![]() |
#91 | |||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nasze fizyczne istnienie jest potwierdzone. W takim znaczeniu, w jakim je opisujemy, na podstawie założeń. Jakie inne istnienie masz na myśli? Takie obiektywnie prawdziwe? A co to w ogóle znaczy? Jak wyglądają prawdziwie obiektywne fakty, takie obserwowane z perspektywy nikogo i nieograniczone niczyją percepcją? Masz rację, my jako ludzie nie jesteśmy w stanie takich faktów poznać, bo samo nasze poznanie zaburza obraz rzeczywistości. Ale co z tego? Jeśli wykrywamy jakiś wpływ na naszą ograniczoną rzeczywistość, to możemy to zbadać i coś o tym powiedzieć. Nie wszystko, ale coś, na tyle, na ile to się dla nas liczy. A jeśli coś nie ma na nas wykrywalnego wpływu, to nie ma dla nas znaczenia i nie da się tego zbadać. Więc po co to gadanie o jakimś niewidzialnym dla nas świecie, skoro jest on od nas kompletnie odrębny? Pofantazjować sobie można, ale odrzucać moc nauki, bo nie jest ona 100% skuteczna w poznawaniu rzeczywistości? Może i nie jest 100% skuteczna, ale na pewno skuteczniejsza niż cokolwiek innego. Cytat:
|
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Ja może po prostu jeszcze raz, w formie skondensowanej, nie odpowiadając na wszystkie po kolei argumenty, zawrę (mam nadzieję) swój światopogląd. Można to, jeśli się nie zgodzicie, potraktować jako protokół rozbieżności i zakończyć tą miłą dyskusję.
Według mnie jedyną prawdą obiektywną jaką mogę poznać niezależnie od czasu i przestrzeni jest sam akt świadomości. Wiedzenie o tym, że się wie, że się rejestruje doświadczenia. Wszystko co jest rejestrowane, każde doświadczenie nie jest pewne. Zarówno te, które rejestruję w otoczeniu jak i te, które rejestrowane jest w ciele i umyśle. Wszystko, co się pojawia jest formą projekcji na ekranie świadomości. Ciało, w którym przejawia się ta świadomość reaguje na myśli i przekonania emocjami. Zarówno myśli jak i emocje nie określają jednak tej świadomości. Przejawiają się w niej, więc w istocie również są "na zewnątrz". Skupienie się na samym akcie poznania a nie tym, co jest poznawane, zbliża do prawdy. Udział w tej dyskusji wziąłem, ponieważ zareagowałem na pytanie Limonki, które skierowała do autorki: "czy jeszcze jest coś, co przyjmujesz na wiarę". Jeśli nie udało mi się Was przekonać, to mam nadzieję, że chociaż zostanie przyjęte to, że świat w moich oczach wygląda trochę inaczej niż w Waszych. ![]()
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Możesz sobie rozmyślać nad ułomnością ludzkiego poznania, ale to nie zmienia faktu, że ufanie logice w każdym aspekcie życia poza jednym jest po prostu nieuczciwe. To jakby twierdzić, że prawdziwe jest tylko to, co można udowodnić, i jednocześnie wierzyć w coś, czego udowodnić się nie da. Może i to pierwsze założenie jest fałszywe—ale jeśli twierdzisz, że w nie wierzysz, to przyjmujesz na siebie pewne ograniczenia. Ludzie wierzący bez dowodów robią wyjątek dla Boga, a jednocześnie nie są w stanie wyjaśnić, dlaczego akurat tu ten wyjątek jest konieczny (chyba że używając "dowodów" z wiary, typu "Bóg jest ponad rzeczywistością"). Może i nic, co wiemy, nie jest "prawdziwą" prawdą—ale jeśli założymy, że 2+2=4, to wtedy prawdą jest, że 4-2=2. I nie możemy nagle sobie zrobić z tego 3, bo tak się nam podoba. Masz prawo mieć swoje zdanie na ten temat. Szkoda tylko, że nie próbujesz podjąć dyskusji. Wierzący zbyt często kończą temat w ten sam sposób—"cóż, każdy wierzy w co chce, więc dalsza dyskusja nie ma sensu" (tyle że mówią to dopiero wtedy, gdy ich argumenty zostają obalone). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Odpisuję z dwóch powodów. Pierwszy, to to, że napisałaś, że "szkoda..." Odwołałaś się do emocji a nie do logiki, i mię to ujęło (mimo, że oboje wiemy, że nie dojdziemy do porozumienia
![]() Drugi dotyczy tego, że błędnie założyłaś, że jestem osobą wierzącą. Nie jestem. Nie wierzę w żadną siłę oddzieloną ode mnie, która miałaby decydować, oceniać, czy sprawiać. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Chociaż patrzymy z tego samego miejsca, wzrok kierujemy w zupełnie innym kierunku.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | ||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Piszesz, że nasze doświadczenia są filtrowane w określony sposób. OK, zgoda. Ale ja proponuję aby nie patrzeć na doświadczenia, tylko na to co pozwala, aby one się działy. Co jest ich tworzywem. Kim/czym jest to, co o nich wie. Cytat:
Odnosząc się do emocji chcę zwrócić uwagę, że są ludzie, tak jak Ty, którzy w konfrontacji ze swoimi emocjami, które budzą się jako reakcja na otoczenie, używają logiki, rozumu, pragmatyzmu, by na koniec wrócić do emocji, oraz tacy, którzy w całym tym procesie gdy pojawia się jakaś emocja (np. cierpienie/lęk/niepewność) pomijają logikę i rozum, aby się ich pozbyć/wzmocnić/zmienić. Oba typy ludzi robią dokładnie to samo, tylko używają innych narzędzi. I teraz próbujesz udowodnić, że Twoja metoda jest lepsza, bo racjonalna, logiczna, spójna, podlegająca weryfikacji. OK. Na pewno taka jest. Ale patrząc na cel tego procesu - niekoniecznie jedynie słuszna. Cytat:
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2018-08-16 o 20:12 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | ||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Wszyscy uważają, że kierują się logiką. Niektórzy tylko wpadają w błędy logiczne, gdy pożądany wniosek wyprzedza wnioskowanie. Nie twierdzę, że kierowanie się emocjami jest gorsze, niż kierowanie się logiką. Nieuczciwym jest tylko prowadzenie dyskusji w języku logiki, i nagły skręt stronę emocji dopiero wtedy, gdy oponent nie dał się racjonalnie przekonać. To tak, jakbyśmy umówili się na granie według konkretnych zasad, a potem jedna ze stron nagle je zmieniła, bo nie może wygrać. O to mi chodzi. Ja chcę badać wszystko, zarówno doświadczającego, jak i doświadczenie (choćby było niedoskonałe i nieprawdziwe). To ty się upierasz, że np w świecie Harry'ego Pottera nie ma żadnych faktów, bo nie jest to świat prawdziwy. Że Voldemort nikogo nie zabił, bo nie istnieje. Zabił—w nieprawdziwy sposób, ale spójny z jego nieprawdziwym istnieniem. I tak samo jest z prawdą w naszym świecie. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Świadomość nie ma żadnej jakości bo mieć jej nie może. Z niej i w niej powstaje wszystko więc nie może mieć żadnego atrybutu. Ludzik ulepiony z czerwonej plasteliny może być tylko czerwony. Świadomość pozwala zarówno na to, aby to ciało rozejrzało się przy przechodzeniu przez ulicę jak i na to, by pewnego razu się zagapiło i wpadło pod tira. Więc póki istnieje przywiązanie do tego ciała i tego umysłu, będzie się pojawiał lęk i jakaś forma stresu, gdy trzeba przebyć te parę metrów, gdy przywiązanie gaśnie po prostu patrzysz, co robi to ciało. Pewnie się rozejrzy, bo w tym konstrukcie ciała dążą do replikacji, do odchowania potomstwa, unikają bólu... Więc OK. W obrębie tego konstruktu istnieje nawyk, przyzwyczajenie albo uwarunkowanie, które skłania do zmniejszania niepewności, chronienia autonomiczności, poszukiwania przyjemności czy unikania cierpienia. Te skłonności pozwoliły pojawić się umiejętności abstrakcyjnego myślenia, pamięci, łączenia związków przyczynowo-skutkowych. I w zasadzie tych kilka skłonności wystarcza, by podważyć tezę, że w piśmie znajduje się dowód na istnienie Boga. W obrębie tego konstruktu. Ale on wcale nie jest taki stabilny, jak się wydaje. [/quote] Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | ||||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | ||||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Przeszedłem z "tylko istnienie świadomości jest pewne" do "nic poza świadomością nie istnieje" na skutek dynamiki dyskusji. Zjawiska i obiekty sa projekcją, iluzją na ekranie świadomości. Cytat:
Jeśli szukać analogii do gry komputerowej to wyglądałoby to tak, że przyglądam się nagraniu jakiejś rozgrywki na youtube. Widzę zasady, widzę bohaterów ale niczym nie steruję. Dżojstik został puszczony. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
||||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Twoje definicje są tak szerokie, że tracą jakikolwiek sens. Nie ma przypadków, nie ma odrębnych istot, nie ma czasu, nie ma pragnień... Patrzysz na rzeczywistość niepoznawalną z twojej ludzkiej perspektywy, a odwracasz wzrok od tej malutkiej, ograniczonej symulacji, która jest jedyną rzeczywistością, do jakiej masz dostęp. Odrzucasz wszystko, co masz, na rzecz tego, czego nigdy nie zdobędziesz. Jak postać z gry komputerowej, która uzyskuje świadomość, więc przestaje grać swoją rolę, ale swej symulacyjnej rzeczywistości nigdy nie opuści, bo nie jest do tego fizycznie zdolna. Cytat:
Każda metoda, która pozwala dojść do celu, jest właściwa. ALE jeśli dyskutujemy o rzeczywistości, o faktach, to tylko logika może nas do tych faktów doprowadzić. Logika prowadzi do prawdy obiektywnej, a emocje do prawy subiektywnej (jeśli w ogóle można mówić o czymś takim). Jeśli ktoś twierdzi, że Bóg istnieje, to raczej nie ma na myśli, że "dla mnie Bóg istnieje", tylko że jest to obiektywny fakt. Jeśli chcesz mi udowodnić, że coś jest prawdziwe także dla mnie, to nie możesz używać do tego narzędzi, które nie są dla mnie dostępne (logika jest taka sama dla wszystkich, emocje nie). "Prawda", o której mówisz, jest tak abstrakcyjna, że traci wszelkie znaczenie. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 | |||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Więc nie jest tak, że istnieją rośliny, które działają logicznie. Istnieją rośliny, które akurat istnieją. To, że się pojawiły jest jednocześnie dowodem na to, że znikną. Jeśli istnieje logika, która służy przetrwaniu, to musi też istnieć logika służąca ginięciu. A to musiałaby być zupełnie inna logika. Cytat:
A "służenie dobru" tego ciała to też jest wymysł ego, by uzasadnić swoje "istnienie". Iluzja. Fajnie napisałaś: "Tak jak biel powstaje przez kontrast z czernią, tak "moje" powstaje przez kontrast z "innym"." - dokładnie tak jest, gdy pojawia się ego. Gdy ta iluzja znika, okazuje się, że jest tylko Jedno. Cytat:
Zobacz tylko to: czy jest coś w Tobie, do czego nie możesz mieć żadnej relacji. Co widzi każdą relację, każdą próbę jej stworzenia lub zmiany. Jednocześnie pamiętając, że nie możesz tego zobaczyć, bo kto by to widział. A jednak nie możesz zaprzeczyć temu, że to jest.Nie możesz zaprzeczyć temu, że to wszystko obserwujesz. I to jest to, o czym mówię. Nic więcej. Cytat:
Nie ma żadnego znaczenia, jest Życie. Rzecz w tym, że można w końcu odpocząć i pozwolić temu ciału i temu umysłowi żyć to życie (rozglądać się przy przechodzeniu przez ulicę, mówić dzieciom, że się je kocha, jeść to, co można kupić za rogiem, nie szukać kolegi w mieszkaniu, skoro pojechał na urlop, iść do pracy i patrzeć jak nie daje satysfakcji lub jak daje) a można się spinać i robić wszystkie te rzeczy z przeświadczeniem, jak wiele ode mnie zależy, jak bardzo tworzę to życie i jak mocno muszę przeciwstawiać się zjawiskom, których być nie powinno a one są.Po prostu NIE WIEM jak powinno być tylko widzę jak jest. Przestaję patrzeć na świat przez pryzmat oczekiwań, przekonań, uwarunkowań. Widzę go takim, jakim jest. I nie jest to ślinienie się bezrozumne w pokoju bez klamek. Pojawia się wolność i kreacja nieograniczona koncepcjami. Nie zmienia się więc nic a jednak zmienia się wszystko, gdy umiera nigdy nie istniejący bohater tej bajki. EDIT: Dodam jeszcze: Na postać tej chwili składa się cały Wszechświat. Nie ma żadnej alternatywnej chwili, czyli obecna chwila nie ma swojego przeciwieństwa. Jeśli więc czytając te słowa postanawiasz mi odpisać i pojawiają się w Twojej głowie jakieś koncepcje i odpowiedzi to powiedz KTO je tworzy? Czy nie jest tak, że całe Twoje życie, Twoje przeszłe doświadczenia, wiedza, którą zgromadziłaś, cała Twoja biologia powoduje, że takie a nie inne myśli się pojawiają? Oczywiście, nie pojawiłyby się, gdybyś nie istniała ale przecież nie możesz przewidzieć nawet tego, co za chwilę pomyślisz.
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2018-08-19 o 09:16 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Założenie: Należy robić wszystko, żeby przetrwać (to założenie niektóre istoty przyjęły przypadkiem, i dlatego trwają). Fakt: Odwrócenie liści w stronę słońca sprzyja przetrwaniu. Wniosek: Należy odwracać liście w stronę słońca. Rośliny, które zachowują się logicznie (podążają za wnioskiem), trwają i rozmnażają się. Rośliny, które zachowują się nielogicznie (ignorują wniosek), giną i nie zostawiają potomków. I tyle. Zachowanie logiczne zawsze sprzyja przyjętym założeniom, to jest wręcz jego definicja (a z punktu widzenia istot trwających przetrwanie jest założeniem domyślnym). Zmiana faktów nie wymaga zmiany logiki, rozumowanie nadal jest to samo: jeśli a=b (założenie), a b=c (obserwowany fakt), to a=c (wniosek). Za prawdziwy uznaje się wniosek, który okazuje się zgodny z innymi faktami, tak że może być bezpiecznie użyty jako założenie do kolejnego rozumowania. Cytat:
Ego obserwowalnie służy dobru własnego ciała, niezależnie od tego, co o tym myśli. Tak jak roślina służy dobru swojego ciała, rosnąc w stronę słońca, niezależnie od tego, co o tym myśli (albo czy w ogóle myśli). Ona musi robić to, co konieczne dla jej dobra. I my musimy robić to, co konieczne dla naszego dobra—chcemy przyjemności, nie chcemy nieprzyjemności. To, że ego tego chce, nie jest iluzją. Iluzją jest tylko to, że ma to jakieś większe, wyższe znaczenie. Cytat:
Cytat:
Tak, dobrze jest zrozumieć, że wszystko, o czym mówimy, to koncepty stworzone przez ego dla własnego, zaprogramowanego przez ewolucję celu. Że to, co nazywamy prawdziwym światem, jest tylko obrazem malowanym przez nasze ułomne zmysły, niedoskonałą interpretacją. To bardzo pomaga, gdy zaczynamy brać rzeczywistość nazbyt poważnie—gdy za mocno wkręcamy się w znaczenie czegoś. Ale ta nieprawdziwa rzeczywistość to wszystko, co mamy. Więc albo grasz w te grę, akceptując jej zasady i czerpiąc z niej umowne korzyści, albo uznajesz, że nieprawdziwość korzyści nie usprawiedliwia żadnego wysiłku, więc przestajesz o nie grać—i umierasz z obojętnością na twarzy. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
A = wielkie rozmiary sprzyjają przetrwaniu B= dinozaury mają wielkie rozmiary C= dinozaury przetrwają W pewnym momencie A przestało być prawdą, dinozaury wyginęły ale logika pozostała ta sama. Niepokój zatem budzi fakt, że nie jesteśmy w stanie z całą pewnością stwierdzić kiedy A jest prawdą. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdybym był płytą CDR powiedziałbym: tak. Jestem płytą CDR i nie określa mnie to, co na mnie nagrano. Dzisiaj nagrane jest to, a jutro może być co innego. Nie mam na to żadnego wpływu co nie przeszkadza grać muzyce, gdy włoży się mnie do odtwarzacza. Cytat:
Nigdzie nie twierdziłem, że jestem pozbawiony wiary w nieistniejące ego. Są momenty, gdy ta wiara się pojawia (pojawia się jakieś utożsamienie) oraz są chwile, gdy tej wiary nie ma. Z resztą dzieje się tak u każdego, nawet jeśli o tym nie wie. Np gdy pochłonie Cię bez reszty jakieś działanie, gdy przestajesz istnieć dla siebie samego i jest tylko to, co Cię pochłonęło. Większość ludzi szuka i tęskni za tym, oddając się choćby sportom ekstremalnym gdy nie ma czasu na myślenie o sobie i swoich emocjach, jest tylko działanie i instynkt. Nie jest to więc równoznaczne z tym, że przestają pojawiać się myśli albo uczucia. W chwilach, gdy nie ma utożsamienia, po prostu nie ma chwytania się ich. Gdy to utożsamienie jest, chwytanie się pojawia. W rzeczy samej jednak niczego to nie zmienia. Wszystko jest widziane. Dokładnie to samo dzieje się podczas tej rozmowy "z obu stron" - jeśli założyć nieprawdziwie, że są jakieś strony. Cytat:
A ulga polega na tym, że przestaje się szukać. Harry Poter był w tej grze, w którą grali w swej szkole, szukającym. Ale nie ma i nigdy nie było szukającego. ![]()
__________________
Takie tam moje oszopeny. Edytowane przez puchaty71 Czas edycji: 2018-08-20 o 07:58 |
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |||||||
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Nie odniosłeś się do definicji prawdy, a to o to tutaj się rozchodzi. Według ciebie prawdziwe jest tylko to, co jest niezmienne i niezależne od wpływów. No i ok. To teraz znajdź jakieś określenie na "zgodne z postrzeganą rzeczywistością", bo to właśnie to dla innych oznacza prawda. Mogą istnieć różne poziomy rzeczywistości: ten niepoznawalny, potem np postrzegany przez nas, potem świat fikcji, potem jeszcze fikcja w świecie fikcji... I każdy poziom ma swoją prawdę, stwierdzenia zgodne z daną rzeczywistością. Np "hipogryfy istnieją" jest prawdą w świecie HP, a w naszym nie. Jaki sens ma zejście do niższego poziomu i mówienie wszystkim "wasza prawda u nas jest nieprawdą!"? Te światy są od siebie na tyle odseparowane, że taka wiedza jest bezużyteczna. Cytat:
|
|||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Chciałbym Ci podziękować za tą rozmowę. Sporo mi dała, szczególnie że w życiu rzadko mam okazję dyskutować z ludźmi, którzy prezentują odmienne poglądy a jednocześnie nie ma się wrażenia, że nie interesuje ich to, co mówi druga strona. Człowiek otacza się ludźmi, którzy mają podobne poglądy, a konfrontacja z poglądami różnym zwykle kończy się jakąś przepychanką. Tutaj tego nie było. To po pierwsze.
Po drugie, mam niejasne wrażenie (i chodzi mi o dyskusję, a nie jakieś metafizyczne poczucie jedności), że w zasdzie nie różni nas wcale tak wiele, jakby to mogło się wydawać czytając wątek. No i po trzecie, chyba dla mnie najważniejsze, zacząłem zdawać sobie sprawę, że to, co tutaj wypisywałem chyba również jest koncepcją, której staram się trzymać. Dziwną, na swój sposób elitarną, bo niepopularną, a przez to jeszcze bardziej kuszącą. Pojawiło się poczucie, że w zasadzie to ja po prostu nie wiem. Gdzieś tam w ostatnich latach pojawiło się kila przeżyć, których nie potrafię wytłumaczyć. Poczytałem o tym, spotkałem jakichś ludzi, którzy przeżyli rzeczy podobne i umysł zaczął się chwytać koncepcji, które miały je tłumaczyć. Co więcej, nie wiem czy to nie jest jakieś błędne koło, gdzie skutki napędzają przyczyny. I do czego to miałoby prowadzić. Nie chciałbym jednocześnie, abyś miała wrażenie, że przybieram pozę, w której odpuszczam, aby udowodnić swoje nieprzywiązanie. Po prostu po Twoim ostatnim wpisie, a w zasadzie parę godzin po nim, zdałem sobię sprawę, że prezentuję jedynie koncepcję, którą w jakiś sposób nabyłem. Więc nie jestem w tym zupełnie szczery i spójny. Nie mam pojęcia co dalej z tym zrobię i czy zrobię cokolwiek. Tak czy inaczej: dziękuję!
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Tęczowa Jaszczurka
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 1 911
|
Dot.: Gdzie tu grzech?
Cóż, ja też dziękuję! Dawno nie miałam okazji porozmawiać z kimś o tak abstrakcyjnym temacie jak postrzeganie rzeczywistości, pisząc swoje posty zmuszona zostałam do zastanowienia się nad różnymi kwestiami, o których na co dzień się nie myśli. Lubię takie dyskusje, bo to okazja do sprawdzenia podstaw dla własnych poglądów (zbyt często wierzymy w coś wyłącznie dlatego, że się nad tym nigdy nie zastanawialiśmy). Cieszę się, że udało nam się porozmawiać w takim tonie wzajemnego szacunku, bez tak typowych dla wizażu "serio tak myślisz?", "no nie wierzę w to co czytam", gdzie celem jest udowodnienie swojej wyższości, a nie zrozumienie/przekonanie oponenta.
A moderatorom dziękuję za ciche przyzwolenie na ten offtop w martwym wątku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 13
|
Czy to grzech?
Czy w religii chrześcijańskiej masturbacja to grzech? Nie pytam tylko o katolicyzm, ale o całą religię chrześcijańską.
Albo jeszcze inaczej, załóżmy, że chcecie, być chrześcijanką nie utożsamiając się z żadną religią, tylko bazując na Biblii, to czy masturbacja jest grzechem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 130
|
Dot.: Czy to grzech?
Tak.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy to grzech?
Nie. Zresztą jeśli chcesz bazować na Biblii, to ją sobie przeczytaj i sama się przekonaj, czy w jakimkolwiek miejscu wspomina o masturbacji.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Czy to grzech?
Był gdzieś w Biblii fragment o "grzechu Onana", ale nie pamiętam czy chodziło o masturbację, czy o stosunek przerywany, w każdym razie "nasienie upadło na ziemię" i to był grzech.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy to grzech?
[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;85935423]Był gdzieś w Biblii fragment o "grzechu Onana", ale nie pamiętam czy chodziło o masturbację, czy o stosunek przerywany, w każdym razie "nasienie upadło na ziemię" i to był grzech.[/QUOTE]
Jeśli dobrze pamiętam, to chodziło o to, że Onan nie chciał zapłodnić wdowy po swoim bracie, a nie o masturbację sensu stricto.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy to grzech?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85935354]Nie. Zresztą jeśli chcesz bazować na Biblii, to ją sobie przeczytaj i sama się przekonaj, czy w jakimkolwiek miejscu wspomina o masturbacji.[/QUOTE]
Nie wspomina również o ćpaniu, a że grzech to dziecko w przedszkolu wie. Czytałam wiele cytatów, ale wprost chyba nigdzie nie ma, ale podobno liczy się kontekst całego "dzieła" a ja aż tak madra nie jestem. |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#114 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 322
|
Dot.: Czy to grzech?
Czym innym jest wiara w Boga, a czym innym przynależność do danego Kościoła. Instytucje kościele nie bazują jedynie na Biblii plus tą Biblię interpretują w określony sposób. Najlepiej więc nie należeć do żadnego Kościoła i mieć święty spokój z takimi dylematami.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Czy to grzech?
Cytat:
Cytat:
Jeśli chodzi o historię Onana wraz z kontekstem, to chodziło o niedopełnienie prawa lewiratu i za to został ukarany, a nie za masturbację. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy to grzech?
Cytat:
![]()
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Czy to grzech?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 1 634
|
Dot.: Czy to grzech?
[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;85935423]Był gdzieś w Biblii fragment o "grzechu Onana", ale nie pamiętam czy chodziło o masturbację, czy o stosunek przerywany, w każdym razie "nasienie upadło na ziemię" i to był grzech.[/QUOTE]
Czyli wytrysk na twarz jest grzechem ![]() ![]() Edytowane przez bibi1234 Czas edycji: 2018-10-01 o 22:25 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
|
Dot.: Czy to grzech?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 7
|
Seks przedmałżeński, masturbacja w chrześcijaństwie.
Mam kilka pytań dotyczących religii chrześcijańskiej (nie tylko katolickiej-zasady tejże znam)
Wiem, że sporo tu ateistek, które mają przy olbrzymia wiedzę, o dziwo ![]() 1.Czy znacie, wyznanie chrześcijańskie w którym seks przedmałżeński nie jest grzechem? (jest dozwolony) 2.Czy znacie wyznanie chrześcijańskie w którym masturbacja nie jest grzechem? (jest dozwolona) 3. Czy w katolicyzmie masturbacja to grzech ciężki? z KKK wynika nieścisłość, jak to rozumieć. 4. Gdy się popełnia grzech ciężki w chrześcijaństwie ( w katolicyzmie)- jak się nie zdąży ktoś wyspowiadać idzie do piekła? A co w chrześcijaństwie gdy brak spowiedzi? To chyba tyle ![]() Dlaczego pytam? Bo chyba jak większość, młodość, wieś, wiara, pierwszy chłopak...i rozterki ![]() Nie zależy mi na odpowiedziach w stylu odrzuć wszystko i rób co chcesz, bo wiem, że tak mogę zrobić, zależy mi na poznaniu odpowiedzi na powyższe pytania i decyzje podejmę już sama, ewentualnie z chłopakiem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:31.