Ćwiczycie regularnie? Plotkowo-aktywnie, cz.2.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Koyanskaya

Czyli ćwiczycie z chęci utraty wagi?
Jakie są w sumie wasze główne mobilizację?

Ja cwicze dla nabrania masy, bo jestem chuda jak szczypior. Dla jedrnej sylwetki, zeby byc sprawna i zeby mnie nic nie bolalo jeszcze dlugo.

Cava, mnie sie bardzo podoba taka łapka

[Mahaszi]

Ja głownie po to by móc więcej jeść bo jedzenie kocham No i dla lepszego samopouczcia też.

[Koyanskaya]

Podobają mi się te powody. Sama ćwiczę również dla "wydłużenia eksploatacji ciała"

Dochodzę do siebie po zaostrzeniu choroby. Ten rok jest dla mnie ciężki.

Buziaki z kanapy. Od mojego skundlonego pitbulla rzecz jasna 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Koyanskaya

Czyli ćwiczycie z chęci utraty wagi?
Jakie są w sumie wasze główne mobilizację?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

schudnąć
uciec przed cukrzycą, mam już nieprawidłową glikemię

[Belive_23]

Ja ćwiczę bo mam ładniejsze ciało. Czuję się lepiej. No i generalnie nabieram jędrności

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

powiem wam, że się sama zrobiłam w jajo



ćwiczyłam sobie z takim średnim natężeniem przez godzinę i wyszło mi 250 kalorii, uznałam, że mało i chciałam być cwana, włączyłam na następny dzień bardziej intensywny trening, w ciągu 40 minut spaliłam 285 kalorii

ten lżejszy mogłam robić codziennie, po tym mocniejszym 3 dni chodziłam na sztywnych nogach, tak bolały mnie mięśnie ud.


jednym słowem, skórka za wyprawkę, bo przez 3 dni, które musiałam odpuścić spaliłabym 750 kalorii

[Corii]

A ja cwicze, bo ... lubie

[Koyanskaya]

Napisane przez Corii

A ja cwicze, bo ... lubie

A teraz opowiedz o swoim życiu
Pół żartem pół serio.
Żadna inna motywacja do ćwiczeń nie przyniosła mi takich rezultatów, jak polubienie ruchu - bez znaczenia jakiego.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez Koyanskaya

A teraz opowiedz o swoim życiu
Pół żartem pół serio.
Żadna inna motywacja do ćwiczeń nie przyniosła mi takich rezultatów, jak polubienie ruchu - bez znaczenia jakiego.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hyhy
No ale to tak wlasnie jest, ze jak sie polubi cos, to przychodzi latwiej, niz wtedy gdy sie zmuszamy, z drugiej strony mam tak, ze nawet brak motywacji nie sprawia mi problemu z tym, zeby cwiczyc.
Oczywiscie, ze zdarzaja mi sie dni, kiedy nie chce mi sie i najchetniej bym pominela trening, ale ... nigdy tego nie robie, bo wiem jak to dzialac moze - pomin jeden, pomin drugi i wsio pojdzie sie ... wiadomo co

[Koyanskaya]

Sama jak ćwiczę, to właśnie dla funu, dla zbudowania nowego planu, dla rozruchu, dla rozbudzenia, dla głębszych oddechów, dla wrażenia, że dbam o siebie, dla spędzenia czasu z rodziną (sobota - mamy biegi interwałowe, potocznie zwane "ganiany za synem na hulajnodze") Etap sylwetki w sumie już od dawna przestał mnie interesować, a waga stanęła na magicznych 65 kg /166 cm.
Chociaż gdybym miała się oceniać, to powiedziałabym, że z radością patrzę na rozbudowujące się pośladkowe średnie i coraz lepsza stabilizację w kolanie i lewej stopie 🤣
Mogłabym schudnąć 5 kg. Tak myślałam do jakiegoś czasu temu. Ale przestało mi zalezec i jeszcze nigdy nie.mkLam tak wyrąbane.

Nic nie boli.🤣



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

To ja dodam, ze mnie cwiczenie weszlo tak w nawyk, jak mycie zebow etc i gdybym nagle przestala, to czulabym się dziwnie co najmniej
Ja to nie wiem ile waze nawet Ostatni raz gdy się wazylam to bylo z jakies 5-6 lat temu i szczerze mowiac nie jestem ciekawa wagi Cwiczyc zaczelam zeby przetac byc patykiem i nabrac miesni i rowniez dlatego, zeby zobaczyc ile jestem w stanie dac z siebie, odkryć swoje granice i finalnie na plus mi to wszystko wyszlo

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Corii

To ja dodam, ze mnie cwiczenie weszlo tak w nawyk, jak mycie zebow etc i gdybym nagle przestala, to czulabym się dziwnie co najmniej

Też tak mam.

Napisane przez Corii

Ja to nie wiem ile waze nawet Ostatni raz gdy się wazylam to bylo z jakies 5-6 lat temu i szczerze mowiac nie jestem ciekawa wagi Cwiczyc zaczelam zeby przetac byc patykiem i nabrac miesni i rowniez dlatego, zeby zobaczyc ile jestem w stanie dac z siebie, odkryć swoje granice i finalnie na plus mi to wszystko wyszlo

Ja specjalnie kupiłam sobie wagę, bo niestety niechcący chudnę, a tak przynajmniej mogę sobie z tego zdać sprawę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88953434]Też tak mam.

Ja specjalnie kupiłam sobie wagę, bo niestety niechcący chudnę, a tak przynajmniej mogę sobie z tego zdać sprawę.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]



Mnie waga nie interesuje, mam miesnie konkretne i to mnie tylko interesuje Zreszta waga sama w sobie nigdy nie byla dla mnie zadnym wyznacznikiem

[Likka9]

To ja akurat z tych co chcą i muszą kontrolować wagę,żeby nie przytyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

Zaczęłam kompleksowo się rozciągać co drugi dzień po ok. 1 h, aby poprawić elastyczność i mobilność. Wcześniej moje rozciąganie to bylo tylko 10-15 min po treningach głównie mocno siłowych. Jestem strasznym drewniakiem, nawet siedzenie z prostymi nogami i wyprostowanymi plecami jest trudne, a niektóre pozycje z filmów dla początkujących niewykonalne :p. Czy któraś przechodziła drogę od sztywniaka do dotknięcia ręką stopy przy skłonie na siedząco i może powiedzieć ile wam to zajęło? szukam motywacji by pocieszyć się, że w nowy rok będę bardziej giętka

[Corii]

Niestety ja nie doradze za bardzo, bo jestem dobrze rozciagnieta, nie mam problemu, zeby przy sklonie w pozycji stojacej polozyc dlonie na podlodze i miec jeszcze zapas. Ale widzialam, na yt filmiki ze niektorzy i w miesiac obiecuja efekty, pewnie duzo zalezy indywidualnie od kazdego.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez gosia_9508

Zaczęłam kompleksowo się rozciągać co drugi dzień po ok. 1 h, aby poprawić elastyczność i mobilność. Wcześniej moje rozciąganie to bylo tylko 10-15 min po treningach głównie mocno siłowych. Jestem strasznym drewniakiem, nawet siedzenie z prostymi nogami i wyprostowanymi plecami jest trudne, a niektóre pozycje z filmów dla początkujących niewykonalne :p. Czy któraś przechodziła drogę od sztywniaka do dotknięcia ręką stopy przy skłonie na siedząco i może powiedzieć ile wam to zajęło? szukam motywacji by pocieszyć się, że w nowy rok będę bardziej giętka

Ja chodzę na jogę od roku z przerwami dwa razy w tygodniu i jakiś spektakularnych efektów nie ma. Na początku nie mogłam siedzieć z wyprostowanymi plecami i nogami, teraz jestem w stanie. Kiedyś nie dotykałam podłogi przy sklonie, teraz dotkne wszystkimi palcami, ale całej ręki w życiu nie położę.
Czyli generalnie jestem na etapie, gdzie większość ludzi zaczyna ;p
Pewnie byłyby sto razy lepsze efekty ćwicząc częściej, ale szczerze mówiąc to mi się nie chce. Joga trwa 90 min, więc jak dla mnie sporo czasu, a jeszcze trzeba mieć czas na inne aktywności.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[gosia_9508]

No to szykuje się dłuższy cel może to nawet i lepiej, bo będę miała wyzwanie, które utrzyma mnie w regularności na dłuższą metę, aby się nie rozleniwić i te treningi sumiennie kontynuować, tak jak dotychczas. Mój zamysł na przyszłość jest taki, by rozciąganie (takie 15 min) było elementem codziennej rutyny

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez gosia_9508

No to szykuje się dłuższy cel może to nawet i lepiej, bo będę miała wyzwanie, które utrzyma mnie w regularności na dłuższą metę, aby się nie rozleniwić i te treningi sumiennie kontynuować, tak jak dotychczas. Mój zamysł na przyszłość jest taki, by rozciąganie (takie 15 min) było elementem codziennej rutyny

Myślę że do osiągnięcia tylko właśnie trzeba regularnie ćwiczyć. W każdym razie powodzenia i daj znać jak efekty po jakimś czasie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja jestem bardziej rozciągnięta, odkąd jestem silniejsza. Czytam książkę Becoming Supple Leopard i statycznym rozciąganiem można sobie ponoć nawet zaszkodzić. Autor prezentuje swoje własne techniki, ale ze specjalnymi gumami. I uważa, że wykonując podstawowe ćwiczenia, ale progresując w sile czy liczbie powtórzeń można się bardziej rozciągnąć. U mnie się to zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88954273]Ja jestem bardziej rozciągnięta, odkąd jestem silniejsza. Czytam książkę Becoming Supple Leopard i statycznym rozciąganiem można sobie ponoć nawet zaszkodzić. Autor prezentuje swoje własne techniki, ale ze specjalnymi gumami. I uważa, że wykonując podstawowe ćwiczenia, ale progresując w sile czy liczbie powtórzeń można się bardziej rozciągnąć. U mnie się to zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja dokładni widzę że po treningu siłowym, jestemogólnie ściągnięta i mam wyraźnie mniejsze zakresy.
Jak czasami mam przerwę w bardziej siłowych, to już po paru dniach ciało samo odpuszcza i sama siebie potrafię zaskoczyć i się zdziwić ile mogę.


Widzę też, że najbardziej mnie rozciąga Yin Yoga - czyli bardzo statyczne rozciąganie - lubię formy w których wchodzi się w pozycje i trwa w niej 5 minut minimum.
Ale to już trzeba lubić i traktować jako relaks/medytację.



No i jak najbardziej można do tego używać ciężaru dodanego, taśmy, gumy.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88954273]Ja jestem bardziej rozciągnięta, odkąd jestem silniejsza. Czytam książkę Becoming Supple Leopard i statycznym rozciąganiem można sobie ponoć nawet zaszkodzić. Autor prezentuje swoje własne techniki, ale ze specjalnymi gumami. I uważa, że wykonując podstawowe ćwiczenia, ale progresując w sile czy liczbie powtórzeń można się bardziej rozciągnąć. U mnie się to zgadza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U mnie w ogóle.
Trening siłowy bez rozciągania to u mnie masakra. A na pewno nic się nie poprawia, tylko pogarsza.
Zresztą ty z tego co pamiętam sama z siebie jesteś dość elastyczna, więc to na pewno ma znaczenie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez cava

Ja dokładni widzę że po treningu siłowym, jestemogólnie ściągnięta i mam wyraźnie mniejsze zakresy.

To ciekawe, że ja mam odwrotnie. Chociaż mój trening chyba trudno nazwać siłowym, dużych ciężarów nie dźwigam.

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88954511]U mnie w ogóle.
Trening siłowy bez rozciągania to u mnie masakra. A na pewno nic się nie poprawia, tylko pogarsza.
Zresztą ty z tego co pamiętam sama z siebie jesteś dość elastyczna, więc to na pewno ma znaczenie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No tak, racja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Dzisiaj poszłam pobiegać na odstresowanie. Ponoć to spoko wynik dla niebiegaczy. Załącznik 7760900Załącznik 7760901

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88955274]To ciekawe, że ja mam odwrotnie. Chociaż mój trening chyba trudno nazwać siłowym, dużych ciężarów nie dźwigam.


[/QUOTE]

No ja tez nie. Ale wytrzymalosciowo-siłowy, to też siłowy.
Ale tak samo mam choćby po intensywnym cardio, interwałach.
Po bieganiu to w ogóle była masakra.

A zmieniając temat, świetny trening wczoraj zrobiłam, bardzo polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=UKvYi_XgyOU

[sublips]

Ja niestety od dwóch tygodni nie ćwiczyłam i już mi uderza psychicznie, ale mam gorszy okres w życiu, sporo zmian ostatnio i ledwo miałam siłę pracować. Ale od jutra wracam do rutyny.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88955275]Dzisiaj poszłam pobiegać na odstresowanie. Ponoć to spoko wynik dla niebiegaczy. Załącznik 7760900Załącznik 7760901

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Tak, zdecydowanie dobry czas; jaka to aplikacja, jest tylko dostępna w języku francusku? Po wycofaniu Endomondo nie mogę nic sensownego znaleźć.

[_medianoche]

Nienawidzę biegać, ale dziś mi się "zachciało". Pół drogi spacerem, pół drogi truchtem. Biegam tak wolno, że stare dziadki mnie sprintem wymijają

Padam po tym na ryj. I jutro będę mieć zakwasy. Biegaczką nie zostanę nigdy, ale czuję się po tym dotleniona. I tak wolę dwie godziny mocnego cardio niż pół godziny biegania.

Zamówiłam sobie tani zegarek do mierzenia kroków. Czekam na paczkę. Mam apkę na tel, ale w pracy z telefonem w ręce nie chodzę. I chcę wiedzieć dokładnie ile kroków wyrabiam dziennie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez sublips

Tak, zdecydowanie dobry czas; jaka to aplikacja, jest tylko dostępna w języku francusku? Po wycofaniu Endomondo nie mogę nic sensownego znaleźć.

To aplikacja zdrowie na Huawei, połączona ze smartwatchem Huawei Watch Fit.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia_9508]

Ja wybrałam sobie zegarek sportowy na tegoroczny prezent świąteczny wybrałam taki, który ma opcję zegara interwałowego, bo będzie mi to przydatne przy treningach i ciekawi mnie opcja mierzenia pulsu w trakcie ćwiczeń. Nie mogę się przez to doczekać grudnia i testowania.


Od ok. dwóch tygodni też codziennie świadomie rozciągam się po ćwiczeniach. Już mialam takie dni, że mogłam więcej, sięgnąć dalej, zgiąć się mocniej (wiadomo, dalej bez szału, ale progres w stosunku do tego z czym zaczynałam), ale wczoraj bolał mnie bark, chyba coś naciągnęłam, więc odpuściłam rozciąganie. Dzis na macie czułam się jakbym wróciła do punktu wyjścia. Coś co jeszcze 3 dni temu robiłam z wysiłkiem, ale robiłam, dzisiaj było w ogóle nie możliwe do zrealizowania. Ale się nie poddaje. Właściwie już chyba jestem na takim etapie, że wieczorne tortury... tzn. rozciąganie traktuje jako swoją przyjemność.

[squirrelqa]

Ja dziś o 8.20 byłam już na siłowni Najlepszy czas, prócz mnie była tylko jedna osoba. Po godzinie przyszły 3 kolejne i co - od razu skierowali swoje kroki dokładnie tam, gdzie ćwiczyłam tyle miejsca dookoła ale nie, trzeba dokładnie w swoje utarte miejsce pójść.... To tylko taka mała frustracja z rana. A trening bardzo fajnie wszedł, jestem zadowolona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz