Nietypowi i trudni mężczyźni

[Alia01]

Myślisz, że jak kogoś znasz dłużej to tak doskonale znasz ta osobę? To tak samo w tym przypadku. Oceniasz mnie na podstawie postów a nie wiesz jaka bym była w innej sytuacji. Mimo wszystko miałam lepszy ogląd na sprawę kiedy znałam dziewczynę osobiście niż jeśli Ty znasz zarys mojej osoby z forum, prawda?

Nie wiem czemu bycie grzeczna uważasz za problem. Bo sama taka nie jesteś lub nie umiesz być?

A pewnie jakbym napisała, że była przyjaciółka to by padł zarzut, że byłam fałszywa przyjaciółka bo ja teraz obgaduje.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Czemu odwracasz kota ogonem?nie pisałam o długości relacji tylko o jej charakterze i intensywności. Nie przyjaznilas się z tą dziewczyna wiec siła rzeczy wiele o niej nie wiesz. I co ma do tego moja ocena ciebie? Myślałam, że rozmawiamy o twojej ocenie innych, no ale wygodnie zmienić temat niż przyznać się do braku logiki w rozumowaniu.
Poza tym nie widzę, w którym momencie cie niby tak strasznie oceniam; przecież tylko powtarzam to, co sama napisałaś. Ze uwazasz dziewczyne, która ledwo znałas za x bo zrobiła y i wydaje ci się, że do każdego się to odnosi. To TY to napisałaś.
Moj komentarz o byciu spokojna "jako najmniejszy problem" to był sarkazm wkazujacy, że masz inne problemy, myślalalam ze zalapiesz, ale się przeliczylam... czyżby jednak wychodził twój kompleks na tym punkcie i to, że chciałabyś być czasem zachowywać się inaczej a nie potrafisz?
Nie mam nic do osób niepijących, nieimprezujacych itp., w przeciwieństwie do ciebie potrafię znaleźć wspólny język z ludźmi innymi ode mnie. Ja spokojna i ułożona nie jestem i nie chce. Kiedyś byłam, wiec pudło - umiem, ale mi się znudziło. I dzięki temu wiem też, że grzeczna dziewczynka być łatwiej i wygodniej i ze chciałoby się czasami zrobić coś zupełnie po swojemu, ale do tego trzeba wyhodowac sobie przyslowiowe jaja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alia01]

Dla mnie przyjaciolka nie była osoba nawet z którą spędziłam wiele czasu i dużo się o niej dowiedziałam. Przyjaźń to zrozumienie i coś co ludzi łączy. Nie miałam nigdy prawdziwych przyjaciółek, nawet jak wiedziałam cos więcej o kimś.

Może mnie też się znudzi. Kto wie.. Ale chyba nie. Schlac się umiem wódka. No i co?.. Narkotyków nigdy nie wezmę i nie przespie się z pierwszym lepszym.

Narkotyki kojarzą mi się z takim juz z takim dnem życiowym a rozwiazlosci się po prostu brzydze. Bo to jest właśnie modne i propagowane w mass mediach a ja temu pokazuje środkowy palec bo mam swoje zasady. Może to uznawane jest za cool teraz ale nie jestem niczym co sprawia, że człowiek jest nadzwyczajny. I zapewne nie robienie tego nie czyni mnie też taka nadzwyczajna a raczej jest uznawane za bycie dziwakiem ale mam to gdzieś.

Zawsze jednak jak coś mi się podoba w facecie a okazuje się, że przepi..lil pół miasta to jakby dostać zimny kubeł wody na łeb. Ci tytułowi ,,nietypowi" panowie często tak mają niestety. Chociaż teraz bez względu na płeć co druga osoba chla, cpa albo się puszcza. Dlaczego mam udawac, że to mi się podoba, tak? Dlatego, że inni coś robią to ja mam przyklaskiwac? Naturalne jest, że się nie przebywa z tymi, którzy nam nie odpowiadaja.

No sorry, jestem taka moralna i pewnie by padły pod moim adresem przesmiewcze teksty ale na ludzi, którzy robią na odwrót tez są odpowiednie epitety i nawet gorsze.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

No i to jest wlasnie twoj prawdziwy problem - uważasz się za lepszą niż ta zepsuta mass mediami młodzież, za święta i supermoralna z niewiadomo jakimi zasadami. Ale gardzic ludźmi, którzy myślą inaczej to już co tam, można Ludzie prowadzący spokojny tryb życia, zgodny z nawet najbardziej purytanskimi zasadami, ale _nie oceniajacy przy tym wyborów innych_ to zupełnie co innego niż tacy jak ty. Wcale, a wcale mnie nie dziwi ze nigdy się z nikim nie przyjaznilas. Pewnie zaraz znowu będzie, że oceniam cie po kilku postach... cóż, takie sobie wystawiasz piękne świadectwo.
Na koniec cie zmartwię - ludzie maja gdzieś twój środkowy palec i twoje niepodobaniemisie. A wrecz to oni, ta niemoralna i zepsuta większość żyje przeważnie w zgodzie z własnymi zasadami, nawiązuje bliskie relacje, szuka szczescia i nie żali się w internetach tupiac nóżka
Żyj i daj zyc innym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Alia01

Dlaczego mam udawac, że to mi się podoba, tak? Dlatego, że inni coś robią to ja mam przyklaskiwac? Naturalne jest, że się nie przebywa z tymi, którzy nam nie odpowiadaja.

Strasznie dramatycznie do tego podchodzisz. 100% mojego doświadczenia seksualnego to obecny facet i nie piję bo nie przepadam, ale nie dopisuję sobie do tego żadnych peanów na cześć własnej moralności i nie wnikam za bardzo w to, co robią znajomi, którzy nikomu nie robią krzywdy. Jeśli nie interesują mnie tematy poruszane przez jakąś osobę to po prostu się od niej odsuwam, ale nie wmawiam sobie że jestem lepsza, bo te inaczej żyjące osoby często mają ciekawą perspektywę do pokazania - nie trzeba jej przyjmować, ale nie zaszkodzi spróbować zrozumieć. Dzięki temu żyję sobie jak chcę, a jednocześnie nie czuję się jak dziwak / ostoja moralności na świecie i jakoś inni ludzie też mnie rozumieją i w niczym nie odstaję. Tu jest miejsce dla wszystkich, serio. Obawiam się, że ludzie wyczuwają twoją pogardę i płytkie postrzeganie ich na kilometr. Zresztą bardzo dużo tracisz traktując ich w ten sposób, zostawiasz sobie takich którzy mają w sobie podobne ilości pogardy i strzelam, że to działa raczej toksycznie.

[Mijanou]

Napisane przez Alia01

Narkotyki kojarzą mi się z takim juz z takim dnem życiowym a rozwiazlosci się po prostu brzydze. Bo to jest właśnie modne i propagowane w mass mediach a ja temu pokazuje środkowy palec bo mam swoje zasady.

Zawsze jednak jak coś mi się podoba w facecie a okazuje się, że przepi..lil pół miasta to jakby dostać zimny kubeł wody na łeb. Ci tytułowi ,,nietypowi" panowie często tak mają niestety. Chociaż teraz bez względu na płeć co druga osoba chla, cpa albo się puszcza.

No sorry, jestem taka moralna i pewnie by padły pod moim adresem przesmiewcze teksty ale na ludzi, którzy robią na odwrót tez są odpowiednie epitety i nawet gorsze.

Wybacz mi szczerość, ale masz strasznie skrzywione postrzeganie świata i ludzi.

Mass media nie promują "niezwykłości" pod kątem narkomanii. Przeciwnie. Co prawda rzadko zdarza mi się oglądać TV ale w internecie mnóstwo jest artykułów, filmów, zdjęć ostrzegających przed zażywaniem narkotyków/dopalaczy itd. Dawno już nie kojarzy się niezwykłości z narkomanią.

Nie wiem też, skąd Ci się wzięła myśl, że teraz co druga osoba (bez względu na płeć) ćpa i chla i się puszcza (sic!) a jeśli facet jest "nietypowy" (według Twoich kryteriów z 1 strony wątku) to pewnie zaliczył pół miasta. To jest strasznie stereotypowe i krzywdzące myślenie, wykształcone na skrzywionym postrzeganiu rzeczywistości oraz uprzedzeniach wobec wszelkiej "inności", czyli tego, co Ty uważasz za normę.

Nie wiem, Autorko, co Cię gryzie i forum z pewnością nie jest miejscem by to rozważać ale nie oceniaj ludzi w ten sposób bo przypadkiem możesz komuś wyrządzić ogromną przykrość i krzywdę. Ja bym Ci doradzała większą otwartość na ludzi i większą tolerancję bo z Twoich postów jasno wynika, że Ty po prostu ludzi nie lubisz, o ile nie spełniają Twoich oczekiwań względem tego, jacy powinni być. Zadaj sobie czasem trud i postaraj się ich poznać a nie tylko oceniać na podstawie masek, które noszą. Za maskami kryją się bardzo czesto naprawdę fajni, wartościowi ludzie, a każdy z nich ma swoją historię.

Chciałabym Ci zadedykować pewien utwór, w wykonaniu artystów Piwnicy pod Baranami. Jest to dla mnie bardzo intymne doświadczenie, którym chcę się z Tobą podzielić, gdyż i dla mnie ten utwór jest często drogowskazem w dżungli życia w zgiełku i biegu:

[Alia01]

O dziwo wiem, że mam skrzywione widzenie ludzi. Mówię, że co druga osoba to robi bo często się okazuje, że ktoś jedną z tych rzeczy robi. Nie wiem czemu jestem na tym punkcie wyczulona. Pogadam o tym dzisiaj z terapeutka akurat. Nie chciałabym być taka oceniająca. Może to przez wychowanie. Nie lubię ludzi głównie po tym wszystkim co mi robili. Większość moich relacji z rowiesnikami kończyło się źle. Pewnie oprócz nie lubienia tez się po prostu boje ludzi. Ze znowu ktoś mi dokopie albo zawiedzie. Nie jestem surowa wobec tylko innych ale i siebie.

Bez obaw, nie uważam się za lepszą. Moja terapeutka mówi, że sobie dokopuje. Nawet spisałam w celu ćwiczenia to co złego o sobie myślę.

To co napisałam o moralności nie miało na celu podkreślić, że czuje się lepsza od innych tylko inna. Bo to chyba dziwne według ogółu, że młoda osoba taka jest.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

A w ogóle to wychodzi, że każdy tutaj nie ocenia po pozorach i szuka głębi w drugim człowieku to czemu dookola słyszę jak ludzie przypisują innym tyle etykiet? I czemu ja tak byłam oceniana? Ja ciągle widzę plytkosc innych w ocenie ludzi.

[Sevrinerro]

Napisane przez Alia01

A z Twojej strony brzmi to jak komunikat: Nie powinnaś czuć się interesująca.
Ludzie a zwłaszcza w Polsce nienawidzą ludzi, którzy znają swoją wartość. Dlatego wiele osób jest fałszywie skromnych albo boi się powiedzieć, że siebie lubią bo by byli za to ,,zlinczowani.''
Głównie kobiety dostają za to po d..



Jakbym chciała być to pewnie bym była teraz w jakimś toksycznym związku. Nie masz wpływu na to kogo napotykasz ale masz wpływ na to z kim będziesz dlatego ja omijam szerokim łukiem kłamców i bajerantów. Pomijam fakt, że na serio nie ufam facetom. Owszem, jest dużo takich wyrachowanych kobiet ale ja nie jestem jedną z nich więc mogę się czuć jak potencjalna ofiara w rękach takiego faceta. Bo tutaj nawet nie chodzi o jakieś złapanie się na piękne słowa faceta i zostanie ,,zaliczoną'' i porzuconą ale o gorzą rzecz- kiedy wszystko wydaje się normalne i myślisz, że ktoś Cię traktuje poważnie a tak nie jest.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------




Nie jestem cicha ani spokojna. Obcy ludzie tak myślą ale to jest efekt uboczny zahukania przez rodzinę. Bo zostałam wytresowana jak małpka w cyrku. Moja terapeutka to nazywa uwikłaniem rodzinnym i toksycznymi rodzicami. Dlatego teraz nikomu nie ufam i nie mam ochoty się otworzyć do ludzi. Z powodu rodziny typu ,,Co ludzie powiedzą?'' wyrobił się we mnie konformizm, który tępię za pomocą terapii bo coś takiego tylko unieszczęśliwia.

Ale zaraz.. to nienormalne dziewczyny nie szukają w partnerze miłości i wsparcia? Każdy tego szuka. Nawet pewnie takie co sypiają z setką facetów. Taka jest kobieca natura.

W życiu należy postępować zgodnie z tym co się czuje, jednakże nie zawsze prowadzi to do czegoś dobrego. Nie łap mnie za słówka, bo sama tak naprawdę starasz się dopowiedzieć czegoś czego ja nie dokończyłem Jeżeli twierdzisz że zostałaś "wytresowana jak małpka" przez swoich rodziców to pamiętaj że to czego teraz oczekujesz,już ktoś o tym wspomniał, to nieświadomego bycia cool, takie mam wrażenie. Nie nie oceniam tylko przypuszczam. Wracając do tematu. Trudni meżczyźni, czy to ten typ którego szukasz,podziwiasz i się tym fenomenem fascynujesz? Jeżeli tak to masz dot ego prawo, mogą Ci sięt acy podobać owszem. Z drugiej jednak strony nie każdy rozumie pojęcie trudny jednakowo. Jedni zrozumieją słowo trydny czyli narcyz, drudzi zrozumieją je jako osoba z depresją, a ejszcze inni jako osoby z nałogiem. Dla sprostowania dodam, że nie twierdzę iż każda osoba z "trudnym "charakterem jest zła itp. Sam mam trudny charakter i czasami jak już mi ktoś raczył wygarnąć jestem bezczelny, a nawet jestem frajerem().

[kasiunia788742]

Autorko, piszesz że ludzie Cie atakują, wyskakują z pazurami.
A myślałaś dlaczego tak robią?

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

No proszę cię, ten elaborat który wyżej napisałaś jest tak pełny wyższości i pogardy dla innych ze chyba żartujesz pisząc teraz, że nie uważasz się za lepszą. Przeczytaj jeszcze raz to co sama napisałaś.
Moim zdaniem jesteś tak zagubiona i masz tak niska samoocenę ze w tej swojej nietypowosci (chociaż moim zdaniem bycie spokojna, nieimprezujaca osoba wcale nietypowe nie jest) próbujesz na siłę znaleźć coś, co ci te samoocenę podniesie. Tylko szkoda, że skoro piszesz ze rodzice trzymali cie pod kloszem i jesteś wytresowana to pewnie to nawet nie są twoje prawdziwe poglądy, tylko zachowujesz się tak bo prostu niczego innego nie znasz i "sobie nie wyobrażasz " (znowu twoje slowa). To jaki w tym powód do wyższości?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alia01]

Piszcie co chcecie jaka jestem okropna. Właśnie wróciłam z terapii gdzie omawialam ćwiczenie w postaci listy negatywnych myśli, którego wnioskowała, że mam niska samoocenę i jestem pełna leków. Tylko, że moja terapeutka to wie a Wy nie. Jeśli ktoś mi przypisuje, że mam wielkie ego to się myli i robi dokładnie to samo co ja czyli ocenia po pozorach. Po godzinnej rozkminie z terapeutka doszlysmy do wniosku, że ludzie mnie przerażają wiec na zasadzie czarne- białe wrzucam ich do worka żeby ta ,,zla" osobe od siebie odciąć i skreślić żeby się w jakiś sposób ochronić. Co z tego, że ja zdaje sobie sprawę, że ludzie nie są jak wycięte z papieru kukielki skoro pojawia się taki mechanizm obronny? Bo pewnie wiecie, że da różnego rodzaju odruchy obronne u ludzi. Możecie mnie przeklinać i nie lubić co sobą reprezentuje w postach ale tak jest. To, że piszę, że jestem umoralniona? Bo jestem ale to podkreslam z uczuciem wyalienowania. Jakbym była dziwna wśród ludzi a nie lepsza.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Ja tez nie uważam mężczyzn trudnych za zlych ale i tacy mogą też być. Przyjmę na słowo to co powiedziała moja terapeutka: Są źli mężczyźni i są ci w porządku, wartościowi.

Trudno mi na ta chwile stwierdzić jaka ja naprawdę jestem i jakie są moje poglądy bo to jest zniekształcone. Dopiero to przerabiam od miesiąca z terapeutka.

[Sevrinerro]

Moja droga popelniasz blad piszac na forum o swoich problemach, nie przejmuj sie tym ze inni Cie atakuja bo przyznaje ze czasami zbyt agresywnie piszesz. Na frum mozna szukac rad, ale Ty powinnas trzymac sie tego co mòwi terapeuta. Mam nadzieje ze bedziesz szczesliwa w zyciu, pozdrawiam

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Czesto jest tak, ze gdy mamy nislq samoocene, to nie chcac zostac zranieni, sami "atakujemy" innych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Przecież to samo napisałam, masz niska samoocenę i równocześnie znajdujesz sobie jakąś bzdurę byle tylko poczuć się lepszą.
Czyli sama widzisz, że twoje myślenie jest błędne czy znieksztalcone a próbujesz nam tu coś udowodnić i się wyklocac... trochę pokory i logiki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sevrinerro]

Trafne spostrzezenie, czesto rowniez robimy to aby zwrocic na siebie uwage. Autorka jest czula na tym punkcie wiec dodam iz to nie jest nawiazanie do jej osoby , pozdrawiam

[Nimve]

Ależ Ty wszystko nadinterpretujesz. Jeśli w życiu zachowujesz się tak jak tu na forum to niestety, ale w ogóle się nie dziwię, że nie jesteś lubiana. Przekręcasz cudze słowa, piszesz sprzecznie, atakujesz rozmówców, oceniasz i gardzisz, ludzie w końcu zaczynają się irytować, a Ty wtedy wyskakujesz: Haa, patrzcie jak wy też mnie nie lubicie, tak jak wszyscy inni, ludzie to jednak są podli i mi wiecznie dokopują. Tak jak wy teraz!!! Jestem taka skrzywdzona. A zero refleksji nad sobą. Założę się, że ludzie wcale Cię tak straszliwie nie gnębili, tylko Ty wszystko tak odbierasz i robisz z siebie wieczną ofiarę, sama zachowując się o wiele gorzej. Tak jak tutaj. Zastanów się nad tym, bo skoro rzekomo wszyscy Cię atakują, to problem jest najpewniej w Tobie, a nie we wszystkich. Nie znasz życia, nie znasz ludzi, ale do powiedzenia o nich masz bardzo dużo i wszystko to krytyka.

Świadomie "lecisz na niegrzecznych chłopców", spokojni Cię nie interesują, a później elaboraty jacy to oni źli byli. Sama takich wybierałaś to czemu się oburzasz? Wybieraj lepszych ludzi, zacznij podchodzić do nich pozytywnie, a nie z nienawiścią na wejściu i sprawdź co się stanie. Jesteś jak takie małe pieski, co boją się własnego cienia, więc na wszelki wypadek gryzą i oszczekują wszystko co się rusza. A później zdziwione, bo jakiś większy odkłapnął pyskiem i jak to tak, na mnie? A za co?

[Alia01]

Nikt mi tutaj nie musi pisać, że nikt mnie nie lubi. Wiem o tym doskonale. Moje wycofanie, małomówność i nie okazywanie entuzjazmu właśnie wynika z tego przekonania. Zrób coś żeby Cię lubili, co? Kiedyś tak się wysilałam i na dobre mi nie wyszło. Teraz już mnie nie obchodzi czy ktoś będzie mnie lubił. Chyba, że to ktoś na kim mi zależy. Najważniejsze żeby czuć się swobodnie i być sobą nawet w małej grupie ludzi, którzy Cię akceptują.



Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę. — Kurt Cobain

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez Sevrinerro

Moja droga popelniasz blad piszac na forum o swoich problemach, nie przejmuj sie tym ze inni Cie atakuja bo przyznaje ze czasami zbyt agresywnie piszesz. Na frum mozna szukac rad, ale Ty powinnas trzymac sie tego co mòwi terapeuta. Mam nadzieje ze bedziesz szczesliwa w zyciu, pozdrawiam

W którym niby miejscu pisałam agresywnie?

Przecież inni też piszą tutaj o swoich problemach.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Alia01

Nikt mi tutaj nie musi pisać, że nikt mnie nie lubi. Wiem o tym doskonale. Moje wycofanie, małomówność i nie okazywanie entuzjazmu właśnie wynika z tego przekonania. Zrób coś żeby Cię lubili, co? Kiedyś tak się wysilałam i na dobre mi nie wyszło. Teraz już mnie nie obchodzi czy ktoś będzie mnie lubił. Chyba, że to ktoś na kim mi zależy. Najważniejsze żeby czuć się swobodnie i być sobą nawet w małej grupie ludzi, którzy Cię akceptują.



Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę. — Kurt Cobain

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------




W którym niby miejscu pisałam agresywnie?

Przecież inni też piszą tutaj o swoich problemach.

My nie jesteśmy specjalistami. Jeśli chodzisz na terapię do dobrego specjalisty to on jest w stanie najlepiej Ci pomóc, nie my.

[ruda_beksa]

Napisane przez Alia01

Nikt mi tutaj nie musi pisać, że nikt mnie nie lubi. Wiem o tym doskonale. Moje wycofanie, małomówność i nie okazywanie entuzjazmu właśnie wynika z tego przekonania. Zrób coś żeby Cię lubili, co? Kiedyś tak się wysilałam i na dobre mi nie wyszło. Teraz już mnie nie obchodzi czy ktoś będzie mnie lubił. Chyba, że to ktoś na kim mi zależy. Najważniejsze żeby czuć się swobodnie i być sobą nawet w małej grupie ludzi, którzy Cię akceptują.



Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę. — [I]Kurt Cobain[/I.]

Skoro rzucamy cytatami z lat 90tych ubiegłego stulecia, pozwolę sobie:

“Nie jesteś wyjątkowy. Nie jesteś pięknym czy unikalnym płatkiem śniegu.
Jesteś taką samą gnijąca materią organiczną jak wszystko inne. Jesteś rozśpiewaną, roztańczoną szumowiną świata. Wszyscy jesteśmy częścią tej samej sterty kompostu. ”
— Fight Club

Niezależnie od tego, co ci się wydaje, nie jesteś lepsza od dziewczyn które uprawiają przygodny seks. Nie jesteś lepsza od dziewczyn które lubią kosmetyki. Nie poprawisz swojej niskiej samooceny mieszając innych z błotem. Chcesz obracać się w środowiskach artystycznych? Radzę najpierw zastanowić się nad swoimi poglądami i jak je wyrażasz, bo - z doświadczenia - teksty o "puszczaniu się" raczej nie pomogą ci znaleźć w tych środowiskach przyjaciół. Nie chodzi o to, że jesteś nudna czy grzeczna, chodzi o to, że nie jesteś otwarta na odmienność - mimo, że twierdzisz, że jesteś wyalienowana. Ale ty nawet nie chcesz spróbować zrozumieć innych i patrzysz na nich z góry. To odrzuca.

Można czegoś nie lubić - osobiście nie jestem w stanie uprawiać przygodnego seksu - ale nie uważam się za lepszą osobę od kobiet i mężczyzn, którym to odpowiada. Nikt nie oczekuje od ciebie zachowań, na które nie masz ochoty. Ale zrozumienie i szacunek to podstawa, którą powinnaś być w stanie dać innym.

[PoPoo]

Autorko - co do tych środowisk arstystycznych - to Ty ineteresujesz się sztuką? Tworzysz coś?
Czy tylko chcesz się obracać i chces żeby facet Cię wciągnął?
Bo ja czegoś tu nie rozumiem nie rozumiem - poprostu chcesz dostac jakas fuche przez łóżko, czy jestes niespełnioną artystką, której lóżko ma tylko pomóc?

czemu sama nie mozesz wejśc w srodowiska artystyczne i tam sie obracac, skoro tacy ludzie cie interesuja?
Skoro coś tworzysz i masz sie za artystke, to nie powinno byc jakoś szczególnie trudne?

[Atavish]

Napisane przez PoPoo

Autorko - co do tych środowisk arstystycznych - to Ty ineteresujesz się sztuką? Tworzysz coś?
Czy tylko chcesz się obracać i chces żeby facet Cię wciągnął?
Bo ja czegoś tu nie rozumiem nie rozumiem - poprostu chcesz dostac jakas fuche przez łóżko, czy jestes niespełnioną artystką, której lóżko ma tylko pomóc?

czemu sama nie mozesz wejśc w srodowiska artystyczne i tam sie obracac, skoro tacy ludzie cie interesuja?
Skoro coś tworzysz i masz sie za artystke, to nie powinno byc jakoś szczególnie trudne?

Autorka już dostała sporo porad jak się do takiego środowiska dostać, ale biorąc pod uwagę że wszysykie i tak nazwała atakiem ba swoją osobę, to zakładam że nie jest zainteresowana jakoś szczerze.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Nimve]

Napisane przez Alia01

Nikt mi tutaj nie musi pisać, że nikt mnie nie lubi. Wiem o tym doskonale. Moje wycofanie, małomówność i nie okazywanie entuzjazmu właśnie wynika z tego przekonania. Zrób coś żeby Cię lubili, co? Kiedyś tak się wysilałam i na dobre mi nie wyszło. Teraz już mnie nie obchodzi czy ktoś będzie mnie lubił. Chyba, że to ktoś na kim mi zależy. Najważniejsze żeby czuć się swobodnie i być sobą nawet w małej grupie ludzi, którzy Cię akceptują.

Brendzlujesz się tym, że Cię nikt nie lubi i tyle. Nic do Ciebie i tak nie dociera. W ogóle nie odniosłaś się do mojego posta, wyłapałaś tylko, że nikt Cię nie lubi i heja, znowu można popłynąć.

[Alia01]

Napisane przez PoPoo

Autorko - co do tych środowisk arstystycznych - to Ty ineteresujesz się sztuką? Tworzysz coś?
Czy tylko chcesz się obracać i chces żeby facet Cię wciągnął?
Bo ja czegoś tu nie rozumiem nie rozumiem - poprostu chcesz dostac jakas fuche przez łóżko, czy jestes niespełnioną artystką, której lóżko ma tylko pomóc?

czemu sama nie mozesz wejśc w srodowiska artystyczne i tam sie obracac, skoro tacy ludzie cie interesuja?
Skoro coś tworzysz i masz sie za artystke, to nie powinno byc jakoś szczególnie trudne?

Boże, co za bzdury. Chyba głodnemu chleb na myśli..


Nie mogę bo nie mam NIKOGO, nie mam kasy na rozwijanie swojego hobby i wbrew temu co tu jest pisane- tupetu i narcyzmu w sobie żeby się wylansować na jakimś kanale yt, stronie, blogu, Instagramie czy whatever.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Nimve

Brendzlujesz się tym, że Cię nikt nie lubi i tyle. Nic do Ciebie i tak nie dociera. W ogóle nie odniosłaś się do mojego posta, wyłapałaś tylko, że nikt Cię nie lubi i heja, znowu można popłynąć.

Tak. ,,Brendzluje się'' bo od dzieciaka rodzice mną emocjonalnie manipulują i przez całe lata szkolne byłam ,,bullied'' a na forum czytam to samo co słyszę od rodziny. Fajnie, że terapeutka mówi, że to przeszłość ale przeszłość wpływa na teraźniejszość, która jest taka sama. Wszystko pozytywne co mi naładuje terapeutka w głowę się rozpiernicza po większości kontaktów z drugim człowiekiem. Chyba zostaje tylko wyprowadzić się na bezludną wyspę i hodować banany by je potem spożywać w celu przeżycia. Tylko w sumie to życie i tak nie ma sensu. Jakoś przez nie idę i jeszcze nie skończyłam w wariatkowie ale jest przej..ne kiedy ma się takie g..niane relacje z ludźmi i jedyna osoba, która dobrze Ci życzy to terapeutka.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Alia01

Boże, co za bzdury. Chyba głodnemu chleb na myśli..


Nie mogę bo nie mam NIKOGO, nie mam kasy na rozwijanie swojego hobby i wbrew temu co tu jest pisane- tupetu i narcyzmu w sobie żeby się wylansować na jakimś kanale yt, stronie, blogu, Instagramie czy whatever.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------




Tak. ,,Brendzluje się'' bo od dzieciaka rodzice mną emocjonalnie manipulują i przez całe lata szkolne byłam ,,bullied'' a na forum czytam to samo co słyszę od rodziny. Fajnie, że terapeutka mówi, że to przeszłość ale przeszłość wpływa na teraźniejszość, która jest taka sama. Wszystko pozytywne co mi naładuje terapeutka w głowę się rozpiernicza po większości kontaktów z drugim człowiekiem. Chyba zostaje tylko wyprowadzić się na bezludną wyspę i hodować banany by je potem spożywać w celu przeżycia. Tylko w sumie to życie i tak nie ma sensu. Jakoś przez nie idę i jeszcze nie skończyłam w wariatkowie ale jest przej..ne kiedy ma się takie g..niane relacje z ludźmi i jedyna osoba, która dobrze Ci życzy to terapeutka.

Nie po prostu musisz zrozumieć, że nie wszyscy ludzie są źli i źle Ci życzą. My chcemy Ci pomóc, a odbierasz to jako atak i prawdopodobnie tak odbierasz też ludzi ze swojego otoczenia. Inni ludzie popełniają błędy tak jak Ty. Widać, że masz bardzo niską samoocenę i nie akceptujesz siebie, przez co przelewasz całą swoją złość z tym związaną na innych ludzi.

[ruda_beksa]

Mówienie ci, że nie powinnaś oceniać ludzi po wyglądzie, zawodzie czy ilości partnerów seksualnych to nie bullying, tylko podstawy socjalizacji.

[Nimve]

Napisane przez Alia01

Boże, co za bzdury. Chyba głodnemu chleb na myśli..


Nie mogę bo nie mam NIKOGO, nie mam kasy na rozwijanie swojego hobby i wbrew temu co tu jest pisane- tupetu i narcyzmu w sobie żeby się wylansować na jakimś kanale yt, stronie, blogu, Instagramie czy whatever.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------




Tak. ,,Brendzluje się'' bo od dzieciaka rodzice mną emocjonalnie manipulują i przez całe lata szkolne byłam ,,bullied'' a na forum czytam to samo co słyszę od rodziny. Fajnie, że terapeutka mówi, że to przeszłość ale przeszłość wpływa na teraźniejszość, która jest taka sama. Wszystko pozytywne co mi naładuje terapeutka w głowę się rozpiernicza po większości kontaktów z drugim człowiekiem. Chyba zostaje tylko wyprowadzić się na bezludną wyspę i hodować banany by je potem spożywać w celu przeżycia. Tylko w sumie to życie i tak nie ma sensu. Jakoś przez nie idę i jeszcze nie skończyłam w wariatkowie ale jest przej..ne kiedy ma się takie g..niane relacje z ludźmi i jedyna osoba, która dobrze Ci życzy to terapeutka.

Aha, teraz się dowiedzieliśmy kolejnej rzeczy. Otóż uwaga, każdy kto dzieli się swoimi pracami na kanale czy stronie, ma tupet i dużo narcyzmu. I Ty masz czelność żalić się, że tylko terapeutka dobrze ci życzy? A Ty innym ludziom życzysz dobrze? Plujesz jadem na kilometr i wielki żal, że ludzie źle na Ciebie reagują. Czy Ty rozumiesz, że pierwsza rzucasz kamieniami? Zawsze będziesz miała negatywny odzew, skoro tak paskudnie podchodzisz do ludzi. Masz takie relacje na jakie pracujesz. Jesteś pełna nienawiści, sączy się z Ciebie za każdym razem kiedy się wypowiadasz i Ty się dziwisz, że masz gówniane relacje. Oczywiście winy w sobie nie widzisz żadnej. W sobie, nie w rodzicach, dzieciach w szkole czy w obcych ludziach. Bo zdaje się, że zrobiłaś z siebie biedną,bezwolną kukiełkę. Jakże wygodnie, fajnie nie brać odpowiedzialności za swoje zachowanie, tylko zwalać wszystko na innych.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Alia01

Nie mogę bo nie mam NIKOGO, nie mam kasy na rozwijanie swojego hobby i wbrew temu co tu jest pisane- tupetu i narcyzmu w sobie żeby się wylansować na jakimś kanale yt, stronie, blogu, Instagramie czy whatever.

No i tu znowu tracisz na tym smutnym podejściu. Ja oglądam ludzi, którzy robią karierę na swoich zdolnościach, ciężkiej pracy i przyjaznej osobowości. Obejrzyj taką Minnie Small, która spokojnie utrzymuje się ze swojej sztuki i kanału YT mieszkając w Londynie, i powiedz mi, że potrzebowała do tego tupetu i narcyzmu. Albo Royalty Soaps, która rozwinęła swój biznes w zasadzie dzięki temu, że zaczęła pomagać ludziom i dzielić się swoją wiedzą wbrew temu, co jej radzono, żeby trzymać wszystko dla siebie. Łatwiej wierzyć, że sama tego nie robisz bo jesteś lepsza od tych ludzi?

[MissChievousTess]

Napisane przez Atavish

Autorka już dostała sporo porad jak się do takiego środowiska dostać, ale biorąc pod uwagę że wszysykie i tak nazwała atakiem ba swoją osobę, to zakładam że nie jest zainteresowana jakoś szczerze.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Atavish, jest coś takiego jak zaburzona percepcja siebie i innych ludzi.
Może nie oceniajmy autorki wątku na początku lub w trakcie terapii?
Bo możliwe, że będziemy tu oceniać część jej problemu, a od tego chyba jest terapeuta, prawda?

[ruda_beksa]

"Tupet" to trzeba mieć żeby twierdzić że ludzie którzy wybili się na Instagramie zrobili to dlatego, że są "narcyzami". Lord Birthday, Mari Andrew, Jean Julien, Malika Favre, Frances Cannon i setki tysięcy utalentowanych artystów którzy wkładają w swój kunszt ogromną ilość czasu i poświęcenia... to po prostu narcyzi. Taaa.

Nimve ostro pojechała, ale autorko, nie wyrażasz się pochlebnie o NIKIM.

- interesujący cię faceci - trudni, wkurzają cię
- pracownicy korporacji - nudni, sztywniacy, roboty
- artyści, youtuberzy, ludzie na Instagramie - narcyzi z tupetem
- ładne kobiety - puste, puszczalskie

Żyjesz w bardzo smutnym świecie.

[Alia01]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8404193 1]Nie po prostu musisz zrozumieć, że nie wszyscy ludzie są źli i źle Ci życzą. My chcemy Ci pomóc, a odbierasz to jako atak i prawdopodobnie tak odbierasz też ludzi ze swojego otoczenia. Inni ludzie popełniają błędy tak jak Ty. Widać, że masz bardzo niską samoocenę i nie akceptujesz siebie, przez co przelewasz całą swoją złość z tym związaną na innych ludzi.[/QUOTE]


Niby pomóc a i tak wzbudzam jak zwykle negatywne emocje. Dlatego wolę już nic nie mówić w towarzystwie bo każdy się zniechęca. U mnie w rodzinie też się mówi dużo negatywnych rzeczy..
Z tymi narcyzami to miałam na myśli takie Kardashianki albo Sexmasterkę albo tego typa, który śmiał się samobójcy w japońskim lesie i to wrzucił na youtuba. Dlaczego miałabym źle mówić o zdolnych ludziach? Chodzi o tych co wybili się na własnej głupocie. Z tych co wymieniono to nikogo nie kojarzę.