![]() |
#91 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Często mamy nie proszą o pomoc i to jest błąd. Nie każdy się domyśli, że pomoc się przyda, skoro ciągle jak mantrę powtarzasz "jest okej, radzimy sobie".
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89458505]Jest też pewnie na wymarciu, bo styl zycia się zmienił. W dużych miastach każdy jest skądś, nie ma się poczucia wspólnoty. We Włoszech mieszkałam w osiedlu domków, coś jak wioska w mieście i tam ludzie mieszkali z pokoleń na pokolenia, byli ze sobą bardzo blisko, wszystkei dzieciaki bawiły się razem an dziedzińcu na środku, któraś mama przynosiła coś do jedzenia, jakiś tata pokopał z nimi w piłkę itp. To było super, a teraz to ludzie z łaską w autobusie się przesuną, jak wchodzi kobieta z wózkiem, o czym my mówimy.[/QUOTE]Teraz każdy żyje sam sobie. Ludzie mieszkają obok siebie, a tak na dobra sprawę nie wiedzą o sobie nic. Zamykają się w domach zaraz po pracy, rzadko wychodzą. Wszystko szybko, w biegu.
Co do sytuacji autorki, nie znam jej poprzednich wątków, ani historii. Ja byłam po drugiej stronie. Miała. Za dużo pomocy i opieki, i odbiło się to taką czkawką, że mało nie wylądowałam u psychiatry. Teraz jestem skazana tylko na siebie i na męża, nie mam nikogo do pomocy, i jest jakby lepiej. Musimy się nagimnastykować, ja poświęcam się znacznie bardziej ale dajemy radę. Nie wiem ile autorka zarabia , ale może jakieś wynajęcie niani? Albo ktoś w rodzinie, sąsiedztwie chce sobie dorobić? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Co "musi" babcia?
No pewnie, że to też może iść w tę stronę, nie mówię, że nie. Ale gdy zamykamy się na wszystkie rady, to odtrącamy również te wartościowe, które być może uwrażliwiłyby dziecko na wiele różnych spraw, poznałoby dzięki nim inne punkty widzenia niż tylko rodziców itd.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2022-07
Wiadomości: 2 574
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Dla mnie kluczowe znaczenie ma dlaczego jest jak jest a deklaracje padały gęste (może matkę to przerasta a może chciała się pochwalić, ale raczej w dorosłym życiu wypada znać czy na rodzicach da się polegać czy nie). A autorka załozyła wątek omijając wiele szczegółów i już nie wrociła.
Ogólnie pretensja że ktoś nie sprostał zadaniu i nie daje rady choć zakładał nianczenie dziecka trąci dziecinadą. Z 2 str jak wiesz że ktoś jest dyspozycyjny, na chodzie, i tyle ci naobiecywał a potem nie pomaga nawet w częsci to gorycz zrozumiała. Co do tego że babcia pomagała to jeszcze dochodzi kwestia że babcia pomagała przy jak czytam co najmniej dwojgu-trojgu dzieci, tu rodzice nie dają rady z jednym. ---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ---------- [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89458371]Widocznie im to odpowiada.[/QUOTE] Cytat:
Jak Twój szwagier nie ma kasy na alimenty to.można zaskarżyć jego rodziców. Są do tego obowiazku jakieś dodatkowe warunki. ---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- Twoja matka lubi ponarzekać, gdyby wszystko ogarniała Twoja siostra to by narzekała że nie ma kontaktu z wnuczką ![]() ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Też w ten sposób to widzę. Dziecko wychowuje cała wioska ![]() Przyglądam się znajomej, jej dzieci sporo chorują. Czasami mąż jest na HO, czasami jedna babcia przyjdzie, czasami lądują u drugich dziadków, czasami sąsiadka ogarnie. Ale i ta znajoma wspiera swoje otoczenie - zawozi gdzieś tam syna sąsiadów, robi zakupy dziadkom. Wsparcie jest wzajemne i obustronne.[/QUOTE] Babka Tinker jest stara i ma taki sam paskudny roszczeniowy wymuszający charakterek jak wnuczka (rzeczona siostra) i zdaje się mieszka z córką (matką Tinker) więc ta jej ''opieka'' to raczej głównie konieczność tolerowania niemowlaka w domu. Siostra jest narcyzem z koszmarnym charakterkiem*. Matka Tinker jest między młotem a kowadłem i potrzebuje solidnej terapii, najpierw dojeżdżała ją matka, teraz starsza córka. Córka się rozwiodła więc teraz już full opcja czuje że może wymuszać na swojej co potrzebuje. Także trochę to zdaje się bardziej skomplikowane niż sama chce to ma. * I dlatego Tinker robi się niedobrze względem siostry jak na to patrzy i w niej koncentruje winę. Edytowane przez rejczeI Czas edycji: 2023-01-06 o 12:40 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 360
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
Zmiana stylu i trybu zycia, o ktorym pisza dziewczyny, plus nie zapominajmy o pandemii i (swiezych) rodzicach i dzieciach przymusowo odizolowanych od jakichkolwiek interakcji spolecznych. Latwy dostep do informacji i porad poprzez internet. I na koniec wieksza swiadomosc psychologiczna, mam tu na mysli znajomosc toksycznych/dysfunkcyjnych zachowan, koniecznosc terapii i swiadomosc wagi zdrowia psychicznego: moze byc przyczyna odcinania sie/rozluzniania kontaktow z rodzina. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89458267]Jeżeli miałabym dziecko, a moja matka wcześniej obiecywała pomoc, to oczekiwałabym tej pomocy. Powiedz w jaki sposób zweryfikować słowność babci w tym zakresie zanim bedzie potrzebna jej pomoc? Umowę podpisać?[/QUOTE]
Podpiszesz umowe, a ona Ci przedstawi zwolnienie lekarskie. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 893
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Ale to nie jest takie głupie, jak ktoś oczekuje regularnego wsparcia przy dziecku. Jest coś takiego jak umowa uaktywniająca, można ją podpisać z matką/babką/ciotką przy dziecku między 20 tygodniem a 3. rokiem życia. Zabezpiecza interesy obu stron.
Edytowane przez SteveS Czas edycji: 2023-01-06 o 17:24 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
"Mama zabroniła ci chodzić pływać w jeziorze? Chodź z dziadziem, mamie nie powiemy". Czyli - zero refleksji dlaczego matka zabroniła kąpieli, uczenie braku szacunku do rodzica i że jeśli mama nie wie to można wszystko. Plus "klaps to nie przemoc", tuczenie dziećmi toną cukru. Dziwne teorie, że dziecko musi się wypłakać, więc jak noworodek drze się ile sił w płucach to poczekaj... ![]() I nasi rodzice nas wychowali, jasne. Jednocześnie ich rada nie jest zawsze złota. Każdy jest bardzo mądry w kwestii wychowywania nie swoich dzieci. Zaoferować pomoc i radę? Tak. Mówić, zrób tak i tak, bo coś tam - nie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89458427]Wiesz ze jest taki obowiązek?
Jak Twój szwagier nie ma kasy na alimenty to.można zaskarżyć jego rodziców. Są do tego obowiazku jakieś dodatkowe warunki. ---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- Twoja matka lubi ponarzekać, gdyby wszystko ogarniała Twoja siostra to by narzekała że nie ma kontaktu z wnuczką ![]() ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ---------- Też w ten sposób to widzę. Dziecko wychowuje cała wioska ![]() Przyglądam się znajomej, jej dzieci sporo chorują. Czasami mąż jest na HO, czasami jedna babcia przyjdzie, czasami lądują u drugich dziadków, czasami sąsiadka ogarnie. Ale i ta znajoma wspiera swoje otoczenie - zawozi gdzieś tam syna sąsiadów, robi zakupy dziadkom. Wsparcie jest wzajemne i obustronne.[/QUOTE] Tzn jak sie rewanzuja ? ---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- Cytat:
Ale to nauczycielom w szkole tez tak mowia ? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Co "musi" babcia?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
Juz na powaznie to znam takich co podpisuja. I wcale nie sa to sklocone czy nie lubiace sie rodziny. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89458277]
No dobrze oczekujesz pomocy, nawet jak babcia chce i nagle nie może bo choruje, umiera, cokolwiek to co robisz ? "Ej przecież nie taka była umowa", no błagam. Ja rozumiem rozżalenie, ale rozumiem że decyzja o dziecku była świadomie podjęta przez dwie dorosłe osoby, a nie było to małżeństwo aranżowane czy co takiego.[/QUOTE] To są sytuację losowe i co innego jest jak coś się wydarzy nie zależnego od nas a co innego obiecać i potem wykręcić się sianem. Nas też tak kiedyś babcia wrobila. Przyjechaliśmy na wesele z zagranicy, babcia obiecała się zająć i co....wykręciła się sianem. A miało być tak że mieliśmy się zmienić w 4 osoby przy pilnowaniu a okazało się że oboje z mężem utknęliśmy bo babcia poszła w tango. Gdyby nie obiecywała pomocy miałam inne opcje opieki nad dziećmi których nie wybrałam że względu na obiecana pomoc. Takie robienie sobie z gemby holewy jest bardzo ale to bardzo słabe. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
Zwyczajnie nue trzeba wierzyć ludziom niewiarygodnym- a charakter swoich bliskich chyba się powinno znać. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89458425]No tak, będę przerzucać odpowiedzialność na faceta, rodziców i innych całe życie. No to może ty tak lubisz, ja nie.
Zetknęłam na inne wątki autorki i domyślam się o co może chodzić. No ale może jeszcze tu wróci i nam wyjaśni. ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Ale ja nie neguję, że z bliskimi nie jest łatwiej. Oczywiście, że jest i każdemu życzę wsparcia w trudnych sytuacjach. Ale uważanie tego za pewnik? Przy takiej dynamicznej sytuacji jaką jest rodzicielstwo?[/QUOTE] Pewne to są tylko śmierć i podatki ![]() Ni ale chyba autorka ma prawo do takich uczuć jakue tu opisała? W orzypadku niedotrzymania obietnicy wsparcia. Ty nie czujesz żadnego rozżalenia, rozgoryczenia itp. jak ktoś Cie wystawi rufą do wiatru? Nie miewasz podobnych przemyśleń czy nawet takiej nuty zazdrosci- że innym to jakiś bliscy pomagaja, wiatr zyciowy sprzyja, a Tobie nie bardzo? Ja takie podobne uczucia i przemyślenia w nieco podobnej sytuacji miałam- i też sobie poradziliśmy. Odpowiedzislnosci na nikogo nie zrzucalam. Autorka wątku razem z mężem jakiś sobie poradzili, mam nadzieje ze pracodawcą też zrozumie i nie zwolni nikogo. No i życzę zdrowia dla dziecka i wielu życzliwych ludzi wkoło. ---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89458425]No tak, będę przerzucać odpowiedzialność na faceta, rodziców i innych całe życie. No to może ty tak lubisz, ja nie. Zetknęłam na inne wątki autorki i domyślam się o co może chodzić. No ale może jeszcze tu wróci i nam wyjaśni. ---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ---------- Ale ja nie neguję, że z bliskimi nie jest łatwiej. Oczywiście, że jest i każdemu życzę wsparcia w trudnych sytuacjach. Ale uważanie tego za pewnik? Przy takiej dynamicznej sytuacji jaką jest rodzicielstwo?[/QUOTE] Pewne to są tylko śmierć i podatki ![]() No ale chyba autorka ma prawo do takich uczuć jakie tu opisała? W przypadku niedotrzymania obietnicy wsparcia. Ty nie czujesz żadnego rozżalenia, rozgoryczenia itp. jak ktoś Cie wystawi rufą do wiatru? Nie miewasz podobnych przemyśleń czy nawet takiej nuty zazdrosci- że innym to jakiś bliscy pomagaja, wiatr zyciowy sprzyja, a Tobie nie bardzo? Ja takie podobne uczucia i przemyślenia w nieco podobnej sytuacji miałam- i też sobie poradziliśmy. Odpowiedzislnosci na nikogo nie zrzucalam. Autorka wątku razem z mężem jakiś sobie poradzili, mam nadzieje ze pracodawcą też zrozumie i nie zwolni nikogo. No i życzę zdrowia dla dziecka i wielu życzliwych ludzi wkoło. Edytowane przez 71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 Czas edycji: 2023-01-06 o 18:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Kto komu za co? Nie widzę żebyś jakaś część wypowiedzi zaznaczyła więc nie wiem o co pytasz.
---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ---------- Samo życie. Przynajmniej wiadomo że nie ma mnie w tyle. Tylko zachorowała. ---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ---------- Cytat:
Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2023-01-06 o 18:55 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Ani z mamą, ani z mężem. W dodatku poza tym miała problemy z tym jak postrzega swoje życie. Nie chce snuć tu interpretacji, może są mylne, ale mogą autorkę zaboleć.
__________ Ja już tu pisałam, że mi też by było przykro. Ale nie zmieniam zdania, że odpowiedzialność za dziecko spoczywa na rodzicach, którzy chcieli tego dziecka z jakiegos powodu. ______ O matko, z tym weselem to przegięcie. Jak tak można ![]() Ale to też inna sytuacja, bo tu para zdecydowała się przyjechac na wesele, nie wyszło, życie wraca do normy. Jak ktoś podejmuje decyzje o dziecku w ogole na podstawie tego, ze babcia namawia na to, a potem sie okazuje, ze jest słabo, to co zrobic? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89458918]Kto komu za co? Nie widzę żebyś jakaś część wypowiedzi zaznaczyła więc nie wiem o co pytasz.
.[/QUOTE] Pisalas o sytuacji, ze cala wies pomaga parze przy dziecku. I ze oni sie potem rewanzuja. Na czym ten rewanz polega ? Tzn co robia dla innych rodzice tego dziecka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
- ja czasami zostawiałam sąsiadce dziecko jak szlam na zakupy. - jak była potrzeba żeby iść do apteki, bo ktoś zachorował to jechalam - jedna sąsiadka robiła galaretę to częstowała - jak ja piekłam ciasto to też czestowalam - jak wychodziłam z psem na spacer + dziecko w wózku to zawsze ktoś pod blokiem przypilnował dziecka - pożyczanie cukru, jajek czy dzielenie się było na porządku dziennym. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Ja zyje w takich układach sąsiedzkich na niewielką skalę od zawsze i nie wiem co bym bez tego zrobiła. A dość często się przeprowadzaliśmy, wiec za każdym razem budowało się to od nowa.
Obecnie mamy z sąsiadami nawet taki system, który sam się urodził i czasem bardzo się przydaje, ze każdy ma zapasowy klucz do domu u któregoś sąsiada, wiec zaufanie jest dość duże. I nie, nie polega to na jakichś pasiapsiółkowych zachowaniach jak z hamerykanskich filmów o wiecznie happy sąsiadach jak z horroru ![]() Po prostu trochę uprzejmości, dobrych chęci i szczypta zaufania.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
![]() Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Czas edycji: 2023-01-07 o 09:02 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89459184]Tez mieszkam teraz w takim miejscu i to uwielbiam. Dodatkowo mamy ogrod/plac zabaw posrodku i zawsze jakas sasiadka przypilnuje dzieci czy przyniesie podwieczorek. Czasem dzieci sasiadow przychodza do nas na obiad, latem organizujemy tez rozne grille albo wyjscia dla dzieciakow do aquaparku czy na trampoliny. Podczas covidu z siasiadkami mialysmy wynajetego instuktora jogi i zajecia w ogrodzie
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 375
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
Plus zgadzam się z postem (nie pamiętam czyim, uciekł mi) o tym, że ze względu na coraz większą świadomość w wychowywaniu rodzice po prostu nie chcą zostawiać dziecka z dziadkami właśnie przez akcje typu: "mama/tata zabrania Ci jedzenia słodyczy/kąpieli w jeziorze? U dziadków możesz, mama i tata się nie dowiedzą". Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Co "musi" babcia?
My z sąsiadami sobie wszystko pożyczamy, drabiny, kosiarki, młotki etc. W lecie coś sobie podamy przez płot, a to kiełbaskę z grilla, a to sałatę (sąsiadka ma od rodziców z działki), a to owoce, sąsiad da loda mojemu dziecku. Czasem się spotkamy na grillu czy drinku. Fajnie jest dobrze żyć z sąsiadami.
Mnie rodzina bardzo pomaga, wszyscy się bardzo angażują w pomoc przy dziecku, szczerze, gdybym nie miała tak wspierających bliskich to nie wiem czy bym się odważyła na ciążę. Teraz sobie myślę nad drugą, bo wiem jak dużo otrzymujemy od rodziny. Nie chciałabym żyć jak samotna wyspa, ani to fajne ani łatwe. Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#118 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 803
|
Dot.: Co "musi" babcia?
ja nie wiem czy bym sie odnalazla w takiej wspolnocie sasiedzkiej, mam bardzo mgliste pojecie o najblizszych sasiadach (zawsze tak bylo, gdzie bym nie mieszkala), dalszych zupelnie nie kojarze, nie wiem czy by mi sie chcialo im pomagac bo ja sama nie mam nic w czym potrzebowalabym ich pomocy, moze jakbym miala dzieci i nie wyrabiala to myslenie by mi sie zmienilo
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 575
|
Dot.: Co "musi" babcia?
Cytat:
A o rewanżach pisałam w odniesieniu do konkretnie znanej mi sytuacji gdzie znajoma ma chorujące dzieci i ogarniają z mężem, swoimi rodzicami i tesciami a czasami sąsiadką. ---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ---------- Cytat:
Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2023-01-07 o 11:19 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Co "musi" babcia?
[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89459298]ja nie wiem czy bym sie odnalazla w takiej wspolnocie sasiedzkiej, mam bardzo mgliste pojecie o najblizszych sasiadach (zawsze tak bylo, gdzie bym nie mieszkala), dalszych zupelnie nie kojarze, nie wiem czy by mi sie chcialo im pomagac bo ja sama nie mam nic w czym potrzebowalabym ich pomocy, moze jakbym miala dzieci i nie wyrabiala to myslenie by mi sie zmienilo
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]W wielkich blokach często zupełnie się sąsiadów nie zna. W mniejszych bywa lepiej, choć też zależy od osoby. Jednak jak się mieszka w domku, to po jakimś czasie sąsiadów z posesji obok się kojarzy, czasami coś się zagada przy płocie, ktoś coś wspomni i jakoś idzie. Takie wsparcie nawiązuje się dość naturalnie i jest bardzo cenne, chociażby w tym sensie by sąsiad miał oko na dom kiedy nas nie ma itp. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:55.