Miasta, z których wszyscy uciekają...

[patusiaa23]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890279]Zaraz zaraz, ale osiedlowe pijaczki nie staną się trzeźwymi obywatelami, bo ktoś im zabronił kupić alkohol. Albo kupią go wcześniej, albo sami sobie nielegalnego bimbru upędzą w piwnicy. Ta historia już była, efekty są znane, dziwi mnie, że jeszcze ktoś wierzy w słuszność prohibicji.[/QUOTE]

Zwłaszcza, jeśli zawsze kupowali po godzinach otwarcia, bo znają sprzedawcę/właściciela, co zostało powiedziane.
Wspomniane żabki są otwarte przeważnie do 23, po prohibicji do 22, serio, co to zmienia? Wcześniej kupowali o 23:30, a właściciel wbijał rano, teraz też będa kupować o 23:30, i właściciel będzie to nabijał na kase rano i dalej bedą tam sobie w obrębie sklepu przesiadywać.
A rozumiem, że Atavish tylko na podstawie tego konkretnego, nieszczęsnego sklepu i osobistych doświadczeń popiera te przepisy

[luczyszy]

Inowrocław. To miasto to jakaś porażka. Część uzdrowiskowa jest jeszcze ok, ale od Dworca Głównego do Centrum wygląda okropnie. Niezadbane, szare, ludzie jacyś smutni. Nie polecam

[Atavish]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890279]Zaraz zaraz, ale osiedlowe pijaczki nie staną się trzeźwymi obywatelami, bo ktoś im zabronił kupić alkohol. Albo kupią go wcześniej, albo sami sobie nielegalnego bimbru upędzą w piwnicy. Ta historia już była, efekty są znane, dziwi mnie, że jeszcze ktoś wierzy w słuszność prohibicji.[/QUOTE]

Napisane przez patusiaa23

Zwłaszcza, jeśli zawsze kupowali po godzinach otwarcia, bo znają sprzedawcę/właściciela, co zostało powiedziane.
Wspomniane żabki są otwarte przeważnie do 23, po prohibicji do 22, serio, co to zmienia? Wcześniej kupowali o 23:30, a właściciel wbijał rano, teraz też będa kupować o 23:30, i właściciel będzie to nabijał na kase rano i dalej bedą tam sobie w obrębie sklepu przesiadywać.
A rozumiem, że Atavish tylko na podstawie tego konkretnego, nieszczęsnego sklepu i osobistych doświadczeń popiera te przepisy

Fajnie że sobie tyle dopisałyście do tego, że napisałam że czuję się bezradna i zaszczuta sytuacją.
Fajnie że zamiast przeczytać to co ja napisałam wolicie przyjść i mnie pokopać. Miłego kopania.
Tylko zwracam uwagę że napisałam o tym, że nie wiem co jeszcze można z tym zrobić, a nie że całościowo popieram pomysł prohibicji.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Atavish

Fajnie że sobie tyle dopisałyście do tego, że napisałam że czuję się bezradna i zaszczuta sytuacją.
Fajnie że zamiast przeczytać to co ja napisałam wolicie przyjść i mnie pokopać. Miłego kopania.
Tylko zwracam uwagę że napisałam o tym, że nie wiem co jeszcze można z tym zrobić, a nie że całościowo popieram pomysł prohibicji.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Chyba lekko przesadzasz i jesteś nadwrażliwa, ja sobie wypraszam te teksty o kopaniu. Powinnaś raczej pomstować na nieudolne służby porządkowe, a nie popierać pomysł, który I TAK I TAK by nic nie zmienił.

[Hultaj]

To jakiś żart? Połowę tego wywodu sama sobie dopisałaś. Gdzie porównałam Częstochowę do jakiegokolwiek innego miasta, a co dopiero do Warszawy? I jeszcze mi napiszesz kpiąco "serio to porównujesz?" Przypisujesz mi jakieś brednie wyciągnięte nie wiadomo skąd i rzucasz tekstem, żebym się nie spinała. Choćby pierdyliard bloków pomalowali tam na różowo, to fakt jest taki, że więcej osób wyjeżdża, niż przyjeżdża, a Ty możesz sobie bronić tego miasta jak niepodległości, jak masz taką misję. Dla mnie EOT, myślałam, że rozmawiamy na argumenty, nie interesują mnie personalne gównoburze i nie dam się w to wciągnąć.

Bo nie masz argumentów. 15 lat temu Częstochowa była taka jak opisałaś. Ocenia każdy po swojemu ale fakty są takie, że cholernie sporo się pobudowało i pomodernizowało przez ostatnią dekadę i dalej i sorry memory szczęsliwie tak nie wyglądają umierające miasta, i ludzi przewala się sporo, to nie jest tak że nikt z tego nie korzysta jak z miasta olimpijskiego po olimpiadzie. Może Ci się nie podobać architektura, ale to są nowe czy odnowione obiekty, normalnej jakości, nie jakiś badziew pokryty plandeką na patyku. Nawet to że Megasam nie straszy brudnym dizajnem lat 90tych i wcześniejszych jak kiedyś tylko ma odnowione elewacje a pewnie i konstrukcję i przebudowę bo pozmieniała się trochę funkcja też.
Nawet teraz przy Wolności gdzieś w okolicach na wysokości Focha, wyburzają kawałek kamienicy, został tylko parter, więc pewnie coś tam nowego powstanie, jak pisałam koło Simpley, Medyka i naprzeciwko PKSu żelbety w górę rosną, nie wiem czy się nie modernizuje Pałac Książąt, ten ze szkołą baletową (ewidentnie coś tam chyba remontowali czy remontują), przy Wolności w okolicach ronda Mickiewicza znowu jakieś rusztowania stoją (może tylko ocieplają, ale to zrobią w ten sposób elewacje, tak jak w przypadku innych kamieniczek miało to miejsce), a po drodze jak się jedzie wzdłuż linii tramwajowej z południa, mniej więcej gdzieś przed KB niedawno był cały plac zagruzowany na wysokość 3 m po wyburzeniach a teraz już wywiezione i oczyszczone, tylko patrzeć, tak mi się wydaje, jak wjedzie tam jakiś żuraw i budy budowlanców. No chyba, że ktoś sobie coś rozburzył (nie chce mi się kojarzyć co tam było ale tyle gruzu to nie po budce z piwem ) i miejsce dopiero czeka na pomysł. Jeszcze mi przychodzi do głowy nowy biurowiec w okolicy 1 Maja, jak się jedzie do ronda Mickiewicza, chyba tam jest teraz ''Centrum Administracyjne''.
Ja Tobie podałam konkretne miejsca, zmiany, i to niemało przykładów (i jeszcze nasuwają mi się inne), a Ty jedynie oj tam jakiś głupi mural, znajomi narzekają, a coś ci się nie podoba. Pewnie koszmarek jaki miałaś na mysli w okolicy Jagiellonów to nie urażając nikogo Muzeum Kultury Łużyckiej, nie wiem czy ten rezerwat był odnawiany czy stawiany od nowa, fakt, że wygląda średnio zachwycająco, ale to nie jest też stare.
Chcesz to możesz widzieć tylko w ciemnych barwach ale wygląda to jednak przede wszystkim tak jak Tobie podałam. Muszę się kiedyś wybrac swoją drogą do Parku Miniatur, nigdy nie byłam. Może to i średnio interesujące jest ale to też nie jest jakaś stara inicjatywa.

[patusiaa23]

Napisane przez Atavish

Fajnie że sobie tyle dopisałyście do tego, że napisałam że czuję się bezradna i zaszczuta sytuacją.
Fajnie że zamiast przeczytać to co ja napisałam wolicie przyjść i mnie pokopać. Miłego kopania.
Tylko zwracam uwagę że napisałam o tym, że nie wiem co jeszcze można z tym zrobić, a nie że całościowo popieram pomysł prohibicji.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Napisałam, jak ja to zrozumiałam, co nawet podkreśliłam, jeśli jest inaczej, to jak masz ochotę to mi to wytłumacz, gdzie niby kopanie w moim komentarzu i co sobie dopisałam? Ochłoń A imo do uspokajania pijaczków bardziej nadaje się policja/straż miejska, a nie zamykanie sklepu godzinę wcześniej, czy tam zakaz sprzedaży godzinę krócej. Co robić, za każdym razem po nich dzwonić.

[Atavish]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890354]Chyba lekko przesadzasz i jesteś nadwrażliwa, ja sobie wypraszam te teksty o kopaniu. Powinnaś raczej pomstować na nieudolne służby porządkowe, a nie popierać pomysł, który I TAK I TAK by nic nie zmienił.[/QUOTE]A ja wypraszam sobie wpychanie mi w usta słów których nie napisałam. Napisałam że przez desperację i zmęczenie nie widzę już innego sposobu. To nie znaczy że uważam go za słuszny i świetny. To znaczy że nie wiem co robić.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Napisane przez gryx82

A, czyli to nie tak, że wszystkiemu winni "wredni Ślązacy"? Pamiętam odcinek Kuchennych Rewolucji, kręcony gdzieś na Górnym Śląsku, gdzie w kuchni nabijano się, że "zrazy to w Sosnowcu, ale my tam nie jeździmy, bo nie mamy paszportu"

I przekonanie, że Olsztyn leży na Mazurach

Zdaniem moich znajomych z miasta rodzinnego (a widze, se Ty tez kuj-pom) to Suwalki sa obok Olsztyna jakos nie mogli uwierzyc jak ta poszlam na studia i opowiadalam ze koolega z Suwalk ma do przejechanie tyle samo km do Olsztyna co ja. Tylko od drugij strony.

Konflikt Bydgoszcz/ Torun zawsze bedzie mi sie kojarzyla z konfliktem Gorzow Wlkp./ Zielona Gora. No i lubuskie i kuj- pom to jdyne wojewodzctwa z taim ukadek wladz w dwoch miastach.

Wysłane z mojego SM-G361F przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8588908 2]Wałbrzych to Dolny Śląsk
Moim zdaniem piękne miasto, bywam dosyć często, ładnie położone w otoczeniu przyrody, Zamek Książ, liczne inne atrakcje i fajne punkty wypadowe na weekendowe wyjazdy dookoła, dużo dobrej architektury, bardzo rozległe, są sklepy, są knajpki, są imprezy, są mieszkania w bajecznie niskiej cenie ale jednak jest z nim coś nie tak że ludzie nie chcą tam mieszkać. Może brak pracy?[/QUOTE]


Byłam tam dość dawno, bo z 10 lat temu (), ale wtedy miałam wrażenie, że to najbardziej zapuszczone miasto, jakie widziałam. Fakt, architektura piękna, ale wszystko wołało o remont.

[Atavish]

Napisane przez patusiaa23

Napisałam, jak ja to zrozumiałam, co nawet podkreśliłam, jeśli jest inaczej, to jak masz ochotę to mi to wytłumacz, gdzie niby kopanie w moim komentarzu i co sobie dopisałam? Ochłoń A imo do uspokajania pijaczków bardziej nadaje się policja/straż miejska, a nie zamykanie sklepu godzinę wcześniej, czy tam zakaz sprzedaży godzinę krócej. Co robić, za każdym razem po nich dzwonić.

Ahhha. Czyli ja mam ochłonąć mimo tego że dostaję nierawdziwymi oskarżeniami i jest mi wpychane w usta coś, czego nie powiedziałam. Bosko.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Milagros_90]

[1=b937e0c478c7f0bdd9edd1f 55f22ced0e16f646d;8588908 2]Wałbrzych to Dolny Śląsk
Moim zdaniem piękne miasto, bywam dosyć często, ładnie położone w otoczeniu przyrody, Zamek Książ, liczne inne atrakcje i fajne punkty wypadowe na weekendowe wyjazdy dookoła, dużo dobrej architektury, bardzo rozległe, są sklepy, są knajpki, są imprezy, są mieszkania w bajecznie niskiej cenie ale jednak jest z nim coś nie tak że ludzie nie chcą tam mieszkać. Może brak pracy?[/QUOTE]
Zgadzam się z Twoimi wrażeniami co do Wałbrzycha.
Miasto w ciągu ostatnich lat bardzo się zmieniło na plus- remonty dróg, placów, budynków, powstanie Centrum Nauki i Sztuki Stara Kopalnia, więcej lokali gastronomicznych, rozwój ośrodka akademickiego (PWSZ). Piękne, ciekawe miejsca na czele z Zamkiem Książ, dużo zieleni, jeden z najlepszych teatrów w Polsce. I doskonałe miejsce wypadowe do okolicznych atrakcji, również do Czech.
Co do tego, że ludzie nie chcą tu mieszkać - mam wrażenie, że właśnie w ostatnim czasie to się zmienia. Wałbrzych stał się przyjaźniejszy do mieszkania i życia. Z pracą nie jest tak źle, stale rozwija się strefa ekonomiczna, powstają nowe biznesy, otwierają się nowe kierunki studiów, przykładowo lokalna uczelnia zaczęła kształcić pielęgniarki, a w Wałbrzychu miejsc pracy dla nich nie brakuje.

[patusiaa23]

Napisane przez Atavish

Ahhha. Czyli ja mam ochłonąć mimo tego że dostaję nierawdziwymi oskarżeniami i jest mi wpychane w usta coś, czego nie powiedziałam. Bosko.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

GDZIE w moim poście jest coś takiego, co mi drugi raz imputujesz, a ja cię drugi raz prosze o wskazanie tego. jakie oskarżenia, o co?

[MiamiGlow]

Tak sobie czytam ten wątek i aż mi się smutno zrobiło. Szkoda, że tyle miejsc powoli gaśnie i zmienia się w "umieralnie".

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez patusiaa23

GDZIE w moim poście jest coś takiego, co mi drugi raz imputujesz, a ja cię drugi raz prosze o wskazanie tego. jakie oskarżenia, o co?

Też mnie to ciekawi. A tym bardziej ta niewspółmierna reakcja.

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Wiesz, mało mnie obchodzi co wkładasz sobie w pi*dę aby się dobrze bawić.

Ale niebezpieczni, pijani i agresywni ludzie zaczepiający przechodniów to jest logiczny powód do tego aby coś z nimi robić.
A wolność jednostki kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiej osoby. I wolność pijaków osiedlowych nie jest warta więcej niż wolność reszty mieszkańców osiedla.
I nie za bardzo rozumiem o co ci chodzi z pogrubionym. Jeśli próbujesz mi imputować bycie za PiSem w imię 500+, to bardziej chybić nie mogłaś.

To nie było bezpośrednio do Ciebie.

Uczciwi ludzie nie kupią, a pijaczki kupią.

Więc akurat to jest tak głupie, że dziwię się, że ludzie, którzy ten projekt przegłosowali, potrafią jednocześnie siedzieć i oddychać.

Przykro mi, że nacisnęłam na czuły punkt, ale najwyraźniej słusznie. Nie wiem, za co dokładnie sprzedajesz swoją wolność, ale za coś na pewno, skoro ci ten bezsensowny zakaz pasuje.

[Milagros_90]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;85890484]Byłam tam dość dawno, bo z 10 lat temu (), ale wtedy miałam wrażenie, że to najbardziej zapuszczone miasto, jakie widziałam. Fakt, architektura piękna, ale wszystko wołało o remont.[/QUOTE]
i dokładnie przez te 10 lat wołanie zostało wysłuchane i wiele, naprawdę wiele wyremontowano Walbrzych był bardzo zapuszczony, szary, jego piękno ginęło - obecnie widać je coraz lepiej

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

A ja wypraszam sobie wpychanie mi w usta słów których nie napisałam. Napisałam że przez desperację i zmęczenie nie widzę już innego sposobu. To nie znaczy że uważam go za słuszny i świetny. To znaczy że nie wiem co robić.

Ale to żaden sposób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890581]Też mnie to ciekawi. A tym bardziej ta niewspółmierna reakcja.[/QUOTE]Na spokojnie i raz jeszcze - napisałam że nie wiem jak sobie radzić z zaistniałą sytuacją. Że mnie przerasta a służby mają w doopie. I że nie wiem co jeszcze można zrobić.
W odpowiedzi dostałam że popieram prohibicję i że swoje poparcie opieram na jednej sytuacji, że sprzedałam swoją wolność, że moje poczucie zagrożenia jest nielogiczne, że jestem naiwna etc.
Mimo tego że parokrotnie pisałam o tym, że to co piszę wynika z bezradności i zmęczenia, to i tak pojawiały się dalej komentarze o tym, że po prostu popieram prohibicję. Więc tak, dla mnie sytuacja w której mimo wyjaśnień jestem dalej oskarżana (bo niestety właśnie tak się czuję) o coś, co już wyjaśniałam, jest cholernie niekomfortowa. I pisanie że mam ochłonąć i że jestem nadwrażliwa tylko umniejsza moim odczuciom - bo pokazuje, że to co mnie rusza i jest dla mnie przykre można spławić i że jest nieważne (no spoko, nie musi dla Was być, ale jest różnica między "nie obchodzi mnie, ale rozumiem że kogoś innego to rusza", a "ochłoń, jesteś nadwrażliwa"). No sorry - dla mnie jest ważne i nie będę udawać, że nie jest.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez patusiaa23

Napisałam, jak ja to zrozumiałam, co nawet podkreśliłam, jeśli jest inaczej, to jak masz ochotę to mi to wytłumacz, gdzie niby kopanie w moim komentarzu i co sobie dopisałam? Ochłoń A imo do uspokajania pijaczków bardziej nadaje się policja/straż miejska, a nie zamykanie sklepu godzinę wcześniej, czy tam zakaz sprzedaży godzinę krócej. Co robić, za każdym razem po nich dzwonić.

Wyjaśnienie było napisane zaraz po Twoim pierwszym poście. Bodajże dwa posty niżej.

Napisane przez patusiaa23

GDZIE w moim poście jest coś takiego, co mi drugi raz imputujesz, a ja cię drugi raz prosze o wskazanie tego. jakie oskarżenia, o co?

W swoim poście napisałaś że na podstawie jednego sklepu popieram prohibicję. Co parokrotnie wyjaśniałam i co nie jest prawdą.
I Twoje "rozumiem,że" odebrałam opresyjnie. Na zasadzie "ja lepiej wiem, że chodziło Ci o...". Co moim zdaniem w kontekście innych postów w tym wątku zdawało się zasadne.
Jeśli tak nie było, to przepraszam. Źle odczytałam intencje.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Na spokojnie i raz jeszcze - napisałam że nie wiem jak sobie radzić z zaistniałą sytuacją. Że mnie przerasta a służby mają w doopie. I że nie wiem co jeszcze można zrobić.
W odpowiedzi dostałam że popieram prohibicję i że swoje poparcie opieram na jednej sytuacji, że sprzedałam swoją wolność, że moje poczucie zagrożenia jest nielogiczne, że jestem naiwna etc.
Mimo tego że parokrotnie pisałam o tym, że to co piszę wynika z bezradności i zmęczenia, to i tak pojawiały się dalej komentarze o tym, że po prostu popieram prohibicję.

No dobrze. To popierasz prohibicję z bezradności i zmęczenia, a nie sprzedałaś swoją wolność.

Już Ci zresztą napisałam, że to nie było bezpośrednio do Ciebie.

Czego się spodziewałaś stając w obronie tego zakazu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Atavish]

Napisane przez Limonka2738

No dobrze. To popierasz prohibicję z bezradności i zmęczenia, a nie sprzedałaś swoją wolność.

Już Ci zresztą napisałam, że to nie było bezpośrednio do Ciebie.

Czego się spodziewałaś stając w obronie tego zakazu?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trochę brakuje mi słów.
Nie, nie popieram prohibicji. Po prostu nie wiem co innego można zrobić z okolicznymi żabkowymi imprezowiczami. Bo dzwonienie na policję nie działa. Więc aktualnie zdaje mi się to być ostatnią deską ratunku. Ujową, ale jakąkolwiek. Gdybym widziała inną, to pewnie też bym w jej kierunku patrzyła z nadzieją.
Więc nie, nie staję w obronie prohibicji. Patrzę na nią na zasadzie "a ch*j, może to by pomogło". A nie "świetna sprawa, tak powinno być wszędzie!"

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[patusiaa23]

No zupełnie tak nie było,dlatego przecieralam oczy, że cie kopie, oskrzam, Bóg wie co jeszcze. Spoko, rozumiem, że różnie można odczytać słowo pisane, bez tonu głosu,mimiki etc

[Limonka2738]

Napisane przez Atavish

Trochę brakuje mi słów.
Nie, nie popieram prohibicji. Po prostu nie wiem co innego można zrobić z okolicznymi żabkowymi imprezowiczami. Bo dzwonienie na policję nie działa. Więc aktualnie zdaje mi się to być ostatnią deską ratunku. Ujową, ale jakąkolwiek. Gdybym widziała inną, to pewnie też bym w jej kierunku patrzyła z nadzieją.
Więc nie, nie staję w obronie prohibicji. Patrzę na nią na zasadzie "a ch*j, może to by pomogło". A nie "świetna sprawa, tak powinno być wszędzie!"

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Ale to metoda rozwiązywania problemu w stylu: pękła rura, zalało ci dom, więc wylewasz wodę z piwnicy sitkiem.

No spoko, jeśli chcesz się poczuć, że coś robisz, ale tylko się namachasz bez pożytku.

A pijaczki jak ta woda przez sitko i tak znajdą dziurę w systemie i ich nie ruszysz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natash88]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;85890093]Albo Zielona Góra-Gorzów Wlkp

Swoją drogą, taki ten Włocławek kiepski, a keczup całkiem dobry [/QUOTE]

Keczup 'Włocławski' jest produkowany w Łowiczu, a na starym zakładzie we Włocławku pod własną marką wg tej samej receptury keczup 'Dworski'

[palinnkasia]

Propozycja ode mnie: Łomża
Mam tam rodzinę, zdarza mi się być dość często i...no cóż, starówka jest nawet zadbana (ostatnio zaczęto remont zaniedbanej hali targowej, która stoi niedaleko), ale wychylić się poza jej obręb (nie liczę osiedli wielkich bloków, bo niestety nie znam tych okolic)- ała...zwłaszcza jeśli chodzi o drogi...
Niby ośrodek akademicki (coś na kształt PWSZ też jest), miasto z ciekawą historią (starsze zresztą od Białegostoku ), jest jakaś galeria handlowa (nieduża, ale jest), nawet kino wyremontowano (bo dotąd krążył dowcip: Co leci w kinie w Łomży? Tynk ze ścian ), nad Narwią zrobiono plażę miejską+deptak+jakieś miejsce do posiedzenia ze znajomymi nie tylko przy piwku...ale jakoś jednak dużo ludzi stamtąd ucieka...zwłaszcza do Białegostoku i Warszawy, bo to są dwa większe ośrodki w miarę niedaleko Łomży...

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez palinnkasia

Propozycja ode mnie: Łomża
Mam tam rodzinę, zdarza mi się być dość często i...no cóż, starówka jest nawet zadbana (ostatnio zaczęto remont zaniedbanej hali targowej, która stoi niedaleko), ale wychylić się poza jej obręb (nie liczę osiedli wielkich bloków, bo niestety nie znam tych okolic)- ała...zwłaszcza jeśli chodzi o drogi...
Niby ośrodek akademicki (coś na kształt PWSZ też jest), miasto z ciekawą historią (starsze zresztą od Białegostoku ), jest jakaś galeria handlowa (nieduża, ale jest), nawet kino wyremontowano (bo dotąd krążył dowcip: Co leci w kinie w Łomży? Tynk ze ścian ), nad Narwią zrobiono plażę miejską+deptak+jakieś miejsce do posiedzenia ze znajomymi nie tylko przy piwku...ale jakoś jednak dużo ludzi stamtąd ucieka...zwłaszcza do Białegostoku i Warszawy, bo to są dwa większe ośrodki w miarę niedaleko Łomży...

Łomża kojarzy mi się tylko z piosenką "biegnie, biegnie renifer..." bo tam z Łomży skręcał na Marki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;85891407]Łomża kojarzy mi się tylko z piosenką "biegnie, biegnie renifer..." bo tam z Łomży skręcał na Marki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Mi się Łomża kojarzy z marką piwa

[palinnkasia]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85889734]No oczywiście, że takie żarty są. I że najlepsze, co cię może spotkać w Sosnowcu, to autobus do Katowic.
Ale Zagłębie pała do nas równą miłością Tylko (już!) tam nie siedzę i nie śledzę [/QUOTE]
To przypomina mi trochę docinanie na linii Białystok- Łomża
nie dość że kibice łomżyńskiego ŁKSu nie przepadają za kibicami Jagiellonii (choć w porównaniu do Legia-Jagiellonia to pikuś ), to częste są żarty typu: Co można kupić w Łomży ciekawego? Bilet do Białegostoku , ogólne docinki co do miasta, wyglądu, że do Łomży trzeba mieć wizy/się odseparuje od Polski/ogłosiła autonomię i cośtamcośtam ,że w Łomży nie ma dworca PKP, śmieszki z kina w Łomży (w sumie już nieaktualne); z drugiej strony-że Białystok to śledziki, Kononowicz itd.
Przykładowy żart o Białymstoku (nadmienię tylko, że kiedyś przy Rynku Kościuszki był dość znany sklep rybny, zresztą funkcjonowała tam Centrala Rybna-to ważne przy tym dowcipie+do tego jeszcze jest troszkę lokalnej gwary): Koło sklepu rybnego idzie mama z czteroletnim synkiem. Chłopiec mówi do mamy (z dość silnym akcentem): Mamusiu mamusiu kup mi sljedzia!, na co mama: Oj synku synku, znowu łakocji ci się zachcijewa…
albo kilka innych dowcipów:
Targ w Białymstoku.
-Są sljedzi?
-Jest.
-Da dwóch!
Co robi policjant w Białymstoku? Śledzi śledzi
Jak wygląda Białystok z lotu ptaka? Jak talerz z pierogami- połowa leniwe, połowa ruskie
i żarty o Łomży: Dokąd jedzie pociąg z Teleexpressu? Na pewno nie do Łomży
Ulubiona zabawa dzieci w Łomży? w miasto
ale-tak już poza docinaniem sobie dwóch miast- najbardziej śmieszy mnie nazywanie Starosielc-jednej z dzielnic Białego "Meksykiem" (tak, ta część miasta to też Kononowicz&co. )-zwłaszcza określonej części tej dzielnicy
[https://www.facebook.com/bialysztok/...type=3&theater ]
…nie wspominając już o różnych memach o Podlasiu (zwłaszcza właśnie o Białymstoku i Łomży, ale sporo jest też o innych miastach) krążących po necie

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;85891407]Łomża kojarzy mi się tylko z piosenką "biegnie, biegnie renifer..." bo tam z Łomży skręcał na Marki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dzięki, żeście mi przypomniały, aż sobie zaczęłam to w głowie śpiewać XDDDD
I fakt, też jest takie piwo, nawet nienajgorsze (z "masowych-nibyregionalnych" jest jeszcze Żubr ),ale z tych szerzej dostępnych lubię Perłę (mam część rodziny w lubelskiem-konkretnie to Chełm, Zamość i okolice Zamościa - ale jakoś po prostu mi w miarę przypadło do gustu)
Z tych mniej znanych regionalnych podlaskich polecam: Browar Waszczukowe, Słodowy Dwór, Gloger (mają też browar Browar Służba Zdrowia- z piwami o ciekawych nazwach- np. ból zęba, ostry dyżur, stan zapalny) itd.

[gryx82]

Napisane przez Wolha wRedna

Zdaniem moich znajomych z miasta rodzinnego (a widze, se Ty tez kuj-pom)

Takie miasteczko na "K", na północ od Bydgoszczy

to Suwalki sa obok Olsztyna jakos nie mogli uwierzyc jak ta poszlam na studia i opowiadalam ze koolega z Suwalk ma do przejechanie tyle samo km do Olsztyna co ja. Tylko od drugij strony.

Ja przez długi czas myślałem, że Olsztyn i Białystok to tak obok siebie gdzieś

Konflikt Bydgoszcz/ Torun zawsze bedzie mi sie kojarzyla z konfliktem Gorzow Wlkp./ Zielona Gora. No i lubuskie i kuj- pom to jdyne wojewodzctwa z taim ukadek wladz w dwoch miastach.

Te miasta to były dla mnie zawsze jak ten Rzeszów i Przemyśl, w mojej świadomości jednorodne takie (aż skojarzyłem, że ta "Góra" to od tego, że Zielona bliżej gór jest, niż Gorzów, dlatego niżej na południe)

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Piwo mają wybitne, to fakt

[Finlora]

Pisałam o Piotrkowie i zapomniałam, że też mają niezłe piwo, nie wiem czy kojarzycie - Jan Olbracht. Piernikowy foch Tak samo Śmietanka.
Pierwszy raz piłam je w jakimś barze w Trójmieście i myślałam, że to jakieś ichniejsze regionalne piwo a tu Piotrków - szok.