Czy mam zbyt duże wymagania w stosunku do kobiet?

[Hanako]

Napisane przez White_Dove

Akurat ma znaczenie. Co innego typ który chce dziewicy bo tak a sam miał 5 partnerek. Dziewica np wierzaca czasem szuka prawiczka. Ja kiedyś zawsze bałam się "łowcy dziewic" który zbajeruje przeleci bo dziewica i zostawi. Tacy też są.

Ja sama, będąc dziewicą i osobą wierzącą, prędzej umarłabym sama niż związała się z kimś kto szuka dziewicy. Dla mnie ocenianie człowieka przez ten pryzmat było prymitywne, przedmiotowe i niezgodne z zasadami mojej wiary. I fakt czy ktoś był prawiczkiem, czy nie, nie miał żadnego znaczenia.

[natash88]

Napisane przez lupin44

Bzdury. Bardziej chodzi mi o taką dziewczynę co każdy miał w klasie, że nie mówi za dużo, zawsze pomoże i jest miła dla wszystkich.

Jak bedzie mila dla wszystkich, to latwo jej bedzie pasc ofiara uwiedzenia Lepiej, zeby byla spokojna, niemila dla innych oprocz Ciebie i najlepiej zamknieta w domu

[lupin44]

Napisane przez Hanako

Ja sama, będąc dziewicą i osobą wierzącą, prędzej umarłabym sama niż związała się z kimś kto szuka dziewicy. Dla mnie ocenianie człowieka przez ten pryzmat było prymitywne, przedmiotowe i niezgodne z zasadami mojej wiary. I fakt czy ktoś był prawiczkiem, czy nie, nie miał żadnego znaczenia.

A związałabyś się z facetem co miał 20 partnerek czy nie oceniałabyś go?

[motyla]

Napisane przez lupin44

Moje wymagania:

(...)
- brak partnerów seksualnych przede mną,
(...)

dlaczego właściwie to Ci przeszkadza w potencjalnej partnerce? boisz się, że przegrasz, jak zacznie Cię porównywać do byłego partnera czy co?

[lupin44]

Napisane przez natash88

Jak bedzie mila dla wszystkich, to latwo jej bedzie pasc ofiara uwiedzenia Lepiej, zeby byla spokojna, niemila dla innych oprocz Ciebie i najlepiej zamknieta w domu

Idź leczyć swoje kompleksy gdzie indziej.

[White_Dove]

Spokojna: niewybuchowa, ciężko ją zdenerwować, nie robi szumu wokół siebie, nie krzyczy, trochę taki typ intro - ja to widzę tak nie musi być uległa.

[lupin44]

Napisane przez motyla

dlaczego właściwie to Ci przeszkadza w potencjalnej partnerce? boisz się, że przegrasz, jak zacznie Cię porównywać do byłego partnera czy co?

Przeszkadza mi to i nie muszę się tłumaczyć dlaczego.

[matcha]

Napisane przez Hanako

Ja sama, będąc dziewicą i osobą wierzącą, prędzej umarłabym sama niż związała się z kimś kto szuka dziewicy. Dla mnie ocenianie człowieka przez ten pryzmat było prymitywne, przedmiotowe i niezgodne z zasadami mojej wiary. I fakt czy ktoś był prawiczkiem, czy nie, nie miał żadnego znaczenia.

Jak widać do autora wątku nie dociera. Albo jesteś dziewicą, albo miałaś 10/20 partnerów

[White_Dove]

A ona nie musi mówić czy jest dziewicą czy nie. Czemu mówisz o 20 partnerach? 2-3 nie można mieć? Zaraz 20?

[lupin44]

Napisane przez matcha

Jak widać do autora wątku nie dociera. Albo jesteś dziewicą, albo miałaś 10/20 partnerów

To była hiperbolizacja wypowiedzi.

[Hanako]

Napisane przez lupin44

A związałabyś się z facetem co miał 20 partnerek czy nie oceniałabyś go?

Po pierwsze nigdy bym nie zapytała, po drugie nie oceniałabym go o ile miałby spójne ze mną poglądy (a są bardzo, cóż, zawężające szanse lowelasów bez zobowiązań). Nie mam problemu z przeszłością seksualną innych ludzi. O wiele mocniej przyjrzałabym się komuś, kto miał przede mną 20 nieudanych związków.
Jedyne czego bym wymagała to badań, ale to od każdego partnera bez pytania o ilość partnerek, badania były dla mnie zawsze bardzo ważne.

[lupin44]

Napisane przez White_Dove

A ona nie musi mówić czy jest dziewicą czy nie. Czemu mówisz o 20 partnerach? 2-3 nie można mieć? Zaraz 20?

Nie musi mówić, racja.

[White_Dove]

Rozumiem że wraz z pierwszym razem nagle na "liczniku" pojawia się 20?

[lupin44]

Napisane przez Hanako

Po pierwsze nigdy bym nie zapytała, po drugie nie oceniałabym go o ile miałby spójne ze mną poglądy (a są bardzo, cóż, zawężające szanse lowelasów bez zobowiązań). Nie mam problemu z przeszłością seksualną innych ludzi. O wiele mocniej przyjrzałabym się komuś, kto miał przede mną 20 nieudanych związków.
Jedyne czego bym wymagała to badań, ale to od każdego partnera bez pytania o ilość partnerek, badania były dla mnie zawsze bardzo ważne.

A gdybyś dowiedziała się, że korzystał z usług prostytutek?

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez White_Dove

Rozumiem że wraz z pierwszym razem nagle na "liczniku" pojawia się 20?

Nie. To była hiperbola, tak ja pisałem.

[motyla]

Napisane przez lupin44

Przeszkadza mi to i nie muszę się tłumaczyć dlaczego.

ano nie musisz, tylko może przygotuj sobie jakąś odpowiedź na wypadek, gdyby zapytała Cię o to kandydatka na partnerkę.


a wracając do pytania głównego - moim zdaniem tak, to są duże wymagania jak na dzisiejsze czasy. powtórzę za resztą dziewczyn: szukaj praktykującej katoliczki.

[White_Dove]

Autorze nie widzisz różnicy między seksem. Z 1-2 partnerami z uczucia a prostytutka serio?

[Hanako]

Napisane przez matcha

Jak widać do autora wątku nie dociera. Albo jesteś dziewicą, albo miałaś 10/20 partnerów

Ale on ma prawo chcieć dziewicy. Ma też prawo chcieć blondynki. Albo dziewczyny która ładnie śpiewa. Tak naprawdę ma prawo oczekiwać od partnerki czego chce i to tylko jego problem że może jej nigdy nie znaleźć.
A wbrew pozorom dziewic na tym świecie wcale nie jest tak mało.

Mam wrażenie że w tej krucjacie W OBRONIE PRAW DO SWOBODY SEKSUALNEJ KOBIET bardzo się zapędzacie i odbieracie autorowi prawo do wyboru takiej partnerki jakiej chce. Każecie mu się tłumaczyć, spowiadać z tego czy jest prawiczkiem, próbujecie go na siłę przekonać. Co tu się dzieje w ogóle?

[lupin44]

Napisane przez White_Dove

Autorze nie widzisz różnicy między seksem. Z 1-2 partnerami z uczucia a prostytutka serio?

Gdzie ja coś takiego napisałem? Pytam się tylko dlaczego mi ma nie powinno przeszkadzać, że potencjalna partnerka miała dwóch partnerów, a komuś może przeszkadzać, że facet chodził na prostytutki.

[matcha]

Napisane przez Hanako

Ale on ma prawo chcieć dziewicy. Ma też prawo chcieć blondynki. Albo dziewczyny która ładnie śpiewa. Tak naprawdę ma prawo oczekiwać od partnerki czego chce i to tylko jego problem że może jej nigdy nie znaleźć.
A wbrew pozorom dziewic na tym świecie wcale nie jest tak mało.

Mam wrażenie że w tej krucjacie W OBRONIE PRAW DO SWOBODY SEKSUALNEJ KOBIET bardzo się zapędzacie i odbieracie autorowi prawo do wyboru takiej partnerki jakiej chce. Każecie mu się tłumaczyć, spowiadać z tego czy jest prawiczkiem, próbujecie go na siłę przekonać. Co tu się dzieje w ogóle?

Jakby nie skakał z jednej skrajności w drugą, to odbiór byłby zgoła inny.
Nikt mu prawa nie odbiera. Były pomysły, gdzie takiej kobiety szukać, autor te posty pomija.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez lupin44

Przeszkadza mi to i nie muszę się tłumaczyć dlaczego.

Oczywiście, że nie musisz się tłumaczyć.
Wiesz czego jeszcze nie musisz?
Nie musisz mieć dziewczyny.

[lupin44]

Napisane przez matcha

Jakby nie skakał z jednej skrajności w drugą, to odbiór byłby zgoła inny.

Nie skakam. Po raz trzeci napiszę, że to była hiperbolizacja.

https://sjp.pl/hiperbolizacja

[White_Dove]

Życie go zmusi do zmiany wymagań....

[Hanako]

Napisane przez lupin44

A gdybyś dowiedziała się, że korzystał z usług prostytutek?

Płacenie za seks w mojej wizji świata jest głęboko niemoralne. Myślę, że to zależałoby bardzo mocno od kontekstu i od tego jak on sam patrzyłby na prostytucję - jeśli miałby to być jakiś pojedynczy wyskok z przeszłości to może, jeśli natomiast to byłoby coś normalnego, na poziomie "chodzę bo lubię" to byśmy się nie dogadali.
To trochę jak związek ze złodziejem: jeśli ktoś ma taką przeszłość, ale jej żałuje, to mogłabym się związać, choć z najwyższym stopniem ostrożności. Jeśli jest nadal czynnym przestępcą, to nie ma takiej opcji.

[matcha]

Napisane przez lupin44

Nie skakam. Po raz trzeci napiszę, że to była hiperbolizacja.

https://sjp.pl/hiperbolizacja

Dostałeś odpowiedzi, gdzie takiej kobiety szukać. Czemu to pomijasz?
Po co te hiperbolizacje?

[Hanako]

Napisane przez White_Dove

Życie go zmusi do zmiany wymagań....

I sprawi ci to satysfakcję?
Ja bym nie była taka pewna. W kwestii kluczowych wymagań byłam dosyć wymagająca i gdyby nikt tych wymagań nie spełnił, to pewnie z nikim bym się nie związała. Jeśli takie oczekiwania względem partnera są poparte głębokim osobistym przekonaniem, że jest to ważne, to szanse na zmianę takich oczekiwań są raczej niskie.
Nie rozumiem wymagań autora, nie popieram ich i uważam, że będzie mu trudno nawet w bardzo katolickich środowiskach. Bo to nie wymagania są tu problemem, a ogólne podejście do życia, kobiet i związków. Ale skoro taki jest i takie ma opinie to trudno, to jego sprawa.

[kennedy]

Napisane przez lupin44

Gdzie ja coś takiego napisałem? Pytam się tylko dlaczego mi ma nie powinno przeszkadzać, że potencjalna partnerka miała dwóch partnerów, a komuś może przeszkadzać, że facet chodził na prostytutki.

Dostales odpowiedzi gdzie szukac potencjslnej dziewczyny ale omijasz te odpowiedzi zeby sie wyklocac i dawac glupie przyklady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez natash88

Jak masz problem z opisaniem tego to ja Ci opisze:

spokojna - znaczy sie: ulegla, dostoswujaca sie do Twoich kompleksow i ograniczen, jednoczesnie pobijajaca Ci ego poprzez posiadanie niskich wymagan co do Ciebie (latwo pochwalic, a przynajmniej nie zranic tego watlego ego).
Nie ma za co.

WOW chyba poznałam nową definicję spokojnej osoby
Rozumiem że komuś mogą nie podobać się poglądu autora wątku ale żeby w jednym poście określić autora jako ograniczonego narcyza z kompleksami to chyba trochę przesada...

[Liliom]

Jak dla mnie każdy może mieć wymagania choćby i wzięte z kosmosu. W wieku autora spełniałam wszystkie punkty które wymienił - nawet nie przepadałm za bluzkami bez rękawów. Ale też miałam swoje wymagania i tych z kolei autor by nie spełnił.
Bo nie chciałam być z kimś kto patrzyłby na mnie przez pryzmat dziewictwa, przesadnej skromności i powściągliwości.

[af096d25f0cf772bc51ba27debbec984bc7420f7]

Nie mam żadnego wymagania czy upodobania podobnego do autora ale... Dobra, facet może sobie wymagać kobiety jakiej chce i kompletnie nie rozumiem całej tej gównoburzy. Niech sobie chce dziewicy nie będąc prawiczkiem, nikt mu nie ma prawa tego zabraniać. Nie chcecie same takiego partnera ani nawet kolegi? Dobrze dla was.
Wiem, że sam się wystawił na dyskusję i szukał opinii, opinię można wyrazić a nie pluć na gościa, jakim to on gamoniem nie jest i dopytywać jakim prawem śmie mieć jakieś wymagania skoro analogicznych nie spełnia.

[chwast]

Napisane przez af096d25f0cf772bc51ba27de bbec984bc7420f7

Nie mam żadnego wymagania czy upodobania podobnego do autora ale... Dobra, facet może sobie wymagać kobiety jakiej chce i kompletnie nie rozumiem całej tej gównoburzy. Niech sobie chce dziewicy nie będąc prawiczkiem, nikt mu nie ma prawa tego zabraniać. Nie chcecie same takiego partnera ani nawet kolegi? Dobrze dla was.

Wiem, że sam się wystawił na dyskusję i szukał opinii, opinię można wyrazić a nie pluć na gościa, jakim to on gamoniem nie jest i dopytywać jakim prawem śmie mieć jakieś wymagania skoro analogicznych nie spełnia.

No jak nie widzisz, ze te "wymagania" sa uwłaczające i ktoś kto ich wymaga jest po prostu żałosny, bo sam nie ma podobnych do zaoferowania, to odejdę w cień, bo aż strach.