Marka, kreator perfum, których nie lubicie/nie znacie, bo nie chcecie poznać ;)

[SpanishMyszka]

Nie cierpię Guerlain !!!

Nie toleruję żadnych perfum tej marki - Insolence wywołuje we mnie chęć natychmiastowej ucieczki , od Shalimara który działa na mnie jak płachta na byka - boli mnie głowa, Mitsouko są nieprzyjemne, L'Instant jest tak przeraźliwie słodki, że czuję się tak jakby miałyby mi wypaść wszystkie zęby od tej dawki cukru, Champ-Elysees są bardzo nienaturalne, a Samsara kojarzy mi się z zakurzonym futrem w starej szafie !

Wszystkim kompozycjom tej firmy mówię Nie !!!

[Princessin_H.]

Nigdy nie skreslam zadnej marki,ale do tej pory jakos nie udalo mi sie znalec nic interesujacego w nastepujacych propozycjach:
-Agent Provocateur-dla mnie jednowymiarowe ulepki,bez wyrazu;
-Balenciaga-co wy widzicie w tym Cristobalu???
-Carolina Herrera-nie widze nic interesujacego w wariacjach 212 i Chicu;
-Britney Spears-fikusne flakony z ulepami w srodku;
-Burberry-jak dla mnie wszytkie zbudowane na tej samej bazie;
-Bvlgari-zabila mnie Omnia,wiecej prob nie bedzie;
-Cacharel-za beznadziejny noa;
-Chopard-dlaczego Wish dziala mi na nerwy?
-Christian Lacroix-nic szczegolnego nie przyciagnelo mojej uwagi;
-Cerutti-malo wyraziste zapachy,jedne z wielu;
-Celine Dion-nie lubie jej i jej zapachy tez nie sa fajne;
-Clinique-uwielbiam pielegnacje,kolorowke,ale zapachy to jakas pomylka;
-DKNY-probowalam sie przekonac,ale poleglam przy Black Cashirze;
-Dolce Gabanna-poczatkowo Light Blue okazal sie zawet znosny,ale po lecie w Polsce-znienawidzilam zupelnie te marke;
-Escada-te sezonowki sa okropne;
-Estee Lauder-nie,nie,nie szczegolnie gdy mysle o cinnabar i beyond paradise;
-Emanuel Ungaro-mimo szczerych checi pogrzebal wszytko apparition,
-Gucci-za kilerskie rushe,beznadziejne envy i eau de perfum 1;
-Issey Miyake-nie przepadam za tymi swiezuszkami;
-Jean Paul Gaultier-wymyslne flakony nie ukryja ponizej przecietnych zapachow;
-Jil Sander-jakos mgliscie wspominam moje spotkania zapachowe z ta marka,znaczy,ze nie warta uwagi;
-Lacoste-meskie swietne,damskie porazka na calego;
-Lanvin-wczoraj testowalam-paskudztwo;
-Laura Biagotti-nie lubie za Venezie i Sotto Voice;
-Narscico Rodriguez-nie wiem o co tyle szumu i zachwytu;
-Paco Rabanne-za ultraviolet;
-Paris Hilton-za ciekawymi flakonami nijakie wonie sie kryja;
-Prada-wielki szacun za mode,ale zapachow niech pani Miuccia wiecej nie wypuszcza;
-Salvador Dali-powtorze sie za kims-przerost formy flakonu i opakowania nad trescia perfum;
-Stella McCartney-mialam pierwszy jej zapach,z poczatku bylo niezle,ale potem juz tylko gorzej i tak jest do dzis;
-Tierry Mugler-gdyby nie Angel i wszytkie inne zapachy tej marki bazujace na nim moze nawet bym polubila;
-Tommy Hilfiger-wszytkie perfumy to sportowe swiezaki,bez wyrazu-najgorszy true Star;
-Victor& Rolf-nie wiem czym zachwyca flowerbomb??dla mnie to nieporozumienie
-Vievienne Westwood-uwielbiam te projektanke,ale jej kreacje zapachowe sa do bani.

To moje typy,jest tego troche.Mam ciagle nadzieje,ze wyzej wymienieni tworcy stworza jednak cos co, mnie do nich przekona.Poczekam,bede obserwowac i testowac.

[MoniaK]

Nie ciągnie mnie do:
- Bossa,
- Lacoste (opórcz Pour Femme które są świetne),
- Paris Hilton i innych gwiazdek (choć tutaj coś się zmienia),
- CK,
- Caroliny Herrery

[dreamer4]

Napisane przez MoniaK

Nie ciągnie mnie do:
- Bossa,
- Lacoste (opórcz Pour Femme które są świetne),
- Paris Hilton i innych gwiazdek (choć tutaj coś się zmienia),
- CK,
- Caroliny Herrery

Identyko jak TY ...
moje dodatkowe typy :
Davidoff
Clinique

[MoniaK]

Napisane przez dreamer4

Identyko jak TY ...
moje dodatkowe typy :
Davidoff
Clinique

do Davidoffa i Clinique też mnie nie ciągnie

[Santorio]

U mnie odpadają Boss, Lacoste, Kenzo a prym widzie Davidoff, czyli generalnie wszyscy Ci producenci, którzy nastawiają się raczej na zyski zapachami pod publiczkę niż innowacyjność.

[madziczka]

Nie lubię perfum marki Chanel - jakoś mi z nimi nie po drodze, drażnią mnie, męczą, nie pasują do mne.

[Porcelainnn]

-Azarro
-Boss - nie moja bajka, jestem kobietą z fantazją
-Clinique
-gwiazdeczki ;] Hilarry Duff , Paris, Kylie itp
- Arden
- Valentino - uwielbiam kreacje tego domu mody. Przepiękne, bardzo kobiece, mmmm. Ale perfumy Valentino są bardzo kiczowate, tandetne.

[Blonde_Stranger]

Carolina Herrera i Davidoff... Herrery znam jedynie 212 Sexy które jest kompletnie nijakie,resztę sobie odpuściłam. Davidoff - nie znam żadnego zapachu,jakoś zawsze omijam tą markę w perfumerii. Nie wiem nawet jak pachnie owiane złą sławą Cool Water

Ah i jeszcze Clinique - też nie testowałam jeszcze ani jednego zapachu.

[hrabianka87]

gucci, dolce&gabbana, versace

[piroksena]

Też tak macie, że z flakonami pewnych firm (marek, projektantów itp.) nie tylko nie chcecie się bliżej zapoznać, ale w ogóle Wam się nawet nie chce sięgąć po blotterek? Nie chodzi tu nawet o jakąś niechęć co do konkretnych zapachów, bo mogą i one być całkiem do rzeczy a nawet spodobać się wąchane na kimś innym. Raczej o czysty brak zaintersowania, uczucie które nazywam "laniem kranu z wody" - taki szum w tle bez znaczenia, nie wywołujący nawet minimalnego drgnienia na cisnieniomierzu i w efekcie mózg nie zauważa istnienia owej marki na półce pefumerii. Zauważyłam, że mam tak z kilkoma:
- Burberry --> nie wiem, ta marka i jej wyroby perfumarskie wydają mi się śmiertelnie nudne... Może niesłusznie, nie wiem w sumie czemu, bo reklamy z british upper middle class są naprawdę ładne... Hm, ale w efekcie nie sięgam po nie nigdy.
- Salvador Dali --> artysta plus kontrowersyjna postać = powinno zaistnieć choćby lekkie drgnienie, ale nie - WIELKIE NIC
- Dunhill --> po tylu godzinach spędzonych w perfumeriach nie znam ani jednego zapachu
- Creed --> jakaś (na oko) nuda i tyle
- Paloma Picasso --> casus Salvadora Dalego
- Hilfiger --> jakby facet nie istniał

Gdyby perfumierie zechciały zawęzić swój asortyment do wyżej wymienionych mój budżet byłby uratowany!

[BeYourself]

Mam kilka takich marek, niektóre pokrywają się z wymienionymi przez Ciebie. W ogóle nie sięgam, bo kompletnie nie interesują mnie: Escada, Lacoste, Burberry, T. Hilfiger, "perfumy gwiazd" (J.Lo, Kate Moss, Celine Dion, któż tam jeszcze...). Myślę, że jeszcze znalazłoby się kilka, ale teraz sobie nie przypomnę.
Nie czuję potrzeby sięgania, ba, poznawania nawet tych zapachów, jakichś nowości. Co do niektórych, to wiem, czego się "spodziewać", natomiast innych nigdy nie testowałam nawet (przyznaję się, nigdy nie przetestowałam żadnej Escady - nie wiem czemu, ale już na wstępie odrzuca mnie od tych perfum - z opisów i nut wiem po prostu, że kompletnie nie moje typy - owocowe, świeże - czyli w moim przypadku wywołujące mdłości niestety, brrrr...).

[beyza]

Napisane przez piroksena

- Burberry --> nie wiem, ta marka i jej wyroby perfumarskie wydają mi się śmiertelnie nudne... Może niesłusznie, nie wiem w sumie czemu, bo reklamy z british upper middle class są naprawdę ładne... Hm, ale w efekcie nie sięgam po nie nigdy.

- Hilfiger --> jakby facet nie istniał

Podpisuje sie pod tym, a od siebie dodaje Bossa- nuda, wtornosc, sztucznosc, te zapachy wydaja mi sie strasznie bezplciowe i nieskomplikowane. Do tego Dolce&Gabbana- oprocz klasyka tzw. red cap- to samo co przy Hugo- kompletnie nie zapadaja mi w pamiec, moze poza ohydnym Light Blue, ktory akurat jest dla mnie trauma nie do przejscia. Do tego DKNY- koszmarek w postaci Be Delicius sprawil, ze nawet nie zblizam sie do jego nastepcow, nie mowiac o innych zapach z tej stajni. Lacoste- nigdy nic mi sie nie podobalo, seria Pink jest kwintesencja tego czego w perfumach nie szukam, wiec praktycznie ta marka dla mnie nie istnieje. Jil Sander- nie wiem dlaczego, wachalam jeden zapach, zreszta nawet nie pamietam nazwy- kompletnie mnie nie przekonal i jakos w perfumerii omijam zaliczajac je do kategorii nudne, poprawne, dla wszystkich czyli dla nikogo, byc moze zbyt pochopnie, ale jakos nie czuje potrzeby sprawdzania czy mam racje.

Hmm, zajrzalam w katalog KWC i stwierdzam, ze jestem wyjatkowo malo tolerancyjna zapachowo, gdyz polowa z tamtejszych marek mi nieodpowiada, aczkolwiek jestem wsrod nich znalezc cos godnego zainteresowania, wiec ogranicze sie do w/w

[rachela]

Było:

Marka, kreator perfum, których nie lubicie/nie znacie, bo nie chcecie poznać

[Małgosia791]

Mnie nie ciągnie do:
Guerlain-nic tej marki mnie nie zafascynowało
E. Arden-nigdy nie wąchałam żadnego zapachu, jakoś nie mam ochoty
Bvlgari
Escada
Lacoste
T. Hilfiger
S. Dali
Clinique
Azzaro
Valentino
Donna Karan-kiedyś miałam Be Delicious, teraz nie mogę na nie patrzeć, reszta w ogóle mi się nie podoba

[Camila1983]

Davidoff. Zdecydowanie.

[kropka75]

Nie wącham zapachów różnych marek, nigdy mnie nie interesowały jakoś, albo raz po razie trafiałam na jakieś gnioty tych firm i dałam spokój. Czasem, gdy już naprawdę nie ma nic nowego do poznania, sięgnę po coś, ale zawsze jakoś siuram na papierek przekonana, że inaczej nie warto i jeszcze się nie zdziwiłam.

Są to wody:
- D&G
- Escady
- Guerlain
- T. Hilfiger
- Clinique (to jest wyjątkowa marka, tworzy jak na mój nos same niewypały)
- Azzaro
- Valentino
- Cerruti
- Estee Lauder

Do niedawna na liście były jeszcze lub mogłyby być, gdyby nie jeden strzał w 10-tkę:
- Bvlgari - na szczęście zrobili w końcu coś ładnego - Jasmin Noir
- Boss - doceniam za Femme
- Lacoste - udało im się PF
- Armani - doceniam Code i starą Manię, reszta okropna;

[Murszafka]

Burberry -po powachaniu Brita nie spodziewam sie po nich nic wielkiego
J.Lo -jakos tak... Dla poczatkujacych nastolatek mi sie kojarzy...

[martwa papuga]

Napisane przez Murszafka

Burberry -po powachaniu Brita nie spodziewam sie po nich nic wielkiego

Ze szkodą dla Brit Red. Ale fakt, że można się zrazić pozostałymi, nudnymi propozycjami Burberry.

J.Lo -jakos tak... Dla poczatkujacych nastolatek mi sie kojarzy...

A według mnie Glow i Miami Glow to jedyne godne uwagi "zapachy gwiazd".

[trihomonas]

Ja jeszcze w zyciu nie powáchalam Escady a ostatnio jak chcialam to jej nie bylo...Hugo Boss tez nie mam pojecia jak pachnie,nie niuchalam tez Guerline i na pewno jeszcze kilka by sie znalazlo,ktorych nie pamietam
Co do J.LO posiadam zapach Live Luxe i zbieram mile komentarze wsród facetów Nawet Dior czy Chanel nie zostaly tak skomplementowane jak wlasnie J.Lo

[Hisoka]

mam całkiem sporą listę:
Escada-kojarzy mi się ze straszną tandetą
E.Arden-
Kylie Minoque, J. LO, Paris Hilton,Britney,Celine Dion , itp itd [tylko niektóre twory Naomi są nawet interesujące]
Estee Lauder
Davidoff
Pumy, Lacosty,Hugo Bossy
Jil Sander

[agnyska81]

Co tu dużo pisać, mogłabym się podpisać pod większością list (zapachy gwiazd, firmy kojarzące się "sportowo" czy młodzieżowo). Wyjątkiem jest marka Guerlain, do której mam wielki sentyment.

[Ata77]

Napisane przez dreamer4

Davidoff,Clinique

Napisane przez Hisoka

Kylie Minoque, J. LO, Paris Hilton,Britney,Celine Dion , itp itd

Podpisuję się. Brrr.

Napisane przez madziczka

Nie lubię perfum marki Chanel - jakoś mi z nimi nie po drodze, drażnią mnie, męczą, nie pasują do mne.

Chance
Coco Mademosielle
Allure

KOCHAM PO PROSTU

[princeska69]

Spac jakos nie moge, wiec uznalam, ze poszukam starego, dawno nie prowadzonego i ciekawego watku na forum, az trafilam tu Tak czytajac wszystkie Wasze wypowiedzi, w wiekszosci z przed lat, zastanawiam sie czy nadal macie pewne marki do ktorych czujecie taka niechec, ze az sie Wam testowac nie chce?

Bo ja przyzam szczerze, ze choc np. zupelnie nic nie spodobalo mi sie perfumach takich jak Hermes, Davidoff, Chanel, J.Lo czy Paris to jednak namietnie testuje wszystko. Jakos tak lubie wiedziec co skrywa w sobie dana buteleczka I nie odwazylabym sie chyba nawet na dobre skreslic zadnej marki, bo nie wiadomo, w jakim momencie wprowadzi cos, co zwali mnie z nog.

[ropuszka]

Juz nie mam ochoty testowac zadnych nowinek sygnowanych nazwiskami gwiazd, obojetne czy chodzi o J.Lo czy Naomi czy Kylie. Tej ostatniej szczegolnie nie trawie Poza tym Dali tez na mnie nie juz dziala, podobnie Cartier, Cacharel, a takze zapachy Yves Rocher.

[Polly_]

największą niechęć czuję do CK i nawet nie wiem dlaczego. Odrzuca mnie tez od Bossów, Davidoffów i zapachów gwiazdowych.

[skarbiatko]

Omijam
Bossy
Adidasy
Cacharel
Esprit
i wszelkie perfumy gwiazd i pewnie dużo więcej ale nie pamiętam teraz

[Hvid]

Jedne marki lubie mniej, inne wiecej, nie odrzucilabym zadnej.

Nie poznalam, nie poznaje i nie poznam natomiast zapachow ``wielkiego kreatora`` Federico Mahory czy jakos tak.

[LouLou25]

Napisane przez skarbiatko

Omijam
Bossy
Adidasy
Cacharel
Esprit
i wszelkie perfumy gwiazd i pewnie dużo więcej ale nie pamiętam teraz

podlaczam sie do adidasow i espritow, poza tym jakos nigdy nie ciagnelo mnie do Bruna Banani i Giorgio Beverly Hills sama nazwa marki psula by mi przyjemnosc uzytkowania, aaa i jeszcze Escade omijam szerokim lukiem i rozne wynalazki Coty typu Naomi Campbell

[stasiek]

niechęć wzbudza we mnie:
H.Boss, T. Hilfiger, Clinique, Davidoff, Armani, wszystko nudne albo tandetne mi się wydaje
Escada, jak widzę te sezonówki to mnie skręca
Burberry, z wyjątkiem Brit Red tutaj
wszystkie zapachy "gwiazd": Naomi Cambell, Kate Moss, Sarah Jessica Parker, Celine Dion, Britney Spears itd.

omijam poza tym również lacosty, espirity, diesle, adidasy itd.