Co byście zrobiły? Nieszczerość faceta na starcie...

[Nimve]

To jest kompletnie bez znaczenia czy pytał czy nie pytał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez martini85

Nie przesadzaj, co znowu takiego robie kosmicznego?? Nie wymagam zadnych zachowan, ale istnieja pewne normy w zachowaniach facetow jesli sie rzekomo zakochuja... ja mam ciagle znaki zapytania w glowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakie to są normy i gdzie są spisane? Największy problem jest w tym że Ty absolutnie nie widzisz iż problem nie leży w facetach których spotykasz tylko w Twojej postawie wobec nich. Ciągle doszukujesz się oznak że ktoś Cię chce oszukac, skrzywdzić że nie jest zaangażowany. Dodatkowo szukasz ideału który zrobi wszystko tak jak wymyśliłaś sobie w głowie. Nie znajdziesz takiego faceta. Prędzej czy później każdy zaliczy jakaś wtopę a Ty zaczniesz go punktować i wszczynać awantury. Bez terapii to nie pójdzie. Problem w tym że Ty absolutnie nie masz nic sobie do zarzucenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martini85]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88893887]Jakie to są normy i gdzie są spisane? Największy problem jest w tym że Ty absolutnie nie widzisz iż problem nie leży w facetach których spotykasz tylko w Twojej postawie wobec nich. Ciągle doszukujesz się oznak że ktoś Cię chce oszukac, skrzywdzić że nie jest zaangażowany. Dodatkowo szukasz ideału który zrobi wszystko tak jak wymyśliłaś sobie w głowie. Nie znajdziesz takiego faceta. Prędzej czy później każdy zaliczy jakaś wtopę a Ty zaczniesz go punktować i wszczynać awantury. Bez terapii to nie pójdzie. Problem w tym że Ty absolutnie nie masz nic sobie do zarzucenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Moze mam, ale jak ja mam zmienic takie myslenie... Wiec zadaje sobie pytanie dlaczego ja tak mam, a wiekszosc babek sa takie wyrozumiale?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez martini85

Nie przesadzaj, co znowu takiego robie kosmicznego?? Nie wymagam zadnych zachowan, ale istnieja pewne normy w zachowaniach facetow jesli sie rzekomo zakochuja... ja mam ciagle znaki zapytania w glowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to nie jest norma, żeby zwracać uwagę na zdjęcia w czyimś domu. Powiedzialabym nawet, że niektórzy uważają coś takiego za niegrzeczne, aby lustrować czyjeś półki w domu w gościach. I nawet jeśli je zauważa, to z grzeczności nie dopytują. Przynajmniej nie na początkowym etapie znajomości (kilka spotkan).

Oglądanie czyiś ramek ze zdjęciami w salonie to jest po prostu tak mało znaczacy gest, a w twoim poście urasta do rangi problemu i piszesz o wyrozumiałosci lub jej braku dla takiego zachowania... Dlatego nam się to wydaje takie dziwne.

Z boku wygląda to tak, że w głowie stworzyłas sobie szczegółowy obraz faceta a wręcz scenariusz spotkania. Facet przychodzi, powinien obejrzeć dom, zwrócić uwagę na zdjęcia i zacząć rozmowę w ich kierunku. Jak nie to się nie interesuje tobą. W ogole nie zakładasz, że ludzie są różni? I niektórych na przykład w ogóle zdjęcia/ramki nie interesuja i nie lubia tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WesolyGrzyb]

Przeczytałam polecany tutaj wątek autorki z 2017 i widzę pewien wspólny mianownik.
Martini85, moim zdaniem powinnaś iść na terapię, żeby podszkolić się w interakcjach międzyludzkich i nie piszę tego po złości. Masz trochę tendencję do nadinterpretacji, wkręcania sobie scenariuszy na podstawie wątpliwych poszlak (typu nieoglądanie zdjęć przez typa) i czarno-białego myślenia. Myślę, że jeśli ogarniesz te problemy oraz nauczysz się zdrowszej komunikacji to dużo łatwiej będzie Ci znaleźć dobrego partnera.
Nie mówię, że temu facetowi nie można nic zarzucić, bo tego nie wiem, ale i Ty masz na koncie dziwne zachowania. Warto popracować nad zaufaniem do ludzi.

[kici88]

Napisane przez martini85

istnieja pewne normy w zachowaniach facetow jesli sie rzekomo zakochuja...

Zmartwię cię, ale na sposoby przeżywania i okazywania przez ludzi uczuć nie ma żadnych norm, to nie ruch drogowy ani matematyka To, co dla ciebie będzie jak najbardziej naturalnym sposobem okazania zainteresowania drugą osobą, dla mnie może być skończonym idiotyzmem, albo sprawą totalnie bez znaczenia :P

[martini85]

Napisane przez WesolyGrzyb

Przeczytałam polecany tutaj wątek autorki z 2017 i widzę pewien wspólny mianownik.
Martini85, moim zdaniem powinnaś iść na terapię, żeby podszkolić się w interakcjach międzyludzkich i nie piszę tego po złości. Masz trochę tendencję do nadinterpretacji, wkręcania sobie scenariuszy na podstawie wątpliwych poszlak (typu nieoglądanie zdjęć przez typa) i czarno-białego myślenia. Myślę, że jeśli ogarniesz te problemy oraz nauczysz się zdrowszej komunikacji to dużo łatwiej będzie Ci znaleźć dobrego partnera.
Nie mówię, że temu facetowi nie można nic zarzucić, bo tego nie wiem, ale i Ty masz na koncie dziwne zachowania. Warto popracować nad zaufaniem do ludzi.

Nie zaprzecze, szkoda tylko ze mi zajelo to tyle lat...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

oj, szybko to Ty chłopa nie znajdziesz...

[WesolyGrzyb]

Napisane przez martini85

Nie zaprzecze, szkoda tylko ze mi zajelo to tyle lat...

Ja miałam bardzo podobnie, bo też się lubiłam dopatrywać złych intencji u ludzi, więc Cię jak najbardziej rozumiem. Jeśli masz chęć to polecam poczytać sobie nt. "fearful avoidant attachment style" - nie wiem, czy to akurat Twój przypadek (wydaje mi się, że tak), ale mi przyswojenie wiedzy o stylach przywiązania bardzo pomogło . Często się jeszcze łapię na tym, że sobie np. zaczynam coś negatywnego wkręcać na podstawie jakichś zachowań partnera, ale udaje mi się te myśli jakoś wyłapywać.
Niektórzy tutaj za mocno polecieli z krytyką - jesteśmy tylko ludźmi i to nie Twoja wina, że takie wzorce się wykształciły, ale popracować nad tym zawsze warto, a wtedy na pewno łatwiej będzie stworzyć szczęśliwy związek.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez martini85

Moze mam, ale jak ja mam zmienic takie myslenie... Wiec zadaje sobie pytanie dlaczego ja tak mam, a wiekszosc babek sa takie wyrozumiale?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wyrobiłaś sobie po prostu szkodliwe przekonania. Zapewne ktoś kiedyś Cię skrzywdził i teraz aż nadto się bronisz doszukując najmniejszych objawów nieszczerości. Dodatkowo masz może z natury uparty charakter który tym bardziej nie pozwala Ci dostrzec co robisz nie tak. W ramach treningu odpuść temu facetowi. Pospotykaj się z nim chwilę na luzie bez oczekiwań. Od tak żeby miło spędzić czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martini85]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88893955]Wyrobiłaś sobie po prostu szkodliwe przekonania. Zapewne ktoś kiedyś Cię skrzywdził i teraz aż nadto się bronisz doszukując najmniejszych objawów nieszczerości. Dodatkowo masz może z natury uparty charakter który tym bardziej nie pozwala Ci dostrzec co robisz nie tak. W ramach treningu odpuść temu facetowi. Pospotykaj się z nim chwilę na luzie bez oczekiwań. Od tak żeby miło spędzić czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]O to to ciezko, bo dochodzi presja wieku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez WesolyGrzyb

Ja miałam bardzo podobnie, bo też się lubiłam dopatrywać złych intencji u ludzi, więc Cię jak najbardziej rozumiem. Jeśli masz chęć to polecam poczytać sobie nt. "fearful avoidant attachment style" - nie wiem, czy to akurat Twój przypadek (wydaje mi się, że tak), ale mi przyswojenie wiedzy o stylach przywiązania bardzo pomogło . Często się jeszcze łapię na tym, że sobie np. zaczynam coś negatywnego wkręcać na podstawie jakichś zachowań partnera, ale udaje mi się te myśli jakoś wyłapywać.
Niektórzy tutaj za mocno polecieli z krytyką - jesteśmy tylko ludźmi i to nie Twoja wina, że takie wzorce się wykształciły, ale popracować nad tym zawsze warto, a wtedy na pewno łatwiej będzie stworzyć szczęśliwy związek.

Super, dzieki za porady. Slyszalam o stylach przywiazania, tak masz racje ja tez mam ten. Najgorsze, ze to sie nasililo od ostatniego zwiazku, bo dochodzi fakt, ze nie mam czasu na proby czy sie uda z nowym facetem, dlatego takie cisnienie. Wiem, ze to mega zle i daleko z tym nie zajde... tj mowie w najgorszym przypadku psiak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoona]

Napisane przez martini85

Nie przesadzaj, co znowu takiego robie kosmicznego?? Nie wymagam zadnych zachowan, ale istnieja pewne normy w zachowaniach facetow jesli sie rzekomo zakochuja... ja mam ciagle znaki zapytania w glowie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To są wyłącznie Twoje normy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[wredna_loszka]

Ja rowniez polecam przepracowac problem.
Nie stworzysz szczesliwego zwiazku, jak sie nie uporasz ze swoimi "demonami" w glowie. I nikt nie pisze tego juz zlosliwie.
Tworzysz w glowie normy, wizje, co kto i kiedy powinien i jak ktos inaczej reaguje, to pojawiaja sie znaki zapytania, obawy, podejrzenia. Sama powodujesz, ze nie mozesz byc szczesliwa.


Wiele osob reaguje inaczej. Kazdy ma inny charakter, wychowanie. Jeden obejrzy zdjecia, bedzie sie dopytywac o osoby, drugi nie.
Jeden zrobi to, bo moze to niegrzecznie i moze zbyt wscibskie? A drugi nie spyta o zjdecia, bo np. nie zwraca uwagi na takie bibeloty albo po prostu nie interesuje go na tym etapie.

Zwaz tez, ze nowy facet jak odwiedza cie w mieszkaniu moze byc najnormalniej w swiecie lekko zestresowany i miec treme

[martini85]

Dzieki wielkie, podejmuje sie wyzwania!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez martini85

O to to ciezko, bo dochodzi presja wieku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Super, dzieki za porady. Slyszalam o stylach przywiazania, tak masz racje ja tez mam ten. Najgorsze, ze to sie nasililo od ostatniego zwiazku, bo dochodzi fakt, ze nie mam czasu na proby czy sie uda z nowym facetem, dlatego takie cisnienie. Wiem, ze to mega zle i daleko z tym nie zajde... tj mowie w najgorszym przypadku psiak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Absolutnie nie możesz ulegać presji czasu! Słuchaj ja w wieku 33 lat odwołałam mój ślub z wieloletnim partnerem. Teraz mam 35 lat i jestem w ciąży z facetem, który jest tym właściwym. I uwierz wcale nasz związek nie jest idealny. Ma swoje wady ale gdybym miałabyć tak bardzo drobiazgowa jak Ty to musiałabym go skreślić w przedbiegach. Pozwól ludziom być ludzimi. Akceptuj ich niedoskonałości. Przecież sama też nie chciałabyś być oceniana przez pryzmat tylko jednego zachowania, tylko jednej sytuacji prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martini85]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88894359]Absolutnie nie możesz ulegać presji czasu! Słuchaj ja w wieku 33 lat odwołałam mój ślub z wieloletnim partnerem. Teraz mam 35 lat i jestem w ciąży z facetem, który jest tym właściwym. I uwierz wcale nasz związek nie jest idealny. Ma swoje wady ale gdybym miałabyć tak bardzo drobiazgowa jak Ty to musiałabym go skreślić w przedbiegach. Pozwól ludziom być ludzimi. Akceptuj ich niedoskonałości. Przecież sama też nie chciałabyś być oceniana przez pryzmat tylko jednego zachowania, tylko jednej sytuacji prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] madre slowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz