Mamusie marcowe 2020 - cz. II

[paula54]

My nigdy specjalnie nie obchodzimy ani walentynek ani rocznic. Osobiście wolę dostać od męża ciastko kupione bez okazji po drodze z pracy niż bukiet kwiatów. W sumie to ostatnio kwiaty od męża z jakiejs okazji to dostałam chyba na oświadczyny. Ale z drugiej strony np. idziemy na bazar po warzywa i dostaje wielką wiązankę frezji takich ogrodowych (moje najulubiensze). I w drugą stronę też tak to działa. Dlatego dziś pączki dla niego (bo mój uwielbia takie domowe a nie wiem czy w czwartek będę miała akurat siłę robić) i chrust dla mnie (bo ja uwielbiam a jak już mam smalec rozgrzany to żal nie wrzucić, mam ekstra przepis, 5 minut roboty).

[anusia1990]

Ktos mi kiedys powiedzial tak " nie obchodzimy walentynek bo kochamy sie codziennie a nie od swieta" my tez jakos specjalnie nie celebrujemy szczegolnie od kiedy jest z nami nasza corka a w tym roku wybitnie nie mialam na nic sily i checi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

My nie obchodzimy tego dnia. Patrzymy na to raczej jak na święto speców od marketingu Wolimy nasze rocznice różne itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Adity]

My również nie obchodzimy tego "święta". Lubimy bez okazji czasem się wybrać do jakiejś dobrej restauracji. Małe niespodzianki też czasami sobie zrobimy, kwiaty dostaje np zawsze na urodziny i niekiedy bez okazji, za to mąż zawsze na urodziny czekoladowy tort mojej roboty chociaż w tym roku nie wiem czy mi się uda zrobić z młodym który nie będzie miał 2 miesięcy jeszcze.

[kalinolistek]

My pojechaliśmy spełnić moją ciążową zachciankę - zjedliśmy kebaba
Też kupiłam drożdże, bo miałam ochotę upiec pączki, ale strasznie mnie brzuch ciągnął w dół, cały czas czuję nieprzyjemny nacisk, więc odpuściłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Witam się w 39 tygodniu, zostało przynajmniej teoretycznie 14 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nati996]

Napisane przez shinypearl

Witam się w 39 tygodniu, zostało przynajmniej teoretycznie 14 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, to w sumie może być już w każdej chwili

Trzymajcie za mnie kciuki, jadę walczyć z moją przychodnia o neurologa na nfz w ciągu 7 dni, tak jak nam w teorii przysługuje podobno robią problemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Napisane przez shinypearl

Witam się w 39 tygodniu, zostało przynajmniej teoretycznie 14 dni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Alez ten czas leci
Nie wiem jak ty, ale ja już mam jakiś taki spokój wewnętrzny, że mogę rodzić i młody już jest gotowy na to

Napisane przez Nati996

Wow, to w sumie może być już w każdej chwili

Trzymajcie za mnie kciuki, jadę walczyć z moją przychodnia o neurologa na nfz w ciągu 7 dni, tak jak nam w teorii przysługuje podobno robią problemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia! Oby się udało.
Nie wiem jak u Ciebie w mieście, ale w Krk możesz sobie sprawdzić on-line w jakiej poradni się ile czeka i tam dzwonić. Ja tak wyszukalam kiedyś mężowi laryngologa z terminem za 3 dni, gdzie większość miało 3 ale miesiące. Akurat się jakis termin zwolnił wtedy.

Agulaa- jak będziesz uzupełniać u góry coś jeszcze możesz mi wpisać 32l i że to mój pierworodny będzie z góry dzięki

Miałam dziś jechać robić ostatnie badania z krwi ale tak mi się nie chce... Jeszcze zdążę, mam nadzieję

[Adity]

U mnie teoretycznie 16 dni z jednej strony chciałabym już za chwilę rodzic a z drugiej mogłabym to jeszcze odwlec tak z miesiąc

Nati powodzenia, oby nie robili problemów.

Ja właśnie byłam dzisiaj na ostatnich badaniach, mile zaskoczenie bo babeczka w recepcji "pani w ciąży jest? To pani bez koleiki zostanie wezwana" cała ciąże tam chodzę i drugi raz mi się to zdążyło. Pierwszy jak krzywa cukrowa robiłam.

[agulaaaa]

Dzien dobry

Zaktualizowałam pierwszy post W razie co piszcie tu albo priv

Dzisiaj mam wizytę i mam nadzieję,że wszystko ok . A później wracam i biorę się za sprzątanie i pranie, może część rzeczy już do walizki spakuje.
Najgorsze, że nie mam jeszxze szpitala wybranego, ciągle mam mętlik gdzie jechać

[shinypearl]

Napisane przez paula54

Alez ten czas leci
Nie wiem jak ty, ale ja już mam jakiś taki spokój wewnętrzny, że mogę rodzić i młody już jest gotowy na to Powodzenia! Oby się udało.

Ja to mogę spokojnie rodzić naprawdę już czekam na dziecko. Chcę sprawdzić, czego się nauczyłam, póki jeszcze pamiętam cokolwiek
Jedynie stresuje mnie, że nadal czekamy na nasz fotelik.



Jutro mam ktg.

[paula54]

Napisane przez agulaaaa

Dzien dobry

Zaktualizowałam pierwszy post W razie co piszcie tu albo na priv:

Dziękuję

Napisane przez Adity

U mnie teoretycznie 16 dni z jednej strony chciałabym już za chwilę rodzic a z drugiej mogłabym to jeszcze odwlec tak z miesiąc

Nati powodzenia, oby nie robili problemów.

Ja właśnie byłam dzisiaj na ostatnich badaniach, mile zaskoczenie bo babeczka w recepcji "pani w ciąży jest? To pani bez koleiki zostanie wezwana" cała ciąże tam chodzę i drugi raz mi się to zdążyło. Pierwszy jak krzywa cukrowa robiłam.

Mi przez całą ciążę jeszcze ani razu się nie zdarzyło żadne specjalne czy preferencyjne traktowanie, ani w sklepie ani w przychodni. Nie, żebym na to liczyła

Chyba mam totalną fazę wicia gniazda... wczoraj przepakowalam torby, żeby się upewnić czy wszystko mam, przepralam wszystkie koce w domu, uszylam i powiesilam zasłony u małego i cały czas coś przedstawiam. Mąż ma mnie dość, bo jego też gonię

[kiperka]

Moje wicie gniazda objawiło się nowym odkurzaczem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chouette_]

Czekam aż mnie dopadnie to wicie gniazda, bo na razie to najchętniej nie ruszałabym się z kanapy
A mam do ogarnięcia całe mieszkanie

Kiperka o jak zazdroszczę nowego odkurzacza

[kalinolistek]

Byłam dziś na KTG, nic nie wskazuje żebym miała urodzić bardzo chciałabym tulic synka jeszcze w tym miesiącu. Położna mówiła, że najlepszym sposobem na wywołanie porodu jest uprawianie seksu, ale kompletnie nie mam na to ochoty... 🤢 Wolę sprzątać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Napisane przez chouette_

Czekam aż mnie dopadnie to wicie gniazda, bo na razie to najchętniej nie ruszałabym się z kanapy
A mam do ogarnięcia całe mieszkanie

Kiperka o jak zazdroszczę nowego odkurzacza

Ja generalnie nienawidzę leżenia bezczynnie do góry brzuchem. Zawsze sobie coś muszę robić, nawet jak mam leżeć to chociażby jakieś dlubanie, scrapbooking, igła i nitka... Nie znoszę nicnierobienia. Smieje się, że dopiero się zastosuje do zaleceń lekarza odnośnie leżenia jak mnie do stołu na cc przypna

Napisane przez kalinolistek

Byłam dziś na KTG, nic nie wskazuje żebym miała urodzić bardzo chciałabym tulic synka jeszcze w tym miesiącu. Położna mówiła, że najlepszym sposobem na wywołanie porodu jest uprawianie seksu, ale kompletnie nie mam na to ochoty... Wolę sprzątać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak słyszałam... sex, ale porządki też... Więc masz wybór

[kalinolistek]

Napisane przez paula54

Ja generalnie nienawidzę leżenia bezczynnie do góry brzuchem. Zawsze sobie coś muszę robić, nawet jak mam leżeć to chociażby jakieś dlubanie, scrapbooking, igła i nitka... Nie znoszę nicnierobienia. Smieje się, że dopiero się zastosuje do zaleceń lekarza odnośnie leżenia jak mnie do stołu na cc przypna
Też tak słyszałam... sex, ale porządki też... Więc masz wybór

Ja już prawie wszystko posprzatalam i już naprawdę nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić chyba będę szorowała fugi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Umylam dziś pierwsze okno ☺ Bardzo się cieszę, bo to okno jeszcze niemyte od budowy i przeprowadzki tu, więc nie było takie hop siup. W środę poprawki i inne okno, które tylko wystarczy machnac Karcherem bez szorowania.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Ja to podziwiam ze sex w ciazy. Nie wiem czy tylko dla mnie to jakas abstrakcja szczegolnie teraz na koncowce gdzie ledwo oddycham i kazdy ruch jest dla mnie czyms niewyobrazalnie ciezkim. Ciagle mam wizje ze w trakcie mi wody odejda ... haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nati996]

Ja jestem szczerze zaskoczona moja przychodnia - okuliste udało się załatwić dzisiaj od ręki - wszystko w porządku, a neurolog w czwartek. Więc wow i właściwie bez żadnego problemu

Co do wicia gniazda - również czekam aż przyjdzie, bo na razie wróciłam do domu po lekarzu i padlam, mam totalny brak siły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NaOmi85]

Napisane przez paula54

Ja generalnie nienawidzę leżenia bezczynnie do góry brzuchem. Zawsze sobie coś muszę robić, nawet jak mam leżeć to chociażby jakieś dlubanie, scrapbooking, igła i nitka... Nie znoszę nicnierobienia. Smieje się, że dopiero się zastosuje do zaleceń lekarza odnośnie leżenia jak mnie do stołu na cc przypna
Też tak słyszałam... sex, ale porządki też... Więc masz wybór

No to ja mam zupełnie podobnie, nie potrafię nic nie robić. W weekend bolał mnie brzuch, więc w zasadzie większość czasu pierwszy raz w tej ciąży leżałam to z książką to przed tv, ale dziś już nie dałam rady. Wstałam rano i nagle objawiła się myśl, może by tak okna umyć Haha i tym sposobem umyłam 4 okna, napasotwałam podłogi, a teraz jak już sobie usiadłam, to brzuch mnie zaczął boleć Wygląda na to, że lepiej fikać, skakać wtedy nic nie boli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Hmm... To jest myśl... może bym okna umyła jutro. Natchnelas mnie chyba dziś jeszcze kończę ostatnie rzeczy przy maszynie, ale na jutro już nie mam planów. Okna to dobry plan

[agulaaaa]

Jestem po wizycie, 2,5 kg szczęścia na razie nic się nie zapowiada wstawie dzisiaj pierwsze pranie i ogarnę trochę pokoik, ale jakoś z sił opadlam póki co

[Adity]

Ja jakoś nie pojmuje tego terminu wicia gniazda no przecież trzeba się przygotować na przyjście dziecka. My w weekend posprzątaliśmy generalnie sypialnie (gdzie młody ma swoje łóżeczko), w zeszłym tyg jakoś okno umyłam, poprane mam już dawno wszystko muszę jeszcze w tym tyg przenieść rzeczy młodego do sypialni do komody. Więc w sumie wszystko gotowe na przyjście synka jestem też na etapie szykowania zapasów jedzeniowych czasem teraz jak gotuję to 2 razy więcej i pakuję i mrożę będzie na czas po porodzie jak znalazł, dzisiaj np cały duży gar curry warzywnego wracając z badan krwi podeszłam też do jednej przychodni dopytać się o zapisanie niemowlaka do pediatry, ale chyba jednak zapiszemy do innej przychodni.

Nati super że się udało wszystko załatwić!
Agula aa dobrze ze wszystko ok po wizycie

[shinypearl]

Ja też tego wicia jakoś nie doświadczyłam specjalnie.
Kupiliśmy leżaczek i monitor oddechu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek_31]

Ja mycie okien zostawiam na marzec ogólnie dużo sprzątam w ciąży, jakoś nie lubię siedzieć i nic nie robić, muszę mieć jakieś zajęcie. Dziś zrobiłam pierwsze pranie i końca nie widać
Nati czyli na poród SN jest jednak szansa ?
Co do przepuszczania w kolejce ja o dziwo jestem pozytywnie zaskoczona, od 7-8 miesiąca zdarza się że kasjerka wola w Lidlu, Auchan czy Rossmanie. Czasem też inni przepuszczają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarzenaKS]

U mnie dziś 36t6d i miałam zaplanowane cc na 3 marca. Właśnie wróciłam z wizyty. Lekarz bardzo długo robił dziś usg w milczeniu. W miedzyczasie zapytal 5 razy tylko o jedną rzecz: czy czuję ruchy dziecka. Znam go bardzo dobrze i wiedziałam, że coś jest nie tak. Czekał aż podejdę do biurka i mówi, że jutro rano muszę już stawić się w szpitalu bo jest problem z przeplywami pepowinowymi.
Teraz jestem tak przerażona, że do rana będę siedzieć na łóżku i wyczekiwac ruchów maluszka.
Dobrze, że miałam już dawno spakowane torby.
Polecam każdej z Was spakować malucha do osobnej torby A siebie do osobnej. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i teraz przez pierwszą dobę lub dwie będę na patologi ciąży lub ginekologi A później porodowka i ostatni położniczy- torba maluszka będzie potrzebna na ten ostatni. Po co ją ciągnąć ze sobą tyle razy...

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[kalinolistek]

Napisane przez MarzenaKS

U mnie dziś 36t6d i miałam zaplanowane cc na 3 marca. Właśnie wróciłam z wizyty. Lekarz bardzo długo robił dziś usg w milczeniu. W miedzyczasie zapytal 5 razy tylko o jedną rzecz: czy czuję ruchy dziecka. Znam go bardzo dobrze i wiedziałam, że coś jest nie tak. Czekał aż podejdę do biurka i mówi, że jutro rano muszę już stawić się w szpitalu bo jest problem z przeplywami pepowinowymi.
Teraz jestem tak przerażona, że do rana będę siedzieć na łóżku i wyczekiwac ruchów maluszka.
Dobrze, że miałam już dawno spakowane torby.
Polecam każdej z Was spakować malucha do osobnej torby A siebie do osobnej. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i teraz przez pierwszą dobę lub dwie będę na patologi ciąży lub ginekologi A później porodowka i ostatni położniczy- torba maluszka będzie potrzebna na ten ostatni. Po co ją ciągnąć ze sobą tyle razy...

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Trzymam za Was kciuki, wierzę, że wszystko będzie dobrze ️ Daj znać gdy będziesz wiedziała coś więcej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NaOmi85]

Napisane przez MarzenaKS

U mnie dziś 36t6d i miałam zaplanowane cc na 3 marca. Właśnie wróciłam z wizyty. Lekarz bardzo długo robił dziś usg w milczeniu. W miedzyczasie zapytal 5 razy tylko o jedną rzecz: czy czuję ruchy dziecka. Znam go bardzo dobrze i wiedziałam, że coś jest nie tak. Czekał aż podejdę do biurka i mówi, że jutro rano muszę już stawić się w szpitalu bo jest problem z przeplywami pepowinowymi.
Teraz jestem tak przerażona, że do rana będę siedzieć na łóżku i wyczekiwac ruchów maluszka.
Dobrze, że miałam już dawno spakowane torby.
Polecam każdej z Was spakować malucha do osobnej torby A siebie do osobnej. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i teraz przez pierwszą dobę lub dwie będę na patologi ciąży lub ginekologi A później porodowka i ostatni położniczy- torba maluszka będzie potrzebna na ten ostatni. Po co ją ciągnąć ze sobą tyle razy...

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki, będziecie z małą pod dobrą opieką. Wszystko będzie dobrze dawaj znać co u Ciebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Napisane przez shinypearl

Ja też tego wicia jakoś nie doświadczyłam specjalnie.
Kupiliśmy leżaczek i monitor oddechu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może u mnie ta aktywność w ostatnich dniach jest związana z tym, że wcześniej pracowałam i po prostu nie miałam kiedy się tym zająć, ale wydaje mi się, że cały czas mam jeszcze coś do zrobienia. Jakby to nie mogło poczekać do czasu aż wrócę ze szpitala. Nawet takie ☠☠☠☠☠☠☠y jak przesprzatanie szafek w kuchni czy segregacja ciuchów w szafie...

Napisane przez MarzenaKS

U mnie dziś 36t6d i miałam zaplanowane cc na 3 marca. Właśnie wróciłam z wizyty. Lekarz bardzo długo robił dziś usg w milczeniu. W miedzyczasie zapytal 5 razy tylko o jedną rzecz: czy czuję ruchy dziecka. Znam go bardzo dobrze i wiedziałam, że coś jest nie tak. Czekał aż podejdę do biurka i mówi, że jutro rano muszę już stawić się w szpitalu bo jest problem z przeplywami pepowinowymi.
Teraz jestem tak przerażona, że do rana będę siedzieć na łóżku i wyczekiwac ruchów maluszka.
Dobrze, że miałam już dawno spakowane torby.
Polecam każdej z Was spakować malucha do osobnej torby A siebie do osobnej. Nigdy nie wiadomo co się wydarzy i teraz przez pierwszą dobę lub dwie będę na patologi ciąży lub ginekologi A później porodowka i ostatni położniczy- torba maluszka będzie potrzebna na ten ostatni. Po co ją ciągnąć ze sobą tyle razy...

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki! Bedzke dobrze. Dawaj znać co u Was.

Też mam spakowanego osobno małego A osobno siebie.