|
|
#91 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Czyli płakał , że ci się nie podoba a nie że się rozstaniecie? Hm. Przykre , że rodzice jego są tak pewni swego, że w sumie z automatu ci się tam spodoba. Rozumiem Twoje rozterki , staram się raczej , bo nie byłam w takiej sytuacji, ale coz widzisz , że żadna z nas nie doradziła ci przeprowadzki , rodzice też nie są zachwyceni. Co wtedy, gdy po przeprowadzce stwierdzisz, że to jedna wielka pomyłka? Bierzesz pod uwagę inną opcję ?
|
|
|
|
|
#92 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
My przepłakaliśmy wspólnie kilka tygodni ale teraz każdy ma dość tego i on postawił sprawę jasno. Jeśli się przeprowdzę to pewnie już tak na zawsze zostanie, dlatego teraz sie zastanawiam co powinnam zrobić a nie jak już tam będe
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Są dwie opcje , gdy już tam będziesz to może ci się tam bardzo spodobać. Może również ci się na tyle nie spodobać, że stwierdzisz , że to była najgorsza decyzja w twoim życiu. Tak jak pisałaś, z jakiegoś powodu nie ma tam ludzi , co więcej pisałaś , że powódź była 2 razy w ciągu 3 lat. To musi być koszmar. Nie możesz wiedzieć , bo nie znasz na tyle jego rodziny, że nie będą się wtrącać i decydować o jego i twoim życiu. To naturalne , że dziecko nie chce zawieść swoich rodziców . Ale każdy normalny rodzic chce widzieć swoje dziecko szczęśliwe niezależnie od tego co ono robi , a nie wpaja dziecku „od małego”, że w przyszłości ma być tak i tak. Twoi rodzice też podzielają chyba te obawy.
|
|
|
|
|
#94 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 748
|
Dot.: serce czy rozum
Sorry, ale dla mnie gdyby to była prawdziwa miłość ze strony faceta, to byłby w stanie rozważyć jakikolwiek kompromis. A nie, że Ty masz się dostosować albo rozstanie. Tak to normalnie nie wygląda…
---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ---------- Na zdrowie ![]() ---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ---------- Cytat:
Ale to w ogóle nie będziecie razem mieszkać przed ślubem? To dopiero jest problem, przecież poznaje się kogoś dopiero, gdy się z nim zamieszka, to dla mnie już odlot… ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- Na Twoim miejscu jeśli decydowałabym się na przeprowadzkę to na jakiś czas, próbnie, i na pewno przed ślubem. Tak jak Aleora napisała, by mieć czas na zobaczenie jak to wyjdzie w praniu, a nie obudzić się po paru miesiącach już w małżeństwie. |
|
|
|
|
|
#95 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
A wy w ogóle jesteście narzeczeństwem?
|
|
|
|
|
#96 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 571
|
Dot.: serce czy rozum
Żal ci 2 lat związku i że masz już 25, a chcesz czekać 2-3 lata ślub i przeprowadzkę? Choć może się okazać, że za 2-3 lata nadal nie będzie miejsca dla ciebie w tym domu.
W takim czasie mogłabyś poznać kogoś kto weźmie pod uwagę twoje zdanie i założyć z nim rodzinę, a nie dawać się zwodzić dziwnymi obietnicami i tracić najlepsze lata. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#97 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
[/COLOR]Na Twoim miejscu jeśli decydowałabym się na przeprowadzkę to na jakiś czas, próbnie, i na pewno przed ślubem. Tak jak Aleora napisała, by mieć czas na zobaczenie jak to wyjdzie w praniu, a nie obudzić się po paru miesiącach już w małżeństwie.[/QUOTE]
Jak już mówiłam, nie ma fizycznie miejsca na to, chyba że spałabym w pokoju razem z moim chłopakiem i jego bratem ---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- [QUOTE=skara;89824708]Żal ci 2 lat związku i że masz już 25, a chcesz czekać 2-3 lata ślub i przeprowadzkę? Choć może się okazać, że za 2-3 lata nadal nie będzie miejsca dla ciebie w tym domu. W takim czasie mogłabyś poznać kogoś kto weźmie pod uwagę twoje zdanie i założyć z nim rodzinę, a nie dawać się zwodzić dziwnymi obietnicami i tracić najlepsze lata. Niby tak, lecz nie mam gwarancji że znajdę kogoś innego, w moim wieku na wsi nie wiem gdzie się kogoś szuka, pozatym też nie ma pewności że będzie między nami to coś co mam teraz. On tam dorastał i jego rodzeństwo i każdy sobie ułożył życie i to nie stanowiło problemu, aczkolwiek fakt powodzi jest straszny i to rozumiem i to też wiem inaczej bym tu nie pisała tego posta. Dziękuje za rady, teraz chyba musze sama rozważyć gdzie jest więcej plusów i minusów. Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-20 o 18:17 |
|
|
|
|
#98 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
A zaręczycie się dopiero wtedy gdy się zgodzisz na przeprowadzkę ?
|
|
|
|
|
#99 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
|
|
|
|
|
#100 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Z doświadczenia ci powiem, że miłość warunków nie stawia. Ja za to obstawiam, że on cię nie darzy takim silnym uczuciem jak ty. Nie mieszkacie razem a tylko wtedy dobrze poznasz drugą połówkę. A tu masz jeszcze teściów. Teraz to brzmi trochę , bo nie jesteś nawet jego narzeczoną. Dal ci jakiś termin na zastanowienie?
---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ---------- Dziwnie* |
|
|
|
|
#101 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Powiedział że moge zastanawiać się ile chce, a w zasadzie spotykamy sie wsumie normalnie i on chyba myśli że ja sie zdecydowałam i że wszystko juz jest dobrze
---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ---------- [QUOTE=Wicked_Girl;8982471 5]Z doświadczenia ci powiem, że miłość warunków nie stawia. Ja za to obstawiam, że on cię nie darzy takim silnym uczuciem jak ty. Nie mieszkacie razem a tylko wtedy dobrze poznasz drugą połówkę. A tu masz jeszcze teściów. Teraz to brzmi trochę , bo nie jesteś nawet jego narzeczoną. Dal ci jakiś termin na zastanowienie?[COLOR="Silver"] Właśnie to ja jestem jego pierwszą dziewczyna i miłościa jak to nazwał od pierwszego wejrzenia, znamy sie z czasów szkolnych, chodziliśmy razem do jednego liceum a on z kolegami na każdej pezrwie mnie obserwował, co widziałam bo cięzko było niezauwazyc hah lecz zawsze bał sie zagadać, i to trwało 3 lata, tyle czasu sie podkochiwał we mnie aż sie spotaklismy na imprezie, i jego koledzy wiedząc jakim darzym mnie uczuciem go zmusuli troche żeby podszedł, i przez ten czas żyje nam sie jak w bajce, tylko że nie ma pięknego zamku a jest stary domek na terenach zalewowych ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- Powiedział ze zrobi dla mnie wszytsko oprócz tej jednej rzeczy i wsumie potweirdził to, np, on nienawidzi podrózować boi się samolotów, dodatkowo ktoś musi zając sie tymi zwierzetami, ale gdy chciałam to przekonał brata żeby zajął się za niego wszystkim i ze strachem ale wsiadł do samolotu żeby mnie zadowolić Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-20 o 18:57 |
|
|
|
|
#102 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
Szczęśliwa mogłabyś być i w starym domku, byle byłaby to wyłącznie twoja decyzja. Tym pięknym zamkiem , o którym pisałaś jest tak naprawdę silne uczucie , wsparcie w codziennych sprawach, w chorobie, możliwość rozmowy o wszystkim i o niczym, bez obawy o ocenę stawanie zawsze po stronie partnera . Mąż powinien stać zawsze po stronie swojej rodziny, czyli żony a nie rodziców . Oni go już wychowali, powinien mieć samodzielne życie, jednak wybrał inaczej. Pamiętaj, że życie płata figle, uczucia są zmienne , on może kogoś poznać w ciągu 2 -3 lat i nici z jakiegoś ślubu, który jest bardzo daleko wizją. Tak samo Ty możesz kogoś poznać, kto bardziej tobie pasuje i nie narzuci ci swojego zdania. Poznać możesz kogoś w większym mieście, przez internet, na kursach, grupach hobbystycznych. Nie mówię tu wyłącznie o facecie do związku, ale w ogóle o nawiązaniu znajomości, bo rozumiem, że o nowe trudno na wsi czy w małym mieście. Co jeszcze chciałam dodać to miałam takie wyobrażenie że on nie miał za dużego doświadczenia z kobietami i jest albo taki niedojrzały albo toksyczny (albo jedno i drugie). A czy płakał czy nie tu nie ma znaczenia. Fakty są takie , że postawił Cię przed murem, bo albo będziesz z nimi mieszkała (z opisu można się pogubić jak to ma wyglądać), albo adios. Tak jak już pisałyśmy, kompromis to ważna cecha udanego i zdrowego związku , a tu w ogóle nie ma o nim mowy. Najważniejsze , żebyś nie podejmowała decyzji pod jakimś przymusem, presją , litości (bo on płakał przecież) . Szczerze mi się dziwne wydało, żeby dorosły chłop płakał z tego powodu, że ci się tam nie podoba, bo może być powódź , a właściwie pewne , że będzie (tylko nie wiadomo kiedy).
|
|
|
|
|
#103 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Płakał, bo nie chciał żebyśmy się roztsali ale to było jakies 2 mies temu, wtedy płakalismy razem jakies 3 tyg, no a że mi się nie podoba u niego to było mu smutno, fakt, bo on był pewny że jest dobrze
---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ---------- Mi się wydaje że wy chyba tutaj wszyscy nie wierzycie w prawdziwą miłość |
|
|
|
|
#104 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
A tak swoją drogą - masz świadomość, że do tej chlewni będziecie uwiązani non - stop, że to jest praca, w której nie ma świąt i wakacji? I nie wierz w gadki o tym, jak to będziesz pomagać co najwyżej raz w roku przy żniwach - na 99,99% będziesz zasuwać w gospodarstwie non - stop, takie są realia. Wierzymy (a przynajmniej ja), czemu by nie? Tyle, że mamy świadomość, że nie wygląda ona tak, jak twój związek. Edytowane przez kici88 Czas edycji: 2025-06-20 o 19:08 |
|
|
|
|
|
#105 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
[QUOTE=Wicked_Girl;8982472 0]Szczęśliwa mogłabyś być i w starym domku, byle byłaby to wyłącznie twoja decyzja. Tym pięknym zamkiem , o którym pisałaś jest tak naprawdę silne uczucie , wsparcie w codziennych sprawach, w chorobie, możliwość rozmowy o wszystkim i o niczym,
Dokładnie tak jest bez obawy o ocenę stawanie zawsze po stronie partnera . Mąż powinien stać zawsze po stronie swojej rodziny, czyli żony a nie rodziców . Oni go już wychowali, powinien mieć samodzielne życie, jednak wybrał inaczej. Pamiętaj, że życie płata figle, uczucia są zmienne , on może kogoś poznać w ciągu 2 -3 lat i nici z jakiegoś ślubu, który jest bardzo daleko wizją. Na 1000000 % jestem pewna że jak się zdecyduje to on mnie nie zostawi nigdy dla nikogo Tak samo Ty możesz kogoś poznać, kto bardziej tobie pasuje i nie narzuci ci swojego zdania. Tak, mogę ale nie muszę Poznać możesz kogoś w większym mieście, przez internet, na kursach, grupach hobbystycznych. Nie mówię tu wyłącznie o facecie do związku, ale w ogóle o nawiązaniu znajomości, bo rozumiem, że o nowe trudno na wsi czy w małym mieście. Co jeszcze chciałam dodać to miałam takie wyobrażenie że on nie miał za dużego doświadczenia z kobietami i jest albo taki niedojrzały albo toksyczny (albo jedno i drugie). Dlaczego ? ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ---------- ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ---------- [QUOTE=kici88;89824723]Wiesz, jednak zdrowsze i bardziej potwierdzające jego miłość byłoby, gdyby jednak z tobą nie wsiadł do tego samolotu, ale wybrał układanie sobie codziennego życia z tobą, biorąc pod uwagę twoje potrzeby, a nie stawiał rodziców na pierwszym miejscu i zgadzał się na bycie ich podnóżkiem... A tak swoją drogą - masz świadomość, że do tej chlewni będziecie uwiązani non - stop, że to jest praca, w której nie ma świąt i wakacji? I nie wierz w gadki o tym, jak to będziesz pomagać co najwyżej raz w roku przy żniwach - na 99,99% będziesz zasuwać w gospodarstwie non - stop, takie są realia. Ja będe chodzić do pracy tak czy siak, a potem zajmować sie dziećmi w wolnym czasie, Żadna z jego sióstr nigdy nie chodziła do chlewni nawet jego mama, on sam mówi że do byków by nie chciał zebym chodziła bo to niebzpieczne ---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ---------- I skąd on ma mieć pieniadze na inny dom, to gospodarstwo nawet nie jest jego, kredytu nie dostanie, ja też takich pieniędzy nie mam, więc bez pomocy też jego rodziców i tak by nas nie było stać na coś innego |
|
|
|
|
#106 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
|
|
|
|
|
#107 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
On nie ma pieniedzy, jego rodzice już tak
|
|
|
|
|
#108 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 571
|
Dot.: serce czy rozum
W ogóle wydajecie się mocno niedopasowani. On bardzo "lokalny", robota przy zwierzętach, dom, zero wyjazdów, ty bardziej "miejska", chcesz mieszkać wśród sąsiadów, jeździć na wakacje itd. To się na dłuższą metę raczej nie uda, w sensie nie będziecie ze sobą szczęśliwi za np. 5-10 lat.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
|
#109 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-12
Wiadomości: 748
|
Dot.: serce czy rozum
No właśnie dla mnie to jest kwestia tego, że znam miłość - i prawdziwa miłość nie stawia ultimatum, że będzie po mojemu albo w ogóle. Jesli w tak podstawowej kwestii jak mieszkanie nie potraficie znaleźć kompromisu, to nie byłabym taka pewna, że przy wychowaniu dzieci, czy czymkolwiek on znowu nie uzna, że albo po mojemu, albo w ogóle i całe życie będziesz się dostosowywać do niego i jego rodziny.
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ogólnie mam teraz więcej wątpliwości zanim napisałam ten post, fakt jest taki że nie wiem już niczego
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: serce czy rozum
A nocujecie w domach swoich rodziców ? Miałaś możliwość zobaczenia jak jego praca będzie wyglądać od samego rana?
|
|
|
|
|
#112 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: serce czy rozum
[QUOTE=Aleksandra_ze_wsi;8 9824724][QUOTE=Wicked_Girl;8982472 0]Szczęśliwa mogłabyś być i w starym domku, byle byłaby to wyłącznie twoja decyzja. Tym pięknym zamkiem , o którym pisałaś jest tak naprawdę silne uczucie , wsparcie w codziennych sprawach, w chorobie, możliwość rozmowy o wszystkim i o niczym,
Dokładnie tak jest bez obawy o ocenę stawanie zawsze po stronie partnera . Mąż powinien stać zawsze po stronie swojej rodziny, czyli żony a nie rodziców . Oni go już wychowali, powinien mieć samodzielne życie, jednak wybrał inaczej. Pamiętaj, że życie płata figle, uczucia są zmienne , on może kogoś poznać w ciągu 2 -3 lat i nici z jakiegoś ślubu, który jest bardzo daleko wizją. Na 1000000 % jestem pewna że jak się zdecyduje to on mnie nie zostawi nigdy dla nikogo Tak samo Ty możesz kogoś poznać, kto bardziej tobie pasuje i nie narzuci ci swojego zdania. Tak, mogę ale nie muszę Poznać możesz kogoś w większym mieście, przez internet, na kursach, grupach hobbystycznych. Nie mówię tu wyłącznie o facecie do związku, ale w ogóle o nawiązaniu znajomości, bo rozumiem, że o nowe trudno na wsi czy w małym mieście. Co jeszcze chciałam dodać to miałam takie wyobrażenie że on nie miał za dużego doświadczenia z kobietami i jest albo taki niedojrzały albo toksyczny (albo jedno i drugie). Dlaczego ? ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ---------- ---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ---------- Cytat:
Cytat:
nigdy nie mozna byc nikogo pewnym na 100% ,nie masz niestety zyciowego doswiadczenia,zyjesz opisami milosci z powiesci romantycznych ktore niestety niewiele maja wspolnego z codziennym zyciem nie przeraza cie wizja mieszkania u kogos w domu katem?wy nawet nie bedziecie mieli swojego domu ,chcecie mieszkac w domu jego rodzicow z nimi w jakims pokoju jak sublokatorzy to nie jest zycie doroslych samodzielnych ludzi,to jest przepis na katastrofe dolaczam sie do pytania czy kiedykolwiek spedzilas dluzszy czas w jego domu?czy pomieszkiwalas tam widzialas jak ci ludzie zyja na codzien,jak wyglada praca twojego chlopaka ? decydowanie sie na wejscie w ta rodzine w ten dom dopiero po slubie to nastepny bardzo zly pomysl ,co jesli stwierdzisz ze to byla pomylka?dlaczego nie chcesz sprawdzic jak ci sie tam zyje bez brania slubu i komplikowania sobie ewentualnego wyjscia z tego zwiazku bez konsekwencji w postaci rozwodu? nadal nie popisalas co takiego przezyliscie razem do tej pory ze robi to wasza relacje taka specjalna?bo chyba nie masz na mysli podrozy samolotem ? jak sobie wyobrazasz wasze zycie juz po slubie skoro on ma taki problem z wyjazdem bo zwierzeta bo rodzice itp?skoro musial zastepowac go brat ktory w przyszlosci ma sie wyprowadzic i zalozyc wlasna rodzine czy oznacza to ze nigdy nigdzie razem nie bedziecie wyjezdzac?twoje dzieci nie beda jezdzily na wakacje spedza cale dziecinstwo na farmie bo tata nie moze zostawic swiniakow? przemyslalas to ?
__________________
z wizazem od 12.2004 |
||
|
|
|
|
#113 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
jestes bardzo naiwna jak na 24latke
nigdy nie mozna byc nikogo pewnym na 100% ,nie masz niestety zyciowego doswiadczenia,zyjesz opisami milosci z powiesci romantycznych ktore niestety niewiele maja wspolnego z codziennym zyciem nie przeraza cie wizja mieszkania u kogos w domu katem?wy nawet nie bedziecie mieli swojego domu ,chcecie mieszkac w domu jego rodzicow z nimi w jakims pokoju jak sublokatorzy to nie jest zycie doroslych samodzielnych ludzi,to jest przepis na katastrofe dolaczam sie do pytania czy kiedykolwiek spedzilas dluzszy czas w jego domu?czy pomieszkiwalas tam widzialas jak ci ludzie zyja na codzien,jak wyglada praca twojego chlopaka ? decydowanie sie na wejscie w ta rodzine w ten dom dopiero po slubie to nastepny bardzo zly pomysl ,co jesli stwierdzisz ze to byla pomylka?dlaczego nie chcesz sprawdzic jak ci sie tam zyje bez brania slubu i komplikowania sobie ewentualnego wyjscia z tego zwiazku bez konsekwencji w postaci rozwodu? nadal nie popisalas co takiego przezyliscie razem do tej pory ze robi to wasza relacje taka specjalna?bo chyba nie masz na mysli podrozy samolotem ? jak sobie wyobrazasz wasze zycie juz po slubie skoro on ma taki problem z wyjazdem bo zwierzeta bo rodzice itp?skoro musial zastepowac go brat ktory w przyszlosci ma sie wyprowadzic i zalozyc wlasna rodzine czy oznacza to ze nigdy nigdzie razem nie bedziecie wyjezdzac?twoje dzieci nie beda jezdzily na wakacje spedza cale dziecinstwo na farmie bo tata nie moze zostawic swiniakow? przemyslalas to ?[/QUOTE] Trochę mi brzmisz na zgoszkniała starszą panią i trochę za bardzo mnie atakujesz nie znając mnie, ja prosze o radę a nie o oskarżenia i to takim tonem, "świniaków" ktoś musi to robić żeby pani miała co jeść. Dziękuje pani za rady ale już pani sie nie musi wypowiadać w kwesti o której nie ma pani zielonego pojęcia, bo domyślam się że gospodarstwo to widziała pani tylko w telewizji ---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ---------- W dodatku pani wogóle nie chce pomóc a jedynie dowalić, trochę luzu i myślenia pozytywnego bo wy z mojego cudownego związku a taki jest zrobliście tu wszyscy jakiś cyrk, z dobrego chłopaka przeszedł na toksyka, a napewno obcy ludzie w necie więdzą o nim więcej niż ja i moja rodzina, gdzie znam go od jakiś 3 lat ---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- a ja jestem pewna jego na 10000 % i życze żeby pani kogoś kiedyś pokochała całym serduszkiem. A dzieci na farmie taplające się w błocie są często bardziej szczęsliwe niż te leżące pod palmą. Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-20 o 21:36 |
|
|
|
|
#114 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#115 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Jakbyś przeczytała opis, byś wiedziała że także pochodzę z gospodarstwa, na jakiej podstawie mówisz że nie wiem z czym się to wiąże? Doskonale wiem, i co więcej podoba mi się to, wcale nie mam z tym problemu. Plus nie powiedziałabym że to był zapiernicz, owszem jest dużo pracy ale i przywilejów, ograniczenie że nie można nigdzie pojechać to też nie problem, tak jego brat się wyprowadzi lecz nie na drugi koniec świata i jak go poprosimy to bez problemu przyjedzie na kilka dni porobić co trzeba, mi nie zależy na dalekich wycieczkach co miesiąc więc raz na rok naspokojnie się da zorganizować, pozatym nie o to was tutaj pytam więc przynajmniej mi nie wkręcajcie czegoś czeego nie ma
|
|
|
|
|
#116 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
Wybacz, ale po całokształcie twoich wypowiedzi i tego, jak postrzegasz pracę przy hodowli zwierząt i ogólnie życie na takiej rolniczej wsi nie da się uwierzyć w twoje wychowanie się na gospodarstwie...
|
|
|
|
|
#117 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2023-12
Wiadomości: 1 650
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
Trochę mi brzmisz na zgoszkniała starszą panią i trochę za bardzo mnie atakujesz nie znając mnie, ja prosze o radę a nie o oskarżenia i to takim tonem, "świniaków" ktoś musi to robić żeby pani miała co jeść. Dziękuje pani za rady ale już pani sie nie musi wypowiadać w kwesti o której nie ma pani zielonego pojęcia, bo domyślam się że gospodarstwo to widziała pani tylko w telewizji ---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ---------- W dodatku pani wogóle nie chce pomóc a jedynie dowalić, trochę luzu i myślenia pozytywnego bo wy z mojego cudownego związku a taki jest zrobliście tu wszyscy jakiś cyrk, z dobrego chłopaka przeszedł na toksyka, a napewno obcy ludzie w necie więdzą o nim więcej niż ja i moja rodzina, gdzie znam go od jakiś 3 lat ---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ---------- a ja jestem pewna jego na 10000 % i życze żeby pani kogoś kiedyś pokochała całym serduszkiem. A dzieci na farmie taplające się w błocie są często bardziej szczęsliwe niż te leżące pod palmą.[/QUOTE] zamiast sie obrazac zdejmij rozowe okulary i wlacz logiczne myslenie wiem bardzo dobrze jak wyglada zycie na farmie i jestem w stanie sobie wyobrazic robote przy 300 swiniakach i zeby bylo jasne nie mam nic przeciwko pracy ludzi pracujacych w ten sposob wydaje mi sie ze to jednak ty nie masz na ten temat pojecia i zyjesz mrzonkami,skoro facet mial taki problem w wieku 20+ lat wyjechac na urlop z dziewczyna i musial szukac zastepstwa do obrabiania gospodarstwa to jak to moze wygladac w przyszlosci?kiedy jego ojciec sie zestarzeje a brat sie wyprowadzi i zajmie wlasna robota kto bedzie te swinie dogladal? co jest takiego obrazliwego w tym pytaniu? zachowujesz sie dziecinnie ,zamiast zastanowic sie na chlodno nad pytaniami ktore ci tu zadajemy odpychasz te wazne zagadnienia od siebie,skupiasz sie na jakis bzdetach i obrazasz sie kiedy ktos ci probuje nakreslic co cie czeka w przyszlosci zycie to nie komedia romantyczna z utaplanymi blotem bobasami,jaka przyszlosc chcesz zapewnic swoim dzieciom mieszkajac katem u tesciow z nieobecnym ojcem ktory bedzie caly rok uwiazny do pracy na farmie? co z ich edukacja,perspektywami na przyszlosc?myslisz ze bloto w przydomowym ogrodku zrekompensuje cisniecie sie na kupie i uzeranie sie z tesciami na starosc?
__________________
z wizazem od 12.2004 |
|
|
|
|
|
#118 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Ale niby czemu? Co ja powiedziałam po czym to stwierdziałas? O czym wy ludzie mówicie Xd Miliony rolników jest na świecie i wykonuje swoją pracę, jedni to lubia a inni nie, ale wy sie zachowujecie jakby wszyscy nie lubili jak wy, a zapominacie że komuś moze to się to zwyczajnie podobać lub poprostu nie przeszkadzać. Pozatym mówiłam już tutaj tysiąc razy i wy w to wierzyć nie musicie ale nie przekonujcie mnie jak nie wiecie, ja i tak będe chodzić do pracy od 8 -16 więc za dużo czasu nie zosatje spędzonego w tym domu, jego mama ani siostry nie chodzą do chlewa więc dlaczego wy mi wmawiacie że ja bede musieć jeżeli on sam powiedzoał że nie. Powtarzam nie o to was pytam tutaj w tym wątku
---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- zachowujesz sie dziecinnie ,zamiast zastanowic sie na chlodno nad pytaniami ktore ci tu zadajemy odpychasz te wazne zagadnienia od siebie,skupiasz sie na jakis bzdetach i obrazasz sie kiedy ktos ci probuje nakreslic co cie czeka w przyszlosci zycie to nie komedia romantyczna z utaplanymi blotem bobasami,jaka przyszlosc chcesz zapewnic swoim dzieciom mieszkajac katem u tesciow z nieobecnym ojcem ktory bedzie caly rok uwiazny do pracy na farmie? co z ich edukacja,perspektywami na przyszlosc?myslisz ze bloto w przydomowym ogrodku zrekompensuje cisniecie sie na kupie i uzeranie sie z tesciami na starosc?[/QUOTE] Edukacja dzieci? No ponosi was naprawdę, pani żyje średniowiecznym myśleniem, co ma miejsce zamieszakania do edukacji. Myślisz że moje dzieci nie będą chodzić do szkoly tylko w błocie się taplać? Tak oczywoście pani wie najlpiej co mnie czeka w przyszłośći. To że pani lubi podróżować - super ! ale uwaga nie każdy jest taki jak pani. I powtarzam, prosze o niewypowiadanie się pani w tych kwestaich bo ewidetnie ma pani zakrzywiony obraz sytuacji i to w skrajny sposób ---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ---------- Skupiam się na bzdetach .... czyli na terenie zalewowym, rzeczywiście taka tam pierdoła, bo ważniejsze jest że na wakacje nie pojade Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-20 o 22:13 |
|
|
|
|
#119 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 489
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2025-06
Wiadomości: 105
|
Dot.: serce czy rozum
Cytat:
A dlaczego cała rodzina musi się tym zajmować? Zakładasz że związek moich teściów również jest bez sensu skoro on się tym zajmuje a ona nie? Dlaczego ja znam dużo par gdzie facet zajmuje sie rolnictwem a kobieta chodzi do pracy? ale przecież to nie ma sensu bo kici88 tak powiedziała Edytowane przez Aleksandra_ze_wsi Czas edycji: 2025-06-20 o 22:20 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:38.



















