Mamy luty 2022 :)

[kolorowa90]

Hej u mnie dzis wynik bety przyszedl wartość 1970..a na usg nic nie widać czy to możliwe..jak u Was bylo nie mogę przestać myśleć i troche zaluje ze tak szybko zrobilam test...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez kolorowa90

Hej u mnie dzis wynik bety przyszedl wartość 1970..a na usg nic nie widać czy to możliwe..jak u Was bylo nie mogę przestać myśleć i troche zaluje ze tak szybko zrobilam test...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To bardzo wcześnie, na tym etapie chyba jeszcze może nie być widać pęcherzyka... Poczekałabym kilka dni i powtórzyła USG.

A co powiedział lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Napisane przez fruczakk

To bardzo wcześnie, na tym etapie chyba jeszcze może nie być widać pęcherzyka... Poczekałabym kilka dni i powtórzyła USG.

A co powiedział lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Problem wlasnie w tym ze powiedzial ze przy poniżej 1000 bety moze nie być widac a ja mam 2000 prawie wiec teoretycznie powinno być widac..mowil cos o ciazy pozamacicznej ze trzeba wykluczyć ale nie wiem czy to podejrzewa czy co..jutro robie ponownie bete i w nastepnym tyg mam się stawić na kolejne usg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez kolorowa90

Problem wlasnie w tym ze powiedzial ze przy poniżej 1000 bety moze nie być widac a ja mam 2000 prawie wiec teoretycznie powinno być widac..mowil cos o ciazy pozamacicznej ze trzeba wykluczyć ale nie wiem czy to podejrzewa czy co..jutro robie ponownie bete i w nastepnym tyg mam się stawić na kolejne usg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kolorowa wyluzuj i dajta sobie czas beta rośnie szybko, co 2 dni średnio się podwaja. Na to aby zobaczyć coś na usg to trzeba jednak poczekac.
Ja jestem teoretycznie w 7. tygodniu i dopiero w przyszłym tygodniu idę pierwszy raz na usg, właśnie żeby coś już było widać

Nie nakręcaj się niepotrzebnie, bo stres jest Ci teraz najmniej potrzebny

Napisane przez krejzicatlady

Hej

Piąteczek ! Piątunio !

Cieszę się że pracuję zdalnie z domu ale nawet to gapienie się w laptopa mnie męczy.

Niewiem czy któraś z was też na fejsie dołączyła do ogólnej grupy lutówek ale chyba długo tam nie posiedzę. Jedna drugą tak nakręca że to chore. Wolę takie mniejsze grono jak tutaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak ta grupa się nazywa? Może zerknę, ale obstawiam, że też za długo nie zabawie

[HellcatRedeye]

Kolorowa, ściskam Cię, wiem jak to jest jak człowiek się tak bardzo stresuje. Pewnie, że najlepiej byłoby podejść do tego na spokojnie, ale to nie takie łatwe. Trzymam kciuki żeby za tydzień było wszystko pięknie widać na usg.

Ja się na grupę fejsbukową raczej nie wybiorę, dodatkowy stres mi niepotrzebny. Z Wami chętnie sobie pogadam, ale na fb to rzeczywiście na grupach różnie bywa.

Napisane przez HellcatRedeye

Ja będę niedługo w PL i chętnie bym poszła na usg prywatnie. Moja lekarka z kliniki kazała mi się umówić na pierwszą wizytę u normalnego ginekologa na ostatni tydzień lipca, ale to wychodzi na to, że będę miała między ostatnim usg w klinice, a ta wizyta 4 tygodnie. To chyba trochę dużo... Orientujecie się czy trudno o taka wizytę prywatnie, w sensie ile się czeka i jakie są koszta?

Ponawiam pytanie bo gdzieś umknęło wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez HellcatRedeye

Ponawiam pytanie bo gdzieś umknęło wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja niestety jeszcze nie wiem, bo planuję korzystać z mojego pakietu Medicover, chyba że będę niezadowolona to dopiero zacznę szukać prywatnie

[fruczakk]

Napisane przez kolorowa90

Problem wlasnie w tym ze powiedzial ze przy poniżej 1000 bety moze nie być widac a ja mam 2000 prawie wiec teoretycznie powinno być widac..mowil cos o ciazy pozamacicznej ze trzeba wykluczyć ale nie wiem czy to podejrzewa czy co..jutro robie ponownie bete i w nastepnym tyg mam się stawić na kolejne usg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że jeszcze mogło być po prostu za wcześnie trzymam kciuki za jutrzejszą betę.

Napisane przez HellcatRedeye

Kolorowa, ściskam Cię, wiem jak to jest jak człowiek się tak bardzo stresuje. Pewnie, że najlepiej byłoby podejść do tego na spokojnie, ale to nie takie łatwe. Trzymam kciuki żeby za tydzień było wszystko pięknie widać na usg.

Ja się na grupę fejsbukową raczej nie wybiorę, dodatkowy stres mi niepotrzebny. Z Wami chętnie sobie pogadam, ale na fb to rzeczywiście na grupach różnie bywa.


Ponawiam pytanie bo gdzieś umknęło wcześniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy w jakim mieście i u jakiego lekarza prywatnie z terminami nie powinno być problemu, w Warszawie koszt takiej wizyty z USG to średnio mysle 200-300 zl (są tansi, są drożsi).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Lekarz u którego bylam wczoraj, Warszawa ma cene 240 za konsultacje + 150 usg...cenią się..ale wiem ze w moim rodzinny mieście sa połowę niższe ceny...wiec zalezy od miejsca, na znany lekarz sa zazwyczaj podane ceny konkretnych uslug

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Dzięki dziewczyny. Mnie by interesowały myślę Kielce, będę w okolicach na urlopie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Dziewczyny niestety ale mialam słuszne obawy czułam że coś jest nie tak..beta potwierdzial ze ciaza nie rozwija się prawidlowo...czwartek 1970 a dzis 2400.. w przyszłym tygodniu ide do lekarza jestem ciekawa co dalej...ogólnie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez kolorowa90

Dziewczyny niestety ale mialam słuszne obawy czułam że coś jest nie tak..beta potwierdzial ze ciaza nie rozwija się prawidlowo...czwartek 1970 a dzis 2400.. w przyszłym tygodniu ide do lekarza jestem ciekawa co dalej...ogólnie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O nie strasznie mi przykro
Trzymaj się, to czekanie teraz najgorsze ! Ale pamiętaj że jeszcze będzie pięknie ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez kolorowa90

Dziewczyny niestety ale mialam słuszne obawy czułam że coś jest nie tak..beta potwierdzial ze ciaza nie rozwija się prawidlowo...czwartek 1970 a dzis 2400.. w przyszłym tygodniu ide do lekarza jestem ciekawa co dalej...ogólnie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mi przykro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fabde]

Wczoraj byłam na USG i jest pęcherzyk ciążowy oraz zółtkowy, ale nie widać zarodka. 7+6 tc z miesiączki. Lekarz kazał powtórzyć za tydzień, że to będzie ostatni dzwonek, jeśli nic nie będzie to łyżeczkowanie. Poczułam, jakbym wpadła w przepaść.

Ponadto dziś odszedł ode mnie narzeczony, ojciec dziecka. W sierpniu mieliśmy brać ślub.

Miałam się nie denerwować teraz, a świat mi runął i nie wiem, co mam robić, tylko wyję.

[kolorowa90]

fadbe łącze się z Toba w Twoich zmartwieniach i doskonale rozumiem, ja tez rycze w poduszkę, do tego moj maz wcale mnie nie wspiera i jest zły ze wziął urlop i nasza wycieczka legła w gruzach..ja tez sie obwiniam ze to moja wina, a do tego jestem przerażona..pisalam z lekarzem kazal mi jechac dzis na izbę przyjec i zeby kłaść sie do szpitala a w ostateczności do niego w poniedziałek, bo ciaze niestety trzeba przerwać jak najszybciej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Kolorowa, tak bardzo mi przykro, nie wiem co Ci napisać... Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno. Mąż też pewnie jest w szoku i odwraca uwagę w kierunku wycieczki... Ale pamiętaj, że to nie jest Twoja wina, absolutnie!

Faber, bardzo mi przykro to czytać, nawet nie umiem sobie wyobrazić jak musisz się czuć jak spotyka Cię wszystko na raz. Jakie to wszystko potrafi być niesprawiedliwe... Brak słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez kolorowa90

Dziewczyny niestety ale mialam słuszne obawy czułam że coś jest nie tak..beta potwierdzial ze ciaza nie rozwija się prawidlowo...czwartek 1970 a dzis 2400.. w przyszłym tygodniu ide do lekarza jestem ciekawa co dalej...ogólnie masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo mi przykro ale to już pewne? Może spróbuj jeszcze jutro skoczyć raz na betę jeśli masz gdzie, może to jakiś błąd. W końcu przyrost bety jest, tylko mały.
Nie znam się, ale może jest jeszcze jakaś nadzieja

Napisane przez fabde

Wczoraj byłam na USG i jest pęcherzyk ciążowy oraz zółtkowy, ale nie widać zarodka. 7+6 tc z miesiączki. Lekarz kazał powtórzyć za tydzień, że to będzie ostatni dzwonek, jeśli nic nie będzie to łyżeczkowanie. Poczułam, jakbym wpadła w przepaść.

Ponadto dziś odszedł ode mnie narzeczony, ojciec dziecka. W sierpniu mieliśmy brać ślub.

Miałam się nie denerwować teraz, a świat mi runął i nie wiem, co mam robić, tylko wyję.

Fabde ja trzymam kciuki, żeby za tydzień jednak było widać zarodek, dopóki jest nadzieja nie załamuj się a jeśli za tydzień nie będzie poprawy, to mam nadzieję, że przejdziesz wszystko jak najłagodniej
A z narzeczonym to już takie pewne? Może jak ochłonie to mu przejdzie i sobie wszystko wyjasnicie jeszcze

[rewelka111]

Dziewczyny,



mimo, że Was nie znam szalenie przykro czyta się Wasze wiadomości. Trzymam za Was kciuki i liczę, że jednak wszystko będzie dobrze!



No i nie poddwajcie się! W kobietach jest moc. A takich mężczyzn, a raczej chłopców należy olać ciepłym moczem i nie płakać przez nich, bo nie są warci ani jednej łzy!

[fabde]

Napisane przez kolorowa90

fadbe łącze się z Toba w Twoich zmartwieniach i doskonale rozumiem, ja tez rycze w poduszkę, do tego moj maz wcale mnie nie wspiera i jest zły ze wziął urlop i nasza wycieczka legła w gruzach..ja tez sie obwiniam ze to moja wina, a do tego jestem przerażona..pisalam z lekarzem kazal mi jechac dzis na izbę przyjec i zeby kłaść sie do szpitala a w ostateczności do niego w poniedziałek, bo ciaze niestety trzeba przerwać jak najszybciej...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przykre to sprawy, nawet ciężko o tym pisać.
Co zdecydowałaś z izbą przyjęć? Jedziesz jak najszybciej?

Dziękuję za Wasze dobre słowa, dziewczyny. Zostałam z tym wszystkim zupełnie sama w pustym domu, z myślami. Nie jestem w stanie nic jeść ani spać. Facet nie wrócił na noc. Odbijam się od ścian i zadreczam, moich koleżanek akurat na ma na miejscu wyjechały.

Boję się, że jeśli z ciążą jakimś cudem jest jednak OK, to teraz robię dziecku krzywdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

fadbe, nie zdecydowalam sie na izbę przyjec gdyż jestem w rodzinnym mieście i nie chcialabym tu zostac uziemiona w szpitalu..jutro wracamy do Warszawy i ide po południu do swojego ginekologa..zobaczymy co bedzie... na razie czuje uciski w brzuchu ale nie mam gorączki i nie krwawie wiec licze ze do jutra dożyje..
Szans juz nie ma pisalam z ginekologiem i widzi dwie opcje albo pozamaciczna, ktora przypada ok 2% kobiet masakra co..albo jest w macicy i przestała się rozwijać...bardzo się boję leczenia ale z drugiej strony pozytyw taki ze tak wczesniej poszlam do gina i zaczęłam się badac

Fadbe a Twoj facet zawinal się tak z dnia na dzień czy od dłuższego czasu wam się nie układało? Moze nie wytrzymywał slubno weselnej presji? I sie jeszcze nawroci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez fabde

Przykre to sprawy, nawet ciężko o tym pisać.
Co zdecydowałaś z izbą przyjęć? Jedziesz jak najszybciej?

Dziękuję za Wasze dobre słowa, dziewczyny. Zostałam z tym wszystkim zupełnie sama w pustym domu, z myślami. Nie jestem w stanie nic jeść ani spać. Facet nie wrócił na noc. Odbijam się od ścian i zadreczam, moich koleżanek akurat na ma na miejscu wyjechały.

Boję się, że jeśli z ciążą jakimś cudem jest jednak OK, to teraz robię dziecku krzywdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Strasznie mi przykro trzymam kciuki za to, żeby za tydzień zarodek był widoczny.
Co do narzeczonego... Brak słów.

Napisane przez kolorowa90

fadbe, nie zdecydowalam sie na izbę przyjec gdyż jestem w rodzinnym mieście i nie chcialabym tu zostac uziemiona w szpitalu..jutro wracamy do Warszawy i ide po południu do swojego ginekologa..zobaczymy co bedzie... na razie czuje uciski w brzuchu ale nie mam gorączki i nie krwawie wiec licze ze do jutra dożyje..
Szans juz nie ma pisalam z ginekologiem i widzi dwie opcje albo pozamaciczna, ktora przypada ok 2% kobiet masakra co..albo jest w macicy i przestała się rozwijać...bardzo się boję leczenia ale z drugiej strony pozytyw taki ze tak wczesniej poszlam do gina i zaczęłam się badac

Fadbe a Twoj facet zawinal się tak z dnia na dzień czy od dłuższego czasu wam się nie układało? Moze nie wytrzymywał slubno weselnej presji? I sie jeszcze nawroci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby tylko nie pozamaciczna ...

Trzymajcie sie dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Dziewczyny dziekuje bardzo za wasze słowa wsparcia
A ja mocno trzymam kciuki za wasze fasolki zeby zdrowo rosły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mariell_]

kolorowa90, fabde bardzo, bardzo mi przykro. Trzymam kciuki żeby wszystko się wyprostowało i ściskam mocno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fabde]

Napisane przez kolorowa90

fadbe, nie zdecydowalam sie na izbę przyjec gdyż jestem w rodzinnym mieście i nie chcialabym tu zostac uziemiona w szpitalu..jutro wracamy do Warszawy i ide po południu do swojego ginekologa..zobaczymy co bedzie... na razie czuje uciski w brzuchu ale nie mam gorączki i nie krwawie wiec licze ze do jutra dożyje..
Szans juz nie ma pisalam z ginekologiem i widzi dwie opcje albo pozamaciczna, ktora przypada ok 2% kobiet masakra co..albo jest w macicy i przestała się rozwijać...bardzo się boję leczenia ale z drugiej strony pozytyw taki ze tak wczesniej poszlam do gina i zaczęłam się badac

Fadbe a Twoj facet zawinal się tak z dnia na dzień czy od dłuższego czasu wam się nie układało? Moze nie wytrzymywał slubno weselnej presji? I sie jeszcze nawroci

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kolorowa90 Jak się trzymasz psychicznie?
Z facetem było dobrze, czasem spięcia jak wszędzie. Była kłótnia od czwartku o bzdury i on stwierdził, że nie będzie tak żył od kłótni do kłótni, bo poprzednia była zaledwie...3 miesiące temu i ogólnie wszystko wcale nie było, jak mi się wydawalo. Sama nic z tego nie rozumiem, nie miałam żadnych sygnałów, codziennie słyszałam od niego że mnie kocha, jestem cudowna, staraliśmy się o dziecko, ten ślub. Nie wiem, co się stało, obawiam się, że go to przerosło.

Jestem teraz na sor, dostałam bardzo silnych bólów podbrzusza i biegunki. Czekam na przyjęcie przez lekarza. Sama.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Faber, wiem że to niewiele, ale chociaż my Cię tu trochę wesprzemy. Nawet nie umiem sobie wyobrazić jak musi Ci być ciężko tam samej, nikt Cię nawet za rękę nie potrzyma. Twój facet naprawdę zachował się jak idiota, wybacz. Mimo wszystko jak jest się z kimś dłużej to można się przyzwoicie zachować zamiast się odwrócić plecami, bo tak jest łatwiej. Melduj się koniecznie.

Kolorowa, Ty też dawaj znać jak się czujesz.

Dużo siły Wam dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Fadbe moze to reakcja ze stresu, nie jesz, pewnie w nocy nie spałaś i organizm tak odreagowuje trzymam kciuki żeby to nie było nic poważnego..i dawaj nam tu znac co sie dzieje jestem z Toba myślami
U mnie ciezko jutro o 17 mam lekarza odliczam godziny zeby tylko nic do tej pory sie nie stało.. mam bol w okolicach prawej nerki i promieniuje mi do pośladka ale zdecydowalam zw czekam na wizytę u mojego lekarza bo boje się trafić na izbę przyjec i czekac godzinami do tego nie chce martwic moich rodziców a i tak musze udawać ze jest dobrze.. dlugo tym pozytywnym testem sie nie nacieszyliśmy ale teraz zdrowie najwazniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Stres mnie sparaliżował tez wylądowałam na SOR...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Fabde, kolorowa, jak się czujecie? Już byłyście zbadane?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Ja juz jestem po..trafiłam na wyjątkowego idiote..nie zrobił mi zadnego badania przez 10 min darł sie na mnie ze po co ja wgl przyszłam nawet moj maz na podwórku słyszał i chcial wejsc..ogólnie wyśmiał mnie ze tak wczesniej poszlam do lekarza i robiłam badania i ze niepotrzebnie panikuje..ze to jest za wczesniej zeby wykryć ciaze a co dopiero mowic pozamaciczna, ze jednym beta rosnie wolniej innym szybciej, ze na jakiej podstawie ja twierdzę ze ciaza pozamaciczna skoro jej nawet nie widac..pytałam o ten lot a on ze wszystko moze sie wydarzyć a ciaza to nie choroba i skwitował ze jak chce to mogę leciec i jak wrócę to mam isc na usg jak bym była w macicy to ok a jak nie to od razu do szpitala...ogólnie masakra ten mój panikował ze juz do szpitala a ten mnie olal...bral słów...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

No rzeczywiście człowiek świetny. Wkurza mnie takie podejście, ale niestety coraz częściej o tym słyszę. Lekarz też człowiek i może mieć swoje zdanie, ale kultura nakazuje traktować pacjenta z szacunkiem i przede wszystkim wyjść z założenia, ze nie ma on wiedzy medycznej, więc może źle zinterpretować objawy itp.

Chyba najlepiej będzie jak jutro pójdziesz do swojego lekarza i na spokojnie z nim porozmawiasz. Gdzieś czytałam, że ciążę pozamaciczną dość późno można wykryć, ale ile w tym prawdy nie wiem. Trzymam kciuki za wizytę i dawaj znać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowa90]

Ja jestem przerażona gdzie tych lekarzy kształcili ze kazdy mowi co innego...wiecie do końca to tez nie wiem gdzie jest prawda ale myślę że ten mój tez jest dobrym biznesmenem bo za wszystko trzeba płacić jak za zboże jak tak co tydzień miałabym chodzic prywatnie to mi pensji nie starczy
Wlasnie jutro idę jeszcze do innego zeby mieć zdanie trzeciego
Ale tez ten gosc moze mial troche racji nie ma co od razu leciec do lekarza jak ktoś oczywiście nie musi bo to mozna oszalec...a w necie to takie rzeczy pisza ze szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fabde]

Napisane przez kolorowa90

Ja jestem przerażona gdzie tych lekarzy kształcili ze kazdy mowi co innego...wiecie do końca to tez nie wiem gdzie jest prawda ale myślę że ten mój tez jest dobrym biznesmenem bo za wszystko trzeba płacić jak za zboże jak tak co tydzień miałabym chodzic prywatnie to mi pensji nie starczy
Wlasnie jutro idę jeszcze do innego zeby mieć zdanie trzeciego
Ale tez ten gosc moze mial troche racji nie ma co od razu leciec do lekarza jak ktoś oczywiście nie musi bo to mozna oszalec...a w necie to takie rzeczy pisza ze szok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie taką samą refleksję mam: skąd się tacy "lekarze" biorą i jakim cudem mają prawo do wykonywania zawodu.... Masakra, współczuję, bo stresu i tak masz wystarczająco. Pójdziesz do lekarza u siebie, trzymam kciuki, że jednak będzie dobrze.

U mnie doświadczenia z soru całkowicie odmienne- wysoka klasa, szybko i z empatią. Bóle ewidentnie ze stresu, mogę przyjmować no-spę (z umiarem). A co najważniejsze- na monitorze zobaczyłam echo zarodka i bijące serce . Płakałam jak bóbr ze szczęścia. Wg USG ciąża młodsza o trzy dni od obliczeń na podstawie miesiączki- 6+5.

Poza tym u mnie jest słabo, bo nadal jestem sama, ale prawdę mówiąc, w tej chwili to dla mnie kwestia drugorzędna i staram się skupić na sobie.

Dziękuję, dziewczyny, że jesteście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz