Czy mam prawo być wkurzona na TŻ

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Napisane przez Gonzi111

Wyrzucenie śmieci, moim zdaniem było tylko pretekstem.żeby po nią pójść i pogadać bez mojej obecności.

No raczej.

[kotissska]

Napisane przez Gonzi111

Nie wiedziałam, ze ten mój post wywoła takie kontrowersje. Wyjaśnię parę rzeczy:
1) w sobotę juz.mówiłam, ze pojadę sobie na zakupy w niedzielę sama komunikacja miejską (nie jeżdżę samochodem),
2) w niedzielę po śniadaniu ubralam się i chciałam jechać, kiedy mój TŻ stwierdził, ze pojedzie ze mną bo chciałby sobie kupić buty. Nawet zaproponował żebyśmy.pojechali na obrzeża miasta do innego centrum, ale on mi nie pasował bo tam nie bylo wielu sklepów, do których chciałam wstąpić.
3) zapytał się mnie, czy wrócimy na 16 na mecz. Powiedziałam mu, ze nie wiem ile mi zejdzie i moze być ciężko.wrócić na mecz.
4) zastanawial się czy jechać, ale w końcu stwierdził, ze jedzie. Nie naciskalam. Nawet czekałam na niego, az się zbierze.
5) nie byłam zla na niego, za to ze mnie zostawił. Tylko powiedziałam, ze zrobiło mi się przykro. Ale normalnie gadalismy jak wróciłam.
6) sytuacja się zmieniała kiedy nagle koleżanka się pojawiła na horyzoncie. I potrafił olac mecz. Powiedział mi, ze przyjdzie ona tylko na chwilę, ale był bardzo ucieszony z tego powodu. Wyrzucenie śmieci, moim zdaniem było tylko pretekstem.żeby po nią pójść i pogadać bez mojej obecności.

Dobrze, że temat i problem meczu wyjaśniony.

To masz poważny temat do przegadania i bardziej stanowczo. Niech określi konkretnie jakie ma odczucia wobec koleżanki i dlaczego tak się ekscytuje na myśl o spotkaniu. Bo jeśli nie pierwszy raz tak się zachowuje a Ty przymykałaś na to oko, to najwyższa pora i powinnaś poruszyć ten temat, nie wiem na co czekasz

[kennedy]

Napisane przez Gonzi111

Nie wiedziałam, ze ten mój post wywoła takie kontrowersje. Wyjaśnię parę rzeczy:
1) w sobotę juz.mówiłam, ze pojadę sobie na zakupy w niedzielę sama komunikacja miejską (nie jeżdżę samochodem),
2) w niedzielę po śniadaniu ubralam się i chciałam jechać, kiedy mój TŻ stwierdził, ze pojedzie ze mną bo chciałby sobie kupić buty. Nawet zaproponował żebyśmy.pojechali na obrzeża miasta do innego centrum, ale on mi nie pasował bo tam nie bylo wielu sklepów, do których chciałam wstąpić.
3) zapytał się mnie, czy wrócimy na 16 na mecz. Powiedziałam mu, ze nie wiem ile mi zejdzie i moze być ciężko.wrócić na mecz.
4) zastanawial się czy jechać, ale w końcu stwierdził, ze jedzie. Nie naciskalam. Nawet czekałam na niego, az się zbierze.
5) nie byłam zla na niego, za to ze mnie zostawił. Tylko powiedziałam, ze zrobiło mi się przykro. Ale normalnie gadalismy jak wróciłam.
6) sytuacja się zmieniała kiedy nagle koleżanka się pojawiła na horyzoncie. I potrafił olac mecz. Powiedział mi, ze przyjdzie ona tylko na chwilę, ale był bardzo ucieszony z tego powodu. Wyrzucenie śmieci, moim zdaniem było tylko pretekstem.żeby po nią pójść i pogadać bez mojej obecności.

Zapytaj go o co kaman- mecz niewazny bo kolezanka przyszla ale z galerii uciekl no mecz? Wymus izmowe na ten temat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Możliwe, że uciekł bo chciał dogadać spotkanie z tą koleżanką (olewając propozycję autorki oglądania meczu na jej telefonie - dobry pretekst nie jest zły).
A potem poczuł nagłą potrzebę wyniesienia śmieci (olewając kolejny mecz), bo koleżanka już nadciągała pod dom.
Coś tu śmierdzi.

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;8456087 1]Możliwe, że uciekł bo chciał dogadać spotkanie z tą koleżanką.
A potem poczuł nagłą potrzebę wyniesienia śmieci (olewając kolejny mecz), bo koleżanka już nadciągała pod dom.
Coś tu śmierdzi.[/QUOTE]I to mocno smierdzi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Fleur_D]

Napisane przez Gonzi111

Nie wiedziałam, ze ten mój post wywoła takie kontrowersje. Wyjaśnię parę rzeczy:
1) w sobotę juz.mówiłam, ze pojadę sobie na zakupy w niedzielę sama komunikacja miejską (nie jeżdżę samochodem),
2) w niedzielę po śniadaniu ubralam się i chciałam jechać, kiedy mój TŻ stwierdził, ze pojedzie ze mną bo chciałby sobie kupić buty. Nawet zaproponował żebyśmy.pojechali na obrzeża miasta do innego centrum, ale on mi nie pasował bo tam nie bylo wielu sklepów, do których chciałam wstąpić.
3) zapytał się mnie, czy wrócimy na 16 na mecz. Powiedziałam mu, ze nie wiem ile mi zejdzie i moze być ciężko.wrócić na mecz.
4) zastanawial się czy jechać, ale w końcu stwierdził, ze jedzie. Nie naciskalam. Nawet czekałam na niego, az się zbierze.
5) nie byłam zla na niego, za to ze mnie zostawił. Tylko powiedziałam, ze zrobiło mi się przykro. Ale normalnie gadalismy jak wróciłam.
6) sytuacja się zmieniała kiedy nagle koleżanka się pojawiła na horyzoncie. I potrafił olac mecz. Powiedział mi, ze przyjdzie ona tylko na chwilę, ale był bardzo ucieszony z tego powodu. Wyrzucenie śmieci, moim zdaniem było tylko pretekstem.żeby po nią pójść i pogadać bez mojej obecności.

Napisane przez kennedy

Zapytaj go o co kaman- mecz niewazny bo kolezanka przyszla ale z galerii uciekl no mecz? Wymus izmowe na ten temat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mecz meczowi nierówny, więc nie czepiałabym się za bardzo tego argumentu. Są mecze, które bez problemu mogę sobie odpuścić i są takie na których mi zależy. W tym przypadku mogło byc podobnie.
Ale...
O rozgrywanym meczu nie informują 15 minut przed jego początkiem i facet dobrze wiedział o godzinie jego rozpoczęcia. Skoro zdecydował się z tobą jechać, to powinien umieć się zachować, a nie tupać nogą jak małe dziecko. Mom zdaniem masz święte prawo być zła o jego zachowanie w galerii i nie radzę przemilczeć tej sprawy.

[pandemonium4]

Napisane przez Gonzi111

Wyrzucenie śmieci, moim zdaniem było tylko pretekstem.żeby po nią pójść i pogadać bez mojej obecności.

Prawidłowy wniosek i to jest najgorsze w tej historii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Jego zachowanie jest conajmniej dziwne i fakt, cos tu smierdzi. Czy zawsze ta kolezanka jest na pierwszym miejscu, tak sie zachowuje oraz cieszy, bo ma sie z nia spotkac?

[patrycjapatib]

Najlpiej porozmawiać. Chociaż facet woli puścić focha, więc chyba nici

Skoro się umówili, facet chciał jechać, został poinformowany, że być może się nie wyrobią, to nie wiem czemu Autorka miała rezygnować ze swoich planów. I też wg mnie skoro tak mu zależało, to by na tym telefonie obejrzał, a nie tracił pół godziny na dojazd. Wcześniej zachowując się jak dziecko, ktoremu zabrano zabawkę. A jeśli to spotkanie z tą laską to miała być 'kara', to mi go żal

Też nie rozumiem oburzenia 'no ale mecz', skoro wcześniej się zgodził pojechać, a wiedział, że ten mecz będzie. Mecz to nie powód by odstawiać cyrk i zachowywać się jak dziecko. I co z tego, że jest co 4 lata, a ona może zakupy zrobić codziennie? Umówili się, wiedzial, że mogą się spóźnić, a się zgodził. Mógł oglądać na telefonie dalej jak jego się rozładował, ale on postanowił dać popis dojrzałości, puścić focha i pojechać do domu. A na problem Autorki z tą laską powiedział 'nie obchodzi mnie Twoja obawa', nie chciał nic wyjaśnić, odnieść sie do jej obaw, tylko to Twój problem, spadaj. I poleciał jak na skrzydłach na randkę na śmietniku. Nie chciałabym być w takim związku. Jednak komunikacja i niebycie chamem to dla mnie podstawa związku.

[kennedy]

Napisane przez patrycjapatib

Najlpiej porozmawiać. Chociaż facet woli puścić focha, więc chyba nici

Skoro się umówili, facet chciał jechać, został poinformowany, że być może się nie wyrobią, to nie wiem czemu Autorka miała rezygnować ze swoich planów. I też wg mnie skoro tak mu zależało, to by na tym telefonie obejrzał, a nie tracił pół godziny na dojazd. Wcześniej zachowując się jak dziecko, ktoremu zabrano zabawkę. A jeśli to spotkanie z tą laską to miała być 'kara', to mi go żal

Też nie rozumiem oburzenia 'no ale mecz', skoro wcześniej się zgodził pojechać, a wiedział, że ten mecz będzie. Mecz to nie powód by odstawiać cyrk i zachowywać się jak dziecko. I co z tego, że jest co 4 lata, a ona może zakupy zrobić codziennie? Umówili się, wiedzial, że mogą się spóźnić, a się zgodził. Mógł oglądać na telefonie dalej jak jego się rozładował, ale on postanowił dać popis dojrzałości, puścić focha i pojechać do domu. A na problem Autorki z tą laską powiedział 'nie obchodzi mnie Twoja obawa', nie chciał nic wyjaśnić, odnieść sie do jej obaw, tylko to Twój problem, spadaj. I poleciał jak na skrzydłach na randkę na śmietniku. Nie chciałabym być w takim związku. Jednak komunikacja i niebycie chamem to dla mnie podstawa związku.

Autorka tez mogla sie wysilic i skrocic lazenie po skelpach.

Ja tu widze JA a nie MY

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia525]

Napisane przez kennedy

Autorka tez mogla sie wysilic i skrocic lazenie po skelpach.

Ja tu widze JA a nie MY

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skrocic bo...? Przeciez wyraznie zaznaczyla, ze nie wie ile jej to zajmie i czy zdaza wrocic. On jednak sie zgodzil. Autorka ma nie zalatwic czy kupic wszystkiego przez faceta nieodpowiedzilnosc?

[patrycjapatib]

Napisane przez kennedy

Autorka tez mogla sie wysilic i skrocic lazenie po skelpach.

No ale przecież się umówili, facet wiedział, że może się spóźnią. Ustalili cos i ona ma nagle rezygnować ze swoich planów, bo jemu się odwidziało na środku sklepu?

[Foollow]

Napisane przez patrycjapatib

No ale przecież się umówili, facet wiedział, że może się spóźnią. Ustalili cos i ona ma nagle rezygnować ze swoich planów, bo jemu się odwidziało na środku sklepu?

Dokładnie. Ja, kiedy idę na zakupy kupuje wszystko,co mi potrzebne i nie zamierzam jeździć po pare razy do galerii,bo tak. Tym bardziej,że ona go uprzedziła, że nie wie, ile tam będzie... Ona ma tam dymać z powrotem po zakupy, bo on nie umie wcześniej gęby otworzyć albo zostać po prostu w domu skoro ona mówi,że nie wie ile tam będzie. Przecież to są żarty.

[kennedy]

Ja bym tak zrobila. Skoro wiem ze chcialby obejrzec mecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollycooper]

Napisane przez kennedy

Ja bym tak zrobila. Skoro wiem ze chcialby obejrzec mecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ty byś jeszcze pewnie przeprosiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Pollycooper

Ty byś jeszcze pewnie przeprosiła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ale ja mam wiecej zeozumienia da drugiej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollycooper]

Napisane przez kennedy

Nie ale ja mam wiecej zeozumienia da drugiej osoby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja skoro mam plany to się ich trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Pollycooper

A ja skoro mam plany to się ich trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zawsze bedziesz miala problemy z chlopakiem jesli twoje plany beda wazniejsze niz druga osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez kennedy

Zawsze bedziesz miala problemy z chlopakiem jesli twoje plany beda wazniejsze niz druga osoba.

A jak jej facet mówił, że mają jechać do domu na mecz, to ona mogłaby powiedzieć idąc Twoim tokiemmyślenia, że dla niego jego plany są ważniejsze niż ona. Co to w ogóle za tekst

[kennedy]

Napisane przez patrycjapatib

A jak jej facet mówił, że mają jechać do domu na mecz, to ona mogłaby powiedzieć idąc Twoim tokiemmyślenia, że dla niego jego plany są ważniejsze niż ona. Co to w ogóle za tekst

- - ' jest cos takiego jak kompromis. A

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patrycjapatib]

Napisane przez kennedy

- - ' jest cos takiego jak kompromis. A

A co miałoby być tutaj kompromisem? Kiedy jedna strona chce wspólne zakupy, a druga mecz w domu?

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Umówili się, a dla faceta przestało to mieć znaczenie, bo mu się jednak odwidziało.

[Pollycooper]

Napisane przez kennedy

Zawsze bedziesz miala problemy z chlopakiem jesli twoje plany beda wazniejsze niz druga osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja wychodzę z założenia że jeśli mam z facetem jakieś ustalenia to się ich trzymam. U mnie w takiej sytuacji facet by wracał komunikacją a mi zostawił auto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez patrycjapatib

A co miałoby być tutaj kompromisem? Kiedy jedna strona chce wspólne zakupy, a druga mecz w domu?

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Umówili się, a dla faceta przestało to mieć znaczenie, bo mu się jednak odwidziało.

Skrocenie lazenia po sklepah tak zeby zdaxyc na mecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

A on nie mogl powtorki meczu pozniej obejrzec? Przeciez powtarzaja je zaczynajac od okolo polnocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollycooper]

Napisane przez kennedy

Skrocenie lazenia po sklepah tak zeby zdaxyc na mecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale mógł go obejrzeć na telefonie i byłby na bieżąco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wlosomaniaczkaaa]

Skoro autorka wcześniej planowała pojechać mpk, to co za problem nim wrócić? Chłopakowi zależało na meczu. Nie miał co prawda pewności czy na niego zdąży, ale pewności, że nie zdąży też nie miał. Może chciał być miły i dziewczynę podwieźć? Może tylko o swoje zakupy mu chodziło dlatego jednak się skusił na tą nieszczęsną galerię pomimo meczu?
Jeśli to był incydent, że autorkę zostawił, to w tej sytuacji nie ma co stroić fochów i się licytować czyje plany ważniejsze. Liczyłabym też na to, że mnie w podobnej sytuacji zrozumie. Gdyby to była randka czy coś w tym stylu, ale zakupy, na których chłop się nudzi i marudzi?

Sprawa koleżanki jest tu dużo bardziej niepokojąca. Chociaż z drugiej strony jeśli on wie, że jej nie lubisz, to mnie za bardzo nie dziwi, że nie zaprosił jej na dłużej do domu tylko rozmawiał w okolicach śmietnika. Bo drugi mecz mógł być mniej emocjonujący. Co poza intuicją podpowiada Ci, że może coś być na rzeczy? Długo się znają? Ona kogoś ma? Bywasz przesadnie zazdrosna?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

No a z drugiej strony czemu nie pojechalas na zakupy sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollycooper]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8456848 6]No a z drugiej strony czemu nie pojechalas na zakupy sama?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Pisała przecież że zdecydował że chce jechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Pollycooper

Pisała przecież że zdecydował że chce jechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok, pominelam to.No to jak sie zdecydowal jechac to nie powinien jej pospieszac. Mogl siedziec w fomu jak mu tak na meczu zalezalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pollycooper]

[1=faf3d67d51656f0b2bcdb9f 98a45434bc3aa12e6;8456853 6]Ok, pominelam to.No to jak sie zdecydowal jechac to nie powinien jej pospieszac. Mogl siedziec w fomu jak mu tak na meczu zalezalo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. Mój facet w takiej oglądał by na telefonie a jeśli koniecznie w domu na tv to zostawiłby mi auto

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz