Powrót exa i jego prośba

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez edan84

No więc właśnie. To są konsekwencje rzeczy, które autorka zrobiła a które przecież często na wizażu byly wysmiewane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale czy nie widzisz roznicy w tym ze zrobilam blad ale sie ogarnelam i poszlam inna droga a "wprowadzilam sie na pieterko,wlozylam tysiace w remont i jak mam zmienic tesciowa?"

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87860418]ale czy nie widzisz roznicy w tym ze zrobilam blad ale sie ogarnelam i poszlam inna droga a "wprowadzilam sie na pieterko,wlozylam tysiace w remont i jak mam zmienic tesciowa?"[/QUOTE]


no ja widzę. pięterko można opuścić, a tatusia nie podmienisz i nic nie pomoże ogarniecie się.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860469]no ja widzę. pięterko można opuścić, a tatusia nie podmienisz i nic nie pomoże ogarniecie się.[/QUOTE]

problem w tym ze ci ludzie za zwyczaj nie chca opuszczac pieterka bo juz tyle w nie wlozyli -placa kredyt np i chca zmieniac tesciowa zamiast zmienic swoje miejsce zamieszkania,nie widza ze bledem byl wybor miejsca zamieszkania mysla ze tesciowa jest tu problemem a nie ich glupia decyzja
tu autorka zdaje sobie sprawe ze swojej glupiej decyzji jaka byl zwiazek z tym facetem ,wydostala sie z tego "pieterka" niestety teraz musi placic swoj kredyt i pyta jak to ogarnac
a nie pyta jak wywalic tesciowa z jej wlasnego domu

[Hultaj]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860176]Ciekawe, że w wątkach pięterkowych jest zawsze jazda, że jak to można było płodzić dziecko nie mając własnego dachu nad głową, a w tym wątku głaszczemy po główce, bo przecież zajść w ciążę (a nawet dwie) z psycholem po kilku miesiącach znajomości to nic takiego.


Normalnie wizaż, tego nie pomalujesz.[/QUOTE]
wątki pięterkowe to akurat mają to do siebie że dzieją się w czasie rzeczywistym do tego autor chciałby recepty jak przymusić kogoś do robienia jak on chce. W rzeczywistosci jedyne nad czym może pracować decydując się na taką koezgystencję dalej to uczyć się wrzucać na luz, no albo udusić się od narastającej wewn złości. Autorka zakochała się w psycholu 13 lat temu i już od conajmniej 11 z nim nie jest.



Poza tym akurat beka z pięterkowców czy nagonka na nich w mojej ocenie to już równie dobrze może być ból dupy że ktoś zamiast kredytu woli wprowadzić się na piętro nawet za cenę tego że od czasu do czasu pokłóci się z matką czy teściową o plewienie ogródka.

Ten wasz idealny model 'ach wyprowadź się nie mieszkaj ze starymi' znakomicie obnażyła pandemia, ledwie się tylko zaczęła i na tapecie (zrozumiałe) wakacje kredytowe. Niepotrzebna pandemia 'wystarczyłaby' choroba, utrata zdolności do pracy, bezrobocie i problem mógłby być znacznie większy niż to że przy ojcu z matką nie wypada biegać na golasa po kuchni. No ale faktycznie wizaż tego nie pomalujesz, 20 czy 30 lat kredytu w banku magiczną receptą na wszystko.

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:43 ----------

Napisane przez edan84

No więc właśnie. To są konsekwencje rzeczy, które autorka zrobiła a które przecież często na wizażu byly wysmiewane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860469]no ja widzę. pięterko można opuścić, a tatusia nie podmienisz i nic nie pomoże ogarniecie się.[/QUOTE]Rozumiem Mawis że doradzasz postaborcję albo oddanie córki do adopcji żeby autorka mogła mieć spokojną głowę.


Nie chodzi o żadne konsekwencje a możliwości lub nie rozwiązania problemu. Jesli ci wadzi mieszkanie ze starymi możesz się wyprowadzić. Tym bardziej jeśli masz zdolność kredytową. Jeśli nie chcesz kredytu możesz (jeśli możesz) mieszkać ze starszymi.

Nie wiem naprawdę w czym autorce miałoby pomóc że usiądzie na dupie i zacznie się zadręczać że 13 lat temu bzykała się z za przeproszeniem czubem.

Już i tak to robi przez co nie potrafi do konca zmierzyć się z problemem a sytuacja ją przerasta czy paraliżuje (taka średnia ta terapia Em).

Zresztą pomijam że mogła nie wiedzieć jakim gagatkiem był ukochany bo eks partner mógł się cudownie kryć a wyłożyć karty na stół po czasie. Raczej to nie wiem czy w przyrodzie jest wiele takich osób które pozwalają się bić czy gnoić już od 2 randki. Także bardzo się cieszymy że jesteś taka mądra i przewidująca oraz pragmatyczna i taka lepsza od innych .

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Hultaj

Także bardzo się cieszymy że jesteś taka mądra i przewidująca oraz pragmatyczna i taka lepsza od innych .

co nie? dziękuję, że doceniłaś



akurat tak się składa, że z czubem miałam do czynienia. Raz.

I wystarczyło, że po 2 miesiącach znajomości powiedział do mnie z wściekłością"ty suko, słuchaj jak do ciebie mówię". Do tego momentu facet mi pasował, a seks z nim był świetny. Pożegnałam go w jednej sekundzie, wyrzucając za drzwi, bo rzecz się działa w moim mieszkaniu. Dzwonił, prosił o wybaczenie itepe. Już więcej się nie spotkaliśmy.



No, ale to wątek nie o mnie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Ano wlasnie. Facet zaczal pokazywac swoja nature po kilku miesiacach. Przez 5 miesiecy byl bez zarzutu, potem zaczelo sie od wyzwisk etc. No coz zakochalam sie i bylam slepa w wieku 18 lat. Nie ma dla mnie usprawiedliwienia i doskonale o tym wiem. Czasu nie cofne. Wyciagnelam wnioski, zmienilam sie. Mam rodzine, poukladane zycie zawodowe. Dobrze ze wyszlam z tego bagna.Z tym problemem sobie tez poradze. Mam wsparcie meza. Dzieki za wasze rady

[pfffh]

Bardzo zgadzam sie z Hultaj.

A tak w ogolebto nie widze tego glaskania Emanuelle po glowie. Coz 13 lat temu bedac sama jeszcze dzieckiem (bo ktora z 18latek jest juz taaaka dorosła, ze podejmuje TYLKO odpowiedzialne decyzje) wpadla z przemocowcem. Zrozumiala bład i odeszla. Skupmy sie na tym aby jej pomoc rozwikłać problem, a nie wyrzygiwać jaka to była nieodpowwiedzialna.

[brandie]

Dla mnie to po prostu wyrzut frustracji i tyle. No narobiła sobie problemów, ale przynajmniej zdaje sobie z tego sprawę i zmieniła swoje życie. A na wątkach pięterkowych, to jest tylko stękanie i żadnego działania.
I współczuję tego cienia dawnych lat, który dał o sobie znać, miałam do czynienia z boku z takimi toksykami, masakra. Mam nadzieję, że nie omami córki.

[Galavant]

Dobrze, że autorka sobie z tym poradziła, bo gdyby nie, to przecież obowiązkiem byłoby jej jeszcze bardziej dopiec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860954]akurat tak się składa, że z czubem miałam do czynienia. Raz.

I wystarczyło, że po 2 miesiącach znajomości powiedział do mnie z wściekłością"ty suko, słuchaj jak do ciebie mówię". Do tego momentu facet mi pasował, a seks z nim był świetny. Pożegnałam go w jednej sekundzie, wyrzucając za drzwi, bo rzecz się działa w moim mieszkaniu. Dzwonił, prosił o wybaczenie itepe. Już więcej się nie spotkaliśmy.
No, ale to wątek nie o mnie.[/QUOTE]
To miałaś zwykly fart że facet był w gorącej wodzie kąpany i walnął ci od suk po 2 miesiącach a nie np. roku. Bardziej wyrafinowany gracz robiłby ci wodę z mózgu i dopieszczając cię tym znakomitym seksem znacznie dłużej. A może nie byłaś też warta tego (wprawdzie przepraszał no bo ten seks ale jakoś nerwów na wodzy nie utrzymał ) żeby cię osaczać i kryć się przed tobą dłużej. Pamiętam btw wątek laski jak się okazało facet z nią był ze zwykłego wyrachowania a wszystko się rypło po dość długim czasie jak ze szczególami opisywał w wiadomościach z kumplem dla jakich korzyści był z partnerką.
...Jest nowelą...


Rzeczywiście chyba wyrzut frustracji i zazdrościsz Em że sajko zrobił jej super dzidziusia i ma super córkę, może zadzwoń do swojego eksa i masz jeszcze szansę.
A tak bardziej serio to logika twoja tutaj jest zabójcza. Jechać komuś bo 13 lat wcześniej oczadział zakochał się w nieodpowiednim typie i nim wyszło szydło z worka zaciążył ale nie usunął. Nie bój się ona od ciebie socjali nie ciągnie tylko wyszła na ludzi i nawet nieźle sobie radzi więc tak nie przeżywaj.

Trzeba być mega naiwniarą żeby wierzyć że się jest tylko osobą zdroworozsądkową oraz niepodatną na manipulacje , nawet badania pokazują że z 90% twoich dziennych decyzji to neurologia i to czego sobie życzy twój mózg (nastroje zaspokojenie potrzeb wpływ na samopoczucie poprzez detale itp) a nie ty.

[edan84]

Napisane przez Galavant

Dobrze, że autorka sobie z tym poradziła, bo gdyby nie, to przecież obowiązkiem byłoby jej jeszcze bardziej dopiec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odezwał się baranek dobroci i wyrozumiałości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860954]
akurat tak się składa, że z czubem miałam do czynienia. Raz.
[/QUOTE]
To niedużo w sumie albo kompletnie nie dostrzegasz jak na taką bystrzachę że czubów w społeczeństwie to jest raczej całkiem full.

[sublips]

Widzę, że wątek rozwiązany, ale ja na Twoim miejscu nie umożliwiałabym mu kontaktu z córką. Coś innego facet toksyczny, dołujący, zazdrosny, imprezowicz, Piotruś Pan, nawet i alkoholik nieprzemocowiec (jeśli skończył pić) - mogli się zmienić. A coś innego facet, który Cię katował, groził Ci (masz na to dowody)?

Nie widzę żadnej wartości w takich kontaktach dziecka z ojcem. Facet jest sadystą, a tacy ludzie się nie zmieniają.
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860176]Ciekawe, że w wątkach pięterkowych jest zawsze jazda, że jak to można było płodzić dziecko nie mając własnego dachu nad głową, a w tym wątku głaszczemy po główce, bo przecież zajść w ciążę (a nawet dwie) z psycholem po kilku miesiącach znajomości to nic takiego.


Normalnie wizaż, tego nie pomalujesz.[/QUOTE]
Szokująca jest dla mnie Twoja wypowiedź; to było jakąś dekadę temu, Emanuelle sama przyznaje otwarcie, że popełniła błąd, że nie wie, dlaczego z nim była, a Ty drążysz temat i drążysz.

Czasami ludzie popełniają błędy, czy zachowują się irracjonalnie.
A jaką funkcję pełni wypominanie?

I zdradzę Ci coś - w wątkach, o których wspominasz, zazwyczaj ludzie tkwią jeszcze w tej sytuacji, a nie z niej wyszli. Tu nie chodzi o sympatię dla danej Wizażanki, bo przecież są użytkowniczki, które mają mnóstwo postów, zakładają wątek i spotykają się z krytyką.
[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860954]co nie? dziękuję, że doceniłaś

akurat tak się składa, że z czubem miałam do czynienia. Raz.

I wystarczyło, że po 2 miesiącach znajomości powiedział do mnie z wściekłością"ty suko, słuchaj jak do ciebie mówię". Do tego momentu facet mi pasował, a seks z nim był świetny. Pożegnałam go w jednej sekundzie, wyrzucając za drzwi, bo rzecz się działa w moim mieszkaniu. Dzwonił, prosił o wybaczenie itepe. Już więcej się nie spotkaliśmy.
No, ale to wątek nie o mnie.[/QUOTE]

Gratuluję. Dużo to wnosi do tematu.
Właśnie rozwiązałaś problem wszystkich ofiar przemocy domowej. Wystarczy odwrócić się i sobie pójść.
A nie przychodzi Ci do głowy, że ludzie mogą mieć różne doświadczenia, samoocenę? I dla mnie, czy dla Ciebie sam zwrot "suko" byłby wystarczający, żeby odejść, a dla innych nawet pobicie nie. I to nie oznacza, że te kobiety są głupie czy gorsze od Ciebie, po prostu nie mają samooceny, nie są silne psychiczne, łatwo nimi manipulować.

[pfffh]

Emanuelle pozwolilam sobie a propos twojej sprawy porozmawiac ze znajomym kuratorem. Tak w skrócie: mimo iz ojciec nie utrzymywal z waszą córką zadnych kontaktow, nie placil i pozbawion jest praw, to jak chce odnowic kontakty z dzieckiem to niech stara sie przed sądem. A sąd jesli dziecko jest odpowiednio duze (a wasze jest duze) moze uwzględnic to, ze dziecko nie chce widywac sie z ojcem. Ale jak np. by bylo postanowione, ze beda sie widywac to mozesz wnioskowac, zeby te spotkania byly w obecnosci kuratora. Za to sie cos tam placi, ale masz pewnosc ze dziad nie zrobi krzywdy dziecku.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Hultaj

To miałaś zwykly fart że facet był w gorącej wodzie kąpany i walnął ci od suk po 2 miesiącach a nie np. roku. Bardziej wyrafinowany gracz robiłby ci wodę z mózgu i dopieszczając cię tym znakomitym seksem znacznie dłużej. A może nie byłaś też warta tego (wprawdzie przepraszał no bo ten seks ale jakoś nerwów na wodzy nie utrzymał ) żeby cię osaczać i kryć się przed tobą dłużej. Pamiętam btw wątek laski jak się okazało facet z nią był ze zwykłego wyrachowania a wszystko się rypło po dość długim czasie jak ze szczególami opisywał w wiadomościach z kumplem dla jakich korzyści był z partnerką.
...Jest nowelą...


Rzeczywiście chyba wyrzut frustracji i zazdrościsz Em że sajko zrobił jej super dzidziusia i ma super córkę, może zadzwoń do swojego eksa i masz jeszcze szansę.
A tak bardziej serio to logika twoja tutaj jest zabójcza. Jechać komuś bo 13 lat wcześniej oczadział zakochał się w nieodpowiednim typie i nim wyszło szydło z worka zaciążył ale nie usunął. Nie bój się ona od ciebie socjali nie ciągnie tylko wyszła na ludzi i nawet nieźle sobie radzi więc tak nie przeżywaj.

Trzeba być mega naiwniarą żeby wierzyć że się jest tylko osobą zdroworozsądkową oraz niepodatną na manipulacje , nawet badania pokazują że z 90% twoich dziennych decyzji to neurologia i to czego sobie życzy twój mózg (nastroje zaspokojenie potrzeb wpływ na samopoczucie poprzez detale itp) a nie ty.

nie przeżywaj tak bardzo, bo popuścisz


pogrubione - nieźle płyniesz, tak, oczywiście zazdrość mnie aż skręca bo to takie trudne walnąć sobie bombelka z byle bucem

[kennedy]

Napisane przez pfffh

Emanuelle pozwolilam sobie a propos twojej sprawy porozmawiac ze znajomym kuratorem. Tak w skrócie: mimo iz ojciec nie utrzymywal z waszą córką zadnych kontaktow, nie placil i pozbawion jest praw, to jak chce odnowic kontakty z dzieckiem to niech stara sie przed sądem. A sąd jesli dziecko jest odpowiednio duze (a wasze jest duze) moze uwzględnic to, ze dziecko nie chce widywac sie z ojcem. Ale jak np. by bylo postanowione, ze beda sie widywac to mozesz wnioskowac, zeby te spotkania byly w obecnosci kuratora. Za to sie cos tam placi, ale masz pewnosc ze dziad nie zrobi krzywdy dziecku.

dokladnie tak.

[Galavant]

Napisane przez edan84

Odezwał się baranek dobroci i wyrozumiałości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się nigdy takowym nie deklarowałam

[Limonka2738]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87860176]Ciekawe, że w wątkach pięterkowych jest zawsze jazda, że jak to można było płodzić dziecko nie mając własnego dachu nad głową, a w tym wątku głaszczemy po główce, bo przecież zajść w ciążę (a nawet dwie) z psycholem po kilku miesiącach znajomości to nic takiego.


Normalnie wizaż, tego nie pomalujesz.[/QUOTE]Nie wiem. Ja tej jazdy nie robię.

Robię tylko na magiczne "pojawienie się" dziecka.

Autorka zrobiła błąd i teraz jakby po 14 latach to trochę bez sensu, zwłaszcza że sobie z problemem poradziła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87860503]problem w tym ze ci ludzie za zwyczaj nie chca opuszczac pieterka bo juz tyle w nie wlozyli -placa kredyt np i chca zmieniac tesciowa zamiast zmienic swoje miejsce zamieszkania,nie widza ze bledem byl wybor miejsca zamieszkania mysla ze tesciowa jest tu problemem a nie ich glupia decyzja
tu autorka zdaje sobie sprawe ze swojej glupiej decyzji jaka byl zwiazek z tym facetem ,wydostala sie z tego "pieterka" niestety teraz musi placic swoj kredyt i pyta jak to ogarnac
a nie pyta jak wywalic tesciowa z jej wlasnego domu[/QUOTE]

Nie chciało mi się tak dużo pisać, ale dokładnie to miałam na myśli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Hultaj, Mawis
proszę mniej nerwowo.

Mawis, byłabym wdzięczna, gdybyś nie używała tak agresywnego tonu.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez pfffh

Emanuelle pozwolilam sobie a propos twojej sprawy porozmawiac ze znajomym kuratorem. Tak w skrócie: mimo iz ojciec nie utrzymywal z waszą córką zadnych kontaktow, nie placil i pozbawion jest praw, to jak chce odnowic kontakty z dzieckiem to niech stara sie przed sądem. A sąd jesli dziecko jest odpowiednio duze (a wasze jest duze) moze uwzględnic to, ze dziecko nie chce widywac sie z ojcem. Ale jak np. by bylo postanowione, ze beda sie widywac to mozesz wnioskowac, zeby te spotkania byly w obecnosci kuratora. Za to sie cos tam placi, ale masz pewnosc ze dziad nie zrobi krzywdy dziecku.

Dziękuje Ci

[wisienka_com]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87858105]Słuchaj, nie obraź się, ale teraz trzęsiesz się na myśl o nim - gdzie więc był Twój instynkt samozachowawczy jak poczęłaś z tym facetem dziecko? I to niejedno, bo z tego co doczytałam to było też po drodze poronienie.[/QUOTE]


Trochę nie na miejscu uwaga..
Psychika kobiety wobec której partner stosuje przemoc jest niszczona i nie można od niej wymagać reakcji jak w dobrej partnerskiej "relacji", często te kobiety zaczynają np obwiniać siebie za to że są bite....



Autorko postu, ktoś tu napisał bardzo mądrze że albo tą sytuację rozwiążesz razem z córką albo ona rozwiąże się za Twoimi plecami, trzymam kciuki!

[patusiaa23]

No mawis, wow, świetnie wow, ale jesteś zaâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠is ta, bo pogoniłas faceta, który się do Ciebie źle odezwał, nie to co jakąś głupia pffffff 17 latka bez wsparcia rodziców, której facet grozi że ja potnie. Masz rację wątek nie jest o Tobie więc zamilcz już i przestań wiktymizowac ofiarę, to po prostu obrzydliwe. Facet był komoletnym psycholem, a ona była licealistka, no swietne porównanie do piererkowych wątków.

[Bananalama]

Dobrze, że niektórzy tutaj mają wehikuł czasu, albo byli super mądrzy od urodzenia i nigdy nie popełnili błędu.
Mawis, doedukuj się może z zakresu tego, w jaki sposób działają przemocowcy. Jak ciężko jest w ogóle wyjść z takiego układu. Na razie wątek wygląda jak scena, na którą wyszłaś sobie poużywać na autorce i pokazać innym, jaka jesteś cudowna.

Autorka zrobiła kawał dobrej roboty. Wyszła z toksycznego układu, zbudowała swoje życie na nowo na zdrowych wartościach, wychowuje dziecko z człowiekiem, który zachowuje się wobec niej ok. Ach tak, zapomniałam, ponad 10 lat temu zrobiła coś nieodpowiedzialnego, więc należy ją skopać.

[brandie]

Myślałam, że era idealnych Wizażanek jest już przeszłością
Konsekwencje swoich wyborów ponosi tylko Em, po co się tym emocjonować, to ja nie wiem. Oby więcej takich babek, które miały odwagę odejść i zbudować życie na nowo - terapia, normalny partner, kojarzę z innych wątków, że Em chyba też rozkręciła swoją firmę.

[pfffh]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;87861810]Dziękuje Ci [/QUOTE]

[Hultaj]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87861528]nie przeżywaj tak bardzo, bo popuścisz


pogrubione - nieźle płyniesz, tak, oczywiście zazdrość mnie aż skręca bo to takie trudne walnąć sobie bombelka z byle bucem[/QUOTE]
ze śmiechu na pewno


e tam płynę dostowałam się do poziomu rozrywki narzuconego przez ciebie subtelnym trollingiem zaliczyłaś żenę godną perełek, żeby przywalać się do kogoś że ma dziecko które uwielbia od 13 lat to jeszcze nie było :P

[green way]

Ja bym zaproponowała panu, żeby złożył wniosek w sądzie o ustalenie spotkań z dzieckiem. Skoro jest pozbawiony praw rodzicielskich przez sąd, to niech przed nim się tłumaczy z całego "dorobku" na rzecz dziecka i niech tam prosi o widzenia. A swoją drogą, to zupełnie nie rozumiem skąd się u Ciebie bierze ta łaska i dobre serce dla zwyrodnialca, który zostawił swoje dziecko, nie interesował się czy ma co jeść i za co żyć, a teraz zgrywa dobrego tatusia. Chyba powinnaś bardziej zadbać o dobro swojego dziecka, niż zastanawiać się nad cudowną przemianą pana.

[edan84]

Napisane przez green way

Ja bym zaproponowała panu, żeby złożył wniosek w sądzie o ustalenie spotkań z dzieckiem. Skoro jest pozbawiony praw rodzicielskich przez sąd, to niech przed nim się tłumaczy z całego "dorobku" na rzecz dziecka i niech tam prosi o widzenia. A swoją drogą, to zupełnie nie rozumiem skąd się u Ciebie bierze ta łaska i dobre serce dla zwyrodnialca, który zostawił swoje dziecko, nie interesował się czy ma co jeść i za co żyć, a teraz zgrywa dobrego tatusia. Chyba powinnaś bardziej zadbać o dobro swojego dziecka, niż zastanawiać się nad cudowną przemianą pana.

Łobuz kocha najbardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Napisane przez green way

Ja bym zaproponowała panu, żeby złożył wniosek w sądzie o ustalenie spotkań z dzieckiem. Skoro jest pozbawiony praw rodzicielskich przez sąd, to niech przed nim się tłumaczy z całego "dorobku" na rzecz dziecka i niech tam prosi o widzenia. A swoją drogą, to zupełnie nie rozumiem skąd się u Ciebie bierze ta łaska i dobre serce dla zwyrodnialca, który zostawił swoje dziecko, nie interesował się czy ma co jeść i za co żyć, a teraz zgrywa dobrego tatusia. Chyba powinnaś bardziej zadbać o dobro swojego dziecka, niż zastanawiać się nad cudowną przemianą pana.

No dokładnie. Z tym że ja bym mu nic nie proponowała tylko mu powiedziała że się nie zgadzam i niech już on sam sobie myśli czy mu się chce wysilać i na co.

[KawaZmleczkiem]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;87861528]nie przeżywaj tak bardzo, bo popuścisz


pogrubione - nieźle płyniesz, tak, oczywiście zazdrość mnie aż skręca bo to takie trudne walnąć sobie bombelka z byle bucem[/QUOTE]

Czy naprawdę to jest tematem tego wątku? Autorka prosi o radę co zrobić w obecnej sytuacji, a nie o komentowanie tego, co miało miejsce kilkanaście lat temu Poza tym autorka nie tkwi w tej sytuacji, wyszła na prostą i zrozumiała swój błąd, więc takie komentarze myślę, że można sobie darować.

Emanuelle_Noire mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze, trzymam kciuki!