Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-02-04, 14:12   #91
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Wiesz co, już tak sie wybielasz, byle wyszło ze jesteś ta biedna jedyna i czyjaś wina.
Jakby nie było, miałas jasno na tacy ze
- albo miał bogate zycie seksualne przed Tobą i Ci prawdę powiedział
- albo był kłamczuchem od razu, co najpierw ci naopowiadał a potem odwołał.

Nie wiem które z dwojga Ty mu tam postanowiłas w ostatecznym efekcie pominąc i dać szansę,
ale i tak wychodzi, że od poczatku widziałaś z kim masz doczynienia.


Ty sama postanowiłaś dac szansę i zbudowac z tym człowiekiem zycie.


I po tylu latach, ta żaba powinna byc dawno przełknieta, zapomniana na zawsze i już się nie odbijać.


Odpuść. Było, minęło.

naprawdę nie jest to juz w ogóle ważne.


Jeśli przez te lata był dobrym partnerem dla Ciebie, to to jedno się liczy.
Jeśli był złym, nie chcesz być z tym człowiekiem- to się rozstańcie jak cywilizowani ludzie, bez obwiniania się o rzeczy z przed w ogóle związku.
Dziękuje za ten tekst i te słowa. Faktycznie, masz rację: "Jakby nie było, miałas jasno na tacy ze
- albo miał bogate zycie seksualne przed Tobą i Ci prawdę powiedział
- albo był kłamczuchem od razu, co najpierw ci naopowiadał a potem odwołał. "

Chyba nie chciałam tego widzieć wtedy. Dziękuję. Dopiero to teraz do mnie doszło, że wiedziałam już wówczas.
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 14:18   #92
karola11
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Dla Twojego (i nie tylko) dobra rozstań się z mężem, odchoruj to, przepracuj i na przyszłość wybieraj takiego partnera jaki Ci pasuje, bez przymykania oka na to co Ci nie pasuje bo "jakoś to będzie". Już wiesz, że nie będzie.
Ja tam Ciebie rozumiem, ze załamanie nerwowe, rozczarowanie, depresja i cała reszta stanu emocjonalnego potrafi nakłocić czasem to irracjonalnych czynów. Przepraszam, że to powiem, troszkę sama jesteś sobie winna bo już przed ślubem miałaś jasne znaki, że mężczyzna z Tobą szczery nie jest. Wyciągnij z tego wnioski na przyszłość, poukładaj sobie życie i zacznij od nowa. Naprawdę da się, tylko trzeba naprawdę chcieć. I wiesz.... szanuj też siebie. Jak od tego zaczniej to powinno być łatwiej.
__________________
karola11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 14:48   #93
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Wiesz co, już tak sie wybielasz, byle wyszło ze jesteś ta biedna jedyna i czyjaś wina.
Jakby nie było, miałas jasno na tacy ze
- albo miał bogate zycie seksualne przed Tobą i Ci prawdę powiedział
- albo był kłamczuchem od razu, co najpierw ci naopowiadał a potem odwołał.

Nie wiem które z dwojga Ty mu tam postanowiłas w ostatecznym efekcie pominąc i dać szansę,
ale i tak wychodzi, że od poczatku widziałaś z kim masz doczynienia.

Ty sama postanowiłaś dac szansę i zbudowac z tym człowiekiem zycie.

I po tylu latach, ta żaba powinna byc dawno przełknieta, zapomniana na zawsze i już się nie odbijać.


Odpuść. Było, minęło.

naprawdę nie jest to juz w ogóle ważne.

Jeśli przez te lata był dobrym partnerem dla Ciebie, to to jedno się liczy.
Jeśli był złym, nie chcesz być z tym człowiekiem- to się rozstańcie jak cywilizowani ludzie, bez obwiniania się o rzeczy z przed w ogóle związku.
Amen. Autorka ma pretensje do wszystkich, tylko nie do samej siebie (gdzie miała dużo sygnałów na "oj, nie / niezbyt / uważaj"), że nie wybrała księcia z bajki.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 15:23   #94
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zaczynacie na mnie najeżdżać, że jestem świętobliwa, a nigdzie tak nie napisałam - każdy ma własne prawo do poglądów na różne tematy i mój M twierdził przez 5 lat, że ma dokładnie takie same zdanie w tym temacie (aborcja). Nie wiecie ile pracy musze w chwili obecnej włożyć, by wyjść na prostą pod względem psychiki - wcześniej nie wychodziłam z domu sama i raz na tydzień jeździłam na sor z objawami somatycznymi zawału. Popadłam także w bulimię oraz cierpię przez to na IBS. W tej chwili wychodzę już sama z domu, chociaż zawsze towarzyszy mi gdzieś z tyłu głowy, że zaraz zemdleję, co się stanie gdy zasłabnę itp. Nim dowiedziałam się o tym wieloletnim kłamstwie nie miałam takich problemów, byłam zdrowa, wysportowana, pełna pasji, spełniająca się zawodowo i życiowo. Nic mnie nie obchodzi macica tej dziewczyny - a niestety dziewczyna w kręgu znajomych uchodzi jak to się potocznie mówi za łatwą i szybką. Takie są fakty, nie moja opinia. I nic mnie o nie obchodzi jak żyje. Dla mnie mogłaby nie istnieć. Obchodzi mnie tyle, co takiego ukrywa przede mną mój mąż w tym temacie. Czy byłby wstanie dokonać razem z tą dziewczyną aborcji, namawiać ją? To było dla mnie istotne by wiedzieć kim tak naprawdę ten facet jest? Bo mi mówił całkiem coś innego. To chyba ważne z kim się jest. A nie zastanawiać się, czy mój facet teraz gra czy jest sobą... a może znowu kłamie. Ta dziewczyna mnie w ogóle nie interesuje. Napisałam do niej z jego profilu, znałam jego hasła tak jak on zna moje. NIE WŁAMAŁAM MU SIĘ NA KONTO! On wiedział, że będę do niej pisać. Nie jestem z tego dumna, ale tak bardzo chciałam wtedy znać prawdę. Byłyście kiedyś tak zdesperowane? Zresztą nie zadałam jej żadnego intymnego pytania, nic. Zaraz do niego zadzwoniła bo chciała z nim pogadać. To znaczy, że wyśmiała go i byli w takich złych relacjach jak on twierdzi? No chyba nie. Miała wciąż jego numer, a niby o jednorazowa akcja... Wcześniej ufałam mu, nie szukałam, ale jak zaczęły do niego wypisywać laski to zapaliła mi się lampka. czułam, ze coś było nie tak. Chciałam znać jedynie prawdę, a tymczasem nie poznam jej nigdy. I jeszcze raz podkreślam ta dziewczyna mnie w ogóle nie interesuje, jej życie, jej myślenie... W tej chwili zobojętniałam na to, nic nie szukam, nic nie wypisuję, jedynie mam żal do męża. Boli mnie to kłamstwo, boli mnie, że nie jest tak jak kiedyś. Nigdy nic mu nie wypominałam, a on uznał sam z siebie ze chce byc idealny dla mnie... a teraz ja nie wiem kim on tak naprawdę jest, bo przeszłość determinuje przyszłość. Chcąc nie chcąc, wpływa na nasze życie.
Nim dowiedziałaś się o kłamstwie męża nie miałaś problemów z psychiką?
Sugerujesz ze depresja oraz stany lękowe to wina męża bo Cię okłamał?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 15:43   #95
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88487166]Nim dowiedziałaś się o kłamstwie męża nie miałaś problemów z psychiką?
Sugerujesz ze depresja oraz stany lękowe to wina męża bo Cię okłamał?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak, dokładnie tak było. Przez to kłamstwo nabawiłam się nerwicy, a dzisiejsza depresja to już przede wszystkim, przez codzienny lęk, stres, który generuje nerwica. Wcześniej nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie byłam zawsze energiczna, wszędzie mnie było pełno, miałam pasję - spełniałam się w niej praktycznie codziennie, biegałam, ćwiczyłam, zdrowo się odżywiałam, fotografowałam, jeździłam konno, byłam szczęśliwa. W gronie znajomych uważana byłam za "śmieszkę". Nie znałam takich stanów, nie znałam tego potwornego uczucia wszechobecnego, codziennego lęku. Poświęciłam się zbyt mocno dla męża, a to kłamstwo mnie zabolało bardzo. Sama nie sądziłam, że aż tak, że tyle się może zmienić, że można nie być sobą aż tak, po jednym wydarzeniu. To kłamstwo (chociaż powód może wydawać się niektórym błachy) było dla mnie swoistym traumatycznym przeżyciem. Za bardzo zaufałam, może za bardzo chciałam żeby było tak jak mówił. Pochłonął mnie. Aż sama utonęłam. Przy tym potrafił być naprawdę kochany, pomocny.To mi jakoś przyćmiło na początku wszystko.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Amen. Autorka ma pretensje do wszystkich, tylko nie do samej siebie (gdzie miała dużo sygnałów na "oj, nie / niezbyt / uważaj"), że nie wybrała księcia z bajki.
Mam pretensje do samej siebie, dzisiaj wiedząc to co wiem i będąc tą osobą którą jestem już na początku skończyłabym ten związek po pierwszym kłamstwie. Ale stało się.

Edytowane przez Leksi93
Czas edycji: 2021-02-04 o 15:45
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 15:52   #96
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Dla mnie to jakiś absurd. Ok, okłamał cie ale gdzie tu jest powód do depresji i innych problemów. psychicznych?
Czy ja dobrze rozumiem ze masz depresje. bo. chłop kłamał ze nie sypial z kobietami przed ślubem? Czy tylko ja widzę ze to jest tak wywalone w kosmos, ze. jeżeli to prawda to NA. PEWNO problemy psychiczne miałaś. wcześniej?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 15:55   #97
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Tak, dokładnie tak było. Przez to kłamstwo nabawiłam się nerwicy, a dzisiejsza depresja to już przede wszystkim, przez codzienny lęk, stres, który generuje nerwica. Wcześniej nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie byłam zawsze energiczna, wszędzie mnie było pełno, miałam pasję - spełniałam się w niej praktycznie codziennie, biegałam, ćwiczyłam, zdrowo się odżywiałam, fotografowałam, jeździłam konno, byłam szczęśliwa. W gronie znajomych uważana byłam za "śmieszkę". Nie znałam takich stanów, nie znałam tego potwornego uczucia wszechobecnego, codziennego lęku. Poświęciłam się zbyt mocno dla męża, a to kłamstwo mnie zabolało bardzo. Sama nie sądziłam, że aż tak, że tyle się może zmienić, że można nie być sobą aż tak, po jednym wydarzeniu. To kłamstwo (chociaż powód może wydawać się niektórym błachy) było dla mnie swoistym traumatycznym przeżyciem. Za bardzo zaufałam, może za bardzo chciałam żeby było tak jak mówił. Pochłonął mnie. Aż sama utonęłam. Przy tym potrafił być naprawdę kochany, pomocny.To mi jakoś przyćmiło na początku wszystko.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------



Mam pretensje do samej siebie, dzisiaj wiedząc to co wiem i będąc tą osobą którą jestem już na początku skończyłabym ten związek po pierwszym kłamstwie. Ale stało się.
Pogrubione jest kolejnym źródłem twoich problemów. Nie warto poświęcać się dla drugiej osoby bo właśnie dlatego taplasz się w bagnie bo 1.masz ogromny żal i lęk oraz skupiasz się na obwinianiu wszystkich wokół za swoje aktualne życie 2. naturalnym psychologicznym mechanizmem jest usilne chwytanie się wszystkiego skoro się tyleeee zainwestowało żeby nie stracić, mimo że finalnie logicznie z każdym dniem straty będą większe. Tak było przez cały związek, od momentu jego zawarcia po kuriozalny ślub bo zaliczki wpłacone.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 16:05   #98
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Dla mnie to jakiś absurd. Ok, okłamał cie ale gdzie tu jest powód do depresji i innych problemów. psychicznych?
Czy ja dobrze rozumiem ze masz depresje. bo. chłop kłamał ze nie sypial z kobietami przed ślubem? Czy tylko ja widzę ze to jest tak wywalone w kosmos, ze. jeżeli to prawda to NA. PEWNO problemy psychiczne miałaś. wcześniej?
Tak, dokładnie tak jak opisałam w poście powyżej. Jeśli coś nas nie dotyczy, jeśli czegoś nie rozumiemy to nie znaczy, że tego nie ma, albo że tak nie może coś zadziałać u drugiej osoby. Tutaj działa kłamstwo jako zawiedzenie się na drugiej bliskiej ci osobie (której ufasz praktycznie bezgranicznie). Nie spodziewałam się tego, to był dla mnie szok. Sama sobie nie zdawałam sprawy, ze tak może być. Ale tak jest. I nie, nie miałam żadnych problemów wcześniej. Tak jak pisałam, byłam aktywna, spełniona i szczęśliwa (w życiu, w związku - chociaż nie był idealny).

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Pogrubione jest kolejnym źródłem twoich problemów. Nie warto poświęcać się dla drugiej osoby bo właśnie dlatego taplasz się w bagnie bo 1.masz ogromny żal i lęk oraz skupiasz się na obwinianiu wszystkich wokół za swoje aktualne życie 2. naturalnym psychologicznym mechanizmem jest usilne chwytanie się wszystkiego skoro się tyleeee zainwestowało żeby nie stracić, mimo że finalnie logicznie z każdym dniem straty będą większe. Tak było przez cały związek, od momentu jego zawarcia po kuriozalny ślub bo zaliczki wpłacone.
Zgadzam się, że jest to źródłem moich problemów teraźniejszych, ale też nie mogę powiedzieć, iż obwiniam wszystkich wokół za moje aktualne życie. Nie, obwiniam głównie siebie, za to, ze od razu mogłam to skończyć, a nie brnąć dalej, mimo wszystko. Niestety nie zrobiłam tego, no a na ten ślub złożyło się kilka czynników jeszcze - moja słabość, brak pewności siebie, strach przed nieznanym, a także właśnie rodzice(tu jest osobny wątek, ponieważ od zawsze gdy wszystko było dobrze i robiłam tak jak rodzice chcieli, to było super, a jak tylko coś było nie po ich myśli to była złosć, wkurzanie się, niefajna atmosfera - to tez pokrótce zrozumiałam na terapii)

Edytowane przez Leksi93
Czas edycji: 2021-02-04 o 16:12
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 16:10   #99
ManillaLatte
Rozeznanie
 
Avatar ManillaLatte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 727
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Tak, dokładnie tak było. Przez to kłamstwo nabawiłam się nerwicy, a dzisiejsza depresja to już przede wszystkim, przez codzienny lęk, stres, który generuje nerwica. Wcześniej nie miałam takich problemów, wręcz przeciwnie byłam zawsze energiczna, wszędzie mnie było pełno, miałam pasję - spełniałam się w niej praktycznie codziennie, biegałam, ćwiczyłam, zdrowo się odżywiałam, fotografowałam, jeździłam konno, byłam szczęśliwa. W gronie znajomych uważana byłam za "śmieszkę". Nie znałam takich stanów, nie znałam tego potwornego uczucia wszechobecnego, codziennego lęku. Poświęciłam się zbyt mocno dla męża, a to kłamstwo mnie zabolało bardzo. Sama nie sądziłam, że aż tak, że tyle się może zmienić, że można nie być sobą aż tak, po jednym wydarzeniu. To kłamstwo (chociaż powód może wydawać się niektórym błachy) było dla mnie swoistym traumatycznym przeżyciem. Za bardzo zaufałam, może za bardzo chciałam żeby było tak jak mówił. Pochłonął mnie. Aż sama utonęłam. Przy tym potrafił być naprawdę kochany, pomocny.To mi jakoś przyćmiło na początku wszystko.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------



Mam pretensje do samej siebie, dzisiaj wiedząc to co wiem i będąc tą osobą którą jestem już na początku skończyłabym ten związek po pierwszym kłamstwie. Ale stało się.

Ale co to za bzdury, przecież Ty od samego początku dokładnie wiedziałaś z kim się wiążesz, że facet miał przed Tobą inne kobiety i jakoś tak strasznie Ci to wtedy nie przeszkadzało, bo „zrobiłaś wyjątek”.
Co dokładnie Cię teraz tak zabolało? To, że kiedyś Twój mąż miał przygodę na jedna noc z tą konkretną dziewczyną, czy jesteś może w szoku, że były inne, czy może chodzi o to, że jakaś całkowicie obca laska kiedyś tam, milion lat temu BYĆ MOŻE poddała się aborcji?
Bo na moje, to może masz te „lęki” ponieważ nie potrafiłaś wziąć życia we własne ręce i zdałaś sobie nareszcie sprawę, że małżeństwo nie polega na wielkim weselu na 150 osób, drogiej sukience i bryczce na dwa konie, tylko na życiu z osobą, do której od samego początku nie miałaś zaufania? Poszłaś w to car małżeństwo, mimo, że zdawałaś sobie sprawę, że facet potrafi skłamać Ci w żywe oczy.

Dziewczyno, trochę ochłoń i zacznij z powrotem brać leki, zamiast o wszystko obwiniać męża. Za swoje życie i swoje błędy jesteś odpowiedzialna Ty i tylko TY i nikt więcej.


Sent from my iPhone using Tapatalk
ManillaLatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 16:11   #100
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

No dobra, ale ja jednego nie rozumiem. Faktem jest, że koleś cie regularnie oklamuje, od swojej przeszłości po teraźniejszość, prawdopodobieństwo zmasowanego ataku byłych niezobowiązujących znajomych po latach jest bardzo małe, wiec raczej utrzymuje z nimi kontakt to fakt nr 2, przez związek popadłam w problemy psychiczne - fakt3, do tego koles ma jakieś chore układy z rodzicami, którym jest podporządkowany - fakt kolejny, a ty co robisz? Rozkminiasz od 5 lat jakas ciążę, której być może wcale nie było, albo nie byla jego, co jest z Tobą. Co to w ogóle zmienia w tym związku?
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 16:35   #101
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez ManillaLatte Pokaż wiadomość
Ale co to za bzdury, przecież Ty od samego początku dokładnie wiedziałaś z kim się wiążesz, że facet miał przed Tobą inne kobiety i jakoś tak strasznie Ci to wtedy nie przeszkadzało, bo „zrobiłaś wyjątek”.
Co dokładnie Cię teraz tak zabolało? To, że kiedyś Twój mąż miał przygodę na jedna noc z tą konkretną dziewczyną, czy jesteś może w szoku, że były inne, czy może chodzi o to, że jakaś całkowicie obca laska kiedyś tam, milion lat temu BYĆ MOŻE poddała się aborcji?
Bo na moje, to może masz te „lęki” ponieważ nie potrafiłaś wziąć życia we własne ręce i zdałaś sobie nareszcie sprawę, że małżeństwo nie polega na wielkim weselu na 150 osób, drogiej sukience i bryczce na dwa konie, tylko na życiu z osobą, do której od samego początku nie miałaś zaufania? Poszłaś w to car małżeństwo, mimo, że zdawałaś sobie sprawę, że facet potrafi skłamać Ci w żywe oczy.

Dziewczyno, trochę ochłoń i zacznij z powrotem brać leki, zamiast o wszystko obwiniać męża. Za swoje życie i swoje błędy jesteś odpowiedzialna Ty i tylko TY i nikt więcej.


Sent from my iPhone using Tapatalk
Nie wiedziałam to raz, ponieważ się wszystkiego wyparł i brzmiało to bardzo prawdopodobnie. Kiedy na początku powiedział zrobiłam wyjątek bo byłam zakochana. Dwa, że planowaliśmy ten ślub bardzo długo, 3 lata też mieszkaliśmy ze sobą przed nim. Zdążyliśmy się poznać i ja zdążyłam poznać co to życie praktycznie "małżeńskie". Byliśmy ze sobą dzień w dzień. Zabolało mnie to, że mój mąż oszukiwał mnie przez 5 lat, chciałabyś być oszukiwana przez 5/10/15 lat w sprawie która jednak była ważna w jakiś sposób? Bo ja przestałam wtedy wiedzieć co jest prawdą i który mój mąż jest tak naprawdę prawdziwy. Nie chodzi o seks, bo ja też go uprawiałam z kimś innym. Chodzi o to, że ja nie wiedziałam, czy mam męża który sypiał z wieloma kobietami na jeden raz, czy tego świętoszka, niewinnego którym mi się przedstawiał. Chodzi o to, że ja dalej nie wiem z kim jestem, zastanawia mnie to.

Leków nie brałam i nie biorę. Z nerwicy wychodzę w miarę pomyślnie bez, jedynie z psychoterapią. Jednak temat do mnie wraca przez żal do męża. Żal za to, że tym kłamstwem mnie zawiódł po całej linii. I nic więcej, zabolało mnie to, nie miało prawa?

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Cytat:
Napisane przez patusiaa23 Pokaż wiadomość
No dobra, ale ja jednego nie rozumiem. Faktem jest, że koleś cie regularnie oklamuje, od swojej przeszłości po teraźniejszość, prawdopodobieństwo zmasowanego ataku byłych niezobowiązujących znajomych po latach jest bardzo małe, wiec raczej utrzymuje z nimi kontakt to fakt nr 2, przez związek popadłam w problemy psychiczne - fakt3, do tego koles ma jakieś chore układy z rodzicami, którym jest podporządkowany - fakt kolejny, a ty co robisz? Rozkminiasz od 5 lat jakas ciążę, której być może wcale nie było, albo nie byla jego, co jest z Tobą. Co to w ogóle zmienia w tym związku?
Tak, w punkt, niestety. A ja wciąż boję się podjąć poważne decyzje. Jeszcze tego nie umiem, nie potrafię. Chyba tylko zamartwianie się wychodzi mi najlepiej. :/
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-04, 16:52   #102
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 504
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Nie wiedziałam to raz, ponieważ się wszystkiego wyparł i brzmiało to bardzo prawdopodobnie. Kiedy na początku powiedział zrobiłam wyjątek bo byłam zakochana. Dwa, że planowaliśmy ten ślub bardzo długo, 3 lata też mieszkaliśmy ze sobą przed nim. Zdążyliśmy się poznać i ja zdążyłam poznać co to życie praktycznie "małżeńskie". Byliśmy ze sobą dzień w dzień. Zabolało mnie to, że mój mąż oszukiwał mnie przez 5 lat, chciałabyś być oszukiwana przez 5/10/15 lat w sprawie która jednak była ważna w jakiś sposób? Bo ja przestałam wtedy wiedzieć co jest prawdą i który mój mąż jest tak naprawdę prawdziwy. Nie chodzi o seks, bo ja też go uprawiałam z kimś innym. Chodzi o to, że ja nie wiedziałam, czy mam męża który sypiał z wieloma kobietami na jeden raz, czy tego świętoszka, niewinnego którym mi się przedstawiał. Chodzi o to, że ja dalej nie wiem z kim jestem, zastanawia mnie to.

Leków nie brałam i nie biorę. Z nerwicy wychodzę w miarę pomyślnie bez, jedynie z psychoterapią. Jednak temat do mnie wraca przez żal do męża. Żal za to, że tym kłamstwem mnie zawiódł po całej linii. I nic więcej, zabolało mnie to, nie miało prawa?

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------



Tak, w punkt, niestety. A ja wciąż boję się podjąć poważne decyzje. Jeszcze tego nie umiem, nie potrafię. Chyba tylko zamartwianie się wychodzi mi najlepiej. :/
No ale wiesz z kim jesteś, nie potrzebujesz większej ilości szczegółów bo wszystkie potrzebne informacje JUŻ MASZ


No czyli sama widzisz że nie dajesz sobie rady "w miarę pomyślnie" na samej psychoterapii -> więc jednak powinnaś zgłosić się po wspomożenie terapii lekami.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 16:59   #103
Leksi93
Przyczajenie
 
Avatar Leksi93
 
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 23
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
No ale wiesz z kim jesteś, nie potrzebujesz większej ilości szczegółów bo wszystkie potrzebne informacje JUŻ MASZ


No czyli sama widzisz że nie dajesz sobie rady "w miarę pomyślnie" na samej psychoterapii -> więc jednak powinnaś zgłosić się po wspomożenie terapii lekami.
Mam, ale chyba wciąż się łudzę, nie wiem, musze to przepracować jeszcze widocznie.
Napisałam w miarę pomyślnie, ponieważ jest to proces, który trwa. Nie chce otumaniać się lekami, ponieważ najgorszy etap już przeszłam bez nich. Została praca na terapii, ale czasami trzeba się cofnąć o trzy kroki żeby móc znowu ruszyć do przodu.
Leksi93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 17:10   #104
patusiaa23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Ale łudzisz się, ze co, ze z nimi nie sypiał, sypiał, to o co ci chodzi?

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Czy łudzisz się, ze może za kolejne 5 lat to to przelkniesz? Wiesz co, jeśli o to chodzi, to mi zwyczajnie zal tego twojego męża, pomijając na chwilę działki i inne cuda.



Przyznał się do kłamstwa, mimo to zdecydowałaś się za niego wyjsc, wiec ma chlop pelne prawo myśleć ze my wybaczyłaś, przez te wszystkie lata deklarujesz, ze jest spoko mężem, więc tym bardziej chlop się nawet niczego nie spodziewa. Ty go regularnie okłamujesz od lat. Juz widzę jego mine jak mu ogłosisz powod rozstania, WIESZ W SYMIE CHODZI O TO CO SJE WYDARZYŁO PRZED SLUBEM, MAM Z TYM PROGLEM ALE SALA BYLA OPLACONA. Tez niezla jesteś.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Fajnie by Ci bylo, jakby ci maz nagle walnął, że przez te wszystkie lata to cie w sumie nie akceptuje? Choćby ze względu na to, albo się z nim rozwiedz i znajdź kogos, dla kogo nie będziesz robić wyjątkow, albo mu to wreszcie powiedz i zdecydujcie czy idziecie na terapię czy co
patusiaa23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 17:12   #105
parallel_roads
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Ona sama sobie tej ciąży nie zrobiła - a ja jedynie chciałabym wiedzieć, czy facet który jawił mi sie jako "krystaliczny", który twierdził, że ma podobne spojrzenie na życie jak moje, miał udział w tym, żeby sie tego dziecka pozbyć przez aborcję. Po prostu, chce wiedzieć kim on tak naprawdę jest, czy do mnie udaje, czy wtedy udawał. Zaakceptowałam jego przeszłość na początku, ale on całkowicie zmienił zdanie, twierdząc, że nagadał mi tak, żeby mi sie przypodobać. I już później przez 5 lat twierdził że jestem jego jedyną. W chwili obecnej ja nie wiem kim on w ogóle jest, a jednak fajnie by było wiedzieć, czy jest tą osobą którą mi się wydawał, czy jednak ma drugi oblicze i cały czas gra... Co do ślubu, oczywiście to nie rodzice mnie zmusili itp. nie chce żeby tak to wyglądało, ale nasze relacje rodzinne są dość dziwne, rodzice od zawsze tak mocno ingerowali w moje życie, dodatkowo jak jest dobrze to jest super, a jak zaczynają sie problemy to wszystko sie psuje ( kiedys nie zaliczyłam jednego egz na studiach to w nerwach ojciec chciał mnie z domu wyrzucić). A teraz jest mi trudno bo nie umiem dalej nic zmienić. Dodatkowo nerwica i depresja (do niedawna sama z domu nie wyszłam) nie pomagają, niestety. Nie jestem taką nowoczesną, super silną, pewną siebie babką.
Ale kobieto, koleś Cię okłamał pewnie nie raz, zatajał przed Tobą jakieś umowy nieruchomościowe, ma toksycznych rodziców, którym się podporządkowuje, w dodatku tak Ciebie ściska jego przeszłość i masz schizy co z kim robił 10 lat temu. Co to zmieni czy on ma taki sam pogląd na aborcję jak Ty? To niczego nie poprawia, to nie znaczy, że ten związek ma rację bytu. Ten związek to porażka, przestań zajmować się głupotami i macicami obcych kobiet, zadbaj o siebie poprzez leczenie i rozwód z tym typem.

A jakby miał taki sam pogląd na aborcję jak Ty to nie sypiałby z kobietami poznanymi dzień wcześniej. Serio, koleś takie akcje odwala, ale Ty uznasz, że jest święty i prawy gdy się upewnisz, że on nigdy nie pozwoliłby komuś na aborcję (co brzmi mega toksycznie)
parallel_roads jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 19:15   #106
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Chodzi o to, że głupia miłość do niego Ci przeszła i zamiast się to przyznać przed sobą, przez nim i przed otoczeniem i po prostu się z nim rozstać, najpierw wolisz zrobić z niego skrajnie złego wilka, żeby lepiej wyglądało, że rozstajesz się wręcz z potworem a nie po prostu facetem mającym sporo wad. Wad o których w części wiedziałaś. Zakochanie nie trwa nie wiadomo jak długo. Przed ślubem wiedziałaś jeszcze więcej, aż takich klapek na oczach nie miałaś.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2021-02-04 o 22:01
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-04, 19:52   #107
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Nie obwiniaj się że wyszłaś za mąż bo zdecydowałaś się odpuścić że skłamał wówczas. Natomiast wiesz na czym stoisz masz to jak na dłoni. Temat z działką jest absurdalny. Co z tego że Ci się nie podoba ani nie można jej sprzedać od razu. Będziecie mogli sprzedać ją w przyszłości lub np. wasze dzieci. Także totalnie nie miał powodu by to ukrywać. Kupilibyście pod budowę coś innego a tamto w niczym Wam nie wadzi. A wygląda na to że Twój mąż okłamuje Cię zarówno w błahych jak i istotnych sprawach. Nie szukaj lasek sprzed kilku lat by je wypytywać czy się z kimś przespały. Do tego za Twoimi plecami kontaktuje się z byłymi uprzedzając je by wiedziały co mają mówić. Chachmęt, tyle. Za chwilę się okaże, że wziął kredyt i za Twoimi plecami zaczął budować dom w miejscu na tej działce.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Jeszcze twierdzisz że takich sprawek ma/macie więcej.

A co w ogóle Ci powiedział jak mu wygarnęłaś że przecież z aktu jak byk stoi że tego się nie da sprzedać ''szybko'' a on Ci takie bajki opowiada ?
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-05, 08:19   #108
razdwatrzyliczyszty
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 165
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że głupia miłość do niego Ci przeszła i zamiast się to przyznać przed sobą, przez nim i przed otoczeniem i po prostu się z nim rozstać, najpierw wolisz zrobić z niego skrajnie złego wilka, żeby lepiej wyglądało, że rozstajesz się wręcz z potworem a nie po prostu facetem mającym sporo wad. Wad o których w części wiedziałaś. Zakochanie nie trwa nie wiadomo jak długo. Przed ślubem wiedziałaś jeszcze więcej, aż takich klapek na oczach nie miałaś.
Idealnie w punkt. Jak na moje to autorko boisz sie przyznac przed rodzicami, ze chcesz sie rozwieść i szukasz wytlumaczenia dla swojej decyzji, bo kto to widzial rozwody w takiej "świętej rodzinie". Chcesz pokazac, ze to on jest wszystkiemu winien a nie Ty. Wiedzialas o jego wadach wczesniej ale uleglas presji rodzicow i wzielas slub. Po czasie doszlo do Ciebie w jakie bagno wlazlas i z kim dzielisz zycie. Rozwiazanie jest jedni: rozwod i terapia dla Ciebie.
razdwatrzyliczyszty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-05, 08:51   #109
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Chodzi o to, że głupia miłość do niego Ci przeszła i zamiast się to przyznać przed sobą, przez nim i przed otoczeniem i po prostu się z nim rozstać, najpierw wolisz zrobić z niego skrajnie złego wilka, żeby lepiej wyglądało, że rozstajesz się wręcz z potworem a nie po prostu facetem mającym sporo wad. Wad o których w części wiedziałaś. Zakochanie nie trwa nie wiadomo jak długo. Przed ślubem wiedziałaś jeszcze więcej, aż takich klapek na oczach nie miałaś.
To plus autorka próbuje zrzucić odpowiedzialność za swoją depresję i stany lękowe na męża. Nawet gdyby faktycznie jej depresja była spowodowana traumą to sam fakt że wiedząc o tym co i kto jest przyczyną takiego stanu dalej chce w tym małżeństwie być. Tutaj problemem nie jest mąż a toksyczna relacja z rodzicami, brak umiejetnosci podejmowania decyzji w zakresie własnego zycia, wypieranie faktów, zazdrość wsteczna i nie umiejętność bycia samej. Przy takim kombo chyba kazdy miałby stany lękowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-02-05, 13:38   #110
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 395
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Droga Autorko popełniłaś duży błąd wybierając sobie na męża patologicznego kłamcę i krętacza zarówno jeśli chodzi o przeszłość seksualną Twojego (mam nadzieje już byłego męża ) jak i jego poglądy na temat aborcji. Dodatkowo chyba przeceniłaś swoją wytrzymałość psychiczną myśląc że `jakoś to będzie .

Gdybym ja dowiedziała się ze była partnerka mojego potencjalnego męża prawdopodobnie była w ciąży i dokonała aborcji to też chciałabym wiedzieć jaki udział miał w tym on sam . Tylko że informacji na ten temat szukałabym właśnie u swojego męża a nie u tej obcej baby.

Edytowane przez 54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc
Czas edycji: 2021-02-05 o 13:40
54ce3fbc88f185a301100989ca5a9ee48614e14d_61d631024e2fc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-05, 15:18   #111
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 323
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88488586]To plus autorka próbuje zrzucić odpowiedzialność za swoją depresję i stany lękowe na męża. Nawet gdyby faktycznie jej depresja była spowodowana traumą to sam fakt że wiedząc o tym co i kto jest przyczyną takiego stanu dalej chce w tym małżeństwie być. Tutaj problemem nie jest mąż a toksyczna relacja z rodzicami, brak umiejetnosci podejmowania decyzji w zakresie własnego zycia, wypieranie faktów, zazdrość wsteczna i nie umiejętność bycia samej. Przy takim kombo chyba kazdy miałby stany lękowe.
[/QUOTE]

Właśnie to jest ta część z robieniem z niego skrajnie złego wilka. Autorka częściowo robi to oczywiście nieświadomie - tak, jak piszesz, ona naprawdę widzi problem nie tam, gdzie ma on źródło.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-05, 16:55   #112
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Zawsze miałaś takie histeryczne reakcje? Jeśli tak, to może dlatego on ściemnia, dla świętego spokoju.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-05, 23:33   #113
Marburg
Raczkowanie
 
Avatar Marburg
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 30
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Wiesz co, z tą ciążą to obchodzi mnie jedynie tyle, czy on ją namawiał do aborcji, czy to dziecko oddała, czy o co w ogóle chodzi. Z tego względu, że grał takiego, który muchy by nie skrzywdził, a jednak jeśli namawiał ją do aborcji, uczestniczył w tym to jednak już taki "niewinny" jak mi się wydawało nie jest. Jestem też przeciwniczką aborcji na życzenie, wiec chciałabym mieć pewność co do tego. Już nigdy się tej prawdy nie dowiem. Jestem z nim dalej bo nie umiem nic zmienić sama. Raz już prawie odnalazłam w sobie siłę, ale zaczął mnie przekonywać, że się zmieni, że będzie mi mówił prawdę i będzie tak jak zawsze. Powiedział, że ja mogę się z nim rozwieść, ale on sie nigdy nie rozwiedzie ze mną, nie da mi rozwodu. Wie, że nie mam pewności siebie, że nie potrafię takich radykalnych kroków zrobić. W tej chwili nie szukam już nic, nie rozgrzebuje, do nikogo nie piszę, ale to kłamstwo mnie boli, że tak długo to trwało. A jak już chciał kłamać to mógł to robić do końca. Nie umiem sobie z tym poradzić - z samym faktem tego długiego kłamstwa i tym, że teraz nie potrafię mu zaufać. I chyba z tym, że nic nie potrafię zmienić.

Załóżmy jeden z czarnych scenariuszy: kobieta rzeczywiście zaszła w ciąże i dokonała aborcji. Bo chciała, nikt jej nie zmuszał. Jaki to ma wpływ na waszą relację? Rozumiem, że jesteś pro-life, nie pro-choice, i gdyby się okazało, że jakaś kobieta wpadła dawno temu z twoim partnerem, dokonała aborcji i on był świadomy tej aborcji, albo jej w tym pomógł, to go skreśla moralnie w Twoich oczach? Ale nawet jeśli tak było to co miał zrobić? Przykuć ją siłą do kaloryfera na 9 miesięcy i potraktować jako żywy inkubator? Kazać rodzić? Jedyne co Ci pozostało to usiaść i szczerze pogadać z partnerem. Wytłumaczyć obawy pod tytułem: wyobrażam sobie, że za 10 lat ktoś puka do drzwi i okazuje się że to twoje dziecko z jakąs eks panną z przeszłości. Tu szczera rozmowa jest potrzebna, bez oceniania że się nie szanował, a panny też brał jak z rynsztoka, bo nic ci wtedy nie powie. Zaalarmuj go, że jest ci to potrzebne (jego szczerość i wyprostowanie pewnych historii) dla twojego spokoju psychicznego, bo jesteś strzępkiem nerwów i jeśli to się nie zmieni to niestety będziesz rozważać rozstanie/rozwód.
Marburg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2021-02-06, 08:53   #114
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Tak nawiasem mówić, ten facet mógł X lat temu mieć inne poglądy na temat aborcji niż ma teraz.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-06, 11:51   #115
Paprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar Paprotka_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 486
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, zaczynacie na mnie najeżdżać, że jestem świętobliwa, a nigdzie tak nie napisałam - każdy ma własne prawo do poglądów na różne tematy i mój M twierdził przez 5 lat, że ma dokładnie takie same zdanie w tym temacie (aborcja). Nie wiecie ile pracy musze w chwili obecnej włożyć, by wyjść na prostą pod względem psychiki - wcześniej nie wychodziłam z domu sama i raz na tydzień jeździłam na sor z objawami somatycznymi zawału. Popadłam także w bulimię oraz cierpię przez to na IBS. W tej chwili wychodzę już sama z domu, chociaż zawsze towarzyszy mi gdzieś z tyłu głowy, że zaraz zemdleję, co się stanie gdy zasłabnę itp. Nim dowiedziałam się o tym wieloletnim kłamstwie nie miałam takich problemów, byłam zdrowa, wysportowana, pełna pasji, spełniająca się zawodowo i życiowo. Nic mnie nie obchodzi macica tej dziewczyny - a niestety dziewczyna w kręgu znajomych uchodzi jak to się potocznie mówi za łatwą i szybką. Takie są fakty, nie moja opinia. I nic mnie o nie obchodzi jak żyje. Dla mnie mogłaby nie istnieć. Obchodzi mnie tyle, co takiego ukrywa przede mną mój mąż w tym temacie. Czy byłby wstanie dokonać razem z tą dziewczyną aborcji, namawiać ją? To było dla mnie istotne by wiedzieć kim tak naprawdę ten facet jest? Bo mi mówił całkiem coś innego. To chyba ważne z kim się jest. A nie zastanawiać się, czy mój facet teraz gra czy jest sobą... a może znowu kłamie. Ta dziewczyna mnie w ogóle nie interesuje. Napisałam do niej z jego profilu, znałam jego hasła tak jak on zna moje. NIE WŁAMAŁAM MU SIĘ NA KONTO! On wiedział, że będę do niej pisać. Nie jestem z tego dumna, ale tak bardzo chciałam wtedy znać prawdę. Byłyście kiedyś tak zdesperowane? Zresztą nie zadałam jej żadnego intymnego pytania, nic. Zaraz do niego zadzwoniła bo chciała z nim pogadać. To znaczy, że wyśmiała go i byli w takich złych relacjach jak on twierdzi? No chyba nie. Miała wciąż jego numer, a niby o jednorazowa akcja... Wcześniej ufałam mu, nie szukałam, ale jak zaczęły do niego wypisywać laski to zapaliła mi się lampka. czułam, ze coś było nie tak. Chciałam znać jedynie prawdę, a tymczasem nie poznam jej nigdy. I jeszcze raz podkreślam ta dziewczyna mnie w ogóle nie interesuje, jej życie, jej myślenie... W tej chwili zobojętniałam na to, nic nie szukam, nic nie wypisuję, jedynie mam żal do męża. Boli mnie to kłamstwo, boli mnie, że nie jest tak jak kiedyś. Nigdy nic mu nie wypominałam, a on uznał sam z siebie ze chce byc idealny dla mnie... a teraz ja nie wiem kim on tak naprawdę jest, bo przeszłość determinuje przyszłość. Chcąc nie chcąc, wpływa na nasze życie.
Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Cały czas dorastam do tego, ale nie jest to takie proste dla mnie. Jesli chodzi o ta ciąże to tylko miało być potwierdzenie jakim czlowiekiem jest moj mąż.

Autorko, czy Ty podejrzewasz męża o to, ze ukrywa przed Tobą żyjące nieślubne dziecko? Bo tak mi to trochę wygląda jakbyś się tego obawiała. Dziewczyny dały Ci dużo dobrych rad. Przemyśl je.
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem.
----------------------------------------------------------
PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji"
Za słownikiem PWN:
pretensjonalny to
1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się»
2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście»
Paprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-06, 12:28   #116
Tepsa
Zakorzenienie
 
Avatar Tepsa
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 15 988
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Ale tu już masz wiele potwierdzeń. Ciągle nie widzisz że kłamie, ciągle nie widzisz że nie ważne czy namawiał do aborcji - uprawiał seks z osobą z którą nie planował dziecka i jest odpowiedzialny za fakt uprawiania tego seksu i jego potencjalnych konsekwencji. A próbujesz zwalić że to nie tak że on jest łatwy tylko ta laska puszczalska, to nie tak że on potencjalnie zapładnia losowe kobiety wiedząc że gówno ma do gadania przy wpadce tylko ta zła diablica potajemnie usuwa a on gdyby wiedział by na kolanach zapewniał że się z nią ochajta i będzie wychowywał. No nie - jego odpowiedzialność i "moralność" zaczyna się już w momencie seksu a nie w momencie dowiedzenia się o ciąży.
W samo sedno, na prawdę tu zostało wszystko wyjasnione, jaśniej się nie da
__________________
Mój blog, mój świat KLIK
Tepsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-02-07, 14:38   #117
Adri_Anna
Przyczajenie
 
Avatar Adri_Anna
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3
Dot.: Kłamstwo męża na pół roku przed ślubem - to dalej boli

Cytat:
Napisane przez Leksi93 Pokaż wiadomość
Nie umiem odbudować zaufania już do niego.



Dla mnie to byłby koniec.
Adri_Anna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-07 15:38:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.