Teściowa, nagość i zakłopotanie

[Misia452]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84241026]Sama nie wiem, dla mnie to już zakrawa na robienie z czyjegoś życia serialu. Rozumiem tę ciekawość ale to jest jednak troszkę... niezręczne. [/QUOTE]
Przepraszam, co jest niezręczne?

[Limonka2738]

Możesz ją poprosić. Ty, nie mąż.

Pewnie przez głowę jej nie przeszło, że to problem.

Ale jeśli nie posłucha to cóż, to Ty tam jesteś gościem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Misia452

Przepraszam, co jest niezręczne?

No że podejmuj decyzję już teraz natychmiast bo Wizażanki doradzały i domagają się ciągu dalszego. Ostatecznie to autorka będzie żyła z konsekwencjami decyzji którą podejmie więc nie naciskałabym jej tak. To nie jest tak, że w zamian za doradzanie jakoś nam się należy wgląd w czyjeś życie.

[Limonka2738]

Napisane przez natala236

Goła bez niczego. Dla mnie to jest dziwne bo jeżeli np.wie, że idzie coś tam ugotować czy zrobić w kuchni to po co zdejmuje bluzkę i idzie zupełnie nago do pasa? Potem wraca i zakłada stanik bo chyba widzi moje zakłopotanie bo ja nie wiem jak mam się zachować. Z resztą nosi naprawdę zniszczone i niedobrane staniki, które nie wiele dają... więc jak ja np.jem a Teściowa jest w kuchni to ten stanik na tyle się nie trzyma, że widzę dokładnie jej sutki A ma na sobie tylko ten stanik.

Ja gotuję, sprzątam etc. nago. Bo nie chcę ubrudzić ciuchów.

Siedzę też nago we własnym domu, bo mogę.

Gdybym nie przyszła na Wizaż do głowy by mi nie przyszło, że kogoś to może krępować.

Nie sądzę, żeby miała fetysz czy robiła to złośliwie. Pewnie wystarczy powiedzieć jej o tym, skoro to nie jej dom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84241161]No że podejmuj decyzję już teraz natychmiast bo Wizażanki doradzały i domagają się ciągu dalszego. Ostatecznie to autorka będzie żyła z konsekwencjami decyzji którą podejmie więc nie naciskałabym jej tak. To nie jest tak, że w zamian za doradzanie jakoś nam się należy wgląd w czyjeś życie.[/QUOTE]


Troszkę sobie chyba jednak dopowiadasz ?

Ja - osobiście - chętnie się dowiem czy autorka podejmie jakieś działania. Jak nie podejmie, to przecież jej sprawa.

[Misia452]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84241161]No że podejmuj decyzję już teraz natychmiast bo Wizażanki doradzały i domagają się ciągu dalszego. Ostatecznie to autorka będzie żyła z konsekwencjami decyzji którą podejmie więc nie naciskałabym jej tak. To nie jest tak, że w zamian za doradzanie jakoś nam się należy wgląd w czyjeś życie.[/QUOTE]
Z jednej strony tak, ale wiesz skoro zakłada wątek na forum to musi się liczyć z takimi sytuacjami i tym, że większość wizażanek jest ciekawa ciągu dalszego

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Napisane przez Misia452

Z jednej strony tak, ale wiesz skoro zakłada wątek na forum to musi się liczyć z takimi sytuacjami i tym, że większość wizażanek jest ciekawa ciągu dalszego

A te Wizażanki muszą się liczyć z tym, że przyjdzie SoFanny i skomentuje takie zachowanie. A SoFanny musi się liczyć... i tak dalej i tak dalej.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84241506]A te Wizażanki muszą się liczyć z tym, że przyjdzie SoFanny i skomentuje takie zachowanie. A SoFanny musi się liczyć... i tak dalej i tak dalej. [/QUOTE]


No jak najbardziej :P

[Misia452]

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;84241506]A te Wizażanki muszą się liczyć z tym, że przyjdzie SoFanny i skomentuje takie zachowanie. A SoFanny musi się liczyć... i tak dalej i tak dalej. [/QUOTE]
Dobra, można tak w nieskonczoność

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Ja tam niczego od autorki nie oczekuję. Pisałam tutaj, bo miałam taką chęć. Nic mi nikt nie jest winny z tej okazji
Jak autorka będzie chciała się podzielić swoją decyzją i podjętymi działaniami - OK, a jak nie - to też dobrze.

[Misia452]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8424170 6]Ja tam niczego od autorki nie oczekuję. Pisałam tutaj, bo miałam taką chęć. Nic mi nikt nie jest winny z tej okazji
Jak autorka będzie chciała się podzielić swoją decyzją i podjętymi działaniami - OK, a jak nie - to też dobrze.[/QUOTE]
O ile odważy się coś z tym zrobić, cokolwiek

[groszek75]

Napisane przez Limonka2738

Ja gotuję, sprzątam etc. nago. Bo nie chcę ubrudzić ciuchów.

Siedzę też nago we własnym domu, bo mogę.

Gdybym nie przyszła na Wizaż do głowy by mi nie przyszło, że kogoś to może krępować.

Nie sądzę, żeby miała fetysz czy robiła to złośliwie. Pewnie wystarczy powiedzieć jej o tym, skoro to nie jej dom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym się bała poparzyc

A w ogóle to najczęściej razem z mężem gotujemy i już widzę co on narobił jak mu tak nago bym paradowala

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez groszek75

i już widzę co on narobił jak mu tak nago bym paradowala

Konsumpcja to by może i owszem, była. Może nawet i na stole. Ale na pewno nie obiadu

[Paulina772222]

Dziwna sytuacja... Ale zawsze nie ma to jak szczera rozmowa Może wystarczy powiedzieć, że czuje się Pani niezręcznie. Zawsze warto spróbować

[natala236]

Dziewczyny, rozmawiałam z mężem i chcemy podjąć pewne działania, ale nic od razu w stylu "słuchaj ubierz się bo mi to przeszkadza". Mimo tego jak dla Was to wygląda z boku, jest to sytuacja dość krępująca dla każdego - dla mnie żeby to komentować, a pewnie i dla Teściowej, wiec chcemy to zrobić w sposób delikatny aby teściowej nie urazić.
Te z Was które czekają co jak i jak to będzie dalej, jakie rozmowy itp. niestety muszę rozczarować. W pierwszym poście i w kolejnym jasno określiłam, że nie mieszkam u teściów - gdyby tak było to wiedziałabym, że jestem u kogoś i pewnie nie zakładałabym wątku co dalej. Natomiast wiele z Was doszukiwało się ukrytej prawdy na ten temat, że jestem u niej w domu, że dom jest opisany, testamenty i w ogóle co ja tam mogę ukrywać
Dlatego nie chcę rozbijania mojego życia na części pierwsze w dalszych postach, tłumaczenia się dlaczego tak a nie inaczej, a może coś ukrywam itp. Napisałam o jednym problemie, a zaczyna się wyciąganie innych rzeczy.
Dziękuję za każdą odpowiedź A w szczególności dziękuję Macintosh za odpowiedzi, które poprawiały mi humor
Pozdrawiam

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez natala236

Dziewczyny, rozmawiałam z mężem i chcemy podjąć pewne działania, ale nic od razu w stylu "słuchaj ubierz się bo mi to przeszkadza". Mimo tego jak dla Was to wygląda z boku, jest to sytuacja dość krępująca dla każdego - dla mnie żeby to komentować, a pewnie i dla Teściowej, wiec chcemy to zrobić w sposób delikatny aby teściowej nie urazić.
Te z Was które czekają co jak i jak to będzie dalej, jakie rozmowy itp. niestety muszę rozczarować. W pierwszym poście i w kolejnym jasno określiłam, że nie mieszkam u teściów - gdyby tak było to wiedziałabym, że jestem u kogoś i pewnie nie zakładałabym wątku co dalej. Natomiast wiele z Was doszukiwało się ukrytej prawdy na ten temat, że jestem u niej w domu, że dom jest opisany, testamenty i w ogóle co ja tam mogę ukrywać
Dlatego nie chcę rozbijania mojego życia na części pierwsze w dalszych postach, tłumaczenia się dlaczego tak a nie inaczej, a może coś ukrywam itp. Napisałam o jednym problemie, a zaczyna się wyciąganie innych rzeczy.
Dziękuję za każdą odpowiedź A w szczególności dziękuję Macintosh za odpowiedzi, które poprawiały mi humor
Pozdrawiam

Do usług


Powodzenia w walce o bardziej osłonięte relacje

[natala236]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8424285 6]Do usług


Powodzenia w walce o bardziej osłonięte relacje [/QUOTE]

Dzięki

[Misia452]

Napisane przez natala236

Dziewczyny, rozmawiałam z mężem i chcemy podjąć pewne działania, ale nic od razu w stylu "słuchaj ubierz się bo mi to przeszkadza". Mimo tego jak dla Was to wygląda z boku, jest to sytuacja dość krępująca dla każdego - dla mnie żeby to komentować, a pewnie i dla Teściowej, wiec chcemy to zrobić w sposób delikatny aby teściowej nie urazić.
Te z Was które czekają co jak i jak to będzie dalej, jakie rozmowy itp. niestety muszę rozczarować. W pierwszym poście i w kolejnym jasno określiłam, że nie mieszkam u teściów - gdyby tak było to wiedziałabym, że jestem u kogoś i pewnie nie zakładałabym wątku co dalej. Natomiast wiele z Was doszukiwało się ukrytej prawdy na ten temat, że jestem u niej w domu, że dom jest opisany, testamenty i w ogóle co ja tam mogę ukrywać
Dlatego nie chcę rozbijania mojego życia na części pierwsze w dalszych postach, tłumaczenia się dlaczego tak a nie inaczej, a może coś ukrywam itp. Napisałam o jednym problemie, a zaczyna się wyciąganie innych rzeczy.
Dziękuję za każdą odpowiedź A w szczególności dziękuję Macintosh za odpowiedzi, które poprawiały mi humor
Pozdrawiam

Masz rację, zrób tak żeby było dobrze i Wam i teściowej Powodzenia

[raj321]

Domniemam,że pozazdrościła Babci o imieniu "Gloria" z filmów Pana Knoxville

Celowo nie wklejam odnośnika do jakiejś fotki, ciekawi niech wklepią w google/grafika ale podejrzewam ,że większość domyśli się o co kaman

[Hultaj]

wątek jak wątek , rozkmina jak rozkmina, też jestem zdania że najprosciej zwyczajnie miło porozmawiać, a nie od razu z chamstwem. jakby mi taka pyskata Noire wystartowała z chamskim weź nie wywalaj cycków to bym jej odpyskowała a ty nie stękaj tak głośno jak się bzykasz bo nikomu się tego nie chce słuchać. I tyle wzajemnych uprzejmości.
A obiektywnie w widoku nagich piersi nie ma nic na tyle obleśnego i aż tak ohydnego żeby człowiek musiał mieć od razu odruch wymiotny i nie mógł zjeść kanapki. Od biedy zawsze można zrezygnować z towarzystwa przy jedzeniu. Ani tym bardziej wymienić się 2 zdaniami.
Może faktycznie powinni zakazać fotoszopów jak potem takie wielkie mecyje ma robić komuś cellulit gdzieś i inna niedoskonałość. 2 x w ciągu ostatnich kilku miesięcy jedna aktorka i jedna blogerka modowa pokazały się (w sukienkach) bez stanika, obie młode, z tym, że jedna po porodach i karmieniu, druga nie, i od razu rozkmina, że cycki takie czy śmakie bo nie sterczały jak piłki tenisowe.

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Ja gotuję, sprzątam etc. nago. Bo nie chcę ubrudzić ciuchów.

Siedzę też nago we własnym domu, bo mogę.

oglądałam kiedyś w programie o nudystach, przyjęcie, wszyscy golusi, i tak sobie przy tych stoliczkach szwedzkich nakładają jedzonko na talerzyki; widok siusiaka majtającego tu i ówdzie między tymi wszystkimi kieliszkami zachęcywujący do pałaszowania.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

dziewczyny nie piszcie o damskim biuście bimbały. Ohydne okreslenie

[Misia452]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;84252711]dziewczyny nie piszcie o damskim biuście bimbały. Ohydne okreslenie [/QUOTE]
Racja, chyba najgorsze jakie słyszałam

[robcia]

Napisane przez Hultaj

wątek jak wątek , rozkmina jak rozkmina, też jestem zdania że najprosciej zwyczajnie miło porozmawiać, a nie od razu z chamstwem. jakby mi taka pyskata Noire wystartowała z chamskim weź nie wywalaj cycków to bym jej odpyskowała a ty nie stękaj tak głośno jak się bzykasz bo nikomu się tego nie chce słuchać. I tyle wzajemnych uprzejmości.
A obiektywnie w widoku nagich piersi nie ma nic na tyle obleśnego i aż tak ohydnego żeby człowiek musiał mieć od razu odruch wymiotny i nie mógł zjeść kanapki. Od biedy zawsze można zrezygnować z towarzystwa przy jedzeniu. Ani tym bardziej wymienić się 2 zdaniami.
Może faktycznie powinni zakazać fotoszopów jak potem takie wielkie mecyje ma robić komuś cellulit gdzieś i inna niedoskonałość. 2 x w ciągu ostatnich kilku miesięcy jedna aktorka i jedna blogerka modowa pokazały się (w sukienkach) bez stanika, obie młode, z tym, że jedna po porodach i karmieniu, druga nie, i od razu rozkmina, że cycki takie czy śmakie bo nie sterczały jak piłki tenisowe.

Wiem, ze niby nic strasznego ale ja musialam raz dotknac takiej cholerze w wieku bardziej niz poznym piersi bez stanika, nie wiedzialam ze go nie ma i moja raczka powedrowala w te rejony... do dzis to pamietam a bylo to ze cztery lata temu. Dla mnie to bylo zbyt wiele, ludzie maja różną wrażliwość. Mnie nagosc nie rusza, choc nie zawsze jest to atrakcyjne. Zreszta, to co dla jwdnych atrakcyjne dla drugich odpychajace.
Ale to akurat zachowanie jest dosc oryginalne, musze przyznac.
Zmuszona bylam podziwiac zadek przyszlego tescia w obcislych slipach podczas pierwszego spotkania z nim i bylam pewna, ze juz mnie w tej materii nic nie zdziwi. On mnie w ogole w tych gaciach goscil, bo lubil. Mile to nie bylo, raczej smieszne.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Hultaj

A obiektywnie w widoku nagich piersi nie ma nic na tyle obleśnego i aż tak ohydnego żeby człowiek musiał mieć od razu odruch wymiotny i nie mógł zjeść kanapki. Od biedy zawsze można zrezygnować z towarzystwa przy jedzeniu. Ani tym bardziej wymienić się 2 zdaniami.
Może faktycznie powinni zakazać fotoszopów jak potem takie wielkie mecyje ma robić komuś cellulit gdzieś i inna niedoskonałość. 2 x w ciągu ostatnich kilku miesięcy jedna aktorka i jedna blogerka modowa pokazały się (w sukienkach) bez stanika, obie młode, z tym, że jedna po porodach i karmieniu, druga nie, i od razu rozkmina, że cycki takie czy śmakie bo nie sterczały jak piłki tenisowe.

O przepraszam, mentalny paw nie z tego powodu by padał, bo patrzę na coś, co nie w moim guście. Raczej dlatego, że stawia się mnie w durnej, absurdalnej sytuacji i udaje się, że wszystko cacy, nic się nie dzieje. Jednym słowem - ja osobiście - nie lubię jak się se mnie robi głupią. No ale to nie musi być standard.

[Limonka2738]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8425323 6]O przepraszam, mentalny paw nie z tego powodu by padał, bo patrzę na coś, co nie w moim guście. Raczej dlatego, że stawia się mnie w durnej, absurdalnej sytuacji i udaje się, że wszystko cacy, nic się nie dzieje. Jednym słowem - ja osobiście - nie lubię jak się se mnie robi głupią. No ale to nie musi być standard.[/QUOTE]


Masz ciekawą definicję robienia z ciebie głupiej.

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Limonka2738

Masz ciekawą definicję robienia z ciebie głupiej.

O serio ? Raczej typową.
Tak bym się czuła w towarzystwie roznegliżowanej pani, 1,5 pokolenia starszej, która widząc moje zakłopotanie, niestrudzenie pejorowałaby o czymś do mnie w kuchni stojąc z gołym biustem. No nie jest to standardowa relacja z teściową. Chociaż dla ciebie może to być norma. Nie wnikam. Chodziło mi o wytłumaczenie, że nie o wygląd tej części ciała mi chodziło. Zresztą moja teściowa ma ogromny, obwisły biust, który pakuje w kiepskie, rozciągnięte, miękkie staniki. Więc widok starego, nieapetycznego biustu nie zniesmaczyłby mnie tak, jak sama taka dziwaczna sytuacja.

[Limonka2738]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8425483 6]O serio ? Raczej typową.
Tak bym się czuła w towarzystwie roznegliżowanej pani, 1,5 pokolenia starszej, która widząc moje zakłopotanie, niestrudzenie pejorowałaby o czymś do mnie w kuchni stojąc z gołym biustem. No nie jest to standardowa relacja z teściową. Chociaż dla ciebie może to być norma. Nie wnikam. Chodziło mi o wytłumaczenie, że nie o wygląd tej części ciała mi chodziło. Zresztą moja teściowa ma ogromny, obwisły biust, który pakuje w kiepskie, rozciągnięte, miękkie staniki. Więc widok starego, nieapetycznego biustu nie zniesmaczyłby mnie tak, jak sama taka dziwaczna sytuacja.[/QUOTE]


Może masz teściową jasnowidzkę, ale autorka niekoniecznie.


A czucie i zachowywanie się swobodnie w domu, kiedy nie masz pojęcia, że współdomownikom to zachowanie przeszkadza jest jak najbardziej normalne i daleko mu od robienia z kogoś debila.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[makika]

A mnie ciekawi jakie poza tą sytuacją macie relacje? Czy jest dla Ciebie jak starsza koleżanka, czy może okazuje wrogość albo obojętność? Czy te sytuacje są codziennie/kilka razy dziennie, czy co kilka dni?


Bo według mnie albo robi to, żeby Cię szybciej wykurzyć z domu (tak, czytałam szczegóły, wiem, że są plany, ale istnieją ludzie, którym nie wytłumaczysz, że to potrwa) - albo, nie wiem, szuka cyckowej funfelki?


Na bank jest jakaś fiksacja na punkcie biustu. Zastanawiam się, co bym zrobiła na Twoim miejscu i być może:
- zagadała (kiedy jest ubrana) o tym jaki masz stosunek do ciała, szczególnie czyjegoś - u mnie np. rodzice się ukrywali z ciałami po kąpieli - i trochę mi to zostało i krępuje mnie nagość innych, z którymi nie łączy mnie relacja seksualna
- może, jeśli jesteś na tyle odważna, zaproponuj pójcie do brafitterki - tylko zorientuj się wcześniej w temacie - żeby babeczka zagadała do teściowej o szkodliwości chodzenia w złej bieliźnie czy w ogóle bez bielizny.


i jeszcze mam pytanie - co Twój mąż na jej cyckową fiksację przy dziecku, w związku z tymi rysunkami?

[mela777]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84219971]Nadal pozostaje faktem, że ustalanie zasad panujących w tym mieszaniu nie należy do ciebie.[/QUOTE]
Słucham? To znaczy,że teściowa może przyjść zrobić jej kupę na głowę,a ta nic nie może powiedzieć,bo nie jest w swoim domu? Też mieszkałam z teściową 15 lat i od samego początku postawiłam granice kiedy to ona ciągle wchodziła mi do pokoju,a ja chciałam posiedzieć sobie sama.Teściowa nie obraziła się,a wręcz doceniała,że jestem szczera i bezpośrednia,kochała mnie do końca swojego życia.Nie raz dochodziło do spięć,ale zawsze sobie przebaczałyśmy.Nie ma nic gorszego jak hipokryzja i strach przed powiedzeniem prawdy.A mieszkanie jeśli męża to i moje bez przesady....

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez natala236

Ja się też przy mamie przebierałam i przy babci, ale żadna z nich nie wyjmowała piersi ze stanika i nie mówiła "o to cycuszek zobacz", albo nie rozbierała się przy mnie i nie mówiła "o idziemy ubierać cycuszki". Część ciała jak każda inna, ale jest różnica, że dziecko wie, że kobieta ma piersi, a co innego dziecko siedzi, a ktoś wyjmuje i pokazuje pierś.

Natala w takiej sytuacji ja z teściową bym porozmawiała,że jest to dla Ciebie krepujące i,że nie chciałabyś,żeby podkreślała tę część ciała przy Twoim synu i koniec.Ja miałam bardziej wstydliwy problem z teściową,bo ta już od 65 roku życia popuszczała mocz i zamiast pieluchomajtek podkładała szmaty i prała.Nie raz cała chałupa śmierdziała moczem.Mój mąż częściej zwracał jej uwagę,ale ja też jej tłumaczyłam może nienachalnie,ale delikatnie poruszałam temat.Bez przesady musimy ze sobą w kulturalny sposób rozmawiać i dostosowywać się do siebie,a nie wszystko robić pod jedną osobę.