O co chodzi z tą naturalnością?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez dekko27

a co poprawiłaś??? i co chcesz poprawić?

No wlasnie, ja naprawdę nie widzę nic fajnego w plaskiej klatce piesiowej i to niezależnie czy przytyje czy nie. Nie twierdze ,ze przez to nie znajde partera ale na pewno czuje się gorzej , mniej atracyjnie nago

Podbródek, bo miałam cofniety, co było widać szczególnie z profilu (chociaz en face też, był taki efekt nagle zwezonej tej czesci twarzy), a chce poprawić cienie pod oczami i towarzyszącą im dolinę łez, bo bardzo mnie to postarza i nie ma tygodnia, żebym nie słyszała, że wyglądam na zmęczona, albo ze mam więcej lat niż w rzeczywistości. Przy okazji jeden z chirurgów zaproponował mi poprawienie kości policzkowych kwasem, może też się zdecyduje, bo prawie ich nie mam.
Twarz jest wg mnie bardzo ważna, bo w końcu to pierwsza rzecz, na która się patrzy i odruchowo ocenia osobę. Ja sama widzę, że atrakcyjniejszych ludzi traktuję jakoś lepiej.
W moim ciele akurat wszystko lubię, ale gdybym miała jakiś kompleks, to pewnie też bym rozwazala pozbycie się go. W każdym razie po poprawieniu podbrodka czuje się lepiej, mam jakby jeden kompleks z głowy i nie muszę już o nim myśleć, to taka ulga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87234341]Podbródek, bo miałam cofniety, co było widać szczególnie z profilu (chociaz en face też, był taki efekt nagle zwezonej tej czesci twarzy), a chce poprawić cienie pod oczami i towarzyszącą im dolinę łez, bo bardzo mnie to postarza i nie ma tygodnia, żebym nie słyszała, że wyglądam na zmęczona, albo ze mam więcej lat niż w rzeczywistości. Przy okazji jeden z chirurgów zaproponował mi poprawienie kości policzkowych kwasem, może też się zdecyduje, bo prawie ich nie mam.
Twarz jest wg mnie bardzo ważna, bo w końcu to pierwsza rzecz, na która się patrzy i odruchowo ocenia osobę. Ja sama widzę, że atrakcyjniejszych ludzi traktuję jakoś lepiej.
W moim ciele akurat wszystko lubię, ale gdybym miała jakiś kompleks, to pewnie też bym rozwazala pozbycie się go. W każdym razie po poprawieniu podbrodka czuje się lepiej, mam jakby jeden kompleks z głowy i nie muszę już o nim myśleć, to taka ulga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No wiadomo twarz jest caly czas na wierzchu , ja twarz nawet lubie chociaż tez mam dolinę łez ale ogolnie mam dość ladna twarz....tylko wkurzaja mnie wlosy,ktore się krusza i wypadają a marzy mi się burza długich falowanych wlosow, ale nie mogę zapuscuc.
No a te piersi-pewnie bym ich nie robila, ale skrajnie male sa, w zasadzie to nie mam piersi...2 cm roznicy czy ileś to nawet nie jest miseczka AA
Gdyby nie staniki z pushupem już bym dawno robila, bo zle bym się czula społecznie, tak to trochę oszukiwać' mogę...i stywarzac pozory normalności....ale przeszkadza mi w sprawach seksualnych , np. wspolna kąpiel..seks...w swietle dziennym, ale również wyjście na basen czy nad morze ze znajomymi...mega ciężko kupic mi stroj…
No i wiadomo,ze kwestie ubioru tez dostosowuje, zero dekoltów itd.pzreswitujacych materiałów,zeby ukryc braki.
No ale najważniejsze, ze dla mnie to nie jest piękne...i tyle....takie poczucie defektu.
Na pewno nie chce dużych piersi, bo mi się takie nie podobają, miseczkę B bym chciała. Mam drobna gore wiec wielkie cycki by nie wygladaly dobrze, z reszta nie podobają mi się balony, może być nawet mal byle kształtny biust

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez dekko27

No wiadomo twarz jest caly czas na wierzchu , ja twarz nawet lubie chociaż tez mam dolinę łez ale ogolnie mam dość ladna twarz....tylko wkurzaja mnie wlosy,ktore się krusza i wypadają a marzy mi się burza długich falowanych wlosow, ale nie mogę zapuscuc.

Też nie cierpię swoich włosów, są cienkie i oklapniete, dlatego jedynym możliwym wyjściem dla mnie są krótkie włosy, bo wtedy jeszcze daję rade je modelowac i jakoś nadać im objętość. Też bardzo mi się podobają długie i gęste, ale mogę sobie tylko o takich pomarzyć.

Napisane przez dekko27

No a te piersi-pewnie bym ich nie robila, ale skrajnie male sa, w zasadzie to nie mam piersi...2 cm roznicy czy ileś.
Gdyby nie staniki z pushupem już bym dawno robila, bo zle bym się czula społecznie, tak to trochę oszukiwać' mogę...i stywarzac pozory normalności....ale przeszkadza mi w sprawach seksualnych , np. wspolna kąpiel..seks...w swietle dziennym, ale również wyjście na basen czy nad morze ze znajomymi...mega ciężko kupic mi stroj…
No i wiadomo,ze kwestie ubioru tez dostosowuje, zero dekoltów itd.pzreswitujacych materiałów,zeby ukryc braki.

Jeśli dziewczyna jest niska i ogólnie drobnej budowy, to moim zdaniem takie malutkie piersi mogą wyglądać fajnie. Natomiast jeśli jesteś wysoka i w innych miejscach masz budowę bardziej kobieca, to faktycznie wygląda to trochę nieproporcjonalnie. Ale i tak najważniejsze jest, jak sama się z tym czujesz... Ja wiem, że jeśli coś mi we mnie przeszkadza to tego nie polubie i zawsze będę o tym myśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87234419]Też nie cierpię swoich włosów, są cienkie i oklapniete, dlatego jedynym możliwym wyjściem dla mnie są krótkie włosy, bo wtedy jeszcze daję rade je modelowac i jakoś nadać im objętość. Też bardzo mi się podobają długie i gęste, ale mogę sobie tylko o takich pomarzyć.


Jeśli dziewczyna jest niska i ogólnie drobnej budowy, to moim zdaniem takie malutkie piersi mogą wyglądać fajnie. Natomiast jeśli jesteś wysoka i w innych miejscach masz budowę bardziej kobieca, to faktycznie wygląda to trochę nieproporcjonalnie. Ale i tak najważniejsze jest, jak sama się z tym czujesz... Ja wiem, że jeśli coś mi we mnie przeszkadza to tego nie polubie i zawsze będę o tym myśleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Uwazasz,ze 2 cm cycki mogą być ładne? spokojnie na takiej klacie można prasowac koszule
Ja przy 166 wazylam 53 kg miałam takie cycki, przytylam 5 kg weszlo mi w biodra, uda (wszędzie tylko nie w cycki). Faktycznie stosunek do talii mam idealny zawsze, bo 0,7. Mam wąskie ramiona ale umięśnione nogi.
No nie lubie moich piersi, ogolnie to powinnam schudnąć jak jetem szczuplejsza jestem b. proporcjonalna. Tylek mam kształtny i biodra dość szerokie.
No ale taki wieeelki tylek , a zero piersi. Mi się to nie podoba.
No i to poczucie, ze piersi zdejmuje ze stanikiem...
Biodra i tylek będę mieć zawsze niezależnie ile schudnę, tak samo ile bym nie przytyla to biust nie urośnie...z reszta tu nie o to chodzi.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez dekko27

No ale taki wieeelki tylek , a zero piersi. Mi się to nie podoba.

No to rozumiem, że może ci to przeszkadzać, bo faktycznie proporcje wydają się zaburzone. Ale ogólnie tak, myślę, że mikro-piersi mogą wyglądać ładnie, wg mnie brzydkie sa tylko piersi obwisle.
Jeśli nie boisz się operacji czy powikłań po wystawieniu implantów to rób. Ja bym się bała tego drugiego, ale też nigdy się w to specjalnie nie wczytywalam, bo mnie to nie interesowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87234483]No to rozumiem, że może ci to przeszkadzać, bo faktycznie proporcje wydają się zaburzone. Ale ogólnie tak, myślę, że mikro-piersi mogą wyglądać ładnie, wg mnie brzydkie sa tylko piersi obwisle.
Jeśli nie boisz się operacji czy powikłań po wystawieniu implantów to rób. Ja bym się bała tego drugiego, ale też nigdy się w to specjalnie nie wczytywalam, bo mnie to nie interesowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No wlasnie boje się trochę.....
Serio, a widzialas kiedyś plaskie piersi...wiesz gdybym schudla to by wygladlo pewnie lepiej, ale na pewno to nie jest wzorowa figura.
Mi się male piersi wydaja cudne, ale moje sa mikroskopijne;P

[tinkerver2]

Nie ogarniam takiego rozwodzenia się kilka lat nad jakąś swoją wadą w wyglądzie, w dobie dzisiejszej medycyny. Chirurdzy plastyczni robią cuda.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez dekko27

No wlasnie boje się trochę.....
Serio, a widzialas kiedyś plaskie piersi...wiesz gdybym schudla to by wygladlo pewnie lepiej, ale na pewno to nie jest wzorowa figura.
Mi się male piersi wydaja cudne, ale moje sa mikroskopijne;P

No szczerze, to takich niemal całkiem płaskich chyba nie widziałam u dorosłej kobiety. Jednak nie jest to jakaś deformacja, więc wydaje mi się, że nie może być tak źle.
Musisz sobie to przemyśleć i poczytać jak najwięcej o możliwych powiklaniach i jak często się zdarzają. Jeszcze jest chyba możliwość przeszczepu tłuszczu w piersi (?) ale serio nie jestem w temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dekko27]

Napisane przez tinkerver2

Nie ogarniam takiego rozwodzenia się kilka lat nad jakąś swoją wadą w wyglądzie, w dobie dzisiejszej medycyny. Chirurdzy plastyczni robią cuda.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

masz racje, ale to i tak dosyć ryzykowny zabieg i drogi

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87234562]No szczerze, to takich niemal całkiem płaskich chyba nie widziałam u dorosłej kobiety. Jednak nie jest to jakaś deformacja, więc wydaje mi się, że nie może być tak źle.
Musisz sobie to przemyśleć i poczytać jak najwięcej o możliwych powiklaniach i jak często się zdarzają. Jeszcze jest chyba możliwość przeszczepu tłuszczu w piersi (?) ale serio nie jestem w temacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

deformacja nie, po prostu nie jest ksztaltna i tyle....

[triss_k]

Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi facetów, co to "lubią naturalne kobiety". Większość z tych, którzy tak mówią, na widok naprawdę naturalnej kobiety uciekłaby z krzykiem

[tinkerver2]

Napisane przez dekko27

masz racje, ale to i tak dosyć ryzykowny zabieg i drogi

Czy ryzykowny? Każda operacja jest ryzykowna. To zależy, na ile twój defekt ci przeszkadza. Jeśli w sumie da się żyć, jest spoko, to bym nie podjęła ryzyka. Natomiast jeśli coś cię gryzie od kilku lat, źle się przez to czujesz, ma to wpływ na twoje życie, to nie jest duże ryzyko. Np. Ja miałam zabieg prostowania przegrody, wycinania 3 migdała i usuwania "kolców" z przegrody nosowej. Było to ryzyko? No było. Czy żałuję? Absolutnie nie.
A czy drogi - również zależy. Ja robię operację nosa (plastyczną), w Czechach, w sprawdzonej klinice. Koszt to ok 8 tysięcy i na spokojnie odlozylam to w 2 miesięce pracy za granicą.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[kaledonia]

Napisane przez triss_k

Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi facetów, co to "lubią naturalne kobiety". Większość z tych, którzy tak mówią, na widok naprawdę naturalnej kobiety uciekłaby z krzykiem

Nie zauważyłam

[bernikula]

Napisane przez triss_k

Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi facetów, co to "lubią naturalne kobiety". Większość z tych, którzy tak mówią, na widok naprawdę naturalnej kobiety uciekłaby z krzykiem

Hmmm.... nie farbuję włosów, nie robię brwi, rzęs ani żadnych innych ingerencji w twarz poza makijażem, nie robię już hybrydy od roku, w zasadzie to nie stosuję żadnych zabiegów upiększających typu liftingi i inne, a jakoś faceci nie uciekają, mimo, że mam prawie 40 lat

[triss_k]

Napisane przez bernikula

Hmmm.... nie farbuję włosów, nie robię brwi, rzęs ani żadnych innych ingerencji w twarz poza makijażem, nie robię już hybrydy od roku, w zasadzie to nie stosuję żadnych zabiegów upiększających typu liftingi i inne, a jakoś faceci nie uciekają, mimo, że mam prawie 40 lat

Makijaż robisz, nogi i pachy też pewnie golisz (no chyba że nie, wtedy nie mam uwag). Chodzi mi o to, że ludzie często mylą naturalność taką prawdziwą z ingerencją w swój wygląd na tyle delikatną i wyważoną, że nie jest zauważalna na pierwszy rzut oka.

Ja na przykłąd w wersji 100% naturalnej wyglądałabym jak wypłosz bo taką mam kijową myszowatą urodę, dlatego dziękuję cywilizacji za jej wynalazki upiększające, farbę do włosów, makijaż i kosmetyczkę

[kurka_ziemna]

Napisane przez triss_k

Najbardziej śmieszą mnie wypowiedzi facetów, co to "lubią naturalne kobiety". Większość z tych, którzy tak mówią, na widok naprawdę naturalnej kobiety uciekłaby z krzykiem

Na co dzien nie maluje sie, uzywam glownie tylko lekkiego podkladu, nawet oczu czy ust mi sie nie chce malować i jakos nie widze tego uciekania, a czasem by sie przydalo

[bernikula]

Napisane przez triss_k

Makijaż robisz, nogi i pachy też pewnie golisz (no chyba że nie, wtedy nie mam uwag). Chodzi mi o to, że ludzie często mylą naturalność taką prawdziwą z ingerencją w swój wygląd na tyle delikatną i wyważoną, że nie jest zauważalna na pierwszy rzut oka.

Ja na przykłąd w wersji 100% naturalnej wyglądałabym jak wypłosz bo taką mam kijową myszowatą urodę, dlatego dziękuję cywilizacji za jej wynalazki upiększające, farbę do włosów, makijaż i kosmetyczkę

Ech... no nawet bez makijażu nie zaliczyłabym się do wypłosza, ale może mam spaczony obraz Abstrahując od tego uważam, że wyglądam naturalnie, na pewno nie jak sztuczna lala, bo jest to dla mnie ważna kwestia. Na miejscu faceta szybciej uciekałabym, przed "zrobioną" laską niż naturalną.

[triss_k]

No to zazdraszczam.

Miałam ostatnio zabawną sytuację o kosmetyczki - spotkałam tam znajomą z pracy, której nie widziałam od roku. Ja wchodziłam na zabieg, ona wychodziła - obie w wersji "saute", bez mejkapu, spięte byle jak włosy, no full natural. Obie się nawzajem nie poznałyśmy


Dodam tylko, że żadne z nas Godlewskie, nie nakłądamy podkłądu szpachlą i nie malujemy brwi na pół czoła

[bernikula]

Napisane przez triss_k

No to zazdraszczam.

Miałam ostatnio zabawną sytuację o kosmetyczki - spotkałam tam znajomą z pracy, której nie widziałam od roku. Ja wchodziłam na zabieg, ona wychodziła - obie w wersji "saute", bez mejkapu, spięte byle jak włosy, no full natural. Obie się nawzajem nie poznałyśmy


Dodam tylko, że żadne z nas Godlewskie, nie nakłądamy podkłądu szpachlą i nie malujemy brwi na pół czoła

Hahaha dobre nie no tak to nie miałam jeszcze. Czasami wychodzę bez makijażu i nie zdarzyło mi się, żebym nie została przez to rozpoznana. Jak tak będzie to wtedy może zmienię podejście


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dekko27]

Napisane przez bernikula

Ech... no nawet bez makijażu nie zaliczyłabym się do wypłosza, ale może mam spaczony obraz Abstrahując od tego uważam, że wyglądam naturalnie, na pewno nie jak sztuczna lala, bo jest to dla mnie ważna kwestia. Na miejscu faceta szybciej uciekałabym, przed "zrobioną" laską niż naturalną.

Dlaczego??? wolalabys brzydką niż karyturalna?
ale może jakby była ladna i wygladala naturalnie nie interesowaloby Cie….czy zrobiona czy nie. MI się wydaje,ze odstrasza zbytni skupienie na urodzie nie tyle co bycie zrobionym. Jeśli ktoś 2h dziennie stoi przed lustrem to trochę przesada. NO i wiadomo jak ktoś wygląda jak pol człowiek pol lalka tez odstrasza..