![]() |
#91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Ten wątek powinni przeczytać wszyscy, którzy krzyczą teraz tak głośno na ulicach, że podjęcie decyzji o aborcji nie jest trudne i że kobieta może odczuć jedynie ulgę, a nie żal z powodu jej podjęcia.
Jak dla mnie największa odpowiedzialność spoczywa tutaj jednak na barkach partnerka autorki wątku. Niby nie wymuszał na niej aborcji, niby nie namawiał, ale jednak tak jakoś mu się wymsknęło, że na pewno nie dadzą sobie rady i on się nie nadaje. Nie powiedział, że będzie trudno, tylko od razu postawił na temacie kreskę i czekał, co jego partnerka z tym "problemem" zrobi. Być może w przeszłości sam był dobrym i wspierającym partnerem, ale nie zmienia to faktu, że zachował się obrzydliwie. Ja nie potrafiłabym zaufać takiemu mężczyźnie, choćby był poza tym ucieleśnieniem cnót wszelakich. Autorko, ja widzę największy problem w Twoim poczuciu braku wsparcia ze strony najbliższych i przeświadczeniu, że pozostał Ci jedynie on i na nikogo innego nie mogłabyś liczyć. Wyobrażam sobie, że to poczucie osamotnienia wywołuje w Tobie niewypowiedziany lęk. To jest kwestia, która wymaga uzdrowienia. Koniecznie zapisz się na terapię i pozwól o siebie zadbać, bo podejrzewam, że tkwi w Tobie wiele nieuleczonych zranień z przeszłości. Twoje zdrowie psychiczne jest tutaj priorytetem, więc dopiero potem myślałabym o ewentualnej terapii dla par - będzie ona jednak miała sens jedynie wtedy, kiedy Twój partner zauważy swój błąd i zechce się zmienić. Edytowane przez AleKosmos Czas edycji: 2020-12-30 o 14:19 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Dla autorki nie. Jej partner natomiast jest raczej niezmienialny, niestety. Te typy tak mają. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88395741]Jakie znowu zdrowie psychiczne? Mówimy o osobie, która wczesniej jakoś nie miała problemu obiecać aborcji, więc jeśli nagle zmienia zdanie 0 180 stopni, olewa partera, dawne priorytety, dcyzje i plany na życie, to już wcześniej coś tutaj było nie halo ze zdrowiem psychicznym.[/QUOTE]
Myślę że swoje dziecko można po prostu pokochac i dlategozmienić priorytety i plany na życie, nie uważam że jest to oznaka zaburzeń psychicznych ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88395741]Jakie znowu zdrowie psychiczne? Mówimy o osobie, która wczesniej jakoś nie miała problemu obiecać aborcji, więc jeśli nagle zmienia zdanie 0 180 stopni, olewa partera, dawne priorytety, dcyzje i plany na życie, to już wcześniej coś tutaj było nie halo ze zdrowiem psychicznym.[/QUOTE]
To tak nie działa i nie ma to nic wspólnego ze zdowiem psychicznym,Lisbeth. Podam Ci taki przykład, bez bełkotu psychologicznego: zawsze sądziłam, że jak mnie napadną gdzieś na ulicy to potulnie wszystko oddam, by zachować fizyczną całość (czyli żeby jeszcze bęcek nie dostać gratis). Ba, byłam tego pewna,że włśnie tak się zachowam. A gdy faktycznie napadnięto mnie- walczyłam jak kot. Mało tego, gnałam za napastnikiem tłukąc go parasolem ( serio). Adrenalina zrobiła swoje przyćmiewając zdrowy rozsądek. Instynkt macierzyński jest jednym z najsilniejszych bodźców ludzkiego zachowania. Podobno (bo ja mogę tylko teoretycznie się wypowiadać) to najsilniejsza więź, jaka może Cię łączyć z drugim człowiekiem. I wszelkie teoretyczne ustalenia/obietnice biorą w łeb. ---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ---------- Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
xfrida, w porządku to byłoby wtedy, gdyby powiedział jej to PRZED związaniem się z nią, a nie PO tym, jak już zaszła z nim w ciążę.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
i tak bylo ..jakos nie powiedzial jej ze chcialby zachowac ciaze z wpadki i wychowywac takie dziecko jest w porzadku i nie zrobil nic nagannego wyrazil swoja opinie ,decyzje pozostawil kobiecie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
"Jakoś to będzie" oznacza "jakoś przeżyjemy, jakoś damy sobie radę". Może w takiej sytuacji autorka wątku nie powinna oczekiwać od partnera euforii, ale na pewno nie powinna być pozostawiona ze wszystkim sama. Dla mnie zachowanie tego mężczyzny nie było w porządku i to już od samego początku.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88396119]Odbieram wypowiedzi autorki w podobnym tonie. Widać ze decyzja o aborcji była dla niej trudna ale chyba łatwiej jej się uprać z tym niż z postawą partnera. Jest tutaj dużo żalu o to że jednak nie powiedział że dadzą rade a autorka nie dostając wsparcia zdana była jedynie na swój rozsądek. Problem chyba jest w tym że autorka chciałaby aby on też poczuł się odpowiedzialny za decyzję o aborcji a wygląda to trochę na zasadzie "sama chciałaś to teraz nie płacz". Autorka podjęła mądrą decyzję co nie znaczy ze nie mają prawa szargać nią teraz emocje. Powinna mieć wsparcie w swoim partnerze w tej trudnej chwili a wydaje się ze on przeszedł nad tą całą sytuacją do porządku dziennego.[/QUOTE] Nie żeby coś, ale aborcja powinna być tylko i wyłącznie decyzją kobiety, więc nie dziwi mnie, że partner się za tę decyzję nie czuł odpowiedzialny skoro nie miał na nią (i nie powinien) mieć wpływu. Jasne, że w idealnej sytuacji by ją wspierał cały czas, tutaj tego nie ma. Zabrakło między nimi rozmowy, temat ich po prostu przerósł. Nie wiem skąd wniosek, że jego to w ogóle nie obeszło, może uciekanie od problemu, udawanie, że jest wszystko ok (kiedy ewidentnie nie jest, widać to po ich zachowaniu i tej relacji) to jego sposób na radzenie sobie z tym doświadczeniem. Nie tylko dla niej musiało to być ciężkie Dlaczego kobiecie dajemy prawo do zmiany decyzji, ale facet już nie może zmienić zdania (zwłaszcza jak w grę wchodzą duże emocje)? No i jak już pisałam, dla mnie tekst 'jakoś to będzie' to nie jest żadna deklaracja, tylko unikanie problemu, co to w ogóle znaczy. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
parallel_roads, mężczyzna też może zmienić zdanie, jak najbardziej. Tylko o tej zmianie powinien powiadomić swoją partnerkę i zapytać, jak ona się na to zapatruje, a nie trzymać to w sobie i wyskakiwać jak Filip z konopi dopiero jak pojawi się ciąża.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
To powiedziawszy, ja tam odniosłam wrażenie, że on nie tyle zmienił zdanie, co po prostu wcześniej za bardzo się nie zastanawiał nad tym, nie brał pod uwagę opcji wpadki, no i w tej sytuacji zareagował jak zareagował |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;88396707]
No właśnie, podobno. Podobono, to są też teorie, które negują istnienie takiego instynktu.[/QUOTE] To akurat nie teorie. Z tym, że nie każda kobieta (i mężczyzna) taki instynkt posiada. I to nie żadna wada a po prostu fakt.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
parallel_roads, mówi się, że zwierzę to nie zabawka, a co dopiero dziecko. To nie jest zachcianka, która z minuty na minuty może się "odechcieć". Ciąża między kochającymi się ludźmi nie jest też zjawiskiem na tyle wyjątkowym, że nie da się przewidzieć i zaskakuje ich jak zima polskich kierowców. Takie "Sorry, wiem, że jeszcze tydzień temu chciałem mieć dziecko, ale dzisiaj po śniadaniu doszedłem do wniosku, że jednak nie, więc się wyskrob albo nara" jest zwyczajnie niedojrzałe i niepoważne. To nie jest tak, że babka wracała z pracy, poślizgnęła się, w locie zleciały jej majtki i przez przypadek upadła na faceta ze wzwodem, tylko partner aktywnie brał udział w powoływaniu tego dziecka do życia. Dla mnie taka sytuacja jest zwyczajnie kuriozalna.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Ale jako osoba dorosła, uprawiająca seks to chyba należy się liczyć z tym, że w rzadkich przypadkach (ale jednak te przypadki są) zabezpieczenia mogą zawieść. A jako lojalny partner powinien wspierać ukochaną osobę i jej pozostawić decyzję. Względnie może odejść zabezpieczając dziecko materialnie, jeśli jego partnerka chce utrzymać ciążę i ją donosić. Nikt go nie zmusza do pokochania i wspólnego wychowywania dziecka. Nikt nie powinien namawiać kobiety do/przeciw aborcji.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Dla mnie jakos to będzie to nie oznacza" damy sobie rade" to oznacza ze jakos sobie z tym poradzimy ale jak? Tego juz nie powiedział. Poradzili sobie jakos przez usuniecie problemu to wlasnie te jakos to bedzie Zachowal sie tak jak obiecał, pewnie dolozyl do zabiegu (albo caly zesponsorowal w calosci) wiec nie zostawil jej samej |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Mamy wspolne pieniądze, więc nie zasponsorowal... po prostu zaplacilismy za to razem ze wspolnych pieniędzy, ja wszystko zalatwilam.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Ale przecież nikt(?) nie krzyczał że JEDYNIE ulgę. Wiele odczuwa ulgę, dla wielu to jest proste, wiele odczuwa zarówno ulgę jak i ciężar. No i o to chodzi żeby była legalna - bo autorka przy nielegalnej i tak miała wybór i ją wykonała nie mając wsparcia, w stresie. A gdyby była legalna to np. zapewniona zostałaby jej np. rozmowa z lekarzem lub psychologiem przed, może jakieś informacje gdzie jednak po rezygnacji mogłaby się zgłosić jako samotna matka, albo właśnie po dokonaniu wizyta by poukładać emocje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Nie twierdzę, ze zaplacilam sama, poza tym nie ma to zadnego znaczenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Ona twierdzi ze twoj partner przez tekst: jakos to bedzie wyrazil chec wychowania dziecka z wpadki ja twierdze ze te stwierdzenie "jakoś to będzie " oznacza cokolwiek mu przyjdzie do glowy kiedy sytuacja sie zdarzy .w tym przypadku byla to aborcja Kosmos twierdzi ze zostawil cie sama z tym problemem a ja ze zostawil ci wolny wybor i nie obiecywal wiecej niz mogl zrobic ,do tego poniosl koszta aborcji wiec nie wypiol sie na ciebie uciekajac od opowiedzialnosci |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88397080]Ja wiem.nie odnosilam sie do twojej wypowiedzi tylko do kosmos
Ona twierdzi ze twoj partner przez tekst: jakos to bedzie wyrazil chec wychowania dziecka z wpadki ja twierdze ze te stwierdzenie "jakoś to będzie " oznacza cokolwiek mu przyjdzie do glowy kiedy sytuacja sie zdarzy .w tym przypadku byla to aborcja Kosmos twierdzi ze zostawil cie sama z tym problemem a ja ze zostawil ci wolny wybor i nie obiecywal wiecej niz mogl zrobic ,do tego poniosl koszta aborcji wiec nie wypiol sie na ciebie uciekajac od opowiedzialnosci[/QUOTE]Trochę nie miał jak ich nie ponieść skoro mają wspólne konto i wspólny budżet. Dla mnie tekst jakoś to będzie również by znaczył, że sobie razem poradzimy z ciążą. Jeślibmiał inne poglądy to powinien je wtedy w tamtej rozmowie slrecyzować jasno. I moim zdaniem to nie, tyle, że on zostawił decyzję autorce co umył od tego ręce i nie chciał w żadnym stopniu brać za, to odpowiedzialności, ale na wszelki wypadek powiedział, że sobie nie poradzą itd żeby przypadkiem nie chciała zatrzymać dziecka. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Ps.poradzili sobie razem z ta ciaza (zdecydowali usunąć) Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-12-30 o 20:11 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Mi też się wydaje jak komuś wcześniej, że zupełnie inaczej autorka by się czuła, gdyby facet trochę bardziej przeżył tą sytuację razem z nią. A on rzucił, że to była jej decyzja i jakby nara, rączki umyte. Niby spoko, niby uczciwie, no ale nie do końca. Brak mi tu wsparcia. Brak docenienie poświęcenia, którego dziewczyna musiała dokonać. Ona była ze swojej strony gotowa na dziecko, usunęła bo brakowało chęci z drugiej strony, w pewnym sensie poszła na rękę nie tylko sobie, ale w dużej mierze również jemu. Zrobiła na jego korzyść coś poniekąd wbrew sobie. A facet tego zdaje się nie doceniać. Gdybym usunęła dziecko, które chciałam, przez wzgląd na faceta, to chciałabym usłyszeć i odczuć od niego coś więcej niż wzruszenie ramionami i ej ale to była twoja decyzja.
Autorko, czy Twój partner rozumie wagę tego co się stało? To nie było dla Ciebie proste, to nie było wyrwanie zęba u dentysty. Wie co przeżywasz? Jaką stratę odczuwasz? Może jemu wydaje się, że to było najlepsze wyjście i odczuwasz ulgę i czuje, że przecież w takim razie wszystko ok. No ale nie jest ok. Porozmawiaj z nim na spokojnie, powiedz, że nie chcesz go napadać, ale chcesz aby do niego dotarło co się wydarzyło, jak duże miało to dla Ciebie znaczenie i że potrzebujesz wsparcia, bo czujesz, że jesteś z tym kompletnie sama. On na żadnym zabiegu nie był, w żadnej mierze sytuacja nie dała mu się odczuć, dla niego to był problem i już nie ma, zniknął magicznie za jego plecami, bez żadnego wysiłku. Może zwyczajnie w jego mniemaniu nic się nie stało i póki mu nie wyjaśnisz bez oskarżeń, że się stało, to będzie żył w takiej jakby niedomyślności. Nie każdy sam z siebie rozumie co się dzieje z drugim człowiekiem, mimo, że czasami bardzo potrzebujemy tego czytania w myślach. I to nie ze złych intencji. Spróbuj mu wyjaśnić i posłuchaj wtedy co on na to. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
I on przecież nigdzie jej nie postawił ultimatum, autorka nie pisała nic poza tym, że jej powiedział, że sobie nie poradzą, ja się nie doczytałam, że chciał się z nią rozstać Cytat:
Cytat:
Cytat:
Jak wg Ciebie miałby niby wziąć za to odpowiedzialność skoro piszesz, że tego nie zrobił? Dołożył się do aborcji przecież, do decyzji, którą podjęli wspólnie |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Mówiłam mu, on wszystkie emocje przezywa
zawsze "w środku", uznał, ze nie mam co płakać, bo to już się stało i że powiniśmy zapomnieć o tym i zacząć wszystko od początku ale wątpie, ze rozumie jak się czuje skoro z takim entuzjazmem pokazuje mi w internecie zdjęcia cięzarnej kolezanki z pracy... ja wiem, ze on nie robi tego po zlosci i specjalnie czy zeby mnie zasmucić, ale nadal uważam, ze nie rozumie tego, ze nie czuję się z tą decyzją tak, jakby to było pyk i po sprawie. Nie uwazam, ze to byla zla decyzja.. tak mysle, sama juz nie wiem. Tak czy inaczej chodzi o samo wsparcie, bo bardzo emocjonalnie podchodzę do wszystkiego i on zdaje sobie z tego sprawę, a mimo tego omija tą sprawę, rozmowę o tym wlasnie tak, jakby nic się nie stało a stało się. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Tak to juz jest ten swiat zbudowany ze ciaza rozwija sie w organizmie kobiety i to ona musi przejsc zabieg a nie facet Moim zdaniem mowienie ze mu przykro byloby falszywe bo mu przykro poprostu nie jest Autorka musi sama sobie poradzic ze swja wlasna decyzja on nic nie jest tu w stanie zmienic |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
A mówiłaś mu o tym jak bardzo to przeżywasz? I on Ciebie wtedy zawsze odsuwał i nie traktował poważnie?
Akcja z ciężarną koleżanką - mógł nie wiedzieć, ale kurde, nie trzeba mieć nieskończonych pokładów empatii, żeby zauważyć, że może niekoniecznie fajne to było. Jak chcesz to idź na terapię par z nim, jeśli wolisz sama, to idź sama, ewidentnie potrzebujesz wsparcia, skoro mówisz, że nigdzie go nie masz, to jedyna droga. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
|
Dot.: Życie z partnerem po ciężkiej decyzji
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:11.