zdrada?

[v-x-n]

Napisane przez dariaanni

No ja często wrzucam kosmetyki luzem do walizki i nie mam nic przeciwko by ktoś mnie spakował, więc nie wszystkie kobiety mają tak jak Ty

Hahaha, a myslalam, ze to sie nie zdarza zaskoczylas mnie! Jeszcze rzeczy typu szampon czy balsam moglabym wrzucic luzem, ale tusz, cienie itd to obowiazkowo w kosmetyczce

[brandie]

Mnie czasem rzeczy upadają i lądują w dziwnych miejscach, więc uważam, że to prawdopodobne, że tusz mógł być niezauważony.
Dwa, jak napisałaś, że masz dostęp do telefonu i nic tam nie ma, to od razu pomyślałam, że może umawia się z prostytutkami? Dzwoni, umawia się i od razu kasuje z rejestru lub za pomocą kompa np. na odlotach?
Ja kiedyś też przy sobie nosiłam całą kosmetyczkę, po prostu po pomalowaniu wrzucałam do torby, nie rozdzielałam ich.

[Ninanina88]

Wiesz co mój partner zdradzał swoją dziewczynę i u niego też byś nic w telefonie nie znalazła, od razu wszystko kasował, a pisaliśmy do siebie tylko wgodzimach pracy albo jak akurat spędzali wieczór osobno. No i też z nią spędzał dużo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

A tu się nie zgodzę, ja mam pierdyliard kremów do rąk w mieszkaniu i spokojnie mój facet mógłby nie ogarnąć czy to mój czy nie. Sama mogłabym tego nie ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Lilli123

Przepraszam za niedoprecyzowanie, ale jestem mega zdenerwowana
Ten przyjaciel pakował swoją dziewczynę u nich w mieszkaniu i to co się nie zmieściło to schował do kieszeni i przyjechał do naszego miasta odebrać paczkę, a później miał jechać po swoją dziewczynę
więc musiał mu wypaść z kieszeni

Ta, i tusz się nie zmieścił, w końcu to taka duża rzecz..

Niestety baaardzo ta sprawa śmierdzi.


A co do kretynów od kremów - mój mąż nie wie, jakich ja używam kosmetyków w ogóle, a co dopiero marek kremów..

[minitasia]

Ja miałam kiedyś taką sytuację. Któregoś dnia były sprzątał mój samochód. Nic nie mówił, ale kilka dni później spytał się mnie wprost czy mam romans. Ja wytrzeszcz oczu na niego skąd mu to przyszło do głowy. A on że jak sprzątał ten samochód to znalazl męski dezodorant w schowku. I rzeczywiście był jakiś linx czy inne badziewie prawie puste. No i teraz weź się z tego tłumacz jak nikogo nie woziłam tym autem. Ale byłam kilka dni wcześniej u mechanika.. i podjerzewam że on tam zostawil . Ale po co dlaczego? Wydaje się głupia wymówka ale tak było, więc różne dzwine rzeczy się zdarzają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87473969]
A co do kretynów od kremów - mój mąż nie wie, jakich ja używam kosmetyków w ogóle, a co dopiero marek kremów..[/QUOTE]

Spraszając dziewczyny do domu jednak wypadałoby wiedzieć, bo właśnie po takich szczegółach można wpaść. A wystarczyłoby je sprzątnąć ze stołu i potem odstawić na miejsce - miałby pewność że to są jej, a nie innej.

[marysiabrysia]

Napisane przez Ninanina88

Wiesz co mój partner zdradzał swoją dziewczynę i u niego też byś nic w telefonie nie znalazła, od razu wszystko kasował, a pisaliśmy do siebie tylko wgodzimach pracy albo jak akurat spędzali wieczór osobno. No i też z nią spędzał dużo czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

A tu się nie zgodzę, ja mam pierdyliard kremów do rąk w mieszkaniu i spokojnie mój facet mógłby nie ogarnąć czy to mój czy nie. Sama mogłabym tego nie ogarnąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Były mojej znajomej swoja kochankę miał podpisana inaczej w telefonie, jakimś męskim imieniem ze niby kolega. Mój ex za to pisał ze swoja kochanka gdy tylko miał okazje. W łazience, na spacerze z psem, jak byłam w pracy a pisał na GG gdzie miał dwa konta. Jedno do pisania z kochanka o którym nie miałam pojęcia a drugie jakieś stare z kolegami i tylko to mi pokazywał.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez minitasia

Ja miałam kiedyś taką sytuację. Któregoś dnia były sprzątał mój samochód. Nic nie mówił, ale kilka dni później spytał się mnie wprost czy mam romans. Ja wytrzeszcz oczu na niego skąd mu to przyszło do głowy. A on że jak sprzątał ten samochód to znalazl męski dezodorant w schowku. I rzeczywiście był jakiś linx czy inne badziewie prawie puste. No i teraz weź się z tego tłumacz jak nikogo nie woziłam tym autem. Ale byłam kilka dni wcześniej u mechanika.. i podjerzewam że on tam zostawil . Ale po co dlaczego? Wydaje się głupia wymówka ale tak było, więc różne dzwine rzeczy się zdarzają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tu jeszcze jest sens, bo mechanik może liczył że oddzwonisz i oddasz perfumy, umówisz się. Tusz pod dywanikiem który wypadł kumplowi z kieszeni bo pakował dziewczynę, ale musi się upewnić że to jego dziewczyny to jednak inny kaliber

[marysiabrysia]

Zdjęcie pewnie wysłał koledze tylko po to, ze gdyby w razie czego autorce przyszło do głowy zapytać kolegi jaki to był tusz to żeby mógł go chociaż precyzyjnie opisać typowe.

[skazana_na_bluesa]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87474114]Tu jeszcze jest sens, bo mechanik może liczył że oddzwonisz i oddasz perfum, umówisz się. Tusz pod dywanikiem który wypadł kumplowi z kieszeni bo pakował dziewczynę, ale musi się upewnić że to jego dziewczyny to jednak inny kaliber [/QUOTE]Nie ma czegoś takiego jak "perfum".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Nie ma czegoś takiego jak "perfum".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Walczę żeby się tego oduczyć, nie wiedzieć czemu mam z tym problem

[skara]

A czy jest szansa, że ten tusz leży tam dość długo lub jakoś się wyturlał spod pralki czy wanny? Bo może wypadł kiedyś jakiejś Twojej koleżance?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[540777dcbf6ffb1a00382ce11cd99e791e048a57_5e1e561288b96]

Tak naprawde ten tusz mogl sie tam znalesc z przeroznych zrodel np autorka niechcacy po swietach zapakowala ze soba tusz mamy czy siostry badz jej chlopak niechcacy gdzies przywiozl go z domu ALE on twierdzi ze to tusz dziewczyny kolegi i kolega to potwierdzil i dlatego ta sytuacja tak smierdzi. Jakby zaprzeczyl ze nie wie i tyle to byloby to bardziej wiarygodne.

[Ariada]

[1=540777dcbf6ffb1a00382ce 11cd99e791e048a57_5e1e561 288b96;87474467]Tak naprawde ten tusz mogl sie tam znalesc z przeroznych zrodel np autorka niechcacy po swietach zapakowala ze soba tusz mamy czy siostry badz jej chlopak niechcacy gdzies przywiozl go z domu ALE on twierdzi ze to tusz dziewczyny kolegi i kolega to potwierdzil i dlatego ta sytuacja tak smierdzi. Jakby zaprzeczyl ze nie wie i tyle to byloby to bardziej wiarygodne.[/QUOTE]Dokladnie tak. Wyglada jakby mu sie grunt pod nogami zaczął walić i wymyślił cos na szybko. Gdybym sama byla pewna, że jestem fair to w życiu bym nie zmyslala takiej historii. Nie wiem skąd to jest i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Narcyfanka]

Wiecie co....
Moja przyjaciółka kiedyś po powrocie z weekendu u rodziców znalazła w sypialni swojego faceta dwa kieliszki do wina (a on wina jak twierdził, nie lubił).
Koniec końców wmówił jej, że z kumplem tak sobie pili jak jej nie było. Wyrzucili kieliszki razem, uwierzyła mu. 2 miesiące potem zostawił ją dla nowej dziewczyny.


Tusz wypadł koledze akurat w łazience? A co on tam robił z jej walizką? No chyba, że jego przyjaciel lubi przebieranki - bo przecież koniec końców to też jest jakieś wytłumaczenie.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Narcyfanka

Koniec końców wmówił jej, że z kumplem tak sobie pili jak jej nie było.

I ona w to uwierzyła? Matko święta... Tak, wina nie lubi i pił sobie z kumplem... Co za naiwność.

[Narcyfanka]

Wiecie jak to jest, jak się kocha. We wszystko się uwierzy, wszystko się wyprze

[marysiabrysia]

Napisane przez Narcyfanka

Wiecie jak to jest, jak się kocha. We wszystko się uwierzy, wszystko się wyprze

Cos o tym wiem, niestety.

[niepa]

Sprawa o tyle śmierdzi, że jeśli faktycznie kumpel pakowal dziewczynę (w co wątpię) i ten tusz by wypadł, to ten kumpel lub jego dziewczyna by dawno napisali, czy ten tusz nie jest jakimś cudem u nich w domu.

Ja tam nie mam 34858371 tuszy, zauwazylabym brak i bym się po prostu zapytała A tu żadnej wzmianki o tym.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Narcyfanka

Wiecie jak to jest, jak się kocha. We wszystko się uwierzy, wszystko się wyprze

Całe szczęście nie zawsze tak jest. Nie lubię generalizowania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limonka1983]

To może być wszystko i nic. Swego czasu znalazłam w mieszkaniu 3 lakiery do paznokci. Aktualnie nie mam czasu na malowanie, do tego to nawet nie były "moje" kolory. Pokazałam mężowi te lakiery, a on zrobił wielkie oczy. Okazało się, że to miał być prezent dla jego mamy. I faktycznie teściowa dostała taki prezent, używa i cały zestaw stoi w łazience przy lustrze. Nie wpadła do Was któraś mama, siostra, koleżanka? Wiem, że to może być "koronny dowód" na kochankę, ale naprawdę nie musi.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Narcyfanka

Wiecie co....
Moja przyjaciółka kiedyś po powrocie z weekendu u rodziców znalazła w sypialni swojego faceta dwa kieliszki do wina (a on wina jak twierdził, nie lubił).
Koniec końców wmówił jej, że z kumplem tak sobie pili jak jej nie było. Wyrzucili kieliszki razem, uwierzyła mu. 2 miesiące potem zostawił ją dla nowej dziewczyny.

Tusz wypadł koledze akurat w łazience? A co on tam robił z jej walizką? No chyba, że jego przyjaciel lubi przebieranki - bo przecież koniec końców to też jest jakieś wytłumaczenie.

Albo jej facet je lubi (przebieranki). Też jakaś możliwość. Ale tak, czy inaczej dziwna sytuacja.

[Amellie_flower]

Ja bym nie uwierzyła, sorry. Takie bajki to dla dzieci są dobre...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez limonka1983

To może być wszystko i nic. Swego czasu znalazłam w mieszkaniu 3 lakiery do paznokci. Aktualnie nie mam czasu na malowanie, do tego to nawet nie były "moje" kolory. Pokazałam mężowi te lakiery, a on zrobił wielkie oczy. Okazało się, że to miał być prezent dla jego mamy. I faktycznie teściowa dostała taki prezent, używa i cały zestaw stoi w łazience przy lustrze. Nie wpadła do Was któraś mama, siostra, koleżanka? Wiem, że to może być "koronny dowód" na kochankę, ale naprawdę nie musi.

No ale on już to wyjaśnił.
W mało wiarygodny sposób.
Więc nie ma co dociekać, dla kogo prezent miałby to być.

[niepa]

Tak mi się skojarzyło

[Narcyfanka]

Żarty zartami, ale dziewczyna przeżywa teraz koszmar.

Kochana, żadna z nas Ci nie powie czy Cie zdradza czy nie, ale skoro zdecydowana większość z nas widzi że coś tu ewidentnie śmierdzi, zastanów się jeszcze raz i sama podejmij świadoma decyzje.

[Andziullka666]

Napisane przez White_Dove

Mnie zastanawia jakim cudem maskara podniosła sobie dywan by się tam schować. Może to była ostatnia schadzka i ona nie była zadowolona i chciała żebyś się dowiedziała że ktoś tu był z nim i schowała pod dywan. Raczej tylko kobieta jest tak dociekliwa by podnosić dywan.

Też tak myślę, kochanka mojego kumpla specjalnie zostawila raz łańcuszek pod łóżkiem a raz papierosy na balkonie (kumpel ani jego wtedy dziewczyna nie palą). Łańcuszek znalazł a z papierosów się wytłumaczył bo akurat robotnicy mu tam łazili. Niektóre kobiety tak robią jak chcą żeby ta pierwsza się dowiedziała.

[Ellen_Ripley]

Może pod Twoją nieobecność urządził imprezę, skład był mieszany i się nie przyznaje?

[Limonka2738]

Jak dla mnie to są tylko dwa wytłumaczenia:

Facet Cię zdradza.

Facet jest transseksualistą i maluje się jak Ciebie nie ma w domu.

Wszystkie inne są z księżyca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez Mija62

Serio? Jak dziewczyna ma kilka kosmetyków, lub używa przez lata tego samego, to może i facet wie co jego kobieta używa. Ja mam tyle kosmetyków, że nie na szans, dodatkowo mam w torebce krem, na stoliku przy łóżku, w kuchni, łazience i one często zmieniają swoje położenie, coś dokupuje, nie ma szans, żeby mój facet miał wogule pojęcie, co ja używam.

Mój facet jest nowoczesny. Sam używa mnóstwa kosmetyków, podkładu.

Ale za cholerę nie odróżni moich kosmetyków. Tak samo jak ja jego. Jakiś krem ma, ale jakiej marki? Przecież go nie sprawdzam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez dariaanni

No ja często wrzucam kosmetyki luzem do walizki i nie mam nic przeciwko by ktoś mnie spakował, więc nie wszystkie kobiety mają tak jak Ty

Ja tak samo.

Bez problemu mógłby mnie spakować mój facet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Może jakiś kumpel nie miał gdzie poseksić się z dziewczyną i facet autorki użyczył im mieszkania.