Twoja randka z wymarzonym facetem...

[vesenka]

Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie dłubać w nosie! Po miłej rozmowie, Mycha zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, rybko' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czarną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie ostro. Mycha przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie różową koszule i czarne gumowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych pierwiosnków, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w palec u nogi, potem powiedzial, ze wygladasz słodko. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego syrenka, a Mycha otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie podk****ona. Mycha zawiozl Cie do restauracji Wściekła Koza i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Cześć Mycha!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Mycha poprosil o butelke wina. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic paluszki i pieczonego pingwina. Mycha poprosil o budyń. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Mycha opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku skunksowi o imieniu Izydor. Ok. 23:00 Mycha wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi wyrywać .

O bogowie!!! Faktycznie ideał mojej randki...Wychodzi na to,że połączyło nas zamiłowanie do dłubania w nosie, gumowe spodnie i skunks Izydor....
Właśnie się poryczałam ze śmiechu czytając co wam wyszło i to co wyszło mi

[natina2]

Vesenka! przez Ciebie płacze ze śmiechu :hahah: Wściekła koza buahahahahhaa

[*~An!@~*]

"Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic proszek do prania i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' jabłuszka ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Lucyfer ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' Oooaa! '!!!! Lucyfer spojrzal i powiedzial 'uwielbiam jabłuszka ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Lucyfer , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie smarkać! Po miłej rozmowie, Lucyfer zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Kotleciku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona zieloną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie ciemno. Lucyfer przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czerwoną koszule i czarne flanelowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych pokrzyw, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w ucho, potem powiedzial, ze wygladasz uroczo. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Fiat 126p, a Lucyfer otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie podekscytowana. Lucyfer zawiozl Cie do restauracji Pod zielonym bambusem i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Joł meeen Lucyfer!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Lucyfer poprosil o butelke wódki. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic chleb ze smalcem i pieczonego gila. Lucyfer poprosil o pieczoną dżdżownicę. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Lucyfer opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku krokodylowi o imieniu Mefistofeles. Ok. 23:00 Lucyfer wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi Iść do pralni . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kartofelku! Wtedy Lucyfer przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim pachwinie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc gruszeczko, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!"

NO NIE MOGĘ!

[Vestale]

Niezłe to jestMój wybranek przyjechał po mnie w czerwonej koszuli i w czarnych jedwabnych spodniach, na kolacji zamówiłam pieczonego słowika, kelner przyniósł butelkę mleka, a mój ukochany pocałował mnie czule w plecy

[She is Minx]

Moja wersja wydarzen :

Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, wróbelku' powiedzialas i podalas mu swoj adres

postanowilas zalozyc Twoja ulubiona białą sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie szybko. Maciej przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie czerwoną koszule i czarne drewniane spodnie.

Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Maciej poprosil o butelke mleka. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic pierogi i pieczonego kolibra. Maciej poprosil o chleb

Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Maciej opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku ptaszku o imieniu Staszek.

Wtedy Maciej przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim łydce i namietnie pocalowal.


Dlaczego to się nie działo naprawdę

[jolineczka]

Mój luby przyszedł do mnie w zielonej koszuli i drewnianych spodniach.
Ja zamówiłam pieczonego pingwina.
A jego kot ma na imię Marysia.

Reszta nawet była z sensem. Nad swoim opowiadaniem się nie pośmaiałm, ale Wasze są świetne!

[Sheril]

Aj dziewczyny uśmiałam się. Aparatki.

[Darus]

staare, ale faajne 'Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czerwoną sukienke, w ktorej wygladalas niewiarygodnie zimno.' <lol> ... 'Ok. 23:00 Lol wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi isc do domu .' haha

[olik04]

Marcin wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi robić . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie kochanie! Wtedy Marcin przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim wątrobie i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc kartofelku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

[elganja]

wesole to bardzo
"Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie pic!" A pocałował mnie w nogi....

[kosmita77]

swietna stronka!
myslalam ze padne ze smiechu

[Maria221]

Zamówiłam pieczoną papugę, a mój wybranek musiał wracać do domu bo następnego dnia szedł do kina. Lucyfer pobił wszystko

[Wisienki]

W porównaiu z waszymi to nic specjalnego

W sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic owoce i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' winogrona ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Michał ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' oj '!!!! Michał spojrzal i powiedzial 'uwielbiam winogrona ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Michał , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. , Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie się kochać! Po miłej rozmowie, Michał zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, Misiuniu' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona czerwony sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie piękny. Michał przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie niebieski koszule i czarne satynowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych Róż, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w usta, potem powiedzial, ze wygladasz piekna. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego Volvo, a Michał otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie szczęśliwa. Michał zawiozl Cie do restauracji Wiedeńska i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'Witaj Michał!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Michał poprosil o butelke wina. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic rizotto i pieczonego Kaczka. Michał poprosil o schabowy. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Michał opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku kotek o imieniu magda. Ok. 23:00 Michał wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi pracować . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie Kotku! Wtedy Michał przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim ramię i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc Kociek, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

[X-Pose passion Girl]

Boskie ale się uśmiałam

[karolajna_roro]

hahaha brzuch mnie boli ze smiechu
a moj ukochany przyszedl w SZKLANYCH spodniach

[Aggie125]

Ja zamówiłam pieczonego kolibra, założyłam czerwona sukienke w której wyglądalam niesamowicie źle, mój wybranek miał atłasowe spodnie. Potem Poszliśmu do "U Wierzynka", który był ulubionym lokalem mego wybranka i gdzie on był częstym bywalcem. Zamówił sobie piwo, opowiadał o psie imieniem Agnieszka (!), a musiał się szybko zmywać bo jutro miał kupować. Na pożegnanie położył dłoń na moich ustach i delikatnie pocałował (ciekawe czy swoją reke czy moje usta).

[NancyGirl]

Lukasz wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi robic obiad hhahahahahaah
Myslalam ze pekna ze smiechu

[martini.]

szczerze się ubawiłam. Wersja niestety mało wiarygodna .

[Muffi]

Stare. Ale nadal śmieszne

Przyjechał ubrany w złotą koszule i elastyczne spodnie.

[oczarowana]

ale mi wyszło

[mała mi]

Napisane przez She is Minx

Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Maciej poprosil o butelke mleka.

Mój Marian też zamówił mleko

"Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie kochać!"

"W reku trzymal bukiet przepieknych konwalii, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w szyję, potem powiedzial, ze wygladasz zacnie."

"Podeszlas do jego samochodu, czarnego trabanta, a marian otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie uchachana. marian zawiozl Cie do restauracji pod psem i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal."

"Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic owsianke i pieczonego papugę. marian poprosil o bigos"

pocałował mnie w piętę

[miu miu]

Napisane przez mała mi

Mój Marian też zamówił mleko

"Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie kochać!"

"W reku trzymal bukiet przepieknych konwalii, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w szyję, potem powiedzial, ze wygladasz zacnie."

"Podeszlas do jego samochodu, czarnego trabanta, a marian otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie uchachana. marian zawiozl Cie do restauracji pod psem i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal."

"Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic owsianke i pieczonego papugę. marian poprosil o bigos"

pocałował mnie w piętę

Sis, wymiatasz

[ufola]

podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w dupka, potem powiedzial, ze wygladasz za***iscie

Ty zdecydowalas sie zamowic makaron i pieczonego puszczyka

krzysiek poprosil o sucharka

[olik04]

Napisane przez ufola

podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w dupka, potem powiedzial, ze wygladasz za***iscie

Ty zdecydowalas sie zamowic makaron i pieczonego puszczyka

krzysiek poprosil o sucharka

to się chłopak najadł

[roxi:*]

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic mleko i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' banany ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to Rafał ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' oh '!!!! Rafał spojrzal i powiedzial 'uwielbiam banany ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal Rafał , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie biec! Po miłej rozmowie, Rafał zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, kochanie' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona różową sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie kiedy. Rafał przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie żółtą koszule i czarne satynowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych tulipanów, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w noga, potem powiedzial, ze wygladasz cudownie. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego mclaren, a Rafał otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie zadowolona. Rafał zawiozl Cie do restauracji tina i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'helo Rafał!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Rafał poprosil o butelke wody. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic sushi i pieczonego sikorka. Rafał poprosil o lody. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak Rafał opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku kotkowi o imieniu Ewelina. Ok. 23:00 Rafał wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi tańczyć . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie koteczku! Wtedy Rafał przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim brzuch i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc puszku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!

[aniol_z_duzymi_skrzydlami]

"Wygladal swietnie. Mial na sobie zółtą koszule i czarne wełniane spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych stokrotek, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w usta, potem powiedzial, ze wygladasz brzydko."

[cashmere]

"podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w pupa, potem powiedzial, ze wygladasz najcudowniej"

na pierwszej randce? a to zboczuch!

[Ally83]

ale się uśmiałam

[moniska]

tak się zastanowiam że przecież to juz było na wizażu, patrze na date a tu stary watek

[mala_czarna]

Konrad zawiozl Cie do restauracji McDonalds i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'hej hoł Konrad!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a Konrad poprosil o butelke herbaty. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic kopytka i pieczonego kurczaka. Konrad poprosil o ser.