Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało... - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-03-11, 18:17   #91
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Co do jego rodziny nie mam wątpliwości. To oni. Ciężko mi w to teraz wierzyć, ale zapewne tak miało być.. Im więcej myślę o tym jak mnie potraktował w tej sytuacji, tym bardziej chcę się jak najszybciej pozbierać. Dziś to taki dzień, gdzie lepiej się czuję, mimo tego, że odszedł, ale porównując to z tą niewiedzą przez 3 dni, to to co teraz czuję jest o niebo lepsze..
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 18:28   #92
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 672
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Dokładnie autorko, najgorsza jest niepewność!

Nie zadreczaj się już tym, nie Twoja w tym wina.
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 18:54   #93
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Racja. Dziękuję idę się przejść, wyjść gdzieś z koleżanką, nie myśleć tak o tym. Miłego wieczoru życzę wszystkim jak się coś zmieni, albo zadzieje, to dam znać!
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 19:22   #94
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Przeczytałam cały wątek i ciężko mi uwierzyć, że istnieją tacy ludzie...

Ile czasu spędziliście razem?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 19:34   #95
Bniewie
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: z pokoju brata
Wiadomości: 1 284
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Cytat:
Napisane przez GdyKochamy Pokaż wiadomość
Przeczytałam cały wątek i ciężko mi uwierzyć, że istnieją tacy ludzie...

Ile czasu spędziliście razem?
Dokładnie. Mi też, tym bardziej że gdyby napisal autorce: to koniec, a mieszka gdzieś daleko stąd, to ona przecież nie przybiegła by pod jego dom krzycząc i robiąc mu afery. Wystarczyłaby krótka informacja. Buc jeden.

Trzymaj się kochana.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Bniewie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-11, 19:59   #96
_Julita89
Raczkowanie
 
Avatar _Julita89
 
Zarejestrowany: 2017-06
Wiadomości: 181
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

W ten sposób z Tobą zerwał.

Mi to wygląda że już wcześniej próbował. Teksty "będzie ci lepiej jak odejdę", to że musicie porozmawiać, że wcześniej było nieciekawie. Nie miał na tyle odwagi, by powiedzieć wprost, choćby przez tel, że to koniec. Reakcja siostry jednoznaczna, że nic mu nie jest, nie miał wypadku, więc się nie ma co przejmować o jego zdrowie.

Nie rozpamiętuj co mówił tamtego ranka, że wiersz, itd. To niczego nie dowodzi. Kiedyś byłam zakochana, mieliśmy kryzys, ale facet przysięgał że nie odejdzie i chce walczyć. Wyjechaliśmy razem na święta w góry, dostałam od niego naszyjnik "który miał mnie chronić gdziekolwiek będę", zapewniał mnie o wielkiej miłości, wydawało się wszystko ok. Obudziłam się rano, a faceta już nie było. To było jego pożegnanie i jak chcesz coś zrozumieć, to co najwyżej przeanalizuj ten wiersz, bo może w twoim przypadku jest podobnie - to taka forma rozstania i pożegnania.
__________________
28.02 ...and I said "yes"
_Julita89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 08:23   #97
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Cytat:
Napisane przez _Julita89 Pokaż wiadomość
W ten sposób z Tobą zerwał.

Mi to wygląda że już wcześniej próbował. Teksty "będzie ci lepiej jak odejdę", to że musicie porozmawiać, że wcześniej było nieciekawie. Nie miał na tyle odwagi, by powiedzieć wprost, choćby przez tel, że to koniec. Reakcja siostry jednoznaczna, że nic mu nie jest, nie miał wypadku, więc się nie ma co przejmować o jego zdrowie.

Nie rozpamiętuj co mówił tamtego ranka, że wiersz, itd. To niczego nie dowodzi. Kiedyś byłam zakochana, mieliśmy kryzys, ale facet przysięgał że nie odejdzie i chce walczyć. Wyjechaliśmy razem na święta w góry, dostałam od niego naszyjnik "który miał mnie chronić gdziekolwiek będę", zapewniał mnie o wielkiej miłości, wydawało się wszystko ok. Obudziłam się rano, a faceta już nie było. To było jego pożegnanie i jak chcesz coś zrozumieć, to co najwyżej przeanalizuj ten wiersz, bo może w twoim przypadku jest podobnie - to taka forma rozstania i pożegnania.
Jak wyżej.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 10:25   #98
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Byliśmy razem 10miesięcy, a znaliśmy się łącznie 2 lata. Mógł się pożegnać inaczej, właśnie chociażby zważając na fakt, że mieszkam za daleko, że nie przyjdę, nie będę wymagała wyjaśnień, gdyby właśnie tego się obawiał.. Poza tym nie wieszałam mu się na szyi z chęcią naprawiania związku. Pokazałam, że chcę, ale dałam mu przestrzeń, by też on przemyślał. I sam mi tyle słów powiedział, obiecał rozmowę sam z siebie, że chce, a rano przywitanie, wiersz i zapadł się pod ziemię

Julita89 - przeanalizowałam ten wiersz... pisał jaka to ja kochana jestem i że za mną szaleje i kocha. Z tych właśnie zlepków słów to właśnie było. Tym bardziej nie rozumiem. Już się nie martwię o jego zdrowie, bo wiem, że mu nic nie jest. Reakcja jego siostry na to wskazuje. Nie zrobiłaby tak na pewno, gdyby okazało się inaczej.
Już to rozumiem, ale po prostu nie jestem w stanie tego zrozumieć co się stało. I nawet starając się zrozumieć jego poczynanie, to nie jestem w stanie. Strasznie się czuję, bo czuję się jak na zawieszeniu jakimś, choć wiem, że to pożegnanie.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 10:43   #99
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 328
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Cytat:
Napisane przez kamiennasercu1829 Pokaż wiadomość
Byliśmy razem 10miesięcy, a znaliśmy się łącznie 2 lata. Mógł się pożegnać inaczej, właśnie chociażby zważając na fakt, że mieszkam za daleko, że nie przyjdę, nie będę wymagała wyjaśnień, gdyby właśnie tego się obawiał.. Poza tym nie wieszałam mu się na szyi z chęcią naprawiania związku. Pokazałam, że chcę, ale dałam mu przestrzeń, by też on przemyślał. I sam mi tyle słów powiedział, obiecał rozmowę sam z siebie, że chce, a rano przywitanie, wiersz i zapadł się pod ziemię

Julita89 - przeanalizowałam ten wiersz... pisał jaka to ja kochana jestem i że za mną szaleje i kocha. Z tych właśnie zlepków słów to właśnie było. Tym bardziej nie rozumiem. Już się nie martwię o jego zdrowie, bo wiem, że mu nic nie jest. Reakcja jego siostry na to wskazuje. Nie zrobiłaby tak na pewno, gdyby okazało się inaczej.
Już to rozumiem, ale po prostu nie jestem w stanie tego zrozumieć co się stało. I nawet starając się zrozumieć jego poczynanie, to nie jestem w stanie. Strasznie się czuję, bo czuję się jak na zawieszeniu jakimś, choć wiem, że to pożegnanie.
Nie zadręczaj się próbą zrozumienia go. Może on sam siebie nie rozumie. Stchórzył lub uznał, że zrywanie z Tobą w innej formie będzie nieskuteczne. Sama wiesz najlepiej, czy dałabyś mu ze sobą zerwać na spokojnie, czy też zaczęłabyś go usilnie przekonywać, płakać itd. Są faceci, którzy z góry to zakładają i również z góry chcą takich akcji uniknąć i tak sobie tłumaczą swoją chęć zniknięcia. Poza tym może ma nieczyste sumienie i chciał uniknąć pytań, czy jest ktoś inny... Prawdy na razie lub w ogóle się nie dowiesz.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2019-03-12 o 12:42
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 11:55   #100
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Ellen_Ripley - masz rację. Nie rozumiem tego, ale postaram się nie analizować tak jego postawy. Długo nie miałam takiej zagadki w głowie, jak teraz hehe, ale staram się nie szukać prawdziwych przyczyn jego zachowania.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 12:26   #101
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Masz nauczkę na przyszłość, żeby się nie pakować w długoterminowe związki na odległość i nie wybierać sobie na partnerów niezrównoważonych psychicznie facetów.

Oczywiście, potraktował cię kijowo, ale jak dla mnie to w dużej mierze sama jesteś winna, bo znalazłaś sobie takiego płaczusia i myślałaś, że go uratujesz swoją miłością. Jeszcze rozumiem na początku takie otumanienie, ale 2 lata coś takiego ciągnąć? Z tego co napisałaś, w ogóle nie trafiały do ciebie sygnały, że koleś się do żadnego związku nie nadaje. Dopiero jak stchórzył kompletnie to się obudziłaś. Życie to nie film. Trzeba patrzeć na realne zachowania drugiej osoby, a nie rozpływać się nad wierszykami. Brzmi brutalnie, ale warto wziąć to sobie do serca, żebyś zaraz sobie nie przygruchała kolejnej sierotki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-12, 13:11   #102
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Leany - Może i mam nauczkę. Może i nawet lekcję życiową moja wiara jest większa, że coś może się udać, niżeli rezygnować ze szczęścia tylko dlatego, że nie przeczuwało się najgorszego. Bo oczywiście i tak się zdarza.

Nie do końca płaczusia sugerując się ostatnimi dniami w naszym związku. Osoba zamknięta, to nie zawsze płaczuś.
I nikogo nie chciałam ratować swoją miłością, co tak ostro. Te fakty wyszły ostatnio o jego chandrze. A zdarzyło się to dwa razy poważnie, ale to nie powód by od razu kogoś zostawiać, albo oceniać tak jego osobowość całościowo.
I nic nie ciągnęłam 2 lata. Napisałam, że 2 lata się znamy.
No niestety, nie zawsze można tak wszytko przejrzyście zobaczyć. Sygnały były, że są zachowania, które trzeba zmienić. To nie był powód, by się rozstawać. Sama mam dużo do przepracowania w swoim charakterze. A wcześniej były sygnały, a dokladnie jedna sytuacja, gdzie było mu ciężko i nie potrafił poskładać tego, lecz to nie był powód by odchodzić od razu. Teraz dopadło go to znowu i wycofał się. Nie żałuję, ponieważ sama nie chciałabym żeby ktoś mnie zostawił tylko dlatego, że dopadło mnie przytłoczenie wszystkim dookoła. A jego osoba stała się taka znowu pare dni przed odejściem. Na codzień to spokojny, flegmatyczny człowiek. Nie płaczuś
Może i się obudziłam dopiero jak stchórzył. Może i sama powinnam wczesniej odejsc. Ale i co z tego, skoro wierzyłam do konca, ze nam się uda. Wlasnie, zycie to nie film. Nie powinno się czegoś wyrzucać, tylko dlatego, że jest popsute. W pierwszej kolejnosci mam chęć to naprawiać, żeby pozniej nie zalowac. Najwyżej wyjdzie, a najwyzej się skończy, skoro musi. Nie znaczy to, że moje oczy były zamknięte na to co się dzieje, a pełne wiary. Nie skończyło się to happy endem, nie znaczy to, że nie było warto walczyć do końca.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-12, 17:46   #103
Mia Donna
Raczkowanie
 
Avatar Mia Donna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Wczoraj zaczęłam czytać książkę "Mężczyźni, którzy nie potrafią kochać". Szczerze Ci polecam. Bo wielu jest facetow, którzy znikają bez słowa. I to, najczęściej, po jakiejś super miłej sytuacji. Np.wlasnie też życzenia na dzień kobiet, wybieranie pierścionka, super romantyczna randka, wspólny seks. Wtedy facet nagle czuje, że jesteście bardzo blisko i .... Ucieka. Tak, że strachu przed zobowiązaniami, ochładza kontakt lub znika. Wielu mężczyzn nie chce się wiązać, nie potrafią kochać (choć często mówią inaczej) i jak robi się za poważnie to uciekają. Rzadko który potrafi to przyznać. Wolą tchórzyc. Przeczytaj tę książkę (jest na chomikuj). Wielu jest takich facetów. I Ty najwyraźniej na takiego trafiłaś. Już powinno dać Ci do myślenia, że nie dążył do wspólnego życia. Oni tak często postępują. Mają dziewczynę na odległość - niby jest, ale jej nie ma. Wygodnie.
Mia Donna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 09:37   #104
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Mia Donna - bardzo Ci dziękuję za polecenie tej książki. Ja się kocham w książkach, to będzie kolejna, którą przeczytam na pewno! bardzo ciekawe i prawdziwe to co napisałaś.

Jeżeli są tu jeszcze osoby, które były moim wsparciem i udzieliły mi odpowiedzi..mowilam, ze jesli sie cos zmieni w mojej sytuacji to napiszę .Chciałabym Was poinformować, że wczoraj cały dzień się zastanawiałam czy napisać do niego tą ostatnią wiadomość, w której bym mu wyrzuciła wszystko, ale odpuściłam. Emocje mną targały. I co się stało??? Odezwał się wczoraj przed północą... Odezwał się. Napisał. Po 5 dniach milczenia. Przeczuwałam to. Nie odpisałam mu jeszcze, muszę to przeanalizować w głowie. Tym bardziej...gdy teraz odezwał się i widzę, że "nic mu nie jest" czuję do niego jeszcze większy żal.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 09:44   #105
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Mam nadzieje ze nie polecisz do niego. Najlepiej jakbys w ogole nie odpisywala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Po calym Twoim cierpieniu krol laskawie sie odezwal to ci dobre.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2019-03-13, 09:44   #106
ladymezmerize
Raczkowanie
 
Avatar ladymezmerize
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 420
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

A można wiedzieć co Ci w ogóle napisał?...


Nie leć do niego. Za ten cyrk z siostrą i usuwaniem ze znajomych to ja już bym podziękowała.
__________________
...
ladymezmerize jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 09:46   #107
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

I teraz jak odpiszesz z pretensjami, zalem to facet bedzie zachwycony. O to mu chodzi, miec oddanego pieska, ktory patrzy na niego maslanymi oczkami z wywalonym jezorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:28   #108
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Napisał, że się załamał. Widział ,że męczy mnie to, że nic nie robi bysmy byli razem i sie przez to oddalamy. Więc dzien przed dniem kobiet napisał mi, że bedzie chcial porozmawiac i powiedziec wszystko, to niejasnosci miedzy nami znikną. I wczoraj napisał, że nie potrafiąc się przyznać do prawdy uciekł. Wyszły kłamstwa, które go załamały. Od jakiegoś czasu nie mieszkał w Niemczech, tylko w Pl u rodziców, bo nie mógł się wypłacić z duzym podatkiem. Powiedzial, ze tylko z tym skłamał, a to az z tym. I to klamstwo tak naprawdę zrodziło kolejne kłamstwa dotyczące jego zycia, bycia i działania. Nie ufał mi najwidoczniej, że w problemie rowniez i przede wszystkim mozemy być razem. Wolał, zebym sie meczyla w niewiedzy. Rownie dobrze teraz wszystko moze się okazać kłamstwem, skoro kłamał w tak waznej kwestii. I sie załamał dodatkowo, że mnie tak potraktował. Wiem, ze to słowa, bo w czynach, w trudnej chwili pokazał jakim potrafi być człowiekiem.
Odpiszę, ale nie pretensje, tylko dla wlasngo spokoju to co myślę. I mimo, ze ten związek juz nie istnieje, to ja go zakończę mimo wszystko. Do niczego to nie zobowiązuje, a będę czuć się lepiej.

Edytowane przez kamiennasercu1829
Czas edycji: 2019-03-13 o 10:29
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:29   #109
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Cytat:
Napisane przez kamiennasercu1829 Pokaż wiadomość
Napisał, że się załamał. Widział ,że męczy mnie to, że nic nie robi bysmy byli razem i sie przez to oddalamy. Więc dzien przed dniem kobiet napisał mi, że bedzie chcial porozmawiac i powiedziec wszystko, to niejasnosci miedzy nami znikną. I wczoraj napisał, że nie potrafiąc się przyznać do prawdy uciekł. Wyszły kłamstwa, które go załamały. Od jakiegoś czasu nie mieszkał w Niemczech, tylko w Pl u rodziców, bo nie mógł się wypłacić z duzym podatkiem. Powiedzial, ze tylko z tym skłamał, a to az z tym. I to klamstwo tak naprawdę zrodziło kolejne kłamstwa dotyczące jego zycia, bycia i działania. Nie ufał mi najwidoczniej, że w problemie rowniez i przede wszystkim mozemy być razem. Wolał, zebym sie meczyla w niewiedzy. Rownie dobrze teraz wszystko moze się okazać kłamstwem, skoro kłamał w tak waznej kwestii. I sie załamał dodatkowo, że mnie tak potraktował. Wiem, ze to słowa, bo w czynach, w trudnej chwili pokazał jakim potrafi być człowiekiem.
Odpiszę, ale nie pretensje, tylko dla wlasngo spokoju to co myślę. I mimo, ze ten związek juz nie istnieje, to ja go zakończę mimo wszystko. Do niczego to nie zobowiązuje, a będę czuć się lepiej.
Masakra.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-13, 10:33   #110
awgusta
Та еще штучка ^^
 
Avatar awgusta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: To tu to tam (:
Wiadomości: 2 405
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Nie odpisalabym już nigdy. Przypomnij sobie jak sie czulas przez te 5 dni. Zablokowalabym numer i skosowala goscia z pamięci na zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Не строю в душе из себя недотрогу и честно добавлю, характер-не мед. Вчера черный кот уступил мне дорогу и сплюнув три раза поперся в обход!
awgusta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:36   #111
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Nie będziemy już razem, nawet nie chcę. Gdyby nie myslal o tym, ze to koniec między nami, to pewnie by co innego powiedział siostrze, a ta by po ludzku mi odpisała. Tamto "kłamstwo" - jezeli to nie kolejne jego kłamstwa..., zrodziło kolejne kłamstwa. Z pracą, z rodziną, z wypadkiem, który miał miejsce wcześniej, z jego bratem, z jego wyjazdem do Pl, o którym nie mialam pojęcia. A mozliwe nawet, ze prawda jst duzo bardziej okrutniejsza. Moze tak, może nie. Ale widocznie nie byłam na tyle istotna, by móc mi to napisać normalnie, tylko skazać na cierpienie znikając, o którym nawet sam wspomniał w tej wiadomości. Pók ico nic nie odpisałam.

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Też przeszło mi przez myśl, by potraktować go tak, jak on mnie..bo słowa wiem, że nic nie dadzą już. Ale w emocjach bedac nie wiem juz, co jest w porządku, a co nie. Co powinnam zrobić. Na razie nic nie odpiszę.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:38   #112
bonjourbelle
Zakorzenienie
 
Avatar bonjourbelle
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 4 355
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Ja bym zrobiła jak wyżej- nie odpisałabym nigdy. Aż brak słów na tego gościa
bonjourbelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:42   #113
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Nie odpisuj.naprawde.Olej go.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ----------

Co za obrzydliwy typ.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:48   #114
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Ten człowiek nie zasługuje na żadne wyjaśnienie ani zrozumienie po tym jak się zachował. Też bym go olała.

Ochłoń, a jak emocje nieco opadną zrobisz jak uważasz.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 10:56   #115
kamiennasercu1829
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 58
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Napisał tez w tej samej wiadomosci, ze sie zalamal i jest w ciezkiej depresji. Wiem, ze to moga byc tylko słowa, a ja nie chcę pozwolić sobie ulec jego manipulacji i współczuć mu tego co jest, skoro on sam nie miał dla mnie żadnego współczucia,robiąc mi takie coś. Też go nie obchodziło co myślę, co czuję. Teraz jest dostępny i czeka, az odpiszę, ale póki co nie zrobię tego.A przez 5 dni nawet nie raczył odczytać wiadomosci. Poczekam az emocje opadną. I wtedy się przyjrzę temu.
kamiennasercu1829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 11:00   #116
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Wybacz dosadność, ale ten krętacz, kłamca, egoista i flegmatyk byłby tylko Tobie kulą u nogi.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 11:08   #117
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Cytat:
Napisane przez awgusta Pokaż wiadomość
Nie odpisalabym już nigdy. Przypomnij sobie jak sie czulas przez te 5 dni. Zablokowalabym numer i skosowala goscia z pamięci na zawsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja tak samo. Olalabym, tak jak on. A niech teraz się on dobija i zamartwia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 11:08   #118
Mia Donna
Raczkowanie
 
Avatar Mia Donna
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 393
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Zauwazylam, że każde najmniejsze kłamstwo w związku czy niepowiedzenie prawdy buduje mur pomiędzy ludźmi. Nic dziwnego, że Wasz zwiazek szwankował, skoro Twój eks tyle nakłamał! To jakaś masakra. Jak można niby kogoś kochać i okłamywać go tak bardzo oraz znikać na kilka dni? Na Twoim miejscu bym mu nie odpisywała. Próbuje wzbudzić w Tobie litość, jaki to biedny, że sie załamał. Ale taka prawda, że wszystko ma na swoje życzenie. Mógł mieć Twoje wsparcie, ale wolał olac Cię i Twoje uczucia. Straszny facet. I chyba jakiś zaburzony.
Mia Donna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 11:35   #119
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

No biedaczek, nakłamał i się załamał. Ojojoj. Tak się wielce załamał, że ciężko mu było wyciągnąć rękę po telefon i napisać 1 smsa, nie martw się o mnie. I tym też się załamał, że Cię olewał kilka dni. Dobry jest. No perpetum mobile tylko, chodzi, odwala i się załamuje.

Też bym się z nim nie wdawała w żadne dyskusje, od słowa do słowa i jeszcze Cię znowu urobi, wzbudzając Twoją litość, bo ewidentnie w to celuje. Zamiast gorąco Cię przepraszać i błagać o wybaczenie, to on celuje w jęczenie i użalanie się nad sobą, a Ty jeszcze może masz go pocieszać. Porażka a nie człowiek. Serio, grube cięcie, masz wyjaśnienie, żyje i nic mu nie jest, możesz odetchnąć i zamknąć ten rozdział, tu nic więcej nie musicie sobie wyjaśniać, wszystko wiadomo. Ty nawet w związku z nim nie byłaś.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-13, 11:38   #120
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Pomocy! Mojemu partnerowi się chyba coś stało...

Mówiłam, że płaczuś
Nie odpisuj mu, bo i po co? Nie jesteś w żaden sposób wobec niego zobowiązana. Jak cierpi na chorobę psychiczną to niech szuka pomocy u psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-04-21 19:26:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.