot.: "Wyjście" z diety
nie moge się doliczyć z tym zapotrzebowaniem kalorycznym. Weszłam na jakas str. Na jednej wyszło, ze 1300 na innej koło 1800 kcal.
W tym roku koncze 18 lat, mam 161 wzrostu, rzadko uprawiam sport. Ewentualnie dużo chodzę. Jem teraz 1100 kcal. Zwiększanie co tydz o 150-200 będzie ok? Wazę około 46-46.5 kg... 6 tyg spożywałam 800-1000 kcal + drobne ćwiczenia na brzuch. Nie chcę przytyć wiecej niż 1kg ![]() Proszę o odp
__________________
"Twój stosunek do samej siebie decyduje o tym jak widzi Cię mężczyzna."
-'Dlaczego mężczyźni kochają zołzy' http://suwaczki.slub-wesele.pl/201205192337.html |
|
|
|
|
#103 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 65
|
Dot.: "Wyjście" z diety
1300 to za mało jak na zapotrzebowanie, ja bym wierzyła w te 1800, też mam 161 wzrostu i na urztymaniu powinno być tak 1800-2000 .
spokojnie jeśli będziesz dodawać ok 100-150 nie powinnaś przytyć. może nawet jeszcze pzy wychodzeniu zgubisz jakiś kilogram :p ale i tak ważysz już mało więc chudnąć broń boże ! Edytowane przez nuska111 Czas edycji: 2010-07-05 o 00:27 |
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 253
|
Dot.: "Wyjście" z diety
No schudlam do 44.7, potem przytylam do 45.4. Wczoraj się ważylam i 45.1 mam. Waga lubi skakać
) Jestem na etapie 1550-1600 kcal
__________________
"Twój stosunek do samej siebie decyduje o tym jak widzi Cię mężczyzna."
-'Dlaczego mężczyźni kochają zołzy' http://suwaczki.slub-wesele.pl/201205192337.html |
|
|
|
|
#105 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 65
|
Dot.: "Wyjście" z diety
a takie wahania to nie duże na szczęście. waga może w garnicach nawet 2 kg sie wahać :p np jak okres nadchodzi ...
to jak już jesteś na 1600 to ładnie bo ja kiedyś miałam czas że na 1600 to tyłam : O
Edytowane przez nuska111 Czas edycji: 2010-07-06 o 21:14 |
|
|
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 253
|
Dot.: "Wyjście" z diety
No tylko się wkurzam troszke, ale to pewnie woda czy coś
Bo nawet w talii mam wahania 1cm ;D
__________________
"Twój stosunek do samej siebie decyduje o tym jak widzi Cię mężczyzna."
-'Dlaczego mężczyźni kochają zołzy' http://suwaczki.slub-wesele.pl/201205192337.html |
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 65
|
Dot.: "Wyjście" z diety
u mnie z dnia na dzień wahania w tali czasem są nawet 4 cm : O
|
|
|
|
|
#108 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Wyjście" z diety
witam..
bylam dlugo ok 1,5 miesiaca na diecie 800, teraz zaczelam jesc normalnie i szybko tyje.. chce teraz zgubic te kilogramy tylko nie wiem czy przejsc na 800 i stopniowo zwiekszac czy od razu na np. 1000..? pomozcie..
|
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: "Wyjście" z diety
od razu na 1000 zwiększ.
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 179
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Odświeżam wątek! Do zrzucenia zostało mi 3kg, więc już powoli myślę o wychodzeniu. Słyszałam, że jeśli się wychodzi z diety stopniowo, powolutku, to wciąż można trochę schudnąć, dlatego myślę, że mogę już zacząć ten proces
Z jednej strony strasznie się cieszę, a z drugiej bardzo się boję. Nigdy nie liczyłam kalorii, nie znam zapotrzebowania i nie mam pojęcia ile spożywałam do tej pory. Po przeczytaniu wątku wiem, że muszę po prostu wrzucać stopniowo do jadłospisu produkty, które wykluczyłam na diecie. Na pierwszy ogień idą białe makarony i masło. Czy ktoś też wychodzi z diety? Jakieś rady? Żeby było raźniej
|
|
|
|
|
#111 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Dziewczyny, licze bardzo na Waszą pomoc.
Od zeszłego roku zmagam sie z wagą, która wynosiła od 70 do 53 kg (obecnie 59). W tej chwili jestem na diecie 1000 kcal, rozpoczynam wychodzenie i juz się boję. Przeszłam przez zaburzenia odżywiania, diety 400 kcal itp. Na diecie 1000 kcal schudłam przez jej 10 dni stosowania, a moje pytanie brzmi: czy jeśli bede dodawac po 100 kcal tygodniowo, to możliwe ze jeszcze schudnę? Albo co myslicie o tym ,zeby zatrzymać się na około 1400 kcal i jeszcze trochę schudnąć jak już dojdę do tego etapu? Czy ciagnąć 1000 i dopiero jak juz bedzie wszystko ok to podnosic? Chce jeszcze zbic około 4 kg. (Się rozpisałam... ;p)
|
|
|
|
|
#112 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Dziewczyny, bardzo proszę o pomoc. Wiem, że ten wątek od dawna jest nieodwiedzany, ale nie chcę zakładać nowego i zaśmiecać forum - mam nadzieję, że ktoś jednak to przeczyta.
Otóż, rzecz jasna chodzi o dietę, a konkretniej - o wyjście z niej, bez wielkich skutków ubocznych. Ale może zacznę od początku... W zasadzie zaczęło się niewinnie - ponad rok temu przestałam po prostu jeść słodycze, mam tu na myśli wszelkie kupowane (żadnych czekolad, ciastek, ciast, wafelków, płatków itp.), ciasta domowej roboty od czasu do czasu zdarzało mi się zjeść, ale nie przesadzałam. Lekkie efekty były, cieszyło mnie to. Po pewnym czasie zaczęłam stosować "MŻ", które od paru miesięcy jest coraz bardziej rygorystyczne... Schudłam dużo, im bardziej chudłam tym bardziej się cieszyłam. Ale zaczęłam przesadzać. Początkowo moim marzeniem było schudnąć 7-8kg, ale kiedy spadło mi kilkanaście - cieszyłam się. Nareszcie mi się udało! Ale teraz... Weszłam na wagę i się przestraszyłam. Starałam się jeść normalnie, 5 posiłków dziennie, regularnie, dużo wody. Jednym słowem - zdrowo. Bo wiedziałam, że nie mogę dłużej ciągnąć diety, która opiera się na 1000 kcal, czasem mniej... A mimo to znów zdarzało mi się nie przekroczyć 1000 (np. wczoraj), mimo tych 5 posiłków... Do tego ćwiczę, 30 min prawie codziennie (w zależności od samopoczucia i czasu, dużo godzin spędzam poza domem - zajęcia). Czy powinnam przestać? Wiem, że powinnam dorzucać 100 kcal/tydz, by nie przytyć (bardzo bym tego nie chciała), ale naprawdę nie wiem co mogę zjeść, by ten bilans podwyższyć - zawsze boję się, że jednak wyjdzie za dużo i dostanę jojo. Bardzo Was proszę o pomoc, bo sama powoli już się w tym gubię...
__________________
|
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Napisz jak wygląda Twój jadłospis, bez tego trudno doradzić
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Różnie bywa z jadłospisem, ale podam wczorajszy:
I śniadanie: kromka chleba żytniego (ok. 70g) + jajko na twardo + papryka (świeża) II śniadanie: jabłko (ok. 200g miało, wiem, tutaj powinno być coś jeszcze, ale boję się przesadzić...) Obiad: ryż brązowy (50g) + 4 kotlety sojowe (z wody + przyprawy) + brokuły Podwieczorek: serek homo naturalny (250g - wiem, dużo...) + łyżeczka płatków migdałowych (zwykłe migdały w płatkach) + aromat Kolacja: serek wiejski lekki + papryka + przyprawy Do tego piję ok. 2l wody dziennie.
__________________
Edytowane przez yoka Czas edycji: 2012-02-26 o 15:09 |
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Całkiem nieźle sobie dajesz radę, przynajmniej nie opierasz diety na węglowodanach. Jeśli chcesz czegoś dorzucić , to tylko nie węgle. Po prostu spróbuj coś bardziej tłustego, lub więcej protein ( jajka, mięso ) i obserwuj czy tyjesz. Jak zaczniesz tyć, to zrezygnuj z węglowodanów, zostawiając inne bez zmian.
Proponuję przeczytać http://nowadebata.pl/2012/02/18/wspo...besem-czesc-1/ . Pozdrawiam |
|
|
|
|
#116 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Cytat:
![]() Problem w tym, że nie wiem co dorzucać i gdzie, bo wielu rzeczy nie jem... Boję się przytyć. Mięsa nie jem w ogóle (nie ze względu na dietę), więc nie mogę nic z niego dodać. Zaczynam się martwić nie bez powodu - moje BMI już dawno przekroczyło granicę normy - ku dołowi, rzecz jasna...
__________________
|
|
|
|
|
|
#117 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Cytat:
---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#118 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Dziękuję
.Z tym serkiem - na tyle się przyzwyczaiłam do lekkiego, że innego już nie zjem... Garść migdałów - to nie za dużo? Nie chciałabym od razu bardzo podwyższać bilansu dziennego - boję się tycia. I jeszcze jedno pytanie - czy serek homo (250g, 58 kcal/100g) z łyżką kakao odtłuszczonego i łyżeczką płatków migdałowych to nie za dużo "szczęścia" na raz?
__________________
|
|
|
|
|
#119 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#120 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: "Wyjście" z diety
Mam ostatnie pytanie...
Tak jak pisałam wcześniej, staram się ćwiczyć 30 min dziennie. Jednakże moim celem nie powinno być już schudnięcie. I jeśli dostarczam sobie nieco mniej niż 1000 kcal/dzień to czy nadal powinnam to kontynuować? Czy lepiej poczekać aż osiągnę jakąś większą liczbę kalorii?
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dietetyka
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:35.




miesnie sa ciezsze niz tkanka tluszczowa. Ale o wiele zdrowiej byc dziesiec kilo ciezszym przez mase miesniowa nic o piec przez tk. tluszczowa









