Czysta micha część 9

[Justysia2203]

Napisane przez Likka9

Ooo pobiegalabym w nowym miejscu ️

Udanego wypadu


Tak,mam przerwę o stałej mniej więcej porze.
Mało ilościowo,ale staram się żeby to były dwa porządne posiłki,tylko z kolacja nie szaleć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chociaż tyle dobrego, ja niestety mam bardzo różnie i np na porannej zmianie mam przerwę między 9.45 a 11.45 a śniadanie jem o 4.30... No ale co zrobić, na razie nic nie mogę zmienić więc trzeba sobie jakoś radzić
Myślę że u Ciebie to będzie chwila moment jak się przyzwyczaisz do takiego stylu jedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88276943]Nos i gardło. Ja bez zmian, tylko węchu i smaku nie mam, tż przeziębiony.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]A jak te duszności? Minęły mu?
Po 10dniach musisz znów robić test czy z automatu izolacja jest anulowana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Justysia2203

To chociaż tyle dobrego, ja niestety mam bardzo różnie i np na porannej zmianie mam przerwę między 9.45 a 11.45 a śniadanie jem o 4.30... No ale co zrobić, na razie nic nie mogę zmienić więc trzeba sobie jakoś radzić
Myślę że u Ciebie to będzie chwila moment jak się przyzwyczaisz do takiego stylu jedzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

A jak te duszności? Minęły mu?
Po 10dniach musisz znów robić test czy z automatu izolacja jest anulowana?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tż minęły duszności.

Po 10 dniach z automatu izolacja się kończy, tylko domownicy mają jeszcze dodatkowo 7dni. Czyli jeśli dostanę wynik z soboty na niedzielę w nocy, to od tego dnia mam 10 dni izolacji, a synowie 17 dni. Tż zależy jaki będzie miał wynik - jak + to tak samo, jak ja, jak - to tak jak chłopcy.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

Gryzia to jest dla mnie dziwne. Czyli osoba chora wyjdzie za 10 dni, a zdrowa, ale z nią przebywająca za 17? Jeśli dobrze zrozumiałam, to oni to szacują, że chora jeszcze może zarazić zdrową, a po co robic zdrowej kolejny test, więc ma siedzieć dłużej niż ta pierwotnie chora?



Dziwne, ale logiczne.



Power się nie przjmuj, jedziesz na fajny wypad, dużo pewnie będziesz chodzić. Wciągnęłabym rogala marcińskiego


Swoją drogą jesuuuuuu! A. miał wczoraj urodziny. Zrobiliśmy sobie 2 - osobową imprezę. Była tak szybka, że padliśmy po 21 ululani totalnie, rano sprawdzałam ile pizzy zamówiliśmy, bo mam o niej tylko mgliste wspomnienia, jak również o tym, że z ilomaś osobami rozmawialiśmy nawet wirtualnie piliśmy sprawdzam fb.


A. sprawdza swoje poczynione w nocy zakupy...


My to chyba nie jesteśmy normalni.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez Wolha wRedna

Gryzia to jest dla mnie dziwne. Czyli osoba chora wyjdzie za 10 dni, a zdrowa, ale z nią przebywająca za 17? Jeśli dobrze zrozumiałam, to oni to szacują, że chora jeszcze może zarazić zdrową, a po co robic zdrowej kolejny test, więc ma siedzieć dłużej niż ta pierwotnie chora?



Dziwne, ale logiczne.



Power się nie przjmuj, jedziesz na fajny wypad, dużo pewnie będziesz chodzić. Wciągnęłabym rogala marcińskiego


Swoją drogą jesuuuuuu! A. miał wczoraj urodziny. Zrobiliśmy sobie 2 - osobową imprezę. Była tak szybka, że padliśmy po 21 ululani totalnie, rano sprawdzałam ile pizzy zamówiliśmy, bo mam o niej tylko mgliste wspomnienia, jak również o tym, że z ilomaś osobami rozmawialiśmy nawet wirtualnie piliśmy sprawdzam fb.


A. sprawdza swoje poczynione w nocy zakupy...


My to chyba nie jesteśmy normalni.

Tak dokładnie jest - zakładają, że osoba chora może zarazić nawet ostatniego dnia izolacji i liczą min. 7 dni na wystąpienie objawów.

Dla mnie głupotą za to jest coś innego - od dzisiaj, czyli od dnia następnego po otrzymaniu skierowania na wymaz, jesteśmy w kwarantannie. Ona ma 10 dni. Jak wynik - to kończy się szybciej. Ale jak wynik + to zamienia się w izolacjęni trwa 10 dni - przecież ja nie zacznę być chora z dniem dodatniego wyniku, tylko jestem chora co najmniej od dnia wymazu, a przyjście wyniku tylko potwierdza ten fakt. Więc imo powinno się liczyć 10 dni od dnia wymazu a nie otrzymania wyniku. Tym bardziej, że w tej chwili u nas na wynik czeka się 90 godzin...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Justysia2203]

Napisane przez Wolha wRedna

Gryzia to jest dla mnie dziwne. Czyli osoba chora wyjdzie za 10 dni, a zdrowa, ale z nią przebywająca za 17? Jeśli dobrze zrozumiałam, to oni to szacują, że chora jeszcze może zarazić zdrową, a po co robic zdrowej kolejny test, więc ma siedzieć dłużej niż ta pierwotnie chora?



Dziwne, ale logiczne.



Power się nie przjmuj, jedziesz na fajny wypad, dużo pewnie będziesz chodzić. Wciągnęłabym rogala marcińskiego


Swoją drogą jesuuuuuu! A. miał wczoraj urodziny. Zrobiliśmy sobie 2 - osobową imprezę. Była tak szybka, że padliśmy po 21 ululani totalnie, rano sprawdzałam ile pizzy zamówiliśmy, bo mam o niej tylko mgliste wspomnienia, jak również o tym, że z ilomaś osobami rozmawialiśmy nawet wirtualnie piliśmy sprawdzam fb.


A. sprawdza swoje poczynione w nocy zakupy...


My to chyba nie jesteśmy normalni.

Wolhe dokładnie o to chodzi u brata i taty TŻ było tak samo, teściowi nie robili badań ale miał dłuższą izolację od syna... Pani z sanepidu wytłumaczyła to tak że po tym czasie brat TŻ będzie zdrowy i drugi raz się już nie zarazi ja nie wiem kto im narzuca takie regułki ale mam nadzieję że sami tego nie wymyślała

Nooo to zacnie było jak pizzę pamiętasz jak przez mgle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Mam wrażenie, że to może być spowodowane sztucznym wydłużaniem izolacji, bo nie chcą się przynać że te 10 dni jest kontrowersyjne, ale oficjalnie go nie wydłużą, a tak dochodzą kolejne 3-4 dni i de facto izloacja i tak trwa jakieś 13-14.

[Wolha wRedna]

My serio w przyszłym tygodniu chcemy zrobić te przeciwciała, bo jakas szansa jest, że to mielismy.


W sumie w poniedziałek wyszłam do ludzi, tzn. do sklepu pierwszy raz, a ostatni raz kiedy widziałam się z tym kolegą był 12 dni wcześniej (przed poniedziałkiem). Teraz już w piątek idę normalnie po okulary i kończymy tę naszą samoizolację.

[Justysia2203]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;88277465]Tak dokładnie jest - zakładają, że osoba chora może zarazić nawet ostatniego dnia izolacji i liczą min. 7 dni na wystąpienie objawów.

Dla mnie głupotą za to jest coś innego - od dzisiaj, czyli od dnia następnego po otrzymaniu skierowania na wymaz, jesteśmy w kwarantannie. Ona ma 10 dni. Jak wynik - to kończy się szybciej. Ale jak wynik + to zamienia się w izolacjęni trwa 10 dni - przecież ja nie zacznę być chora z dniem dodatniego wyniku, tylko jestem chora co najmniej od dnia wymazu, a przyjście wyniku tylko potwierdza ten fakt. Więc imo powinno się liczyć 10 dni od dnia wymazu a nie otrzymania wyniku. Tym bardziej, że w tej chwili u nas na wynik czeka się 90 godzin...

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]I dokładnie o 12 w nocy niczym kopciuszek zrzucasz z siebie zły urok covidu i przestajesz zarażać 🤦
Gryzia to już w ogóle bezsens... Jeden dostaje wyniki tego samego dnia drugi po 3-4 dniach ale jeden i drugi muszi siedzieć 10dni w izolacji... ehhhh

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Dlatego ja bym nie robiła z własnej woli żadnych testów, wymazów tylko siedziała w domu według zdrowego rozsądku. Zresztą to sprzeczne z moją natura,żeby mnie ktoś zamknął w chacie jak w więzieniu, psychicznie byłoby bardzo ciężko. Robienia przeciwciał też nie czaje bo po co. I tak nie wiadomo czy i po jakim czasie można się znowu zarazić. Trzymałabym się z daaaaala od temu tematu i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Justysia2203]

Napisane przez Likka9

Dlatego ja bym nie robiła z własnej woli żadnych testów, wymazów tylko siedziała w domu według zdrowego rozsądku. Zresztą to sprzeczne z moją natura,żeby mnie ktoś zamknął w chacie jak w więzieniu, psychicznie byłoby bardzo ciężko. Robienia przeciwciał też nie czaje bo po co. I tak nie wiadomo czy i po jakim czasie można się znowu zarazić. Trzymałabym się z daaaaala od temu tematu i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja chyba tak samo bym zrobiła jak mówisz, tylko że Gryzia pisała że tak czy siak idąc z dzieckiem do szpitala będzie miała robione testy. No i teraz pytanie jak szpital będzie patrzył na przebytą już izolacje i czy będzie robił kolejne testy...

Gryzia ja rozumiem że obecna sytuacja jest zagrożeniem dla życia Oliwierka i powinien czym prędzej zostać skonsultowany z chirurgiem. Czy to nie ma wpływu nawet mając pozytywny wynik na covid? Dla mnie trochę to wszystko abstrakcyjne i nie mogę zrozumieć procedur obecnie panujących, bo rozumiem ochronę zdrowia innych pacjentów no ale nie można przekładać dobra jednych nad drugimi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Napisane przez Likka9

Dlatego ja bym nie robiła z własnej woli żadnych testów, wymazów tylko siedziała w domu według zdrowego rozsądku. Zresztą to sprzeczne z moją natura,żeby mnie ktoś zamknął w chacie jak w więzieniu, psychicznie byłoby bardzo ciężko. Robienia przeciwciał też nie czaje bo po co. I tak nie wiadomo czy i po jakim czasie można się znowu zarazić. Trzymałabym się z daaaaala od temu tematu i już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest sens jeśli chcesz oddać osocze.

[Likka9]

A no z osoczem to rozumiem. Bo tak wiedzieć dla własnej wiedzy 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Jesli mieliśmy to A. chce oddawać, ja się wacham, bo po prostu się boję, krwi tez nigdy ze względu na strach nie oddawałam.

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Mama biedna 38 stopni gorączki, nie ma smaku, zapachu.
A brat też z tą ręką się dorobił. Przy poprzedniej operacji nie złapali mu tego ścięgna i dzisiaj miał drugą. 2 miesiące palcem ruszać nie może, potem rehabilitacja. Słabo.

Wysłane z mojego Mi Note 10 przy użyciu Tapatalka

[Wolha wRedna]

kqq czasami tak jest, co zrobisz jak nic nie zrobisz....


Kciuki za mamę, żeby jej szybko gorączka spadła i zmysły powróciły.



Aha ja dostałam operdol od koleżanki, że powinnam siedzieć pozamykana z okazji naszej sytuacji i jak ja śmiałam w niedzielę iść na spacer. Nawet nie chce mi się komentować.



Moja mama co prawda sama się tak nie pocieła, ale też miała kiedyś coś z ręką, że najpierw jej to rehabilitowali, to nic nie dało więc zrobiono zabieg, później znowu ćwiczenia i w końcu podziałało, ale jak juz zrobili to nigdy więcej nie wróciło. Oby u Twojego brata też raz a dobrze naprawili. Swoją drogą, chyba juz do końca życia powinien byc ostrożny?



U mojej cioci ciąg dalszy atrakcji po wypadku od którego w grudniu minie rok. Będzie miała juz czwartą operację na tę samą nogę... Co jest najlepsze ona juz całkiem normalnie chodziła, ale jej znaleziono na jakichś prześwietleniach pewnie nieprawidłowości więc znowu będą kroić. Najśmieszniejsze jest to, że gdyby była w Polsce to raczej by to zlano i za kilka lat połamałaby noge w tym samym miejscu, a tak Niemcy drążą temat aż będzie idelanie.

[Wolha wRedna]

Nastapił cud, w końcu po ponad 2óch tygodniach ruszyłam tyłek i poćwiczyłam.

[Likka9]

Wolha ale dlaczego miałabyś siedzieć w zamknięciu?

Codziennie stykamy się z mnóstwem ludzi,nie ma co świrować. Nawet nie wiadomo kto obok nas na co choruje.

U mnie micha czysta ale zero ruchu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wkurzona_zona]

Hej... przygarniecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Bo u mnie w pracy były te przypadki, a ja też byłam przecież chora i nie sprawdziłam czy to to. Prewencyjnie jej zdaniem powinnam siedzieć zamknięta na 3 spusty najlepiej przez miesiąc, albo dłużej, albo nie wiem co jeszcze, bo skończyłam dyskusję. Jak dostałam opieprz za pójście na spacer i to w maseczce to o tym, że w poniedziałek rano poszłam do sklepu wolę nawet nie wspominać. Cóż, chyba nie będzie nas na chucznie od pół roku zapowiadanej parapetówce, bo nadal jesteśmy zbyt "niebezpieczni".



Szczerze mówić to ja się staram uważać, ale nie chcę się dać zwariować. np. do tych znajomych z malutkim dzieckiem na razie nie idziemy, bo jednak noworodek to jest trochę inny przypadek. Ale sorry nie zamierzam pokutować za mijanie ludzi w odległości kilku metrów na świerzym powietrzu albo zrobienie zakupów prawie 2 tygodnie po tym kiedy widziałam się z chorą osobą.

[Likka9]

Napisane przez Wkurzona_zona

Hej... przygarniecie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z takim nickiem? Jasne!


Wolha jakaś mega przewrażliwiona. Ale mojemu bratu też tak z lekka odbiło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

Wkurzona Witaj, nick zajedwabisty!


Likka no niestety mam kilka płatków śniegu wśród znajomych, takich osób, które uprawiając wolny zawód, nie mając praktycznie zobowiązań ostatnie kilka miesięcy się super pilnuja itp. zakupy raz w tygodniu, knajpa ze 2 razy od kiedy jest pandemia, praca 100% zdalna itp. No i na to wszystko wchodzę ja, zwykły człowiek ze zwykłą pracą dla nich w przestarzałej instytucji - czytaj, pozarażam ich wszystkich, bo jak to mozliwe że XXI w nie moge mieć pracy tylko zdalnej. A jak już się zetknęłam z tym gófnem to w ogóle jestem trędowata.

[Likka9]

Ja się dziwię,że mój brat mnie nie oblewa spirytusem gdy pojawiam się u progu domu rodziców

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wkurzona_zona]

Czytałam was już kilka dni. Chce wprowadzić w swoim życiu zmiany! Nie tylko w odżywianiu, pora zakończyć pewien nie fajny etap w życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wolha wRedna]

A to to robił u mnie pan prezes, tzn. jak chodził między pokojami to z maską na twarzy a przed sobą psikał płynem do dezynfekcji przelanym do jakiegos spryskiwacza jak płyn do mycia szyb.



Nic mnie już nie zdziwi.

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Właśnie zjadłam pół pizzy Na swoje usprawiedliwienie mam, że to była pierwsza pizza od marca. Coraz gorzej te jedzenie mi idzie i brak ruchu.

A co do zamknięcia to już szczerze mam dosyć tego siedzenia w domu.
Ostatnio poszłam do biura na chwilę to o dziwo siedzi tam masa osób, mimo że nie ma przymusu.

[Likka9]

Kqq a nie myślisz o powrocie do biura? Czy masz z góry narzucony ho?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Nie mam narzuconej zdalnej. Ale np z mojego działu nikogo nie było.
Przed pandemią biuro miałam dosłownie na przeciwko domu. A teraz 40 min drogi mpk w jedną stronę. Czyli w sumie musiałabym bym z godzinę, półtorej wcześniej wstawać niż teraz. Więc w sumie możliwe, że moja następna praca kiedyś będzie całkowicie zdalna

Wkurzona hej.

Wolha zdrowia cioci. Brat to nie wiem czy będzie uważał. Kilka miesięcy temu obciął sobie kawałek opuszka maszyną do cięcia drewna. Więc ciężki przypadek. Mam nadzieję, że już więcej wypadków mieć nie będzie.

[Justysia2203]

Dzień dobry
Przychodzę na szybko żeby tylko się przywitać i życzyć Wam miłego dnia i czystych misek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nestle301]

Dzień dobry

U mnie średnio. Nie lubię takiego wolnego w środku tygodnia. We wtorek tz padł akumulator w aucie. Wypadło mu, że środa to święto,więc muszę mu dzisiaj oddać swoją brykę i lecę za h do pracy na nóżkach

Ogólnie czuję,że ten tydzień jest stracony. Nadal kijowo się czuję,jem tak sobie,na ruch dodatkowy brak mi sił.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz