Dieta, trening, plotkowanie- tak nam leci odchudzanie!

[Higurashi]

Napisane przez tulipan1994

Od pierwszej minuty w pracy myślę o zmianie Wysyłam cv, jeżdżę na rozmowy i nic z tego
A na jaki kierunek się zapisałaś?

Trzymam mocne kciuki, żeby coś się znalazło!
Na kosmetykę, to takie na przeczekanie. Za miesiąc powinnam mieć do odbioru dyplom, może na semestr letni pójdę na studia.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez tulipan1994

Nienawidzę mojej pracy Przez dobre 2 miesiące płakałam prawie codziennie, teraz zaczęłam olewać jak tylko się da dla własnego zdrowia psychicznego

Współczuje, grunt, że nabrałaś dystansu Ja nie mogę powiedzieć, że nie lubię mojej pracy, bo mimo wszystko ją lubię i daje mi duże możliwości, ale czasem sobie myślę, że może ciut za bardzo się angażuje, że może nie warto dla pieniedzy i kariery tak się poświęcać, denerwować itp. Chociaż z drugiej strony kiedy jak nie teraz

Napisane przez Higurashi

Trzymam mocne kciuki, żeby coś się znalazło!
Na kosmetykę, to takie na przeczekanie. Za miesiąc powinnam mieć do odbioru dyplom, może na semestr letni pójdę na studia.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Kosmetyka wydaje się być ciekawa


witam się z poranna kawusią i serkiem wiejskim

[Higurashi]

FitPleasure, jeśli praca Cię satysfakcjonuje, to już pół sukcesu. Też potrzebuję czasem być na wysokich obrotach. Na dłuższą metę raczej bym nie mogła, ale to kwestia mojego usposobienia.

Melduję od rana pół godzinki na orbitreku. Daaawno nie robiłam żadnego cardio poza jazdą na rolkach, więc nie zaczynam z przytupem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Rosebrd]

Napisane przez FitPleasure

witam się z poranna kawusią i serkiem wiejskim

ja już po śniadanku, piję też

Napisane przez tulipan1994

Od pierwszej minuty w pracy myślę o zmianie Wysyłam cv, jeżdżę na rozmowy i nic z tego
A na jaki kierunek się zapisałaś?

Zła praca potrafi naprawdę namieszać w życiu, wiem to sama po sobie. Przez pół roku pracowałam w banku i wiem, że nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Byłam kompletnie rozstrojona emocjonalnie, nie wiedziałam ile jestem warta, a nawet miałam wrażenie, że nie jestem nic warta... Na szczęście te ciemne czasy za mną...

Muszę się pochwalić, bo dieta i siłownia przynoszą efekty i wczoraj na wadze było 1 kg mniej niż w zeszłym tygodniu. Na zmianę podpisu chcę jednak poczekać do wizyty u dietetyczki i ważenie na jej medycznej wadze. Ale i tak się cieszę

[Higurashi]

Rosebrd, super, tak trzymaj!
U mnie śniadanko za 2,5 godziny, od rana wypiłam tylko białko po treningu. Zaczynam też przygodę z probiotykiem. Zobaczymy, czy pomoże na moje trawienne niedogodności

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[FitPleasure]

Napisane przez Higurashi

Melduję od rana pół godzinki na orbitreku. Daaawno nie robiłam żadnego cardio poza jazdą na rolkach, więc nie zaczynam z przytupem

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

szacun za te poranne cardio

Napisane przez Rosebrd

ja już po śniadanku, piję też



Zła praca potrafi naprawdę namieszać w życiu, wiem to sama po sobie. Przez pół roku pracowałam w banku i wiem, że nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Byłam kompletnie rozstrojona emocjonalnie, nie wiedziałam ile jestem warta, a nawet miałam wrażenie, że nie jestem nic warta... Na szczęście te ciemne czasy za mną...

Muszę się pochwalić, bo dieta i siłownia przynoszą efekty i wczoraj na wadze było 1 kg mniej niż w zeszłym tygodniu. Na zmianę podpisu chcę jednak poczekać do wizyty u dietetyczki i ważenie na jej medycznej wadze. Ale i tak się cieszę

Super gratuluje i zazdroszczę

[Higurashi]

Napisane przez FitPleasure

szacun za te poranne cardio





Super gratuluje i zazdroszczę

Dla mnie siłka tylko rano a zdecydowanie muszę zacząć robić cardio. Do zrzucenia mam jeszcze 7,5 kg, ponad połowa drogi za mną i robi się coraz bardziej pod górkę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[DawnSeeker]

Czesc,

mozna dolaczyc?

mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .

Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.

Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.

Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

[Rosebrd]

Napisane przez DawnSeeker

Czesc,

mozna dolaczyc?

mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .

Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.

Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.

Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

Witaj
ważne, że zaczęłaś, potem jest już z górki pewnie, że w grupie raźniej

[Higurashi]

Napisane przez DawnSeeker

Czesc,



mozna dolaczyc?



mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .



Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.



Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.



Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

Hej hej, witam serdecznie! Ja większość diety też na wegańsko, no jestem fleksi, także chętnie poczytam też, co tam szamiesz

Mam nadzieję, że zmiany ciała na lepsze pomogą też dokończyć proces leczenia serca

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez FitPleasure

Współczuje, grunt, że nabrałaś dystansu Ja nie mogę powiedzieć, że nie lubię mojej pracy, bo mimo wszystko ją lubię i daje mi duże możliwości, ale czasem sobie myślę, że może ciut za bardzo się angażuje, że może nie warto dla pieniedzy i kariery tak się poświęcać, denerwować itp. Chociaż z drugiej strony kiedy jak nie teraz



Kosmetyka wydaje się być ciekawa


witam się z poranna kawusią i serkiem wiejskim

Ja tez serek wiejski i ogórki małosolne , tdo tego dwa kabanosy drobiowe Kochaja mnie za te ogóry w pracy

Napisane przez Rosebrd

ja już po śniadanku, piję też



Zła praca potrafi naprawdę namieszać w życiu, wiem to sama po sobie. Przez pół roku pracowałam w banku i wiem, że nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Byłam kompletnie rozstrojona emocjonalnie, nie wiedziałam ile jestem warta, a nawet miałam wrażenie, że nie jestem nic warta... Na szczęście te ciemne czasy za mną...

Muszę się pochwalić, bo dieta i siłownia przynoszą efekty i wczoraj na wadze było 1 kg mniej niż w zeszłym tygodniu. Na zmianę podpisu chcę jednak poczekać do wizyty u dietetyczki i ważenie na jej medycznej wadze. Ale i tak się cieszę

Napisane przez Higurashi

Rosebrd, super, tak trzymaj!
U mnie śniadanko za 2,5 godziny, od rana wypiłam tylko białko po treningu. Zaczynam też przygodę z probiotykiem. Zobaczymy, czy pomoże na moje trawienne niedogodności

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Jaki smak białka masz ?

Napisane przez DawnSeeker

Czesc,

mozna dolaczyc?

mam 32 lata i w czerwcu stuknelo mi 66 kg przy 168 wzrostu. Waga, ktora kupilam, pokazywala ze organizm ma biologicznie 34 lata - i to podzialalo na mnie lepiej. Aktywna jestem roznie - potrafie cwiczyc 3 miesiace, nie cwiczyc 2 etc - jednak zawsze jakis ruch byl .

Od czerwca do sierpnia schudlam prawie 6 kg (silownia i bieganie), niestety w wrzesniu spadly na mnie stresy - problemy w pracy i chlopak, z ktorym sie spotykalam i zakochalam, nie chcial byc w zwiazku, tylko czyms luzniejszym. Caly miesiac zazeralam smutku, czego efektem sa 2 kg wiecej.

Teraz serducho mi troche wydobrzalo, wiec zabieram sie za siebie. Dieta 1600 - 1800, weganska i silownia 3 - 5 razy w tygodniu. Na bieganie pogoda jest troche kijowa.

Potrzebuje wsparcia i motywacji a w grupie jazniej. Wczesniej, mocno motywowal mnie, ex, ale teraz no to odpada

hej
NIe przejmuj się , nie był Ciebie wart


Dziewczyny skąd bierzecie wegańskie przepisy ? Podeślecie linka ? czy może z jakiejś grupy na fb ?

[Higurashi]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Ja tez serek wiejski i ogórki małosolne , tdo tego dwa kabanosy drobiowe Kochaja mnie za te ogóry w pracy



Jaki smak białka masz ?

hej
NIe przejmuj się , nie był Ciebie wart


Dziewczyny skąd bierzecie wegańskie przepisy ? Podeślecie linka ? czy może z jakiejś grupy na fb ?

Białko truskawkowe. Pierwsze wegańskie, jakie mi smakuje aktualnie piję

Ja korzystam głównie z różnych blogów, wpisując np "wegański obiad z tofu" albo "wegańska zupa krem". Często inspirują mnie grupy na fb. Dużo przepisów sama sobie "weganizuję", np. uwielbiam spaghetti bolognese. Na grupie jedna dziewczyna poleciła do tego granulat sojowy, reszta już jakoś sama poszła

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[DawnSeeker]

Hej, dzieki za powitanie, milo bedzie Was poznac.

Weganskie przepisy biore z youtuba (polecam, cheaplazyvegan), neta, ksiazek. Czasami, sama cos pombinuje i wychodzi niezle.

Weganskie bialka potrafia byc parszywe. Nie polecam bialek Chias (drogie, niezbyt smaczne, sporo wegli, jak na bialko), mam sojowe z Myprotein o smaku truskawki i wanilli - te mi bardzo smakuja

[Higurashi]

Napisane przez DawnSeeker

Hej, dzieki za powitanie, milo bedzie Was poznac.



Weganskie przepisy biore z youtuba (polecam, cheaplazyvegan), neta, ksiazek. Czasami, sama cos pombinuje i wychodzi niezle.



Weganskie bialka potrafia byc parszywe. Nie polecam bialek Chias (drogie, niezbyt smaczne, sporo wegli, jak na bialko), mam sojowe z Myprotein o smaku truskawki i wanilli - te mi bardzo smakuja

Przymierzam się właśnie do Myprotein, także dobrze wiedzieć póki co przerobiłam paskudne Biotech. Mam Allnutrion truskawkowe (mniam, ale firma straciła trochę zaufania...), Trec czekolada (do przełknięcia, nie jest źle) i Bulk Powders (parszywa konsystencja, muszę coś wymyślić, żeby je skończyć, bo nie lubię wyrzucać żywności, jeśli mi nie szkodzi).
Zobaczę jakie smaki ma Myprotein i może się skuszę następnym razem na nie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[DawnSeeker]

Napisane przez Higurashi

Przymierzam się właśnie do Myprotein, także dobrze wiedzieć póki co przerobiłam paskudne Biotech. Mam Allnutrion truskawkowe (mniam, ale firma straciła trochę zaufania...), Trec czekolada (do przełknięcia, nie jest źle) i Bulk Powders (parszywa konsystencja, muszę coś wymyślić, żeby je skończyć, bo nie lubię wyrzucać żywności, jeśli mi nie szkodzi).
Zobaczę jakie smaki ma Myprotein i może się skuszę następnym razem na nie

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

CHcialam kupic Allnutrition, ale o ostatnich aferach raczej spasuje :P. Z Myprotein najlepsze sa sojowe. Ryzowo - groszkowe sa hmm, rozne - mniej lub bardziej zjadliwe. OlgaSmile ma dosc fajny przeglad bialek weganskich na swoim blogu.

Z BulkPowders moze zrob jakies proteinowe ciasto albo pancakes?

[Higurashi]

Napisane przez DawnSeeker

CHcialam kupic Allnutrition, ale o ostatnich aferach raczej spasuje :P. Z Myprotein najlepsze sa sojowe. Ryzowo - groszkowe sa hmm, rozne - mniej lub bardziej zjadliwe. OlgaSmile ma dosc fajny przeglad bialek weganskich na swoim blogu.



Z BulkPowders moze zrob jakies proteinowe ciasto albo pancakes?

Myślałam właśnie o naleśnikach

Ja to swoje białko kupiłam właśnie przed ostatnią afera i szkoda mi, bo pycha jest. Co do białek z grochu, to one właśnie mają taką dziwną konsystencję chyba :/ także też wolę sojowe

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[aguniaaaaa041986]

Dziekuje
Musze sobie w wolnej chwili poogarniać jakieś przepisy, bo ostatnio coś mi mięso w ogóle nie wchodzi, ale ja tylko kurczaka i wieprzowinę zjem ewentualnie indyka. Nic innego nie wchodzi w grę

[Higurashi]

Ja nie lubię większości mięs nawet. A jak ostatnio zrobiłam wegańskie spaghetti, to smakowało bardzo nawet mojemu wszystkożercy
Muszę zdecydowanie wyprovowac więcej przepisów na wegańskie zupy i kotleciki

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[DawnSeeker]

Moje ulubione przepisy zazwyczaj sa bardzo proste - typu uskaz cebule, grzyby i tofu, dorzuc makaron i sos

Kotleciki sa super, ale zazwyczaj mi sie nie chce ich robic.

Teraz mam wielki gar pelen potrawki z soczewica z dyni i z ziemniaczkami. Dynia robi za caly smak.

[Higurashi]

Ja pokochałam tofu wędzone w marynacie z sosem sojowym. Pycha.
Kupiłam też silken tofu I będę robić mus czekoladowy.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[nie_powiem]

Hej laski! Mogę dołączyć? Też mam trochę balastu do zrzucenia a poprzedni wątek w którym byłam umarł śmiercią (nie)naturalną

A ja chcę tym razem naprawdę, naprawdę dać czasu na Sylwestra

[Higurashi]

Napisane przez nie_powiem

Hej laski! Mogę dołączyć? Też mam trochę balastu do zrzucenia a poprzedni wątek w którym byłam umarł śmiercią (nie)naturalną

A ja chcę tym razem naprawdę, naprawdę dać czasu na Sylwestra

Hej! Witam witam. Ja właśnie do grudnia chcę się trochę wylaszczyć, bo na dniach się dowiem, czy będę brać udział w pokazach na urodziny studia tańca. A jak nie ta okazja, to znajdę inną

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[aguniaaaaa041986]

Podajcie przepis na kotleciki

[nie_powiem]

Napisane przez Higurashi

Hej! Witam witam. Ja właśnie do grudnia chcę się trochę wylaszczyć, bo na dniach się dowiem, czy będę brać udział w pokazach na urodziny studia tańca. A jak nie ta okazja, to znajdę inną

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Woow! Pewnie, okazja zawsze się znajdzie, choć z tego co kojarzę to Ty niewiele masz do zrzucenia, raczej kosmetyka a nie jak u mnie rzeźbienie w masie A trzymacie jakąś konkretną, np. wykupioną dietę czy jakaś zasada Mniej Żryj? Ja dziś się zastanowię nad fit, ale smacznymi przepisami wege, co może być wyzwaniem. I złożę moje dawno nieużywane hula hoop.

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez nie_powiem

Woow! Pewnie, okazja zawsze się znajdzie, choć z tego co kojarzę to Ty niewiele masz do zrzucenia, raczej kosmetyka a nie jak u mnie rzeźbienie w masie A trzymacie jakąś konkretną, np. wykupioną dietę czy jakaś zasada Mniej Żryj? Ja dziś się zastanowię nad fit, ale smacznymi przepisami wege, co może być wyzwaniem. I złożę moje dawno nieużywane hula hoop.

Hej
Fajnie , ze dołączyłaś
Ja sama sobie rozpisuje diete bazuję na kuchni śródziemnomorskiej i prostych przepisach Ja swoje hula złożyłam w zeszłym tygodniu

[Higurashi]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Podajcie przepis na kotleciki

Właśnie ja kotlecików za bardzo nie robiłam muszę nadrobić, bo ostatnio to chyba z pół roku temu lepiłam

Napisane przez nie_powiem

Woow! Pewnie, okazja zawsze się znajdzie, choć z tego co kojarzę to Ty niewiele masz do zrzucenia, raczej kosmetyka a nie jak u mnie rzeźbienie w masie A trzymacie jakąś konkretną, np. wykupioną dietę czy jakaś zasada Mniej Żryj? Ja dziś się zastanowię nad fit, ale smacznymi przepisami wege, co może być wyzwaniem. I złożę moje dawno nieużywane hula hoop.

Niby nie za dużo, ale wiadomo, jak na początku idzie, tak później już średnio. No i z urlopu sobie przywiozłam trochę dodatkowych kg
Ja nie umiem się trzymać sztywno rozpisanych diet, muszę mieć sporo dowolności, więc po prostu liczę kcal i makro z pomocą apki, a posiłki jadam bardzo różne. Czasem nawet wpadnie shake z KFC, tylko wpisuję do apki i taki sposób u mnie działa. "100% albo nic" kończyło się u mnie zawsze niczym nie mam silnej woli.

Fit przepisy wege są często łatwiejsze i bardziej różnorodne niż mięsne

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[czarnasia13]

A ja nie potrafię się wziąść za siebie po wakacjach. Jeszcze różne problemy i tak sobie jem. Na szczęście nie tyje ale to pewnie kwestia czasu jak się nie ogarnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosebrd]

Napisane przez czarnasia13

A ja nie potrafię się wziąść za siebie po wakacjach. Jeszcze różne problemy i tak sobie jem. Na szczęście nie tyje ale to pewnie kwestia czasu jak się nie ogarnę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tak zawsze miałam, powtarzałam sobie, że mam czas, że jeszcze nie jest tak źle. Wszystko zmieniła diagnoza, najpierw jedna na siłowni a potem druga u dietetyczki. Dopiero jak zobaczyłam liczby, mocno dla mnie niekorzystne porządnie walnęłam się w łeb i postanowiłam zmienić swoje życie

[nie_powiem]

Napisane przez Higurashi

Właśnie ja kotlecików za bardzo nie robiłam muszę nadrobić, bo ostatnio to chyba z pół roku temu lepiłam



Niby nie za dużo, ale wiadomo, jak na początku idzie, tak później już średnio. No i z urlopu sobie przywiozłam trochę dodatkowych kg
Ja nie umiem się trzymać sztywno rozpisanych diet, muszę mieć sporo dowolności, więc po prostu liczę kcal i makro z pomocą apki, a posiłki jadam bardzo różne. Czasem nawet wpadnie shake z KFC, tylko wpisuję do apki i taki sposób u mnie działa. "100% albo nic" kończyło się u mnie zawsze niczym nie mam silnej woli.

Fit przepisy wege są często łatwiejsze i bardziej różnorodne niż mięsne

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

Ja mam wrażenie, że moje posiłki często są kaloryczne, ale tak sobie teraz myślę, że czy jadłam mięso czy nie, zawsze takie były, teraz są zdecydowanie mniej kaloryczne i różnorodne, tylko jem za dużo po prostu

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A w ogóle co ćwiczycie? Lubicie ćwiczyć w ogóle? Ja nie cierpię, ale trzeba.

[Higurashi]

Napisane przez nie_powiem

Ja mam wrażenie, że moje posiłki często są kaloryczne, ale tak sobie teraz myślę, że czy jadłam mięso czy nie, zawsze takie były, teraz są zdecydowanie mniej kaloryczne i różnorodne, tylko jem za dużo po prostu

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

A w ogóle co ćwiczycie? Lubicie ćwiczyć w ogóle? Ja nie cierpię, ale trzeba.

Ja zwykle nie ćwiczę tego, czego nie lubię, bo nie umiem się zmusić. Są rzeczy, których dalej nie uwielbiam, ale nie jest tak, że nie cierpię.
Ja głównie ćwiczę siłowo, teraz dorzucilam orbitrek i 2-3 razy w tygodniu chodzę na pole dance. Treningi siłowe i pole mam w inne dni, bo pewnie bym nie wyrobiła

Sent from my Mi A2 using Tapatalk